Co się dzieje? Czemu w tym tygodniu nie ma żadnej transmisji z Elit League na Polsacie?
Co się dzieje? Czemu w tym tygodniu nie ma żadnej transmisji z Elit League na Polsacie?
Przecież wczoraj była transmisja.
Na jakim kanale? :O W programie nie było kompletnie nic! Dlatego też nawet nie włączałem TV...
Pewnie na Sky Sports, jak zawsze.
Na Polsacie Sport też leciało. Najlepiej korzystać z tej strony : http://zuzelwtv.odt.pl/ wtedy prawdopodobieństwo, że przegapi się jakiś mecz jest praktycznie zerowe.
Darcy'ego nie ma, ale Tai to też nie powinno być źle. Swoją drogą jemu się trochę dziwię, zwłaszcza po poniedziałkowych przebojach.
edit: No i bardzo szczęśliwy 1 punkt Młotów. Zawsze to dla nich coś...
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 28-08-2013 o 22:50
Każdy kto nie ma wyższej średniej, a akurat w meczach wyjazdowych gość to kolejne wzmocnienie (po ZZ za Ułamka).
Gośćmi mogą być m.in. (wyłączając pokrycie się terminów): Harris, Doyle, Schlein (oczywiście nie w meczu na Norfolk), Kasprzak, Nicholls, Bjarne czy Kylmaekorpi. Z tego co wiem, średnia może być też wyższa o max 5% i to pozwalałoby pojechać np. Bjerre, niemniej wiadomo, że to nie wejdzie w grę w tych okolicznościach.
Generalnie o ile u siebie to strata, to na wyjeździe niekoniecznie. Hammers mogą też chwycić gościa za Ułamka i jechać pełną ZZ za Pikeja. Inna sprawa, że jeśli nie będzie takich cudów jak wczoraj i Swindon nie odstawi szopki, to i tak czeka ich 3x wpieprz, a walka rozegra się między PP i PP.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 29-08-2013 o 14:36
Nie no, o tym że każdy kto nie ma wyższej średniej to ja wiem. Nie wiem tylko jaką dokładnie średnią ma Karlsson i kto tam ciekawy plasuje się za nim.
Top ligi odpada - siakiś Harris może się łapie.
Uważam że Młoty się już nie podniosą.
Bój będzie pomiędzy Panterami i Piratami. Dużo zależy od dzisiejszego wyjazdu Piratów.
http://www.speedwaygb.co/issues13/el13_issue_32.pdf
Rubryka B. Niższe i 5% wyższe.
Dziś ciężko mimo wszystko liczyć na więcej niż 1. Chociaż nie jest to jakieś wykluczone. Dla mnie kluczowy jest mecz Panter w Eagles, gdzie też nie będą faworytem, ale z racji tego, że jest to mecz po meczu dla Orłów - nie wiem jak patrzeć na ten pojedynek.
No to dziś czarny dzień Sullivana. Najpierw liga polska, a teraz podopieczni w BEL zbierają ostre cięgi na Arlington i PO im odjeżdża.
EDIT:
No ok, czyli poszło mniej więcej planowo. Poole bez punktów w Swindon (znów o 1 punkt i znów Herbie zrobił 0 w 15...). Hammers z jednym punktem w King's Lynn (szczęśliwym).
Kluczowy mecz w Eastbourne Pantery przegrały z kretesem. Może to brak menagera, który w tym czasie potwierdzał, że jest królem Motoareny?
Po aktualizacji wyników mamy zatem:
Lakeside: 43 + King's Lynn (0-1), Swindon (0) = 43/44
Poole: 42 + BV (3-4) = 45/46
Panthers: 38 + Wolverhampton (3) + BV (3) = 44
Wydaje się zatem, że jeżeli Poole wygra w BV (przypominam, pojadą bez Cooka - to potworna strata), to PO może im odebrać jedynie wygrana Hammers w Swindon. Miejmy nadzieję, że Rosco nie posunie się do tak chamskiej, choć skądinąd - dla niego opłacalnej decyzji. To byłoby przykre, zwłaszcza, że team, który prezentuje się tak słabo na wyjazdach jak Lakeside - IMO nie zasługuje na PO. No ale jest świadom, że w innym wypadku przyjdzie mu się mierzyć z Poole już w 1/2. A tak to pojechaliby pewnie z Wolves...
Z drugiej strony, Piraci słabym początkiem, niewytłumaczalnymi porażkami również jeszcze niedawno (Panthers) sami sobie tak skomplikowali tę drogę.
Uświadomiłem sobie, że King's Lynn też jeszcze ma teoretyczne szanse, w zależności od tego czy zgarną pełną pulę w Coventry (duża szansa). Ale wygrać w BB będzie bardzo ciężko, choć tu teoretycznie Brummies również mogą kalkulować wyrzucenie Pirates z PO.
W każdym razie wygląda to tak:
Stars: 33 + Hammers (2-3), Coventry (3-4?), Birmingham (0?), Birmingham H (2-3) = w optymalnym układzie 43, ale pozostaje mecz na Perry Bear, gdzie mogą dojść kalkulacje, które wyżej uwzględniłem.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 03-09-2013 o 00:02
Z tą słabością na wyjazdach Lakeside to bym nie przesadział
A z kolei w Speedway Star wyczytałem pewną ciekawostkę - obecny sezon jest pierwszym od 1969 roku kiedy to Eastbourne Eagles nie wygrali żadnego meczu na wyjeździe
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Ma ktoś streama do dzisiejszej BEL?
http://firstrownow.eu/watch/206463/1...-speedway.html
Hancock nadaje Piratom zupełnie nową jakość. Niesamowite, jak ten gość potrafi poprowadzić partnera do mety.
Buszmen (09-09-2013)
Dzięki. No nadaje, jak nadaje - wcześniej te przegrane 15 biegi były bardzo kosztowne i Piraci muszą liczyć na Swindon. Ale to było ładne faktycznie.
mhsol (09-09-2013)
Ta liga to jest w ogóle fenomen jakiś. W Polsce zawodnicy pakowaliby się już do busów, a tam za parę funtów ścigają się na czymś takim. Gdzie tu logika ?
Ten tor po "kosmetyce" wygląda jeszcze gorzej niż przed :O
Dobrze, że to nie Ekstraliga, bo forum utonęłoby od słownych wymiocin o płaczkach, kombinatorach, komisarzu, nieobiektywnych komentatorach i Louisie krzywo trzymającym tablet.
mhsol (09-09-2013)
Dowolny polski komisarz poradziłby sobie w 5 minut
Zależy kto. Np. CzeCzenowi utknąłby szpikulec, więc o te 5 minut byłoby ciężko
Jadą - szok
Leszczynska gnojowka przy tym czyms to był Wersal
Dziki kraj, dzika liga. Parodia zuzla.
Wysyłane z mojego LT18 za pomocą Tapatalk 2
Ostatnio edytowane przez mhsol ; 09-09-2013 o 21:38
Ciekawe czy wszyscy uczestnicy zawodów wrócą do domów w jednym kawałku
Wielkich prędkości to tam nie rozwijają, więc może nie będzie źle...
No juz jest źle :/
Wysyłane z mojego LT18 za pomocą Tapatalk 2
Przeginka. Bo muszą odjechać mecz przed cut off date. No i THJ pierwsza ofiara.
Proponuję, aby w przyszłym sezonie jechać 50 kolejek w rundzie zasadniczej BEL...
mhsol (09-09-2013)
Nie wiem czy przysłuchaliście się "dyskusji" menadżerów i kapitanów decydującej o zakończeniu wczorajszego meczu. Praktycznie nawijał tylko Middleditch, że tor się robi coraz bardziej klejący (czyżby?) i nalegał na przerwanie zawodów (przy korzystnym dla niego wyniku). Reszta nawet nie zabrała głosu. A za chwilę Ward z rozbrajającą szczerością wyznał przed kamerami, że lepiej nie jechać dalej, bo jak Poole straci przewagę to mogą jechać "na wariata" i zrobi się komuś krzywda. Parodia sportu, jechali tylko po to, żeby Poole mogło wymęczyć swoje upragnione 4 punkty.
Drukarnia w świetle kamer, cudze chwalicie, swego nie znacie, chciałoby się rzec.
Na marginesie, wczorajszy mecz pokazał, jak mizernie technicznie są wyszkolone nasze młode gwiazdy. Janowski wyglądał jak szkółkowicz na motorku 50cm, nie łapał się na szprycę od Lasse Bjerre, na Cieślakowym betonie chyba się jeszcze cofnął w rozwoju.
Ostatnio edytowane przez polewaczka ; 10-09-2013 o 10:08
Sport jest nieprzewidywalny. (Przemysław Termiński, 22.06.2019)
Ciekawa rzecz - znowu w Speedway Starze widziałem wywiad ze Skóra. I on.. narzekał na małą ilość spotkań w Anglii. Mówił, że owszem, czołowi zawodnicy mają GP itd, ale tacy jak on to nie bardzo mają gdzie jeździć. A zamiast nudzić się w domu czy kręcić kółka na treningu woli jechać spotkania ligowe. Widać punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
I do tego jeszcze przytoczona wypowiedź Andersena, że Swindon odpuści mecz z Młotami i wpuści ich do PO - szokDrukarnia w świetle kamer, cudze chwalicie, swego nie znacie, chciałoby się rzec.
Problem leży w tym, że większość klubów ma zarezerwowany stadion i dzień rozgrywania meczów na dany dzień w tygodniu. I tak np. Belle Vue jeździ w poniedziałki. W normalnym układzie nic nie stało na przeszkodzie, żeby pojechać dziś. Nie ma Szwecji, nie ma innych lig. Nawet Edynburg znowu jeździ, więc i Poole znowu mogłoby wykorzystać brak Cooka. A na normalnym torze wygraliby jeszcze pewniej i bez straty w postaci THJ.
To co było wczoraj, to była absolutna parodia. Obnażenie wszystkich brytyjskich patologii. Z czego największa jest ta, o której napisałem - sztywne trzymanie się jednego dnia. Właśnie przez to liga jest rozstrzelona na cały tydzień oraz przez to są takie problemy z przekładanymi spotkaniami.
No cóż. Ciekawe co wydarzy się w czwartek. Wypowiedzi Andersena nie słyszałem. Czytałem natomiast, że Rosco zapewnia, że chcą wygrać. Może być różnie. Z jednej strony Poole nie cieszy się sympatią w całej Anglii, no i w sposób oczywisty jest mocniejszym rywalem niż Wolves. Z drugiej - dwumecz z Poole, to dużo lepsze wydarzenie marketingowe, a Swindon nie jest znowu jakoś całkowicie bez szans.
Andersen za tą wypowiedź dostał niezłą burę od Rosco (tak mówił Lorek). No ale zamiary znamy
No tu wracamy do punktu wyjścia. Żeby Dziadyga nie skrewił tego 15 biegu w Thurocku, to nie byłoby w tej chwili żadnego tematu. Trzeba przyznać, że wczoraj odkupił swoje winy, ale oby jego zaskoczenie, nie było nieco za późno
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 10-09-2013 o 13:31
Adasiowi cóż innego zostało. W Polsce już mu będzie ciężko przytulić jakąś grubszą forsę, bo w decydujących meczach daje ciała nawet na pierwszoligowym froncie (vide Ostrów w tym roku). W 2 lidze za dużo się zarobić nie da, zresztą tam niektórzy jeżdżą od maja do lipca. Pozostało przynudzać w telewizorni, albo dusić grosze ciułając punkciki w angielskich meczach bez stresu i stawki.
Ostatnio edytowane przez polewaczka ; 10-09-2013 o 13:59
Ta, bez stawki
Oni po prostu są poziom wyżej od nas. W Polsce mecze drukowane są przez Stępnia i sędziów, w Anglii przez samych zawodników
W BEL też ciekawa sytuacja. Wynik meczu Stars - Panthers. Najpierw odjęto punkty Kozzy Smitha (dla STars), co dało zwycięstwo King's Lynn. Apelacja KL została jednak uznana i Panters zabrano punkty, KL je ma. W tej chwili Stars mają teoretyczne szanse na zrównanie się punktami z Poole (ale to chyba nie da im i tak 4 pozycji). Niemniej cała sytuacja, to niezła komedia. Bo gdyby Panthers wygrali w Brummies (przed 15 biegiem prowadzili 43-41), to zaważyłoby to o awansie do PO.
Tomy przepisów zbierają swoje żniwa.
Swindon w czwartek bez Morrisa.
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 11-09-2013 o 01:16
Da się zauważyć pewne analogie. Jakby nie patrzeć ta decyzja na rękę Poole. Piraci to taki angielski Uni$, mają zdaje się trochę więcej funtów od pozostałych drużyn, umieją nagiąć regulaminy do swoich potrzeb np. nieuprawnione (?) ZZ za Holdera, kiedy Dziadyga nie miał jeszcze zezwolenia na jazdę. Na forach wrzało, ogólnie są znienawidzeni przez większość angielskich kibiców. Wszystko się ładnie układa, żeby tylko Piraci weszli psim swędem do play-off.
Pantery jednak chyba przyjęły to na klatę ze spokojem. Cóż nie udało się, ale jechaliśmy ładnie - dyplomatyczna wypowiedź Saletry. Już widzę dym, gdyby taki motyw sprzedali któremuś z naszych prezesów. I tomy gorzkich żali na forum.
No przyjęli ze spokojem, bo po porażce w Birmingham i Eastbourne, w sumie nie mieli i tak szans. Więc wiesz, co tu się denerwować? Poza tym, no jednak wcześniejsza decyzja ze Smithem była bez sensu. Ta decyzja NIC nie dała Poole, bo w momencie wygranej w BV (formalność, gdyby tor był normalny - wygraliby jeszcze pewniej), Panthers w żaden sposób im nie zagrażali.
Analogia jest taka, że tu i tu psychoza jest mocno nieuzasadniona. No może nie taka, jak w PL, gdzie Stępniewski wyraźnie ma nie po drodze z Toruniem i zarzuty są całkowicie absurdalne. W Anglii Poole ma najwięcej kasy, ale te zasady z KSM całkowicie ich blokują i muszą dużo kombinować, rolować składem itp.
Nie wiem czemu ZZ za Holdera miałoby być nieuprawnione...
Nieuprawnione, bo w świetle ich przepisów Holder nie był już wówczas zawodnikiem Poole (nie było go na aktualnej deklaracji Piratów - liście zawodników, ogłaszanej przez kluby co jakiś czas, za których można m.in. zastosować ZZ). Ze względu na na problemy z papierami Hancocka Piratom udało się w "trybie nadzwyczajnym" podmienić deklarację.
A tak przy okazji - są gdzieś w necie chociaż fragmenty tego spotkania? Chciałbym zobaczyć jak to wyglądało.
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Niestety, mecze EL jako jedyne są regularnie czyszczone z youtube'a, więc potem nikomu nie chce się ich wstawiać. :/
No i nadszedł dzień PO w najfajniejszej lidze świata. Po kilku latach, mamy wyjątkowo silny i wyjątkowo wyrównany skład PO. W zasadzie żadnej z czterech drużyn nie można odbierać szans nawet na końcowy triumf. Najniżej notowane Wolverhampton osłabione brakiem Woffindena i Thorssella. Szczególnie dotkliwa jest ta druga strata, bo Taia zastąpi z powodzeniem Iversen, natomiast punktów Szweda, kluczowego zawodnika w domowych meczach Wilków, Klindt raczej nie zapewni.
Koniec końców rozstrzygnięcia o awansie odbyły się w sportowej i przyjaznej walce. To zasługuje na pochwałę i niech da do myślenia polskim małym ludziom zarządzającym tym sportem. Dzięki temu obejrzymy prawdziwy klasyk jakim jest starcie Poole i Swindon.
W tym półfinale szanse to typowe 50-50. W niedawnych meczach w lidze było 49-41 w Poole i 50-43 w Swindon, to wyniki niby premiujące Poole, ale... tylko z uwagi na jokera, bo przecież "czysty" wynik w Swindon to 50-40. Pytanie, czy zwyżkę formy z ostatnich meczów potwierdzi Hancock i pojedzie w PO jak na niego przystało.
W drugim półfinale mimo wszystko, przy absencji Thorssella i pomimo zapaści formy Auty'ego dla mnie faworytem jest Brummies, którym zresztą osobiście życzę złota. Bo odjechali kapitalny równy sezon, mając chyba najbardziej wyrównaną ekipę w historii. Z podstawowej 5tki tylko Barker nie jechał w tym sezonie #1 (a swoją drogą, po kontuzji wydaje się być w super formie), a obecny #1 Smoliński, zaczynał sezon na 6-7. Żeby tak jeszcze Harris przypomniał sobie chociażby cząstkę formy z 2010...
Ja z kolei po raz pierwszy w karierze kibica pokibicuję Piratom. Lubię drużyny, które mimo stu tysięcy przeciwieństw losu walczą do końca, a sukces przychodzi wówczas dosłownie w ostatniej minucie. Wiadomo, że Poole może sobie pozwolić w tej lidze na najwięcej rzeczy, ale i tak mnóstwo pracy wykonano, żeby w tych półfinałach zaistnieć.
W Birmingham zaś w ogóle nie wierzę. Oprócz słusznie wspomnianego Barkera, każdy w miarę upływu czasu obniżył loty i dla mnie Brummies nie przedstawiają już takiej wartości jak choćby ze dwa miesiące temu. Aczkolwiek trafił im się najsłabszy rywal, tym bardziej konkretnie osłabiony. Zobaczymy.
Najważniejsze, że obyło się bez antypirackich ustawek, co wcale nie było takie pewne. Super mecze przed nami
ED. Wilki same się wy*****y w kosmos. Jak można robić tor bez nawet najmniejszej ścieżki pod bandą? Iversen zrobiłby 2x więcej punktów, ale po co.
Poole też cieniowało, ale chyba na sam koniec losy meczu się odwrócą
Ostatnio edytowane przez sobotch ; 23-09-2013 o 23:05
Ward uratował emocje w rewanżu, bo na Perry Barr raczej nie będzie czego oglądać. Co nie zmienia faktu, że gdyby Magic nie dał się objechać na ostatniej prostej jak pipka, byłoby jeszcze lepiej dla Piratów. Ten punkt może zrobić różnicę.
Iversen kolejny na czarnej liście, dżizus, co tu się dzieje A o zeszłym sezonie mówiono, że był kontuzjogenny...
Hampel za chwilę nie będzie miał z kim walczyć o medal w Toruniu.