Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 45 z 57

Wątek: Ekstraliga 2010 - podsumowanie sezonu

  1. Powrót do góry    #1
    Super Typer Hop - Bęc Awatar Franz
    Dołączył
    01-12-2005
    Postów
    1,623
    Kliknij i podziękuj
    55
    Podziękowania: 331 w 152 postach

    Ekstraliga 2010 - podsumowanie sezonu

    Zapadły już ostateczne rozstrzygnięcia ekstraligowego sezonu 2010, więc czas najwyższy na podsumowanie zmagań. Jak spisali się faworyci? Kto zaskoczył pozytywnie, a kto zawiódł nadzieje kibiców? Jaka ekipa okazała się czarnym koniem rozgrywek? Który z liderów spisywał się na miarę oczekiwań, a który jeździł poniżej zakładanych możliwości? Kogo określić możemy transferowym hitem, a kogo niewypałem?
    Zapraszam do dyskusji i od razu dzielę się własnymi spostrzeżeniami.


    W kontekście całych rozgrywek takie stwierdzenie może wydać się dziwne, bo od początku jechali znakomicie, ale biorę pod uwagę przedsezonowe przewidywania - niespodziewanym triumfatorem, czarnym koniem zakończonej rywalizacji jest dla mnie Unia Leszno. Umówmy się, niewielu stawiało ją w gronie faworytów (łącznie z kibicami leszczyńskimi) i dlatego właśnie w ten sposób podchodzę do nowego DMP. Nigdy nie przypuszczałem, że Baliński po beznadziejnym roku 2009 będzie w stanie tak się odrodzić; nie spodziewałem się tak wysokiej formy po Adamsie i Hampelu, a przede wszystkim zaszokowała mnie genialna postawa Janusza Kołodzieja. Kiedy wydawało się, iż najlepszy okres Koldi ma już za sobą, że jego kariera uległa zdecydowanemu regresowi i jedyne na co go stać, to uzupełnianie pary, Janusz odrodził się jak feniks z popiołów. O ile na arenie międzynarodowej rok 2010 bezsprzecznie należy do Golloba, to na naszym polskim poletku największym bohaterem należy obwołać Kołodzieja. IMP, ZK, DMP, świetny występ w GP. To wszystko czyni Janusza największym hitem transferowym minionej zimy. Trzeba pogratulować osiągnięć zawodnikowi i dobrego nosa prezesowi Dworakowskiemu.

    Główni faworyci, za jakich uważałem Apatora, Stal i Falubaz, trochę zawiedli. Uprzedzając argument, że przecież Myszy i Anioły znalazły się na podium DMP, przypominam garść faktów. Zielonogórzanie, obrońcy tytułu, musieli się sporo napocić aby w ogóle awansować do fazy play-off, w półfinale wspomogli się "zielonym stoliczkiem" (jak się okazało - niepotrzebnie, ale instruktor jest zapobiegliwy...;)), a w finale byli zaledwie sparingpartnerem dla nokautującej Unii. Końcowy efekt w postaci srebra teoretycznie powinien przekonać sceptyków do tej drużyny, ale mnie jakoś nie przekonuje. Z kolei torunianie okazali się trzecią siłą ligi w RZ i właściwie zasłużenie przypadł im brązowy medal. Tylko czy przypadkiem aspiracje nie były większe? Odnoszę wrażenie, iż mało kto cieszy się w Toruniu z tego osiągnięcia. Być może częściowo wynika to z pewnego zblazowania (co rok podium), ale chyba bardziej z zawiedzionych oczekiwań na coś więcej. Taki skład personalny połączony z bezpieczeństwem finansowym klubu powinien wywindować Anioły do finału ligi. Tak się jednak nie stało i pewnie dlatego tamtejsi fani nie ekscytują się specjalnie brązowymi krążkami.
    Stal Gorzów natomiast kolejny rok podąża zgodnie z jakimś niepojętym fatum. Każdy widział jak mocni byli gorzowianie na papierze i w rzeczywistości, bo obok leszczynian Stal nadawała ton zasadniczej fazie rozgrywek. Wydawało się, że dwaj megasilni liderzy, superjunior i niezła 2. linia doprowadzą Gorzów do finałowych meczy. Tymczasem ponownie Falubaz posłał potężnych rywali na przedwczesne wakacje, co powoli zaczyna zakrawać na groteskę. Dziadzio Herbie i grupa bardzo nierównych zawodników pokonała nowego mistrza świata, trzykrotnego mistrza świata i ich kolegów:O Dla mnie jest to niewytłumaczalne i o ile nie przepadam (delikatnie mówiąc) za prezesem Komarnickim, to autentycznie mi go żal. Robi co może, aby jego klub zdobył po latach przerwy medal, a ląduje w dolnej połowie tabeli:(

    Grubo poniżej oczekiwań wypadła Polonia Bydgoszcz i jej spadek tylko częściowo tłumaczyć można absencją Sajfutdinowa. Nie zachwycał Jonsson, kiepsko jeździł Kosciecha, kolejny raz zawiódł oczekiwania Lindbaeck (w którym to już klubie?). Absolutnie nie spodziewałem się walki bydgoszczan o jeden z medali, ale utrzymanie powinni sobie bezproblemowo zapewnić. W tym miejscu warto pochwalić Włókniarza, który miał co prawda w minionym sezonie trochę szczęścia (brak Bjerre w spotkaniu ze Spartą, brak Emila w decydujących meczach z Polonią) lecz i sporo pecha (kontuzja Davidssona). Na papierze Bydgoszcz powinna poradzić sobie z Częstochową nawet bez własnego lidera, a jednak stało się inaczej i najprawdopodobniej ujrzymy CKM w przyszłorocznej Ekstralidze.

    Indywidualnie, poza wspomnianym już Kołodziejem, genialny sezon odjechał oczywiście Gollob. Pomijając jego sukces w GP, był bezdyskusyjnie najlepszym jeźdźcem naszej ligi. Szybki i morderczo skuteczny na każdym torze. Nie sposób nie wspomnieć także o drugim z liderów gorzowskiej Stali Nickim Pedersenie, który mimo nierównej i mało efektywnej jazdy w GP zdołał utrzymać wyborną dyspozycję w Ekstralidze. Nie był jak kiedyś (i pewnie już nie będzie) maszyną do robienia punktów, ale i tak stanowił ogromną przeszkodę dla rywali. Kolejnym zawodnikiem, który nie zawiódł oczekiwań, a nawet je przekroczył, był Jarek Hampel. Znakomity w pierwszej części sezonu, nieco słabszy w drugiej, był jednym z filarów swojej drużyny i jednym z najskuteczniejszych riderów Ekstraligi.

    Spośród liderów na pewno zawiódł Jason Crump. O ile w GP wciąż plasuje się w czołówce, to już w barwach Sparty nader często prezentował się słabo. Nie wiem, na ile decydowały o tym czynniki zdrowotne, sprzętowe lub jakiekolwiek inne, lecz często przecierałem ze zdumienia oczy, patrząc na nieporadność żywej legendy speedwaya. Najsłabszy sezon Australijczyka w Polsce od niepamiętnych czasów. Na ironię zakrawa fakt, że i tak był najlepszym wrocławskim zawodnikiem. Jak się okazuje, dno Crumpiego to nie takie straszne dno:P Skoro jesteśmy przy WTS-ie, to po stronie zawiedzionych nadziei należy wymienić naszego drugiego lidera Kenia B. Kwestie szarpaniny finansowej pominę milczeniem, gdyż chyba wszystkie słowa na ten temat zostały już wypowiedziane, i skupię się tylko na czysto sportowej stronie jego występów w Sparcie. Otóż Duńczyk jest w mojej opinii jednym z najdziwniejszych żużlowców. Nie chodzi o skrajnie różną punktację w poszczególnych meczach, bo nierównych zawodników, nawet na tak wysokiej półce, jest więcej. Mam na myśli samą jego postawę na torze: raz jest waleczny jak wk***iony tygrys, a innym razem ospały jak leniwiec. W jednym meczu gryzie tor jak glebogryzarka, a w kolejnym wlecze się smętnie na końcu stawki, nie próbując nawet polepszyć swojej pozycji. Nie tego oczekiwałem z jego strony i chyba nikt we Wrocławiu nie jest zadowolony z jego dokonań. Po stronie zawiedzionych nadziei umieszczam na koniec dwóch zawodników tarnowskich - Ułamka i Kasprzaka. Do Sebastiana raczej nie należy mieć dużych pretensji - wszak niejednokrotnie dowiódł, iż zależy mu obecnie bardziej na zarobku niż na spektakularnych sukcesach - ale jego skuteczność powinna jednak być nieco większa. W przypadku KK porażka jeszcze większa, bo zamiast odrodzenia w nowym klubie, trwa marazm. W tej chwili były kadrowicz jeździ na poziomie solidnej drugiej linii i nic więcej, a pieniążki podobno liczy sobie jak żużlowy tuz. Dlatego też leszczynianin z Unii Tarnów jest dla mnie kandydatem nr1 do tytułu transferowego niewypału.




  2. Powrót do góry    #2
    Użytkownik
    Dołączył
    25-11-2005
    Postów
    117
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jak dla mnie największym zaskoczeniem sezonu , jest nie odpadnięcie Stali w półfinałach , ale postawa Wrocławia.

    Wygrana w Zielonce , Bydgoszczy , spotkania na granicy remisu. Dobre wrażenie psują tylko wyniki z Lesznem czy Gorzowem , ale przegrać na wyjazdach z takimi przeciwnikami to żadna ujma.

    Dalej , świetna postawa w play-off'ach i gdyby (nie gdybam) odjęcie punktów Świdra , to bardzo możliwe , że w finale Unia rozjechała by właśnie Spartę.

    Sezon był na pewno ciekawy , Zielonka trzeci raz na pudle , co szczególnie po takim początku sezonu też jest zaskoczeniem. Mistrzem została druzyna , która na to w pełni zasłużyła - pierwsze miejsce w RZ i szybkie dojście do finału.

    Na minus - na pewno postawa Apatora - z takimi armatami w składzie , dostawać takie baty - to po prostu nie przystoi.

    to tak tylko na szybko , bez żadnych specjalnych wywodów:)


    edit: największą porażką sezonu (i za to dętka się należy :D) - jest pogoda. niestety żużel sporo na tym traci , i nie wiem czy nie było by dobrym pomysłem , aby w najbliższych latach zastanowić się nad wymogiem licencyjnym co do zadaszenia torów na arenach extraligowych. nie pamiętam sezonu w którym pogoda tak doszczętnie rozbiła by terminarz

  3. Powrót do góry    #3
    Ekspert Awatar j-rules
    Dołączył
    27-04-2008
    Postów
    24,468
    Kliknij i podziękuj
    7,731
    Podziękowania: 7,328 w 4,312 postach
    nalezy dodac ze chodzi glownie o pogode w Tarnowie :P

    Do rozczarowań dodałbym Pavlica, Bjarne Pedersena, Lindgrena a przede wszystkim Jeleniewskiego. Ten ostatni nie wiem czy odjechal w tym seoznie ze dwa dobre mecze? Dopisałbym tez Gapinskiego, ktory jak zwykle w decydujacym momencie nie podolał. No i dwójka Torunian z Unibaxu - kladli mecze jeden za drugim..

    Biorąc pod uwage ilu riderow w Sparcie pojechalo ponizej mozliwosci - ta druzyna ma potencjał!

    Zaskoczeniem obok wymienionych przez Franza byli dla mnie tacy zawodnicy jak Szombierski, mimo wszystko Rempała, bo przeciez z tych mąk chleba mialo nie byc - a zwlaszcza Szumina kupe cennych punktow zdobyl (Rempała z kolei zdobyl troche dziwnych punktow, tzn wyjazdowych co do niego niepodobne), oczywiscie Madsen, ktory przez pol sezonu punktowal jak lider. MJ Jensen tez bardzo udanie zadebiutował i kilka fajnych meczy odejchał.
    Zdecydowanie dopiszę jeszcze Troya - gosc rowniez na wyjazdach potrafil punktowac niczym lider, imponujace.

    Z grubsza tyle, chociaz to takie oczywiste oczywistosci - no ale kazdy ma jakiestam swoje obserwacje.

  4. Powrót do góry    #4
    Użytkownik
    Dołączył
    12-08-2010
    Postów
    409
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dziadzio Herbie i grupa bardzo nierównych zawodników pokonała nowego mistrza świata, trzykrotnego mistrza świata i ich kolegów Dla mnie jest to niewytłumaczalne
    Trzykrotnego mistrza nie było w tym dwumeczu, więc wygrali z mistrzem i drugą linią, a to już jest wytłumaczalne...

  5. Powrót do góry    #5
    Ekspert Awatar Dexter
    Dołączył
    04-02-2003
    Postów
    4,577
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 5 w 2 postach
    W ogole w tym sezonie pare wynikow dosc konkretnie zaskoczylo.

    Przed sezonem typowalem Stal poza podium. I nie pomylilem sie. Aczkolwiek ich jazda w trakcie sezonu byla duzo lepsza i wszystkim zaczelo sie nagle wydawac, ze 2 i pol zawodnikami mozna wyjezdzic medal. Nie udalo sie.

    Zaskoczeniem byl fatalny start do sezonu Falubazu. Wydawalo sie, ze czeka ich walka o unikniecie barazy, tymczasem system play-off pozwolil im zakonczyc sezon ze srebrnym medalem. Mozna gdybac, czy by awansowali, gdyby nie brak Nickiego w meczu play-off, no ale to jest sport i takie rzeczy sa na porzadku dziennym.

    Prawdopodobnie najwieksza niespodzianka sezonu jest jest postawa Wroclawia. Mocny wyrownany sklad (poza beznadziejnym Jeleniewskim) i mimo slabszej jazdy w wielu meczach Crumpa czy Bjerre udalo sie zajsc wyzej niz ktokolwiek sie spodziewal.

    Brak Apatora w finale to tez niespodzianka, choc nie az tak duza. Spadek Polonii niespodziewany, podobnie jak siodme miejsce Wlokniarza, ale wszystko to mozna wytlumaczyc kontuzjami Sajfutdinova.

    Ogolnie druzynami, ktore pojechaly zgodnie z oczekiwaniami sa: Unia Leszno (chyba nawet lepiej niz oczekiwano) i Unia Tarnow (utrzymanie w ekstralidze).

    Jesli chodzi o zawodnikow, to na pewno wielki plus dla duetu Kolodziej - Balinski za swietny sezon. Bardzo duzo plusow zebral rowniez Pawlicki no i trudno nie wspomniec Tomasza Golloba i Jaroslawa Hampela, ktorzy wymiatali na krajowych torach. Plus dla Holty za uratowanie Wlokniarza od bezposredniego spadku.

    Rozczarowania... bylo ich kilka. Na pewno bardzo zawiodlo kilku zawodnikow z Toruniu na czele z Wardem i Andersenem. Holdera tez stac na wiecej. Prawdziwa katastrofa okazal sie we Wroclawiu Jeleniewski, w Tarnowie Jedrzejak. W Czestochowie sporo z tonu spuscil Woffinden, w Bydgoszczy wiecej spodziewano sie po Lindbacku i Jonssonie. W Lesznie kiepsko jechal wieczny mlodziezowiec Pavlic, w Gorzowie brakowalo punktow drugiej linii - Zagar, Gapinski, Rudd.
    Regards from Sydney
    Dexter

  6. Powrót do góry    #6
    Ekspert Awatar Phenomenon
    Dołączył
    01-06-2004
    Postów
    5,295
    Kliknij i podziękuj
    851
    Podziękowania: 819 w 474 postach
    Chciałbym w tym momencie zaprotestować przeciw mówieniu o fatalnym początku Falubazu i ich późniejszym przebudzeniu.
    Niska pozycja w tabeli w początkowej fazie wynikała tylko i wyłącznie z przekładanych meczów oraz akurat takiego ułożenia kalendarza.
    No bo w których meczach pojechali oni fatalnie? Praktycznie jedynym, który powinni wygrać, a przegrali to mecz u siebie z Wrocławiem. W pozostałych wyniki zgodne z oczekiwaniami.
    Tak że nie pisałbym o fatalnym początku i późniejszym przebudzeniu. Dojście Falubazu do finału tylko dowodzi jak wyrównana była pierwsza szóstka, oczywiście poza Mistrzem Polski.
    Wyrównana, ale jednakowo (wobec Unii Leszno) słaba szóstka.

    Kto na plus?
    Drużynowo - Unia Leszno (mega plus - przed sezonem w typowaniach na 5-6 miejscu, gdzieś tam na 4)
    Indywidualnie - Kołodziej, Baliński, Batchelor, Pawlicki, Szombierski,

    Kto na minus:
    Drużynowo - Apator Toruń (mega minus - z taką paką...), Stal Gorzów, Polonia Bydgoszcz (sorry ale z takim ogórkami jak Włókniarz to powinni i bez Emila wygrać).
    Indywidualnie - Pavlic, Musielak, Protas, Zagar, Gapa, choć tu kwestia jak kto patrzy i na co liczy, Toruń po kolei

  7. Powrót do góry    #7
    Stały bywalec Awatar Skywalker-RM
    Dołączył
    09-04-2009
    Postów
    1,005
    Kliknij i podziękuj
    14
    Podziękowania: 6 w 5 postach
    Phenomenon wpisywanie Pedersena jako rozczarowanie sezonu jest chyba trochę nie fair.On w lidze jeździł dobrze a zawodził (sam siebie) w GP.Tylko ta kontuzja...ale tego nie przewidzisz.

  8. Powrót do góry    #8
    Użytkownik
    Dołączył
    12-08-2010
    Postów
    409
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Pedersen rozczarowanie?? Ty chyba Phenomenon oceniasz sezon w Szwecji a nie w Polsce...

  9. Powrót do góry    #9
    Ekspert Awatar sobotch
    Dołączył
    06-07-2009
    Postów
    16,325
    Kliknij i podziękuj
    2,369
    Podziękowania: 3,281 w 1,946 postach
    Postawa Pedersena to nie rozczarowanie ale splot bardzo nieszczęśliwych okoliczności w danym miejscu i czasie - niech im będzie. Rozczarowaniem nazwałbym postawę Stali (całej drużyny) w PO :) Tuż obok postawy Polonii Bydgoszcz, ale już w pryzmacie całego sezonu.

    Objawień jest kilka - w przypadkowej, ale chyba najlepszej kolejności Szombierski, Batchelor, Madsen.

    Niespodzianką jest dla mnie postawa Apatora - nie dlatego, że tak nisko, ale że tak wysoko. Wysokie porażki przeplatane domowymi wygranymi, fatalna jazda połowy składu - jakim cudem ci ludzie zdobyli medal? ;)

    No i wydarzenie sezonu, którego jeszcze będziemy świadkami - złoty medal w IMŚ.

  10. Powrót do góry    #10
    Ekspert Awatar Phenomenon
    Dołączył
    01-06-2004
    Postów
    5,295
    Kliknij i podziękuj
    851
    Podziękowania: 819 w 474 postach
    Phenomenon wpisywanie Pedersena jako rozczarowanie sezonu jest chyba trochę nie fair.On w lidze jeździł dobrze a zawodził (sam siebie) w GP.Tylko ta kontuzja...ale tego nie przewidzisz.
    No tak. Czy Pedersen pomógł Stali w najważniejszych meczach? Nie. Choć być może to nie jego wina, ale bardziej sztabu trenerskiego, który zadecydował, jak zadecydował.
    Cofam Pedersena.

  11. Powrót do góry    #11
    Ekspert Awatar alienisko
    Dołączył
    13-10-2003
    Postów
    5,000
    Kliknij i podziękuj
    427
    Podziękowania: 269 w 141 postach
    Niespodzianką jest dla mnie postawa Apatora - nie dlatego, że tak nisko, ale że tak wysoko. Wysokie porażki przeplatane domowymi wygranymi, fatalna jazda połowy składu - jakim cudem ci ludzie zdobyli medal? ;)
    Niech się Komar uczy jak budować silny skład w oparciu o 1,5 zawodnika ;-) lol
    Na żużel w Toruniu spogląda Kopernik i dziwi się czasem walkower czy piernik.

  12. Powrót do góry    #12
    Zaawansowany Awatar lexy
    Dołączył
    18-08-2002
    Postów
    2,008
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    POstawa Stali w Po to rozczarowanie? To trzeba mieć tupet...albo byc z myszogrodu:P

    Ale musimy(gorzowianie) dac sobie spokój z ubolewaniem nad brakiem Nickiego w PO.My-"zieloni mieli szczęscie"-oni-"przecież była ZZ a poza tym Nicki nie wiele by zmienił" :Di tak w koło Macieju.

    Byliśmy o włos od wysłania ufoludków na wakacje ale to oni nas znów wysłali:P

    Czas zakończyc te spory i powrócić przed derbami 2011.

    Co do reszty...to dla mnie osobiście niewytłumamczalną jest postawa Apatora który na papierze był murowanym faworytem do złota a jeździł tragicznie.
    PO wzmocnieniu Hansem(który zastapil pzeciez miernego Kostka) powinni wygrac lige w cuglach.

    NO ale niemogło byc inaczej skoro chyba WSZYSCY(no moze oprocz Ryana) poszli w dół a nie którzy wręcz spadli na dno...


    Leszno?Strzał w "10" z Kolodziejem i tyle,zrobil roznice ktorej napewno nikt sie nie spodziewal.Jezdzilby "normalnie"a nie jak maszyna,czyli 8-11p to Byki nie odstawalaby tak mocno,szczegolnie wobec tak slabych juniorow.

    Wroclaw?Solidnie,mysle ze tak jak kazdy przypuszczal.Blisko brązu,a byloby lepiej gdyby nie Bjerre i Crump którzy zawodzili za czesto[szczegolnie w meczach u siebie]

    BYdgoszcz?Gdyby nie kontuzja Emila napewno biliby sie o 6 i dalej o finaly z lepszym skutkiem niz Tarnow.

    Tarnow?Jak na swoje mozliwosci wynik poprawny.Bez lidera(ow)ciezko osiagac sukcesy a tym zespolem rzadko kiedy ktos "dyrygowal".

    Czestochowa?Tak jak przewidywalem.MLody,ambitny zepsol,czasem ktos zaskoczyl a czasem nie i bylo tegie lanie.Ale ogolnie in plus.


  13. Powrót do góry    #13
    Ekspert Awatar sobotch
    Dołączył
    06-07-2009
    Postów
    16,325
    Kliknij i podziękuj
    2,369
    Podziękowania: 3,281 w 1,946 postach
    POstawa Stali w Po to rozczarowanie? To trzeba mieć tupet...albo byc z myszogrodu:P
    Trzeba mieć klapki na oczach, żeby przegrany ćwierćfinał tłumaczyć tylko brakiem Pedersena.

    Chyba, że postawę Stali w PO uznajesz za sukces, to wtedy cofam poprzednie zdanie :D W sumie nad Wartą wszystko możliwe :o

  14. Powrót do góry    #14
    Użytkownik
    Dołączył
    12-08-2010
    Postów
    409
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nie trzeba mieć klapek na oczach ale trzeba być chyba totalnym debilem, żeby nie widzieć, że brakło Pedersena do sukcesu, bo nawet z taką jazdą Gapy spokojnie byśmy sobie poradzili.

    Ciekaw jestem, jaka byłaby postawa srebrnych medalistów w PO w obliczu np. kontyzji Hancocka?? Ukulalibyście w jakimś meczu chociaż 40pkt?? Mnie się wydaje, że nie... Więc przestań pieprzyć, bo za rok możesz się zdziwić, jak bolesna potrafi być strata lidera. Chociaż nie. Nigdy się nie przekonasz, bo tak dobrego zawodnika po prostu mieć nie będziecie :)

  15. Powrót do góry    #15
    Ekspert Awatar sobotch
    Dołączył
    06-07-2009
    Postów
    16,325
    Kliknij i podziękuj
    2,369
    Podziękowania: 3,281 w 1,946 postach
    Nie chce mi się za każdym razem odpowiadać na bzdury, ale żeby nie być gołosłownym, niech będzie, po raz ostatni.

    1. W dwumeczu Stal-Falubaz odejmij punkty Hancocka, dodaj Iversena. U ciebie wyjdzie kosmiczna różnica, u mnie niewielka.

    2. Temat wałkowany 100 razy - skoro byliście tacy mocni i na papierze i w gębie, wystarczyło, by 2 zawodników waszego toru zrobiło po 2 punkty więcej. Brak Pedersena można w tym momencie zastąpić tygodniowymi korepetycjami dawanymi przez Golloba.

    To jak z tymi klapkami, dalej twierdzisz, że cały świat był przeciwko wam? A może dalej jest :o Najdziwniejsze jest, że wy się niczego nie uczycie na błędach - już nawet nie mówię o klubie, ale o kibicach właśnie. Dalej będziecie próbowali ukręcić bat z wiadomo czego :)

  16. Powrót do góry    #16
    Użytkownik
    Dołączył
    19-06-2009
    Postów
    306
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dlatego jestem przeciwny systemowi Play Off.

  17. Powrót do góry    #17
    Użytkownik
    Dołączył
    25-11-2005
    Postów
    117
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    chociaż jeden temat mógłby się obyć bez tej dyskusji?

  18. Powrót do góry    #18
    Użytkownik
    Dołączył
    12-08-2010
    Postów
    409
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    2. Temat wałkowany 100 razy - skoro byliście tacy mocni i na papierze i w gębie, wystarczyło, by 2 zawodników waszego toru zrobiło po 2 punkty więcej. Brak Pedersena można w tym momencie zastąpić tygodniowymi korepetycjami dawanymi przez Golloba.
    Jak ma się Pedersena, to dwóch zawodników NIE MUSI robić po 2pkt więcej. Ale Ty tego nigdy nie zrozumiesz... A sorry. Przy najbliższej kontuzji.

    Już pomijam żenujący fakt porównywania punktów Iversena i Hancocka, bo to już jest kpiną... Gdyby ten Iversen był tak dobry, to Dobrucki od połowy sezonu by siedział na trybunach...

    Odejmować nic nie zamierzam, bo nie ma co.

  19. Powrót do góry    #19
    Super Typer Hop - Bęc Awatar Franz
    Dołączył
    01-12-2005
    Postów
    1,623
    Kliknij i podziękuj
    55
    Podziękowania: 331 w 152 postach
    Dziadzio Herbie i grupa bardzo nierównych zawodników pokonała nowego mistrza świata, trzykrotnego mistrza świata i ich kolegów Dla mnie jest to niewytłumaczalne
    Trzykrotnego mistrza nie było w tym dwumeczu, więc wygrali z mistrzem i drugą linią, a to już jest wytłumaczalne...
    Racja, punkt dla Ciebie. Zapomniałem. Niemniej jednak, o ile dobrze pamiętam, na ZZ zdobyliście całkiem pokaźną ilość punktów, zgadza się?

  20. Powrót do góry    #20
    Użytkownik
    Dołączył
    12-08-2010
    Postów
    409
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Właśnie Franz o to chodzi, że nie. O ile pamiętam, w ZG były to raptem 4 punkty :/

  21. Powrót do góry    #21
    Początkujący
    Dołączył
    22-09-2010
    Postów
    39
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nie żebym coś sugerował, ale jeśli wejdzie przepis że w składzie może być tylko 1 zawodnik z 1-8 z GP to Władek może znowu być galaktyczny:
    1. Gollob
    2. Gapiński
    3. Pedersen
    4. Andersen
    5. Jonsson
    6. B.Zmarzlik
    7. Sajfutdinow

    Strach się bać, ale na 6 miejsce myślę że tym składem spokojnie wywalczą ;)

  22. Powrót do góry    #22
    Super Typer Hop - Bęc Awatar Franz
    Dołączył
    01-12-2005
    Postów
    1,623
    Kliknij i podziękuj
    55
    Podziękowania: 331 w 152 postach
    maliniak_design
    Sprawdziłem i faktycznie w ZG to były zaledwie 4 pkt. Natomiast pogrzebał Wasze szanse rewanż w Gorzowie, gdzie na ZZ ugraliście 9 pkt., czyli na pewno mniej niż zrobiłby Dzik, ale nie jest to przecież tragiczny rezultat, więc tutaj nie upatrywałbym przyczyny porażki. Mecz położyli Gapa i Zagar, taka prawda.

    NZUL
    Dlatego właśnie uważam przepis o jednym zawodniku z pierwszej ósemki GP za totalnie debilny. W myśl takiego rozwiązania Pedersen traktowany będzie poniekąd jako zawodnik mniej groźny niż np. Harris, Holder czy Bjerre. Absurd.

  23. Powrót do góry    #23
    Ekspert Awatar Mariusz
    Dołączył
    07-10-2002
    Postów
    55,550
    Kliknij i podziękuj
    1,696
    Podziękowania: 4,348 w 3,136 postach
    Jak ma się Pedersena, to dwóch zawodników NIE MUSI robić po 2pkt więcej. Ale Ty tego nigdy nie zrozumiesz... A sorry. Przy najbliższej kontuzji.
    Hm, tylko czemu ta teoria nie sprawdziła ci się w RZ ? Wtedy mieliście dostepny cały skład i jechaliście z cieniującym Falubazem. W efekcie tylko zremisowaliście ten dwumecz.

  24. Powrót do góry    #24
    Zaawansowany Awatar libky
    Dołączył
    13-12-2005
    Postów
    1,551
    Kliknij i podziękuj
    268
    Podziękowania: 343 w 187 postach
    Naprawdę ciężko oceniać całkiem negatywnie sezon w wykonaniu Stali. Przez cały sezon zawiodła w jednym meczu niestety przy tym regulaminie w tym najważniejszym który przekreślił całoroczny trud, komplet zwycięstw u siebie, cztery zwycięstwa i remis w meczach wyjazdowych w rundzie zasadniczej.

    Do tego dochodzą dwie wyjazdowe przegrane z jak się okazało z najlepszymi oraz świetny mecz w pierwszym ćwierćfinale.

    Sobotch możesz pocić się tu ile wlezie ale nie przekonasz mnie, że brak Dzika nie przeważył szali na waszą stronę. Byliśmy w tym sezonie bardzo wyrównanymi drużynami a brak zawodnika ze średnią niemal 2,5 który w dwumeczu rundy zasadniczej zdobył 25 punktów był decydujący. Zrozum, że żadne ZZ nie może zastąpić takiego zawodnika nawet matematycznie.

  25. Powrót do góry    #25
    Użytkownik
    Dołączył
    12-05-2009
    Postów
    362
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Oczywi¶cie, że Stali drugi mecz zawalili Gapa i Zagar (dobry występ w jabolowni, słaby u siebie). Oczywiste jest też to, że brak Dzika (¶rednia w okolicach 2,5) był ogromnym osłabieniem (zz na wyje¼dzie 4 pkt, u siebie 9) . Stal pojechała bardzo dobry sezon, lecz osłabienie przez kontuzje pozbawiło nas walki o medale. Mówi się trudno.

    Dlatego wła¶nie uważam przepis o jednym zawodniku z pierwszej ósemki GP za totalnie debilny.
    Ja uważam, że ograniczanie zawodników w jakiejkolwiek liczbie z GP to totalny debilizm. Jedyne ograniczenie to Polscy juniorzy co ma swoje uzasadnienie i widełki płacowe uzależniane od ¶redniej z poprzedniego sezonu.

    Hm, tylko czemu ta teoria nie sprawdziła ci się w RZ ? Wtedy mieli¶cie dostepny cały skład i jechali¶cie z cieniuj±cym Falubazem. W efekcie tylko zremisowali¶cie ten dwumecz.
    A co ma piernik do wiatraka. Mówimy o meczu w po. Zreszt± jakby¶my zremisowali w pełnym składzie to by¶my przeszli dalej.

    Strach się bać, ale na 6 miejsce my¶lę że tym składem spokojnie wywalcz±
    ;) Może pi±te się uda ;)

  26. Powrót do góry    #26
    Super Typer Hop - Bęc Awatar Franz
    Dołączył
    01-12-2005
    Postów
    1,623
    Kliknij i podziękuj
    55
    Podziękowania: 331 w 152 postach
    Motorizer
    Zgoda, Stal pojechała bardzo dobry sezon i uważam, że przy regulaminie z podziałem na dwie czwórki to gorzowscy zawodnicy zawiesiliby sobie na szyjach srebrne medale DMP. Niestety dla Was przepisy są jakie są i zamiast Stali ze srebra cieszy się Falubaz. Tylko że moim zdaniem powinniście wygrać dwumecz z Myszami nawet bez Dzika. Zabrakło kropki nad "i", bo przecież w Zielonce odjechaliście dobre zawody i zdawało się, że awans przypadnie Wam. W sumie szkoda, bo Gorzów na pewno był drużyną mocniejszą od ZG, tylko znów zadziałało to cholerne fatum czy inna tam magia;)

  27. Powrót do góry    #27
    Stały bywalec
    Dołączył
    14-08-2004
    Postów
    1,454
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękował 2 razy w 1 poście
    W efekcie tylko zremisowaliście ten dwumecz.
    No i nie wiadomo czy z Dzikiem nie byłoby podobnie.Nikt mi nie wmowi ze sama obecnosc Pedersena (zdrowego w 100%) nie podniosla by morale Stali.Aczkolwiek nie było go i ten sezon jest juz historia.

  28. Powrót do góry    #28
    Użytkownik
    Dołączył
    12-05-2009
    Postów
    362
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Motorizer
    Zgoda, Stal pojechała bardzo dobry sezon i uważam, że przy regulaminie z podziałem na dwie czwórki to gorzowscy zawodnicy zawiesiliby sobie na szyjach srebrne medale DMP. Niestety dla Was przepisy są jakie są i zamiast Stali ze srebra cieszy się Falubaz. Tylko że moim zdaniem powinniście wygrać dwumecz z Myszami nawet bez Dzika. Zabrakło kropki nad "i", bo przecież w Zielonce odjechaliście dobre zawody i zdawało się, że awans przypadnie Wam. W sumie szkoda, bo Gorzów na pewno był drużyną mocniejszą od ZG, tylko znów zadziałało to cholerne fatum czy inna tam magia;)
    Zgadzam się z tob± w 100 %. Każda drużyna ma swój lepszy i gorszy okres ;). Kibice gorzowscy ucz± się cierpliwo¶ci ;).
    Pzdr

  29. Powrót do góry    #29
    Początkujący
    Dołączył
    22-09-2010
    Postów
    39
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    10 drużyn w lidze to też debilizm, powinni zrobić tak jak w Szwecji PO. 2 grupy po 3 drużyny, każdy z każdym i po jednym złym meczu można jeszcze coś zdziałać ;) Następnie 2 najlepsze drużyny z grupy jadą półfinały.

  30. Powrót do góry    #30
    Początkujący
    Dołączył
    28-09-2010
    Postów
    4
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Teraz cały sezon ogórkowy będziemy słyszeć historię o 2,5 zawodnikach Zardzewiałej, że gdyby był Nikuś to byłoby złoto. Gdyby system rozgrywek wyglądał inaczej to ... itd.

    W ubiegłym roku Stal zajęła 5 miejsce w RS, wtedy był ok.

    W NBA nikt nie płacze, że wygrał 65 meczów sezonu zasadniczego i musiał odpaść w pierwsze rundzie PO. Odpadł, bo był słabszy, a to że podstawowy zawodnik wypadł ze składu to kogo to obchodzi? Trzeba ludzi czymś nakarmić, żeby nie mówili, iż ponownie jedziemy na wakacje w sierpniu.

    Zadam proste pytanie. Kto zabronił zakontraktować przed sezonem Komarowi jeszcze jednego "równego" zawodnika na pozycję rezerwowego, który w przypadku np. kontuzji mógłby godnie zastąpić wspomnianego pechowca, no kto?

    Komar wolał zainwestować w kolejną "gwiazdę" (rozumiem włodarzy Realu M. lub innych znanych, którzy jeszcze zarobią parę euro, na koszulkach). W dodatku w ostatniej chwili na "wyprzedaży" kupił Przemka, który ratował tyłki w ważnych momentach, bo jeśli pierwszym juniorem miałbyć super *****iaszczy Simon to OMG. Komar zaś zgarnął kolejny raz wpieprz od ulubionych sąsiadów. Fakt moralnie jest wicemajstrem sezonu, po drugie to on jest ojcem sukcesu Tomka G., a po trzecie za jego kadencji piękne "kobyłki" wróciły na swoje miejsce :). Za to mu dziękuję.

    Jakoś nikt nie wspomniał, że byli mistrzowie jeździli większą część sezonu bez PUK-a (którego mogliby wstawić za marnie spisującego się Zengotę w trakcie sezonu) oraz, że przed półfinałem małego dzwona zaliczył Fredka. Nikt nie płakał w klubie, bo Falubazy miały możliwość wstawienia do składu Duńczyka. Przecież wielki Czernicki miał w obwodzie Zibiego. Miejscowy grajek, może bardziej zaangażowałby się w walkę z Myszami? Wybrał ZZ, a że nie wypaliło to wina kogo innego pewnie.


    Podsumowanie, według kolejności:

    Mistrzowie. Jeśli chodzi o cały sezon, to bezapelacyjnie No. 1 Na plus wszyscy zawodnicy. Super odrodzenie Kołodzieja i *****isty sezon Balona oraz Troya. To oni dla mnie byli cichymi bohaterami. Do tego dodamy Jankesa, który "ogarnął" to wszystko.


    Falubaz zaczął niemrawo, ale jak brzmi pewne powiedzenie "prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym , jak zaczyna, ale jak kończy" idealnie tu pasuje. Wydaje mnie się, że nikt nie zaliczył większej padaki. Równy ekipa bez gwiazd. Trafna zamiana Grega na Grega. Chciałbym wyróżnić Patryka, na którego spadła duża odpowiedzialność za wyniki na juniorce po odejściu Zengiego na seniora. Sam Grzesiu nie najgorzej jak na pierwszy sezon wśród seniorów.


    Toruń, raczej cofnął się w rozwoju. Złoty, srebrny, brąz, a za rok...? (żart) Gratki dla najstarszego Kangura, który trzymał gaz cały sezon oraz Emila, bo miło jest go oglądać jego poczynania. Minus dla Jagody, który jakoś zagubił się w akcji od pewnego czasu. Holder średnio na jeża. Wardowi przyda się chyba trochę izolacji od wspomnianego przed chwilą, bo ten dostaje lekkiej głupawki. Hans bez komentarza. Miedziakowi przydałaby się zmiana klimatu.


    Sparta. Trudno jest zganić tu kogoś. W zasadzie jechali bardzo równo. Chciałbym wyróżnić Świdra oraz Madsena. To dzięki ich jeździe Wrocek zaszedł tak wysoko. Maciek spokojnie się rozwija.


    Tarnów hmm? Na papierze lepiej niż w rzeczywistości.


    Stal Gorzów. Dla mnie przerost formy nad treścią. Plus dla Przemka, który super się rozwija, braci Z. oraz Pana Tomka, który dzięki wpływom okolicznej rzeki Warty oraz Złotoustemu Władkowi, z którym to w sezonie ogórkowym uknuł w swoim "Wilczym Szańcu" ten piękny plan na 2010 rok, czyli mistrza świata i moralnych wicemistrzów ligi. :)


    Włókniarz mimo problemów jakoś jeszcze jedzie na tym wózku. Fajnie, że Szombierski zaczął jeździć. Martwi mnie trochę postawa Taia, ale to chyba w wyniku problemów osobistych.
    Życzę im wygranej w barażach.


    Bydzia. Walas po pierwszych meczach wydawał się być liderem. Później znacząco obniżył loty. Nie kojarzyłbym spadku Polonii z kontuzją Emila, bo przecież drużyna to siedmiu zawodników, a nie jeden, czy jak niektórzy uważają 2,5. Co zrobiła reszta składu wszyscy widzieli. Pewnie w przyszłym roku wrócą do E-lipy.


    Pozdrawiam.

    Bez odbioru. :)





  31. Powrót do góry    #31
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    1. Gollob
    2. Gapiński
    3. Pedersen
    4. Andersen
    5. Jonsson
    6. B.Zmarzlik
    7. Sajfutdinow
    Strach się bać, ale gdzie dwóch krajowych juniorów i w ogóle dwóch juniorów?:P

  32. Powrót do góry    #32
    Super Typer Hop - Bęc Awatar Franz
    Dołączył
    01-12-2005
    Postów
    1,623
    Kliknij i podziękuj
    55
    Podziękowania: 331 w 152 postach
    Barcik
    Jakoś nikt nie wspomniał, że byli mistrzowie jeździli większą część sezonu bez PUK-a (którego mogliby wstawić za marnie spisującego się Zengotę w trakcie sezonu)
    Sam Grzesiu nie najgorzej jak na pierwszy sezon wśród seniorów.
    To w końcu jak było, bo chyba nie łapię?:D Zengi miał sezon marny czy nienajgorszy?
    Sparta. Trudno jest zganić tu kogoś. W zasadzie jechali bardzo równo.
    Można zganić, a nawet trzeba. Ta przygana dotyczy obu liderów, tj. Crumpa i Bjerre, z naciskiem na tego drugiego. Nie chce mi się wyliczać meczy, w których wyżej wymienieni zawiedli na całego, więc wspomnę jedynie dwumecz o brąz. Nie sposób także zgodzić się z Twoją tezą, jakoby Sparta jechała równo. Wręcz przeciwnie - byliśmy jedną z najbardziej nierównych drużyn minionego sezonu. Wystarczy przypomnieć, iż po kompromitującym liściu od nowego DMP we Wrocławiu, dzień później pokonaliśmy nowego v-ce mistrza na wyjeździe. Prawda jest taka, że jak punktowali panowie C&B, to zawodziła reszta składu, a gdy druga linia spinała poślady, to z kolei gwiazdy jeździły nad wyraz słabo. Oczywiście zdarzały się również spotkania, w których wszyscy Spartanie stanęli na wysokości zadania, ale powyżej przytoczony scenariusz był dość częsty.
    Stal Gorzów. Dla mnie przerost formy nad treścią.
    Mógłbyś rozwinąć tę myśl? Moim zdaniem to była mocna ekipa, oparta na dwóch wyśmienitych liderach i świetnym juniorze, uzupełnianych całkiem przyzwoitą (przynajmniej w założeniach) drugą linią. Fakt, iż w końcowym rozrachunku przypadła im dopiero 6. pozycja należy prędzej przypisać pechowi niż błędom w budowie składu. Taka przynajmniej jest moja opinia, ale chętnie poznałbym Twoją.

    W przypadku pozostałych zespołów zgadzam się z Twoim podsumowaniem.

  33. Powrót do góry    #33
    Stały bywalec
    Dołączył
    05-08-2005
    Postów
    1,126
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Unia Leszno:
    Trzeba to przyznac niedojonym, ze w tym sezonie byli zwyczajnie najlepsi. Naprawde dobra forma Adamsa, a do tego eksplozja formy Jarka (potwierdza to takze GP), Kolodzieja i Balinskiego oraz mlodego Australijczyka to glowne przyczyny takiego stanu rzeczy. Nieco slabiej na juniorce, chociaz Pavlic wcale tak beznadziejnie nie jezdzil. Smiem zaryzykowac twierdzenie, ze w przypadku pozostania na sezon 2010 w Unii Pawlickiego byczki prawdopodobnie nie zaznalyby porazki.

    Falubaz:
    Moim zdaniem to wlasnie Zielona byla tym czarnym koniem rozgrywek, a wlasciwie fazy play off. Posiadaja rowny sklad, niewatpliwie dobra zmiana Walaska na Hancocka, do tego wysmienita jazda Dudka to chyba dwa najjasniejsze punkty w ekipie myszek. Niektorzy pisza, ze ponizej oczekiwan Protas, ja uwazam, ze to jest wlasnie to na co tego zawodnika stac, a zeszly sezon byl raczej czyms nienormalnym. Dobrucki tez slabiej niz rok temu, przeplatal dobre mecze ze slabymi, ale widac u niego chec walki na torze. Slabo Lindgren, ale tego zawodnika na ta chwile na wiecej nie stac. Zengota moim zdaniem jak na druga linie jezdzil poprawnie, byly wpadki, ale i bardzo dobre wystepy, ja bym stawial na niego, a nie na drewnianego Iversena.

    Apator:
    Najjasniejszym punktem druzyny z Torunia byl Ryan Sullivan, fenomenalna forma i w sumie szkoda, ze gosc odpuscil sobie jakis czas temu GP. Holder imponuje walecznoscia, ale czasem zalicza wpadki, do Ryana troche mu brakuje. Na plus trzeba tez zaliczyc sezon dla Pulczynskiego, szczegolnie blysnal w jednym z meczow z nami (Sparta). Niewatpliwie zawiedli Ward, Jagus i moim zdaniem Andersen. Jak porownuje mistrzowski sezon Andersena, ktory przejezdzil we Wroclawiu (2006) i to co widze teraz to chce sie plakac. Niestety, ale z wielkiego walczaka i zawodnika, ktory mial chyba spore szanse na tytul IMS dzisiaj nie zostalo nic, a wlasciwie zawodnik drugiej linii. O Wardzie duzo pisal nie bede, moze to zwyczajnie jego poziom, a poprzedni rok to jakis anormalny wyskok? Jagus na e-lige sie juz nie nadaje, ja na miejscu wlodazy Apatora wyslalbym goscia do ligi nizej lub na emeryture. Jensen - ten facet kilka spotkan mial dobrych, kilka slabych, ale cos z tej maki moze byc :)

    Sparta:
    Spartanie i tak osiagneli moim zdaniem sporo, choc mozna bylo liczyc na wiecej. Gdyby nie problemy finansowe klubu to mysle, ze bilibysmy sie z Lesznem w finale o zloto. Oceniajac poszczegolnych zawodnikow, to nie bylo nikogo, kto by nie zawiodl, ale byly to nieduze i krotkotrwale rozczarowania. Crump mial wyraznie slabszy sezon, ale jego niemoc widac takze w GP, co nie do konca pokazuje klasyfikacja generalna. Bjerre zostal zwyklym rzemieslnikiem i szans na tytul IMS raczej nie ma i nigdy miec nie bedzie, swoja droga zgadzam sie z Franzem, ze to jedno z najwiekszych rozczarowan tego roku we wroclawskiej druzynie. Maciek Janowski mial moim zdaniem bardzo dobry sezon, zrobil krok do przodu i oby tak dalej, nie zmienia tego nawet slabsza postawa w meczach polfinalowych z Falubazem. Jako druga linia fajnie pojechali Swiderski i Madsen, Dunczyk na koniec sezonu spuscil nieco z tonu, za to Swider sie rozjezdzil. Najslabsze ogniwo, czyli Jelen - nie chce sie nad nikim pastwic, ale patrzac co Daniel pokazywal kiedys przynajmniej na olimpijskim to wielkie rozczarowanie. Andersson poprawnie, na tyle ile mogl to nam pomagal, inna sprawa, ze przy Macku w skladzie wiele okazji do jazdy nie mial.

    Unia Tarnow:
    Moim zdaniem Tarnowianie z konca sezonu byli swietna druzyna, potrafili pieknie walczyc, zaczal jezdzic Kasprzak, Pedersen. Niewatpliwie najjasniejszym punktem zespolu byl Vaculik, a chyba najwiekszym rozczarowaniem Ulamek, ktory przypomina mi w tym sezonie troche Jagusia, moze i dla niedo e-liga to za wysokie progi?

    Stal Gorzow:
    Niestety w Stali zawiodla przede wszystkim druga linia, a przede wszystkim Zagar. Gapinski jezdzil moim zdaniem bardzo dobrze jak na swoje mozliwosci, a ze zawalil arcywazny mecz to trudno. Liderzy w tym zespole byli liderami, szczegolnie Tomek, ale o tym wie kazdy, do tego fenomenalny Pawlicki i Stal byla druga po RZ. Niestety bez drugiej linii jechac i wygrywac sie nie da.

    Wlokniarz Czestochowa:
    Tu na podsumowania za wczesnie, Czestochowianie jeszcze nie moga byc pewni miejsca w e-lidze na nastepny rok.

    Polonia Bydgoszcz:
    Moim zdaniem Polonisci jechali slabo, ale w pewnym sensie bylo to do przewidzenia. Nie wiem jak dlugo niektorzy beda liczyc na punkty takich zawodnikow jak Kosciecha czy Lindbeack, niestety ci panowie w e-lidze tez jezdzic nie powinni. Polonia spadek zawdziecza w duzej mierze pechowi i kontuzji Emila, tak pewnie oni jechaliby w barazu. Niewatpliwie jednak jedna z glownych przyczyn spadku Polonistow jest postawa Jonssona, ktory sezon ma strasznie slaby i stal sie zawodnikiem drugiej linii. Zycze powrotu do elity juz za rok.

  34. Powrót do góry    #34
    Początkujący
    Dołączył
    28-09-2010
    Postów
    4
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Do Franz

    Odnośnie Grześka Zengoty. Może pisząc posta, źle "ująłem", to o czym myślałem :) Chodziło mi o to, iż przeskok z juniora na seniora nie był, aż tak tragiczny w jego wykonaniu w porównaniu z innymi juniorami, ale ogółem w sezonie raczej poniżej moich oczekiwań. Liczyłem na trochę więcej.


    O Gorzowie później.


    Pozdro.

  35. Powrót do góry    #35
    Zaawansowany
    Dołączył
    05-04-2006
    Postów
    1,700
    Kliknij i podziękuj
    64
    Podziękowania: 382 w 213 postach
    Teraz cały sezon ogórkowy będziemy słyszeć historię o 2,5 zawodnikach Zardzewiałej, że gdyby był Nikuś to byłoby złoto. Gdyby system rozgrywek wyglądał inaczej to ... itd.

    W ubiegłym roku Stal zajęła 5 miejsce w RS, wtedy był ok.

    W NBA nikt nie płacze, że wygrał 65 meczów sezonu zasadniczego i musiał odpaść w pierwsze rundzie PO.

    Gdyby w Polsce obowiązywał play off jak w NBA, to właśnie pewnie Stal jechałaby w półfinale i w finale.

    Największym przegranym sezonu jest system rozgrywek, który w żaden sposób nie premiuje drużyny jadącej znakomicie w fazie zasadniczej.

  36. Powrót do góry    #36
    Użytkownik
    Dołączył
    27-05-2003
    Postów
    398
    Kliknij i podziękuj
    45
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Do wszystkich malkontentów krytykujących system Play Off:

    Zaproponujcie system lepszy

  37. Powrót do góry    #37
    Ekspert
    Dołączył
    29-04-2002
    Postów
    7,739
    Kliknij i podziękuj
    899
    Podziękowania: 1,334 w 700 postach
    Do wszystkich malkontentów krytykujących system Play Off:
    Zaproponujcie system lepszy
    Każdy system ma swoje wady. Bo jak będziemy nagradzali
    za równą postawę w sezonie to czasami w ostatnich meczach
    nie będzie emocji. I na odwrót - jeżeli emocje mają być
    do samego końca to duża część rozgrywek nie może mieć
    wpływu na finał.
    Ja proponuję, żeby do bilansu drużyn walczących w PO
    zaliczać wyniki meczów z rundy zasadniczej. Wtedy KAZDY
    mecz może mieć znaczenie w ostatecznym rozrachunku.
    Np w rundzie zasadniczej:
    X - Y 50:40
    Y - X 55:35
    i wtedy jezeli te druzyny spotykaja sie w PO
    to wiadomo, ze druzyna Y startuje z bilansem
    + 10 malych punktow.
    Obecny system powoduje, ze w calym sezonie mozna
    wygrac dwa mecze i zostac mistrzem Polski. To
    jest bez sensu.

  38. Powrót do góry    #38
    Użytkownik
    Dołączył
    03-01-2002
    Postów
    413
    Kliknij i podziękuj
    29
    Podziękowania: 45 w 20 postach
    Obecny system powoduje, ze w calym sezonie mozna
    wygrac dwa mecze i zostac mistrzem Polski. To
    jest bez sensu.
    Gwoli ścisłości - teoretycznie wystarczy wygrać 1 mecz w sezonie i zdobyć DMP.

  39. Powrót do góry    #39
    Ekspert
    Dołączył
    12-04-2006
    Postów
    3,553
    Kliknij i podziękuj
    190
    Podziękowania: 469 w 240 postach
    Ja jednak wolę Play Off.
    Nie było nudniejszych sezonów od tych pod koniec lat 80-tych, kiedy Unia była mistrzem praktycznie już w lipcu...

  40. Powrót do góry    #40
    Ekspert Awatar wookie1982
    Dołączył
    18-09-2004
    Postów
    3,607
    Kliknij i podziękuj
    12
    Podziękowania: 169 w 97 postach
    A co myślicie o tym, aby np wprowadzić przepis, że play off jest do dwóch zwycięstw, a w razie remisu trzeci mecz jest na torze drużyny wyżej sklasyfikowanej po RZ? Takie rozwiązanie mogłoby korzystnie wpłynąć na RZ, bo każdy by walczył o jaknajlepsze miejsce (a nie polował na Stal, która odpada w pierwszej rundzie play off;)), a w play off myślę, że emocji i tak by nie zabrakło. Pytanie tylko o terminy, bo jednak tych meczy byłoby nieco więcej...

  41. Powrót do góry    #41
    Użytkownik
    Dołączył
    27-05-2003
    Postów
    398
    Kliknij i podziękuj
    45
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    A co myślicie o tym, aby np wprowadzić przepis, że play off jest do dwóch zwycięstw, a w razie remisu trzeci mecz jest na torze drużyny wyżej sklasyfikowanej po RZ?.
    Nie ma tylu wolnych terminów

    Pomysł Morciasza interesujący!!

  42. Powrót do góry    #42
    Stały bywalec Awatar T_rex
    Dołączył
    15-05-2003
    Postów
    1,072
    Kliknij i podziękuj
    41
    Podziękowania: 28 w 16 postach
    A co myślicie o tym, aby np wprowadzić przepis, że play off jest do dwóch zwycięstw, a w razie remisu trzeci mecz jest na torze drużyny wyżej sklasyfikowanej po RZ? Takie rozwiązanie mogłoby korzystnie wpłynąć na RZ, bo każdy by walczył o jaknajlepsze miejsce (a nie polował na Stal, która odpada w pierwszej rundzie play off;)), a w play off myślę, że emocji i tak by nie zabrakło. Pytanie tylko o terminy, bo jednak tych meczy byłoby nieco więcej...
    Przerabiali to już w I lidze i były podejrzenia ,że zawodnicy drużyny ,która wygrała 1 mecz celowo nieznacznie przegrywali drugi mecz (czyli robili tez sporo pkt) po to by jechać 3 decydujący i tez na nim zarobić.

  43. Powrót do góry    #43
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    Gwoli ścisłości - teoretycznie wystarczy wygrać 1 mecz w sezonie i zdobyć DMP.
    W jaki sposób? Trzeba wygrać jeden mecz by wejść do play-offów. Tam już trzeba wygrać kolejne dwa. Razem trzy. No chyba, że liczysz remisy ;) Wtedy do PO możesz wejść na samych remisach i zostają Ci dwa mecze do wygrania w PO :P

  44. Powrót do góry    #44
    Użytkownik
    Dołączył
    03-01-2002
    Postów
    413
    Kliknij i podziękuj
    29
    Podziękowania: 45 w 20 postach
    Gwoli ścisłości - teoretycznie wystarczy wygrać 1 mecz w sezonie i zdobyć DMP.
    W jaki sposób? Trzeba wygrać jeden mecz by wejść do play-offów. Tam już trzeba wygrać kolejne dwa. Razem trzy. No chyba, że liczysz remisy ;) Wtedy do PO możesz wejść na samych remisach i zostają Ci dwa mecze do wygrania w PO :P
    Czysta teoria - nie wygrywa NIC:
    drużyna nie wygrywa w sezonie zasadniczym ani jednego spotkania (wszystkie remisy), ale wchodzi do PO z 4 pozycji z 14 pkt.
    W PO jedzie z 3 drużyną i dwa mecze remisuje. Wchodzi jako "szczęśliwy przegrany". W półfinale wygrywa jeden mecz (drugi np. remisuje)lub oba remisuje i wchodzi do finału jako drużyna, która była wyżej w tabeli. To samo w finale, przy założeniu, ze do dlaszej rundy PO weszły drużyny zajmujące pozycje 3-6 po serii zasadniczej.

  45. Powrót do góry    #45
    Początkujący
    Dołączył
    28-09-2010
    Postów
    4
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Gdyby w Polsce obowiązywał play off jak w NBA, to właśnie pewnie Stal jechałaby w półfinale i w finale.
    Przecież tak jest. Wygrywasz wszystkie (prawie) mecze w RS, a możesz polegnąć w pierwszej rundzie PO.


    Największym przegranym sezonu jest system rozgrywek, który w żaden sposób nie premiuje drużyny jadącej znakomicie w fazie zasadniczej.
    Można było zmienić to przed tym sezonem lub ubiegłym. Nikt tego nie zrobił, czyli jest ok. Teraz gdy dotknęło to Stali jest lament. Regulamin jest taki sam dla wszystkich.


    Przegranym to chyba jest właśnie Gorzów, który zdaniem Władka miał pecha.

    Moralny prezio Władek (niczym Jarek K. na Wiejskiej) musiał coś przecież oficjalnie powiedzieć (społeczeństwu) swoim kibicom , żeby zamknąć im usta. Do tego znalazł sobie dwóch kozłów ofiarnych w postaci gorszego Tomka oraz Davida i szopka gotowa. Mieli być *****iści, a wyszło, że Gapa zajął się bukmacherką, a Ruud to amator i do pierwszej ligi z nim.
    Wszyscy są winni oprócz Złotoustego, bo regulamin jest zły, a Falubaz miał szczęście, kontuzja to pech (bo przecież przed sezonem wróżka powiedziała, że boską Stal zło (Falubaz) ominie):). Przecież to magia. Paru asów podłapało temat i klepią tak teraz bezustannie w sieci od sierpnia.

    Moim zdaniem nie pech zdecydował o takim, a nie innym miejscu, a oczywiście pycha Złotoustego i chęć pokazania światkowi żużlowemu, że prezio jest w stanie ściągnąć tylko najlepszych. Niestety Nikuś i Tomuś nie jeżdżą ze względu na urok osobisty Władka :) Później zabrakło już kasy na kogoś konkretnego. Tylko nie pisać tu o Pawlickim, bo on trafił tam przypadkiem. Mówię o Zagarze, po którym co roku spodziewają się wszyscy równej formy (przebłyski miał). Ruud też miał być solidną drugą linią, a po sezonie się dowiadujemy, że on do pierwszej ligi się nadaje (zdanie Władka). Gapa chciał chłop spróbować sił w Challengu, to okazało się, że Władek wyzwał go od sprzedawczyków itd.
    I tak przed sezonem na prezentacji mówił, że mamy skład na mistrza, a po sezonie, że 2,5 zawodnika :) Chyba sam sobie zgotował ten los.


    Winny jest Falubazu, że potrafił to wykorzystać, tak jak każda inna drużyna na jej miejscu oraz wspomniana wróżka, bo mówiła, że Stal na pewno na Falubaz nie trafi :)

    Tak na koniec, jeśli się nie mylę to nasz nowo kreowany mistrz świata jest winny spadkowi Bydzi do ligi niżej, bo niespodziewanie wyciął lekko Emilka w GP i to on załatwił im wyjazdy do Grudziądza i Poznania.



    Pozdrawiam :)











Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •