Nigdzie nie zauważyłem wątku o lidze szwedzkiej. Wczoraj wypadek drogowy miał młody zawodnik Dackarny Joel Larsson.
http://www.barometern.se/sporten/ot-...cleimage-popup
Nigdzie nie zauważyłem wątku o lidze szwedzkiej. Wczoraj wypadek drogowy miał młody zawodnik Dackarny Joel Larsson.
http://www.barometern.se/sporten/ot-...cleimage-popup
Nawiązując do Elitserien:
http://embed.boxlive.tv/index.php?width=640&height=520&channel=neptuntv001 &autoplay=true
Dobra jakość na żywo z dzisiejszego finału.
Śmiało można zaryzykować tezę, że już dziś poznaliśmy mistrza Szwecji. Do tytułu ekipę Vetlandy poprowadzili dwaj polaczkowie jadący w tym rokuy życiówkę - rewelacyjny Jarek i latający Jaśko (znowu najlepszy w takiej mocnej stawce, kolejny kroczek). Generalnie ekipa bez słabych punktów, cały sezon w zasadzie najmocniejsi - bardzo skuteczny przez większość sezonu Lee, mocny Crump i błyskotliwi Vaculik oraz Jonasson, który rozwinął skrzydła po przejściu do seniorki. Trofeum trafiło w godne ręce.
Niesamowite są wyniki Koldiego również w drugiej części sezonu, a szczególnie ostatnie tygodnie same masakrujące występy. Jak to się ma do rezultatów reszty rywali do DK nawet nie trzeba komentować.
Masakrujący to był wyścig 9 w wykonaniu Jaśka. Genialnie pojechał!
po turbulencjach mial chyba ponad pol prostej straty do 3 zawodnika. Lyknal obydwu! skubaniec, naprawde takich zawodnikach trzeba w GP
I stało się. VMS wraca na tron.
Koldi (3,3,3,3,3), amazing. Średnia z dwumeczu finałowego 2,90 faktycznie nie jest odporny chłopak na nerwy i presję wyniku...
Jakoś zupełnie niezauważony przeszedł na forum sezon Elitserien. Za pięć dwunasta nie ma chyba sensu zakładać nowego watku, ale o finałowej rywalizacji z pewnością warto wspomniec, bo zapowiada się pasjonująco. No i wielu Polaków oraz czołowych zawodników naszych klubów w składach. Vetlanda jest silniejsza kadrowo, ale Piraci nie raz już udowodnili, że na swoim torze są niesłychanie skuteczni. Można się o tym przekonać oglądając słynny już półfinał sprzed roku.
http://www.pokredzie.pl/home/artykul...ny-przeszlosci
na forum cicho, ale sezon calkiem fajny, szkoda tylko, ze mamy final (moze sie nie odbedzie, bo juz ponad pol godziny tor nie nadaje sie do jazdy) a nie ma nigdzie na zywo, orange sport raczy nas super meczem pucharu polski a i na necie nigdzie nie ma streamu. szkoda, oby sam mecz nie zakonczyl sie na 1 meczu jak polfinaly w anglii, bo jakos Piraci po kontuzjach mnie nie przekonuja, no i oby wszyscy, szczegolnie Holder calo odjechali zawody.
juz widze, dzieki jak zobaczylem, ze os daje pilke to szukalem po roznych stronach ze streamami i jak na kilku nie znalazlem, nawet angielskich czy szwedzkich to zwatpilem i nie pomyslalem, ze orange daje legalnie na necie super.
Ostatnio edytowane przez cphx ; 02-10-2012 o 20:07
Przecież jest transmisja : http://www.orange.pl/kid,4000000279,...o,article.html
A narzekamy, że w Polsce jest słaba frekwencja... Na niektóre młodzieżowe zawody przychodzi więcej ludu niż na mecze ligowe najwyższej szwedzkiej klasy rozgrywkowej... Moim zdaniem jednak i tak to Szwedzi są silniejszą ligą świata.
http://espeedway.pl/news,frekwencja_...h,58168,2.html
Właśnie po to wprowadzili CMA, by wyrównane spotkania zapełniały trybuny.
Jak widać - niewiele to daje...
Zastanawia mnie to co się dzieje w Vetlandzie. Na przestrzeni wielu ostatnich lat drużyna Bo Wilebranda była niesamowicie uznaną marką w Elisterien. Ten sezon jest po prostu kompromitujący. Jak na razie.
KSM + nietrafione transfery. Na szwedzkiej tapecie cały czas jest info o negocjacjach z Gollobem. Moim zdaniem do tego jednak nie dojdzie, a nawet jakby doszło, to nic by to nie dało. Po super trafionym składzie w 2012 po prostu nastąpił efekt odwrotny w 2013. Nie ma składu, nie ma wyniku.
Awizowany skład na jutro z Vaster.
1. Martin Vaculík
2. David Ruud
3. Jarosław Hampel
4. Jacob Thorssell
5. Janusz Kołodziej
6. Bartek Zmarzlik
7. Ricky Kling
Faktycznie w porównaniu z poprzednim sezonem ten skład to jest DRAMAT. Jedynie pozycje rezerwowych są dość mocno obsadzone jak na Elisterien.
Mocno? Ktoś ma słabsze? Może Vargarna...
Sorry, no tu skład jest akurat dodatkowo osłabiony bo nie jedzie THJ. Tak by w jednym meczu Thorssel, Zmarzlik i Kling nie jechali, no ale to i tak jest 3x nędza. Zmarzlik to akurat typowy niefart, Thorssel może mieć przebłyski, natomiast Kling ma chyba najsłabszy sezon w karierze, całkowite uwstecznienie (a i tak nie był nigdy mocarzem).
Rok temu Vetlanda trafiła na odpały formy Madsena (zwłaszcza) i Vaculika. Pozostali jechali przyzwoicie. W tym roku postawili na MBJ i Zmarzlika, którzy w teorii rokowali nadzieję, ale obaj trafili nędzny sezon. Zamiana Emila, Crumpa i Madsena na w/w zawodników + Klinga/Thorssela to potworna wyrwa punktowa. Może być nawet spadek.
Zmarzlik mimo wszystko jakoś rokuje i jest w stanie z tego numeru zwłaszcza na swoim torze coś zaprezentować. Co do Kinga widziałem go ostatnio na Piraternie i nie wyglądał źle ale być może punkty tego tak nie obrazują.
Rosen Engman , Asprgen Edberg , Asprgen Nillson . To sa wg mnie slabsze pary od tej Vetlandy. Akurat tam wyrwy nie widzę. Problem jest pod 2 (Ruud potrafi być galaktyczny na torze w Vetlandzie ) ale nie w tym sezonie. No i 4 to jest największy problem na ten moment.
Znasz przepisy Eliteserien? Na pozycjach jest rotacja wg średnich. Także bym się do numerów nie przywiązywał. Rosen jeździ lepiej niż Thorssel i Kling razem wzięci. Aspgren i Edberg to tylko okazjonalna para, postała wskutek tego, że w jutrzejszym meczu nie jadą: Walasek, Loktajev i Alden. Natomiast w Vargarnie Nilsson znalazł się na 6-7 w wyniku wspomnianej rotacji, ale szybko tę pozycję opuści.
Znasz może jakieś szwedzkie fora traktujące o Elitserien ?
Księga gości Masarny.
Czy w szwedzkiej lidze zawodnik może startować 4 biegi z rzędu tak jak pojechał Kildemand chyba 2 tygodnie temu ?
Odpowiedź zawarta w pytaniu
Akurat dzisiaj wynik przyzwoity robią, raczej nie wtopią 8-punktowej przewagi ze słabym Vastervik przy takiej dyspozycji polaków(trio Hampel-Kołodziej-Zmarzlik).
No właśnie ale ten mecz jedzie ? bo tylko tam nie na wyniku na żywo , tzn wynik stoi po 8 biegach.
Też się zastanawiam. Btw. tragicznie jeździ Emil w tej Szwecji, jakby zupełnie nie wiedział jak spasowac motory i jeździc w Kumli, trochę zażenowany jestem widząc lidera IMŚ w ostatnich ligowych potyczkach.
albo na Szwecję ma jakiś szrot. Wreszcie ciekawy mecz we wtorkowy wieczór z Elitserien.
No no, Dziadzia dzisiaj udowodnił, że nie wygląda na kogoś komu odechciało się żużla. Szacun. W ogóle fajny mecz, dużo walki na granicy faulu bez późniejszego machania łapami po biegu, efektowna pogoń Piratów i zaskakująco słabi Emil i PUK. Nie śledzę Eliteserien wyjątkowo wnikliwie, ale dzisiaj bardzo mi się podobało.
Tak się zastanawiam, czy jestem jedyną osobą, której kompletnie nie pasuje Iversen jako potencjalny zdobywca medalu IMŚ. Gość jest w życiowej formie, ma silniki jak spod igły, technika jazdy również na wysokim poziomie, a na torze zachowuje się tak, jakby jaja zostawił w domu. Zero zdecydowania, jeśli do połowy prostej nie wyjdzie wyraźnie przed atakowanego zawodnika, to zamyka gaz. Było to widać dzisiaj czy choćby w zeszły poniedziałek podczas meczu Poole - King's Lynn. Z taką jazdą pudła wywalczyć nie sposób, zwłaszcza w tak mocnej stawce.
PS. Nie chcę zapeszać, ale chyba wraca stary, dobry Holder.
Ostatnio edytowane przez NaveoN ; 04-06-2013 o 21:15
Nie, nie kpię. Akcję z niedzieli mocno ułatwił mu Hancock, któremu podniosło motor i musiał zamykać gaz żeby nie wpaść w Loktaeva. Niemniej nie odpuścił, a to się ceni tyle, że podobnych ataków z jego udziałem nie widywałem zbyt często.
Na mnie jego jazda nie wywiera wielkiego wrażenia (jazda, nie piszę o wynikach ligowych). Najbardziej ofensywnie to moim zdaniem jeżdżą Holder, Ward, Sajfutdinov, Kildemand, czy G.Laguta jak jest w formie. Iversena bym do tego grona nie zaliczył.
Moze rzeczywiscie przesadzilem troche, ale mowienie ze jezdzi jakby nie mial jaj to gruba przesada. Przez te ponad 2 lata nigdy nie widzialem w Gorzowie zeby Iversen odpuszczal, moze rzeczywiscie mu sie czasem zdarza, ale to pewnie jeden z powodow ktorym zawdziecza brak kontuzji. Poza tym taki Łaguta jedzie ofensywnie, bo ma czesto slabe starty i musi wyprzedzac. Iversen w ostatnim czasie, zwlaszcza w Polsce, wygrywa kazdy start wiec nie ma kogo gonic. A tak w ogole to licze, ze zdobedzie w tym roku tytul, chociaz bedzie ciezko po slabszym poczatku.
Ostatnio edytowane przez NaveoN ; 04-06-2013 o 21:42
Jeździ na tyle z jajami, że Madsena ścigał nawet po murawie
To Hancocka chyba.
Wg. mnie kompletnie nie pasuje mu ten owal w Kumli albo Susi nie ma pomysłu jak ustawic motory, bo to co dziś oglądałem zakrawało na kpinę - zero napędzania po zewnętrznej, sztywna jazda przy kredzie, mało zdecydowania - jakby odbył sobie trening. W końcu w Malila tydzień temu źle nie było 9+2 (5) a na domowym szokuje jego bezsilnośc przy mega wynikach na innym froncie.
Jazdę PUK'a określiłbym jako ofensywną jazdę asekuracyjną Trochę za miękki w kontakcie aby bic się o czempionszyp. Jakby połączyc cechy Iversena z Power rodakiem wyszedłby żużlowiec doskonały i pewny majster.
Ostatnio edytowane przez toolowiec ; 04-06-2013 o 22:30
Swoją drogą Polacy dziś rozbili bank w Szwecji. Poza Okoniewskim i Balińskim wszyscy albo wybitnie, albo bardzo solidnie.
Dziadyga to chyba wziął w dzierżawę zabawki Taia na ten tydzień w SWE ;o
Miał ich tak dużo, że dziś najwyraźniej jeden z silników odstąpił Davidssonowi (znów).
Davidssonowi to dał swoje rupiecie
Ja tam nie wiem, Tai twittował, że kocha Grega, więc może pomógł mu trochę Trochę sobie żartuje, ale ostatnio go przekreśliłem, a tu mega renesans nagły. Już w Cardiff było jednak trochę lepiej.
Dziad dziadowi nierówny, co zrobić
A dzisiaj mieliśmy pokaz talentu i fantastycznej jazdy Dudka w Malila. Dwa ostatnie, decydujące o wyniku biegi Patryk rozegrał po profesorsku - szczególnie 14 w kórym poprowadził jak za rączkę Fredkę. Przyznam, że dopiero w tym roku przekonałem się w pełni do Duzersa i jednak jest to łebek rokujący duże nadzieje, coraz lepiej czuje się na motocyklu i stale poszerza wachlarz umiejętności. W Szwecji to już naprawdę wyrobił sobie niezłą markę i lideruje Dackarnie. Jeszcze przydałby się mały szlif w Anglii, by zasmakowac trochę bardziej technicznego speedwaya. Choc i bez tego rozwija się znakomicie; miło widziec że kontuzja ubiegłoroczna nie hamuje progresji.
Cytuję:
Jazdę PUK'a określiłbym jako ofensywną jazdę asekuracyjną Trochę za miękki w kontakcie aby bic się o czempionszyp. Jakby połączyc cechy Iversena z Power rodakiem wyszedłby żużlowiec doskonały i pewny majster.[/QUOTE]Spokojnie.W Nielsie jest większy potencjał.Jedzie agresywnie ale czysto,kiedy trzeba wciśnie się wszędzie bez odsyłania na wózek siebie i przeciwników...Nicky nadrabia swoje rzemieślnictwo desperacją i atakami na pograniczu faulu,przy tym był okres kiedy dysponował rakietami z kosmosu.Różnica taka że Nicky więcej się leczy i przez to traci punkty w GP,Puk nie łapie kontuzji ale z biegiem czasu,powolnie utrzyma się w GP.MOŻE I NAWET BĘDZIE NIESPODZIANKA.Łaguta nie jedzie jak kozak tylko jak typowy idiota.Rzuca go po tym torze,robi takie manewry że ten co go atakuję nie wie co zrobi bo może nawet pojechać w drugą stronę.Co do starego Łaguty określenie "jazda po rusku" jest akurat jak najbardziej trafna.To najbardziej po rosyjsku jadący zawodnik.Brakuję jeszcze tego aby jechał na dwóch maszynach lub zatrudnił się w cyrkuPuk daję na luz tylko wtedy jak wynik jest już przesądzony,nawet jak jechał przez dwa lata do tyłu to tam chęć walki zawsze była.
Ostatnio edytowane przez RUSTY ; 18-06-2013 o 23:46
Tak czy siak, dziś PUK po mega występie, w decydującym biegu dostał od Griszy pstryczka w nos. Bo ten pokonał go atakiem, wyrywając tym samym zwycięstwo dla swojej drużyny. Iversen wbrew powszechnej opinii wcale nie spuścił w tym roku z tonu, a wręcz jedzie jeszcze lepiej, ale jednak póki co w takich biegach naprawdę o full stawkę - jeszcze pęka. Może za rok, kontynuując progres - pękać już nie będzie.
Tak oglądając dzisiejszy mecz i poprzednie mecze Sparty w tym roku dochodzę do wniosku, że Batchelor to jeden z najlepiej jeżdżących defensywnie zawodników na świecie. Jak już uda mu się przejechać jedno kółko przed rywalem, to w dalszej fazie biegu praktycznie niemożliwe jest wyprzedzenie go. Wie kiedy docisnąć do bandy, a kiedy przypilnować krawężnika. Problem w tym, że rzadko kiedy wygrywa starty a walczakiem definitywnie nie jest. Ale za jazdę obronną czapki z głów.
Ostatnio edytowane przez sparta_mistrz ; 19-06-2013 o 00:23