Lipen. Twierdzisz, że sędzia Grodzki jest idiotą??? :-)
Lipen. Twierdzisz, że sędzia Grodzki jest idiotą??? :-)
Jest jeszcze jedna możliwość - jest z Zielonej Góry. Fajne fotki pojawiły sią :-)Jezeli ktos tu widzi wine Golloba musi byc albo idiota albo antygollobem (co nie zrobi jest winny,nawet jak da 30 tysi na chore dziecko)
Szanowny bogiman obejrzyj uważnie filmik i fotki (link wyżej) i zastanów się jeszcze raz nad swoim wpisem.http://www.dualsport.zg.pl/speedway/gfx/pepe_upadek/index.html
Moim zdaniem wina Golloba wcale nieoczywista.
Wyprzedzał Protasa, jadąc swoim torem. Nawet,
gdyby po nagłym zdecydowaniu się PePety na założenie
Golloba, ten chciał skręcić w lewo, to nie mógł, bo
miał tam kolegę z pary. Moim zdaniem Protasiewicz out.
tłumaczenie tak samo jak Emila w zeszłym roku czy zwolenników Dzika w poprzednich latach.Jezeli ktos tu widzi wine Golloba musi byc albo idiota albo antygollobem (co nie zrobi jest winny,nawet jak da 30 tysi na chore dziecko)
Gollob czuje się w tym sezonie mega pewnie i zaczyna rozbijać się po torze. Oby wystarczyło mu szczęścia...
Gollob-Protasiewicz: Protasiewicz widział. że gorzowiacy go mijają, próbował rozpaczliwie coś zrobić, ale było za późno. Decyzja mogła być różna, przeważyło pewnie to, że mecz był w Zielonej.
Przecież zawsze tak jest a co było z Dobrucem w Goszofie. Co do sędziego WG to ten zawsze przymyka oko za Gollobowe faule, stąd tym razem decyzja o wykluczeniu właśnie Tomaszka może nieco dziwić.
Nawet na tym filmiku ewidentnie widać, że Prostasiewicz miał problemy z wyjściem z łuku, dostał uślizgu, stracił prędkość i przytulił się do bandy.
To, że Gollob w tym momencie był zdecydowanie szybszy i próbował go wyprzedzić to naturalna kolej rzeczy.
Winy Tomka na pewno tu nie było.
Sytuacja w GP to już inna historia. Tutaj wina Tomka była ewidentna ale już mówienie o tym, że było to celowe to jakaś paranoja. Tomek został wykluczony i tyle. Emil po raz kolejny poskładany, no trudno. To jest żużel i tego typu sytuacje są stałym, nieoderwalnym elementem tego sportu.
Oczywiście Panowie z Zielonej Góry, jak to już ktoś wcześniej napisał będą zawsze szczekać na Tomka. Ktoś napisał, że Tomek powinien dostosować się do toru jazdy Pepe. Chyba raczej nie, bo to Pepe miał problemy na torze, a nie Tomek.
Z tymi 30 tysi nie przesadzaj bo oprócz tego jak doskonale wiemy ma sporo na sumieniu. Taka zachcianka kropla w morzu potrzeb, zresztą po ostatnich artykułach wiemy, że miał z czego dać.(co nie zrobi jest winny,nawet jak da 30 tysi na chore dziecko)
Gdyby mecz był w Gorzowie to wykluczony byłby Protasiewicz. Sędzia mimo wszystko dał ciała, bo Protas połozył sie na tylne koło, a co za tym idzie widział co się dzieje. Gollob zostawił mu z 1,5 metra. Gollob nie musiał nawet ostro atakować, po prostu przejechał obok niego co doskonale widać na filmie.
Nie wiem na jaką cholerę się kładł na Golloba i czym się kierował sędzia?
Jedyne wytłumaczenie to miejsce rozgrywanego meczu.
Gdyby mecz był w Gorzowie to wykluczony byłby Protasiewicz. Sędzia mimo wszystko dał ciała, bo Protas połozył sie na tylne koło, a co za tym idzie widział co się dzieje. Gollob zostawił mu z 1,5 metra. Gollob nie musiał nawet ostro atakować, po prostu przejechał obok niego co doskonale widać na filmie.
Nie wiem na jaką cholerę się kładł na Golloba i czym się kierował sędzia?
Jedyne wytłumaczenie to miejsce rozgrywanego meczu.
Na moje, to sędzia z wieżyczki widział tyle ile mógł (chciał) zobaczyć.
TVP nie było - Grodzki nie miał możliwości obejrzenia powtórki. (internetowa transmisja nie dawała replaya)
Zbytnio się opolanin nie wysilił i wykluczył niesłusznie Golloba.
Mariusz zobaczył to co chciał zobaczyć.
Wypowiedź Protasiewicza na konferencji - prostacka i mało profesjonalna jak na chłopinę po studiach ;)
Proponuje w Gorzowie przed meczem pokazać mu film z Youtube i galerię zdjęć :)
Moze nie idiotą, ale jednak nadal tylko człowiekiem, ktory ma prawo do popelniana bledow i je popelnia. Jak kazdy sedzia, czy czlowiek.Twierdzisz, że sędzia Grodzki jest idiotą??? :-)
Sytuacje na wejsciu w drugi luk sa najtrudniejsze do oceny przez sedziego. Widocznosc w tym miejscu ma najgorsza. No i popelnil blad. Wykluczyl niewinnego Tomka. Jechali rowno, a Gollob w ostatniej fazie nawet wykonal ruch do srodka, aby nie dotknac PePe. W Pratasiewiczu zagrala adrenalina i stalo sie. Inna rzecz, ze Protasiewicz nigdy dobry w walce w kontakcie nie byl. Opanowanie motoru na zyletke oraz ice cool racing, to nie sa jego mocne strony.
Cala sytuacja bardzo podobna do brazu o zloto IMP 99 w Bydgoszczy. Tam tez sam sobie winien byl upadajacy Protasiewicz. Z ta roznica ze w Bydzi zahaczyl o siatke.
W Malli Tomka poniosla fantazja. Taka proba ataku wziela sie z tego ze czuje sie bardzo mocny. Zle obliczyl przez podniesione kolo. Wjechal w luk niemalze z podniesiona kierownica. Wszedl troszke dalej od samej kredy i to wystarczylo zeby zaczepic o Emila.
Jak to po jaką? Przegrana z Tomkiem w derbach to jakaś totalna farsa. I żeby przełknąć coś takiego trzeba mieć poprostu jaja. Prosiak zgubił je na wyjściu z łuku ( co ewidentnie widać ), więc miał do wyboru. Przywieść jedno oczku za plecami stalowców albo złożyć z Tomkiem domino, MOŻE SIĘ UDA ! Sędzia akurat delektował się świerzym winem z zeszłotygodniowego zbioru i nie zauważył sytuacji. Prosiak plan wykonał w 100 % !Nie wiem na jaką cholerę się kładł na Golloba i czym się kierował sędzia?
Sędzia widział całość walki na prostej, po wyjściu z pierwszego łuku. Widział który z zawodników jechał z przodu i w którym momencie musiał się złożyć w łuk. Większość z was ocenia ostatni moment przed kraksą gdzie Gollob podcinając Pepe był już lekko przed nim. Jak Gollob taranował Emila to też były głosy, że na pewnym etapie tego zdarzenia Gollob był przed Emilem.Na moje, to sędzia z wieżyczki widział tyle ile mógł (chciał) zobaczyć.
Tu chodzi o to, ze Gollob na prostej rozpędza swoją furę i bez pardonu wchodzi pod zawodników co często będzie powodowało takie właśnie skutki. Co innego jak by Gollob szedł za tylnym kołem zawodnika i wychodził na zewnątrz. Wtedy nikogo ze sobą nie zabierze co najwyżej sam się potłucze. I nie piszcie mi proszę, ze tak się jeździ bo to gówno prawda.
P.s
Widze, ze normą się stało tutaj ubliżanie zawodnikom. Przekręcanie ich nazwisk itp. Może ten ostatni moder z Bydzi (który nie jest fanem Golloba) zrobiłby coś w tym temacie. :)
Aleś idiota poTFoor.Prostak z podstawowym wykształceniem przez dwa dni o mało nie puścił 2 zawodników do piachu. Tak może jechać ktoś, co ma pogardę do innych. A tak jest i nikt w to nie watpi. Bo jak może być inaczej, skoro nawet zonę z dzieckiem wygonił z domu ?
A ten dalej swoje. Gollob podciął jadąc prosto jak strzała. Chyba tylko Mariusz może nie widzieć, że Protasiewicz położył się na Golloba. Ale cóż. Ja tam nie wymagam od niego za wiele.
Mariusz weż sie skasuj z tego forum bo na zdjeciach widać wszystko a Ty dalej swoje.Tak,tak sie jezdzi.Oczywiscie nie mam na mysli sytuacji Gollob-Emil bo tam Gollob zawinil ewidetnie.Ale w sytuacji z panienka sedzia powinien wykluczyc Piotruska.
Mariusz jest jak Kaczynski :)
Nikt go nie przekona ze biale jest biale a czarne jest czarne.
Protasiewicz niech uważa jak jeżdzi bo mógł spowodować swoja głupota jakąs kontuzje Tomka.Zakładac sie na niego bedac z Tyłu.Zenada
Dyskusja z Mariuszem jest bezcelowa.
A tutaj fotki z wypadku http://www.dualsport.zg.pl/speedway/gfx/pepe_upadek/index.html
i nic więcej nie trzeba tłumaczyć - ewidentna wina Protasiewicz. Na usprawiedliwienie sędziego można tylko powiedzieć że widział ten wypadek z innej perspektywy ( słabo to tłumaczy bo relacja była i można było luknąć w monitorek)- film na YouTube pokazuje ten wypadek z innej perspektywy - tam tez wyraźnie widać winę Protasiewicza. Oglądając relacje tv w sieci (wykupiłem kod) od razu miałem wielkie wątpliwość co do prawidłowość wykluczenia Golloba.
Brak słów na Ciebie - hipokrytę...Właśnie o to chodzi, że decyduje moment w którym dochodzi do zderzenia/kontaktu, a koło ch... powinno latać sędziemu co kto robił 50 czy więcej metrów wcześniej, a jeśli uważasz, że decyduje to co się działo wcześniej to i tak nie masz racji co do wykluczenia Golloba, bo jazda Protasiewicza była nieuporządkowana, nosiło go motorem w stronę bandy. Co mieli zrobić rozpędzeni Gollob z Pawlickim? Przepuścić Protasa po dużej, bo tak Mariuszek chce? Jesteś żenujący ze swoimi teoriami. Dlaczego na tym forum nie ma bana za herezje...? W beznadziejnym przypadku Mariusza skuteczniejsza byłaby jednak szubienica...Sędzia widział całość walki na prostej, po wyjściu z pierwszego łuku. Widział który z zawodników jechał z przodu i w którym momencie musiał się złożyć w łuk. Większość z was ocenia ostatni moment przed kraksą gdzie Gollob podcinając Pepe był już lekko przed nim.
1.Zobacz kto robi ruch w czyją stronę...Pepe skręca ku Gollobowi
2.Gollob nadal jedzie swoim torem, a Pepe kładzie się na jego tylne koło. Proponuje zobaczyć też ile miejsca ma jeszcze do bandy. Wcale nie musiał pchać się na Golloba by bezpiecznie się złożyć w łuk, więc Tomek nie sfaulował go w żaden sposób.
To właśnie było Twoje 5 minut na tym forum, ale właśnie się skończyło więc idź kup sobie kolejny numer Super Expressu i poczytaj coś co nie będzie nadwyrężało Twojego ( o zgrozo! ) intelektu. Może przeczytasz tam inną ciekawą bajkę, którą będziesz mógł cytować gdzie tylko chcesz.Aleś idiota poTFoor.Prostak z podstawowym wykształceniem przez dwa dni o mało nie puścił 2 zawodników do piachu. Tak może jechać ktoś, co ma pogardę do innych. A tak jest i nikt w to nie watpi. Bo jak może być inaczej, skoro nawet zonę z dzieckiem wygonił z domu ?
Znasz się na żużlu jak ja na wylęgu drobiu, więc lepiej oszczędź mi i innym odwiedzającym to forum czytania takich pierdoou.
[EDIT] DOCKM, możesz jeszcze im wyrysować strzałeczki, kropeczki i kółeczka w różnych kolorach próbując im to wytłumaczyć. To jednak i tak nic nie da, po zielonogórsku Gollob znaczy winny i tyle ... [EDIT]
PoTFoor
Gdzie Ty sie dopatrzyles intelektu u MAKa? :) :) :)
Siedziałem praktycznie na wprost tego zdarzenia. Na pierwszym zdjęciu możesz zobaczyć, ze Pepe jest jeszcze jakieś pół koła przed Gollobem, lecz to był juz moment gdzie składał się w łuk (to nie ulica, ze możesz jechac prosto lub powinieneś włączyć kierunkowskaz). W ostatniej fazie Pepe zaczął poszerzać ponieważ zmusił go do tego swoim manewrem Gollob. Zrobił to celowo ponieważ widział doskonale, ze w ten sposób robi miejsce dla Pawlickiego. Rzecz w tym, ze obaj musieli się składać w łuk i tylnym kołem Gollob wyciął przednie koło Pepe. Jak pogadasz z którymkolwiek z zawodników to potwierdzi ci, ze Gollob w tym przypadku poszedł na tzw. "chamówę" i to wszystko w tym temacie.Brak słów na Ciebie - hipokrytę...Właśnie o to chodzi, że decyduje moment w którym dochodzi do zderzenia/kontaktu, a koło ch... powinno latać sędziemu co kto robił 50 czy więcej metrów wcześniej, a jeśli uważasz, że decyduje to co się działo wcześniej to i tak nie masz racji co do wykluczenia Golloba, bo jazda Protasiewicza była nieuporządkowana, nosiło go motorem w stronę bandy. Co mieli zrobić rozpędzeni Gollob z Pawlickim? Przepuścić Protasa po dużej, bo tak Mariuszek chce? Jesteś żenujący ze swoimi teoriami. Dlaczego na tym forum nie ma bana za herezje...? W beznadziejnym przypadku Mariusza skuteczniejsza byłaby jednak szubienica...
Najśmieszniejsze w tej całej nagonce na Golloba jest fakt, że ponoć jeździ jak "cham". Kiedy Nicki Pedersen, czy też Jason Crump jeździli w podobnym stylu, co teraz Tomasz, a więc zdecydowanie, nie kalkulując, nie oglądając się na przeciwników, tylko prosto, szybko i przed siebie, wtedy wszyscy antygollobowcy piali, że aby być mistrzem świata Gollob powinien brać z nich przykład i tak podróżować po torze, bo tylko taka jazda może doprowadzić do tego upragnionego trofeum. Kiedy Gollob rzeczywiście przypomina swoją tegoroczną jazdą wspomnianych czempionów, nagle jest chamem, gnojem, ****** nie szanującym innych itd. Więc gdzie tu konsekwencja w wyrażaniu i podtrzymywaniu swoich opinii?? Odpowiedź jest prosta: słoma z butów...
Pieprzysz głupoty Mariusz, Pawlicki ma kilometry miejsca, nikt nie musiał robić mu ów miejsca, by mógł złożyć się przy kredzie. Za chiny też nie widać na tych zdjęciach, by ktokolwiek poszerzał komukolwiek cokolwiek. Pawlicki, Gollob jadą prostą linią, ku łukowi, a tylko Wywrotas skręca dziwacznie ku Gollobowi na jego tylne koło. Chciał Pepe przycwaniaczyć jak Nicki parokrotnie w 2008 roku i mu się udało, bo sędzia dał się nabrać.
Tak sobie patrze na tą sytuacje i wydaje mi się, że jednak racje mają Ci co widzą winę Protasa. Ruch do wewnętrzej Protas wykonałdopiero w momencie zrównania się jego motocykla z motocyklem Golloba (taka trochę rozpaczliwa próba założenia się). Niezgadzam się natomiast ze stwierdzeniem, że zawodnik nie ma kontrolować tego co robi jedący przed nim zawodnik a zdarzenie ocenia się biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności.
Najśmieszniejsze w tej całej nagonce na Golloba jest fakt, że ponoć jeździ jak "cham". Kiedy Nicki Pedersen, czy też Jason Crump jeździli w podobnym stylu, co teraz Tomasz, a więc zdecydowanie, nie kalkulując, nie oglądając się na przeciwników, tylko prosto, szybko i przed siebie, wtedy wszyscy antygollobowcy piali, że aby być mistrzem świata Gollob powinien brać z nich przykład i tak podróżować po torze, bo tylko taka jazda może doprowadzić do tego upragnionego trofeum. Kiedy Gollob rzeczywiście przypomina swoją tegoroczną jazdą wspomnianych czempionów, nagle jest chamem, gnojem, ****** nie szanującym innych itd. Więc gdzie tu konsekwencja w wyrażaniu i podtrzymywaniu swoich opinii?? Odpowiedź jest prosta: słoma z butów...
KrisKiller: podobno nawet dżdżownica posidada intelekt, więc jeśli MAK potrafi pare razy nacisnąć na klawiaturze jakiś przycisk ( nie ważne czy tworzy to jakiś sens czy nie ), a następnie zatwierdza to enterem to znaczy, że coś na wzór intelektu posiada. Dżdżownica np. tylko ryje w ziemii.
Co do kolejnej wypowiedzi Mariusza to wszystko jest już dla mnie jasne. Skoro Mariusz siedział na przeciwko całej akcji i widział !!! Potem 5 razy odtworzył sobie w skupieniu całą sytuację w tzw. SLOUMOŁSZON. To już wiem. Gollob winny! Zaraz napiszę do niego maila, że jest gburem, i brak mu wychowania, bo podcina Protasiewiczównę a w ramach przeprosin nawet nie kupi jej czekoladek.
Przeciez Gollob jechal ciagle wyprostowanym motorem! jak zaczal sie skladac to protas juz dawno lezal....co widac na zdj!Siedziałem praktycznie na wprost tego zdarzenia. Na pierwszym zdjęciu możesz zobaczyć, ze Pepe jest jeszcze jakieś pół koła przed Gollobem, lecz to był juz moment gdzie składał się w łuk (to nie ulica, ze możesz jechac prosto lub powinieneś włączyć kierunkowskaz). W ostatniej fazie Pepe zaczął poszerzać ponieważ zmusił go do tego swoim manewrem Gollob. Zrobił to celowo ponieważ widział doskonale, ze w ten sposób robi miejsce dla Pawlickiego. Rzecz w tym, ze obaj musieli się składać w łuk i tylnym kołem Gollob wyciął przednie koło Pepe. Jak pogadasz z którymkolwiek z zawodników to potwierdzi ci, ze Gollob w tym przypadku poszedł na tzw. "chamówę" i to wszystko w tym temacie.Brak słów na Ciebie - hipokrytę...Właśnie o to chodzi, że decyduje moment w którym dochodzi do zderzenia/kontaktu, a koło ch... powinno latać sędziemu co kto robił 50 czy więcej metrów wcześniej, a jeśli uważasz, że decyduje to co się działo wcześniej to i tak nie masz racji co do wykluczenia Golloba, bo jazda Protasiewicza była nieuporządkowana, nosiło go motorem w stronę bandy. Co mieli zrobić rozpędzeni Gollob z Pawlickim? Przepuścić Protasa po dużej, bo tak Mariuszek chce? Jesteś żenujący ze swoimi teoriami. Dlaczego na tym forum nie ma bana za herezje...? W beznadziejnym przypadku Mariusza skuteczniejsza byłaby jednak szubienica...
Poza tym Mariusz prosze przypomnij Sobie Swoja pierwsza wersje tego wydarzenia ktora bardzo dobrze zapamietales.... jak to szlo? Ze Gdyby nie protas Gollob mogl pociągnać w płot Pawlickiego :) A to dopiero nr...powiesz mi jakim cudem? I prosze, nie karz mi szukac tego Twojego babola (postu), oboje wiemy,ze taki popelniles.
"Cala sytuacja bardzo podobna do brazu o zloto IMP 99 w Bydgoszczy. Tam tez sam sobie winien byl upadajacy Protasiewicz. Z ta roznica ze w Bydzi zahaczyl o siatke.
W Malli Tomka poniosla fantazja. Taka proba ataku wziela sie z tego ze czuje sie bardzo mocny. Zle obliczyl przez podniesione kolo. Wjechal w luk niemalze z podniesiona kierownica. Wszedl troszke dalej od samej kredy i to wystarczylo zeby zaczepic o Emila. "
__________________________________________________ _______
Drozd, nie wiem co pijesz, ale po trzeźwemu trudno takie brednie spłodzić.
Po pierwsze, to brakuje w tobie krzty obiektywizmu. Ale jak może ona być, skoro wszystko stawiasz na łbie. Co by Gollob nie zrobił, to winny musi być ktoś inny, nigdy on !. Taką masz zasadę więc z nią żyj. Ale nie próbuj wciskać ciemnoty innym.
Prawda jest taka, że twój idol wraz z ojcem mają głęboką obsesję na tle Protasiewicza. A wszystko zaczęło się niewinnie, od pewnej konferencji prasowej. Jeden z dziennikarzy zapytał o motywy przejścia do Bydgoszczy. Było ble,ble...aż w końcu z Pepe z rozbrajającą szczegością dodał, że będzie miał od kogo sie uczyć, bo jest tu Tomasz Gollob i Henka Gustawsson. Na to dziennikarz dodał : "no i jest Jacek Gollob". Na to Piotr odparł: "dla mnie wzorem jest Tomek i Henka ". No i się stało !...Władek poczół się strasznie dotkniety, bo jak ktoś obcy mógł nie docenić talentu jego ulubieńca Jacka. Naładował działo jadem i zaczął mówić i pisać. Robił to bez opamietania przez ok 10 lat. Stawał się w tym przedmiotem drwin, choć otoczka (świta) praktyki te kontynuuje nadal, czego przykład mamy.
Nawiązując do poruszonego Finału IMP, to w biegu dodatkowym spotkali się Gollob i Protasiewicz. Było kilka wzajemnych wyprzedzeń, aż Gollob po prostej nieznacznie wyprzedił Protasiewicza i za linią startową włożył swój hak w przednie koło Protasiewicza tak, że wyrwał sprychy i doprowadził do upadku. Oczywiście Władek skomentował, że Protasiewicz przewrócił sie sam zakładając sie na tylne koło Tomka. Więc kiedy "wyrocznia" tak powiedziała, to otoczka ze świtą niczym klaka powtarza teraz.
Że klakierzy nigdy nie dostrzega winy Tomka podam inny przykład. Podczas jednego z biegów ZK we Wrocławiu startował Pawliczek, Gollob, Protasiewicz i ktoś czwarty. Start wygrał Pawliczek, którego po małej (niczym Emila) zaatakował Gollob. Że atak zrobiony był na głupa, to wjechał w środek motocykla Pawliczka. Następnie siła odśrodkowa wyrzuciła go w stronę bandy, gdzie przy okazji władował w płot (jadącego po dużej ) Protasiewicza, który dosnał otwartego złamania obojczyka.
Po tym zdarzeniu sławetny Władziu powiedział, że winnym tego zajcia nie był Tomek, ale Pawliczek !. A po kilkunastu latach "świta" internetowa jeszcze bardziej to udoskonaliła. Bo w komentarzach wypisują, że winnym tego zdarzenia był Protasiewicz, co wepchnął Tomka w płot i przez to nie zdobył Mistrza.
Odnośnie ostatniego zajścia na GP i staranowania Emila też "świta" nie widzi winy Golloba. Bo go podniosło, bo Emil zacieśnił i takie tam bzdety. Prawda jest taka, że Gollob dokonał nieprzemyślanego bezpardonowego ataku w miejscu, gdzie tego zrobic nie powinien. A gdyby nawet Emil w tym miejscu odskoczył na dużą, to Gollob z pewnością staranował by prowadzącego zawodnika. Był tak napędzony i bez wyłamania, że musiało by do tego dojść.
Choć przytoczyłem tu niepodważalne fakty, to jestem przekonany, że klakierzy miszcza i tak zinterpretują to po swojemy.
Mariusz zaraz pozmienia swoje posty ten to ma fantazje.
Siedział, widział Pipeta prawie na niego nie wpadł, siedzi u sędziego w głowie ale takie bajki opowiada
Grodzki przymyka oko na faule Golloba - ile masz lat, chłopcze? :DPrzecież zawsze tak jest a co było z Dobrucem w Goszofie. Co do sędziego WG to ten zawsze przymyka oko za Gollobowe faule, stąd tym razem decyzja o wykluczeniu właśnie Tomaszka może nieco dziwić.
zaKODowane łby Ukryta zawartość Ukryta zawartość Ukryta zawartość
W GP startuje się po to aby wygrać ( no chyba, że się nazwya Protasiewicz ). Prawda jest taka, że Gollob przegiął w biegu z Emilem, bo myślał, że może Emil wzorem Protasiewiczówny odpuści, albo sam się położy. Jednak Emil to chyba w obecnej chwili największy fighter GP i niby z jakiej racji miał puścić Golloba. 90 % zawdoników widząc po swojej lewej pędzącego Golloba by odpuściło. Emil tego nie zrobił ( szacun ) i stąd ten wypadek.Odnośnie ostatniego zajścia na GP i staranowania Emila też "świta" nie widzi winy Golloba. Bo go podniosło, bo Emil zacieśnił i takie tam bzdety. Prawda jest taka, że Gollob dokonał nieprzemyślanego bezpardonowego ataku w miejscu, gdzie tego zrobic nie powinien. A gdyby nawet Emil w tym miejscu odskoczył na dużą, to Gollob z pewnością staranował by prowadzącego zawodnika. Był tak napędzony i bez wyłamania, że musiało by do tego dojść.
Tyle w kwestii wypadku w GP.
I to potwierdza głupote twierdzen ludu i dziennikarzyn o tym ze"prowadzacy dyktuje warunki". Nie ma takiego przepisu - i nigdy nie bylo!!! Wg "znawcow" zawodnik z przodu dyktujacy warunki [nawet o po kola?!] moglby jezdzic od prawej do lewej jak mu sie zywnie podoba? Nie dajmy sie zwariowac. owszem sprawa dyskusyjna bardzo. sedzia podjal decyzje jaka podjal i juz. Bedac na drodze samochodem jesli ktos Cie wyprzedza i jest za Twoim przednim kolem juz to tez masz prawi skrecic w lewo, czy jest juz to twoja wina za niedopilnowanie tego ze nie spojrzales w lusterka? owszem na zuzlu lusterek nie ma :D i stalo sie to przy duzej predkosci na odcinku 100-150 metrow wiec uszanujmy to ze to sie stalo i kropka. Ale nie wrzucajmy paranoi o dyktowaniu warunkow bo takie cos nie istnieje.Siedziałem praktycznie na wprost tego zdarzenia. Na pierwszym zdjęciu możesz zobaczyć, ze Pepe jest jeszcze jakieś pół koła przed Gollobem, lecz to był juz moment gdzie składał się w łuk (to nie ulica, ze możesz jechac prosto lub powinieneś włączyć kierunkowskaz).
I`m rozdajin` pozdrowieniaz:
Lawrence
Bydgoszcz
www.speedway-photography.pl
Dzis jeszcze nic. Ale mam zamiar wode i inne napoje chlodzace. Trzezwy jestem w 100%Drozd, nie wiem co pijesz, ale po trzeźwemu trudno takie brednie spłodzić.
Po pierwsze, to brakuje w tobie krzty obiektywizmu.
Ni na krzte nie zgadzam sie.
Chyba jasno napisalem, ze winny zajscia z Emilem byl Tomek i poniosla go fantazja. Tak napisalem, czy nie?Ale jak może ona być, skoro wszystko stawiasz na łbie. Co by Gollob nie zrobił, to winny musi być ktoś inny, nigdy on !.
W zdarzeniu podczas ZK najbardziej winny był Tomek. Dasz wiare ze cos taiego pisze? Co prawda bylo ciasno, pierwszy łuk. Ale najwiecej sam sobie zawinil Tomek. Byl z tylu i niepotrzebnie wciskal sie na chama. Podobnie zrobil w 17 biegu GP Niemiec w 1998 roku w Pocking, gdzie zaparkowal w Hamilla.
IMP 99.
To mnie juz rozbawiasz. :) Baletnica miala sporo miejsca i zahaczyla o siatke. Podobnie jak rok wczesniej w meczu ze Stala Rzeszow, gdzie sedzia podobnie zrobil blad i wykluczyl tym razem Swista.
Ataki Wladka na Pepe byly niesmacze i pelne jadu. Wladek wielokrotnie zle interpretowal zdarzenia z Tomkiem i zawsze bez obiektywizmu bral jego strone. np dzien po GP Niemiec w Abensbergu 9.07.1995 roku podczas relacji na zywo z Wrocka przekonywal, ze on wcale nie widzial jakoby Tomek reka odpychal Gustafssona i ze jest to niemozliwe. :)
Dla mnie niepodwazalnym faktem apropo Ciebie jest jeden:Choć przytoczyłem tu niepodważalne fakty, to jestem przekonany, że klakierzy miszcza i tak zinterpretują to po swojemy
Bok: mieszkam/kibicuje Zielona Góra.
I nie musisz mi ublizac, bo ja tego nie praktykuje w stosunku do nikogo, wiec prosze o to samo w moja strone. Pojał?
Zachowanie na starcie wielkiego nigdy niedoszłego miszcza ( w tym roku zgranie puchar Hampel) jest po prostu masakrycznie wieśniackie. Tak jak szanuję go za to co zrobił dla żużla tak wywijanie głowa do kierownika startu z geście "spadaj" jest naprawdę *****iście chamskie. O wiecznym płaczu jakim to tor niedobry wszędzie nie wspomnę , czy o tym że trzeba się usunąć na bok ( przypadek z Zengotą ) bo wielki galop jedzie ...
ha ha
Jak nie wyprostuję maszyny i przedłużę prosta to zawsze wejdę pod łokieć i będę z przodu i ktoś na mnie zawsze najedzie .
Moim zdaniem Grodzki zdecydował o wykluczeniu Tomka z uwagi, że był "pod wpływem" sytuacji z Emilem z Malilla.
Aplauz
nie mozesz zniesc ze jeden zawodnik ustawil wynik meczu ... hahahaha
"Jak nie wyprostuję maszyny i przedłużę prosta to zawsze wejdę pod łokieć i będę z przodu i ktoś na mnie zawsze najedzie "
O ! I wszystko jasne :) :). Kolega powyżej dokonał głębokiej interpretacji zdarzenia i na tym pora zakończyć dyskusję.
Po co tyle dyskusji na temat upadku Protasiewicza? Gollob mijał Protasia, nastąpiła kolizja, Gollob został wykluczony, moze i ciut kontrowersyjnie. ZG niech się cieszy i uciszy głosy oburzenia, Gollob na luzaku bieg ten by wygrał, a Pawlicki czwarty nie przyjechał. Padłoby zwycięstwo biegowe dla gorzowian.
Po części jednak rozumiem emocje zielonogórzan. Frustracja wynikiem powoduje konieczność odreagowania w znajdowaniu tematów zastępczych.
Tyle dyskusji, gdyż przewrócił się na Tomku i jeździ dla Zielonki.
W innym przypadku zostałoby to skwitowane lakonicznym: "No tak, Protas, bączek, standard ...".
zaKODowane łby Ukryta zawartość Ukryta zawartość Ukryta zawartość
NO tak.Tyle dyskusji, gdyż przewrócił się na Tomku i jeździ dla Zielonki.
W innym przypadku zostałoby to skwitowane lakonicznym: "No tak, Protas, bączek, standard ..."
Wolf, dyletant, Dyzio marzyciel, standard .... :D
Szopki c.d
http://sport.wp.pl/kat,1781,title,Wyrzucil-zone-w-majtkach-i-ma-wielkie-rogi,wid,12572920,wiadomosc.html?ticaid=1ab72
jakie logo taki baran....he heTyle dyskusji, gdyż przewrócił się na Tomku i jeździ dla Zielonki.
W innym przypadku zostałoby to skwitowane lakonicznym: "No tak, Protas, bączek, standard ...".
Tomek mówi: szkoda, że ludzie na forach internetowych bywają tak bezwzględni.http://sport.wp.pl/kat,1781,title,Wyrzucil-zone-w-majtkach-i-ma-wielkie-rogi,wid,12572920,wiadomosc.html?ticaid=1ab72
no właśnie, dlaczego panowie?