Pokaż wyniki od 1 do 22 z 22

Wątek: Elitserien 2010 - typy prognozy..

  1. Powrót do góry    #1
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-07-2008
    Postów
    1,769
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Elitserien 2010 - typy prognozy..

    Myślę, że liga szwedzka zapowiada się bardzo ciekawie, aczkolwiek niektóre zespoły dzieli przepaść do tych lepszych mój typ na sezon 2010:
    1. Dackarna Mallila
    Przypuszczalny skład:
    1. Jonsson
    2. P. Karlsson
    3. F.Lindgren
    4. Andersen
    5. Holta
    6. Zengota
    7. L. Lindgren
    Potwornie silna ekipa, wzmocniona Holtą no myślę, że teraz muszą po prostu wywalczyć mistrzostwo.

    2. Piraterna Motala
    Przypuszczalny skład:
    1. Dobrucki
    2. Sayfutdinov/Baliński
    3. Lindbaeck
    4. Davidsson
    5. Hancock
    6. Sundstroem
    7. Kościecha
    Jeśli chodzi o potencjał to chyba największy, ale nie wiadomo w ilu meczach pojedzie Emil, ale myślę że spokojnie mogą się znaleźć w strefie medalowej.

    3. Indianerna Kumla
    Przypuszczalny skład:
    1. Walasek
    2. Zetterstroem
    3. Pedersen B.
    4. Iversen
    5. Protasiewicz
    6. Madsen
    7. Gustafsson S.
    Bardzo solidna ekipa i może sporo namieszać. Dlatego tak wysoka pozycja. Myślę że medal jest w ich zasięgu.

    4. Lejonen Gislaved
    Przypuszczalny skład:
    1. Adams
    2. Świderski/Max
    3. Ruud
    4. Holder
    5. N. Pedersen
    6. Watt
    7. Batchelor
    Ekipa która może być mistrzem, ale może też wylądować o wiele wiele niżej, nie sądzę by zakończyli sezon tak jak w tym roku.

    5. Elit Vetlanda
    Przypuszczalny skład:
    1. Crump
    2. Jonasson
    3. Kołodziej
    4. Richardson
    5. Hampel
    6. Hougaard
    7. Vaculik
    Tak jak w przypadku Lejonen zespół który może być mistrzem, ale jest to bardzo młody skład i myślę, że w końcówce sezonu się spalą i nie osiągną sukcesu.

    6. Vargarna Norrkoeping
    Przypuszczalny skład:
    1. Kasprzak
    2. Shields
    3. Nicholls
    4. Skórnicki
    5. Miedziński
    6. Woffinden
    7. M.J. Jensen
    Nic dwa razy się nie zdarza, nie sądzę by w tym sezonie będą mieli tyle szczęścia co w ubiegłym roku. Trochę ten skład leci mi Tarnowem - brak tutaj lidera.

    7. Rospiggarna Hallstavik
    Przypuszczalny skład:
    1. Jaguś
    2. Korneliussen
    3. Monberg
    4. Barker
    5. Sullivan
    6. Nieminen
    7. Pawlicki
    Jaguś i Sullivan to trochę za mało bo potem dużo znaków zapytania i raczej to nie widzę ich w play-offach, raczej będzie walka o utrzymanie.

    8. Vastervik Speedway
    Przypuszczalny skład:
    1. Gollob
    2. Jędrzejak
    3. Ljung
    4. Klindt/Okoniewski
    5. Harris
    6. Forsberg
    7. Chrzanowski
    Sam Tomasz Gollob to za mało, może jak dojdzie w trakcie okienka Bjerre skład będzie wyglądał lepiej, ale raczej w tym sezonie celem jest utrzymanie.

    9. Valsarna Hagfors
    Przypuszczalny skład:
    1. Ułamek
    2. Nermark
    3. Łaguta
    4. Gapiński
    5. Jabłoński
    6. H. Gustafsson
    7. Kus
    Tylko dlatego, że wydaje mi się że finansowo nie udźwigną startów najwyższej lidze rozgrywek, ktoś musi być ostatni.


  2. Powrót do góry    #2
    Ekspert Awatar sobotch
    Dołączył
    06-07-2009
    Postów
    16,325
    Kliknij i podziękuj
    2,369
    Podziękowania: 3,281 w 1,946 postach
    Temat ciekawy, dobrze jest się czasem odbić od ligowej szarzyzny :)

    Ciężko cokolwiek przewidywać, a już na pewno nie można oceniać składów na podstawie możliwości zawodników w Polsce.

    W Szwecji takie typy jak B. Pedersen, D. Ruud, P. Karlsson czy J. Davidsson bez problemu będą trzaskać dwucyfrówki. Oszczędzę sobie jakichkolwiek typów, dla mnie liga szwedzka i angielska ze względu na wysokie loty takich właśnie zawodników jest co najmniej egzotyczna.

  3. Powrót do góry    #3
    Super Typer Hop - Bęc 2012 Awatar Jarro
    Dołączył
    08-03-2009
    Postów
    1,403
    Kliknij i podziękuj
    50
    Podziękowania: 118 w 55 postach
    O, fajnie że ktoś pomyślał o Elitserien :). Najsłabsze wydają się Rospiggarna i Valsarna, Vastervik również raczej nie będzie w tym sezonie rozdawać kart, natomiast w pierwszej szóstce może się zdarzyć prawdopodobnie wszystko.

    Ligi polska i szwedzka stoją personalnie na tym samym poziomie, jedni mają lepsze wyniki w Polsce(Kasprzak, Dobrucki, Ułamek Gollob, Walasek) inni w Szwecji.

  4. Powrót do góry    #4
    Początkujący
    Dołączył
    08-02-2009
    Postów
    13
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    adams ma jechac tylko w 1 lub 2 meczach

  5. Powrót do góry    #5
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-07-2008
    Postów
    1,769
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No to Leigh Adams pojedzie w 1 czy 2 meczach to nie sądzę by Max by mógł go zastąpić, aczkolwiek to liga szwedzka gdzie Davidsson, Ruud, Jonasson mogą zdobywać po 10 pkt w meczu. Niższe zarobki niż w Polsce i trochę inaczej wygląda rozkład sił.

  6. Powrót do góry    #6
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,459
    Kliknij i podziękuj
    5,763
    Podziękowania: 5,640 w 3,225 postach
    Dackarna to musi być mistrzem co roku i co roku "niemal na pewno". Zapomniałeś chyba Kobe, że w Szwecji obowiązuje KSM i podany przez Ciebie meczowy skład jest niemożliwy do wystawienia (podobnie jak taki skład Lejonen z Adamsem). Nie znam średnich ze Szwecji, ale na oko to i Piraterna zapewne takiej 7 nie wystawi. Mam wątpliwości czy podstawowi + Simon się zmieszczą. Na pewno w takiej 7 nie da rady Vetlanda, chociaż jeden grajek z 6-7 będzie musiał być wymieniony. Mimo, że Kołodziej ma niską średnią.

    W lidze szwedzkiej większą rolę odgrywają numery startowe, dlatego czasami niżej notowani czeszą takie punkty. Ale akurat Davidsson zdobywa je... bo dobrze tu jeździ i to jest jedyne wytłumaczenie.

    Osobiście liczę na Lejonen i Piraternę (jak w tym roku). Uważam ponadto, że trochę przesadzasz pisząc o "farcie" Vargarny. Srebro jak najbardziej zasłużone i ja bym wyrzucił stamtąd element szczęścia. Mieli w drugiej części sezonu najbardziej wyrównany skład w całej lidze.

    Warto nadmienić, że Szwedzi w nowym sezonie wracają do starego regulaminu PO.

  7. Powrót do góry    #7
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-07-2008
    Postów
    1,769
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Uważam ponadto, że trochę przesadzasz pisząc o "farcie" Vargarny. Srebro jak najbardziej zasłużone i ja bym wyrzucił stamtąd element szczęścia.
    No to popatrzmy najpierw na ćwierćfinał pierwsze mecz, Vastervik jedzie bez lidera Golloba, gdzie za ZZ zdobywają inni 7 pkt. Potem półfinał jadą z Vetlandą, gdzie w obydwu meczach nie jedzie lider Crump. To jest przykład że ZZ nie może zastąpić największych liderów drużyn. Więc jeśli mi powiesz że nie mieli farta to gratuluję samopoczucia:)
    A Składy napisałem przypuszczalne, bo nie wiem jakie mają średnie i nie chciałoby mi się liczyć. Ale jeśli nie masz co robić możesz policzyć z chęcią poprawię.

  8. Powrót do góry    #8
    Ekspert Awatar MaciekGKS
    Dołączył
    06-10-2002
    Postów
    6,184
    Kliknij i podziękuj
    295
    Podziękowania: 284 w 178 postach
    6. Vargarna Norrkoeping
    Przypuszczalny skład:
    1. Kasprzak
    2. Shields
    3. Nicholls
    4. Skórnicki
    5. Miedziński
    6. Woffinden
    7. M.J. Jensen
    Nic dwa razy się nie zdarza, nie s±dzę by w tym sezonie będ± mieli tyle szczęścia co w ubiegłym roku. Trochę ten skład leci mi Tarnowem - brak tutaj lidera.
    Tarnowem? Jedyne co by się zgadzało to Kasprzak, Woffinden=Vaculik, Miedziński=Ułamek, Nicholls<B.Pedersen, Shields=Jedrzejak i Skórnicki, którego nie chcę, przez szacunek do Monberga, porównywać z duńczykiem. Można Jespera nie lubić, ale nawet tak oczywista niechęć do drugiego CZŁOWIEKA ma swoje granice...

    Liga szwedzka wydaje się równie ciekaw± jak Polska. Jest kilka drużyn, które wygl±daj± bardzo mocno, s± i takie, które odstaj±. Na pewno będę bacznie ¶ledził Elitserien na Orange Sport. (Wie kto¶ czy będzie?)

  9. Powrót do góry    #9
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-07-2008
    Postów
    1,769
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tarnowem? Jedyne co by się zgadzało to Kasprzak, Woffinden=Vaculik, Miedziński=Ułamek, Nicholls<B.Pedersen, Shields=Jedrzejak i Skórnicki, którego nie chcę, przez szacunek do Monberga, porównywać z duńczykiem. Można Jespera nie lubić, ale nawet tak oczywista niechęć do drugiego CZŁOWIEKA ma swoje granice...
    33. Skórnicki Adam 1.632
    36. Monberg Jesper 1.494
    http://www.zuzel.sport24.pl/statysty.../srbieg/12/36/
    Wiem, że Skóra dawał tyłka w lidze polskiej, ale w szwedzkiej jeździł w miarę, lepiej niż Monberg.
    No właśnie Maciek niechęć do drugiego człowieka (Skóry) ma granice :)

  10. Powrót do góry    #10
    Ekspert Awatar Dexter
    Dołączył
    04-02-2003
    Postów
    4,577
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 5 w 2 postach
    Wiele bedzie zalezalo od tego, jak regularnie w druzynach beda sie pojawiac poszczegolni zawodnicy. Przykladowo Adams czy Holder jezdza tam tylko od swieta. Podobnie Sajfutdinov i niektorzy Polacy. Mocne beda druzyny stabilne finansowo i z duza iloscia dobrej klasy Szwedow w skladzie.
    Regards from Sydney
    Dexter

  11. Powrót do góry    #11
    Super Typer Hop - Bęc 2012 Awatar Jarro
    Dołączył
    08-03-2009
    Postów
    1,403
    Kliknij i podziękuj
    50
    Podziękowania: 118 w 55 postach
    Przykladowo Adams czy Holder jezdza tam tylko od swieta.
    Przecież Holder wystąpił tam w 16 meczach w zeszłym sezonie, a byłoby ich więcej gdyby nie kontuzja.

  12. Powrót do góry    #12
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,459
    Kliknij i podziękuj
    5,763
    Podziękowania: 5,640 w 3,225 postach
    Kobe:

    Pewnych rzeczy nie trzeba liczyć, żeby je wiedzieć. Wystarczy ogólne obeznanie w temacie i takich nieprawdopodobieństw nie stworzysz.

    Ja tam co do Vargarny pozostanę przy swoim. Owszem, los im sprzyjał, ale nie uważam, żeby jakoś zdecydowanie wypaczył rywalizację. Lejonen było zdecydowanie najmocniejsze. Ale dalej Vargarna, Vastervik, Vetlanda a także Dackarna i Piraterna (tu jednak położyli wyraźnie pewną część rozgrywek) były na podobnym poziomie. Równie dobrze można by pisać o szczęściu każdej z tych drużyn w przypadku jej udziału w PO.

    Vargarna była natomiast najmniej efektowna na papierze, jednak świetna jazda Woffindena, Miedziaka, Shieldsa oraz Skóry (kolejność nieprzypadkowa) w drugiej części rozgrywek sprawiła, że uzyskała ona sporą siłę rażenia. Początek był słaby, ale wystawiany wówczas skład był zupełnie inny.

    Dex chyba coraz bardziej tracisz kontakt z europejskim speedwayem :) Holder w zasadzie uratował Lejonen(do spółki ze Świderskim) w pierwszym spotkaniu finałowym.

    BTW - przy takich maxi składach jakie podałeś, tripla Lwów byłaby niezagrożona. Niezła 6-7 :)

    Dla mnie najsłabsza kadrowo jest póki co ekipa z Hallstavik(dość wyraźnie). Valsarna spokojnie może także powalczyć z Rybakami (zwłaszcza jak tym zabraknie kasy).

    Jeszcze jedna uwaga - porównywanie zawodników w Szwecji na podstawie biegopunktówki jest bardzo lakoniczne. Chyba, że porównujemy Crumpa i Pedersena (stałe numery liderów). Skóra jeździł zdecydowanie lepiej od Jespera w Szwecji. Nie ma tutaj żadnej gadki - różnica klasy w 09.

  13. Powrót do góry    #13
    Ekspert Awatar Dexter
    Dołączył
    04-02-2003
    Postów
    4,577
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 5 w 2 postach
    Musialem pomylic z 2008, sorry :)
    Regards from Sydney
    Dexter

  14. Powrót do góry    #14
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    Kiedys w temacie siedzialem lepiej. Był niesamowity fun, gdy jechalo sie na mecze naszpikowane gwiazdami jak nigdzie indziej. W sumie w Szwecji bylem chyba na wiekszej ilsoci stadionow niz w Polsce. :) A tu nie bylem tylko w Swietochłowicach (pech. dwa razy mi odwoływali, az w koncu zamkneli). Ale w nadchodzacym roku tez planuje chocby raz pojechac na Elitserien. Fajnie by bylo na play-offy. Mnie najbardziej podobał sie uklad walczacych 3-4 druzyn w play-offach. Teraz za bardzo to rozsciagneli. Polski system tez mi sie nie podoba.

    W latach 2004-2005 pierwsza druzyna po rundzie zasadniczej wybierala sobie przeciwnika w półfinale. :) W 2000-2003 był tylko jeden połfinał, a zwyciezca RZ byl rozstawiony od razu w finale. Podobały mi sie te rozwiazania. Teraz w zasadzie mozesz cieniowac 3/4 sezonu miec troche farta, dobrej formy w koncowce i z duzymi szansami zlapac sie na pudlo. Nigdy mi sie to nie podobało.

    Było tez kilka zabawnych historii. np gdy w Nassjo na meczu Division 1 gosc na bramce mial za nic jakies wyslane akredytacje i legitymacje. :) A ludzi na stadionie 100. :)

    Rajd na mecz przez lesna zwirowa droge "uzbrojona" w pernamentne pagórki zakonczony stopem i... pawiem na szczycie kolejnego droznego i zdroznego wzniesienia. :)

    Najwieksze wrazenie na mnie zrobil w sumie zaprzyjazniony szefu dobytku w Vetlandzie. Po meczu zwineli sie wszyscy zostalem tylko ja z goraczką. Wrócil zamknac klubowa chalupe (był w domu ogladac na tv drugi półfinał). Gdy mnie zobaczyl, zrobil herbate, dal aspiryne i zostawil klucz zebym spokojnie zaczekal w srodku na kumpla. A gdy przyjedzie zebym zamknal drzwi i zostawil pod wycieraczka. On sobie nazajutrz wroci i zabierze. W srodku bylo dosc sporo roznego i cennego sprzetu. W Polsce nie do pomyslenia. :)

    Dacarna co najmniej od 2003 roku jest ciagle wymieniana w gronie faworytów. Dla ich psychicznego szczescia przynajmniej raz udalo im sie wywalczyc złoto. To chyba najlepiej zarzadzany klub i z najwiekszymi mozliwosciami finansowymi. To wlasnie tam wspominam najlepsza posezonowa bibe i Marka Lorama na motocyklu w stringach. :)

    Jestem pod wrazeniem rozwoju Lejonen. Gislaved zawsze kojarzylo mi sie z przytulym alsvenskanowcem i owocna orbita niedalekiej Vetlandy. W 2004 roku zorganizowali na ktores tam stulecie miasta super turniej indywidulany w przeddzien treningu GP na Ullevi. Przyjechala mocna ekipa: Gollob, Rickardsson, Jonsson, Max i paru nnych. A tu sciana deszczu. Zawody odwolali, a dzialacze dlugo jeszcze spalcali dlugi. Zawodnikom trzeba bylo zaplacic za przyjazd. Zarobku nie bylo zadnego.

    Vargarna nadrabia trudnym torem. Ten autut moze posiadac rowniez Valsarna. Wymagajacy jest Hallstavik.
    Szybki i latwy tor jest w Vetlandzie i Kumli. Najciekawszy do scigania w Motali i Vastervik. Liga szwedzka to super okazja to raczenia sie speedwayem. Fajnie, ze rozgrywki pokazuje polska tv. Choc ja osobiscie nigdy nie mialem okazji zobaczyc choc jednej relacji i posluchac ziomala z Rzeszowa w roli komentatora. Fajnie by bylo pogrypsic na antenie o Elitserien :)





  15. Powrót do góry    #15
    Stały bywalec
    Dołączył
    08-10-2002
    Postów
    1,041
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Cieszę się, że wypowiedziało się w tym temacie kilka osób, które faktycznie trochę orientują się w rozgrywkach Elitserien, bo niektóre wpisy "znawców" tej ligi (tylko na podstawie suchych wyników i średnich biegopunktowych) przyprawiały tylko o uśmiech ...

    Droździna - nie bądź taki skromny :P Troszkę liznąłeś tą ligę (faktycznie może trochę mniej w ostatnim sezonie), więc pochwal się :)

    Tak jak piszesz - ostatnie zmiany regulaminu wytrąciły z ręki przywileje najlepszym po rundzie zasadniczej. Dlatego też sporo się namieszało w play-offach. Dość powiedzieć, że dwóch najlepszych drużyn po rundzie zasadniczej zabrakło w finale, a Vastervik nawet nie przeszedł przez ćwierćfinały! (fakt, że tutaj spory wpływ miały kłopoty finansowe)

    Mocno niedoceniana była Vargarna, ale ta drużyna sporo zyskiwała na własnym torze, gdzie potrafiła wygrywać wyżej, niż przegrywała na wyjazdach - i to właśnie dało jej awans do finału. Sporym wzmocnieniem było dla tej ekipy także pozyskanie Krzyśka Kasprzaka, który może nie punktował na jakimś super poziomie, ale był akurat tym uzupełnieniem składu, którego brakowało. Patrząc na "papierowe" zestawienia niby faktycznie ta ekipa nie powinna mieć szans, ale papierowe rozważania w Szwecji można wyrzucić do kosza :) Miałem okazję obejrzeć na żywo wszystkie mecze Vargarny w półfinałach i finałach, i naprawdę żałowałem, że nie pokonali ostatecznie Lejonen. Zadecydowały tu głównie podpowiedzi Adamsa odnośnie przygotowania toru, na którym nie pojeździ sobie Kasprzak - co widać było ewidentnie w finałowym rewanżu. Taki ten Leigh właśnie "pro-leszczyński" :P (co do przygotowania toru na finał i podpowiedzi Adamsa, to sprawa potwierdzona przez menago Lejonen - to tak w razie oburzenia wszystkich leszczynian przeżywających orgazm na widok kangura ...)

    Jeśli już ktoś chciałby pobawić się w poważne typowanie, należałoby uwzględnić szwedzkie regulaminy - przede wszystkim KSM i określone numery startowe dla konkretnych zawodników. Ci niby słabsi (przynajmniej wg KSM, przeliczanego później w trakcie sezonu) muszą startować jako nazwijmy to "rezerwowi" (choć mają określoną w programie ilość wyścigów) i w sporej części biegów spotykają się głównie ze swoimi odpowiednikami z drużyny przeciwnej, a do tego mogą zastępować innych i w sumie jechać 6 razy (bez startu z rezerwy taktycznej) - więc jeśli na tej pozycji znajdzie się jakiś konkretny zawodnik, to zespół może nieźle na tym zyskać.

    Najwieksze wrazenie na mnie zrobil w sumie zaprzyjazniony szefu dobytku w Vetlandzie. Po meczu zwineli sie wszyscy zostalem tylko ja z goraczką. Wrócil zamknac klubowa chalupe (był w domu ogladac na tv drugi półfinał). Gdy mnie zobaczyl, zrobil herbate, dal aspiryne i zostawil klucz zebym spokojnie zaczekal w srodku na kumpla. A gdy przyjedzie zebym zamknal drzwi i zostawil pod wycieraczka. On sobie nazajutrz wroci i zabierze. W srodku bylo dosc sporo roznego i cennego sprzetu. W Polsce nie do pomyslenia. :)
    "Szefu dobytku" (a właściwie człowiek, który zajmuje się obsługą dziennikarzy podczas meczów w Vetlandzie) ma się dobrze - w ostatnim sezonie przeżyłem podobną akcję :) Czekaliśmy na transport i w końcu człowiek zaproponował, że zostawi nam klucze do klubowego domku, a my mamy go tylko zamknąć i klucze zostawić pod wycieraczką ... Na szczęście transport pojawił się trochę szybciej i nie było takiej konieczności, ale co sobie pogadaliśmy z człowiekiem, to nasze :)

  16. Powrót do góry    #16
    Ekspert Awatar Noski
    Dołączył
    01-09-2006
    Postów
    5,218
    Kliknij i podziękuj
    300
    Podziękowania: 1,219 w 649 postach
    Zadecydowały tu głównie podpowiedzi Adamsa odnośnie przygotowania toru, na którym nie pojeździ sobie Kasprzak - co widać było ewidentnie w finałowym rewanżu. Taki ten Leigh właśnie "pro-leszczyński" :P (co do przygotowania toru na finał i podpowiedzi Adamsa, to sprawa potwierdzona przez menago Lejonen - to tak w razie oburzenia wszystkich leszczynian przeżywających orgazm na widok kangura ...)

    Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi?

    To tak trudno zrozumieć ,że Adams pomaga klubowi w KTÓRYM STARTUJE?? Co do Szwecji ma UNIA LESZNO? Czyli rozumiem ,że teraz Gollob będzie pomagał Nickiemu dojść w każdym GP do finału (i na odwrót) co by sobie razem na chwałę Stali Gorzów wygrywali?

    Według Ciebie może miał podpowiedzieć jak zrobić tor pod Kasprzaka??


  17. Powrót do góry    #17
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,459
    Kliknij i podziękuj
    5,763
    Podziękowania: 5,640 w 3,225 postach
    Nie wiem czy to prawda, bo nie weryfikowałem tej informacji, ale gdzieś przeczytałem, że za rok w Eliteserien mają znowu być tylko półfinały i finał. Ma to plusy i minusy - zwiększa rolę RZ + eliminuje zawiłość PO(paradoksem sezonu 2009 jest fakt, że Gollob z Vastervik na polski regulamin przeszedłby dalej, a w Gorzowie przeszedłby dalej na szwedzki), ale też skraca sezon.

  18. Powrót do góry    #18
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    Droździna - nie bądź taki skromny
    Cóz poradzić, ze ze mnie taki zajefajny herbatnik z Podkarpacia i nie lubie cfaniakować. :P

    Powiem tak. Gdy zobaczy sie samemu trochę tego ogólnego żużlowego cyrku. Ludzi i zawodników w tej codziennej harówce. Trochę zmienia się myślenie o żużlu.

    Ze Szwecji pamietam jeszcze inna bardzo dla mnie mila historie. Bylo to na zawodach w Huddinge. Pod Sztokholmem, a na stadion prowadziła droga prze śmietnisko. Najpierw starcie gówniarzy Szwecja-Dania na 80cc - startowali m.in Simon Gustafsson, Michael J. Jensen - pozniej turniej indywidualny. Ludzi z 200 sztuk. W tym gronie razem z rodzina - zona, dzieci - autor kompleksowej książki o mistrzostwach Szwecji i mistrzostwach świata. Promował i sprzedawał nowowydana publikacje. Podszedłem do niego nieśmiało pytając o cenę. Jak dobrze pamiętam 250 koron. Ale kolo odpowiedział tak: za to, ze przyjechałeś na żużel z tak daleka, to dam ci ja za darmo. :) No i dał. Mili Ci ludzie na północy. W drodze powrotnej bylem kompleksowo przepytywany. :). Milo rowniez wspominam grupę kiboli z Vetlandy. Zwłaszcza największego z nich swirusa na punkcie żużla. Imie mi uleciało. Po finale,w ktorym wygrała Vetlanda pisał emaila na kartce, ale był tak nawalony, ze nie dal rady napisać poprawnie jednej litery. Zawsze miał nadzieje, ze przywiozę mu papierosy. :) Druga grupkę - trochę młodsza - zakręcona na żużel znam w Motali. Tam ich uczyłem jak wypowiadać polskie nazwiska :Kościecha, Grzegorz Walasek i kilka innych.

    Inna rzecza o ktorej zawsze mowie i podkreslam to wyposazenie i higiena toalet. Mozecie sie smiac z braku ławek, lesnych obiektów i innych Waszym zdaniem prymitywnych rzeczy. Ale pod wzgledem toalet i zchowania czystosci jesteśmy sto lat za murzynami. Tam mimo, ze nie wypisują na murach i necie, ze kochaja ks az po zycia kres, to nie niszcza kiblow swojego klubu, lecz potrafia zachować w czystosci.

    Gdy wszedlem do wc w Mallil, Avescie, czy Vetlandzie i zastalem nieskazitelna czystosci,papier, mydlo, recznik i ciepla wode nie bylem zdziwiony. Ale identycznie bylo na stadionach, gdzie przychodziło kilkaset ludzi, a postawione baraki wc z zewnątrz nie robily pozytywnego wrazenia.

    U nas są jupitery, dmuchane bandy, loże, kryte trybuny i... Czasem zwykle toi toje ratują sytuacje na lepsze.

  19. Powrót do góry    #19
    Stały bywalec
    Dołączył
    08-10-2002
    Postów
    1,041
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Powiem tak. Gdy zobaczy sie samemu trochę tego ogólnego żużlowego cyrku. Ludzi i zawodników w tej codziennej harówce. Trochę zmienia się myślenie o żużlu.
    Święte słowa! Przydała by się każdemu taka wycieczka po różnych żużlowych krajach dla złapania większego dystansu. A największym "znawcom", którzy wszystko najlepiej wiedzą (szczególnie jak trzeba jechać po torze) i tyrają zawodnika, bo czasami przytrafi mu się 0, zafundowałbym przejażdżkę (oczywiście w roli pasażera, bo szkoda sprzętu :P) na żużloku - pełne pory przy prędkości 30 km/h :)

    Dodatkowo naszym "wielkim" prezesom i innym działaczom przydała by się wizyta w klubach duńskich, szwedzkich czy niemieckich (o Holandii czy Belgii nawet nie wspominam :P), żeby zobaczyli, jak powinien traktować innych ludzi prezes, jak dba się o kibica czy też osoby, które chcą "ubarwić" zawody poprzez dostarczenie kibicom różnych gadżetów :)

  20. Powrót do góry    #20
    Ekspert Awatar MaciekGKS
    Dołączył
    06-10-2002
    Postów
    6,184
    Kliknij i podziękuj
    295
    Podziękowania: 284 w 178 postach
    Nie do końca się zgadzam z tymi słowami. Dopóki postrzegałem żużlowców jako bohaterów, gladiatorów, niemalże nadludzi, dopóty byłem "szczę¶liwym" kibicem żużlowym. Kiedy jednak zobaczyłem jak to wszystko wygl±da w ¶rodku, że to s± normalni ludzie, często wręcz ułomni, życiowi nieudacznicy, tchórze, to jednak ta magia gdzie¶ prysła. Gdybym mógł cofn±ć czas z pewno¶ci± wybrałbym nie¶wiadomo¶ć, bo ta w moim przypadku była największ± z cnót.

  21. Powrót do góry    #21
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    To troche jak ze Swietym Mikolajem. Pamietam magie i radosc, gdy znalazlem paczke za łóżkiem. Poźniej przyszlo rozczarowanie. Pytanie co wolisz: dalej wierzyc, ze istnieje, czy pokornie i bez frustracji przyjac rzeczywistosc. Nie krytykuje zadnego z rozwiazan. Kazdy robi co chce. Ja wybieram bramke numer dwa. :)

    że to s± normalni ludzie, często wręcz ułomni, życiowi nieudacznicy, tchórze, to jednak ta magia gdzie¶ prysła
    Wlasnie te elementy i charketer czlowieka jak radzi sobie z zyciem jest najwazniejszym skladnikiem rowniez powodzenia w sporcie.

    Rickardsson, Nielsen, czy Olsen, to "dorosli" faceci.

  22. Powrót do góry    #22
    Stały bywalec
    Dołączył
    08-10-2002
    Postów
    1,041
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tutaj nie chodzi o traktowanie żużlowców jako "bohaterów" czy "nadludzi" - a o zwykły szacunek dla tego, co zawodnicy robią dla widzów. Bo w końcu w tym "cyrku" poza ambicjami sportowymi poszczególnych zawodników, chodzi przede wszystkim o zadowolenie i rozrywkę dla "gawiedzi", która przychodzi na stadiony. Ci chłopacy ryzykują na każdym kroku zdrowie, a nawet życie, tylko po to, żeby X, Y, czy Z mógł obejrzeć emocjonujące wyścigi i zapomniał o codziennej monotonii życia ...

    Podstawą jest odpowiedni dystans ... I właśnie szczególnie piękne jest to, że przed czy po zawodach możesz spotkać się z tymi "gladiatorami" i normalnie porozmawiać jak z kumplami ... Może jeszcze w Polsce jest to utrudnione przez różne uwarunkowania "zewnętrzne", ale właśnie w krajach takich jak Szwecja to doskonale widać - dlatego naprawdę polecam wizytę na meczach ligowych w Szwecji, czy Danii - można tam poczuć ten prawdziwy smak i klimat żużla :) (i przy okazji może niektórzy przestali by marudzić, że na ich stadionie ławki są zbyt twarde :P)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •