Chyba jednak bym się nie zdziwił, bo jestem blisko tego klubu od dawna.
A jeżeli będziemy trzymać się tylko i wyłącznie metryk urodzenia to stwierdzimy, że nie ma żadnego zasłużonego klubu w Polsce bo wszystkie po kolei kogoś tam wychowały.
Ja jednak mówię o wychowaniu zawodnika w sensie wypromowaniu i możliwości "zrobienia" realnej kariery, również reprezentacyjnej.
Tutaj nie ma chyba wątpliwości Stanicki, Stelmachy, Szewiński, Panas, Murek, Gruszka, Nowak, Śmigiel, Żygadło, Bąkiewicz, Dacewicz, Szymański, Winiarski, Ignaczak, Gacek, Gierczynski, Woicki, Ś.P.Gołaś, to zawodnicy, którzy przychodzili do AZS-u jako gracze anonimowi, a odeszli jako gwiazdy, co najmniej ligi, a niektórzy i reprezentacji.
I nie ma tutaj co dyskutować czy AZS to ich pierwszy, drugi czy trzeci klub, chodzi o to, że to w Częstochowie zostali ukształtowani jak zawodnicy.