Jako że zainteresowania grą naszej odmłodzonej Reprezentacji w innym temacie nie ma, myślę że temat Ligi Światowej (choc spóźniony) się przyda. Zapraszam do komentowania!
Jako że zainteresowania grą naszej odmłodzonej Reprezentacji w innym temacie nie ma, myślę że temat Ligi Światowej (choc spóźniony) się przyda. Zapraszam do komentowania!
szkoda siatkówki;(
Polska 0-3 Brazylia, a 3 set oddaje obraz naszej gry.... 10-25, przed 13 tysięczną publicznością, u siebie.... dramat:/
A ja mysle ze niema co robic tragedii. Mimo moich obiekcji wzgledem pana Daniela C. uwazam ze pierwszy raz od kilku lat za zapowiedziami poszly czyny i tak LS jest swego radzaju poligonem. To swietna okazja do ogrywania na arenie miedzynarodowej tych mlodych jak i zmiennikow.
Inna bajka juz jest fakt ze Brazylia gra tak jak i my w rezerwowo-mlodzierzowym skladzie i napewno z naszymi aspiracjami nie powinnismy dac sie tak obic.
moze mi ktos napisac, jak wyglada nasz 1 sklad? Bo ja zaczynam sie bac...
Na atak Wlazly, ktory, jak w Belku nie sciemniaja znow to sie sypie..Wiec kto? Jarosz?
Na przyjeciu Winiarski i to jedyny pozytyw. Gorzej, ze jemu samemu juz troche zapal do gry w Kadrze oslabl.
Na rozegraniu rozumiem Zagumny. Potem kto? Bartman. Plinski i Mozdzonek? Libero ci u nas dostatek, prawie, jak bramkarzy w pilce noznej...
To jest nasza pierwsza szostka, tak?
Tragedia...w Brazylii i wczoraj zniszczyl nas drugi sklad Brazylijczyków, ale dziś robi to trzeci sklad! Po naszej stronie należy docenić wspanialą taktykę serwowania w Sergio! Brawo!
Rozumiem, rowniez pojecie poligonu siatkarsiego dla mlodych, ale z drugiej strony po takim laniu w 2-meczu, to oni beda mieli kompleks Brazylii przez nastepne 10 lat:)
no i szkoda tych kibicow...
Kibice sa zadowoleni bo zjedli kielbaski i napstrykali sobie fotek do 'naszej klasy'.
Ta przyjemność w "najgorszym" przypadku kosztowała 280 zł .... ale Brazylijczycy ładnie grali ... Nasi pozwolili się im wykazać .... początki mieliśmy dobre .... a później Brazylijczycy kontrolowali grą.Kibice sa zadowoleni bo zjedli kielbaski i napstrykali sobie fotek do 'naszej klasy'.
Ps. fajny konkurs na MVP ..... w drugim dniu zapewne znów wygrał Giba, tylko organizatorom głupio było podać ten wynik ... bo Giba nie zagrał ani jednej piłki .... bo kto zabronił wysyłać SMS-y na zawodników z kwadratu :P .... też fajnie grali .... na swój sposób ...
smsy, parady, górale, samba
i w tym wszystkim pzps twierdzący, że wynik nie jest najważniejszy ;) ważna jest siatkówka?!!!
I tutaj kolego pierwszy raz ZGADZAM sie z Toba na calej linii.
Mowicie, ze to wstyd, ze dostalismy od rezerw brazylijskich... Eh. Co tutaj porwnywac? Brayzlia jest po prostu potega, a te "rezerwy" graja w podstawowych skladach swoich, na ogol bardzo silnych, zespolow. U nas... Kurek - ława, Jarosz - lawa, Gromadowski - SERIE A2 za soba a to elita nie jest, Łomacz - gral do tej pory pol sezonu, moze mniej, przy Bruninho nie ma czego zbierac poki co... A innej beczki - Bakiewicz vs. Giba i wynik mamy wiadomy.
Niech sie nasi ogrywaja. Coniektorzy nie mogli w klubach to niech sporbuje w kadrze... :D A calkiem serio - Nie dorastamy brazylijczykom do piet ale z biegiem czasu bedzie lepiej. Takie baty sa jak najbardziej potrzebne. Teraz nasi maja swoj czas na lapanie punktow i niech pokaza ze potrafia.
"takie baty" jak piszesz to trauma dla tych chłopków na długie lata!
może warto podrzucić Castelaniemu jakąś literaturę na temat roli motywacji? niestety trener zrobił chłopakom "niedźwiedzią przysługę"
Uszat się z Tobą zgadza .. to już postęp .... co do tego co napisałeś to masz całkowitą rację, ale ..... wszystko zależy jak traktujesz te rozgrywki."takie baty" jak piszesz to trauma dla tych chłopków na długie lata!
może warto podrzucić Castelaniemu jakąś literaturę na temat roli motywacji? niestety trener zrobił chłopakom "niedźwiedzią przysługę"
Dla mnie jest to najzwyklejszy puchar lata w którym się gra praktycznie o nic. Jedyna nagroda to kasa ... żadnego tytułu nie ma .... takie sobie mecze towarzyskie. Dla mnie jako kibica, jest ważna przede wszystkim liga .. kadra .... no cóż, ja smutny jestem iż zawodnicy Resovii grają w niej ... wolałbym aby nie mieli powołań i w spokoju przygotowywali się do sezonu .... dlatego fajnie iż w pierwszym meczu Igła zszedł ..... może jeszcze nie dostanie więcej powołań .... to by było super .... już taki ze mnie lokalny patriota który nie widzi świata poza swoją drużyną, ale to jest moje zdanie i go się będę trzymał.
LŚ to miejsce na promocje siatkówki ... dla tych ludzi, którzy nie są ligowymi wyjadaczami ... czyli, spotkać się ... napić się, zjeść kiełbaskę, kupić koszulkę, kupić trąbkę usiąść i się bawić jak na gali piosenki biesiadnej .... ludzie tego oczekuję i ludzie to dostają .... dla takich ludzi jak ja, Uszat /popraw mnie jeżeli się mylę/ to taka impreza nie niesie żadnego ładunku emocjonalnego ... grają to dobrze, nie grają to też żadnej tragedii nie ma. Ot międzynarodowy sparing.
Ale jako promocja siatkówki jest OK ... może część tych co przyjdzie pierwszy raz zostanie z tą dyscypliną sportu na dłużej ... i przeżuci się na ligowe rozgrywki ... wszystkim to wyjdzie na dobre.
Buehehe no prosze Cie :)"takie baty" jak piszesz to trauma dla tych chłopków na długie lata!
Zagrac przy 11 tys. widzow mecz z mistrzami swiata, po meczu - mimo gladkiego 0:3 - dostac brawa i okrzyki "nic sie nie stalo", a po wszystkim wrocic do klubu, gdzie czeka liczona w setkach tysiecy zlotych na rok pensyjka... kurcze sam chcialbym przezyc taka "traume".
Brazylią to my pewnie nieprędko będziemy i to zarówno w siatkówce jak i w piłce nożnej. I z tym się trzeba pogodzić, niestety. Oczywiście nie znaczy to, że trzeba mecz przegrać zanim się wyszło na boisko. Najlepszym dowodem na to, że mozna wygrywać z najlepszymi są Amerykanie. Akurat w siatkówce ograli, niepokonaną dotąd, Brazylię i zwineli im najcenniejsze trofea. W piłce nożnej -jeszcze- przegrywają, ale z niepokonaną od 35 spotkań Hiszpanią wygrywają a z brazylijczykami przegrywają 3:2 (mam na mysli finał Pucharu Konfederacji). A wracając do siatkówki. Jakoś śmiesznie mi to wygląda kiedy DC chce wygrac z Brazylią rezerwami Skry (przynajmniej do niedawna). Jak ktoś zauważył, w skłądzie na Brazylię mamy rezerwowych Skry: Jarosza, Kurka, Bąkiewicza oraz "6" Mozdżonka. Dalej, niedawnego rezerwistę z JW Łomacza, ze średniaka włoskiej A2 Gromadowskiego. Z czym do ludzi? Pewnie powrót zawodników pokolenia "77" (Zagumny, Świderski, Gruszka) a także Winiarskiego, Wlazłego, Kadziewicza, Wiki da wieksze możliwości w wyborze optymalnej "12".
to czemu przegrywamy koljny mecz z rzędu z Brayzlią:)Zagrac przy 11 tys. widzow mecz z mistrzami swiata, po meczu - mimo gladkiego 0:3 - dostac brawa i okrzyki "nic sie nie stalo", a po wszystkim wrocic do klubu, gdzie czeka liczona w setkach tysiecy zlotych na rok pensyjka... kurcze sam chcialbym przezyc taka "traume".
przegrac seta do 10, mając swiadomość, że gdyby nie błędy przeciwnika to wynik byłby jeszcze gorszy, przy wielotysiecznej publiczności?
chyba nigdy nie wyszedłes na boisko;)
Przegrali i tyle niema co sie nad tym rozwodzic.
przy takim podejściu przegramy kolejne 20 setów;)
To nie o to chodzi.
Wszytko zostalo juz chyba napisane.
Jaka role pelni LS wie kazdy, jak mial wygladac sklad w tym roku wiedzielismy tez wystarczajaco wczesnie. Sa dwie strony medalu, abstrachujac zupelnie od pikniku, kielbasek, kiwania sie w rytm biesiadnych piesni, splendoru etc.
Z jednej strony nie wypompowujemy juz i tak w sezonie eksploatowanych do granic mozliwosci zawodnikow. Winiarski, Swiderski czy nasza chorowita panienka po takim sezonie jak ten ubiegly sa naprawde wycienieci jak cytryna. I dobrze sie stalo ze zrezygnowano z nich w rozgrywkach o "puchar pietruszki". W skladnie zagoscic mieli inni, perspektywiczni, lub ci ktorzy swoja dobra gra w sezonie zasluzyli sobie na to, badz co badz, wyroznienie. Paradoksalnie do kadry nei powolano wiodacych zawonikow ze slabszych zespolow a rezerwy belchatowskiej skry wsparte kilkoma przechodzonymi juniorami. Ewidetnie brakuje mi kilku nazwisk, a jesli gramy ta LS tylko dla "frajdy i komercji" to powinni sie w niej takowi zawonicy znalezc. I Zaczynam sie rowniez obawiac o przyszlosc naszej siatkowki bo jak na dzien dzisiejszy poza Michalem Winiarskim nie widze dlugo dlugo nic. A pamietac nalezy ze pokolenie 77-80 (Gruszka, Swiderski, Zagumny, Murek, Nowak,...) gralo w kadrze majac rowniez po 20 lat i ci wlasnie zawodnicy stanowili o sile reprezentacji, nie byli tylko drugim sortem. Dzisiaj zanwiska sie nie zmienily, doszedl Wlazly, Winiarski i kilku srednio grajacych Plinskich czy innych Bakiewiczow. Mimo czesto gloszonych opinni o mlodych zdolnych, ja ich nie widze. Owszem mamy narybek, gro zawodnikow z kontraktami o jakich niegdys najlepis kadorwnicze mogli jedynie snic, gro zawodnikow grzejace lawke w Belchatowie.
Mecze z Brazylia obnazyly jedynie nasza obecna slabosc. Pokazaly jak bardzo zepsuci sa ci chlopcy stojacy przeciez dopiero u poczatkow kariery. Bo, jak ktos napisal, po meczu biesiadnicy i tak zaspiewaja ze nic sie nie stalo, przyjda po autografy i poklepia po ramieniu. Przeciez oni juz maja status quo, juz sa zawonikami "dobra narodowego", maja intratne kontrakty, pocoz mieli by sie starac, przeciez to jet wielka Brazylia gdzie graja cyborgi...
Duzo by mozna na ten temat pisac, wiem natomiast ze po takim wystepie niektorym nalezy cie przyslowiowy "kop w du*e" bo za dwa, trzy lata obudzimy sie z reka w nocniku. Z niezliczona iloscia obcokrajowcow w lidze i wciaz swietnie zapowiadajacymi sie 25 latkami siedzacymi na lawce w jednyniej slusznej druzynie a piknik trwal bedzie na przekur i niezaleznie od sytuacji.
Nie ma co płakać z powodu tych porażek z obecnego składu po za Igłą do kadry załapie się z 2-3 zawodników i to tak na pozycje rezerwowego więc luz i poczekajmy do ME i eliminacji MŚ
Ta...
"puchar pietruszki"
O randze co by nie mowic decyduje zainteresowanie a to LŚ ma bardzo duze i mimo tego ze jest co roku to jej prestiż jest wysoki.
Najwazniejsze przed nimi. Trzeba ograc Finow i z 2 miesca bedzie awans a pozniej niech sie martwia Winiary Wlazle Zagumne...
Całkiem słusznie się martwisz. Od ponad 10 lat zmiany w kadrze są kosmetyczne, a trzonem jest praktycznie ta sama grupa, uzupełniana co roku o kilku wyróżniających się graczy danego sezonu (a to Stancelewski, a to Ruciak, a to Gabrych itd.) oraz o dwa niezaprzeczalne talenty: Winiarskiego i Wlazłego. Tegoroczny wybór Castellaniego (notabene bardzo słuszny) jest jedynie potwierdzeniem tego, że nasza "młodzież" rozwija się słabo. Są wolni, rachityczni, mają braki w wyszkoleniu technicznym (zagrywka i przyjęcie). Widać to było jak na dłoni w konfrontacji z Brazylijczykami. Z drugiej strony mecze z Wenezuelą dały pewną nadzieję - nadzieję na to, że jednak potrafią zagrać coś na ponadprzeciętnym poziomie i na to, że jeszcze mogą się rozwinąć. Entuzjastyczne głoszenie, że liga polska jest jedną z najmocniejszych na świecie sprawia, że część naszych siatkarzy może dojść do wniosku, iż właściwie nie ma już wiele do poprawienia. Taki kubeł zimnej wody może sprawi, że niektórzy z nich zrozumieją, ile im jeszcze brakuje do światowego poziomu.I Zaczynam sie rowniez obawiac o przyszlosc naszej siatkowki bo jak na dzien dzisiejszy poza Michalem Winiarskim nie widze dlugo dlugo nic. A pamietac nalezy ze pokolenie 77-80 (Gruszka, Swiderski, Zagumny, Murek, Nowak,...) gralo w kadrze majac rowniez po 20 lat i ci wlasnie zawodnicy stanowili o sile reprezentacji, nie byli tylko drugim sortem. Dzisiaj zanwiska sie nie zmienily, doszedl Wlazly, Winiarski i kilku srednio grajacych Plinskich czy innych Bakiewiczow. Mimo czesto gloszonych opinni o mlodych zdolnych, ja ich nie widze. Owszem mamy narybek, gro zawodnikow z kontraktami o jakich niegdys najlepis kadorwnicze mogli jedynie snic, gro zawodnikow grzejace lawke w Belchatowie.
Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas. Traf chciał, że w ciągu pierwszych 3 weekendów graliśmy dwa dwumecze z Brazylią. Zobaczymy w meczach z Finami i Wenezuelą, czy te porażki na coś się zdały. Wtedy też się okaże, czy w kadrze znajdzie się jakiś wyróżniający zawodnik/zawodnicy, bo w meczach z takim przeciwnikiem jak Brazylia niełatwo się wykazać.
Pojawiają się informacje, jakoby reprezentacja Canarhinhos miała wystąpić w sierpniowym VII Memoriale Wagnera! Byłaby to napewno bardzo zaskakująca wiadomość.
Przeczytałem tą informację na informatorsportowy.pl. Czy myślicie, że to prawda???
Nie to nieprawda:P Zobaczymy jak będzie człowieku, spokojnie...
Ja nie zniose tego kajania się u stóp Brazylijczyków.
Nie przecze, że Brazylijczycy są obecnie najlepsi na świecie, a cała reszta świata jest w porówaniu z nimi w głębokiej... no, tego. Polacy przy Gibach, Murilach i innych Sergiach ruszają się tak, jakby mieli kule u nóg. Brazylijczycy są po prostu najlepsi na tą chwile.
Ale mam już powyżej uszu gadania: ten mecz był dobry, przegraliśmy 3:0, ale jesteśmy zadowoleni, bo to w końcu Brazylia. Jak można nazywać siebie profesjonalnym siatkarzem,kiedy ma sie takie podejście do meczu? Ten Barosz "profesjonalista" Kurek cały, co to niby jest takim wielkim talentem NIGDY nie osiągnie niczego wielkiego. Że go zacytuję: "Jakby sety grało się do 18, to pewnie po 14 punkcie byśmy stanęli. Taka jest siatkówka, że ktoś musi wygrać". Nie wiem, czy to była autoironia, ale dobrze utrafił. Myśle że to jest ta różnica między prawdziwym profesjonalizmem, a pseudonaukowym podejściem "przeanalizujemy, poprawimy i będzie lepiej". Puste słowa.
Właśnie dlatego Amerykanie mogli wygrać, bo u nich wszystko zaczyna się o mentalności zwycięzcy i ambicji, a dopiero potem są treningi, taktyka. U nich się wchodzi na boisko, żeby wygrać, a nie żeby zobaczyć, kto stoi po drugiej stronie siatki. Tak to sie robi w Ameryce.
Świder nie musi się wszędzie chwalić, że siatka jest jego zawodem, a mimo wszystko nikt nie ma wątpliwości.
A w profesjonalizm Kurka to ja nie dam wiary nawet jak sobie to słowo na czole wytatuuje. Tak jak mówicie, temu zepsutemu pokoleniu paniczów przydałaby sie solidna lekcja pokory, może rzeczywiście powinni być wygwizdali, zdaliby sobie sprawę, że siatkówka to bardziej gra niż udzielanie wywiadów. Bo oni tą porażką sie nie przejęli. W końcu tam grała Brazylia;/
O, pan wielki spec od siatkowki znowu pisze:
http://iwanczyk.blox.pl/2009/07/Mozdzonek-ciagle-rosnie.html
Miły gest Janusza Biesiady
01.07.09 14:21 | Liga Światowa 2009 |
Dodał: Marta Jabłońska
Kliknij na wybrane zdjecie aby je powiekszyc
Wydawać by się mogło, że Janusz Biesiada jest doskonale rozpoznawany przez wszystkich sympatyków siatkówki w Polsce. Jak się jednak okazało, jest to opinia wysoce przesadzona. Pewna studentka SGGW – Agnieszka poznała byłego prezesa PZPS dopiero w trakcie tegorocznej edycji Ligi Światowej i to z zupełnie nowej, nieznanej dla nas wszystkich strony.
Agnieszka, podobnie jak grupa jej znajomych ze studiów padła ofiarą pośrednika – oszusta, który obiecał bilety na mecze Ligi Światowej, a tuż przed spotkaniami w Łodzi zapadł się pod ziemię. Cała grupa postanowiła jednak nie rezygnować z planowanego od dawna wyjazdu i dobrze bawić się przed halą przy ulicy Bandurskiego. Przykro jednak było patrzeć na biało czerwone grupy zmierzające do środka imponującego budynku. W pewnym momencie do strapionej grupy podszedł mężczyzna w średnim wieku, nie wyróżniający się zbytnio z tłumu. Po krótkiej rozmowie powiedział, że ma jeden bilet więcej i wręczył go właśnie Adze. Jak się okazało Biesiada co roku kupuje jeden dodatkowy bilet i podarowuje go przypadkowemu kibicowi. Za pomocą naszego portalu Agnieszka postanowiła podziękować panu Biesiadzie za to, że dzięki niemu mogła być na meczu, który o mały włos oglądała by na telebimie. Za sprawą szlachetnego gestu pana Biesiady mogła go jednak śledzić z punktu widzenia prawdziwego VIP-a! [b]
zero klasy mirka producenta krasnali ogrodowych! były prezes, dzieki któremu mirus i kumple moga grzac sie w ciepełku sukcesu, KUPUJE bilety na ligę światową?!
brak słów
Bez kitu, to wyglada jak artykul na zamowienie.
Miły gest Janusza Biesiady
01.07.09 14:21 | Liga Światowa 2009 |
Dodał: Marta Jabłońska
Kliknij na wybrane zdjecie aby je powiekszyc
Wydawać by się mogło, że Janusz Biesiada jest doskonale rozpoznawany przez wszystkich sympatyków siatkówki w Polsce. Jak się jednak okazało, jest to opinia wysoce przesadzona. Pewna studentka SGGW – Agnieszka poznała byłego prezesa PZPS dopiero w trakcie tegorocznej edycji Ligi Światowej i to z zupełnie nowej, nieznanej dla nas wszystkich strony.
Agnieszka, podobnie jak grupa jej znajomych ze studiów padła ofiarą pośrednika – oszusta, który obiecał bilety na mecze Ligi Światowej, a tuż przed spotkaniami w Łodzi zapadł się pod ziemię. Cała grupa postanowiła jednak nie rezygnować z planowanego od dawna wyjazdu i dobrze bawić się przed halą przy ulicy Bandurskiego. Przykro jednak było patrzeć na biało czerwone grupy zmierzające do środka imponującego budynku. W pewnym momencie do strapionej grupy podszedł mężczyzna w średnim wieku, nie wyróżniający się zbytnio z tłumu. Po krótkiej rozmowie powiedział, że ma jeden bilet więcej i wręczył go właśnie Adze. Jak się okazało Biesiada co roku kupuje jeden dodatkowy bilet i podarowuje go przypadkowemu kibicowi. Za pomocą naszego portalu Agnieszka postanowiła podziękować panu Biesiadzie za to, że dzięki niemu mogła być na meczu, który o mały włos oglądała by na telebimie. Za sprawą szlachetnego gestu pana Biesiady mogła go jednak śledzić z punktu widzenia prawdziwego VIP-a!
zero klasy mirka producenta krasnali ogrodowych! były prezes, dzieki któremu mirus i kumple moga grzac sie w ciepełku sukcesu, KUPUJE bilety na ligę światową?!
brak słów
to zes teraz pojechal z wpisem ;-) zenujace...mnie by bylo glupio cos takiego napisac ;-) Biesiada na pewno jeszcze przeprowadza staruszki przez jezdnie oraz dokarmia bezdomne koty....
za bycie bylym prezesem, oprocz biletu na lige swiatowa powinien tez dostac samochod sluzbowy, komorke oraz dozywotnia emeryture ;-)
sparku,
nie o bilet tu chodzi, ale gest kktórego nie wykonał PZPS! ta wiedza jest o wiele cenniejsza i mówi wszystko o stosunku przedpełskiego do bylego prezesa! potwierdza słowa Biesiady wypowiadane w wywiadach , o nagonce na ludzi z poprzedniej ekipy Biesiady, o wyrzucaniu z pracy lub tych którzy sami odeszli nie chcąc wspólpracowac z popka i przedpełskimj;) ale zaprzecza też wielu słowom wypowiadanym przez mirka- czyli zabawa znowu udało nam sie złapać prezia pzps na kłamstwie trwa w najlepsze;)
to nikt inny jak mirek opowiada " ja Biesiady nie krytykowałem"" nie podaliśmy go do sądu", "uważam, że Biesiada zrobił wiele dobrego"
deklaracje rozmijają sie z zyciem i to w sytuacji, kiedy z oficjalnych wypowiedzi pzps wiadomo, że tysiące biletów rozdawane są pod hasłem " zasłuźonym i sponsorom"
to jest istotne;)
warto sie przyjrzeć komu i na jakich zasadach pzps rozdaje bilety za darmo, może to będzie stanowiło jakies wyjaśnienie w kwestii dlaczego liga swiatowa nie przynosi zysków;)
a że Biesiada ma jaja to pokazał kupując bilety bez oglądania się na pzps;) chyba nieżle poznał się na byłych kolegach;)
w internecie można wiele znaleźć:) jak człowiek pogrzebie;)
to czy Biesiada rzeprowadza staruszki i dokarmia bezdomne koty będziesz wiedział, albo bezpośrednio od niego albo z gazet, które jak wiadomo są obiektywne ;) przynajmniej w sprawie Biesiady;)
kto sie ma przyjrzec? Ja? Myslalem, ze to Twoje zadanie. Odkrywanie afer w stylu "2 tys biletow trafilo w rece posrednika, ktory sprzedawal je potem 2 razy drozej" ;-) Niestety, Ty serwujesz nam jakies smetne historie o dziewczynkach bez biletow.warto sie przyjrzeć komu i na jakich zasadach pzps rozdaje bilety za darmo, może to będzie stanowiło jakies wyjaśnienie w kwestii dlaczego liga swiatowa nie przynosi zysków
no tak, jak kilkanascie tysiecy ludzi, ktore tez nabylo bilety bez ogladania sie...a że Biesiada ma jaja to pokazał kupując bilety bez oglądania się na pzps
no i wciaz czekam na sprawe cywilna wniesiona przez Biesiade w stosunku do tych, ktorzy go znieslawili. Doczekam sie?
naprawdę nie widzisz róznicy między soba a Biesiadą?!
o sprawę cywilną pytaj Biesiady;) on odpowie najlepiej
z drugiej strony z tego co mówił w wywiadzie donosy do prokuratury podpisywane były " zawodnicy, kibice, działacze"
kogo ma pozwać?
no szczerze powiedziawszy nie widze...
Ja rozumiem, ze odsuniecie od korytka boli. Mnie tez by bolalo. Ale jak nawet nie wie, kto mu to zrobil, to znaczy, ze napotkal madrzejszych i sprytniejszych od siebie. To jest biznes. Teraz powinien ta lekcje przyjac z pokora i byc bardziej ostroznym w przyszlosci. Uzalanie sie nad soba nic tutaj nie pomoze.
Z drugiej strony nic i nikt nie broni Tobie oraz Biesiadzie patrzec na rece zwiazku, slac donosy, kopac pod nimi dolki. Niech probuje odzyskac tron ;-)
naprawdę pan nie widzi róznicy?no szczerze powiedziawszy nie widze...
Ja rozumiem, ze odsuniecie od korytka boli. Mnie tez by bolalo. Ale jak nawet nie wie, kto mu to zrobil, to znaczy, ze napotkal madrzejszych i sprytniejszych od siebie. To jest biznes. Teraz powinien ta lekcje przyjac z pokora i byc bardziej ostroznym w przyszlosci. Uzalanie sie nad soba nic tutaj nie pomoze.
Z drugiej strony nic i nikt nie broni Tobie oraz Biesiadzie patrzec na rece zwiazku, slac donosy, kopac pod nimi dolki. Niech probuje odzyskac tron ;-)
no cóż, w takim razie wstyd! tekst o "mądrzejszych i sprytniejszych" dyskredytuje pana w oczach ludzi uczciwych!
gdzie Biesiada sie nad soba użalał? z tego co słyszę mówi wprost o nieuczciwości, złych intencjach i podejrzanych interesach popki i przedpełskiego, nzywając ich byłymi już koleami;)
to raczej w stylu dzisiejszych władz pzps, a jak widze i pana;(slac donosy, kopac pod nimi dolki
do pewnego poziomu człowiek z klasą nigdy się nie zniża! ale jak widać to standardy należące dziś do rzadkości;)
co do patrzenia na ręce to rzeczywiście -to moge obiecać, przynajmniej w swoim imieniu;) nie wiem , jak Biesiada
panie sledczy??!!panie marcinie??!!
a czemuz to? Czy ktos im udowodnil/zarzucil dzialanie niezgodne z prawem? Czy bycie madrzejszym i sprytniejszym jest czyms zlym? Jakim prawem wypowiadasz sie w imieniu wszystkich uczciwych ludzi?naprawdę pan nie widzi róznicy?
no cóż, w takim razie wstyd! tekst o "mądrzejszych i sprytniejszych" dyskredytuje pana w oczach ludzi uczciwych!
mowic to i ja moge. Niech zacznie dzialac.z tego co słyszę mówi wprost o nieuczciwości, złych intencjach i podejrzanych interesach popki i przedpełskiego, nzywając ich byłymi już koleami
moj styl? ;-) Oj Panie Sledczy, bo zaczne wkejac Twoje wypowiedzi na tym forum ;-)to raczej w stylu dzisiejszych władz pzps, a jak widze i pana;(do pewnego poziomu człowiek z klasą nigdy się nie zniża! ale jak widać to standardy należące dziś do rzadkości
i taka postawe sie chwali. Zycze powodzenia. ;-)co do patrzenia na ręce to rzeczywiście -to moge obiecać, przynajmniej w swoim imieniu nie wiem , jak Biesiada
że się przynajmniej w części;) zgadzamy
a na działania Biesiady poczekajmy
z tym wklejaniem moich postów to dobry pomysł;) razem zrobimy niezły PR pzps-owi
;)
zasadniczo róznimy sie w jednym- świństwa popki i przedpełskiego pan nazywa mądrością i sprytem?!
ja próbę wsadzenia kolegi i wspołpracownika do więzienia tylko po to by zająć jego miejsce nazwywam dosadniej- to wyjątkowe s...ństwo!
ja bym poszedl nawet dalej - to przestepstwo i powinny byc wyciagniete z tego powazne konsekwencje. Dlatego wciaz czekam na jakies akcje ze strony poszkodowanego.zasadniczo róznimy sie w jednym- świństwa popki i przedpełskiego pan nazywa mądrością i sprytem?!
ja próbę wsadzenia kolegi i wspołpracownika do więzienia tylko po to by zająć jego miejsce nazwywam dosadniej- to wyjątkowe s...ństwo!
Panowie Spark i Sledczy ( a moze Panie) nie wiem i nie chce wiedziec ale nie zasmiecajcie tego wątku waszą dyskusją, podajcie sobie numery tel lub gg i tam mozecie wieść wasze " długie Polakow rozmowy" A tak na marginesie wstawki Sledczego doprowadzają mnie do mdłości , wszyscy są be... wszędzie węszy afery no oczywiście.. to takie typowo polskie pisac ogolniki bez konkretow, przytaczac artykuły itp.. czas zmienic nick na bardziej pasujący do treści chlapanych na forum.
nie wszyscy są be;) niegdzie nie znajdziesz tego w moich wpisach
Ehh no piekna historia po prostu prawie sie poplakalem, zaraz zaraz czyzby wierna Agnieszka opuscila swoich znajomych ktorzy zostali przed hala? Ahh nie ma to jak prawdziwa kibicka i super byly prezio biesada:PMiły gest Janusza Biesiady
Za pomocą naszego portalu Agnieszka postanowiła podziękować panu Biesiadzie za to, że dzięki niemu mogła być na meczu, który o mały włos oglądała by na telebimie. Za sprawą szlachetnego gestu pana Biesiady mogła go jednak śledzić z punktu widzenia prawdziwego VIP-a! [b]
Historia Agnieszki ... wzruszająca .... tylko skąd ona wiedziała później iż bilet ma od pana Biesiady, skoro go wcześniej nie znała. Może przy wręczeniu pan Biesiada się przedstawił.
Z całym szacunkiem, ale nie ma w Polsce obowiązku znać decydentów w siatkówce, nawet niektórzy mają problem, aby rozpoznać zawodników czy trenerów a co dopiero byłych prezesów.
Pocieszające dla pana Biesiady może być to, iż gdy by do "Agnieszki" podszedł pan Przedpełski, zapewne też by go nie rozpoznała.
Co do samego gestu, to bardzo fajny ... mam jeden bilet wolny to go nie sprzedaję i daję wybranemu kibicowi. Nikt nikomu nie broni .... nawet to jest fajne. Mam nadzieję, iż ten artykuł to spontaniczne i szczere podziękowanie za prezent, a nie element gry miedzy byłymi a obecnymi władzami.
A wracając do LŚ to mnie osobiście zszokowała cena biletów. Wiem, iż były m. in po 140 zł ... czyli za oglądanie przeciętnej Polskiej kadry B, powiedzmy Team Polska /bo z braku kilku podstawowych zawodników nie nazywałbym tej drużyny reprezentacją/ organizator zażądał ceny bardzo wysokiej. Za cały weekend to jest 280 zł za 2 mecze!!! .... panowie działacze wy się troszeczkę opamiętajcie z cenami. Sprzedaliście wybrakowany towar za cenę, która jest nie współmierna do jakości. Bo z całym szacunkiem ,za to co pokazał Team Polska to się należał zwrot kasy. Przynajmniej jeżeli chodzi o Łódź. Chyba, iż w myśl teorii głoszonych przez pana Śledczego, ktoś na tym zarobił i nie koniecznie był to PZPS :)
Ja jestem miłośnikiem siatkówki klubowej i mam to szczęście iż moja drużyna gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Za te pieniądze to miałbym w Rzeszowie karnet na całe rozgrywki, co prawda nie na najlepsze miejsca, ale zawsze. Czyli na około 13-15 meczów i oglądanie najlepszych zawodników w Polsce.
Z takimi cenami zabijecie tą dyscyplinę. Ale co ja jako pojedyńczy kibic mogę? .... kupię sobie Cyfrowy Polsat i za 280 zł będę miał opłacone 5 miesięcy abonamentu i będę widział prawie wszystkie mecze w LŚ. Co prawda nie jest to to samo co Live .... nie będzie panów Kułagi i Magiery, nie będzie Kiss Kamery .... nie będzie trąbek i spontanicznego dopingu kibiców .... ale za to kasa w portfelu zostanie :) i to dla niektórych niemała.
Hala byla pelna.
Byłeś widziałeś? .... uwierz mi były wolne miejsca ....Hala byla pelna.