Naprawdę nie rozumiesz, że zasada 1 zawodnik = 1 klub to byłaby rewolucja w podejściu także zawodników? Skończyłoby się utrzymywanie w jednej drużynie 7 całkowicie niezależnych i autonomicznych ekip "obsługujących" każdego po kolei. Takie potrzeby mieliby co najwyżej zawodnicy SEC/GP. Na codzień jeździliby na mecze z klubem, mieli klubowych mechaników, klubowy sprzęt. Jeśli ktoś chciałby swój - jego sprawa, ale nie zarobiłby z tego tytułu więcej.
1 milion złotych rocznie na pensje i sprzęt to chore pieniądze, to musi się skończyć, bo to jest głównym problemem w dopływie nowych zawodników do żużla. Żaden piłkarz czy nawet zawodnik MotoGP (żeby utrzymać temat motoryzacyjny) nie martw się o swój sprzęt bo ten ma podstawiony, a on ma tylko go dobrze obsłużyć.
I w czym problem?
Skąd w ogóle założenie że każda liga musi mieć ten sam poziom? Niech walczą o to żeby była coraz lepsza, niech szkolą, niech poprawiają organizacje i niech dążą do góry.
To obecny system zniszczy ligi inne niż polska.