Talent Cyfera. To prawie jak potencjał Strzelca
Ostatnio edytowane przez kapitan bomba ; 27-11-2014 o 17:16
Nie, nie mylę. K.Gomólski w latach 2009-10 wziął udział w 138 biegach polskiej I ligi, więc jak najbardziej można traktować ten okres jako początkowy etap jego kariery. Co do dyskredytowania "asów" z Rosji i Czech to ostrożne, bo przecież w tym wątku przewijają się właśnie tego rodzaju argumenty, że takie "asy" zabierały miejsce w składzie polskim zawodnikom. Gomólski jakoś potrafił się przebić i podejrzewam, że przebiłby się dalej.
Buszmen (27-11-2014)
Proszę bardzo. Zengota był akurat na tyle dobry ,ze po kilku meczach słaby Szwed i Niemiec poszli na drugi plan. Dudek i Pawlicki mieli poparcie swych ojców, którzy nie pozwolili by zamiast ich synów jechał jakiś wynalazek ze wschodu.
Janowski trafił na wspaniałego trenera- M. Cieślaka ale i to nie wszystko. Od 2011 roku każdy z nich ( nie dotyczy Zengoty) przestał mieć problem bo zmienił sie przepis.
Jeszcze jedno muszę dobitnie podkreślić.
Ja nie jestem tak bezkrytyczny odnośnie startu dwóch juniorów w meczu EE. Uważam,że trzeba zrezygnować z biegu juniorów a młokos powinien startować na takich samych prawach jak senior. No i powinien być obowiązek tylko dla jednego juniora oraz dla wszystkich zaw. w składzie min. 3 biegi.
Poza tym w składzie powinien być jeden zaw. do 23 lat. Tabela z lat 1999-2003.
Ostatnio edytowane przez ADASTAL ; 27-11-2014 o 14:09
Komus przeszkodzi zagraniczny junior, innym nie. Nie ma sensu licytować sie na nazwiska. Chodzi o pewne naczelne zasady. Dajesz okazje startować zagranicznemu kosztem krajowego, a jazda na torze jest jedynym warunkiem rozwoju. Nad czym tu więcej dyskutować?
To jak dyskusja czy wypadki samochodowe zabijają czy nie. I przekomarzacie sie na przypadki , ze Jednego wyniosą w trumnie, drugi się otrzepie i ucieknie nawalony przed organami ścigania. Chodzi o naczelne zasady. Jesli bedziesz jechal 200 km/h i zaliczysz czolowke to mniejsze szanse ze przeżyjesz niz jadac 20km/h. Tak samo tu. Bedzie wyrazna roznica w ilości posiadania krajowych zawodników jeśli w rodzimej lidze dopuścisz dowolna ilość obcokrajowców w skladze anizeli gdyby mogli jeździć wyłącznie krajowi zawodnicy. Ale wiadomo, ze chodzi o jakosc a nie ilosc. dlatego jeden polski junior wystarczy plus ewentualny rezerwowy i dwoch obco w skladzie. Zalezy od ciebie czy chcesz kogoś rozwijać dawać mu szanse , zmieniać seniorów. itd przy jednym juniorze zachowany jest poziom rywalizacji okraszony dwoma obcokrajowcami. jeśli zdolny młody obco jest dobry niech jedzie jako senior.
numery 1-6 po 4 starty. wyścigi 13-15 nominowane wedle narastających zdobyczy punktowych. w 15 po dwóch najlepszych. żadnych zz. zawodnik może jechać max 6 razy. zwykle rezerwy w biegach 1-14. powyższe zasady jednakowe we wszystkich ligach. za taśmę może byc rezerwowy. junior za juniora. za seniora dowolnie.
zawodnik moze jechac maksymalnie w dwoch ligach. macierzysta plus jedna zagraniczna. w Polsce dwie ligi. EE 10-12 zespołów.
i każdy przyzna ze mam racje i nie ma lepszych PROSTSZYCH rozwiązań jednocześnie dla łatwego oglądania meczu, zadbania poziomu, przymusu szkolenia i ochrony krajowych zawodników w imię istnienia całej dyscypliny.
problem finansow? tu nic nie poradzimy. jesli prezes to glupek i zadliuzy klub, to zadłuży i koniec. jedyna rada żeby stworzyć w klubie system kontroli rada nadzorcza, zarzad itd plus analogiczne komorki na szczeblu centralnym.. rzeczywistość tworza ludzie, a nie kartki papieru w regulaminie.
mozna zamknac watek
Ostatnio edytowane przez drozd ; 27-11-2014 o 15:26
Stwierdzenia Twoje wydają się racjonalne, proste i logiczne. Tylko trzeba je skonfrontować z praktyką, a ta jest zaskakująco inna. Przykład> Bajecznie bogate kluby europejskie mają setki szkółek, nawet w Polsce. Dziesiątki skautów klubu wyszukują spośród milionów grających w Ameryce Pd., Afryce. Jednak Raul, Messi są wychowankami. Są ikonami, bożyszczami w Realu i Barcelonie. Są wzorcami dla tysięcy chłopców w szkółkach. Tak prosto to jednak nie działa jak na pierwszy rzut liberalnego oka w cytowanych zdaniach. Można do przyczyn tej ilości szkółek łatwo dojść. Wystarczy porównać przepisy podatkowe, regulacje dla samorządów. Domyślasz się o co chodzi. Nie ma co tu się rozwodzić.
Jesteś bardzo aktywnym. Można zadzwonić do p. Ząbika. On Ci z pewnością wyjaśni, dlaczego nie powstał Unibaks Ib. Miał problem z ilością. Nie sposób wręcz sprawdzić w boju potencjału nagromadzonego w szkółce. Budżet szkółki nie jest gumowy, a rodzic przychodzi i mówi: chłopaka bark boli, ja mam raty, rachunki do spłacenia, zona robi piekło i tak na prawdę nie przyniosę opłaty na przyszły miesiąc. Jasne, że trzeba już dać chłopakowi zarobić, ma potencjał. Niech jedzie w 3 lidze. I... klapa z pomysłu.
Dalej pisząc o drużynie masz rację. Tylko rachunek szkółka 300-600 tyś., liga za 600-1000 tyś, czy 600-700 tyś. nie bilansuje się Szkółka dalej kosztuje 300-600 tyś, a pieniądze? One są, tylko gdzie?
Leżą na ziemi, wystarczy schylić się i podnieść.
Nie pamiętam dokładnie kiedy wprowadzono w życie wymóg startów 2 polskich juniorów w zawodach ekstraligi, z pewnością jednak ten przepis obowiązywał już w roku 2012. W tym okresie (wg moich szybkich obliczeń) wiek seniora osiągnęło 33 zawodników, z których każdy miał dłuższą czy krótszą przygodę z występami w ekstralidze, przy braku konkurencji ze strony zawodników zagranicznych. Jednak tylko 5 z nich znalazło na dzisiaj angaż w ekstralidze, ok. 10-12 ma szansę na miejsce w zespołach niższych klas, pozostałych 16-18 zakończyło już, lub teraz kończy swoje kariery. A przecież (tak jak chciał kolega Ursus), obcokrajowcy w tych latach nie blokowali im startów, mieliśmy raczej do czynienia z nadprodukcją średniaków, których najważniejszym atutem była data urodzenia.
Jestem przekonany, że również w przypadku braku zakazu startów obcokrajowców na pozycjach juniorskich wynik za ten okres byłby podobny, choć być może tacy weterani biegów juniorskich jak Malitowski, Dolny, bracia Pulczyńscy, Strzelec i im podobni, nie zgodzą się z moim zdaniem.
Pisząc, koszt utrzymania drużyny w II lidze, w przedziale 600 tys - 1 mln. to mam na myśli kluby które tylko tam startują. Czyli ta kasa musi im wystarczyć na wszystko. Krótko mówiąc taki Rawicz jak ma 600 - 700 tys. to jest spokojny o odjechanie sezonu, jak by miął 1 mln to mógłby zaszaleć an rynku transferowym Klub ekstraligowy, chcący wystawić drużynę rezerw w II lidze, sporą część kosztów już ponosi. Z racji posiadania infrastruktury, działaczy, osób funkcyjnych czy samej szkółki. Jeśliby założyć, że drużyna rezerw jedzie w składzie, sami juniorzy plus ewentualny zawodnik krajowy I zespołu, tzw. oczekujący, to punktówka takiej ekipy kosztowałaby grosze. Trzeba by to dobrze obliczyć, zrobić rachunek ekonomiczny. Ale wcale się nie zdziwię jak koszty szkółki a koszty utrzymania zespołu w II lidze, będą zbliżone. Ale efekty takiego szkolenia powinny być znacznie lepsze. Przecież tutaj nikt nie będzie budował drużyny na awans do I ligi.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Mariusz. Lubisz zamieszanie o nic. Inni jadą za 600-1000 tyś. Twoi pojadą za "grosze". W lidze. Tak mają zarabiać na siebie.
Wprowadzono tę zasadę rok wcześniej. Już w sezonie 2011 na pozycjach juniorskich jeździli wyłącznie krajowi młodzieżowcy.Zamieszczone przez Kibic_2005
1952 1953 1954 1955 1956 1957 1958 1963 1967 1968 1993 1994 1995 1999 2001 2002 2004 2006 2007 2015
...this is Sparta!
A w zawodach młodzieżowych za jakie stawki jadą ? Jak nie za grosze, i to nie tylko moi. No na tym pic polega, żeby zamienić standardy szkolenia. Olać jakieś tam ligi wielkopolskie i regularnie startować w II lidze. Bez presji awansów, miejsca w tabeli itp. kwestii. Proponuje własnie zamienić szkółki w zespoły II ligowe. Różnica w kosztach nieznaczna a efekt powinien być dużo lepszy.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
No to zapewne po przelotach
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/48...iemu-tlumikowi
A nie mowilem - chcialoby sie powiedziec... Wielu juz pisalo, ze wejda przelotowe rury, ze zmieni sie znowu uklad sil... g..o sie zmieni, rury nie wejda, lapowki wiecznie zywe
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
To zdanie jest sprzeczne samo w sobie. No bo nawet gdyby przyjąć, że korupcja tłumikowa rzeczywiście istnieje, to co za problem podnieść dopuszczalne wartości głośności tak, żeby produkty Kinga mieściły się w normach ? Osobiście teorię o łapówkach w FIM stawiam w tym samym rzędzie co brzozę smoleńską. KING jest monopolistą na rynku od lat, a produkcja tłumików żużlowych przynosi tej firmie zaledwie niewielki promil dochodów. Przecież oni produkują zaledwie kilkaset tłumików rocznie i mają z tego gówno, a nie pieniądze. Oskarżanie ich o jakieś nieuczciwe praktyki monopolistyczne, to tak jakby oskarżyć właściciela niewielkiego sadu w Rosji o danie łapówki Putinowi za wprowadzenie embarga na polskie jabłka. Najbardziej oderwane od rzeczywistości są jednak teorie, według których King dał łapówkę FIM za wprowadzenie norm głośności. Nie trzeba być inżynierem, by wiedzieć, że nowy produkt wymaga opracowania nowej technologii, a to są niemałe koszta. Pytam więc jaki interes mieli Brytyjczycy w tym wypadku ?
Ostatnio edytowane przez kapitan bomba ; 04-12-2014 o 02:55
Bo jako uzasadnienie dla zakazania starych tłumików podano jakieś pseudonormy głośności. Tylko jakoś qwa w takiej F1 hałas nikomu nie przeszkadzał. Teraz nie mogą przywrócić starych norm bo by sobie sami zaprzeczyli. Zresztą po co mają coś zmieniać ? Im jest dobrze tak jak jest teraz.
Jako uzasadnienie podali normy glosnosci... ktore okazaly sie nie dotyczyc sportow motorowych w ogole.
Dlaczego jeszcze nie podniesono dopuszczalnych limitow glosnosci? W dobie zielonych ekoterrorystow UE wcale nie jest to latwe, zeby nie powiedziec niemozliwe.
jeszcze by sie okazalo, ze ryk silnikow 2 godizny co 2 tygodnie odstraszyl jakis gatunek slimakow ktore probujac uciekac zginely pod kolami tirow pedzacych z powodu braku obwodnic przez dziurawe miejskie drogi.
Dlaczego wierze, ze tam jest lapowka? Bo juz jestem duzy i sie naogladalem i nasluchalem w zyciu.
Skoro ten tlumik przechodzi testy to dlaczego ma niedostac homologacji? Przeciez po to jest poddawany testom i potem udoskonaleniom, zeby te homolgacje dostac.
Jest to typowe zderzenie z urzednikiem, ktory nie widzi w tym interesu by cos przepuscic dalej. No taki mamy system, ze urzednikowi musi sie cos oplacac by to klepnac dalej...
Przecież oni produkują zaledwie kilkaset tłumików rocznie i mają z tego gówno, a nie pieniądze
Przeciez zuzlowcy narzekaja, ze te tlumiki sa drogie. A ponoc wytrzymuja tez podobno mniej niz te poprzednie, wiec chyba jednak popyt sie na nie zwiekszyl. To raz. A dwa, ze skoro Poldem jest w stanie wyprodukowac kilkaset sztuk DUZO tanij i tez na tym zarobic, to sam sobie odpowiedz na pytanie czy faktycznie KING robi to za grosze hobbystycznie czy jednak maja na tym dobry zarobek, ktorego warto pilnowac lapowka/innymi rozrywkami dla marynarek/pielegnowaniem ukladzikow
Ostatnio edytowane przez j-rules ; 03-12-2014 o 22:49
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Mówię stanowcze NIE kur*om z FIMu wiedziałem że dalej będzie jazda na nowych tłumikach.Łapówkę się wzięło to trzeba teraz dotrzymać słowa.Jedyne sensowne rozwiązanie to odłączenie się od tego bagna ale na to trzeba mieć odwagę i trochę honoru.Witkowski stary komuch przyspawany do stołka nie da szans na normalność w polskim żużlu.
Pozdrawiam
Kto wziął łapówkę ? Od kogo ? Za co ? I jaka miałaby być z tego korzyść ?
Przecież ta teoria kupy się nie trzyma. Po co King miałby dawać łapówkę FIM ? Przecież oni w erze starych tłumików też byli monopolistami. Nowe tłumiki tylko naraziły tę firmę na dodatkowe koszta. Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, czy tak po prostu idziesz z nurtem, a własne przemyślenia sobie odpuszczasz ?
sobotch (04-12-2014)
Polski tłumik mógłby zdominować rynek sami zawodnicy chwalili urządzenie.King nie ma żadnego monopolu co ty piszesz sam się zastanów.Tutaj jest gra o duże pieniądze stanowisko które dostał Witkowski też nie jest za darmo.Ma trzymać rękę na pulsie aby dalej anglicy spijali śmietankę jak tego nie widzisz to twój problem.
A brzozy w tle gdzieś tam nie widziałeś ?
PS. Witkowski nie dostał stanowiska, tylko został na nie wybrany, a głosowało na niego kilkadziesiąt osób. Pewnie wszyscy dostali łapówkę, w końcu gra idzie o dużą stawkę
Ostatnio edytowane przez kapitan bomba ; 03-12-2014 o 23:41
Jeżeli napisałeś to serio, to powinieneś obowiązkowo poznać zachowania firmy, każdej firmy na otwartym rynku. Od sprzedawcy ołówka, papierosa do rakiety.
http://www.skuteryostrow.pl/strona/p...owy-pm-38.html
Taki link. Otwiera oczy. Następnym krokiem Kinga powinna być oferta kupna Poldemu. Tylko po co? Można takie nic zza Odry zamknąć przed startem w swoim gronie. Rynek cały ( ! ) silnika spalinowego i tak chce ciszej i przelotowo. Taki to jest interes, że Poldem ze zdolnym menagmentem w przyszłości może ściąć Kinga niczym Cromwell. Zawsze chodzi o władzę i... pieniądze.
Widzę, że czytanie ze zrozumieniem kuleje. King teraz nie ma monopolu, jednak pod koniec ery starych tłumików praktycznie wszyscy (a może nawet wszyscy) jeździli na Kingach. I z tego co zrozumiałem to kapitan właśnie tę kwestię podnosił dając do zrozumienia, że King w 2010 roku był pewnie ostatnią firmą, która miała cel we wprowadzaniu nowych tłumików, więc te ploty, że niby komuś posmarowali, aby wprowadzono nieprzelotowe wydechy, zwyczajnie nie trzymają się kupy.
kapitan bomba (03-12-2014), sobotch (04-12-2014)
Nie mieli wielkiej konkurencji,dodatkowo bylo najlepsi.Teraz masz polski produkt ktory nie dosc ,ze lepszy (?) to tanszy.
Nie sadze,aby ktos wzial w lape.Wystarczy jakis urlopik sponsorowany,jedno przyjecie,drugie przyjecie,kolacyjka,orgietka na koszt gospodarza.Tak tez mozna zdobyc przyjaciol do obrony swoich interesow.To tez jest jednak dyskusyjne i malo prawdopodobne,gdyz bez tlumikow do zuzla King tez sie wyzywi.Nie da sie jednak ukryc,ze Poldem trafil na duzy opor ze strony fimowskiej i wyglada to jednak na obrone czyis interesow.
Pomijam juz fakt zmiany sposobu pomiaru glosnosci.Przeciez to kabaret w bialy dzien i przypomina jak zywo Monty Pythona.
Oczywiscie to sa tylko domysly.Bawimy sie troche w Macierewicza a byc moze to w Poldemie sa nieudaczniki ktorzy duzo krzycza a malo mleka daja.
Samo dostarczenie tlumika do testow ze zbyt cienkiej ,pekajacej blachy tez daje do myslenia.
Sprawa z Wardem ciagnaca sie skandalicznie dlugo pokazuje rowniez gdzie FIM ma ten caly zuzel.W sprawie tlumikow dzialaja tak samo.
Chcialbym tylko jednego.Jesli Poldem usprawnil swoj produkt i blacha juz nie peka,wprowadzic go do polskich lig a na lamenty zawodnikow odpowiedziec krotko.Zamiast wymuszac na nas dostosowanie sie do ogolu tchorzy chodzacych na pasku FIM,wymuszajcie w innych federacjach dopuszczenie Poldemu.Tym bardziej,ze wiekszosc jednak uwaza,ze na nowych,polskich rurach motocykl prowadzi sie lepiej.Zostanie tylko GP i inne fimowskie imprezy na Kingach.
Poza tym kazdy zawodnik bedzie mial wybor i nikt nie zabroni mu jazdy na zatkanych rowniez w Polsce.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 04-12-2014 o 06:08
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Jedyny problem w tej slodkiej jak miod teorii (tak, tak - teorii) jest taki, ze pewne wymogi dotyczace konkretnego produktu zmienia sie tylko po to by PODNIESC jego cene.
Na serio, zaden to koszt dla Kinga (jaka nowa technologia? tlumiki to proste jak cep urzadzenia, zobaczcie, ze Demski amatorsko byl w stanie stowrzyc lepszy, jak mowia zawodnicy produkt!! wiec jaki to koszt dla monopolisty Kinga?)
Panowie, pewne zabiegi stosuje sie nie tylko by zarobic od razu, ale by przyhamowac powstanie ewentualnej konkurencji.
Zatem to wasze teorie nie trzymaja sie kupy. Tylko czasem trzeba sprobowac popatrzec szerzej.
PS Kingpin, przyjacielu - nazywajmy rzeczy po imieniu
= łapówkaNie sadze,aby ktos wzial w lape.Wystarczy jakis urlopik sponsorowany,jedno przyjecie,drugie przyjecie,kolacyjka,orgietka na koszt gospodarza.Tak tez mozna zdobyc przyjaciol do obrony swoich interesow
Ostatnio edytowane przez j-rules ; 04-12-2014 o 06:33
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Wszyscy wzięli. FIM od Kinga, żeby ten mógł robić i King od FIMU-u, żeby miał jak robić. I jeszcze jakiś urzędnik w UE, który ograniczył ilość decybeli, pewnie też dostał od FIM-u. Straszny ten świat
Sprawa z tłumikami jest tylko z pozoru złożona.
Moje zdanie jest proste:
Rok 2010 - sezon Polaków , w GP w pierwszej czwórce 3 naszych. Szwedzi, Anglicy a przede wszystkim Duńczycy szukali sposobu by ukrócić dominacje Polaków. Mając swoich ludzi we władzach speedwaya szukali sposobu na Polaków i znależli- zrobić zamieszanie ze sprzętem, który nasi mieli w miarę poukładany.
Na początku wszyscy się pogubili ale doszło do sytuacji, w której wszyscy ruszali z jednakowego punktu odniesienia. Hampel im dorównywał bo jest typowym "złodziejem startów".
Zwróćcie uwagę, że zawodnicy pozostałych nacji nie są zbytnio zainteresowani "przelotowcami"? Dlaczego? Mają za dużo kasy ? Nie lubią jak motocykl ich słucha?
Chodzi tylko o to, że boja sie znowu dominacji Polaków.
Moim zdaniem, jak Polacy nie wprowadzą tych tłumików do polskich rozgrywek krajowych, to będzie znaczyło że polski działacz to "*****" i "sługus" "leśnych dziadków" z FIM-u.
Jest okazja , jaka się już nigdy nie powtórzy by wszyscy zawodnicy skusili sie na jazdę na "przelotowcach" a jak opinie ze strony obcokrajowców będą dobre to za rok FIM nie będzie mieć argumentów by tłumi odrzucić. Pozdrawiam.
Jap (04-12-2014)
Pytanie: przez kogo były spawane buble z homologacją, które masowo nie przeszły testów przed jednym z GP? Patrząc na skalę problemu musiały przechodzić testy jakości u praktykanta w chińskiej fabryce.
Zresztą czy o jakość tu chodzi? Jak sobie przypomnę gadkę Witka z początku afery - ekologia jest w eurokołchozie argumentem niepodważalnym kiedy trzeba zdusić konkurencję. No to dostał produkt 100% ekologiczny, lutowany na bezołowiową gumę do żucia.
Ja od początku wiedziałem, że ten cały POLDEM będzie odrzucany niczym Dionizy Cichocki przez prezesa spółdzielni z pewnego kultowego serialu. Pretekst to sprawa drugorzędna, jak nie paragraf to inna tam wada konstrukcyjna lub za mały procent marchwi w soku z marchwi.
Też uważam, że tłumik Demskiego będzie uwalony. A Witia , wieprzek czerwony, swej komuszej gęby nawet nie otworzy . Wiceprezem FIM-u wszak został , aby wyżej wymienionej nie otwierać. A wywiadzie powie, że "mocno wspierałem polski tłumik , ale na komisję techniczną nikt nie ma wpływu . Konstrukcję należy udoskonalić i nic nie stanie na przeszkodzie , aby za rok uzyskał homologację. Będę osobiście pilotował oraz wspierał te działania"
Gollob to się tak pogubił, że po czterech pierwszych rundach był liderem SGP z najlepszym Lesznem i najlepszą Kopenhagą w karierze na koncie. Dotatkowo był czołową postacią finału SWC.
Problem polega na tym, że niektórzy próbują patrzeć szerzej niż Holta jechał w 19 biegu SGP we Wrocławiu 2007. Nie przypominam sobie, żeby w 2010 roku rodziła się jakaś konkurencja tłumikowa. King był monopolistą, wszyscy byli zadowoleni z ich wydechów i interes świetnie się kręcił. Natomiast po wprowadzeniu nieprzelotowych tłumików usłyszeliśmy o DEPach, Akrapovicach czy Poldemach.
Ostatnio edytowane przez zabovsky ; 04-12-2014 o 11:30
zabovsky, badz laskaw czytac ze zrozumieniem.
moze mieli jakies przeslanki ze ma sie pojawic konkurencyjny produkt w np lepszej cenie?ale by przyhamowac powstanie ewentualnej konkurencji.
Albo ktos inny dal w lape. Skoro jak sam widzisz, od razu pojawil sie akrapovic, dep itd..
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
To i tak nic w porównaniu z postępowaniem Crumpa, nieformalnego lidera owej zagranicznej koalicji, który (jak można było przeczytać na początku 2011) był największym beneficjentem pojawienia się nowych tłumików. Zamiast zdobyć trzy tytuły IMŚ, specjalnie jeździł słabo, żeby pokazać, że nie tylko Polacy stracili na wprowadzeniu nieprzelotowych wydechów, po czym w 2012 zakończył karierę. Prawdziwy majstersztyk taktyczny ; ]
Czyli to patrzenie szerzej to zwyczajna gdybologia, doprawiona słowem "może"?
O DEPie czy Akrapovicu praktycznie nikt się nie zająka, każdy pisze, że to King dał w łapę i to niejednokrotnie.
czlowieku, jak dalem w lape lekarzowi bo bylem w potrzebie ale nie ma na to dowodow to to byla lapowka czy nie?
Uzywam slowa moze, bo kij wie jak bylo. Jednak nie wierze w cukierkowy swiat tak jak ty.
Gdybym mial dowody to by nie bylo problemu. I nie udawaj ze cie obruszylo bo uzywa sie tylko firmy King w tym temacie. Taki sie skrot myslowy przyjal. Dla mnie kazdy producent tlumikow moze byc tu podejrzany.
zazdroszcze blogiego zycia w wyidealizowanym swiecie..
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Robi (04-12-2014)
Wyidealizowanym?
Piszesz może, bo kij wie jak było.
I zarzucasz, że inni piszą, że może nic nie było.
A jak kontrargumentem jest obalanie mitów koalicji zawodników na konkretnych przykładach, albo szybkie zniknięcie z rynku teoretycznych potentatów produkujących nowe urządzenia, to gdzie tu logika w oskarżaniu wszystkich dokoła o łapówki (może)?
Nosz ****a
Sorry, ale to jest retoryka osoby jeżdżącej co 30 dni na miesięcznicę i krzyczącej o zamachu w Smoleńsku. I te bzdury o cukierkowym świecie. Zaraz się dowiem, że jestem książkowym wyborcą Platformy. Czy to, że nie łykam bezrefleksyjnie każdej teorii spiskowej oznacza, że żyję w jakiejś wyidealizowanej rzeczywistości? Dyskusja toczyła się w obrębie stwierdzenia kapitana bomby, który napisał, że na logikę King nie miał żadnego interesu w zmianie tłumików po 2010 i ja się z tym stwierdzeniem zgodziłem. I to by było w zasadzie na tyle, gdyby nie fakt, że przybiegł pan "szerokie horyzonty", który nie dość, że postanowił postawić do pionu tych co mają inne zdanie to jeszcze na podstawie stanowiska w kwestii rur wydechowych w sporcie żużlowym wyciąga wnioski na temat światopoglądu swoich rozmówców. Pogratulować.
W łapę to można dać konduktorowi w tramwaju, ale chyba nie panu prezesowi na bankiecie w Dubaju. Nie "każdy" z nas może mieć pojęcie jak się ubija dile w FIMowskich kuluarach. Tam pewnie wygląda to mniej więcej tak: "mam znajomego wysoko umocowanego w strukturach, zablokujesz temat, to on cię dźwignie stołek wyżej". Metoda inna, ale sens ten sam, zwał jak zwał.
Trzeba naprawdę mieć problemy z łączeniem faktów do kupy, nawet tych "medialnych", żeby nie zauważyć, że komuś bardzo zależy na tym, aby uwalić temat. Żeby było jasne, mi to wszystko jedno przelotowe czy nie. Widzę tu tylko szykanowanie polskiego producenta, który chciałby wejść na rynek, lecz się mu wymyśla coraz to nowsze przepisy i przeciąga sprawę w nieskończoność, aż się w końcu zniechęci i odpuści. Kapitalizm kompradorski w najczystszej postaci jakby to powiedział pewien publicysta.
Równie dobrze można wierzyć w szczere i dobre intencje "naszego" aparatczyka, że mu najbardziej leży na sercu rozwój żużla, a już zwłaszcza w kraju nad Wisłą. Widział go kto kiedyś oglądającego mecz żużlowy w pozycji przodem do toru?
Na moją logikę to king już dawno przestawiał produkcję na nieprzelotowe zanim fim oficjalnie zmienił przepisy w tej materii. I nie jest to żadna teoria spiskowa tylko oczywista oczywistość w gospodarce regulowanej przez eurobiurokratów z nadania dominujących koncernów, oczywiście z zachowaniem skali i proporcji.
Ostatnio edytowane przez polewaczka ; 04-12-2014 o 13:03
Wzięli, nie wzięli - nikt z nas nie rozstrzygnie. Natomiast pewne jest to, że tłumik powinien zostać dopuszczony, a jego jakość zweryfikowałby rynek i zawodnicy. Ta irracjonalna sytuacja, która ma miejsce stwarza pole do niedomówień.
Zabovsky: Która teoria nt. Smoleńska jest spiskowa? Bo ja np. nie wiem, co tam się stało, ale raczej rządowe teorie są z reguły najbardziej spiskowymi ułożonymi dla mas bajeczkami. I w tym przypadku ta "oficjalna" teoria jest chyba najmniej prawdopodobna. Podobnie jak teoria, wg której gen. Papałę zabili złodzieje samochodów...
Robi (04-12-2014)
Na ostatnich testach Poldem popękał, więc chyba dobrze, że nie uzyskał homologacji. Wcześniej nie był dopuszczany do testów, bo istniał jakiś zapis, że w latach 2011-2014 mogą obowiązywać wyłącznie tłumiki nieprzelotowe. I żeby była jasność - przepis w mojej opinii idiotyczny oraz całkowicie irracjonalny i sam mam wątpliwości czy był on wprowadzany "na czysto". Ale to już było, teraz trzeba się skupić na teraźniejszości. Ja jestem kibicem, a nie działaczem, więc mogę się jedynie przyglądać rozwojowi wydarzeń. I nie mam zamiaru histeryzować, bo ktoś tam nieoficjalnie się dowiedział, że Poldem może mieć problemy z otrzymaniem homologacji w testach, które odbęda się za trzy tygodnie.
Choćby ta, że Putin z Tuskiem uknuli spisek na życie Prezydenta RP, żeby nie dopuścić do jego reelekcji w zbliżających się wyborach. Ale to jest forum sportowe, więc dajmy sobie spokój z polityką.