Rif (16-08-2023)
Z czego w tym regulaminie właściwie wynika inny sposób liczenia "punktów biegowych" przy klasyfikowaniu w rundzie zasadniczej i w finałowej?
Skoro wcześniej w art 703. zdefiniowano "punkty biegowe", które są różnicą punktów, stanowiących
wynik meczu i które mogą być dodatnie lub ujemne?
Logicznie wynika z tego, że punkty biegowe =/= punkty stanowiące wynik meczu.
Potem ta definicja nie zmienia się w żaden sposób i nie ma podanego żadnego rozróżnienia w art. 704 i 705.
W ćwierćfinale Stal Gorzów zdobyła 41 punktów stanowiących wynik meczu, co przy zdobyciu 49 tychże punktów przez Włókniarz przekłada się na -8 punktów biegowych dla Stali i zero punktów meczowych.
W ćwierćfinale Apator Toruń zdobył 42 punkty stanowiące wynik meczu, co przy zdobyciu 47 tychże punktów przez Motor przekłada się się na -5 punktów biegowych dla Apatora i zero punktów meczowych.
Itd.
Czy coś pominąłem? Może jest jakiś dodatkowy pod-regulamin?
No i sprawa wyjasniona. Punkty biegowe to... roznica punktow.
Czyli z tego co wrzucalem
TABELA WYGRANYCH
1. Sparta 4 pkt. 100
2. Motor 4 pkt. 85
3. Włókniarz 4 pkt. mecze 84 małych punktów
TABELA PRZEGRANYCH
1. Unia Leszno 0 pkt. 80 -20
2. Stal Gorzów 0 pkt. 74 -10
3. Apator 0 pkt. 72 -13
Leszno ma -20 pkt biegowych a Gorzow - 10.
Dziennikarzowi nie chciało się sprawdzić czym jest "punkt biegowy" w zapisach regulaminu.
Art. 703.
1. Drużyna wygrywająca mecz otrzymuje 2 punkty meczowe, przegrywająca 0
punktów meczowych, a przy wyniku remisowym obie drużyny otrzymują po 1
punkcie meczowym.
2. Oprócz punktów meczowych, o których mowa w ust. 1 powyżej, każda z
drużyn otrzymuje punkty biegowe, które są różnicą punktów, stanowiących
wynik meczu. Drużyna wygrywająca mecz otrzymuje dodatnie punkty
biegowe, przegrywająca ujemne punkty biegowe, a przy wyniku remisowym
obie drużyny otrzymują po 0 punktów biegowych.
Ciekawe czy w Przeglądzie płacą za takie artykuły zgodnie z zasadą klikalności?
Jeszcze z innej beczki.
W ubiegłym tygodniu Radio Zet zostało ukarane finansowo (bodajże 500 k) za podanie w serwisie informacyjnym nieprawdziwej informacji.
Ciekawe, czy artykuł Miłosza Lippki też podchodzi pod dezinformację?
Gierszewski puscil klamstwo ze polskie sluzby nic nie wiedzialy o przyjezdzie Zelenskiego do Polski. Tak sie sklada ze o wizycie wiedziano 2 dni wczesniej tylko to byla wiedza niepubliczna z wiadomych wzgledow. Szambiarz z ZETki zrobil z tego newsa ze USA i Zelelnski maja gdzies polskie sluzby.
Mnie najbardziej dziwi zapis o tworzeniu tabeli "wygranych" i "przegranych".
Czy ktoś mnie może oświecić, czym różni się owo podejście od stworzenia normalnej tabeli ligowej jak po dwóch kolejkach? Jako że oba mecze każdy z zespołów rozgrywa z tym samym przeciwnikiem, to zwykła tabela byłaby przecież identycznym odzwierciedleniem tego, co ma pokazywać podział na dwie tabele - na zasadzie lustrzanego odbicia, tj. ten, kto po dwóch kolejkach byłby pierwszy, musiałby jeździć z tym, kto w takiej "normalnej" tabeli byłby ostatni (uwzględniając oczywiście miejsce w RZ, na podstawie której byłaby ustalana ostateczna kolejność w przypadku równej liczby pkt dużych i małych).
Chyba że źle to rozumiem?
Niby tak, ale nie do końca... Bo nawet PGE Ekstraliga na oficjalnej stronie liczy dla rundy finałowej nie punkty biegowe wg regulaminu, tylko sumę punktów zdobytych w meczach.
https://speedwayekstraliga.pl/statys...ge-ekstraliga/
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Serio rozkminiacie punkty biegowe? Przecież w tej kwestii nic się nie zmieniło od lat. Znalazłem grafikę z możliwymi wariantami przy np. równej ilości punktów meczowych i biegowych. Jasne jak blada du.a.
asdasdplayoff (1).jpg
No właśnie nie takie oczywiste. Wejdź w tabelę w apce ekstraligi, nie pokazuje różnicy tylko sumę punktów zdobytych, tak jak glosil wczorajszy tekst PS, to coTy wstawiłeś pokazuje różnice. Oficjalna aplikacja ekstraligi pokazuje sumę punktów, co raczej nie może być ich błędem.
Wychodzi na to, że lepiej przegrać 40-50, niż 34-36 po 12 biegach. To co się wydarzy gdy dwa mecze zostaną przerwane po 12 biegach a trzeci pojedzie do końca pisał nie będę, bo chyba nie dociera.
Jeżeli ekstraliga tak interpretuje swój własny regulamin jak przedstawia to w swojej oficjalnej aplikacji, to trzeba to do niedzieli zmienić.
Ostatnio edytowane przez Piernik ; 17-08-2023 o 20:41
niezła patola XD kluby muszą zapłacić, ale nie kary, a opłaty szkoleniowe do GKSŻ XD
https://infostrow.pl/sport/uderz-w-s...we/cid,96442,a
Tydzień temu w pierwszej lidze, trzy zwycięstwa gości.
Dzisiaj w drugiej lidze raptem po godzinie (i to tylko dlatego, że mecz w Landshut się tak ślimaczy) znamy czwórkę, która pojedzie w półfinałach.
Ach, ten zbawienny, niezastąpiony play off..
Przynajmniej są te emocje, o które walczą xD
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
To idzie na
Falubaz - Row
Polonia - Ostrovia
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/10...e-beda-loteria
Idą kolejne zmiany
Fajne i przede wszystkim potrzebne zmiany. ZZ za 3 to podstawa i każdy na tym skorzysta w razie W. Fajne też wybieranie zestawu przez zespół przegrywający. Da im szanse troche podgonic
Natomiast propozycja Unii Leszno aby drugi u24 był wypożyczony z możliwoscią powrotu bez sensu totalnie. To co taki Orzeł se wezmie Parnickiego a za miesiac będzie musiał szukać innego bo ktoś tam (Rew) dozna kontuzji ? masakra. Przecież jest liga u24 i wszystkie kluby mają zaplecze.
Wybieranie zestawu da szanse trochę podgonic? Przecież i tak bieg 14 będzie z pól 1-3 a 15 z 2-4 , albo odwrotnie, więc wątpię że to będzie miało jakieś znaczenie. Umożliwi to jakieś ciekawe zagrywki taktyczne, ale raczej menadżerów to przerośnie, więc zmiana raczej będzie symboliczna.
Przegrywający będzie mógł puścić wybranego zawodnika z pola które sobie wybierze trener, bez żadnych ograniczeń, ale tak jak wyżej, wątpię by to miało jakies zastosowanie.
ZZ za 3 niby załatwia sprawę ale co w przypadku gdy 3 top rajderów łapie kontuzję, czyli jest szpital na maxa? ZZ nic wtedy nie daje bo jadzie druga linia plus juniorzy.
Lepszym rozwiązaniem była by instytucja gościa z 1 ligi, jak było za pandemii, tylko trzeba by to jakoś inaczej regulaminowo ogarnąć zeby wałków nie było i żeby nie stracił klub z zaplecza. Może jakies zmiany teraminow zeby kolizji nie było z 1 liga?
"Urozmaicenie dla fanów niuansów taktycznych"
Czy jest na sali lekarz?
Może jeszcze wróćmy do jokera, dawno nikt nie wyskakiwał z tym pomysłem, w końcu w żużlu chodzi o to, żeby przegrywający jak najwięcej nadgonił i żeby każdy mecz kończył się wynikiem max 47:43 a Smektały i Bjuleje jeździły na poziomie 3,0,2,1,2.
Proponuję także dla wyrównania szans zastosować przepis, że zawodnik staje od taśmy 0, 5, 10 lub 15 metrów w zależności od wyniku uzyskanego w swoim poprzednim biegu (odpowiednio 0, 1, 2 lub 3 punkty) a za każdą RT dopisuje się drużynie ją stosującej 2 punkty do nazwiska trenera, którego zdobycz także wlicza się do końcowego wyniku. Jeśli trener po 13 biegach łapie się na nominowane, to wsiada na motocykl, chyba że zastosuje RT za samego siebie, to wtedy dostaje kolejne 2 punkty za RT i może za niego jechać ktoś inny.
Jap (24-08-2023), Staleczka 3 (24-08-2023), j-rules (24-08-2023), mszat (24-08-2023)
Wybieranie zestawu fajne, ale powinien to wybierać PROWADZĄCY, a nie przegrywający.
Czy w Grand Prix pola wybierają najsłabsi czy najlepsi?
j-rules (24-08-2023)
absolutny kretynizm. Jeszcze bardziej sie odechciewa zuzla.
Jak beda wygladaly programy zawodow? W pakiecie beda kredki do pokolorowania pol na biezaco?
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
ZZ za 3 też jest kretynizmem.
Jest tylko jeden sposób na uniknięcie wypaczania wyników play off - zlikwidowanie ich i uczynienie każdego meczu tak samo ważnym.
Ten przepis odnośnie wybierania pól startowych w nominowanych dla słabszych to też wg mnie błąd.
Nie powinno się lepszym utrudniać.
Jest w żużlu przepis o rezerwie taktycznej, który ma już bardzo długą tradycję wpisaną w ten sport i to naprawdę wystarczy jako pomoc dla zespołu przegrywającego.
Uważam, że żadnych innych dodatków nie powinno być. A KSM to już najbardziej nie powinno być.
A niektóre inne przepisy powinni trochę unormalizować, uśrednić, żeby nie przeginać z pomocą w jedną stronę, ani też nie wykluczać jakiejkolwiek pomocy w tak urazowym sporcie jak żużel (do tego specyficzny sport, w którym kluby zazwyczaj nie mają wartościowych rezerwowych). Aby to było zracjonalizowane i jak najbardziej możliwie wypośrodkowane.
Nie ma szans obecnie, żeby nie było play-offów (daje to za dużo emocji, kumulacji na koniec sezonu, kasy najlepszym klubom i widzów telewizji), więc wg mnie powinno być z/z za 3 najlepszych, ale coś bardziej na wzór szwedzki, czyli za najlepszego mogą jeździć wszyscy, za drugiego i trzeciego tylko zawodnicy z ksm odpowiednio od nich niższym.
Jeżeli mieliby kiedyś wprowadzić specjalną z/z w trakcie meczu, gdy zawodnik odnośnie kontuzję i do końca meczu za niego stosowana jest z/z to podobnie - tyko zawodnicy z niższym ksm, aby np. za trzeciego na ostatnie jego dwa biegi nie pojechało 2 mocnych liderów. Wiadomo, że to idealne nie jest, ale jakieś uśrednienie.
I to byłby kompromis pomiędzy pomocą zespołom kontuzjowanych, a polskim kombinowaniem, czy też po prostu oszustwem (jak to np. Cieślak robił, oczywiście nie tylko on).
Natomiast zdecydowane nie dla instytucji gościa.
Obecne losowanie zestawu jest ok, ale jak już coś zmieniać to pomysł zaczerpnął bym z angielskiego żużla, gdzie jest losowanie pomiędzy kapitanami. Ten kapitan, który wygrywa losowanie decyduje czy wybiera określony zestaw pól na biegi 1-14 czy pozostawia sobie wybór pól przed nominowanym ostatnim 15 biegiem. Ten, który przegrywa losowanie decyduje o wyborze tego czego nie wybrał zwycięzca losowania. Może też dodatkowo (choć raczej nie) funkcja kapitana w zespole jakoś by została zauważona wśród kibiców, ale to ma w sumie marginalne znaczenie we współczesnych czasach, więc zamiast kapitana może być i trener.
Moim zdaniem ważniejsze jest odejście od 6-cio dr. play-off.
Jakiś czas temu S.F. opublikowały taki pomysł.
Dr.1-4 jadą play-off o medale ale też w tym czasie dr. 5-8 jadą o utrzymanie w lidze.
Wówczas (gdyby nie było meczu o 5 m.) 6 dr. jedzie do końca i tylko dwie kończą w pierwszej połowie września.
Druga zmiana , to jeden junior w składzie oraz składy 1-6 + rez.
Obecna tabela biegów to wielkie nieporozumienie.
Musielibyśmy zacząć od podstawowego pytania - czy zależy nam na tym, aby nikt nie kończył sezonu w połowie sierpnia? Odpowiedź wydaje się być jednoznaczna. Dlatego nie powinny mieć miejsca play-offy takie jak mamy obecnie, ale...
Żaden system rozgrywek nie spowoduje tzw. wyrównania poziomu, który wielu się marzy. Co to zresztą ma oznaczać? Że Sparta, którą stać na zawodników i sprzęt, ma przegrywać w Krośnie tylko dlatego, żeby było "emocjonująco"? A Rzeszów ma się u siebie męczyć z Rawiczem, bo dzięki temu II liga zyska na oglądalności? Przecież to jakiś kompletny bezsens.
Trzeba natomiast w końcu zrobić odważny krok i zmienić dwie kwestie.
1/ U21 zmienić na U20 albo nawet U19 a poza tym żadnych innych parasoli ochronnych dla jakiegokolwiek przedziału wiekowego, może z jedną zmianą, że chłopacy rocznikowo mający 16 lat mogą się ścigać w lidze, żeby nie byli pokrzywdzeni urodzeni w listopadzie czy grudniu, więc każdy młodzik miałby dokładnie cztery/pięć sezonów max na wskoczenie w buty "prawdziwego żużlowca" (bardziej skłaniam się ku U19, czyli 4 lata).
2/ Tyle razy trąbiłem o (obecnie już bardzo) starej tabeli biegowej, bo tam każdy zespół mógł sobie wsadzić dowolnych rezerwowych, którzy mieliby okazję choćby otrzeć się o tor w razie kontuzji któregoś z zawodników z podstawowego składu, lub zwykłej kaszany, którą odstawia.
Liga U24 mogłaby wówczas być właśnie takim poligonem dla tych, którzy skończyli 19/20 lat i może chcą się jeszcze pobawić w żużel, ale pod auspicjami zamożnych klubów SE a nie dogorywającego Kolejarza czy upadającej co chwilę Wandy. Można byłoby nawet każdej ekipie z elipy dokleić po jednym pierwszoligowcu, który to obligatoryjnie wysyłałby na takie mecze 2-3 swoich chłopaków i ci przynajmniej nie tkwiliby w miejscu a mieli okazję posmakować trochę innego ścigania.
Prekontrakty i te wszystkie ceregiele są wynikiem niestety przewagi popytu nad podażą, ale nie tylko tego. Lepsi dostają lepsze warunki, nie tylko w klubach, ale i u tunerów, przez co słabsi w starciu z nimi zderzają się ze ścianą. Hampel z Walaskiem to powinni dziś być tylko ekspertami w tv a oni dalej śmigają i ani myślą o końcu kariery, zwłaszcza że są czołowymi zawodnikami w swoich klubach. A na przeciwległym biegunie - Rawicz i jego "nowy" nabytek. Ręce można załamać, jak się na coś takiego patrzy.
W niedzielę mamy rozpoczęcie głosowania na szczakiele, które nigdy nikogo nie obchodzą.
Tyle że tym razem w kategorii najlepszy Polski zawodnik nominowani, poza Zmarzlikiem, Kołodziejem, Kubera są Emil i Artiom (fajnie to wygląda w aplikacji ekstraligi), dalej to nikogo nie interesuje, ale śmiesznie byłoby gdyby wygrał jeden z zawodników których określanie mianem Polskiego żużlowca budzi kontrowersje.
Ciekawe też jak będzie wyglądać promocja tej gali przy takich nominacjach. Nie wiem czy był w ogóle sens pchać się w tym roku w takie dyrdymaly, skoro sytuacja jest jednak delikatna.
Bo dalej gros społeczeństwa nie rozumie, że obywatelstwo nie ma nic wspólnego z narodowością. Tę drugą mamy przypisaną "z urodzenia" (tj. z rodziców danej narodowości). Obywatelstwo to natomiast decyzja administracyjna, która ułatwia pobyt w danym kraju osobom spoza jego granic. Nic mniej i nic więcej. Więc żaden rusek czy ukrop z polskimi papierami nie był, nie jest i nie będzie narodowości PL.
A czy jest to kontrowersyjne? Widocznie ma być to gala "polskich obywatelstw". Brakuje jeszcze Czugunowa (wraz z małżonką) i dobrze by było, aby dla równowagi Andrij Duda podpisał na szybcika parę takich świstków jakimś ukropom. Wtedy na gali można byłoby zainicjować jakąś akcję, że ten czy tamten za nic jeszcze się nie pokajał i walić po łbach te ruskie pomioty a zgromadzona publiczność miałaby ubaw jak po piwie z Mentzenem. Byłoby o czym pisać na SyFach przez cały sezon ogórkowy i o jeden dzień dłużej.
Ale spoko, jeszcze niecałe 2 miesiące i się wiele wyjaśni. Albo w końcu wybierzemy mądrze, albo i nas wpier*olą w tę wojnę, wtedy rzeczywiście będzie nam już wszystko jedno, także względem przynależności klubowej jakichś żużloków. Może nawet któryś dozna tego zaszczytu i trafi do jednego plutonu z Lampartem czy Smektałą, będzie można im powiedzieć w twarz co się o nich myśli.
Problem w tym, że jesteśmy skazani na play-off. TV płaci i wymaga. Ale TV nie wymyśla szczegółów, które powodują ,że 5 zespołów kończy sezon w środeczku lata?sezonu , kolejne 4 w połowie sierpnia. To jest nie tylko nonsens ale i wstyd dla polskiego speedwaya, że jest tak zarządzany,
Wieku juniorów bym nie ruszał. Jednak w lidze start jednego jest wystarczający a gdyby się uprzeć przy biegu nr 2, to pod 7 dopuścić zagranicznego lub nawet U23.
Teraz juniorzy mają autostradę do zdobywania punktów. Przykład Miśkowiaka i Świdnickiego pokazuje dobitnie, że to obecne rozwiązanie jest złe.
Pytanie P.S. do M. Cieślaka— Jaki jest pana zdaniem optymalny system dla PGE Ekstraligi?
"— 10 drużyn w lidze, a play-off dla najlepszej czwórki. Mamy tu wszystko. Sporo meczów i awans do czwórki to już jest walka i osiągnięcie. Jeżeli chodzi o spadek, to jedna ekipa spada od razu, a przedostatnia jedzie w barażu."
A ja twierdzę, że i to nie powstrzyma decydentów z EL od skończenia rundy j zasadnicze w sierpniu. Przecież to już było w latach 2012-2013.
Potrzebny jest play-off w systemie szwedzkim , czyli w piątki i niedziele półfinały jak i finały. Wówczas kończymy RZ najwcześniej ok.20 września.
Ponoć tak ma być od 2026 r. ZOBACZYMY.
Ostatnio edytowane przez Staleczka 3 ; 25-08-2023 o 19:17
Telewizja byłaby głupia zgadzając się na 10 drużyn w Ekstralidze.
Prezesi klubów też...
Spadłaby bowiem i frekwencja na stadionach i oglądalność.
Przy cały szacunku do tych drużyn, kogo we Wrocławiu, Lublinie interesowałby mecz z Ostrowią albo Rowem... Szkoda pieniędzy i czasu, lepiej iść do kina albo na basen. Wynik wiadomo jaki będzie.
Nie ma po prostu tyle zawodników by zrobić konkurencyjną 10 zespołową ligę.
KSM był przerabiany i pomijając fakt, że to komunizm, to ludzie wtedy odwrócili się od ligi.
No ale, jeśli władze i telewizja, cytując Siarę, chcą urwać kurze złote jajo, to cóż... Bedą pierwsi stratni i do odstrzelenia w razie porażki frekwencyjnej, a to niechybnie nastąpi.
Gdy Puszcza Niepołomice gra z Rakowem albo Real z takim Las Palmas to też raczej wiadomo jaki będzie wynik. Taka liga generuje inne scenariusze najważniejsze są mecze pomiędzy samymi zainteresowanymi walką o utrzymanie ale też czasami ktoś z faworytów łapie kontuzje czy też dołek formy albo outsider trafia z przygotowaniem toru i ma dzień konia.Te punkty wprowadzają zamieszanie w tabeli zarówno u góry i jak na dole i robi się ciekawie
kleczes_GKM (26-08-2023)
Nie porownujmy żużla, to innych dyscyplin. W piłce nawet słabe drużyny czasem eliminuja jakiś Real czy inna Barcelone. W żużlu to się nie zdarza. Wilki nie mają żadnych szans wygrać z Motorem, chociażby jechali 20 meczów. A co dopiero drużyny słabsze. W piłce nożnej ostatnia drużyna tabeli, może wygrać grając na wyjeździe. Jest to mało prawdopodobne, ale możliwe. W żużlu nie ma zadnej możliwości by Wilki wygraly w Lublinie czy we Wrocławiu.
Jestem za większą ilością drużyn, ale przecież teraz już poziom ekstraligi jest niski. Po co go jeszcze obniżać. Raczej do powiększenia nie dojdzie wcale. Zwłaszcza jak kontrakt telewizyjny spadnie w dół i będzie mniej do podziału. Nie jest to wykluczone.
Ostatnio edytowane przez Piernik ; 25-08-2023 o 20:59
No i fajnie...
Pomijając to co napisał przedmówca, od siebie dodam, że w naszej lidze mecze są o nic, gdyż cała zabawa zaczyna się w PO...
Zatem te mecze z Krosnem, Ostrowem czy Rybnikiem, byłby jeszcze bardziej o nic... A i ryzyko głupiej kontuzji spowodowanej przez kogoś poziomu Gały, znacznie większe.
Ale równie dobrze można ELige okroić do 6 drużyn. Bo jak Grudziądz czy Krosno przyjeżdża do Wrocławia lub Lublina to wiadomo jaki będzie wynik. I nie ma na rynku tylu klasowych zawodników, żeby te 2 najsłabsze drużyny miały szansę nawiązać walkę z tymi najlepszymi. Kto to będzie oglądał?
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
Dokładnie okroić do 4 drużyn i robić czwórmecze po 4 zawodników. Najlepsza opcja
Przy 4 zespołowych play-offach takie mecze w Rybnikach i Ostrowach dla takiego Torunia czy też Częstochowy nie są meczami o nic a pokazali oni w tym sezonie że zdolni są do wysokiego kalibru fuszerki nietykalne na ten moment w zasadzie są tylko Motor i Sparta a i to przecież nie potrwa wiecznie
Sarkazm, sarkazmem - ironia, ironią, ale będziemy poważni i trzymajmy się faktów.
8 zespołowa Ekstraliga, to w tym momencie najlepszy twór.
I nawet jak do Wrocławia czy Lublina przyjeżdża takie Krosno, to jest to tylko jeden mecz w sezonie, a nie 3... A to już są koszty. Nie licząc tego, że zniechęcamy kibiców do żużla.
Teraz jest to optymalnie zbilansowane, taki Grudziądz potrafi u siebie strzelić Lublin... Niemniej miał kim to zrobić.
Pomijając jednak Ekstraligę, to co z 1 i 2 ligą, gdzie ta ostatnia straci racje bytu.
Staleczka 3 (26-08-2023)