No dobrze, ale rezygnuj±c z GP z powodu kontuzji opuszcza jeden turniej + będzie rezerwowym w kolejnym. To, że ryzyko, to ja wiem, ale nie wyobrażam sobie kogokolwiek ze szpicy, kto by pu¶cił lekk± ręk± dwa turnieje. Nawet ci ze ¶rodka też wiele mog± stracić (wypad z top 8).
Pełna zgoda, że takie podej¶cie niesie ze sob± spore ryzyko, ale prędzej bym postawił na to, że pojad±, niż że jednak sobie odpuszcz±.
Zlikwidowałbym też półfinały i finały, tak, by każdy zawodnik w turnieju objeżdżał równ± ilo¶ć wy¶cigów. Ta propozycja zdaje się też była już kiedy¶ przeze mnie podawana, w skrócie tylko przypomnę. Chodzi o to, by po czterech seriach startów klasyfikować zawodników według liczby zdobytych punktów i ostatni± serię puszczać w kolejno¶ci odwrotnej do zajmowanych miejsc. W ostatnim biegu jechałby pierwszy po czterech seriach, w przedostatnim - drugi itd. Dla kibiców "problem" byłby jedynie taki, że obok miejsc i punktów musieliby wpisać w odpowiedniej rubryce numer wy¶cigu, żeby zachować chronologię. W razie równej ilo¶ci punktów na miejscach 1-3 (czyli podium) byłyby biegi dodatkowe. Punkty zostawiłbym takie, jak zdobywali na torze, bez żadnego mnożenia razy dwa. Wtedy w turnieju GP wygrywa żużlowiec, który zgromadził największ± ich ilo¶ć a przy okazji w klasyfikcji GP dłuższy czas utrzymywałyby się nieznaczne różnice między zawodnikami.