Tak ,tak.Wmawiaj sobie Ursus.
W zuzlu od zawsze decydowal sprzet.Moze nie w takim wymiarze jak teraz ,ale decydowal zawsze.
Najbardziej wyrazisty przyklad to nasze zuzloki w tych czasach na arenie miedzynarodowej.Mielismy swietnych zuzlowcow,ale na tych osiolkach szans zbyt duzo nie mielismy.
Dopiero prowizoryczne otwarcie na swiat czyli wyslanie kilku naszych na staz do Angli zmienilo troche sytuacje.
Kiedys czytalem wspomnienia ktoregos z nich,chyba Plecha.Mowil otwarcie,ze to co zobaczyl w Anglii odnosnie sprzetu przyprawilo go o bol glowy.
Napisz jeszcze,ze bylo bardziej emocjonujaco,wiecej walki,jazdy w kontakcie i pomysle,zes calkiem zwariowal.