Nic lepszego nigdy nie wymyślono.
Ja to widzę tak:
EKSTRALIGA: 10 ZESPOŁÓW
========================
- ZIELONA GÓRA
- TORUŃ
- CZĘSTOCHOWA
- TARNÓW
- LESZNO
- GORZÓW WLKP.
- WROCŁAW
- RZESZÓW
- BYDGOSZCZ
- GDAŃSK
*(to tylko przykład)
2 LIGA: 12 ZESPOŁÓW
====================
- GNIEZNO
- GRUDZIĄDZ
- PIŁA
- KROSNO
- ŁÓDŹ
- OPOLE
- RAWICZ
- RYBNIK
- LUBLIN
- OSTRÓW WLKP.
- KRAKÓW
- POZNAŃ / DAUGAVPLIS
-----------------------------------
- BRAK KSM
- BRAK Z/Z
- BRAK "GOŚCIA"
- BRAK REGULAMINU FINANSOWEGO
- BRAK ZESTAWU PÓL STARTOWYCH
- PRÓBA TORU DLA WSZYSTKICH ZAWODNIKÓW
POD NUMERAMI 1-5 i 9-13 TRZECH ZAWODNIKÓW Z POLSKĄ LICENCJĄ.
POD NUMERAMI 6-7 i 14-15 ZAWODNIK DO 21 ROKU ŻYCIA Z POLSKĄ LICENCJĄ.
POD NUMERAM 8 i 16 ZAWODNIK DO 23 ROKU ŻYCIA Z POLSKĄ LICENCJĄ.
--------------------------------
TABELA BIEGÓW:
1. 1,9,2,10
2. 3,11,4,12
3. 13,5,14,6
4. 15,7,11,3
5. 2,10,5,13
6. 4,12,1,9
7. 6,14,7,15 MŁODZIEŻOWY
8. 11,1,12,2
9. 9,3,10,4
10. 5,15,6,11
11. 7,13,3,14
12. 12,2,9,5
13. 10,4,13,1
14. NOMINOWANY
15. NOMINOWANY
Nie zmieniałbym systemu w ekstralidze. Play-Offy dla najlepszej czwórki, tak powinno pozostać. Tylko trzeba tak ułożyć terminarz, żeby 18 runda kończyła się na początku września. W drugiej lidze 22 kolejki. Awans pierwsza, druga baraże. W obu ligach powinien być taki sam regulamin. Komisarz toru - wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie, ale wymaga dopracowania. Nie może być tak, że przyczepne tory ubijają. Jeżeli ktoś chce śmigać na kopie, to nie powinno mu się zabraniać. Komisarz powinien dbać tylko o to, żeby gospodarz nie przeginał i nie robił wykopków - "pułapek". Kwestią sporną jest to ilu obcokrajowców powinno być w składzie. Ja uważam, że dwóch wystarczy.
Przykład na Zielonej Gorze
1. Hampel
2. Jabłoński
3. Protasiewicz
4. Loktajew
5. Jonsson
6. Adamczewski
7. Zgardziński
8. Dudek
Skoro ktoś sobie wychował takiego zawodnika jak Dudek, to powinen mieć z tego jakiś przywilej. A tutaj wystawiająć Dudka po 8, daje im to duże pole manewru. Niech inni biorą przykład i zaczną szkolić, a nie 95% środków ładują na pierwszy skład, zapominając o szkoleniu.