Strona 2 z 273 PierwszyPierwszy 12341252102 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 46 do 90 z 12280

Wątek: Co należy zmienić w rozgrywkach polskiego i światowego żużla?

  1. Powrót do góry    #46
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    Ja też mam takie marzenia,dlatego wyszłem z kąkretnym wnioskiem w kierunku P.Witkowskiego i Grodzkiego.[patrz pkt 8 moich propozycji]
    Tylko czy to kogoś ruszy,jeżeli my nie ruszymy na nich przez prasę i wysyłaniem swoich propozycji i uwag prosto na ich pocztę.
    To jak ci Panowie" kontaktują" pokazuje przepis z 1 i 2 ligi odnośnie 3 startów naszych juń[pomysł bdb]i zaliczanie tasmy do limitu startów[KOMPROMITACJA].

  2. Powrót do góry    #47
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    Ja też mam takie marzenia,dlatego wyszłem z kąkretnym wnioskiem w kierunku P.Witkowskiego i Grodzkiego.[patrz pkt 8 moich propozycji]
    Tylko czy to kogoś ruszy,jeżeli my nie ruszymy na nich przez prasę i wysyłaniem swoich propozycji i uwag prosto na ich pocztę.
    To jak ci Panowie" kontaktują" pokazuje przepis z 1 i 2 ligi odnośnie 3 startów naszych juń[pomysł bdb]i zaliczanie tasmy do limitu startów[KOMPROMITACJA].
    Jeśli napisałeś w takim stylu, to wątpie by kogoś ruszyło...

  3. Powrót do góry    #48
    Ekspert Awatar j-rules
    Dołączył
    27-04-2008
    Postów
    24,477
    Kliknij i podziękuj
    7,731
    Podziękowania: 7,330 w 4,314 postach
    miejmy nadzieje ze pisal w wordzie z autokorekta ;)

  4. Powrót do góry    #49
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    Znalezli się "uczeni".O co wam chodzi,o błąd w pisowni czy
    o sens wypowiedzi. Sami nie macie pomysłu na rozwiązania systemowe,to mądrzycie się z języka Polskiego. Gdybyście przeczytali ze zrozumieniem pkt.8 z mojego wpisu z dn.30.06, to nie byloby tego tematu.
    Oczywiscie nic mnie nie usprawiedliwia-chyba tylko to,że szkołę średnią skończyłem w 1973 r. Wkażdym razie- sory.

  5. Powrót do góry    #50
    Stały bywalec
    Dołączył
    06-08-2002
    Postów
    790
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    do Lee

    Najważniejsza sprawa - ja nie piszę o tworzeniu ligi ogólnoeuropejskiej, tylko o tym, że dopiero sytuacja jeden zawodnik = jeden klub daje podstawy do zorganizowania międzynarodowych klubowych rozgrywek, ale nie zastępuj±cych ligę.
    No luz ja nigdzie nie pisałem o likwidowaniu lig krajowych, a w każdym razie nawet o tym nie pomyślałem bo to byłby niedorzeczny pomysł, zresztą wiadomo ze nie w tym rzecz i nie w tym sens wymiany zdań.

    To nie tak, że byłem przeciwny startom zawodników danego kraju w swojej rodzimej lidze. Uważałem jedynie (i uważam nadal), że nie ma sensu 'rezerwowania' im miejsca, bo wtedy warunki dyktuj± żużlowcy, a nie kluby.
    To jak inaczej spowodować wzrost liczby zawodników i zatrzymac jej spadek ktory mamy obecnie? Jak? Podaj jakis realny plan.

    Jak widzisz zatem nie ma wcale tak, że nie ma komu je¼dzić, tylko że wci±ż jeżdż± ci, którzy non stop zawodz± i nie ma na nich praktycznie żadnego 'bata'.
    Jedynym "batem" według mnie jest wymóg startów zawodnikow krajowych. Jeśli masz pomysł na inny "bat" to zapodaj.

    My¶lisz, że chętni do jazdy się nie znajd±? Radzili¶my sobie jako¶ przed rokiem '90, więc dlaczego teraz miałoby być inaczej? Tylko dlatego, że Zielona musiałaby je¼dzić bez wiecznie cieniuj±cego PUK-a (z Dudkiem w jego miejsce)? Gorzów po odstawieniu Okonia jedzie stał± pi±tk±, rotuj±c jedynie młodzików. Czy za Shieldsa/Batchelora na stałe nie mogliby je¼dzić młodzi-gniewni z Leszna? Czy wreszcie wczorajszy Wrocław bez Nichollsa i Jędrzejaka byłby aż tyle uboższy?
    Ale nad czym tu dywagować? Po pierwsze nikt nie chce tego zmienić (niestety nikt nie chce przykladowego Gwozdzia za przykladowego PUK-a), a po drugie i najwazniejsze zdajesz sie nie zauwazac najistotniejszego faktu, zawodnikow (polskich i nie poskich) jest mniej niz w latach 90-tych. Mnniej. M-N-I-E-J. Wiec nie pisz zawodnicy sie znajdą. Nie znajdą się bo jest ich po prostu sporo mniej.

    Podsumowujac, tak to widze, ze niestety jest juz za pozno i teraz mozemy sobie probowac naprawiac sytuacje a i tak nic nie zdzialamy, ja juz to olałem, myślalem nad rozwiazaniem 3 lata temu jak był na to czas i mozliwosci.

  6. Powrót do góry    #51
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    Ale nad czym tu dywagować? Po pierwsze nikt nie chce tego zmienić (niestety nikt nie chce przykladowego Gwozdzia za przykladowego PUK-a), a po drugie i najwazniejsze zdajesz sie nie zauwazac najistotniejszego faktu, zawodnikow (polskich i nie poskich) jest mniej niz w latach 90-tych. Mnniej. M-N-I-E-J. Wiec nie pisz zawodnicy sie znajdą. Nie znajdą się bo jest ich po prostu sporo mniej.

    Podsumowujac, tak to widze, ze niestety jest juz za pozno i teraz mozemy sobie probowac naprawiac sytuacje a i tak nic nie zdzialamy, ja juz to olałem, myślalem nad rozwiazaniem 3 lata temu jak był na to czas i mozliwosci.
    Ale zawodników jest mniej, bo wielu pokończyło kariery z powodu braku miejsca w składzie, które zajęli obcokrajowcy. Mimo wszystko aż tak mało ich nie jest :) Stopniowo powiększanie obowiązkowych Polaków (najpierw 3, potem 4 itd) przywróciłoby ilość zawodników jaką mieliśmy wczesńeij :)

  7. Powrót do góry    #52
    Stały bywalec
    Dołączył
    06-08-2002
    Postów
    790
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No spoko zobaczymy. Ja tu widze równie pochyłą co nie znaczy że mam zamiar przestać pasjonować się żużlem. Poki co ma jeszcze kto jezdzic a z drugiej strony swoje juz widzialem, szkoda mi mlodszych kibiców ktorzy nie wiedzą co to prawdziwy pojedynek ligowy gdzie nawet o zawodniku przeciwnej druzyny wiedzialo sie niemal wszystko. Jak w Tarnowie zjawiał się Kowalik albo Szymkowiak to wiadomo było że jak zwykle swoje pojadą, z kolei jak jechalo sie do Częstochowy to wiadomo z nastawieniem że Jacek Rempała postraszy gospodarzy. A teraz? Kto tam wie czego sie spodziewac po Woodwardzie albo Woffindenie? W zasadzie co to za roznica ktory z nich pojedzie w druzynie przeciwnej skoro i tak tego typu zawodnicy kontraktowani są z łapanki i nawet nie wiadomo z jakim klubem ich kojarzyc.

  8. Powrót do góry    #53
    Zaawansowany Awatar Lee
    Dołączył
    07-05-2004
    Postów
    1,679
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 316 w 172 postach
    Jedynym "batem" według mnie jest wymóg startów zawodnikow krajowych. Je¶li masz pomysł na inny "bat" to zapodaj.
    Ale "bat" ma obowi±zywać wszystkich, nie tylko zagranicznych. Ja nie chcę ogl±dać w lidze zawodników, którzy jeżdż±, bo musz± w znaczeniu 'czy pojadę dobrze, czy ¼le, to i tak w kolejnym meczu mnie wystawi±'. Tak wła¶nie wygl±da sytuacja z Polakami, którzy na dodatek wiedz±c o limitach/wymogach, przedłużaj± w nieskończono¶ć rozmowy z klubami (np. Skórnicki) w wiadomo jakim celu. Mamy więc bata jak się patrzy, ale znów nie na tych co trzeba...

    To jak inaczej spowodować wzrost liczby zawodników i zatrzymac jej spadek ktory mamy obecnie? Jak? Podaj jakis realny plan.
    Na pewno nie poprzez liczbę obowi±zkowych miejsc dla Polaków, bo i tak w np. takiej Pile stawia się na ¦wista, w Lublinie na Rempałę, a nie na 22/23-latków, którzy kończ± kariery i pó¼niej nie ma kto je¼dzić.

    Pomysłem na pocz±tek może być chociażby to, co sugerowałem kilka postów wcze¶niej, aby każdego obcokrajowca traktować jak seniora. Skoro nikt nie chce zlikwidować biegów juniorskich, to niech przynajmniej jeżdż± w nich tylko nasi zawodnicy. I każdy obowi±zkowo po trzy razy.

    Druga sprawa - ograniczenie ilo¶ci lig, w których zawodnik może startować np. do dwóch (je¶li oczywi¶cie pomysł z jedn± lig± jest aż nadto utopijny). Pocz±tkowo my¶lałem o tym, aby była to liga rodzima plus jedna zagraniczna, ale nie wszystkim musi to pasować, więc ograniczyłbym ten wymóg tylko do najbardziej zorganizowanych/rozbudowanych lig: PL, SV i GB. Czyli Polak startuje w Polsce + ewentualnie gdzie¶ jeszcze. Analogicznie Szwedzi i Angole. Duńczycy, ze względu na słabszy poziom ligi, mogliby wybierać spo¶ród wszystkich dostępnych lig, oczywi¶cie maksymalnie dwóch. Czy na tym by ucierpiał poziom w ich kraju? Niekoniecznie, po prostu zamiast Pedersena (pojawiaj±cego się chyba zreszt± tam też 'od ¶więta'), który bije na głowę dziewięciu pozostałych uczestników spotkania, pojawiłby się inny zawodnik o poziomie nieco tylko wyższym od pozostałych.

  9. Powrót do góry    #54
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    Problem startu w wielu ligach mozna rozwiązać jednym przepisem: zawodnik w sezonie może wystartować w 90 zawodach liczac ligowe i FIMowskie. Każde zawody wpisywane w specjalną książkę. Musieli by wybierać gdzie chcą startować. Brakło by im startów na 4-5 ligi[szczególnie tym z czołówki swiatowej],tak więc w ich miejsce startować będą juniorzy z różnych państw,a to z kolei wpłynie na rozwój speedwaya w całej Europie.

  10. Powrót do góry    #55
    Użytkownik
    Dołączył
    25-07-2007
    Postów
    236
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Pomysł z ograniczeniem ilości lig do 2 byłoby najlepszym rozwiązaniem. Teoretycznie można zaryzykować z przepisem o starcie w lidze rodzimej + wybranej zagranicznej, a jeżeli w kraju zawodnika nie ma ligi to startuje w dwóch wybranych. Poziom w niektórych ligach myślę, że poszedłby w górę, a i nie byłoby problemu z terminami.

  11. Powrót do góry    #56
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    DPŚ- temat na czasie.Dlatego wspomnę o potrzebie rezerwowego. Ponieważ boleśnie się przekonali o tym Duńczycy,to może coś drgnie. Tylko żeby nie nałożyli na gościa różnych ograniczeń typu 2007 r.

  12. Powrót do góry    #57
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-06-2003
    Postów
    546
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Sędziego Wojaczka.
    16 zawodnikow w Ostrowie nie chce jechac, a ten pan nakazal rozegranie zawodów. Siedza juz trzecia godzine i nic.

  13. Powrót do góry    #58
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    Wiem co jeszcze trzeba zmienić w Polskim zużlu- pewnych ludzi w GKSŻ i SL.
    Jak przeczytałem w TŻ,że dalej planuje się szkolić juniorów zagranicznych kosztem naszych chłopaków,to zagotowało się we mnie. My kibice w zdecydowanej większości jesteśmy temu przeciwni[tak wynika z wielu dyskusji],trenerzy w 90%,a Panowie władza nic sobie z tego nie robią. Mam do nich odwieczne pytanie: czy kibice są dla klubów sponsorem,czy tylko zgrają naiwnych ludków przynoszących w ofierze czasem nawet ostatnie złotówki?

  14. Powrót do góry    #59
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    Jak przeczytałem w TŻ,że dalej planuje się szkolić juniorów zagranicznych kosztem naszych chłopaków,to zagotowało się we mnie. My kibice w zdecydowanej większości jesteśmy temu przeciwni[tak wynika z wielu dyskusji],trenerzy w 90%,a Panowie władza nic sobie z tego nie robią. Mam do nich odwieczne pytanie: czy kibice są dla klubów sponsorem,czy tylko zgrają naiwnych ludków przynoszących w ofierze czasem nawet ostatnie złotówki?
    Tak są przeciwni, że prawie w każdym zespole obcokrajowiec junior jedzie 5 biegów, a Polak jeden...

  15. Powrót do góry    #60
    Użytkownik Awatar mani3q
    Dołączył
    30-08-2004
    Postów
    365
    Kliknij i podziękuj
    6
    Podziękowania: 18 w 12 postach
    Czy orientuje się kto¶ czy istnieje możliwo¶ć rozegrania meczu w innym mie¶cie np czy Włókniarz mecz PO może rozegrać np w Tarnowie jeżeli uzna, że ten tor bardziej im odpowiada ? Wyobra¼my sobie sytuację, że Polonia jako gospodarz pojedzie w Zielonej Górze, bo tam Toruń przegrał najwyżej.

  16. Powrót do góry    #61
    Stały bywalec Awatar MaciekZG
    Dołączył
    16-01-2005
    Postów
    816
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak są przeciwni, że prawie w każdym zespole obcokrajowiec junior jedzie 5 biegów, a Polak jeden...
    Pamiętaj, że to trener jest rozliczany za wyniki drużyny. I np. Plech - mimo szczerych chęci wystawienia np. Woźniaka - w to miejsce daje Emila, bo Emil daje 15 punktów a nie 1. Każdy działa na własny rachunek, nie ma żadnej osoby, która zrobiłaby z siebie męczennika dla dobra polskiego żużla.

  17. Powrót do góry    #62
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    Masz rację,ze zaden trener nie zrobi z siebie męczennika.
    Jednak,gdy wszyscy będą podlegać pod przepis,że polski junior musi jechać w meczu 3 razy,tak jak w 1 i 2 lidze,to szanse się wyrównają i Plech 3 razy wypuści Wozniaka,Chomski-Cyrana a Dzikowski Miturskiego itd.

    Aby jednak ukrucić zapobiegliwość działaczy od 7-miu boleści,musi być zapis,ze taśma juń.nie wypełnia obowiązku 3 startów. To co jest w tym sezonie,to kpina trenerów z GKSŻ.

  18. Powrót do góry    #63
    Użytkownik Awatar pawelex
    Dołączył
    28-08-2005
    Postów
    97
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    odgrzewam

    ADASTAL podał dobry pomysł z limitem imprez w sezonie. Matic podał pomysł z ligą rodzimą i jedną zagraniczną do wyboru. Są to dobre pomysły, zwłaszcza ten drugi (w sumie to mój, bo Matic zobaczył go w moim managerze :-P)

    Koniecznie trzeba zmienić przepis o obowiązkowych startach juniora, który musi UKOŃCZYĆ 3 wyścigi (no ewentualnie 2).

  19. Powrót do góry    #64
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    Koniecznie trzeba zmienić przepis o obowiązkowych startach juniora, który musi UKOŃCZYĆ 3 wyścigi (no ewentualnie 2).
    To niedobre :) A co jak trener zmieni juniora dwa razy i zostawi go na dwa ostatnie jego biegi a tam junior zdefektuje?:) Walkower czy kara finansowa?:P Ja stawiam prostsze rozwiązanie - wystarczy żeby junior nie mógł być zmieniany po taśmie :) I sprawa rozwiązana.

  20. Powrót do góry    #65
    Początkujący
    Dołączył
    02-03-2006
    Postów
    42
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Panowie nie należy wiele kombinować aby mecze nie były nudne i nie jeździli gęsiego .
    Po obejrzenie Mistrzostw Par Elit Legue w Anglii należy zmienić punktacje i to zrobi tak niemiłosierne widowisko że hej
    1m 4pky
    2m 3pkt
    3m 2pkt
    4m opkt

  21. Powrót do góry    #66
    Ekspert Awatar zigi1976
    Dołączył
    02-09-2007
    Postów
    5,715
    Kliknij i podziękuj
    1,386
    Podziękowania: 410 w 265 postach
    Zawodnicy również chcą zamian :

    http://www.sport.zgora.pl/zuzel/zuzl...ie,d16872.html

  22. Powrót do góry    #67
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    A co powiecie o psełdo play-ofach? Czas skończyć z tym błazeństwem. Polecam przypomnienie sobie mojej propozycji.
    Według niej nikt nie kończy sezonu w sierpniu,walka trwa do końca i liczy się cały sezon.
    Czas najwyższy,aby prezesi odczuli,ze jak nie szanują kibiców i ich zdania[wiekszości],to trybuny bedą pustoszały stopniowo i konsekwętnie.
    Jak moze być w Polskim żużlu dobrze,jezeli rządzą takie patałachy[jesli chodzi o podejście do przyszłości naszego speedwaya]jak imć Pan Komarnicki,nazywajacy szkolenie juniorów głupotą i kretynizmem[Tg.Zużlowy z 4.08.]
    Tylko żeby nie znalazł większości w spółce SL.
    zastanawia mnie czy prezesi pamiętają co uchwalili w 2007r. a mianowicie,że od 2010 w zespole musi wystąpic 4 zaw.z licencja'Ż'? Jeżeli tak ,to chwała im za to[ale nie pr.Komarowi] i wypada życzyć im konsekwencji w realizacji tego co sami przegłosowali.
    To po cześci ukruci żądania psełdo-gwiazd,a polski zawodnik,zwłaszcza młody będzie miał wiecej szans na minimum środków by jechać na porównywalnym sprzęcie co jego starsi koledzy i rywale.

  23. Powrót do góry    #68
    Zaawansowany Awatar Lee
    Dołączył
    07-05-2004
    Postów
    1,679
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 316 w 172 postach
    Głupot± jest regulamin, który pozwala trenerom po przegranym meczu mówić, że z rezultatu na torze obie strony s± zadowolone... :)

  24. Powrót do góry    #69
    Stały bywalec Awatar dajmisuke
    Dołączył
    30-10-2006
    Postów
    1,448
    Kliknij i podziękuj
    55
    Podziękowania: 237 w 155 postach
    Wg mnie to nalezaloby "spapugowac" 3 nowinki z angielskiej ligi i turniejow (byl joker, jest z/z, to czemu nie sciagnac czegos jeszcze):
    1) punktacja za wygrany mecz w zaleznosci od wielkosci wygranej,
    2) punktacja w biegu 4,3,2,0 (ktos juz o tmy wspomnial),
    3) ograniczenie ksm na posczegolnych pozycjach w druzynie - tka jak ma to miejsce w anglii np. Adams w barwach Swindon niezmiennie jezdzi z numerem pierwszym...

    System play-off pozostawic bez zmian. Czasami bywa niesprawiedliwy ale coz... takie jest zycie!
    Pozdrawiam!

  25. Powrót do góry    #70
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    A co powiecie o psełdo play-ofach? Czas skończyć z tym błazeństwem. Polecam przypomnienie sobie mojej propozycji.
    Według niej nikt nie kończy sezonu w sierpniu,walka trwa do końca i liczy się cały sezon.
    Mógłbyś przypomnieć Twoją propozycję?

    Wg mnie to nalezaloby "spapugowac" 3 nowinki z angielskiej ligi i turniejow (byl joker, jest z/z, to czemu nie sciagnac czegos jeszcze):
    1) punktacja za wygrany mecz w zaleznosci od wielkosci wygranej,
    2) punktacja w biegu 4,3,2,0 (ktos juz o tmy wspomnial),
    3) ograniczenie ksm na posczegolnych pozycjach w druzynie - tka jak ma to miejsce w anglii np. Adams w barwach Swindon niezmiennie jezdzi z numerem pierwszym...
    1) Głupota. Po meczu liczenie i kombinowanie: zdobyliśmy 3 punkty, czy jednak 4? A może 2? W tym sezonei za zwycięstwo 7-oma punktami dajemy 3 punkty, w przyszłym za zwycięstwo 8-mioma. I tak co roku, i kibic już nie wie czy jego drużyna w końcu wygrała czy nie.

    2) Jeszcze większa głupota. Na całym świecie się jeździ 3,2,1,0 i niech tak zostanie. System 4,3,2,0 jest stosowany tylko w niektórych turniejach parowych i tam ma sens. Stosowanie tego w lidze to totalna głupota

    Warto podkreślić, że żużel musi być też dla ludzi. Aby było wiadomo, że wygrywa ten co pierwszy przejedzie cztery kółka, wygrywa ta drużyna co zdobędzie więcej punktów. Nie można tego wszystkiego wywracać do góy nogami propozycjami 1) i 2). My, zawodowcy, się połapiemy, ale na mecze chodzi też 10 tys innych ludzi, którzy nie zawsze mają czas siedzieć w regulaminach, oni chcą zobaczyć ściganie i zwycięstwo swoich, a nie jakąś regulaminową sieczkę

    3) Ewentualnie, to czasami jest niezłe. Ale czy brakuje mi tego w polskiej lidzie? Nie bardzo, dla mnie jest dobrze jak jest. W obecnym układzie trener ma większe pole manewru, ustawia pary jak chce i gdzie chce. I kibic też ma zabawę. A w sytuacji gdy do KSM-u jest przypisany nr startowy to większość trenerów już do niczego nie będzie potrzebnych.

  26. Powrót do góry    #71
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    Każdy moze sobie przypomnieć.
    Zapraszam na początek dyskusji w tym wątku-wpis z dn.30.06.2009 r.

  27. Powrót do góry    #72
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Oto mój materiał, który nie znalazł uznania redakcji www.SportoweFakty.pl:



    * * * * *



    Jaka reforma rozgrywek polskich lig żużlowych?

    Na żużlowej mapie Polski mamy obecnie zaledwie 19 miast: Bydgoszcz, Częstochowa, Gdańsk, Gniezno, Gorzów Wlkp., Grudziądz, Krosno, Leszno, Łódź, Opole, Ostrów Wlkp., Poznań, Rawicz, Rybnik, Rzeszów, Tarnów, Toruń, Wrocław i Zielona Góra.

    W stanie hibernacji znajduje się kolejnych pięć torów: Kraków, Lublin, Piła, Świętochłowice i Warszawa. Tory żużlowe (mniej lub bardziej przydatne do jazdy) są jeszcze w Chorzowie, Machowie i Witnicy. Niestety, zniknął tor w Rudzie Śląskiej, choć gdyby znaleźli się chętni, to pewnie udałoby się tam jeszcze przywrócić warkot żużlowych motocykli. Pomijam tu drugi tor w Rzeszowie, gdyż historia pokazała, iż dwie żużlowe ekipy w jednej miejscowości mają małe szanse na wspólne istnienie.

    Łącznie więc możemy liczyć w Polsce na 19÷28 torów, ale nawet przy tej maksymalnej liczbie trudno pokusić się o tworzenie ekstraklasy aż z 10 drużyn. Najwyższa klasa rozgrywkowa powinna skupiać elitę, a chyba niezbyt często się zdarza, by elita stanowiła aż 36÷53%! Obecny układ, gdzie w ekstralidze startuje 8 zespołów (czyli w 29÷42% potencjalnych miejsc) jest najbardziej zbliżony do schematu 20/80 (np. 20% najbogatszych osób w państwie płaci aż 80% wszystkich podatków), gdyż ekstraklasa przy sześciu zespołach (21÷32%) byłaby rozgrywkami dość kadłubowymi. Pozostańmy zatem przy tym, że nie zmieniamy liczebności zespołów walczących w sezonie o Drużynowe Mistrzostwo Polski i na rok 2009 będzie to osiem ekip: Bydgoszcz, Częstochowa, Gorzów Wlkp., Leszno, Toruń, Wrocław i Zielona Góra oraz Gdańsk lub Rzeszów.

    Drużynowe Mistrzostwa Polski (I Liga czyli Speedway Ekstraliga)

    Od trzynastu sezonów w polskiej lidze, po rundzie zasadniczej, mamy także fazę finałową, zwaną czasami play-offs. Wcześniej tylko trzykrotnie próbowano podobnych rozwiązań w sezonach 1952, 1953 oraz 1990 roku. Niestety, zarówno rozgrywanie DMP jedynie w formie rundy zasadniczej jak i w formie rozszerzonej o fazę finałową, przynosi mniejszą lub większą falę krytyki. W tym pierwszym przypadku nie podoba się to, iż pod koniec sezonu często zespoły jadą o przysłowiową „pietruszkę”. Drugie rozwiązanie jest krzywdzące dla zespołów, które w fazie zasadniczej brylują a w części finałowej borykają się z problemami (np. kontuzje), co widać dobitnie na tegorocznym przykładzie drużyny częstochowskiej. Podobno jeszcze się taki nie urodził, żeby każdemu dogodził, ale może próba połączenia tych dwóch systemów przyniosłaby najlepsze rozwiązanie...?

    Taka próba już była w sezonie 1990 roku, gdy faza finałowa nie wymazywała wyników rundy zasadniczej i zdobycze punktowe drużyn w całym sezonie sumowały się. Jest to jednak wciąż rozwiązanie niepraktyczne, bo nadal jest możliwość, że u schyłku sezonu przytrafi się sporo meczów bez znaczenia dla końcowego układu tabeli. Dlatego chciałbym zgłosić swój pomysł, w jaki sposób uatrakcyjnić rozgrywki całego sezonu! Przede wszystkim runda zasadnicza i runda play-offs muszą odbywać się w pełnej zależności, czyli wyniki pierwszej powinny rzutować na drugą nie tylko ustawieniem zespołów wg zajętych miejsc, a jednocześnie wyniki drugiej nie powinny wymazywać dokonań z pierwszej części rozgrywek.

    W mojej propozycji osiem zespołów rozgrywa dwie rundy (mecz i rewanż) sezonu zasadniczego wg systemu „każdy z każdym”. Po tej części drużyny są ustawiane w tabelę, wg której zostanie dokonany podział na pary ćwierćfinałowe (pierwsza para: pierwszy zespół z ósmym, druga para: drugi z siódmym, trzecia para: trzeci z szóstym i czwarta para: czwarty z piątym). Pary te rozegrają między sobą mecze wg formuły „best of five” (do pięciu zwycięstw) jednak z zaliczeniem wyników z rundy zasadniczej! Na gorącym przykładzie z sezonu 2008 wyglądałoby to tak, że zespół z Częstochowy rozpocząłby rywalizację z tarnowianami prowadząc 2:0 (zwycięstwa włókniarzy 69:23 w Częstochowie i 59:33 w Tarnowie). Do awansu „Lwom” wystarczałoby zatem tylko jedno zwycięstwo, natomiast „Jaskółkom” konieczne byłyby aż trzy triumfy. W przypadku remisu po XV wyścigu o zwycięstwie decydowałaby dodatkowa konfrontacja liderów drużyn, a do ustalenia pozostaje jeszcze kolejność meczów ćwierćfinałowych (Tarnów-Częstochowa-Częstochowa lub Częstochowa-Tarnów-Częstochowa).

    Podobnie byłyby rozgrywane mecze półfinałowe (zwycięzcy par pierwszej i drugiej oraz par trzeciej i czwartej - walczą o finał, a pokonani walczą o utrzymanie) oraz finałowe (o konkretne medale i miejsca w końcowej tabeli DMP; z meczów o miejsca 5-6 można byłoby zrezygnować na wniosek obu zainteresowanych klubów). Łącznie każdy zespół ekstraligi miałby w sezonie od 17 do 23 spotkań.

    Powyższe rozwiązanie rywalizacji o DMP powinno sprawić, że w rundzie zasadniczej zespoły musiałyby walczyć o każdą meczową victorię, bo nigdy nie wiadomo, z kim przyjdzie im jeździć w fazie pucharowej! Również faza play-offs przyniosłaby walkę o triumf, gdyż oddanie rywalowi choćby jednego zwycięstwa może skutkować negatywnym wynikiem rozgrywek. Plusem byłoby też to, że wszystkie zespoły miałyby szansę kończyć sezon w jednakowym czasie. Poniżej prezentuję graficzne przedstawienia schematu rozgrywek o DMP:



    Drużynowe Mistrzostwa II Ligi

    Od czasu dopuszczenia zespołów zagranicznych do rozgrywek polskich lig żużlowych zdarzają się mniejsze lub większe problemy (kłopoty z przekroczeniem granicy, wyższe koszty dojazdu na mecze, dodatkowe zakwaterowanie...) i czasami kluby krytykują takie rozwiązanie a nawet przeciw niemu protestują. W mojej propozycji chciałbym doprowadzić do połączenia obecnej pierwszej i drugiej ligi z wyłączeniem zespołów zza granicy!

    Trudno jednak będzie przeprowadzić rozgrywki dla 11 (czy nawet maksymalnie 16 zespołów!) w jednej, dużej grupie, dlatego pozostałe polskie drużyny, nie walczące o medale DMP, proponuję podzielić na dwie grupy, dobrane wg wyników sezonu 2008 (porównywalny potencjał) oraz regionalnie (obniżenie kosztów).

    Pierwsza część rozgrywek o Drużynowe Mistrzostwo II Ligi (postuluję powrócić do normalnego nazewnictwa) mogłaby się toczyć w następujących składach:
    - grupa północno-zachodnia: Gdańsk, Gniezno, Grudziądz, Łódź, Poznań i Rawicz
    - grupa południowo-wschodnia: Krosno, Opole, Ostrów Wlkp., Rybnik i Tarnów
    lub
    - grupa północno-zachodnia: Gniezno, Grudziądz, Łódź, Ostrów Wlkp., Poznań i Rawicz
    - grupa południowo-wschodnia: Krosno, Opole, Rybnik, Rzeszów i Tarnów

    Przy takim podziale łatwo dodać do grup kolejne zespoły, np. w przypadku reaktywacji ligowego żużla w Krakowie, Lublinie, Świętochłowicach, Warszawie czy Pile lub powstaniu nowego klubu żużlowego. Ewentualnie, dla równowagi, zespół z Łodzi zawsze można przesunąć do grupy południowo-wschodniej.

    Tak naprawdę, to powyższy podział przede wszystkim powinien odwzorowywać położenie geograficzne, aby w pierwszej fazie rozgrywek zminimalizować koszty. Moja propozycja DM II Ligi zakłada, że pierwszą część sezonu zespoły rozegrają w systemie „każdy z każdym, mecz i rewanż”. Zależnie od liczby drużyn w każdej z grup będzie to od 10 do 14 rund.

    Po tej części rozgrywek cztery najlepsze drużyny awansują do drugiej części sezonu z zaliczeniem wyników już rozegranych spotkań! W tej drugiej części sezonu zespoły toczą walkę już tylko z drużynami, które awansowały z równoległej grupy. Po rozegraniu dodatkowych ośmiu rund, zespoły będą sklasyfikowane w jednej tabeli: zwycięzca rozgrywek awansuje bezpośrednio do rozgrywek o DMP w następnym sezonie, a wicelider rozgrywek otrzyma prawo walki w barażu z przedostatnią drużyną ekstraligi. W sumie osiem najlepszych zespołów żużlowego zaplecza będzie miało od 18 do 22 spotkań ligowych!

    Co z zespołami, które nie awansują do drugiej części sezonu...? O tym za chwilę, a teraz chciałbym przedstawić graficzną prezentację schematu rozgrywek o DM II Ligi:



    Inter-Liga

    Jak już pisałem wyżej, ktoś może zapytać: a co z tymi zespołami, które nie zakwalifikują się do drugiej części drugoligowego sezonu i co z zespołami zagranicznymi? Zajmijmy się najpierw tymi drugimi... W grę wchodzą chyba tylko kluby z następujących miast: Daugavpils, Lviv , Rivne, Miszkolc, Pardubice i Praha. Moja propozycja, to przedstawienie im alternatywy w postaci Inter-Ligi. Zespoły startowałyby w tych rozgrywkach wg polskiego regulaminu, z polską obsadą sędziowską a najlepsze kluby miałyby szansę na walkę w drugiej części sezonu z tymi drużynami polskiej II Ligi, które nie awansowałyby do decydujących spotkań o awans do ekstraligi.

    Zarówno zespoły zagraniczne w pierwszej części sezonu jak i wszystkie zespoły w drugiej części sezonu startowałyby na zasadzie dobrowolności, podejmując decyzję w oparciu o posiadaną kadrę zawodniczą oraz stan finansów klubowej kasy. W przypadku niskiej frekwencji zawsze można by było zgłosić do rozgrywek np. zespół polskich juniorów, którzy nie mieszczą się w składach macierzystych klubów! Poniżej prezentuję graficzne przedstawienie schematu rozgrywek Inter-Ligi:



    Jeszcze jedna graficzna prezentacja całego schematu rozgrywek wszystkich stopni:



    Z ogólnego podziału sezonu na poszczególne rundy i kolejki spotkań wynika, że w sezonie potrzebnych byłoby 26 terminów ligowych, wykorzystanych w różnym stopniu. Oto graficzna prezentacji terminów:



    Nie uzurpuję sobie prawa do nieomylności i chętnie przyjmę krytykę słabych punktów mojej propozycji zmian. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zaznajomienie się z powyższym projektem włodarzy wszystkich klubów a następnie rzeczowa dyskusja ze zgłaszaniem wad i zalet oraz ewentualnych poprawek. W dobie podziału ligowego żużla na rozgrywki pod egidą Ekstraligi Żużlowej oraz na rozgrywki pod egidą GKSŻ – będzie o takie rozwiązanie niezwykle trudno. Póki co, pozostawiam ten materiał ocenie Kibiców, Czytelników „Sportowych Faktów”.


    autor: Piotr Dziuba,
    data: 2008-10-15, 15:00,
    źródło: informacja własna



    * * * * *



    Co sądzicie o powyższym pomyśle?

    Pzdr.

  28. Powrót do góry    #73
    Zaawansowany Awatar Lee
    Dołączył
    07-05-2004
    Postów
    1,679
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 316 w 172 postach
    Pomysł, który przedstawiłe¶ dla SE, obowi±zywał rok temu w PLKK, choć tylko w obrębie pierwszej rundy. Szybko z niego (na szczę¶cie) zrezygnowano, a żeby było ¶mieszniej, to wszystkie ekipy zaczynały od stanu 2:0 dla faworyta a pierwsza runda PO skończyła się już po pierwszych meczach.

    System ten jest wprawdzie jak±¶ alternatyw±, ale czy rzeczywi¶cie przez cały czas będzie tak, że wszyscy jad± na maxa? Załóżmy, że zespół X przegrał dwa razy z Y (zdarzyć się może każdemu, jak pokazuje tegoroczny sezon przyczyn może być wiele), a na dwie kolejki przed końcem grozi im spotkanie się w pierwszej rundzie. X zatem zrobi wszystko, by przegrać kosztem spadku lokatę niżej, ale by tylko nie trafić na Y. Widzisz tę sytuację, w której kibice przychodz± na mecz dopingować swój zespół by... przegrał, ale by pó¼niej mieć ciut większ± szansę w PO? ;)

    Je¶li zespół zacznie od 0:2 i pojedzie pierwszy mecz u siebie, to w przypadku marnej szansy na wyje¼dzie podejrzewam, że położ± te zawody od razu, by nie jechać na rewanż i nie płacić dodatkowych pieniędzy, a z kolei rywal będzie się wkurzał, że nie dostanie szansy jazdy na własnym terenie. A gdy się okaże, że jaki¶ zespół do finału z każdym rywalem będzie miał bilans 2:0, to wygrywaj±c w serii 3:0 nie pojedzie ani jednego meczu u siebie...

    No i pozostaje kwestia liczenia remisów z rundy zasadniczej. Przy wygranej i remisie zespół zacznie od stanu 1,5:0,5? ;)

    Mam nadzieje, że nie jestem zbyt czepialski ;)

  29. Powrót do góry    #74
    Zbanowany
    Dołączył
    06-07-2009
    Postów
    471
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    W mojej propozycji osiem zespołów rozgrywa dwie rundy (mecz i rewanż) sezonu zasadniczego wg systemu „każdy z każdym”. Po tej części drużyny są ustawiane w tabelę, wg której zostanie dokonany podział na pary ćwierćfinałowe (pierwsza para: pierwszy zespół z ósmym, druga para: drugi z siódmym, trzecia para: trzeci z szóstym i czwarta para: czwarty z piątym). Pary te rozegrają między sobą mecze wg formuły „best of five” (do pięciu zwycięstw) jednak z zaliczeniem wyników z rundy zasadniczej! Na gorącym przykładzie z sezonu 2008 wyglądałoby to tak, że zespół z Częstochowy rozpocząłby rywalizację z tarnowianami prowadząc 2:0 (zwycięstwa włókniarzy 69:23 w Częstochowie i 59:33 w Tarnowie). Do awansu „Lwom” wystarczałoby zatem tylko jedno zwycięstwo, natomiast „Jaskółkom” konieczne byłyby aż trzy triumfy. W przypadku remisu po XV wyścigu o zwycięstwie decydowałaby dodatkowa konfrontacja liderów drużyn, a do ustalenia pozostaje jeszcze kolejność meczów ćwierćfinałowych (Tarnów-Częstochowa-Częstochowa lub Częstochowa-Tarnów-Częstochowa).

    Podobnie byłyby rozgrywane mecze półfinałowe (zwycięzcy par pierwszej i drugiej oraz par trzeciej i czwartej - walczą o finał, a pokonani walczą o utrzymanie) oraz finałowe (o konkretne medale i miejsca w końcowej tabeli DMP; z meczów o miejsca 5-6 można byłoby zrezygnować na wniosek obu zainteresowanych klubów). Łącznie każdy zespół ekstraligi miałby w sezonie od 17 do 23 spotkań.
    Ja sie wcale nie dziwie ze SF nie chcialy takiej ,,wesołej twórczosci"

    O systemie PO nawet szkoda pisac, bo jedynie autor to rozumie, choc nie jestem tego taki pewien.

    1- Żaden klub na takie propozycje sie nie zgodzi, ponieważ to by sie wiązało z dużo większym budżetem niż w chwili obecnej.

    Jedynie co szybciej moze przejść to 10 drużyn w E-lidze
    Zwiększy to ilość spotkań, przyczyn nie obciąży tak mocno budżetu, choc i to jak na razie jest skutecznie blokowane przez prezesów, z obawy o niedopiecie budzetu.
    Tlumaczenie ze nie ma tylu zawodników itp to bujda na resorach.
    Nigdy nie bylo i nie bedzie, aby cala E- liga byla wyrównana pod wzgledem druzyn.
    Jaka przepasc dzieli druzyny pierwszej i ostatniej w Anglii?
    To samo jest w Swecji.
    My natomiast pieprzymy w kólko to samo od paru sezonów.

  30. Powrót do góry    #75
    Ekspert Awatar blacktop
    Dołączył
    01-05-2002
    Postów
    15,698
    Kliknij i podziękuj
    1,036
    Podziękowania: 1,101 w 777 postach

    Lukas17 napisał:

    Czy orientuje się kto¶ czy istnieje możliwo¶ć rozegrania meczu w innym mie¶cie np czy Włókniarz mecz PO może rozegrać np w Tarnowie
    Nie wiem jak obecnie przedstawia się regulamin w tym względzie. Jednakże pamiętam, że Śląsk Świętochłowice rozgrywał swoje mecze na torze w Rudzie Śląskiej, by potem (w trakcie sezonu?) przenieść się na Skałkę. Piszę tutaj o latach siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych także obraz tamtych wydarzeń mam dość mocno zamazany.
    Co do Włókniarza to pamiętam sytuację (chyba w latach dziewięćdziesiątych), że próbowano przenieść mecze Włókniarza do Łodzi. Było to związane jednak z przeniesieniem całego klubu na nowy grunt.
    Na szczęście nic takiego się nie stało i Włókniarz dalej rozgrywa swoje mecze w Częstochowie.
    Prawdę mówiąc to chyba Śląsk Świętochłowice czy ROW Rybnik mógłby pozwolić sobie na tego typu zagrywkę.
    (Kiedyś istniało tam niezłe skupisko torów żużlowych)
    Może dożyję chwili kiedy drugi mecz finałowy w trzeciej rundzie PO pomiędzy Włókniarzem a ROWem mógłby zostać rozegrany na Stadionie Śląskim:)

    pozdrawiam

    "Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."

  31. Powrót do góry    #76
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Pomysł, który przedstawiłe¶ dla SE, obowi±zywał rok temu w PLKK, choć tylko w obrębie pierwszej rundy. Szybko z niego (na szczę¶cie) zrezygnowano, a żeby było ¶mieszniej, to wszystkie ekipy zaczynały od stanu 2:0 dla faworyta a pierwsza runda PO skończyła się już po pierwszych meczach.

    System ten jest wprawdzie jak±¶ alternatyw±, ale czy rzeczywi¶cie przez cały czas będzie tak, że wszyscy jad± na maxa? Załóżmy, że zespół X przegrał dwa razy z Y (zdarzyć się może każdemu, jak pokazuje tegoroczny sezon przyczyn może być wiele), a na dwie kolejki przed końcem grozi im spotkanie się w pierwszej rundzie. X zatem zrobi wszystko, by przegrać kosztem spadku lokatę niżej, ale by tylko nie trafić na Y. Widzisz tę sytuację, w której kibice przychodz± na mecz dopingować swój zespół by... przegrał, ale by pó¼niej mieć ciut większ± szansę w PO? ;)

    Je¶li zespół zacznie od 0:2 i pojedzie pierwszy mecz u siebie, to w przypadku marnej szansy na wyje¼dzie podejrzewam, że położ± te zawody od razu, by nie jechać na rewanż i nie płacić dodatkowych pieniędzy, a z kolei rywal będzie się wkurzał, że nie dostanie szansy jazdy na własnym terenie. A gdy się okaże, że jaki¶ zespół do finału z każdym rywalem będzie miał bilans 2:0, to wygrywaj±c w serii 3:0 nie pojedzie ani jednego meczu u siebie...

    No i pozostaje kwestia liczenia remisów z rundy zasadniczej. Przy wygranej i remisie zespół zacznie od stanu 1,5:0,5? ;)

    Mam nadzieje, że nie jestem zbyt czepialski ;)
    1° Zacznijmy od tego, by nie porównywać ligi żużlowej do koszykarskiej a najlepiej do wyników z lat poprzednich. Czy zawsze byłoby tak, że zespoły do fazy PO startowałyby przy stanie 2:0? ;)

    2° Jeżeli zawodnicy z klubu Y uważają, że w PO ich zespół nie ma szans przy wyniku 0:2 to mają dwa wyjścia:
    - położyć pierwsze spotkanie i zarobić za jeden mecz (zakończyć swój sezon ligowy)
    - wygrać pierwszy mecz i mieć szansę zarobić w rewanżu a może nawet i w trzecim meczu :)

    3° Remis to remis, a formuła jest jasna. Trzeba wygrać trzy mecze a nie dwa i pół :)
    Gorzej, gdy dwa spotkania (lub więcej) zakończą się remisem - takiej sytuacji nie przewidziałem :-O
    Ale wystarczy zapis regulaminowy, że w przypadku 2, 3 czy 4 remisów, awansuje zespół z lepszym bilansem w pięciu spotkaniach :)
    Pamiętajmy też, że remisy są bardzo rzadkie w naszej lidze :)

    Ja sie wcale nie dziwie ze SF nie chcialy takiej ,,wesołej twórczosci"

    O systemie PO nawet szkoda pisac, bo jedynie autor to rozumie, choc nie jestem tego taki pewien.

    1- Żaden klub na takie propozycje sie nie zgodzi, ponieważ to by sie wiązało z dużo większym budżetem niż w chwili obecnej.

    Jedynie co szybciej moze przejść to 10 drużyn w E-lidze
    Zwiększy to ilość spotkań, przyczyn nie obciąży tak mocno budżetu, choc i to jak na razie jest skutecznie blokowane przez prezesów, z obawy o niedopiecie budzetu.
    Tlumaczenie ze nie ma tylu zawodników itp to bujda na resorach.
    Nigdy nie bylo i nie bedzie, aby cala E- liga byla wyrównana pod wzgledem druzyn.
    Jaka przepasc dzieli druzyny pierwszej i ostatniej w Anglii?
    To samo jest w Swecji.
    My natomiast pieprzymy w kólko to samo od paru sezonów.
    W 10-zespołowej lidze masz 18 spotkań, w tym kilka-kilkanaście takich, gdy czołowe zespoły rywalizują z najsłabszymi (wysokie wyniki, wysoka wypłata, mała frekwencja, itp.).

    W moim pomyśle (nota bene pochodzącym z roku 1991!) mamy więcej meczów, ale są to spotkania z drużynami o bardziej wyrównanej pozycji w tabeli.

    Poza tym - więcej spotkań daje prezesom szansę na zmianę kontraktów (zmniejszenie wypłat za punkty czy mecze), bo summa summarum zawodnik i tak w sezonie może sporo zarobić (dlatego np. w Anglii przy niższych zarobkach za punkt, a sporej liczbie spotkań, zawodnikom opłaca się jeździć).

    O "wyrównanym poziomie 10-zespołowej ligi" możesz poczytać w archiwalnych zestawieniach dla takich rozgrywek w Polsce :)

    Pzdr.

  32. Powrót do góry    #77
    Ekspert Awatar Roberto
    Dołączył
    21-08-2002
    Postów
    7,400
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 204 w 56 postach
    Wg mnie to nalezaloby "spapugowac" 3 nowinki z angielskiej ligi i turniejow (byl joker, jest z/z, to czemu nie sciagnac czegos jeszcze):
    1) punktacja za wygrany mecz w zaleznosci od wielkosci wygranej,
    2) punktacja w biegu 4,3,2,0 (ktos juz o tmy wspomnial),
    3) ograniczenie ksm na posczegolnych pozycjach w druzynie - tka jak ma to miejsce w anglii np. Adams w barwach Swindon niezmiennie jezdzi z numerem pierwszym...

    System play-off pozostawic bez zmian. Czasami bywa niesprawiedliwy ale coz... takie jest zycie!
    Pozdrawiam!
    Wpadłem właśnie na pomysł jeszcze bardziej genialny i tak doskonały a jednocześnie prosty, że nie mogę wyjść z podziwu jak to się stało, że nie wpadł jeszcze na niego żaden z jełopów majstrujących przy regulaminach do znudzenia co sezon.

    Otóż zasadę Jokera należy przenieść o stopień wyżej, tj. z poziomu jednego meczu na poziom rywalizacji między wszystkimi drużynami. Każda drużyna tracąca do lidera tabeli minimum 6 dużych punktów meczowych za zwycięstwo nad dowolnym rywalem dostawałaby duże punkty meczowe pomnożone przez 2. Czyli w pierwszej rundzie fazy zasadniczej za zwycięstwo dostałaby 4 duże punkty, a w rundzie rewanżowej za zwycięstwo uwieńczone bonusem dostawałaby 6 dużych punktów. Masakrycznie by nas to wszystkich podrajcowało bo tabela by się znacznie zacieśniła, a Kabaret Moralnego Niepokoju już dawno temu odkrył zalety ścieśniania.

    Dobrze by też było przywrócić w elidze jokera w meczu, bo nic tak nie wznieca pożądania jak 20 z 40 punktów drużyny zrobione przez jednego zawodnika. Natomiast obecny playoff lejący z góry na dół na osiągnięcia z rundy zasadniczej jest już wystarczająco niedościgniony i tu bym niczego nie zmieniał.

  33. Powrót do góry    #78
    Zaawansowany Awatar Lee
    Dołączył
    07-05-2004
    Postów
    1,679
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 316 w 172 postach
    wygrać pierwszy mecz i mieć szansę zarobić w rewanżu a może nawet i w trzecim meczu
    O nie, nie. Nie twórzmy systemu, w którym zawodnicy sami sobie wybieraj± w ilu chc± jechać meczach.

    W tym względzie ma być jasno i przejrzy¶cie - ustalona liczba spotkań i tyle też okazji do zarobienia, nie mniej i nie więcej. Do tego niech dojdzie ¶wiadomo¶ć, że gdy zespół będzie na 2-3 kolejki przed końcem pewny utrzymania a bez szans na medal, to wtedy istnieje opcja "odchudzenia" składu czyli odpuszczenia tych najbardziej kasożernych. Niech oni sami mobilizuj± się do jak najlepszej jazdy do samego końca, a nie my im jeszcze pod nosek podsuwamy nowo¶ci regulaminowe, by tylko łaskawcom chciało się jechać jak najlepiej.

    Nigdy nie bylo i nie bedzie, aby cala E- liga byla wyrównana pod wzgledem druzyn.
    Jaka przepasc dzieli druzyny pierwszej i ostatniej w Anglii?
    To samo jest w Swecji.
    Otóż to.

  34. Powrót do góry    #79
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Nie martw się: zawodnicy chcą jeździć w jak największej liczbie spotkań :)
    Przynajmniej ci w ekstralidze i większość z tych jeżdżących o klasę niżej.

    Co do najsłabszych, to finanse ich stopują, ale to temat na inną dysputę.

    Co do odchudzania składów - sorry, ale w kontraktach zawodnicy zastrzegają sobie minimalną liczbę spotkań i tyle (jak się jeden klub nie zgodzi, to prezes drugiego na pewno). Sprzyja temu właśnie z góry ustalona (14, 18 czy 20) liczba spotkań.

    Pzdr.

    P.S. Roberto, dobre ;) :D

  35. Powrót do góry    #80
    Ekspert Awatar KrisKiller
    Dołączył
    20-03-2003
    Postów
    3,405
    Kliknij i podziękuj
    517
    Podziękowania: 948 w 511 postach
    Pomysl Piotrze moze i dobry, ale tylko dla ekstraligi (zwiekszenie liczby druzyn do dziesieciu)
    Natomiast polaczenie pierwszej i drugiej ligi to wbrew pozorom gwozdz do trumny dla druzyn ktore w tej polaczonej lidze beda wystepowac. O ile takie Krosno, Rawicz czy Opole maja ambicje i mozliwosci aby bic sie o awans do pierwszej ligi, badz walczyc o to aby nie spasc do drugiej, to przy polaczeniu tych lig beda ZAWSZE jezdzic o pietruszke.
    A to spowoduje wystawianie na wyjazdy oszczednosciowego skladu, wyniki 70:20, odplyw kibicow ze stadionow i pustki w kasach tych klubow ktore beda mialy ambicje ekstraligowe, bo nikt nie bedzie chcial przychodzic na mecze przeciwko slabeuszom a kase zawodnikom za 70 punktow trzeba bedzie wyplacic. Juz to kiedys przerabialismy.

    Moja propozycja jest nieco inna.
    Po zakonczeniu sezonu zasadniczego, cztery najlepsze druzyny z ekstraligi walcza ze soba w systemie mecz i rewanz z zaliczeniem punktow zdobytych w sezonie zasadniczym POMIEDZY TYMI DRUZYNAMI.
    Czyli (jesli ktos nie zrozumial mnie dobrze)
    jesli do czworki awansuje Czestochowa, Bydgoszcz, Zielona Gora i Torun, to tym druzynom nie zaliczy sie w nowej tabeli punktow zdobytych z Gorzowem, Lesznem, Gdanskiem i Wroclawiem.

    Pozostale cztery druzyny z ekstraligi walcza z najlepsza czworka pierwszej ligi w systemie mecz rewanz z zaliczeniem punktow zdobytych w sezonie zasadniczym pomiedzy zainteresowanymi druzynami.
    Czyli nie ma juz powtorzen meczow pomiedzy pierwszoligowcami
    ani pomiedzy ekstraligowcami. Kazda druzyna objezdza szesc meczow (trzy u siebie i trzy na wyjezdzie) z druzynami z innej ligi.

    Identyczna sytuacja pomiedzy druga czworka pierszej i pierwsza czworka drugiej ligi.

    Najgorzej maja najslabsze druzyny z drugiej ligi. Ale coz, nie ma rozwiazan idealnych.

  36. Powrót do góry    #81
    Zaawansowany Awatar Lee
    Dołączył
    07-05-2004
    Postów
    1,679
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 316 w 172 postach
    O ile takie Krosno, Rawicz czy Opole maja ambicje i mozliwosci aby bic sie o awans do pierwszej ligi
    Jeste¶ pewien? Poza Łodzi±, której awans jest celem od dawna, pierwszej ligi nie chce nikt, choć w mediach mog± mówić co¶ innego. Rawicz się z niej wyleczył, Opole i Lublin czy Krosno po awansie też by się o tym przekonały.

    A to spowoduje wystawianie na wyjazdy oszczednosciowego skladu, wyniki 70:20, odplyw kibicow ze stadionow i pustki w kasach tych klubow ktore beda mialy ambicje ekstraligowe, bo nikt nie bedzie chcial przychodzic na mecze przeciwko slabeuszom a kase zawodnikom za 70 punktow trzeba bedzie wyplacic. Juz to kiedys przerabialismy.
    A teraz tak nie jest? Ostrów kasę wywalał przez 3 lata i g... z tego wyszło. I nikt się nie przejmował tym, że do nas większo¶ć przyjeżdżała odpuszczać mecze, tylko wszyscy się cieszyli, że się nam znów awansować nie udaje. Wiem, wiem, budżet nie gwarantuje wyniku i chwała Bogu. Ale awans dwóch ekip do esktraklasy powodowałby szybszy odpływ tych, które rzeczywi¶cie stanowi± o sile zaplecza E-ligi, choćby po to, by za rok mieli zlecieć, ale przynajmniej na własnej skórze by się przekonali czy faktycznie s± w stanie sobie poradzić. Przy obecnej sytuacji tej odpowiedzi niestety się chyba nigdy nie doczekamy. Mało tego - teraz to my będziemy przysparzać bólu głowy innym.

    Pozostale cztery druzyny z ekstraligi walcza z najlepsza czworka pierwszej ligi w systemie mecz rewanz z zaliczeniem punktow zdobytych w sezonie zasadniczym pomiedzy zainteresowanymi druzynami.
    To już było. Nie wytrzymało zbyt długo.

  37. Powrót do góry    #82
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    Wczoraj wysłałem do Pana Kowalskiego-prezesa SL materiały z prośbą by w dyskusji poświęcono im trochę uwagi. Mam nadzieję,że nie jestem naiwny.
    W dużym skrucie zaproponowałem:

    Play-Off zgodny z pomysłem Alienisko,gdyż uwazam go za najbardziej prosty,logiczny i możliwy do zrozumienia dla udziałowców spółki.
    Podział na top 4 i 5-8. jadą 1-4 i 2-3 mecz i rewanż do 2 zwycięztw,z tym ze pierwsze mecze u dr.1 i 2 po RZ.

    Poddałem również pod rozwagę problem startów polskich juniorów,podając dwa warianty.
    1.Likwidacja biegu juniorów ale pozostawienie w składzie POLSKIEGO juniora pod nr 6 i 14 z obowiazkiem minimum 3 startów. Z 7 i 15 rezerwowy bez jakichkolwiek ograniczeń.W tej sytuacji trzeba by było wrócic do 3 biegów nominowanych.

    2. Pozostawienie jak jest z tym,ze POLSKI juń. na 6 i 14 z obowiązkiem 3 startów. Uważam,że czas skończyć ze szkoleniem młodych obcokrajowców kosztem Polaków.

    Za 2 lata mozna pomyślec o 2 naszych juniorach. Nie dlatego,że jestem temu przeciwny teraz,tylko trzeba zaproponować krok do przodu,co mogą łyknać prezesiunie.

  38. Powrót do góry    #83
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    Wczoraj wysłałem do Pana Kowalskiego-prezesa SL materiały z prośbą by w dyskusji poświęcono im trochę uwagi. Mam nadzieję,że nie jestem naiwny.
    W dużym skrucie zaproponowałem:

    Play-Off zgodny z pomysłem Alienisko,gdyż uwazam go za najbardziej prosty,logiczny i możliwy do zrozumienia dla udziałowców spółki.
    Podział na top 4 i 5-8. jadą 1-4 i 2-3 mecz i rewanż do 2 zwycięztw,z tym ze pierwsze mecze u dr.1 i 2 po RZ.
    W GR.5-8 mecz i rewanż bez zaliczenia RZ.Natomiast proponuję zaliczenie bonusów zdobytych pomiedzy zainteresowanymi dr,albo przyznanie dr.5-3 pkt, 6-2 pkt itd.[druga część jest mojego autorstwa].

    Poddałem również pod rozwagę problem startów polskich juniorów,podając dwa warianty.
    1.Likwidacja biegu juniorów ale pozostawienie w składzie POLSKIEGO juniora pod nr 6 i 14 z obowiazkiem minimum 3 startów. Z 7 i 15 rezerwowy bez jakichkolwiek ograniczeń.W tej sytuacji trzeba by było wrócic do 3 biegów nominowanych.

    2. Pozostawienie jak jest z tym,ze POLSKI juń. na 6 i 14 z obowiązkiem 3 startów. Uważam,że czas skończyć ze szkoleniem młodych obcokrajowców kosztem Polaków.

    Za 2 lata mozna pomyślec o 2 naszych juniorach. Nie dlatego,że jestem temu przeciwny teraz,tylko trzeba zaproponować krok do przodu,co mogą łyknać prezesiunie.

  39. Powrót do góry    #84
    Użytkownik
    Dołączył
    02-09-2002
    Postów
    213
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    1. Ilośc zawodników[Polaków]w zespołach ligowych?
    - po pierwsze trzeba by było zdefiniować pojecie słowa Polak, gdyż dla mnie osoba mająca polską licencję a w turniejach międzynarodowych czy to indywidualnych czy drużynowych jeżdżąca w innej reprezentacji nie powinna być liczona jako zawodnik polski.
    - dopiero wtedy możemy rozważać ilu to Polaków powinno startować w meczach ligowych, bo za chwilę dojdzie do tego, że co drugi obcokrajowiec w naszej lidze jeździ z polską licencją.
    2 Składy 7 czy ośmiodrużynowe?
    - jeśli prezesa stać to niech kontraktuje nawet 20 zawodników do drużyny, ale do meczu moim zdaniem 7 wystarcza.

    3. Jak rozwiązać problem szkolenia naszych juń.w
    powiązaniu ze startami w lidze?

    - Ci prezesi, którzy uważają, że nie warto im szkolić młodzików w swoich klubach niech łoją kasę na kluby macierzyste tych chłopaków np. do czasu osiągnięcia wieku seniorskiego. Przy założeniu że do meczu musi wystawić dwóch juniorów i Polak to zawodnik reprezentujący nasz kraj to zbyt wielu juniorów zagranicznych by w naszej lidze nie jeździło.

    4. Liga 8 czy 10 drużynowa.
    - stanowczo jestem za 8 drużynami w lidze, pamiętam czasy, gdy na mecze z drużynami z dołu tabeli nawet promocyjna cena biletów nie ściągała kibiców na stadion a za zdobyte punkciki z czegoś trzeba płacić.

    5. KSM -czy i jaki,aby nie był takim 'gnieciuchem"jak
    poprzedni.

    - KSMu nigdy więcej, pomysł z dwoma żużlowcami z GP jest jak najbardziej Ok. jedynie powinni wprowadzić zapis, w którym dopuszcza się zakontraktowanie więcej niż 2 zawodników GP tylko i wyłącznie w przypadku przedłużenia kontraktów zawodników z klubem na następny sezon – aby więcej nie było przypadków, że ten trzeci który awansował do GP musiał odejść patrz Seba w tym sezonie.


    6. Czy utrzymywać Z/Z i dżokera
    - Z/Z jak najbardziej dla 3 zawodników toć oni są tzw. prowadzącymi parę i ewentualny brak każdego z nich powinien stwarzać szansę równej walki w meczu gdy któryś z nich ma kontuzję, joker – jak dla mnie stanowił dodatkową atrakcję w meczu.

    7. Jaka tabela ligowa.
    - obecna wydaje się być dobra ale wróciłbym do próby toru przynajmniej dla juniorów.
    Jestem przeciw 3 biegom nominowanym.


    8. Co można zaproponować panom z FIM-u,aby rozgrywki
    polskich lig nie były uzależnione od tego,czy odbędą
    się turnieję fimowskie[r.10 z 28.06].

    - aby zrezygnowali z połowy nikomu niepotrzebnych imprez np. IME a przywrócili mistrzostwa świata par. A jak już tak bardzo nie mogą się obyć beż tych imprez to niech eliminacje do nich organizują w piątki.


    9. Co zmienić w systemie GP,aby GP było świętem żuzla,a nie kolejną nudna imprezą.
    - ja bym zaproponował coś w rodzaju poczekali, na takiej zasadzie, że z danego turnieju GP odchodzą do poczekali dwaj ostatni zawodnicy turnieju, a w następnym turnieju w zamian wchodzi 1 z poczekalni i zawodnik z dziką kartą na te zawody wystawiony przez gospodarzy. W ten sposób ograniczyłbym liczbę startów zawodników który miernie się prezentują w całym sezonie i na starty w cyklu nie zasłużyli, przez co obniżają jakość widowiska a dzięki temu osoba z dzikusem który otrzymała szansę na jeden turniej może pokazać się na większej ilości torów. Osoba która była stałym uczestnikiem GP musiałaby odpocząć 1 turniej. Pierwszym w poczekalni byłby np. mistrz świata juniorów z poprzedniego sezonu.
    - dać szansę nowym sędziom a nie ciągle w koło wałkować tych samych, którzy zbyt często podejmują błędne decyzje.

  40. Powrót do góry    #85
    Zaawansowany Awatar Lee
    Dołączył
    07-05-2004
    Postów
    1,679
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 316 w 172 postach
    A je¶li w GP wchodzi rezerwowy za Nickiego i utrzymuje się na kolejny turniej, to czyim kosztem Dziku powróci do obsady GP? A może trzeba będzie uznać, że jako kontuzjowany miał zero i był ostatni, przez co pauzuje w kolejnej rundzie?

    DK niech pozostanie jednorazowo.

  41. Powrót do góry    #86
    Super Typer Hop - Bęc 2012 Awatar Jarro
    Dołączył
    08-03-2009
    Postów
    1,403
    Kliknij i podziękuj
    50
    Podziękowania: 118 w 55 postach
    A je¶li w GP wchodzi rezerwowy za Nickiego i utrzymuje się na kolejny turniej, to czyim kosztem Dziku powróci do obsady GP? A może trzeba będzie uznać, że jako kontuzjowany miał zero i był ostatni, przez co pauzuje w kolejnej rundzie?

    DK niech pozostanie jednorazowo.
    Podobny system funkcjonował w latach 1995 - 1996. 17 stałych uczestników plus DK na pojedynczy turniej. Dwaj stali uczestnicy którzy spisali się najgorzej w turnieju, w następnym byli rezerwowymi. W kolejnym turnieju jechali już normalnie a rezerwowymi byli kolejni dwaj najsłabsi zawodnicy.

    W sezonie 1997 start w turnieju uzależniono od zajmowanej pozycji w łącznej klasyfikacji, np. Protasiewicz w Bradford był rezerwowym, mimo że we wcześniejszym turnieju w Landshut był 8, jednak był jednym z dwóch zawodników którzy jechali w Landshut którzy zajmowali najniższe miejsca w klasyfikacji.

  42. Powrót do góry    #87
    Zaawansowany Awatar Lee
    Dołączył
    07-05-2004
    Postów
    1,679
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 316 w 172 postach
    Już sprawdziłem. W 1995 jak±¶ kontuzję złapał Josh Larsen i gdy wrócił do rywalizacji to wskoczył najpierw na pozycję rezerwowego, a więc jeden wypad z GP z powodu kontuzji oznaczałby pauzę w kolejnym turnieju. Trochę ryzykowne posunięcie, bo wtedy zawodnicy "na siłę" jechaliby w tych imprezach.

    Ogólnie to jednak niezły pomysł. Tylko nie wiem czy wtedy nie trzeba by było powrócić do dawnego sposobu premiowania żużlowców, żeby rezerwowy nie wychodził "na zero".

  43. Powrót do góry    #88
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-10-2008
    Postów
    580
    Kliknij i podziękuj
    211
    Podziękowania: 35 w 25 postach
    Moim zdaniem za dużo jest rund GP. Jestem zdania,ze max 8 turniejów w terminie od czerwca do pażdziernika było by OK.
    Natomiast z końcem kwietnia i w maju powinny być rozegrane eliminacje do GP. 3 tur.elim.[20 zawodników w jednym-razem 60 zaw.-turniej 25 biegowy] w jednakowych terminach w systemie dwurundowym,np w piątki i soboty.
    Do finału wchodzi 6 zaw.-raczej nie fuksiarzy+2 najleprzych z m.7[decyduje wyścig przed turniejem finałowym. Z dwudniowego finału o randze np.Puchar Świata do GP wchodzi 8 zawodników + 5 najlepszych z poprzedniego cyklu i 2 dzikusy głównie dla pechowców w eliminacjach i młodych-gniewnych. Wówczas w GP startowali by ci co w danym sezonie wykazują wysoką formę.Zawodnicy z pierwszej piątki mogliby walczyć o PŚ, wiedząc,że w GP napewno jadą.
    Dodatkowy tytuł do zdobycia i mniej tur.GP-to jest to,co uczyniło by z tur.GP święto w danym kraju i nie tylko.

  44. Powrót do góry    #89
    Ekspert Awatar MaciekGKS
    Dołączył
    06-10-2002
    Postów
    6,184
    Kliknij i podziękuj
    295
    Podziękowania: 284 w 178 postach
    Licza sie pieniadze, a nie prestiz GP i uznanie tego za swieto... Smutna prawda. Dodatkowo wydaje mi sie, ze w przyszlosci mozemy spodziewac sie jeszcze WIEKSZEJ ilosci rund.

  45. Powrót do góry    #90
    Super Typer Hop - Bęc 2012 Awatar Jarro
    Dołączył
    08-03-2009
    Postów
    1,403
    Kliknij i podziękuj
    50
    Podziękowania: 118 w 55 postach
    Już sprawdziłem. W 1995 jak±¶ kontuzję złapał Josh Larsen i gdy wrócił do rywalizacji to wskoczył najpierw na pozycję rezerwowego, a więc jeden wypad z GP z powodu kontuzji oznaczałby pauzę w kolejnym turnieju. Trochę ryzykowne posunięcie, bo wtedy zawodnicy "na siłę" jechaliby w tych imprezach.

    Ogólnie to jednak niezły pomysł. Tylko nie wiem czy wtedy nie trzeba by było powrócić do dawnego sposobu premiowania żużlowców, żeby rezerwowy nie wychodził "na zero".
    Widocznie z czasem się to zmieniło bo gdy w 1996 roku Tommy Knudsen wracał po kontuzji startował od razu jako normalny uczestnik turnieju.

    Rezerwowi byli premiowani tylko w pierwszym sezonie GP (2 punkty za 17, 1 za 18 miejsce).

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •