Z tym olbrzymim pechem ZG to przesada. Unia z większymi problemami w przeszłości dochodziła do finału. Nie można pechem nazywać sytuacji Dudka czy Loktaeva czy też jazdy do tyłu Jonssona. "Kontuzja" Protasa to bardziej kolejna głupota niż pech.
Z tym olbrzymim pechem ZG to przesada. Unia z większymi problemami w przeszłości dochodziła do finału. Nie można pechem nazywać sytuacji Dudka czy Loktaeva czy też jazdy do tyłu Jonssona. "Kontuzja" Protasa to bardziej kolejna głupota niż pech.
Ostatnio edytowane przez Phenomenon ; 20-08-2015 o 15:04
Wydaje sie że zapominacie,że największym problemem systemu rozgrywek są WAKACJE dla części drużyn. !0 dr. jak piszesz jest ok. ale play off w 2013 r dał to że dla 6 zespołów liga sie skończyła baaaaardzo szybko.
Dlatego poddaje pod rozwagę dwie czwórki ale według innych zasad jak w przeszłości.
Przy 10 dr. (na razie sie nie zanosi) po 18 kolejkach tylko mecze finałowe 2 najlepszych o DMP z handikapem dla zwyciezcy RZ.
Ale chodzi w końcu o małą ilość spotkań, czy o wczesne kończenie sezonu? Zawsze można to po prostu rozciągnąć. W sezonie 1999 runda zasadnicza kończyła się 5. września, sezon wcześniej 14. września. To jest jak najbardziej do zrobienie, starczy jeszcze czasu na PO.
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
vicar, no ja bym glowy nie dal. Mozna oczywiscie jechacx finaly w pazdzierniku, tlyko raz ze pogoda a dwa temperatura, a znajac zycie TV bedzie chciala robic "show" przy sztucznym swietle. Wiesz, zadna przyjemnosc ogladac zuzel przy temperaturze 2 stopnie..
Jak zwal tak zwal, sedno jest jednak takie, ze ZG nie budowala skladu za miliony by sue utrzymac
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Wydali, ale źle ulokowali. Na podstawie wyników widać, że pieniądze jakiekolwiek wydane na Pieszczka to nieporozumienie. Duet Pieszczek-Zgardziński nie zapewniłby żadnych punktów ligowych więcej aniżeli Strzelec-Zgardziński. A w każdym razie nie jest to jakakolwiek wartość dodana - transfer kompletnie niepotrzebny.
Jonsson - nie trzeba być Sherlockiem żeby przewidzieć jego wyniki w tym sezonie na podstawie ostatniego kilkuletniego pikowania.
No i Walasek - ten położy każdy klub. W czwartek 14, w niedzielę 2 u siebie. Tak ten jeden mecz zaważył na braku PO Falubazu i PO dla Tarnowa.
No to kibica nie da się zadowolić. Albo jest sezon kończony za wcześnie, albo już przy niskich temperaturach. Jakby wszyscy mieli we wrześniu kończyć sezon (czy to aż taka duża różnica czy wrzesień, czy koniec sierpnia?) to albo tylko RZ (to byłoby fajne), albo PO dla wszystkich (bezsensu). Z tymi 2 stopniami bym nie dramatyzował. Poza tym jakiś losowy żużel przy 2 stopniach to faktycznie słabo. Ale na finał PO...
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
.Co o ewentualnym powiększeniu PGE Ekstraligi i połączeniu niższych lig mówi PZM? - Nie ma planów reorganizacji rozgrywek - wyjaśnia Witkowski. - W tej chwili szykujemy się do procesu licencyjnego i to zaprząta naszą uwagę. Jeśli chodzi o podział lig to na pewno pozostanie 8-zespołowa PGE Ekstraliga i licząca tyle samo drużyn Nice PLŻ. Pozostałe ekipy, mam nadzieję, że będzie ich nawet siedem, pojadą w drugiej lidze. Nie może być mowy o łączeniu w sytuacji, gdy w drugiej lidze są zespoły z budżetem rzędu 350 tysięcy złotych i nie stać ich na to, żeby jechać w rozbudowanej pierwszej lidze. Dlatego zostawmy ten temat, bo nie ma podstaw, żeby się nim zajmować. Teraz najważniejsze jest przygotowanie do procesu licencyjnego i zrobienie wszystkiego, żeby pozostające poza rozgrywkami klubu z Częstochowy, Opola, Poznania i Świętochłowic przystąpiły do ligi - kończy Witkowski
Panie Witkowski, to że pozostanie trójpodział jest oczywiste dla wiekszości kibiców.
Jednak czy możecie ruszyć mózgami i tak ułożyć kalendarz rozgrywek, aby połowa zespołów nie musiała kończyć rozgrywek ligowych w sierpniu ?????????????
Jeżeli jest to dla Panów decydentów za trudne to zapraszam do zapoznania sie ze zdaniem ogromnej rzeszy kibiców.
Nie jest najważniejsze czy będzie to play-off dla dolnych czwórek czy podział na czwórki i jazda każdy z każdym czy jazda trój-rundowo. Ważne aby RF była dla wszystkich drużyn.
Ostatnio edytowane przez STALECZKA ; 22-08-2015 o 21:01
Tłumiki spowodowały manipulacje przy silnikach i efekt wiadomy. Żużel sam się zniszczy.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zdaniem trenera kadry Marka Cieślaka: Kontuzja Warda to dramat światowego żużla
Widziałem upadek Darcy’ego Warda. Tak bardzo chciał wygrać, że nadział się na motocykl Artioma Łaguty i potem uderzył centralnie głową w bandę. Ward tego co się stało kompletnie się nie spodziewał. Nie próbował się przechylać w lewo, nie ratował sytuacji. Wielka szkoda, że to się stało w takiej sytuacji, gdy losy meczu były rozstrzygnięte, ale czasu nie cofniemy.
W żużlu jest coraz więcej groźnych upadków. Mimo wycofania zatkanych tłumików statystyki są coraz gorsze. Wszystko przez silniki. Mają one coraz krótsze skoki, kręcą niesamowitą ilość obrotów i trzeba trzymać pełny gaz. Dziś nie ma już operowania manetką, szukania przyczepności. Każde ujęcie gazu powoduje, że zawodnik może mieć niesamowite kłopoty. Zwłaszcza jak wchodzi pod kogoś na wyjściu z łuku, gdzie nie można tracić mocy.
Bardzo boję się tego, że upadek Warda zaszkodzi dyscyplinie. A na pewno odbije się szerokim echem. W końcu złamana została kariera zawodnika młodego, utalentowanego, który w przyszłości miał zostać mistrzem świata.
Od kilku lat obserwuję, jak żużel brnie w ślepy zaułek jeśli chodzi o sprzęt. Zmiana tłumików wymusiła inne podejście do samego silnika, jest on teraz wyżyłowany jak nigdy dotąd. Większa moc jednak wiąże się z coraz mniejszym momentem - silniki osiągają ją przez coraz większe predkości obrotowe. O ile 20 lat temu o klasie zawodnika sprzęt stanowił w 50-60 % to dzisiaj to 95%. 5% dzisiaj to przepaść. Wystarczy lekki błąd w ustawieniu silnika i po trzech trójkach z rzędu przyjdzie zero bez szans na walkę choćby o jeden punkt. Żużel błądzi i brnie donikąd. To przecież z definicji jest taki prosty sport...
Zenon Jaskuła - TDF 1993!
Rafał Majka - Vuelta 2015!!! 3xTDF!!!
Niemiec - Vuelta 2014!
28/09/2014 - MICHAŁ KWIATKOWSKI MISTRZEM ŚWIATA!!!! 19/04/2015 - AMSTEL GOLD RACE!!! E3 Harelbeke 25/03/2016!!! Strade Bianche 2014/2017
18/03/2017 Milan-San Remo!!!
To wszystko jest powalone:
-Goście pędzący na złamanie karku busami przez Europę, po nieprzespanych nocach wsiadają na motocykl, gdzie mnie dwie nocki bez snu wręcz uniemożliwiają zrobienie czegokolwiek, a pracuję tylko za biurkiem.
-Goście z połamanymi łapami obojczykami, biodrami, w stanie w którym cywil by wypisu ze szpitala nie dostał, wsiadają na motocykle.
Gdzie są lekarze zawodów ? Czy kiedykolwiek jakikolwiek zawodnik nie otrzymał zgody na start, jeżeli był przytomny i nie miał otwartych złamań ?
Zawodnicy motosportów poza rajdami terenowymi siedzą na danym torze dłużej niż,jeden dzień, a Ci wesoło śmigają od kwietnia do października 24 na dobę*7 dni w tygodniu. MUSI dochodzić do wypadków, bo Ci goście są wyeksploatowani na maksa. Z blachami w ciele, na środkach przeciwbólowych, po nieprzespanej nocce, bo zapierdzielał z zawodów w Lendavie albo innym Tampere.
Inna sprawa to bezpieczeństwo, banda ma licencję to znaczy, że jest bezpieczna, we Wrocławiu i Zielonej była elegancka, wymieniło się deseczkę u góry, wpieriod do przodu. W Lesznie, gdzie widać, że banda pracowała przy upadku Balińskiego dano karę, bo krzywa i wygląda taki szlaczek nieprestiżowo.
Można wymyślić bezpieczniejsze bandy, ale przecież trzeba by zmieniać regulamin, który ma więcej stron niż Kodeks Cywilny ! To pokazuje skalę absurdu i rozbuchania, o prostym sporcie napłodzono akt mający objętość większą niż, akt regulujący wszelkie stosunki cywilne !
,,Przenajświętszy II-ligowy WŁÓKNIARZ"
szmacianek (29-08-2015)
Rozwiązanie jest banalnie proste: 1 zawodnik = 1 liga.
Według mnie należałoby zacząć od poważnych ograniczeń w sprzęcie. Wtedy nagle by się okazało, że takiemu juniorowi bez nazwiska o wiele łatwiej byłoby się przebić do składu. Dzisiaj, aby była jakakolwiek szansa na punkt takowego potrzebna jest potężna inwestycja w sprzęt bez gwarancji, że ma to się w ogóle szansę zwrócić.
Gdyby kluby miały do dyspozycji szerszą ławkę zawodników gwarantujących punkty mniejsza by była presja by puszczać na tor zawodników z kontuzjami. Chciałbym, aby znowu wróciła sytuacja, że silnik spokojnie wystarczał na pół sezonu a jego przeglądy nie kosztowały majątku.
Raczej nie jestem na tą chwilę za ograniczeniami jeden zawodnik=jeden klub. Żużel nie jest tak rozwinięty, aby zapewnić dostateczną ilość klasowych zawodników, a i samych imprez nie ma tyle, aby będąc riderem jednego tylko klubu móc zarobić na życie swoje i ekipy+ sprzęt. Ponadto w większości przypadków dzisiaj zawodnicy latają samolotami, a to już nie jest tak męczące jak całonocna jazda samochodem. Na marginesie - mam taki obrazek Scotta Nicholsa którym trochę się opiekowałem w czasach jego startów w Unii Leszno - stary Ford Transit zaparkowany w cieniu klubowego budynku i śpiący na siedzeniu zawodnik. Leigh Adams miał lepiej - bo jako lider miał łóżko polowe w... klubowym garażu. To były czasy. Bez dmuchanych band i wyszukanych ochraniaczy. Ale za to łuk można było przejechać z kombinowaniem manetką gazu. Dzisiaj kto odpuści w łuku gaz ten na ogół łapie przyczepność. Tak właśnie stracił kontrolę Darcy.
Zenon Jaskuła - TDF 1993!
Rafał Majka - Vuelta 2015!!! 3xTDF!!!
Niemiec - Vuelta 2014!
28/09/2014 - MICHAŁ KWIATKOWSKI MISTRZEM ŚWIATA!!!! 19/04/2015 - AMSTEL GOLD RACE!!! E3 Harelbeke 25/03/2016!!! Strade Bianche 2014/2017
18/03/2017 Milan-San Remo!!!
Ja mam jeszcze inne przemyslenie. Padlo tutaj i nie tylko w tym watku takie przemyslenie, by te ochraniacze a'la MJJ byly wymogiem koniecznym.
Ja bym postawil inny wymóg. Zawodnik moze jezdzic tylko w pelni zdrowy. Wg mnie to najwazniejszy wymog.
Abstrachujac od przypadku Darcego, ale ilu zawodnikow jezdzi ciagle niezaleczonych, bo niby im nie przeszkadza? A moze jednak przeszkadza, ale nie powiedza tego glosno?
zawodnikowi moze doskwierac cokolwiek, co >moze< miec wplyw np na nieopanowanie motoru w luku i juz jestesmy krok od tragedii. Nie czekajmy znowu az cos takiego sie stanie.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
pakosik (25-08-2015)
Z zasady słusznie, tylko co to znaczy w pełni zdrowy?
1) orzeczenie znajomego lekarza, że w pełni zdrowy
2) stwierdzenie zainteresowanego, że w pełni zdrowy
3) 1+2
Dojdziemy do tego, że przed meczem z Lesznem Protasiewicz będzie musiał pokazać zdjęcie obojczyka (niespreparowane ) + ktoś będzie musiał sędziemu poświadczyć, że obojczyk jest w 100% zrośnięty. Trochę to trudne
Masz rację, trochę to trudne, ale może zacznijmy od eliminowania takich ewidentnych przypadków, gdzie powszechnie wiadomo, że zrost obojczyka to 4 tyg, więc nie ma szans, by zawodnik po 10 dniach wsiadał na motor by pomóc drużynie.
Akcja z Kasprzakiem finał w Lesznie 2014.. już na meczu po fatalnym dzwonie było wiadomo, że ma palec złamany.. w myśl nowych zasad facet niezdolny do jazdy i nie powinien już wyjechać na tor..
Sądzę, że eliminując takie skrajności będzie dużo lepiej.
pozdrawiam z Leszna
bez zmiany podejścia samych żużlowców nic się nie zmieni.
to oni muszą wiedzieć że jadą za dużo i za dużo ryzykują.
Sob, jednym postem zadnych norm nie jeszcze nikt nie ustalil. Kwestia dyskusji. Jest tu duzo ludzi inteligentnych na tym forum i mozna jakies pomysly modyfikowac nawet cala zime.
Lepsze to niz nic nie robienie i twierdzenie ze zuzel to nie szachy.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
STALECZKA (25-08-2015)
To prawda.
Tyle że ja jestem lepszy w stawianiu trudnych pytań niż w znajdywaniu odpowiednich odpowiedzi.
inna sprawa, że mądre głowy za ich znajdowanie dostają pieniądze, zatem nie mam wyrzutów sumienia
Przecież zawodnikom zgody i L4 podpisują lekarze ,,Klubowi" w większości ośrodków Ci sami od lat.(Niech mnie ktoś proprawi jeżeli się myle). Wiec pole do nadużyć jest ogromne na ten moment.
Wysłane z mojego Q5 przy użyciu Tapatalka
,,Przenajświętszy II-ligowy WŁÓKNIARZ"
pakosik, no to poruszyles juz pierwsza kwestie w ktorej nalezaloby szukac zmian.
Mi sie nie podoba wsadzenie na pol przytomnych juniorow na motory jak to bylo w meczu Rzeszow - Torun.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Tylko jak to poprawić? Ekstraliga nie wyśle swojego lekarza na mecz. Skierowanie na badania dzień po i kara dla lekarza klubowego? Nie przejdzie. Nie tylko ze względu na krycie lekarza przez kolegę po fachu. Zawodnik będzie grał zdrowego bo ewentualne L4 to brak możliwości zarabiania przez tydzień do dwóch czy też utrata szans na jakiś tytuł/medal.
Wysłane z mojego Honor 4X przy użyciu Tapatalka
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Ja bym zaczął od przyjrzenia się co można zrobić z bandami na prostej. Dmuchawce odpadają, więc może albo robić je z innego materiału, jakiegoś w miarę elastycznego, albo zamocować jakieś amortyzatory za nimi. Albo banda z "lekkiego" materiału, a za nim dmuchawiec. Takie luźne dywagacje, na zdrowy rozsądek to chyba możliwe... tym bardziej, że czytałem ostatnio artykuł porównujący bandę we Wrocku i gdzieś w Anglii. Przy czym ta w Anglii miała właśnie jakieś amortyzatory (chociaż nie wiem co konkretnie), a we Wrocławiu... stalowe słupy wpuszczone w beton. Naprawdę, łopatologicznie myśląc: czy jako banda na prostej nie wystarczyłaby deska, siatka i trochę sprężyn?
A osobna kwestia, poruszona kiedyś na sf: może wiele wypadków (a racej ich skutków) to efekt zbyt szybkiej jazdy? Może tory były projektowane pod mniejszą prędkość motocykli? Ale jesli tak, to co? Ograniczać moce motocykli/przebudowywać tory? Czy to ślepa uliczka?
BKS Polonia Bydgoszcz
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Nie da się ustalić, kiedy zawodnik jest zdrowy a kiedy nie. Złamanie obojczyka chociażby - leczenie trwa w zależności od przypadku od tygodnia do trzech miesięcy. Przy czym te tygodniowe wymaga na ogół zabiegu usunięcia zespolenia (np. platynowego). Powodzenia...
Ja uważam, że po rewolucji w przepisach dotyczących sprzętu - większy nadzór nad możliwością kosztownych modyfikacji, wrócić do idei zawodnika rezerwowego (choćby i w wieku do lat 23). Ile razy widać, że dany zawodnik się męczy ze względu na kontuzję/chorobę/zmęczenie materiału, a nie ma go specjalnie jak zastąpić. Ale tak jak wspomniałem - najpierw rewolucja w kwestii sprzętu, bo nikt nie wystawi rezerwowego w sytuacji, gdy kosztuje to ze sprzętem co najmniej 100 tys. złotych. Albo będzie to rezerwowy z nazwy tylko.
Tak się sprzętowo narobiło, że można zainwestować w 10 silników i nie trafić w ten właściwy. Chore to...
Zenon Jaskuła - TDF 1993!
Rafał Majka - Vuelta 2015!!! 3xTDF!!!
Niemiec - Vuelta 2014!
28/09/2014 - MICHAŁ KWIATKOWSKI MISTRZEM ŚWIATA!!!! 19/04/2015 - AMSTEL GOLD RACE!!! E3 Harelbeke 25/03/2016!!! Strade Bianche 2014/2017
18/03/2017 Milan-San Remo!!!
Ubezpieczenia są dostępne dla zawodników. Jedne z lepszych ma bodajże Hampel gdzie obejmuje ono nawet utracone zarobki z ligi. Niestety nie każdego zawodnika stać na takowe a duża część tych których stać "oszczędza" na tym i w razie W robi wszystko by jak najszybciej wrócić do zarabiania na torze kosztem zdrowia.
Cóż tak jak pisałem, recepta jest na to - Jawa NSF ale bez szans na zrealizowanie tego czy podobnego projektu. Przy zakazaniu modyfikacji i swoistego wyścigu zbrojeń straciłoby zbyt wiele osób:
- tunerzy;
- spora część teamów zawodników;
- zawodnicy mający przewagę w postaci zaplecza technicznego i finansowego czy pierwszeństwa u danego tunera.
Wysłane z mojego Honor 4X przy użyciu Tapatalka
Ostatnio edytowane przez Gadol ; 25-08-2015 o 20:15
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
NA zgodnosc w srodowisku nie mamy co liczyc... Wiec albo robimy jak najbezpieczniejsze tory, bandy itd.. albo zostawiamy jak jest.
Zdrowy rozsadek u zawodnikow? W to nie uwierze.
Ja bym sie jednak zastanowil nad tym terminem "w pełni zdrowy" jak cos wymysle co wyda mi sie sensowne to sie podziele.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
A na co mamy liczyć? Na rewolucję zrobioną przez działaczy FIM lub naszych? Niestety ale ze strachu, nieudolności czy też powiązania w układy i układziki nie ma na to szans. Szczególnie właśnie przy braku jednomyślności wśród zawodników. Bo gdyby oni wspólnie podnieśli bunt to spokojnie cyrk pod nazwą speedway mogliby utworzyć poza strukturami FIM lub wymogliby taką groźbą spore zmiany. A tak można liczyć na małe modyfikacje czy pozorne zmiany ale nie rewolucję.
Wysłane z mojego Honor 4X przy użyciu Tapatalka
W tej kwestii byłoby prościej przy normalnym układzie klub-zawodnik jak w normalnym sporcie. Klub byłby wtedy odpowiedzialny za to, że żużlowiec przystępujący do meczu czy też odnoszący uraz w meczu jest w pełni sił. Obecnie mamy przy kontraktach zawodowych układ klub-firma Jan Nowak sp. z o.o. i klub nie ponosi odpowiedzialności za to czy najęta firma może wykonywać powierzone zadanie
Ostatnio edytowane przez Gadol ; 26-08-2015 o 03:37
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
pewnie większość widziała ale wkleję
https://www.youtube.com/watch?v=jG5m-nS5P1o
To rozwiązuje chyba wszystko:
1.Brak pieniędzy w klubach(tani sprzęt- mniejsze koszty zawodników-dużo mniejsze kontrakty)
2.Ciekawsze widowiska (więcej emocji-większe zainteresowanie)
3.Sprawiedliwość(liczą się umiejętności nie sprzęt)
4.Większe bezpieczeństwo ( zdecydowanie lepsze panowanie nad motocyklem,pieniądze wywalane na tunerów można przeznaczyć np na nowsze lepsze bandy)
5.Więcej chętnych do uprawiania zużla (tańsza szkółka, tańszy sprzęt dla młodego zawodnika,no i przeświadczenie że liczą sie umiejetności a nie pieniadze)
Porównałbym to z kulturystyką- i sterydami(czytaj lepszym sprzetem żużlowym)) . Jak by nie było dopingu majac 18 lat wiedział bys do czego możesz dojśc powiedzmy za 10 lat i że na czysto ma sie jakąkolwiek szanse na sukces.
Na koniec pytanie do osób bardziej w temacie- wiadomo jaką ten silnik ma żywotnośc bo w filmie pada stwierdzenie że chyba testuja od zeszłego roku i do tej pory nic nie siadło ( tylko jak te testowanie przekłada sie na ilość przejechanych kółek.
I jak to było wcześniej ze zdobyczami punktowymi juniorów , bo z tego co pamietam to jak jechał junior to zazwyczaj można było wpisywać juz 0 w programie, jak ktoś był wybitny to może w meczu zdobywał 6-8 punktów.Byli tacy zawodnicy jak Przedpełski,Zmarzlik, Pawlicki co by objeżdzali mistrzów świata,łoili praktycznie co mecz komplety itp?( i to nie od przypadku do przypadku)
Powyżej poruszyłem także tę kwestię.
Jednak jestem zdania,że tylko Polacy przejmując inicjatywę , wprowadzając te motocykle do PLŻ i PLŻ 2 mogą otworzyć światu żużlowemu oczy na kolosalne korzyści wynikające z używania JAW.
Problem zwiększonej pojemności silnika można łatwo rozwiązać. Kiedyś Briggs postulował zmniejszenie pojemności obecnych silników do 400 cm3 . Można iść tym torem i zmniejszyć JAWY do 500 cm3.
Moim zdaniem do rewolucji sprzętowej dojdzie prędzej czy póżniej, jednak jak będzie to prędzej , będzie więcej do uratowania.
Poza tym musi wejść ograniczenie do dwóch lig dla zawodnika. W pierwszych latach zwiększy sie popyt na gwiazdeczki ale za kilka lat zawodników będzie o 100% więcej niż obecnie.
Tak myślę.
Jedyne co w tych czasach jest w stanie przyciagnac mlodych do zuzla to... duza kasa.
Niskie bariery wejscia sa ok, ale to bedzie dla wiekszosci chlopakow zabawa na chwile, dopoki nie stwierdza, ze ryzyko i takjest zbyt duze jak na tak male zarobki (?)
Pytanie wlasnie najwazniejsze, bo duzo sie tu naczytalem o zmniejszeniu kosztow, wiec ile zarabialiby najlepsi?
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
tyle samo ile dzisiaj,może odrobine wiecej nawet.Oszczędności klubów to nie ciecie na zarobkach zawodnikow a na sprzecie na który oni muszą wydać kasę.
Ja specjalistą nie jestem jeśli chodzi o sprawy sptzętowe ale widzę to tak.Topowy zawodnik ma strzelam 10 silników, powiedzmy że w sezonie ma 4 ulubione każdy kosztuje 20 tyś plus tuning- ( nie wiem ile powiedzmy x2) i potem remonty co ileś tam zawodów - oszczędność dla klubu wzieła by sie z tego że zawodnik z zarobionych pieniedzy nie musiał by połowy przeznaczać na sprzęt tunerów itp. Jak Hampel zarobi na czysto powiedzmy (strzelam)600 tyś, z czego połowe odda na sprzęt i tunerów ,a przy nowych silnikach oddał by 200 tys mniej to chyba jest interes dla wszystkich.
Pozatym jak bedzie wiecej osób chętnych do uprawiania żużla (a przy tanim sprzęcie będzie, nawet niech to będzie dla zabawy napoczatku to im więcej osób przyjdzie tym wiecej potem zostanie.To z kolei spowoduje że wiecej będzie zawodników na rynku i nie będzie potrzeby ograniczać startów w ligach zawodników bo będzie miał kto jeżdzić .Sami wiecie jakie czasem miernoty z zagranicy jeżdzą u nas i jacy nasi słabeusze jeżdzą po zagranicznych ligach gdzie jeszcze 15 lat temu było to nie do pomyślenia. I teraz jak będzie więcej zawodników na rynku to i przeciętniacy nie będą mogli dyktowac warunków i nie będzie o nich licytacji ( powiedzmy o taka 2 linie, nazwisk nie powiem bo nie chcę nikogo urazić) . Jak nie będzie licytacji to będzie więcej przywiązania do barw klubowych, skoro gdzie indziej dają tyle samo to po co sie przenosić. Może byc tak że w jednym klubie będzie kilku podobnych żużlowców a dla 1 czy 2 zabraknie powiedzmy miejsca w składzie to przejdą sobie do klubu gdzie beda lepsi od miejscowych tak że ruch transferowy będzie ale nie taki że co 4 lata praktycznie każda drużyna zmienia sie w 70-80 %.
Jeszcze jedno jak ceny za sprzet spadną , jeśli dzisiaj są kluby 2 ligowe o budżecie 350 tyś zł ( nawet nie wiedziałem że moga być tak niskie) i będzie po pewnym czasie więcej zawodników to i jest duża szansa że i powstaną ( zostaną reaktywowane) nowe kluby. Może nie wpłynie to na sama ekstraligę ale fajnie by było np żeby w drugiej lidze było te 10 zespołów, to samo w innych ligach.
No i najważniejsze będą ciekawsze zawody a to przyciąga ludzi a im wieksze zainteresowanie tym więcej sponsorów itp. Bo jak ktos słusznie zauważył idze to w stronę F1 kiedyś oglądałem zawody teraz nawet jak chcę to nie ma opcji zebym już po 10 okrążeniu nie spał
Ps. Staleczka wątek przejrzałem pobieżnie więc sorka
Co do drugiej ligi to zdecydowanie twe argumenty do mnie przemawiaja.
Natomiast nie widze opcji przepchniecia tego projektu na najwyzszym szczeblu. Za duzo ludzi by stracilo swoj kawalek tortu.
Co z zawodnikami, ktorzy teraz wymiataja wlasnie dzieki przeewadze sprzetowej? Popra inicjatywe?
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Nie poprą tego ci co bazują na przewadze finansowo-sprzętowej, przeciw będą również tunerzy jak i zastępy mechaników kręcący się przy zawodnikach. Tu nie ma co mieć złudzeń.
Wysłane z mojego Honor 4X przy użyciu Tapatalka
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Wydaje sie ze moze byc jednak mniej potrzebnyh mechanikow. Teraz, gdy zuzlowcy przerzucaja sterty silnikow i motorow na zawodach to maja pelne rece roboty. Rozne silniki, rozne setupy. Majac te same silniki, bez tuningu nie bedzie potrzeba tylu rak do pracy.
Szybka ziana setupu i tyle. Zadnych cudow i kombinacji, zadnych przygotowan rezerwowego silnika, bo wszystkie sa takie same..
No i sa tez zuzlowcy, ktorzy bawia sie w tuningowanie i im tez sie to nie spodoba.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Też myślę że mechaników tylu nie będzie potrzeba i dobrze( niedługo to ich bedzie tylu co w f1, po zmianach wystarczy 2, reszta może jeżdzić bo wiekszość to i tak byli żużlowcy )Zdecydowanie zacząć będzie trzeba od 2 ligi.Co do zawodników to jak pokazały tłumiki to oni nie za wiele mają do powiedzenia pamiętacie akcje jak wchodziły nowe? że nie będą jeździć itp.
To bardziej kwestia prezesów działaczy. Poza tym ilu jest tych co maja przewagę sprzętową może 6 z czołówki z GP. Jak dla mnie w gp można by było akurat zostawić możliwość tuningu jak by większość tak chciała.Zresztą w tym filmie o jawie oni są zgodni że już się zbliża kres możliwości podkręcania tego silnika, wiec niedługo to co jest teraz nowoscia bedzie powszechnie wiadomą.
I jeszcze jeden argument a propo tej przewagi sprzętowej-ile to razy juz były udostepniane sprzęty słabszym kolegom przez czołówke w trakcie meczu czy nawet całe silniki na zawody.i w 90% kończyło się to że tak samo słabo jechał jak do tej pory.
Jaki by nie byl silnik, to nie spowoduje, ze Hampel badz inny nie będzie chciał mieć n silników w garażu i nie będzie go tuningował u najlepszych tunerow itd. Co by decydenci nie zaserwowali zawodnikom i tunerom oni beda dążyć do maksimum osiągów i kazdy będzie na to poświęcał tyle pieniędzy na ile go stac. Rożnica taka, ze byc moze ten silnik dłużej wytrzyma obciążenia i wolniej trzeba będzie wymienić podzespoły żeby to w ogóle działało na jako takim poziomie. Natomiast jesli zawodnik co zawody chce wymieniać podzespoły, bo stwierdzi, ze to wpłynie na jakość jego jazdy, to nikt mu tego nie zabroni.pewnie większość widziała ale wkleję
https://www.youtube.com/watch?v=jG5m-nS5P1o
To rozwiązuje chyba wszystko:
1.Brak pieniędzy w klubach(tani sprzęt- mniejsze koszty zawodników-dużo mniejsze kontrakty)
2.Ciekawsze widowiska (więcej emocji-większe zainteresowanie)
3.Sprawiedliwość(liczą się umiejętności nie sprzęt)
4.Większe bezpieczeństwo ( zdecydowanie lepsze panowanie nad motocyklem,pieniądze wywalane na tunerów można przeznaczyć np na nowsze lepsze bandy)
5.Więcej chętnych do uprawiania zużla (tańsza szkółka, tańszy sprzęt dla młodego zawodnika,no i przeświadczenie że liczą sie umiejetności a nie pieniadze)
Porównałbym to z kulturystyką- i sterydami(czytaj lepszym sprzetem żużlowym)) . Jak by nie było dopingu majac 18 lat wiedział bys do czego możesz dojśc powiedzmy za 10 lat i że na czysto ma sie jakąkolwiek szanse na sukces.
Na koniec pytanie do osób bardziej w temacie- wiadomo jaką ten silnik ma żywotnośc bo w filmie pada stwierdzenie że chyba testuja od zeszłego roku i do tej pory nic nie siadło ( tylko jak te testowanie przekłada sie na ilość przejechanych kółek.
I jak to było wcześniej ze zdobyczami punktowymi juniorów , bo z tego co pamietam to jak jechał junior to zazwyczaj można było wpisywać juz 0 w programie, jak ktoś był wybitny to może w meczu zdobywał 6-8 punktów.Byli tacy zawodnicy jak Przedpełski,Zmarzlik, Pawlicki co by objeżdzali mistrzów świata,łoili praktycznie co mecz komplety itp?( i to nie od przypadku do przypadku)
Czy zawody byłyby ciekawsze tego nie wiadomo. To już wyszłoby w praniu.
Bardziej trwale slniki nie maja żadnego wpływu na obcięcie kosztów w zakresie wydawania pieniędzy na kontrakty. Kluby będą wydawać miliony na tych, którzy obojętnie na czym będą gwarantować na papierze najlepsze wyniki. Gdyby tak nie było, to czym trwalsze trampki do koszykówki, tym LeBron James powinien mniej brac za kontrakt.
proste to jest jak diabli.
od 2016 seryjne np.
glowice
tloki
zawory
sprzeglo
gaznik
do tego tylko jeden mechanik podczas meczu.
Koszty spadaja o polowe,a atrakcyjnosc zawodow wzrasta. znowu stosunek sprzet-zawodnik jest 50/50 a nie jak teraz 90/10
Zejdzmy z drogi F1
Heh
jakby mało było problemów z monopolem na seryjne tłumiki
To nie takie łatwe, bo stockowy silnik silnikowi nie równy. Dalej byłoby kupowanie pierdyliarda jednostek, żeby znalezc tę odpowiednią, najlepszą. 2 mechaników to raczej nei zmienią. To jest dosyć ciężka praca i trwa podczas dnia meczowego od samego rana, a nie tylko w czasie zawodów, pozniej jeszcze trzeba wsiasc w busa i leciec np do UK. Gdyby nie było potrzeba 2 to by nie zatrudniali.
Wole ogladac pojedynki Doyla z Pedersenem niz Pulczynskiego z Jeleniewskim.
Piszecie tu jakies dyrdymaly o szkodnikach z zachodu zapominajac,ze nie ma nigdzie przymusu kontraktowania obcokrajowcow.
Nikt zadnemu prezesowi nie zabroni zbudowania polskiego skladu,najlepiej z samych wychowankow.Komplety na stadionach i worek medali gwarantowane.
Nie wiem jak mozna postulowac o narodowe sklady w klubach nie biorac pod uwage ilosci i jakosci kandydatow.Kazda liga by na takim czyms stracila a zuzel stalby sie jeszcze bardziej zasciankowym sportem.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Tragedia D.Warda mnie znokautowała. Trudno mówić, czytać i pisać cokolwiek. Czas leczy jednak rany. Życie biegnie dalej i będzie biec.
Jednak Twój post nie może pozostać bez komentarza.
Odnoszę wrażenie, że zupełnie nie rozumiesz problemu żużla. Postaraj się wyszukać powody, dlaczego doświadczeni ludzie mówią w ten sposób.
Czy naprawdę nie rozumiesz, że wspomniany Hampel nie będzie potrzebował n silników? Dochodzisz do absurdu uważając,że ktoś będzie wyrzucał pieniądze dla wyrzucania, bo tobie się tak wydaje? Masz ludzi w kaskach na torze za idiotów?
Jeżeli wymusimy powrót do dwuzaworowego silnika, prostoty zapłonu, jednej opony na zawody to już mamy połowę kosztów. Żużel balansuje na krawędzi. Nie bez powodu jest limit wagi motocykla, gaźnik itp. Jeżeli pozwolimy na wolnoamerykanke, to najlepsi zrobią chłodzone wodą turbo na wtrysku. Zostanie ich pięciu i będą po śmierci klubów i lig jeździć na festynach gminnych z Dodą na błotniku.
Inni zrobią dragstery. Tak milionerzy się bawią niszowo. U nas jest problem-nie mamy tych milionerów, a zabawa trwa.
Wytłuściłem jedno zdanie. Powiem wprost. To obraza rozumu. Banałem jest następne zdanie o wydatkach klubów. One zawsze chcą najlepszych. W każdym sporcie. Tylko w żużlu kluby dosłownie toną w długach. Za nimi idą żużlowcy. Wiesz do czego to prowadzi?
Przykład LeBrona porażający. Ścina z nóg.Tylko on dostaje ogromne pieniądze za ich założenie. Nasuwa Ci to skojarzenie z kierunkiem ratunku żużla? Wspomniałem wcześniej. Odejście z niszy silnika napędzanego alkoholem.
A propo's. Zdrowie Darcy'ego.
Nie mozemy narzucic silnika dwuzaworowego. Zawodnicy jezdza w innych ligach,GP,SEC itd.
Poza tym kogo bedzie stac aby zbudowac od nowa park maszynowy?
Jesli wymusimy stosowanie czesci seryjnych wprowadzenie zmian przejdzie bezproblemowo.