Normalnie geniusze, jak oni na to wpadli
Mamy docelowo 3 ligi...
2. Nice Polska Liga Żużlowa
1. Nice Polska Liga Żużlowa
Speedway PGE Ekstraliga
na pierwszy rzut oka widać że drużyna z Łotwy powinna jeździć tylko w tych dwóch pierwszych oraz dodatkowo w Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Polski
Niech nasze ligi nadal będą ligami polskimi. Niech Niemcy i Czesi mają swoje ligi bo mają tyle drużyn... ale na Łotwie, Białorusi, Węgrzech czy Ukrainie taka liga nigdy nie powstanie!!! Panie Witkowski patrz pan:
AS Monaco
Mistrzostwo Francji (7): 1961, 1963, 1978, 1982, 1988, 1997, 2000
Jak to możliwe!!!
A co jeszcze należy zmienić??? DPŚ jako dwumecze i rozgrywane na początek co 2 lata na przemian z GP. W roku przerwy niech trwają eliminacje i mistrzostwa kontynentalne. Od ręki skończą się konflikty Do tego 10 zespołów w Ekstralidze i normalna Liga Mistrzów jako dwumecze zamiast durnych zawodów o puchar prezydenta i wójta. Mi wystarczy.
Staleczka 2 (12-08-2016)
Ja też od lat postuluję przemienność co 2 lata. Wówczas DPŚ i np. IMŚ jednodniowe w jednym roku a GP w drugim.Nikomu by się te cykle nie nudziły a na trybunach w większości komplety.
No ale o jednym zapomnieliśmy. Konta darmozjadów i pijawek żyjących z żużla mocno by podupadły a ONI do tego nie mogą dopuścić.
Ostatnio edytowane przez Staleczka 2 ; 12-08-2016 o 15:00
W naszym kraju, okazuje się większość społeczeństwa wyorano z socjalizmu wbrew jego woli i jego rozumowi.
Już ty pisz raczej ozdrowieńcze rady w dziale "Polska Polityka". Tam zebrała się komórka POP PZPR i debatuje w stylu Komisji Planowania. Sekretarzem jest Robi, czy JaacPoz ? Orkę na ugorze tego PGR-u próbuje Carlitos, kingpin i inni. Szczerze podziwiam.
Pisz tam swoje rady w stylu-trzeba podnieść płace 4x i mamy lepiej niż Niemcy. Jakie to proste. Nie zapomnij tylko stać niezłomnie i przypiąć broszkę.
Pani prowadząca kiosk z gazetami, czy warzywami ma więcej zwykłego rozsądku, niż całe Wasze POP.
Pani z kiosku Ci powie, że o płacy decyduje rynek i jej portfel w tym rynku. Ona żyje prawdziwie-nie na pasożytniczych etacikach i przywilejach socjalizmu ( to nazywacie "lewactwo" ? ).
" Chodzi ogólnie o tą koncepcję. A różnimy się w sposób zasadniczy".
Tę koncepcję płac zostaw do czasu kupna klubu. Na jesieni będzie taniej, wręcz za 1zł podpowiem. Wtedy, to tak "pociśniesz" do nieba płace, że Wall Street oszaleje.
Staleczka 2 (13-08-2016)
To chyba była ironia dwie niższe ligi mają w nazwie "Polska", MDMP to mistrzostwa Polski, a Lokomotivowi paradoksalnie zabrania się jazdy w jedynych rozgrywkach BEZ słowa Polska/Polski itp. w nazwie.
BKS Polonia Bydgoszcz
No przecież "Speedway" to taka polska nazwa.
Co do Witkowskiego: PGE i NC+ niby nie są zainteresowane, bo na Łotwie się nie sprzedają. A Nice i TVP tak? Ciekawe czy ktoś sponsorów w ogóle o zdanie pytał.
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Dobre pytanie. Nie trafił w zeszłym rokiem z argumentem juniorów. Teraz się poprawił spychając na sponsorów i Eligę. A kto rządzi Eligą, jak nie Witkowski?
Po dzisiejszych turniejach o MDMP postanowiłem wylać tutaj gorycz jaka się tworzy po takich zawodach.
Mam pytanie do działaczy, mieniących się zbawcami żużla - czy naprawdę wśród WAS nie ma nikogo, który by wymyślił kilka pkt regulaminu, takich aby zawody MDMP i LJ były przez kluby poważnie traktowane ???
Po co na siłę organizować takie rozgrywki , a jeśli nawet to po co dopuszczać do nich drużyny ,które w ostatnich latach "olewają je " ciepłym moczem.???
Jeżeli w klubach jest problem z odpowiednią ilością zawodników, to czy nie można zmienić regulaminu a w tym i tabeli biegów w taki sposób aby składy były 3+1 i nie czwórmecze ale zawody z udziałem 5 drużyn???
Jak nie macie takiej tabeli to odsyłam do strony http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/550...alu-stiepanowa.
Ale 3+1 było całkiem niedawno, bo ostatnio w 2014 roku. Może jednak warto do tego wrócić. Nie mam kompletnie pomysłu co można by zrobić, aby poprawić MDMP. Kluby nie mają po prostu juniorów i tyle.
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych podwyższono wiek juniora do 25 lat w zawodach juniorskich w Polsce.
Przykładowo Jąder zdobywał tytuł IMPJ w wieku 24 lat, Dobrucki w wieku 24 i 25 lat, Kasa w wieku 23 lat.
Niedługo do tego chyba powrócimy w zawodach "juniorskich"
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Elitserien: Ogłoszono terminarz fazy play-off
2016-08-16 22:02:44 Jacek Kosicki speedwaynyheter.se
We wtorek zakończyła się runda zasadnicza szwedzkiej Elitserien. Poznaliśmy cztery drużyny, które wystąpią w fazie Play-off, a także terminarz rundy finałowej. Rywalizacja tej części sezonu rozpocznie się 23 sierpnia, a zakończy się 13 września.
Runda finałowa:
1 runda: 23.08.2016
Indianerna Kumla - Rospiggarna Hallstavik
Dackarna Malilla - Piraterna Motala
2 runda: 30.08.2016
Piraterna Motala - Dackarna Malilla
Rospiggarna Hallstavik - Indianerna Kumla
3 runda: 6.09.2016
Piraterna Motala - Rospiggarna Hallstavik
Dackarna Malilla - Indianerna Kumla
4 runda: 7.09.2016
Rospiggarna Hallstavik - Piraterna Motala
Indianerna Kumla - Dackarna Malilla
5 runda: 12.09.2016
Indianerna Kumla - Piraterna Motala
Dackarna Malilla - Rospiggarna Hallstavik
6 runda: 13.09.2016
Piraterna Motala - Indianerna Kumla
Rospiggarna Hallstavik - Dackarna Malilla
Można ???
Można , jak się chce. 20 meczy w sezonie , szkoda że nie dla wszystkich ale i do tego dojdą. Ciekawe jaki będzie finał. Pod rozwagę szanownym fachowcom co to niby pracują nad nowościami w regulaminie na następne lata.
Skończcie z ta farsą zakończania sezonu dla drugiej czwórki w sierpniu. Przecież tam też są kibice chcący oglądać żużel ligowy.
Jak chcecie oszczędzać to zredukujcie do minimum wszelkie eliminacje do kasków i innych nie oglądanych zawodów.
Żyjecie z ligi, kibice żyją ligą więc jej musi być najwięcej.
Kiedyś liga kończyła się między 5 a 12 pażdziernika, teraz też można , wszak klimat jesienią jest bardzo łagodny a na stadionach światła.
Nigdy nie było systemu o którym wspomniałem. Chodzi o to aby chłopaki jeżdzili drużynowo i żadna drużyna nie pauzowała.
Pozycja w MDMP i LJ powinna byc premiowana w tabeli ligowej po RZ. Wówczas żadna drużyna bez dobrych juniorów nie zdobędzie DMP. Proste.
Oby nie , to by oznaczało koniec żużla w przeciągu 5-6 lat. Jak się nie zmusi kluby do szkolenia to braknie nawet 25 latków.
Nie zrozumiałem o co Ci chodzi i czym to się różni od systemu z 2014
Nie, nie. MDMP to MDMP, a liga to liga. Jak chcesz promować drużynę z dobrymi juniorami, to zrób im obligatoryjne więcej startów w lidze. Po co mieszać te dwie imprezy.Pozycja w MDMP i LJ powinna byc premiowana w tabeli ligowej po RZ. Wówczas żadna drużyna bez dobrych juniorów nie zdobędzie DMP. Proste.
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
A co byś powiedział na mini mecz juniorów w trakcie meczu ligowego ?
Widze to tak:
1. Meczyk składający się z 4 wyścigów, drużyny 3 osobowe.+rez.
2. Wyścigi- 2 przed meczem, 1 w przerwie 10 min a ostatni przed biegami nominowanymi.
3. Punktacja- za wygranie 16:8 i więcej do meczu doliczamy 5:1, przy mniejszej wygranej 4:2 a remis to 3:3.
4. Juniorzy z tej "trójki" może jechać jako 6,7 i 14,15 ale .... suma startów nie może przekroczyć 7 w danym dniu.
Plusy- nie opłaca się odpuścić "meczyku" a więc trzeba szkolić a nie tylko udawać.
Ilość startów juniorów wzrośnie bardzo znacznie.
Nie trzeba organizować "farsy" jaką oglądamy w ostatnich sezonach, płacąc sędziemu, ochronie i karetce.Oszczędności wydać na dosprzętowienie juniorów.
Większy luz w kalendarzu rozgrywek. To co jest w ostatnich sezonach w okresie lipiec-sierpień to skandal.
Minusy- może nieco dłużej trwać mecz, więc TV może sie burzyć ale przy dobrej organizacji meczu to będzie max 10 min.
Pewnie zaraz dopiszesz kilka minusów. Zapraszam. A może się mylę ?
Może i ciekawy pomysł, ale po co skoro i tak mamy bieg młodzieżowy. Poza tym czy to sprawi, że kluby będą szkolić? Nadal będą podkupować tym, co mają ich więcej. Swojego czasu ciekawy pomysł był chyba pod koniec lat 90-tych - klub, który w przeciągu trzech lat nie doprowadzi do licencji trzech juniorów nie może korzystać z obcokrajowców.
Ale z innej beczki. Po co nam duża ilość dobrych juniorów? Po co się szkoli? Nie po to, aby mieć juniorów dla samego ich posiadania, ale aby mieć silnych seniorów. Niby szkolenie u nas leży, ale DPŚ zdobywamy regularnie, w GP mamy 3-4 zawodników, w lidze jest obowiązek trzech krajowych seniorów i żadni półamatorzy jednak w niej nie jeżdżą. Więc może suma sumarum jest dobrze? Powtarzam - juniorzy nie są potrzebni tylko po to aby byli, ale po to aby była seniorka.
Co tak naprawdę mogłoby podnieść jakość szkolenia? Ograniczenie liczby obcokrajowców w zespole. Jakby było tylko 1-2 zagranicznych to większy nacisk byłby na szkolenie. Tylko tyle. W latach 60-tych czy 70-tych nie było obcokrajowców, więc kto chciał zaistnieć w lidze, ten szkolić musiał. Jasne, że transfery były ograniczone, ale tylko te duże. Słabsi zawodnicy też często wędrowali pomiędzy klubami. A jednak w lidze rządzili Ci co sobie żużlowków sami wychowali (lata 60-te Rybnik, lata 70-te Gorzów), a Ci co nie wychowywali wozili ogony na dnie (Gniezno czy Łódź z wiekową kadrą).
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
vicar napisał:To była zupełnie inna sytuacja. Transfery owszem były ograniczone, ale bez przesady. Najwięksi w tamtych czasach również zmieniali kluby (vide Plech, Kaiser, Glucklich, Proch czy B.Nowak). Oczywiście większość z Gorzowa. W Częstochowie pojawił się przykładowo Rurarz (późniejszy czterokrotny uczestnik finału IMŚ) czy Jarmuła, ze Świętochłowic a w innych klubach zwłaszcza "resortowych" czy "kopalnianych też pozyskiwano zawodników na różne sposoby Odnoszę wrażenie, że w tamtych czasach żeby osiągnąć sukces i większą jakość potrzebowano transferów z zewnątrz na zasadzie dzisiejszych obcokrajowców . Ciekawy temat.W latach 60-tych czy 70-tych nie było obcokrajowców, więc kto chciał zaistnieć w lidze, ten szkolić musiał. Jasne, że transfery były ograniczone, ale tylko te duże. Słabsi zawodnicy też często wędrowali pomiędzy klubami. A jednak w lidze rządzili Ci co sobie żużlowków sami wychowali (lata 60-te Rybnik, lata 70-te Gorzów), a Ci co nie wychowywali wozili ogony na dnie (Gniezno czy Łódź z wiekową kadrą).
Ostatnio edytowane przez blacktop ; 18-08-2016 o 01:10
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
No, bez przesady wymieniłeś kilka nazwisk z około 30 sezonów, to raczej świadczy, o tym, że z tymi transferami normalnie nie było. Dodatkowo większość z nich przeprowadzona została na zasadzie rozkazu z góry.
Swobodna zmiana barw klubowych czołowych zawodników była możliwa w zasadzie tylko w przypadku klubów milicyjnych i wojskowych(wcześniej). W innych przypadkach najczęściej kończyło się karencją dla zawodnika i karami dla tzw. kaperowników czyli klubu, który skusił zawodnika mimo braku zgody klubu macierzystego.
Bezproblemowe przejście do nowego klubu miało miejsce tylko w przypadku, gdy zgodził się na to klub, który wychował zawodnika. Było tak, poprzez zapaść jakieś klubu, z powodu mnogości dobrych zawodników w danym klubie lub wypracowane na torze czyli z racji wieku i zasług.
Po kolei postaram się jednak opisać twoje przykłady:
Zenon Plech przeszedł do milicyjnego Wybrzeża, a i tak nałożono na niego dwuletnią karencję, którą zniesiono. W Wybrzeżu wystartował dopiero w połowie sezonu 1977. Pewnym niemal jest, że tylko dlatego, że Wybrzeże było klubem resortu siłowego.
Marian Kaiser po roku 1952 zmienił Stal Gorzów na Stal Świętochłowice, bo najwyższa liga była ligą centralnych sekcji żużlowych. Każdy resort miał odtąd swoją centralną sekcję i tak np. milicja - Gwardię Bydgoszcz, wojsko - CWKS Warszawa, kolejnictwo - Kolejarz Rawicz, górnictwo - Górnik Rybnik, włókiennictwo - Włókniarz Częstochowa, budownictwo - Budowlani Warszawa, przemysł metalowy - Ostrów(po 1952 Świętochłowice). Zawodnicy z innych klubów danego zrzeszenia zasilali, więc te kluby niejako z rozdzielnika. Dodatkowo należy przypomnieć, ze gorzowski zespół wtedy raczkował i startował w lidze maszyn przystosowanych czyli tak naprawdę namiastce żużla. W podobny sposób w latach pięćdziesiątych kluby zmienić musiało wielu zawodników (przykład z toruńskiego-bydgoskiego podwórka Z.Raniszewski i A.Zakrzewski)
Kaiser potem przeszedł do CWKS, który zmieniał siedziby (Warszawa, Wrocław, Gdańsk).
Henryk Gluecklich zaczynał w Rybniku, którego barwy zamienił na milicyjną Polonię. Klub znad Brdy brał kogo chciał, wystarczyła tak naprawdę chęć zawodnika. Zresztą Rybnik miał wtedy tylu bardzo dobrych zawodników, że nawet im zbytnio nie zależało na zatrzymaniu młodziutkiego Henia.
Bolesław Proch w atmosferze olbrzymiego skandalu postanowił przejść z Falubazu do Stali Gorzów. W tym przypadku klub znad Warty nie miał możliwości uruchomienia milicyjnych czy wojskowych dróg pozyskania zawodnika. Nie obyło się więc bez rocznej karencji. Bolek po dwóch sezonach w Stali, znad Warty trafił nad Brdę, to przejście jak wiele innych do Polonii nie było problematyczne, z milicją nikt wtedy nie dyskutował.
O losach tego zawodnika z pewnością więcej napisać mogliby koledzy z Zielonej Góry i Gorzowa.
Bogusław Nowak to przykład zawodnika, którego przejście do Tarnowa było pozbawione jakichś kontrowersji.
Zawodnik zasłużony, który chciał być jeżdżącym trenerem dostał zgodę na zmianę barw klubowych. Tym bardziej, że w Stali następowała zmiana pokoleniowa, pojawiła się kolejna grupka uzdolnionych młodziaków.
Stanisław Rurarz w identyczny sposób jak Marian Kaiser trafił do centralnej sekcji zrzeszenia Stal do Świętochłowic, potem po 1958 przeszedł do Włókniarza po tym jak świętochłowiczanie znaleźli się na dnie (ostatnie miejsce w 1957 I lidze).
Dość powiedzieć, że klub z Górnego Śląska w zasadzie rozsypał się, bo rok później bez punktu i -378 mp zajął ostatnie miejsce w II lidze).
Niechciany, niesforny Józef Jarmuła po odbyciu służby wojskowej odszedł jeszcze przed zdaniem licencji z Rybnika do Świętochłowic. Później skaperowany przez działaczy z Częstochowy w burzliwie komentowany sposób przeszedł ze Śląska do Włókniarza. W tym przypadku nie obyło się bez skandalu i rocznego zawieszenia w sezonie 1973.
Tak to najczęściej za PRL-u wyglądały znaczące transfery.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 18-08-2016 o 11:22
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Staleczka 2 (18-08-2016), blacktop (18-08-2016), kingpin (20-08-2016), tomm (18-08-2016)
To co dzisiaj jest normą, jeśli chodzi o transfery zawodników, to w latach 60/70 i nawet w 80 -tych było rzadko spotykanym zjawiskiem. Rzekłbym incydentem w tym sporcie. Przejście np. Procha do Gorzowa wymagało interwencji I sekretarza KW PZPR w obu miastach.
Trzeba tutaj pamiętać, że w 1975 roku powstało woj. gorzowskie. Proch bodajże w 1976 roku przeniósł się do Gorzowa, a startował od sezonu 1977 w barwach Stali. W tamtejszych latach śmialiśmy się, że podebranie nam Procha to jest pierwsza zemsta Gorzowa nad ZG, bowiem trzeba pamiętać, ze wtedy (1975) własnie Gorzów wyrwał się spod panowania ZG, powstało województwo gorzowskie, dostali swój Komitet Wojewódzki PZPR oraz swój Urząd Wojewódzki. Jak ktoś nie żył w tamtych czasach to musi wiedzieć, ze taki Komitet Wojewódzki PZPR z I sekretarzem na czele, miał o wiele więcej do powiedzenia niż sam wojewoda. Takie to były czasy
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Staleczka 2 (18-08-2016)
Bzdury piszecie o konieczności rozbudowania rundy finałowej... rozbudowana musi być runda zasadnicza...!!! 10 zespołów to 18 spotkań!!! 4 najlepsze drużyny w nagrodę dostają kolejne 4 mecze!!! Tak było i wszystkim się podobało... ale zadziałali prezesi dla których mniej meczy = mniej wydatków. W prostackim myśleniu od sponsorów i miasta i tak dostają tyle samo, bilety to jakieś grosze, a na gadżetach i gastronomii w polskim żużlu jeszcze nie nauczono się zarabiać...
polewaczka (18-08-2016), vicar (18-08-2016)
Ale poza dużymi transferami, było wiele transferów małych: Kwarciński, Mirowski, Kupczyński, Świtała, Padewski, Friedek, Kościelak, Kwarciński, Podhajski, Ptak... Możnaby wymieniać i wymieniać. A taki Safian to nawet 6 klubów obskoczył. Wygląda na to, że kontrowersje towarzyszyły dużym transferom. Mniejsi mogli się przemieszczać w miarę swobodnie
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Zgadzam się w 100% z rozbudowywaniem RZ, ale RF w postaci półfinałów i finału nie przemawia do mnie - ponieważ runda finałowa w której występują tylko niektóre drużyny oznacza dla wszystkich pozostałych zakończenie sezonu miesiąc a nawet półtora miesiąca wcześniej. I niezależnie od tego, czy w lidze byłoby 8 czy 10 zespołów, występuje konieczność wygospodarowania terminów na półfinały i finał. Dlatego wolałbym rundę finałową, w której jechałyby wszystkie drużyny (np. górna i dolna czwórka każdy z każdym, to daje 20 meczów w sezonie dla każdego).
A tymczasem Łotysze wciąż rozżaleni. W sumie to ich rozumiem, ale kurde, też mogli pomyśleć... rok temu ich nie wpuszczono i co, dziś miałaby nastąpić zmiana o 180 stopni, tak o? Takie rzeczy ustala się przed sezonem, jak widać komunikacja na linii Polska-Łotwa kuleje... może parę litrów kokinówki pomogłoby przełamać lody?
BKS Polonia Bydgoszcz
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Dzieki Semen za tak rozbudowaną odpowiedź
Rzuciłem luźno kilka nazwisk, które pamiętam mimo że to było dość dawno.
(na przyszłość muszę uważać ile wymieniam
Oczywiście, że kiedyś transfery to było coś elektryzującego rzesze ludzi.
Teraz to już jest powszechność.
Jednakże duża liczba zawodników czołowych klubów zmieniała otoczenie częściej niż Nam się wydaje:
Żyto, Waloszek, Słaboń, Kapała, Malinowski, S.Kępa, Krzystyniak.
Jest tego trochę.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Szanowny kibicu.
Jasne, że 10 zespołów to lepsza liga. Jeszcze lepsza jak ma 12,14,16 zespołów. I co z tego,że tak uważamy. Gdzie te kluby z budżetem na Eligę?
Powiadasz,że prezesi klubów myślą jak prostaki, czyli działają przeciw swoim klubom? Też uważam, że nazywanie tego co jest- play off, to żadne PO. Zwykły, pucharowy mecz-rewanż. Jakie to PO?? Naciągana bzdura.
Klub ma budżet stały jak słusznie zauważasz. Czym zapłacisz za dodatkowe mecze? Posłucham racjonalnej odpowiedzi bardzo chętnie.
Popatrzymy sobie co będzie na procesie licencyjnym. Miny zrzedną.
Staleczka-
Czy nie byliśmy zgodni, że racjonalnie jest rozegrać zawody młodych przed meczem ligowym? Telewizja jest zneutralizowana. Kibice mają widowisko, ogląd młodych. Młodzi widownię. Tanio.
blacktop-
Jeździli w tamtych czasach Kapały, Waloszka w polskich klubach obcokrajowcy
Ostatnio edytowane przez Jap ; 18-08-2016 o 23:01
jap, nie rozmawiamy w tym momencie o obcokrajowcach tylko o migracjach polskich zawodników w tamtych czasach.
Osobiście uważam, że było kilka ciekawych transferów jak na tamte czasy.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Staleczka 2 (22-08-2016)
Jap napisał:
Paradoksalnie były też luźne przeprowadzki zawodników w celach zarobkowych, bez skandali, po cichu.Napisałem o obcokrajowcach nie bez powodu.
Nie używano słowa transfer. Nie było takiego zjawiska. Kaperownictwo było używane. Zawsze na etat milicji (służba wojskowa), zawsze w atmosferze skandalu.
Łatwiej było pozyskać obcokrajowca, niż Polaka z innego klubu.
Na przełomie lat 50,60 czy 70 IMP przechodzili do różnych klubów, zmieniając je po 2 czy 3 razy.
Szwendrowski, Kapała, Spyra, Połukard, Kaiser, Żyto, Kupczyński
Nie sadze aby we wszystkich wymienionych przykładach chodziło o kaperownictwo
pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez blacktop ; 23-08-2016 o 02:16
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
vicar (23-08-2016)
Dokładnie. I tak jak wcześniej pisałem - nie-głośni zawodnicy o wiele częściej kluby. Tu podałem przykład Safiana, który obskoczył sześć klubów.
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
We wszystkich sprawach zazwyczaj chodzi o ...pieniądze . W wypadku czasów i zawodników, których wspominasz marne pieniądze, jakaś mała stabilizacja, etat, mieszkanie. W latach 50-tych było zamieszanie w ligach, pionach sportowych, zanik niektórych klubów. Tak było w przypadku Spyry, Szwendrowskiego. Kupczyński, Świtałowie, Połukard poszli na etaty do Bydgoszczy wcześnie. Kaiser też krążył z Gorzowa przez Śląsk do Wa-wy. Po likwidacji Legii przeszli bracia Kaiserowie, Waloszkowie, potem J.Tkocz i B.Berliński z Rybnika do Gdańska.
Jednak znani, utytułowani Kapała, Żyto przechodzili po zawieszeniach, dyskwalifikacjach. F.Kapała razem ze S.Kępą ponownie mieli afery celno-dewizowe, jakieś przekręty we własnych warsztatach w durnych czasach minionych im przypisywano. Sprawy H.Żyto i Z.Plecha są dość znane i dzisiaj absurdalne, jak życie i prawo ówczesne.
Słowianka (23-08-2016)
DO KOMISJI OPRACOWUJĄCEJ ZMIANY REGULAMINOWE :
Uważam,ze czas najwyższy wprowadzić taki system finałowy w ligach, aby połowa zespołów nie kończyła ligi w połowie sierpnia.
Moja propozycja:
Po RZ zespoły z m.3-6 jadą ćwierćfinały 3-6 i 4-5. Zespoły z m. 1 i 2 od razu są w półfinałach.
Jednak aby nie miały one miesięcznej przerwy , PZM-ot powinien ufundować nagrodę finansową za zdobycie Pucharu Polski i Pucharu PLŻ.
Dwie najlepsze dr. miałyby nagrodę za zwycięską walkę w RZ. Nie zawsze, jak pokazuje sportowa rzeczywistość spotykałyby się w finale ligi.
Jeszcze jedno- półfinały i finały powinny się odbywać w jeden wekend np. piątek -niedziela. W końcu po co mamy światła na stadionach ?
Dwie ostatnie dr. jechałyby o utrzymanie w lidze do dwóch zwycięstw.
Ciekawi mnie opinia o tym pomyśle. Zapraszam do rzeczowej dyskusji.
Ostatnio edytowane przez Staleczka 2 ; 16-09-2016 o 15:38
Jutro w Rybniku FMDMP.
Właśnie podano składy drużyn. Szlak może człowieka trafić , na to jak działacze dbają o szkolenie.
Tarnów ma obecnie 6 juniorów a wystawia trzech.
Rybnik z 7 wystawia trzech a Leszno z 5 również trzech.
Dlaczego. Bo chcą przechytrzyć przeciwników, korzystając z bardzo złego regulaminu tych rozgrywek.
Czy Częstochowa ma przegrać tylko dlatego ,że chce być w porządku ?
Gdzie są władze z Szymańskim na czele ?
I nie piszcie tylko,że mają chłopaków świeżo po licencji. Pewnie że tak, ale dla kogo w końcu są te zawody, czy nie dla uczniaków.??????????
Jap (22-09-2016)
No to PZM-ot spłodzil dopiero głupotę.
http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/631...ulaminu-licenc
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
mhsol (22-09-2016)
Jakiś wysyp pomysłów ostatnio? Prezesi przyszłorocznych II-ligowców chcą 6-osobowych składów:
http://m.sportowefakty.wp.pl/zuzel/6...to-licza-kluby
BKS Polonia Bydgoszcz
Wysyp będzie dopiero po weryfikacji komisji licencyjnej
"Widzimy dużo plusów, to sensowna propozycja, która na pewno pomogłaby nam pod względem budżetowym."
Czy ktoś zmusza do wstawienia do składu max. 2 juniorów? Można siedmiu.
Czy ktoś zmusza do płacenia za podpis? Nie.
Czy ktoś zmusza do płacenia za dojazd? Nie.
Trzeba zapłacić za zgłoszenie do składu. Chodzi o 500 + za jednego zawodnika?
Już " dziennikarza " nie zainteresowało " dużo plusów". Żałosne bąki łatwo puszczać.
A czy panowie prezesi w ogóle wiedzą jaki regulamin licencyjny (odnośnie szkolenia) szykuje im PZM począwszy od 2017 roku ? Bo odnoszę wrażenie, że nie mają o tym zielonego pojęcia. Przeciez jak takie ośrodki jak Krosno, Kraków, Poznań, Lublin czy nawet Orzeł Łódź , zorientują się co ich czeka, to szybko odechce im się żużla
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Tak wytykamy wielbłądy, bezczynność Witkowskiego, więc pokazał co potrafi. Za W.Gomułki były pełne stadiony, wyniki od saturatora po Hutę im. Lenina też osiągano podobnymi rozporządzeniami.
I ten zniewalający tytuł:
" PZM ostro wziął się za szkolenie w klubach! "
Nie potrafię tego kulturalnie skomentować.
Ograniczenie startów żużlowców do dwóch lig - propsy czy hejt? Z jednej strony wiadomo, że w Polsce płaci się najwięcej etc. i nikt nie chce, żeby typek zarabiający bańkę z okładem rozbił się przed najważniejszym meczem sezonu jeżdżąc za dwie śliwki i "dziękuję". Z drugiej jednak duża ilość jazdy buduje pewność siebie, pozwala rozwijać umiejętności. Ciekawe czy znajdą się tacy, którzy będą woleli śmigać w pierwszej lidze po to tylko, żeby móc ogarnąć np. Danię i Anglię?
Hejt. Bo jeżeli klub, kontraktując zawodnika X, woli aby ów X ograniczył starty, to może to sobie zastrzec w umowie z nim i dogadać się indywidualnie. Nie trzeba do tego uszczęśliwiać całej ligi i wszystkich zawodników. Dodatkowo dotknie to zawodników, którzy "muszą" jechać kadłubowe ligi macierzyste typu Rosja, Dania, gdzie jazda wygląda trochę na zasadach part-time job. Zresztą kluby w Danii mają dużo zawodników i stosują szeroką rotację. A teraz? Kolejny problem, to gwarancje startów. Taki Ljung był w tym roku rezerwowym, ale jechał sobie w SWE dwie ligi, to jakoś przeżył.
Jak już pisałem w innym temacie, pośrednie rozwiązanie to macierzysta liga (dla Anglosasów: Anglia) + 2 dodatkowe. Ale jak dla mnie, to powinno pozostać w gestii indywidualnych ustaleń na linii klub - zawodnik i być przedmiotem negocjacji. A jeśli miałyby powstać jakieś ogólne ograniczenia, to na płaszczyźnie światowych regulacji, a nie narzucone z PL.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.