od kilku miesiący klub z trento zdawal sobie sprawe z tego, ze michal ma bardzo powazne problemy z kregosłupem. dlatego m in mimo dyskwalifikacji od wielu miesiacy trenował z nimi kubanczyk, bo chcieli dograc sezon do konca, przebadac michala i w razie czego miec alternatywe.
kiedy kilka tygodni temu okazalo sie, że ze zdroweim michala jest naprawde zle, robili wszystko, doslowenie wszystko, bo wwzyscy markowi gracze juz byli zajeci, aby kubanczyk mogl grac.zdaja sobie sprawe, ze michal nie bedzie juz mogl grac przy takich obciazeniach, inaczj nigdy by go nie puscili, bo byl ich najlepszym zawodnikiem
lekarze doradzili michalowi, zebu poszukal innego klubu, innej ligi, bo jego dalsza gra w trento, pelny trening, jest w zasadzie niemozliwy ze wzgledu na zly stan zdrowia.
bosek rozpoczal intensywne poszukiwania nowego klubu - belchatow to idealne miejsce, blisko nowego domu w czestochowie, dobr kasa a intensywnosc treningu to 30 procent, tego co we wloszech.
poza tym nie musi wystepowac we wszystkich meczach skry, bo tam jest grupa swietnych przyjmujacych, a do konca tego roku michal wystapi najwyzej w w 4 meczach, przy dobrycy wiatrach.
pewnie, ze wzgledy osobiste odegraly pewna role, to juz sprawa michala, jego prawo.
ale sa inne aspekty,ktore wcale nie ciesza, wcale...
dlatego ja bym przywitala michala cieplym \"czesc Misiek, ale szkoda, że...\"