Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 45 z 87

Wątek: 10 najlepszych, którzy nigdy nie zostali IMP

  1. Powrót do góry    #1
    Stały bywalec Awatar tonqister
    Dołączył
    18-05-2002
    Postów
    548
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach

    10 najlepszych, którzy nigdy nie zostali IMP

    Adekwatnie do tematu o 10 najlepszych którzy nie zostali IMŚ pomyślałem o temacie podobnym tylko odnoszącym się do naszego podwórka. Wiem że temat trochę ściągnięty no ale jak nikt nie odważył się jescze go założyć no to może nadszedł odpowiedni moment.
    Co Wy na to?

    Jaieś propozycje......

    Pzdr.


  2. Powrót do góry    #2
    Ekspert Awatar MaciekGKS
    Dołączył
    06-10-2002
    Postów
    6,184
    Kliknij i podziękuj
    295
    Podziękowania: 284 w 178 postach
    Krzysztof Cegielski.

  3. Powrót do góry    #3
    Użytkownik
    Dołączył
    09-12-2006
    Postów
    361
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jerzy Szczakiel



    Piotr Świst
    Andrzej Pogorzelski
    Jarosław Hampel
    Paweł Waloszek

  4. Powrót do góry    #4
    Stały bywalec
    Dołączył
    23-06-2005
    Postów
    1,327
    Kliknij i podziękuj
    41
    Podziękowania: 113 w 69 postach
    Z tych obecnie jeżdż±cych to chyba Wiesław Jagu¶, choć on nadal ma szansę na to by IMP kiedy¶ wygrać. A z lat dawniejszych to szczerze mówi±c nawet nie wiem, który z tych znanych zawodników nie zdobył nigdy IMPu.

  5. Powrót do góry    #5
    Użytkownik
    Dołączył
    06-04-2008
    Postów
    327
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    1.Jerzy Szczakiel
    2.Paweł Waloszek
    3.Bolesław Proch
    4.Wiesław Jaguś
    5.Jarosław Hampel (kwestia czasu)
    6.Krzysztof Cegielski
    7.Piotr Świst
    8.Marian Rose


  6. Powrót do góry    #6
    Ekspert
    Dołączył
    16-06-2002
    Postów
    4,165
    Kliknij i podziękuj
    7
    Podziękowania: 77 w 37 postach
    Z tych, którzy już nie jeżdżą na myśl przychodzą mi następujące nazwiska:
    Henryk Glucklich
    Jerzy Rembas
    Joachim Maj
    Paweł Waloszek
    Marek Cieślak

  7. Powrót do góry    #7
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    1. Paweł Waloszek
    2. Joachim Maj
    3. Andrzej Pogorzelski
    4. Jerzy Szczakiel
    5. Tadeusz Fijałkowski
    6. Jarosław Hampel
    7. Henryk Gluecklich
    8. Janusz Suchecki
    9. Tadeusz Kołeczek
    10. Marian Rose

  8. Powrót do góry    #8
    Użytkownik
    Dołączył
    19-07-2008
    Postów
    325
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 14 w 6 postach
    Jarek Hampel
    Krzysztof Cegielski
    Damian Baliński
    Wiesław Jaguś

  9. Powrót do góry    #9
    Stały bywalec Awatar Mariner
    Dołączył
    05-10-2008
    Postów
    956
    Kliknij i podziękuj
    9
    Podziękowania: 155 w 89 postach
    Padłem. Tak właśnie patrzyłem czy w tym wątku pojawi się Baliński. (no i jest!) :) :) :) Teraz czekam na Krzysia Kasprzaka, Dobruckiego i Okonia ...

  10. Powrót do góry    #10
    Użytkownik
    Dołączył
    12-09-2005
    Postów
    213
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A o Ryszardzie Dołomisiewiczu kto¶ pamięta?

  11. Powrót do góry    #11
    Stały bywalec
    Dołączył
    05-08-2005
    Postów
    1,126
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Balinski, dobre sobie :D.

  12. Powrót do góry    #12
    Ekspert Awatar lego
    Dołączył
    19-07-2004
    Postów
    7,766
    Kliknij i podziękuj
    2,849
    Podziękowania: 2,433 w 1,281 postach
    kto to ten Balynski?

  13. Powrót do góry    #13
    Stały bywalec Awatar darsen
    Dołączył
    23-05-2005
    Postów
    1,072
    Kliknij i podziękuj
    1,055
    Podziękowania: 144 w 91 postach
    kto to ten Balynski?
    Brat Lego i Jacka Jr :)

  14. Powrót do góry    #14
    Stały bywalec
    Dołączył
    27-07-2008
    Postów
    954
    Kliknij i podziękuj
    4
    Podziękowania: 131 w 67 postach
    ooo nie wiedzialem ze ojciec Damiana tez byl zuzlowcem? moze ktos napisac w jakich latach i w jakich klubach jezdzil i czy naprawde zaslugiwal na tytul IMP?

  15. Powrót do góry    #15
    Użytkownik
    Dołączył
    20-11-2006
    Postów
    91
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jak jest Bali to może być i Grzesiek Stróżyk;)

  16. Powrót do góry    #16
    Zaawansowany Awatar Robert_Leszno
    Dołączył
    01-05-2008
    Postów
    2,105
    Kliknij i podziękuj
    422
    Podziękowania: 586 w 344 postach
    Rembas, Szczakiel, Świst, Raba, Dołomisiewicz, Waloszek, Cieślak, może Krzystyniak,

  17. Powrót do góry    #17
    Stały bywalec Awatar darsen
    Dołączył
    23-05-2005
    Postów
    1,072
    Kliknij i podziękuj
    1,055
    Podziękowania: 144 w 91 postach
    Jak jest Bali to może być i Grzesiek Stróżyk
    Tak, ale to jet Twoja propozycja a Bali nie ma nic z tym wspólnego.

  18. Powrót do góry    #18
    Zaawansowany Awatar Robert_Leszno
    Dołączył
    01-05-2008
    Postów
    2,105
    Kliknij i podziękuj
    422
    Podziękowania: 586 w 344 postach
    Dajcie Damianowi spokój. Jeszcze kiedyś zrobią finał IMP w listopadzie i wtedy... :)

  19. Powrót do góry    #19
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    A o Ryszardzie Dołomisiewiczu kto¶ pamięta?
    Oczywiście, ze tak. W podobnych zabawach biore kilka czyników:

    - wyniki w samych rozgrywkach
    - wielkość zawodnika poprzez uzyskane tytuły w innych konkurencjach
    - regularność w lidze
    - to "coś", co wg mojej absolutnej subiektywnej opinii posiadał "X", ale najczęściej pechowy zbieg okolicznosci nie pozwolił mu na uzyskanie wyników, go do tego predysponujących.

    Przykładem w tej klasyfikacji jest Tadeusz Kołeczek, aczkolwiek trudno mówić, że tragiczna śmierć to pech. Ale trzeba to jakos zakwalifikować.

    Najsłabszym punktem Dołomisiewicza były występy w IMP. W zadnym sezonie nawet nie otarł sie o pudło. W rozgrywkach IMP zawodził. Być może największe szanse na medal miał właśnie w 1991. Jak dobrze pamiętam wygrał półfinał w Rybniku. Po pechowej kontuzji na początku sezonu w Kryterium Asów (atakował na ostatnim łuku prowadzącego Tomka. To był pojedynek o wygraną. Zahaczył o tylne koło i poleciał na siatkę.) po bardzo szybkim powrocie zadziwiał formą. Wygrał 1/2 IMS kont w Lonigo. Jako jedyny podjął walkę w lipcowym FMSP w Poznaniu. Obok Załuskiego miał wystąpić w półfinale światowym w Abensbergu, który miał się odbyć 2/ dni po finale c IMP w Toruniu. Niestety Dołek nie pojechal w żadnej z tych imprez. 2 tygodnie wcześniej rybnicki tor tym razem okazał sie dla niego pechowy. W 14 biegu nabawił sie przykrej kontuzji i postanowił nie wracać do zuzla. Dołek to pracuś i fajter na torze. Nie miał błyskotliwej sylwetki, ale za to brawurowe i odważne ataki. Wykorzystywał całą szerokość toru. Zawody życia IMS 86 Chorzów. 20-latek skazany na pożarcie wywalczył 7 punktów wioząc za sobą ustępującego mistrza świata, bożyszcze kibiców na całym świecie - Erika Gundersena.

  20. Następujący użytkownik podziękował forumowiczowi drozd za jego przydatny post!

    alexbart (16-05-2015)

  21. Powrót do góry    #20
    Ekspert Awatar Dexter
    Dołączył
    04-02-2003
    Postów
    4,577
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 5 w 2 postach
    Swietni zawodnicy, ktorzy nigdy nie zostali IMP? Pomyslalbym o liderach Rzeszowa Stachyrze i Krzystyniaku. Pierwszy otarl sie wiele razy o podium, drugi zaliczyl kilka srebrnych medali.

    Kontuzjowany Cegielski i majacy jeszcze czas Hampel to kolejna dwojka.

    Kto jeszcze? Dolaczam sie do fanow Dolomisiewicza, tytulu nie zdobyl rowniez Swist. Waloszek, Maj i pechowy Gluecklich, ktory jesli dobrze pamietam, w jednym finale stracil tytul przez defekt na prowadzeniu. Rowniez Szczakiel, polski mistrz swiata. Ale czy to bylo dziesieciu najlepszych? Kwestia dyskusyjna.
    Regards from Sydney
    Dexter

  22. Powrót do góry    #21
    Stały bywalec
    Dołączył
    23-01-2003
    Postów
    890
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Józef Jarmuła :)

  23. Powrót do góry    #22
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Tadeusz Kołeczek, Tadeusz Fijałkowski, Eugeniusz Zendrowski, Janusz Suchecki, Alfred Spyra, Jan Najdrowski, Zbigniew Raniszewski, Bolesław Bonin, Marian Nowacki, Andrzej Krzesiński, Marian Rose, Joachim Maj, Stefan Kępa, Jan Malinowski...

    Andrzej Pogorzelski, Zbigniew Podlecki, Paweł Waloszek, Jerzy Trzeszkowski, Henryk Glücklich, Stanisław Kasa, Piotr Bruzda, Zygfryd Friedek, Jan Mucha, Józef Jarmuła, Jerzy Szczakiel, Marek Cieślak, Zbigniew Marcinkowski, Zbigniew Filipiak, Bolesław Proch...

    Andrzej Tkocz, Piotr Pyszny, Henryk Olszak, Jan Krzystyniak, Robert Słaboń, Grzegorz Kuźniar, Jerzy Rembas, Marek Kępa, Krzysztof Cegielski...

    Jarosław Hampel, Piotr Świst, Wiesław Jaguś...

    A z lat przedwojennych: Edward Langer, Józef Docha, Alfons Ziółkowski.

    Moja "dziesiątka" to (alfabetycznie):
    Henryk GLÜCKLICH
    Andrzej KRZESIŃSKI
    Jan KRZYSTYNIAK
    Joachim MAJ
    Andrzej POGORZELSKI
    Zbigniew RANISZEWSKI
    Marian ROSE
    Alfred SPYRA
    Jerzy SZCZAKIEL
    Paweł WALOSZEK

  24. Powrót do góry    #23
    Początkujący
    Dołączył
    10-10-2008
    Postów
    32
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Świst , Rembas , Dołomisiewicz, Pyszny ,Raba , Proch , Krzystyniak, Dzikowski , Franczyszyn - wymieniłem tych , których pamietam z toru. Nie widzę sensu opierać swoje typy na podstawie historii - jak ktoś może porównać np. Pogorzelskiego do Dołomisiewicza ? - to dwie różne epoki .

  25. Powrót do góry    #24
    Ekspert Awatar wolf666
    Dołączył
    21-04-2002
    Postów
    12,381
    Kliknij i podziękuj
    61
    Podziękowania: 38 w 32 postach
    Balu, Hampel i Cegla.

    Na tytul nie zasluzyl nigdy mgr Portasiewicz.

    Podobnie jak lala z bananem w gebie Swist.

  26. Powrót do góry    #25
    Stały bywalec
    Dołączył
    14-05-2005
    Postów
    983
    Kliknij i podziękuj
    395
    Podziękowania: 83 w 61 postach
    Balu, Hampel i Cegla.

    Na tytul nie zasluzyl nigdy mgr Portasiewicz.
    Można nie lubić, nie cierpieć Panieny, ale pisząc że Balu zasłużył a Paniena nie, robisz z siebie pośmiewisko.

  27. Powrót do góry    #26
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Świst , Rembas , Dołomisiewicz, Pyszny ,Raba , Proch , Krzystyniak, Dzikowski , Franczyszyn - wymieniłem tych , których pamietam z toru. Nie widzę sensu opierać swoje typy na podstawie historii - jak ktoś może porównać np. Pogorzelskiego do Dołomisiewicza ? - to dwie różne epoki .
    A czy ułożenie własnej "dziesiątki" to jest porównanie? :D

  28. Powrót do góry    #27
    Ekspert Awatar bartekdm
    Dołączył
    01-05-2006
    Postów
    6,309
    Kliknij i podziękuj
    395
    Podziękowania: 458 w 348 postach
    Zawody życia IMS 86 Chorzów. 20-latek skazany na pożarcie wywalczył 7 punktów
    Dołek w Chorzowie zdobył wówczas 6. punktów :)

    myślę, że wszystkie właściwe nazwiska już padły ;)
    szkoda tylko, że większość tylko wymienia, bez jakiegokolwiek uzasadnienia.

  29. Powrót do góry    #28
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    Dołek w Chorzowie zdobył wówczas 6. punktów
    Dzieki za poprawkę. Choć muszę przyznać, że każdy najdrobniejszy błąd w żużlowo-historycznym fakcie popełnionym przez siebie mnie denerwuje. :) Czasem już mi sie nie chce myśleć o tych późnych porach :)

    Podajemy klasyfikacje najlepszych "któtrzy nie zdobyli". Mnie natomiast równie mocno zastanawiają kandydaci do miana najsłabszych mistrzów.

    Jerzy Gryt
    Bernard Jąder
    Adam Skórnicki
    Janusz Kołodziej
    Zdzisław Dobrucki

    To moja piątka faworytów ;)

  30. Powrót do góry    #29
    Użytkownik
    Dołączył
    07-04-2008
    Postów
    248
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Dołek w Chorzowie zdobył wówczas 6. punktów
    Dzieki za poprawkę. Choć muszę przyznać, że każdy najdrobniejszy błąd w żużlowo-historycznym fakcie popełnionym przez siebie mnie denerwuje. :) Czasem już mi sie nie chce myśleć o tych późnych porach :)

    Podajemy klasyfikacje najlepszych "którzy nie zdobyli". Mnie natomiast równie mocno zastanawiają kandydaci do miana najsłabszych mistrzów.

    Jerzy Gryt
    Bernard Jąder
    Adam Skórnicki
    Janusz Kołodziej
    Zdzisław Dobrucki

    To moja piątka faworytów ;)
    Bernard Jąder był jednak mistrzem aż dwa razy, a to nie często się przypadkowo zdarza i to raz na torze w Gorzowie(chociaż wtedy w finale nie było Plecha i Jancarza).

  31. Powrót do góry    #30
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    Zgadza sie, ale to nie zmienia mojej opinii. Podobnie w przypadku IMS jednego za najsłabszych mistrzów uważam Freddiego Williamsa IMS 50 i 53.

    W 1978 roku w Gorzowie nie tylko brakowało Plecha (kontuzja) i Jancarza, ale także Marka Cieślaka, Jurka Rembasa, Andrzeja Tkocza, Andrzeja Jurczyńskiego, Leonarda Raby, Henryka Glucklicha (wszyscy liga angielska), Jana Muchy, Andrzeja Marynowskiego i obrońcy tytułu Bogusława Nowaka (inne przypadki) \

    Jąder w lidze bez asów nie potrafił wykręcić średniej 2 na bieg.

  32. Powrót do góry    #31
    Ekspert Awatar Semen
    Dołączył
    28-11-2005
    Postów
    7,242
    Kliknij i podziękuj
    1,016
    Podziękowania: 2,209 w 1,202 postach
    Zgadza sie, ale to nie zmienia mojej opinii. Podobnie w przypadku IMS jednego za najsłabszych mistrzów uważam Freddiego Williamsa IMS 50 i 53.
    Przepraszam, że pytam na forum ogólnopolskim, ale czy masz/ma Pani/ma Pan aż tyle lat, żeby być świadkiem naocznym występów Walijczyka ? Pewnie są jakieś archiwalne nagrania, ale prawie 60 lat temu zbyt wiele chyba ich nie było, więc skąd ta opinia ?

    Na podstawie wyników chyba nie, bo Williams był dwukrotnie mistrzem i raz wicemistrzem świata. Ciężko chyba mówić o przypadku.

    Na podstawie opowiadań innych ? Hmm..., to chyba ich opinie?


  33. Powrót do góry    #32
    Użytkownik
    Dołączył
    05-08-2006
    Postów
    130
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Oprócz wymienionych wyżej w pierwszej dziesiątce powinien znaleźć powinien się także Darek Śledź. Swego czasu(połowa lat 90) lepszy od niego był tylko Gollob.

  34. Powrót do góry    #33
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    Skąd opinia o Williamsie? W oparciu o przebieg jego kariery, oraz zawodów finałowych oraz porównaniu z innymi gwiazdami. Finały z tamtych lat oglądałem tylko w skrótach.

    A przede wszystkim opinie opieram na tym, że finał odbywał sie na domowym torze Williamsa. Walijczyk wykorzystał ten atut podobnie jak Price. Uważam, że gdyby finały odbywały sie na innym torze obydwaj nie zostaliby mistrzami.

    Fakt, ze ktoś został mistrzem dwa razy, nie świadczy, że należał do najwybitniejszych zawodników w historii dyscypliny. Fajnym przykładem jest Aaman w skokach. Dwukrotny mistrz olimpijski, ale Małyszowi może narty czyścić.

    Wracając do żużla. Jack Parker i Split Watermann wg mnie biją na głowę sympatycznego Freda, z którym nawet sobie zrobiłem fotkę rok temu w Gelsen. ;)

    p.s. własną opinię budujemy w oparciu o wszystko co nas dookoła otacza. A więc również o komentarz historyków, dziennikarzy, artykułów, książek itd. Pytasz się czy oglądałem finały na Wembley 50 i 53 (pierwszy oglądałem z 67 roku). Nie. Nie oglądałem. I co z tego? Codziennie na forum są wyrażane opinie o żużlowcach w oparciu o same wyniki. Aha. I co ma do tego wiek urodzenia?
    Przykładowo gdy Ole Olsen kończył karierę miałem 4 lata. Duńczyka jako zawodnika rozpoznaje i kojarzę (sylwetka na fotkach, czy nagraniach) zdecydowanie lepiej niż ktokolwiek w tym kraju bez względu na wiek.

  35. Powrót do góry    #34
    Stały bywalec Awatar darsen
    Dołączył
    23-05-2005
    Postów
    1,072
    Kliknij i podziękuj
    1,055
    Podziękowania: 144 w 91 postach
    Przykładowo gdy Ole Olsen kończył karierę miałem 4 lata. Duńczyka jako zawodnika rozpoznaje i kojarzę (sylwetka na fotkach, czy nagraniach) zdecydowanie lepiej niż ktokolwiek w tym kraju bez względu na wiek.
    :) Sk±d ta pewno¶ć :) :)

  36. Powrót do góry    #35
    Ekspert Awatar Semen
    Dołączył
    28-11-2005
    Postów
    7,242
    Kliknij i podziękuj
    1,016
    Podziękowania: 2,209 w 1,202 postach
    Pytałem o wiek, a nie "o wiek urodzenia" po to żeby mieć pewność czy oglądał Pan te zawody na żywo i tyle to ma wspólnego.

    Być może Pana urażę ale jak dla mnie, nie po raz pierwszy pozuje Pan na znawcę. Bardzo dużą wiedzę o żużlu Pan ma, więc po co jeszcze wstawiać teksty o latach 50 i wcześniejszych jeśli z ówczesnego światka żużlowego mało kto żyje i mało kto cokolwiek pamięta. Mało tego post ten jest nie na temat. Po co więc te śmieszne popisy?

    Wracając do pańskiego uzasadnienia: Wniosek wysunięty przez pana jakoby Freddie był nie godnym tytułu IMŚ w dzisiejszych realiach pasowałby do Tomka Golloba, wszak rzadko kiedy wygrywa z najlepszymi poza Bydgoszczą.

    Czy to jednak nie jest nadużycie? Piszę tak choć fanem bydgoszczanina nie jestem.

    Pozdrawiam!

  37. Powrót do góry    #36
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    Skończmy z "panami" i zbędnym patetyzmem. Nie rozumiem jakim prawem Kolego odbierasz mi prawo do pisania o tym, co lubię najbardziej. Że się na kogoś kreuje. Może nim jestem? Historia żużla to moją pasja i lubie o niej pisać, czy opowiadać. Robie to bardzo rzadko, ale widać, że dla niektórych za często. Ogólnie to się czepiasz człowieku jak szlag. Ale ok. Niby jesteś miły, ale chwytasz mnie za słówka i probujesz ośmieszyć. Wiadomo, że nie ma zwrotu "wiek urodzenia". Walnąłem gafę, która nie omieszkałeś wyafiszować.

    A z Tomkiem Gollobem, to właśnie bardzo dobre porównanie. Wyobraźmy sobie, że mistrza świata wyłaniają jednodniowe finały na torze w Bydgoszczy i Tomek na ten przykład byłby 5 razy mistrzem świata. Mimo, że jeździłby tak samo, to zapisałby się w historii zupełnie inaczej.

    Więcej z Tobą dyskusji nie prowadzę, bo to nie dyskusja o żużlu tylko prywatne wycieczki. I taki też charakter miał Twój pierwszy wpis.

    Mało tego post ten jest nie na temat. Po co więc te śmieszne popisy?
    Wpis był jak najbardziej na temat. Bo odnosił sie do przykładu zawodnika, który również dwukrotnie triumfował w danych mistrzostwach. I mnie ci dwaj zawodnicy kojarzą się ze sobą w pierwszej kolejności.

    więc po co jeszcze wstawiać teksty o latach 50 i wcześniejszych jeśli z ówczesnego światka żużlowego mało kto żyje i mało kto cokolwiek pamięta
    Bo lubię. To po pierwsze. Po drugie, właśnie z tych powodów, które sam wymieniłeś. Od dziś mam trzeci powód: żebyś sie głupio pytał.

    Dla mnie 75% dyskusji na tym forum są zbędne. O tym, ze "X" jest lepszy od "Y" w kwietniu, a gorszy na kopie itd. Ale niech będą i powinny być, jeśli uczestnikom sprawiają frajdę. PO TO JEST FORUM.


    Wracając do tematu, czyli IMP 78. Jąder miał sporo szczęścia bowiem dwóch największych faworytów Robert Słaboń i Bolesław Proch zanotowali po jednym wykluczeniu. Leszczynian przegrał obie bezpośrednie konfrontacje. Bolek miał wyjątkowego pecha. Urwany hak na prowadzeniu.

  38. Powrót do góry    #37
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-05-2007
    Postów
    2,110
    Kliknij i podziękuj
    257
    Podziękowania: 499 w 319 postach
    Z czasów moich początków uczęszczania na stadion (92r wzwyż) to z całą pewnością:

    Darek Śledź

  39. Powrót do góry    #38
    Użytkownik
    Dołączył
    01-03-2002
    Postów
    90
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dam troszkę lokalnego patriotyzmu i zagłosuję na Jarka Olszewskiego!!!!!!

  40. Powrót do góry    #39
    Użytkownik
    Dołączył
    11-11-2006
    Postów
    67
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Henryk Glücklich

    Ktoś pamięta jak to było w finale 1972? Defekt na prowadzeniu na ostatnim łuku pozbawił go złota, czy tak?

  41. Powrót do góry    #40
    Zaawansowany Awatar toolowiec
    Dołączył
    21-09-2007
    Postów
    2,342
    Kliknij i podziękuj
    116
    Podziękowania: 340 w 239 postach
    Balu, Hampel i Cegla.

    Na tytul nie zasluzyl nigdy mgr Portasiewicz.
    Można nie lubić, nie cierpieć Panieny, ale pisząc że Balu zasłużył a Paniena nie, robisz z siebie pośmiewisko.
    Dokładnie, nie inaczej. Zresztą Świstowi też raczej Baliński, bo o niego pewnie chodzi też raczej nie dorasta do pięt biorąc pod uwagę całą karierę pana Piotra. Tak, więc teza zabawna. Co do Hampela i Cegły zgadzam się, w przypadku Jarka - może już za rok to się zmieni.

    Ze starszych za mało osób wymienia Józka Jarmułę, widać niedoceniany to jednak był "grajek" w innych miastach; a miał papiery na wielkiego rajdera i wyczyniał niestworzone rzeczy na torze... ;)

  42. Powrót do góry    #41
    Ekspert Awatar bartekdm
    Dołączył
    01-05-2006
    Postów
    6,309
    Kliknij i podziękuj
    395
    Podziękowania: 458 w 348 postach
    Henryk Glücklich

    Ktoś pamięta jak to było w finale 1972? Defekt na prowadzeniu na ostatnim łuku pozbawił go złota, czy tak?
    dokładnie tak.
    wtedy pierwszy swój tytuł zdobył dziewiętnastoletni wówczas Zenon Plech.

  43. Powrót do góry    #42
    Użytkownik
    Dołączył
    07-04-2008
    Postów
    248
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Skończmy z "panami" i zbędnym patetyzmem. Nie rozumiem jakim prawem Kolego odbierasz mi prawo do pisania o tym, co lubię najbardziej. Że się na kogoś kreuje. Może nim jestem? Historia żużla to moją pasja i lubie o niej pisać, czy opowiadać. Robie to bardzo rzadko, ale widać, że dla niektórych za często. Ogólnie to się czepiasz człowieku jak szlag. Ale ok. Niby jesteś miły, ale chwytasz mnie za słówka i probujesz ośmieszyć. Wiadomo, że nie ma zwrotu "wiek urodzenia". Walnąłem gafę, która nie omieszkałeś wyafiszować.

    A z Tomkiem Gollobem, to właśnie bardzo dobre porównanie. Wyobraźmy sobie, że mistrza świata wyłaniają jednodniowe finały na torze w Bydgoszczy i Tomek na ten przykład byłby 5 razy mistrzem świata. Mimo, że jeździłby tak samo, to zapisałby się w historii zupełnie inaczej.

    Więcej z Tobą dyskusji nie prowadzę, bo to nie dyskusja o żużlu tylko prywatne wycieczki. I taki też charakter miał Twój pierwszy wpis.

    Mało tego post ten jest nie na temat. Po co więc te śmieszne popisy?
    Wpis był jak najbardziej na temat. Bo odnosił sie do przykładu zawodnika, który również dwukrotnie triumfował w danych mistrzostwach. I mnie ci dwaj zawodnicy kojarzą się ze sobą w pierwszej kolejności.

    więc po co jeszcze wstawiać teksty o latach 50 i wcześniejszych jeśli z ówczesnego światka żużlowego mało kto żyje i mało kto cokolwiek pamięta
    Bo lubię. To po pierwsze. Po drugie, właśnie z tych powodów, które sam wymieniłeś. Od dziś mam trzeci powód: żebyś sie głupio pytał.

    Dla mnie 75% dyskusji na tym forum są zbędne. O tym, ze "X" jest lepszy od "Y" w kwietniu, a gorszy na kopie itd. Ale niech będą i powinny być, jeśli uczestnikom sprawiają frajdę. PO TO JEST FORUM.


    Wracając do tematu, czyli IMP 78. Jąder miał sporo szczęścia bowiem dwóch największych faworytów Robert Słaboń i Bolesław Proch zanotowali po jednym wykluczeniu. Leszczynian przegrał obie bezpośrednie konfrontacje. Bolek miał wyjątkowego pecha. Urwany hak na prowadzeniu.
    Drozdu. Wtedy Andrzej jechal i przdegral ze Slaboniem bieg o 3. miejsce

  44. Powrót do góry    #43
    Ekspert Awatar wolf666
    Dołączył
    21-04-2002
    Postów
    12,381
    Kliknij i podziękuj
    61
    Podziękowania: 38 w 32 postach
    No i kasuja moderki moj post za postem, a posmiewisko? :D
    Z siebie robicie, panowie, ja prywatnie nie znosze portasiewicza i malo mnie obchodzi, ze fuksem zdobyl kiedys mistrzostwo, a Damian jest od niego 3 razy lepszy i mam nadzieje, ze po awansie do gp zawstydzi wiecznie przewracajacego sie konusa z zdz.

  45. Powrót do góry    #44
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    No i kasuja moderki moj post za postem, a posmiewisko? :D
    Z siebie robicie, panowie, ja prywatnie nie znosze portasiewicza i malo mnie obchodzi, ze fuksem zdobyl kiedys mistrzostwo, a Damian jest od niego 3 razy lepszy i mam nadzieje, ze po awansie do gp zawstydzi wiecznie przewracajacego sie konusa z zdz.
    Dlaczego, wg Ciebie, Protasiewicz fuksem zdobył tytuł IMP?

  46. Powrót do góry    #45
    Ekspert Awatar wolf666
    Dołączył
    21-04-2002
    Postów
    12,381
    Kliknij i podziękuj
    61
    Podziękowania: 38 w 32 postach
    Przypomnij sobie okolicznosci tamtego sukcesu Kredki.

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •