Pokaż wyniki od 1 do 38 z 38

Wątek: Pamiętny finał IMP 1995

  1. Powrót do góry    #1
    Zaawansowany Awatar krisracingteam
    Dołączył
    10-03-2007
    Postów
    1,655
    Kliknij i podziękuj
    40
    Podziękowania: 68 w 31 postach

    Pamiętny finał IMP 1995

    Skoro już niedługo kolejny finał Indywidualnych Mistrzostw Polski, więc trzeba lekko odkurzyć karty historii. Konkretnie pamiętny finał z 1995 roku, który odbył się we Wrocławiu.
    Zaraz na samym początku zastrzeżenie. Wątek ten, nie jest zakładany z myślą o rozdrapywaniu starych ran, szukaniu dziury w całym, czy co gorsza, miałby dyskredytować któregoś zawodnika, bądź jakikolwiek klub. Chodzi raczej o trzeźwą konkluzję, która mogłaby w jakiś sposób przypomnieć genezę walki (czasami nieczystej) o tytuł IMP.
    Generalnie meritum tego tematu jest spojrzenie z dystansu na tamte wydarzenia oraz przypomnienie biegu zdarzeń jakie miały miejsce na torze, jak i poza nim.
    Nieco starsi kibice zapewne będą co nieco pamiętać, więc dla niektórych młodszych forumowiczów garść faktów. Oczywiście mogłem coś nie tak pamiętać, minęło przecież 13 lat, więc poprawki mile widziane.

    Na samym początku trzeba zaznaczyć, iż w tamtych latach na krajowych torach brylowali bracia Gollobowie. Dużo wygrywali, zatem z zasady „bij mistrza” każdy chciał ich pokonać. Bracia nie dbali wtedy jeszcze o żadne tam „publik relejszyn”, więc rzadko byli lubiani poza Bydgoszczą. Ot, taki wiek i ogromny głód sukcesu. Oczywista sprawa.

    Wrocław 16 lipiec 1995. Finał IMP.

    Przed ostatnim wyścigiem na czele klasyfikacji Tomasz Gollob z czternastoma punktami na koncie. Jedynym zawodnikiem który może pokrzyżować mu szyki w zdobyciu złotego medalu jest Piotr Świst z jedenastoma punktami, ale jeszcze jednym biegiem do odjechania. 20 wyścig.
    Pod taśmą Świst, J. Rempała, bodaj Krzystyniak i ktoś jeszcze. Po starcie Świst z tyłu. Tor mokry, przyczepny, zjeżdżony, spore odległości pomiędzy zawodnikami. Po chyba drugim okrążeniu Jacek Rempała nagle wpada w koleinę, czy zwalnia… w każdym bądź razie Świst go wyprzedza i dowozi zwycięstwo do mety, co oznacza udział w biegu dodatkowym o złoto z Tomaszem Gollobem. Co się dzieje w tym czasie w parkingu? Jest kilka wersji, ale podobno ze zdenerwowania T. Gollob zbił szybę oddzielającą boksy zawodników. Jacek Gollob (jeszcze długie włosy) uderzył „z dyńki” mechanika Piotra Śwista…
    W dodatkowym biegu Tomasz Gollob pokonał Śwista i został mistrzem Polski, jednak na podium nie podał ręki srebrnemu medaliście…


    Papa i Jacek...

    Jakiś czas później któryś z zawodników przyznał się w którymś z wywiadów, iż podczas turnieju podszedł do niego mechanik Śwista i w zamian za odpuszczenie wyścigu zaproponował jakieś dogodne warunki sprzętowe…

    Dla przypomnienia, dziś też zdarzają się gorące młode głowy. Dwa przykłady z brzegu, A. Gomólski, czy w zeszłym tygodniu Buczkowski…

    A jak Wy, forumowicze, pamiętacie ten finał?


  2. Powrót do góry    #2
    Użytkownik
    Dołączył
    26-10-2005
    Postów
    286
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    stare dobre czasy xDDDDDDD

  3. Powrót do góry    #3
    Stały bywalec
    Dołączył
    05-09-2005
    Postów
    877
    Kliknij i podziękuj
    25
    Podziękowania: 100 w 60 postach
    Na samym początku trzeba zaznaczyć, iż w tamtych latach na krajowych torach brylowali bracia Gollobowie. Dużo wygrywali, zatem z zasady „bij mistrza” każdy chciał ich pokonać.
    ... i po 13stu latach nic sie nie zmienilo :) Dalej Gollob rządzi naszym podwórkiem, rzecz nie do pomyslenia!

  4. Powrót do góry    #4
    Ekspert Awatar Roberto
    Dołączył
    21-08-2002
    Postów
    7,400
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 204 w 56 postach
    Co się dzieje w tym czasie w parkingu? Jest kilka wersji, ale podobno ze zdenerwowania T. Gollob zbił szybę oddzielającą boksy zawodników. Jacek Gollob (jeszcze długie włosy) uderzył „z dyńki” mechanika Piotra Śwista…
    http://video.google.pl/videoplay?doc...55972431&hl=pl :)

  5. Powrót do góry    #5
    Stały bywalec
    Dołączył
    11-07-2003
    Postów
    829
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 12 w 7 postach
    Przed ostatnią serią startów na czele klasyfikacji Tomasz Gollob z czternastoma punktami na koncie. Jedynym zawodnikiem który może pokrzyżować mu szyki w zdobyciu złotego medalu jest Piotr Świst z jedenastoma punktami, ale jeszcze jednym biegiem do odjechania.
    Nie żebym się czepiał, ale sytuacja ma miejsce przed ostatnim wyścigiem, a nie przed ostatnią serią startów ;)

  6. Powrót do góry    #6
    Zaawansowany
    Dołączył
    26-05-2002
    Postów
    2,952
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jacek Rempała, mając z prostą przewagi na ostatnim okrążeniu, ostentacyjnie zwolnił markując defekt i przepuszczając Śwista na czoło wyścigu.

    Gdy Unia T. tuż po tym finale pojechała na mecz ligowy do Bydzi, Jacek miał okazję wygłosić pamiętne słowa:

    Niezbyt ciepło przyjęli mnie kibice w Bydgoszczy, od jednego dostałem nawet morelem. :D

  7. Powrót do góry    #7
    Stały bywalec
    Dołączył
    14-05-2005
    Postów
    983
    Kliknij i podziękuj
    395
    Podziękowania: 83 w 61 postach
    Jacek Rempała, mając z prostą przewagi na ostatnim okrążeniu, ostentacyjnie zwolnił markując defekt i przepuszczając Śwista na czoło wyścigu.

    Gdy Unia T. tuż po tym finale pojechała na mecz ligowy do Bydzi, Jacek miał okazję wygłosić pamiętne słowa:

    Niezbyt ciepło przyjęli mnie kibice w Bydgoszczy, od jednego dostałem nawet morelem. :D
    Ale to fakt, na Rempałę spadł wtedy deszcz owoców.

  8. Powrót do góry    #8
    Mistrz FTSL 2020 Awatar Buszmen
    Dołączył
    09-12-2002
    Postów
    21,462
    Kliknij i podziękuj
    5,763
    Podziękowania: 5,643 w 3,225 postach
    Relacja z tego finału jest dostępna na naszym FTP. Naprawdę dramatyczne sceny, piękne wywiady i cała akcja z parkingu. Tomek potem mówił, że nie widział, że Jacek kogokolwiek uderzył :) A Świst czepiał się "palca fuck you" :D :D

    Inna sprawa, że zazdrość naprawdę zżerała krajowych "asów" skoro posunęli się do takiego świństwa. No ale Twisty zbytnio w tym barażu walki nie nawiązał :D :D :D Czyżby był jednak słabszy ? ;ooooo

    ... i po 13stu latach nic sie nie zmienilo Dalej Gollob rządzi naszym podwórkiem, rzecz nie do pomyslenia!
    A tytuł z 95 to był już czwarty :)
    Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.

  9. Powrót do góry    #9
    Stały bywalec
    Dołączył
    22-06-2003
    Postów
    913
    Kliknij i podziękuj
    144
    Podziękowania: 18 w 11 postach
    A tytuł z 95 to był już czwarty :)
    Po czym ładną serię 4 kolejnych tytułów przerwał w '96 Sławek Drabik :D:D, dzięki czemu zamknęło się małe koło (IMP '91, 4x Gollob i znów Slammer)

  10. Powrót do góry    #10
    Użytkownik
    Dołączył
    03-07-2006
    Postów
    51
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 3 w 3 postach
    Dodam, ze w bezposrednim starciu, w rundzie zasadniczej, Swist przegral start z Tomkiem, jednak widac bylo, ze jest szybszy na trasie i na pierwszym luku trzeciego okrazenia, minal, krecacego z niedowierzaniem glowa Golloba przy kredzie!A byc szybszym na trasie od Tomka, w owym czasie, bylo wrecz nieprawdopodobne!Swist dosiadal motocykla od mechanika Henki Gustafssona!
    Przed ostatnia seria nad Olimpijskim rozszala sie burza, z nieba spadly potoki deszczu, tor zamienil sie w blotnista maz , ktora nie pasowala juz Swistowi, dlatego Jacek Rempala musial pomoc, jadacemu cala prosta za nim, Swistowi, co oznaczala wlasnie bieg o zloto!
    Po biegu, Tomek od razu machal reka do Swista, ze nie poda mu reki, w parkingu z dynki dostal Jacek Filip, od staszego z braci Gollobow... :)
    Ojj dzialo sie wtedy! :)

  11. Powrót do góry    #11
    Zaawansowany Awatar JD
    Dołączył
    22-03-2004
    Postów
    2,604
    Kliknij i podziękuj
    66
    Podziękowania: 57 w 28 postach
    i nie latali po sądach jak Bajerski ;-))

  12. Powrót do góry    #12
    Ekspert Awatar alienisko
    Dołączył
    13-10-2003
    Postów
    5,000
    Kliknij i podziękuj
    427
    Podziękowania: 269 w 141 postach
    Bo wtedy panowała dzicz, a nie prawo :P

  13. Powrót do góry    #13
    Moderator Awatar basala
    Dołączył
    03-11-2005
    Postów
    1,243
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Bo wtedy panowała dzicz, a nie prawo :P
    Panowało prawo dżungli, najsprawiedliwsze ze wszystkich praw ;)

  14. Powrót do góry    #14
    Użytkownik
    Dołączył
    16-12-2005
    Postów
    177
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Pamiętam, że w ukazującej się wówczas Speedway Rewii były zdjęcia Rempały i Śwista ze złośliwymi dymkami, takie w stylu odwracający się na torze Rempała z dymkiem 'Gdzie jesteś?'.
    To był prawdziwy skandal na miarę polskiego żużla połowy lat 90tych:)

  15. Powrót do góry    #15
    Użytkownik
    Dołączył
    07-08-2005
    Postów
    293
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A jak jechali na podium na przyczepce to zamiast tradycyjnego pozdrawiania kibiców kłócili się niemal przez całą przejażdżkę:) Jaja jak berety...

  16. Powrót do góry    #16
    Zaawansowany Awatar lolex
    Dołączył
    01-02-2004
    Postów
    1,608
    Kliknij i podziękuj
    171
    Podziękowania: 267 w 110 postach
    w parkingu z dynki dostal Jacek Filip

    Oj to chyba nie był Filip…
    Bo z tego wymoczka machającego pacynką mogła by zostać mokra plama, zresztą Filipa widać obok, na tym filmiku.

  17. Powrót do góry    #17
    Zaawansowany Awatar krisracingteam
    Dołączył
    10-03-2007
    Postów
    1,655
    Kliknij i podziękuj
    40
    Podziękowania: 68 w 31 postach
    Przed chwilą obejrzałem zapis video z IMP 1995 - biegi 18-22.

    13 lat czekałem na powtórne obejrzenie tamtych wyścigów, ale się doczekałem…

    Krótka relacja:

    Kwestia brązowego medalu.
    Po swoich pięciu startach Dobrucki ma 11 punktów, w tym defekt na drugiej pozycji. Sawina ma 8 i jeszcze jeden bieg do odjechania. 18 bieg. Na starcie Olszewski, Krzyżaniak, Sawina i T. Fajfer. Tor rozmiękły po opadach, jedna „ściecha” przy krawężniku. Sawina musi wygrać aby stoczyć z Rafałem baraż o brąz. Po starcie z czwartego pola T. Fajfer na prowadzeniu, za nim Sawina, Krzyżaniak i Olszewski. Jazda gęsiego. Na drugim okrążeniu, na pierwszym łuku T. Fajfer odchodzi od krawężnika oglądając się na Sawinę trzy razy. Robert jest za daleko, aby wyprzedzić zawodnika Startu. Zmniejsza się tylko odległość. Na trzecim kółku T. Fajfer zwiększa przewagę, by na ostatnim okrążeniu znowu odjechać od krawężnika w maź. Tym razem na tyle skutecznie, aby Sawina bez problemu minął go po małej. W dodatkowym wyścigu Dobrucki z drugiego pola na dawnym trzydziestym metrze bez pardonu ale bez faulu wypycha Sawinę, który startował spod siatki. Manewr na tyle skuteczny, że zawodnik Wybrzeża odjeżdża na błotnistą część toru i na samym początku wyścigu traci jakieś 25 metrów do Dobruckiego. Brąz dla Rafała.


    Czy T. Fajfer specjalnie puścił Sawinę? Jak dla mnie to oczywiste. Jak Fajfer miał z Sawką układ, to po co wygrał start i pierwszy łuk?


    Kwestia złotego medalu.
    Wyścig 20. Od kredy: J. Rempała, Świst, Krzystyniak i Kowalik. Świst musi wygrać by mieć baraż o złoto z T. Gollobem. Kowalik wyjeżdża na tor, ale mechanicy przez jakiś czas grzebią jeszcze przy motorze Najpierw coś pod pokrowcem silnika, a potem majstrują przy manetce gazu śrubokrętem. Przez jakiś czas Świst znajdujący się pod taśmą nerwowo spogląda w stronę bramy wyjazdowej, gdzie mechanicy Kowalika próbują uporać się z problemem. Niestety Kowalik schodzi do parkingu. Usterka nie naprawiona na czas. Po starcie prowadzi J. Rempała, za nim Krzystyniak i Świst. Oczywiście jazda gęsiego. Na drugim łuku pierwszego okrążenia tuż przy kredzie upada Krzystyniak. Notuje tak zwanego bączka. Trudno osądzić, czy mógł być to upadek zamierzony, czy przypadkowy. Świst nie jechał daleko z tyłu, zatem Pan Jan musiałby sporo ryzykować podkładając się Świstowi. Gorzowianin omija zawodnika Polonii Piła. W momencie upadku Jacek Rempała ogląda się za siebie i widzi całe zdarzenie. Zaraz po upadku Krzystyniak wstaje i kontynuuje wyścig spacerowym tempem. Konsternacja J. Rempały. Jechać, czy bieg przerwany. Ogląda się do tyłu. Między Rempałą a Świstem co najmniej 50 metrów różnicy. Krzystyniak pół okrążenia za nimi. W pewnym momencie tarnowianin ogląda się do tyłu, po czym na swój silnik. Jego motocykl traci moc, przerywa (ruch tułowia zawodnika w kierunku kierownicy). Na kolejnym okrążeniu silnik Rempały nie pozwala zawodnikowi pokonać prawidłowo wirażu i Jacek odjeżdża na zewnętrzną maź. Oczywiście wykorzystuje to Świst i wyprzedza tarnowianina. Wszyscy trzej kończą bieg.

    Baraż wygrywa Tomek Gollob. Po biegu „mowa ciała” Mistrza Polski daje do zrozumienia srebrnemu medaliście, że z jego strony nie ma podziękowania za rywalizację na torze.
    Wchodząc na podium Tomek tylko ostentacyjnie spogląda na Śwista podając rękę tylko Dobruckiemu (może dlatego, że Świst trzyma w jednej ręce puchar, a w drugiej kwiaty).

    Czy Jacek Rempała rzeczywiście miał kłopoty z motocyklem? Nieprawdopodobne, a wręcz niemożliwe. Poza tym, jeśli chce się ustawić wyścig, czy nie łatwiej przegrać start? Wjechać w taśmę? Wydaje się, że upadek Krzystyniaka był przypadkowy, który stworzył szanse Świstowi na baraż. Szansie pomógł Rempała i stało się.

    Po prostu, zasada - bij mistrza.

    Tomek Gollob w późniejszym wywiadzie:
    „Nawet gdy parking pojedzie na jednego człowieka, to wtedy się tak przygotuję, że ani jednego punktu nie zgubię.”

    PS. Podziękowania dla Buszmena za udostępnienie materiału filmowego.

  18. Powrót do góry    #18
    Ekspert Awatar lynx
    Dołączył
    31-10-2001
    Postów
    3,883
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 10 w 7 postach
    dla mnie final 96 byl lepszy :>
    tez nie brakowalo kontrowersji - upadek tomka w biegu z labedzkim...
    no nic fajnie powspominac ;p

  19. Powrót do góry    #19
    Ekspert Awatar bartekdm
    Dołączył
    01-05-2006
    Postów
    6,309
    Kliknij i podziękuj
    395
    Podziękowania: 458 w 348 postach
    nie ma o czym gadać. w tamtych latach wszyscy jechali przeciwko Gollobom i taka sytuacja miała miejsce w tym finale.

    Tomek fajnie udzielił wywiadu w parkingu po zawodach :D

  20. Powrót do góry    #20
    Ekspert Awatar wolf666
    Dołączył
    21-04-2002
    Postów
    12,381
    Kliknij i podziękuj
    61
    Podziękowania: 38 w 32 postach
    Przepuszczanie zawodnika to choroba żużla, nieuleczalna.
    Jazda przeciwko Tomkowi, to druga choroba.
    Uklady na wszelkiej masci imprezach, to choroba nr 3.

    Calkiem niezly zestaw, jak na nieskorumpowana polska lige i inne poletka zuzlowe w kraju.

  21. Powrót do góry    #21
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    Byłem na tym finale. Siedziałem obok grupy gorzowskich kibiców i kibicowałem głośno Gollobowi (wyjście z drugiego łuku). Dzień wcześniej był memoriał Smoczyka, który Tomek wygrał po ciężkich bojach. Z tyłu mnie siedziało dwóch kibiców i rozmawiało nt. leszczyńskich zawodów. Doszli do wniosku, że Gollob bardziej się nie rozwinie i kwestia czasu, gdy młodzież go w koncu dopadnie. Tego samego dnia w Lesznie odbyły się jeszcze pierwsze mistrzostwa kibiców TZ i nasz ziomal zajął 3. miejsce. :)
    Ale wróćmy do Wrocka. Tomek już w pierwszym starcie było widać, że nie jest wystarczająco szybki. Naciskał go chyba Bajerski. To mnie zaniepokoiło, choć siedzący obok mnie kumpel stwierdził, ze tylko sie tak bawi. Ja tam wiedziałem swoje :) Świst miał wyborowy sezon i "szedł na mistrza". Specjalnie na finał wypożyczył sprzęt od Otto Weissa. Kibice gorzowscy po 11 biegu byli przekonani o zwycięstwie ich ulubienica. Do dziś pamiętam ich przyśpiewki. Ni tylko w strone Śwista, ale również Golloba :) Później burza, deszcz, przemoczone ciuchy i oglądanie końcówki topless :) Widzów było bardzo mało (brak zawodnika gospodarzy, śmierć Nieścieruka), ale postanowiłem nie chować sie pod zadaszeniem. :) Całe zajście w parkingu było niewidoczne z trybun. Dopiero gdy wyjeżdżali pikapem na podium zwróciłem uwagę, że Władek stoi z tyłu auta i gestykuluje. Powrót do domu autokarem. Później na nogach kilka kilometrów od centrum Rzeszowa. Na miejscu skoro świt. Wstawało lipcowe słonce. Pachniało latem i dojrzewaniem :) Miało się 15 lat i frajda była ogromna. :)

    Niechlubne wydarzenia pierwszy raz zobaczyłem i dowiedziałem sie dwa dni później we wtorkowej relacji Polsatu. Następnie "Tygodnik" i DonBartolo w akcji. :)

  22. Powrót do góry    #22
    Użytkownik
    Dołączył
    18-01-2008
    Postów
    67
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    MOze ktos dać linka do tego finału,czy jest on wogule do sciągniecia z jakies stronki, serwera.

  23. Powrót do góry    #23
    Użytkownik
    Dołączył
    11-11-2006
    Postów
    67
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Stare dobre czasy, no i ten porywisty wiatr do spółki z ulewą też zrobił dodatkowy klimat.
    Może ktoś wrzuci na youtube ostatnie biegi Śwista i Dobruckiego z serii zasadniczej, bo wtedy wydawało mnie się oczywiste, że oba były nie do końca sportowo rozegrane, a nigdy potem nie oglądałem już tych zawodów w powtórce.

  24. Powrót do góry    #24
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Przepuszczanie zawodnika to choroba żużla, nieuleczalna.
    Jazda przeciwko Tomkowi, to druga choroba.
    Uklady na wszelkiej masci imprezach, to choroba nr 3.

    Calkiem niezly zestaw, jak na nieskorumpowana polska lige i inne poletka zuzlowe w kraju.
    wolf666, masz rację!
    Ten Tomasz Gollob za puszczenie zawodnika (Sebastian Ułamek) i układ na dobrej maści imprezie (w tym przypadku ZK) ma u Ciebie przechlapane.
    Tak 3maj!

    :D:D:D

    Hmmm... Nie masz w polskim żużlu sprawiedliwego...?

  25. Powrót do góry    #25
    Zaawansowany
    Dołączył
    26-05-2002
    Postów
    2,952
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Hmmm... Nie masz w polskim żużlu sprawiedliwego...?
    Po głębszym zastanowieniu, jest jeden: Wojaczek. :D

  26. Powrót do góry    #26
    Stały bywalec
    Dołączył
    15-05-2002
    Postów
    1,046
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękował 3 razy w 1 poście
    No i jeszcze Leszek Tyllinger !

    Nawiasem mowiac fajna i ciekawa historia :)

  27. Powrót do góry    #27
    Ekspert Awatar bartekdm
    Dołączył
    01-05-2006
    Postów
    6,309
    Kliknij i podziękuj
    395
    Podziękowania: 458 w 348 postach
    ciekawe, że J.Rempała nie poniósł wówczas żadnych konsekwencji - czy to kary finansowej, czy też dyskwalifikacji.

    może powołamy żużlową komisję śledczą, albo całą sprawę skierujemy od razu do CBA? ;)

  28. Powrót do góry    #28
    Zaawansowany Awatar krisracingteam
    Dołączył
    10-03-2007
    Postów
    1,655
    Kliknij i podziękuj
    40
    Podziękowania: 68 w 31 postach
    ciekawe, że J.Rempała nie poniósł wówczas żadnych konsekwencji - czy to kary finansowej, czy też dyskwalifikacji.
    Zdaje się, że konekwencje tamtej akcji to tylko wściekłość bydgoskich kibiców i sławna "morela". A tak już z perspektywy czasu, to kiedy Tomek pogodził się ze Świstem? Na pewno po jakimś czasie animozje ucichły i na jakimś meczu, czy trunieju musieli sobie podać ręcę i uciąć chwilę pogawędki. Może nie na ten drażliwy temat, ale pozostanie wrogiej atmosfery przez tyle lat międy nimi chyba jest raczej jest niemożliwe.

    Swoją drogą przecież Tomek jeździł w jednej drużynie z Jackiem Rempałą, więc tamte zdarzenia na pewno poszły w niepamięć po jakimś czasie. Być może kiedyś żartem wspomnieli sobie, jakie to były czasy i skończyło się na śmiechu oraz żartobliwych docinkach w przyjaznym tonie z obu stron i już.




  29. Powrót do góry    #29
    Zaawansowany Awatar ciesiel
    Dołączył
    10-10-2005
    Postów
    2,319
    Kliknij i podziękuj
    145
    Podziękowania: 281 w 145 postach
    Znając zacietrzewienie Tomka, to i na łożu śmierci przeklnie Śwista ;)

    Ale poważnie - ten cyrk jest bardzo hermetyczny i chcąc nie chcąc musieli mieć ze sobą kontakt. Pewnie na jednym z promów do Szwecji walnęli bruderschafta
    Tomek - Piotrek cmok-cmok

  30. Powrót do góry    #30
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    Skoro Tomek mógł się pogodzić z Pepe (potrafili stanąć obok siebie, czy nawet podać sobie ręce), to myśle, że ze Świstem też ;) I tak jak to mówił jakiś przedmówca: teraz sobie żartują jakie to były czasy :)

  31. Powrót do góry    #31
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    A tak już z perspektywy czasu, to kiedy Tomek pogodził się ze Świstem?
    Już podczas finału rok później w Warszawie rozmawiali ze sobą i się do siebie uśmiechali. Były normalne relacje. Tomek wypadł z GP i troche przycichł. Aczkolwiek nie zabrakło skandalu podczas powrotu z memoriału Jancarza w Gorzowie. Do dziś nie wiadomo, czy Gollobowie faktyczni stracili nerwy, czy to była żałosna prowokacja ich antagonistów.

  32. Powrót do góry    #32
    Użytkownik
    Dołączył
    11-11-2006
    Postów
    67
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

  33. Powrót do góry    #33
    Ekspert Awatar bartekdm
    Dołączył
    01-05-2006
    Postów
    6,309
    Kliknij i podziękuj
    395
    Podziękowania: 458 w 348 postach
    Aczkolwiek nie zabrakło skandalu podczas powrotu z memoriału Jancarza w Gorzowie. Do dziś nie wiadomo, czy Gollobowie faktyczni stracili nerwy, czy to była żałosna prowokacja ich antagonistów.
    opowiedz o tym.

  34. Powrót do góry    #34
    Użytkownik
    Dołączył
    03-07-2006
    Postów
    51
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 3 w 3 postach
    Nie pamietam ktory to byl rok, ale podczas powrotu z Memorialu Eddiego, na jednym ze skrzyzowan Gorzowa, klan Gollobow mial spiecie z jedna pania, ktora podobno zajechala im droge.Wyskoczyli na nia z piesciami, do tego senior rodu zaczal wymachiwac kluczem francuskim, jak Wolodyjowski szabelka i zbil w aucie przestraszonej gorzowianki reflektor przedni sztuk jeden...

  35. Powrót do góry    #35
    Zaawansowany Awatar krisracingteam
    Dołączył
    10-03-2007
    Postów
    1,655
    Kliknij i podziękuj
    40
    Podziękowania: 68 w 31 postach
    Relacja filmowa Polsatu z Finału IMP we Wrocławiu w 1995 roku.
    (oczywiście trzeba obejrzeć w odpowiedniej kolejności)

    Część 1
    http://www.youtube.com/watch?v=S-ziNVsn0rs


    Część 2
    http://www.youtube.com/watch?v=9h1Enyf9BNI


    Ps. Dla dramaturgii i kolorytu gdzieniegdzie dodałem podkład muzyczny...

    Miłego oglądania ;)

  36. Powrót do góry    #36
    Użytkownik
    Dołączył
    11-11-2006
    Postów
    67
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ¦wietna robota, wielkie dzięki!

  37. Powrót do góry    #37
    Użytkownik
    Dołączył
    03-12-2008
    Postów
    251
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Fajna sprawa te filmy :) Podobaj± mi się. Muszę powiedzieć że rok 1993/94 - 1995 to pocz±tki mojego zainteresowania speedway'em w Polsce. Dokładnie nie pamiętam wszystkich tych wydarzeń które miały miejsce w trakcie tych sezonów i jestem zadowolony że moge poczytać czy poogl±dać sobie materiały na ten temat.
    Jan Krzystyniak, Andrzej Huszcza, Zenon Kasprzak, Roman Jankowski, młody utalentowany junior Apatora Toruń - Mirosław Kowalik, Jarosław Olszewski, Piotr ¦wist, bracia G. i paru innych rycerzy czarnego sportu którzy w tych czasach ¶migali a dzi¶ s± w jakim¶ sensie legend± speedway'a. Bardzo fajnie ogl±da się takie materiały :)

    Pozdrawiam.

  38. Powrót do góry    #38
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    Cytat Zamieszczone przez krisracingteam Zobacz posta
    Relacja filmowa Polsatu z Finału IMP we Wrocławiu w 1995 roku.
    (oczywiście trzeba obejrzeć w odpowiedniej kolejności)

    Część 1
    http://www.youtube.com/watch?v=S-ziNVsn0rs


    Część 2
    http://www.youtube.com/watch?v=9h1Enyf9BNI


    Ps. Dla dramaturgii i kolorytu gdzieniegdzie dodałem podkład muzyczny...

    Miłego oglądania
    Szkoda, że nie ma już drugiej część Da radę wrzucić?
    Ukryta zawartość - po prostu speedway!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •