To byl jeden mecz, ale wg mnie Lech jest najbardziej zgrana druzyna, w zimie nie bylo tam rewolucji i poprostu wszystko tam sie dzieje w jak najwiekszym porzadku. Licze, ze nieco podniesie sie takze Wisla Krakow. Warto tez pamietac, ze na wiosne zostalo juz tylko 12 kolejek.
Lech jest najbardziej zgraną drużyną, fakt. Ale dlaczego? Lech gra cały sezon praktycznie czternastoma zawodnikami. Na jak długo to starczy? Czy do końca ligi? Tym bardziej, że Franz zapowiada walkę o Puchar Polski, przez co można wysnuć wnioski, iż nie będzie wstawiał rezerwowego składu na np. środowe spotkanie z Wisłą. Stilić, Murawski, Bandrowski i Peszko robią dobrą robotę w drużynie, ale paradoksalnie właśnie druga linia Lecha może odbić się czkawką. Widać to było momentami w meczach z Udinese. Lech miał długie przestoje, bo nie funkcjonowała dobrze druga linia. Jeśli Murawski, bądź Bandrowski mają chwilę zadyszki, powstaje wielka dziura w środku pola. To jest mankament Lecha, którego - jak widać przez pryzmat meczów z Udinese - nie udało się wyeliminować. Nie oglądam każdego meczu Lecha, a opisuje to jedynie na podstawie około dziesięciu, które w tym sezonie widziałem. Należy pamiętać, że Lech gra na wiosnę dwa mecze w Warszawie, a kluby warszawskie z trudnych wyjazdów tylko w Krakowie.
Oczywiście w Lechu upatruję głównego kandydata do Mistrzostwa. Ale gra będzie się toczyła do ostatnich gier, bo Legia i Polonia raczej nie odpuszczą.