Tak, dobrze widzisz I sędzią nie był Cegła
Tutaj jeszcze jeden przykład takiej decyzji, tym razem British Final 1991
http://youtu.be/YgVpKndeAps
Tak, dobrze widzisz I sędzią nie był Cegła
Tutaj jeszcze jeden przykład takiej decyzji, tym razem British Final 1991
http://youtu.be/YgVpKndeAps
Ostatnio edytowane przez EFFECT ; 07-06-2014 o 00:24
Ktoś pamięta te zawody ? Może ktoś posiada pełną relację włącznie z wyścigami sidecarów ?
http://youtu.be/mZVftNgGbvs
Byłem wtedy szczęsliwym posiadaczem anteny satelitarnej i ogladałem namiętnie relacje Screensportu, ale tej imprezy nie kojarzę. Łza się w oku kręci jak ogląda się tych rajderów.
SCREENSPORT był najlepszą telewizją sportową wszech czasów. Niestety komercyjny eurosport ją wchłonął, strata niepowetowana.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Ja miałem szczęście oglądać powyższe zawody i nawet miałem je nagrane na kasecie vhs ! Niestety z braku czystych kaset zawody skasowałem i nagrałem inne zawody :/
Scotti bawiący się w chowanego z Larsenem
https://www.youtube.com/watch?v=bNwHDw6yxek
KS UNIA LESZNO
1949 , 1950 , 1951 , 1952 , 1953 , 1954 , 1979 , 1980 , 1984 , 1987 , 1988 , 1989 , 2007 , 2010 , 2015 , 2017
KRÓL JEST JEDEN Ukryta zawartość
Tak nas lali Czesi, Włosi, Węgrzy, Finowie, Niemcy i czołówka 25 lat temu
http://youtu.be/iHpEEBBvHoo
I wywiady z naszymi reprezentantami
http://youtu.be/hCYPN9Ewws0
Ostatnio edytowane przez EFFECT ; 05-07-2014 o 20:02
polewaczka (05-07-2014)
http://www.youtube.com/watch?v=3MoH6ayPbKo
"The life of Tai." Pokazany w zeszłym miesiącu na Sky Sports program o Woffindenie.
Tak tylko, że ci Czesi, Wegrzy, nie mówiąc o Niemcach, Włochach czy nawet Finach mieli bezproblemowy dostęp do sprzętu i swobodną możliwość startów na Zachodzie już co najmniej od dobrych kilku lat.
W Polsce jeszcze w 1988 panowała kompletna beznadzieja i rządy dyktatora w ciemnych okularach.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Akurat Jankes jeździł w Hackney, a w finale na swoim torze zdobył całe 0 Na finał dostali silniki Godden i tylko Świst potrafił zdobyć punkty i nawiązać jakąkolwiek walkę z wyżej wymienionymi rywalami Według mnie spalił się Jankes psychicznie, a Świst na luzie jakieś punkty robił tak jak w Abensbergu w 1988 gdzie nam zapewnił awans do finału.
Byłem na tym finale i widziałem popisy Śwista i Jankesa.
Starty w Hackney nie mają nic do rzeczy. Roman wystepował tam przed stanem wojennym. Od 1981 do 1989 w żuzlu nastepiła wielka rewolucja sprzętowa.
Wystarczy wspomnieć o pojawieniu się GM, dzisiejszego monopolisty.
Dostali silniki ok, pytanie tylko jakie.
Dzisiaj, mimo naszej pozycji sportowej, zdania Polaków nikt nie szanuje. Wyobraź sobie jak wtedy naszych działaczy traktowano i czy naprawdę ten sprzęt był na poziomie tego co np. mieli Niemcy.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 12-07-2014 o 18:55
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Aussie (12-07-2014)
http://youtu.be/MSdi5gQBnRc
Przed meczem Apator -Polonia 1994
Klaudia Szmaj: Jestem na etapie renegocjacji kontraktu
Czesi i Węgrzy mieli swobodę jazdy na Zachodzie? A czym ich ustrój różnił się od naszego?Tak tylko, że ci Czesi, Wegrzy, nie mówiąc o Niemcach, Włochach czy nawet Finach mieli bezproblemowy dostęp do sprzętu i swobodną możliwość startów na Zachodzie
Jankowski był cieniem samego siebie. Pod koniec maja wyrżnął w lidze w Lesznie z Jasinowskim w meczu na szczycie z Falubazem. Nie chcial jechac w tych zawodach, ale Spychala sie uparł. Ogolnie rzecz biorąc jazda Jankesa przed i po wypadku w 83, to niebo, a ziemia. Co do sprzetu, to oni sami nie wiedzieli, co dostali. Jeden mowi, ze silniki z Danii, drugi, ze z Anglii, trzeci cos o Zierku. Fakt byla amatorka, w ogromnym stopniu narzucona przez system. Ale z drugiej strony w odróżnieniu od innych krajów nasi zawodnicy mieli stabilizacje, klub, mechaników i opiekunów. Adorjan, Castagna, czy Niemi mieli siebie.
Działacze Swindon w 1988 badz 1989 chcieli Śwista, ale jak zwykle rodzimy klub chcial za duzo zarobić. Kazdy Fin, Węgier, Niemiec, czy Włoch miał bardzo trudna drogę by dostać sie do ligi brytyjskiej. Niewielu to sie udawało, a nawet jesli, to bardzo często były to tylko epizody np. Gerd Riss, Armando Dal Chiele, Antal Kocso, Antonin Kasper.
Przecież widać, że jeździecko Jankowski odstaje, natomiast Swistowi brakuje sprytu i otrzaskania w walce z renomowanymi rywalami. Ale tylko sprzęt, sprzęt i sprzęt. Nagle Wladziuchna wyszykował w bydgoskim warsztacie rakiety i ruszyło.
Po tym co napisałeś w pierwszym zdaniu widać, że żyłeś w tamtych czasach jako dziecko, a może nawet urodziłeś się po 89. Od połowy lat osiemdziesiątych Czechosłowacja i Węgry były już małym stopniu, ale otwarte na Zachód, szczególnie jesli chodzi o przepływ towarów i ludzi. Oczywiście jak na tamtą sytuację polityczną.
Obywatele Czechosłowacji nie mieli wtedy już większych problemów z wyjazdem do RFN, podobnie jak Węgrzy do Austrii. Dla Polaków nie było to takie proste.
U nas rządziła junta Jaruzelskiego.
Polacy jeżdżący do pracy do CSRS i na Węgry, zarabiali drugą, a może i trzecią pensję przywożąc różne dobra.
Niebo, a ziemia - nie ma w ogóle porównania.
Antonin Kasper jr w 82-84 śmigał w lidze angielskiej, u nas w stanie wojennym po ulicach chodziły umundurowane patrole z bronią i tak jak pisałem dopiero w 1988 generał i świta zaczęli wyraźnie popuszczać śruby.
Co do Jankesa to oczywista, oczywistość, że to nie był ten Roman, co przed finałem IMP w Gdańsku.
Zresztą mój tekst odnosi , się do tego, że dla polskich żuzlowców dopiero zaczynało być dostępne to co dla Czechów i Węgrów było już dawno normalką. Co gorsza te parę lat wcześniej, w momencie poważnych zmian w żużlu(sprzęt i powiązana z tym technika jazdy) byliśmy izolowani.
Śmiejesz się, że tłumaczę go(ich) sprzętem. To zadam pytanie:Zamieszczone przez drozd
W 1989 Jankes odstawał jeździecko, to jak to się stało, że po przemianach ustrojowych w Polsce nagle z wieloma z uczestników tego finału walczy jak równy z równymi, a z asami pokroju Dal Chiele, Valentino Furlanetto,Olli Tyrvainen, czy wspomniani Węgrzy i Czesi większość biegów wygrywa?
Nauczył się jeździć po trzydziestce?
Prawda jest taka, że nie masz pojęcia o tamtych czasach, jak wtedy się żyło w Polsce, jakie ogromne trudności napotykali obywatele PRL-u, w tym również sportowcy.
Tworzysz swoją teorię na podstawie zapisów video i wyników, które w większości nie oddają tła politycznego, społecznego i ekonomicznego wydarzeń.
Tak po prawdzie , jak tu z Tobą poważnie dyskutować o sytuacji w Europie przed 1989 rokiem, jeśli dla Ciebie północn0-wschodnia NRD to Schleswig-Holstein.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 13-07-2014 o 09:31
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Czyli pogadane. Skasowałem to co napisałem, bo po dłuższym namyśle stwierdziłem, ze to nie ma sensu.
http://www.rok1989.pl/
Taka mala historyczna pigulka. Forumowicze sami ocenia, czy ja tworze nowa historie, czy może mędrzec i wyrocznia z racji wieku i wiedzy Kolega Semen.
Nic takiego nie mialo miejsca.Śmiejesz się, że tłumaczę go(ich) sprzętem. To zadam pytanie:
W 1989 Jankes odstawał jeździecko, to jak to się stało, że po przemianach ustrojowych w Polsce nagle z wieloma z uczestników tego finału walczy jak równy z równymi, a z asami pokroju Dal Chiele, Valentino Furlanetto,Olli Tyrvainen, czy wspomniani Węgrzy i Czesi większość biegów wygrywa?
Nauczył się jeździć po trzydziestce?
Ostatnio edytowane przez drozd ; 14-07-2014 o 18:48
Jedziesz Monis
Hhheheheheheheheeheeeee... Ot właśnie i twoja wiedza , fakty i daty z wydarzeń politycznych (których zresztą w żadnym miejscu nie podważyłem czy przeinaczyłem) w tych krajach, za stroną IPN-u. .
... i na podstawie tych informacji wywnioskowałeś, że w latach osiemdziesiątych w PRL-u, CSRS i na Wegrzech żyło się ludziom tak samo, mieli taką samą swobodę, taki sam dostęp do dóbr i wielu innych rzeczy?
Hehehehheheeheeeee...
Chłopie nie ośmieszaj się. Potwierdziłeś tylko to, że nie masz bladego pojęcia jak żyło się w latach osiemdziesiątych w trzech omawianych krajach.
EDIT: Tekstu "Nic takiego nie miało miejsca" nie rozumiem. To o tym, że Jankes nie wygrywał większości biegów ze wspomnianymi zawodnikami, czy że nauczył się jeździć dopiero po trzydziestce, czy może, że nie napisałeś , że odstawał jeździecko?
EDIT2: Mędrcem czy wyrocznią nie jestem, ale napisałem już kiedyś, że wciskania mentorskim głosem bajeczek nie cierpię.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 15-07-2014 o 08:55
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Potwierdziłeś tylko to, że nie masz bladego pojęcia jak żyło się w latach osiemdziesiątych w trzech omawianych krajach
Rozumiem, ze Ty wiesz jak zylo sie w tych wszystkich krajach z autopsji. Zeby to sprawdzic zyles tam po 3 lata. Ja z doświadczenia nie wiem jak tam sie zylo. Wiedze opieram na tekstach oraz rozmowach ze starszymi od siebie ludzmi. Ile Ty jestes starszy ode mnie? Bo ja jestem rocznik 79. Myslisz ze jak jestes starszy z 15 lat to pozjadałeś wszystkie rozumy. wszystkiego sam doświadczyłeś? I ja niby jestem śmieszny? Powtorze. Najlepiej użytkownicy stywierdza, kto tu jest smieszny.
Twoj ton rozmowy to jakbym mial do czynnienia z nbiebezpiecznym z nawiedzonym psycholem i wiekszosc to tutaj potwierdzi.
Jednak dobrze rozumiesz. Nic takiego nie mialo miejsca, ze Jankes po 89 nagle zaczal wygrywać z kontynentalna opozycja jak to sugerujesz. Moze i masz pare lat wiecej ode mnie, ale gdybys sie ze mna spotkal, to bym Cie rozniósł w strzepy z faktow i analizy z tamtych lat. Dobrze wiesz o tym, dlatego tak mnie nie cierpisz, nie znosisz i najchętniej bys utopil w lyzce wody. Nie jestes pierwszym i ostatnim starszym Panem, w ktorym gotuje sie krew, ze mu gowniaz podskakuje., Przerabiam to na biezaco od wielu lat. Za każdym razem jest ta sama spiewka, ze jestem mlody i gowno moge wiedziec. Zdarta plyta w moich uszach.Tekstu "Nic takiego nie miało miejsca" nie rozumiem. To o tym, że Jankes nie wygrywał większości biegów ze wspomnianymi zawodnikami, czy że nauczył się jeździć dopiero po trzydziestce, czy może, że nie napisałeś , że odstawał jeździecko?
Nie dość, że piszesz bzdury o tym jak to w osiemdziesiątych latach Polacy mieli identyczny dostęp do sprzętu jak pozostali uczestnicy finału, to dajesz pokaz swej skromności. Nie pierwszy zresztą raz.
Krew się we mnie nie gotuje, nie pochlebiaj sobie megalomanie.
To jest argument... Leżę i kwiczę.Zamieszczone przez drozd
Człowieku taką pychą bije od Ciebie.
Przepraszam to nie pycha, to narcyzm.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 15-07-2014 o 18:32
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Nie możecie sobie podyskutować przez PW?
Chciałbym na priv, ale czuje, ze jestem jeszcze za młody na taka dyskusje. Zeby podsumować watek ciekawym filmikiem, a zarówno trzymać sie tonacji Układu Warszawskiego, dla Dziadka Semena:
https://www.youtube.com/watch?v=G3P_4AIGZRQ
Semen (15-07-2014)
A niby czemu, ciekawa dyskusja, ja chętnie czytam. Lepsze to niż obrzucanie się błotem przez sztachety i gadki typu: uciekliście, nie płaciliście, spreparowaliście...
Gdybym miał wrzucić kamień do tego ogródka, to ja akurat pamiętam opowieści ludzi, którzy jeździli na Węgry w latach osiemdziesiątych posmakować namiastki kapitalizmu. Oba kraje weszły w ten okres będąc pogrążone w ciężkim kryzysie gospodarczym, tylko w Polsce wyjechały czołgi na ulice i generałowie chwycili lud za mordę, a na Węgrzech odwrót od gospodarki planowanej i otwarcie na Zachód nastąpiło nieco szybciej, za zgodą braci Moskali zresztą, którzy już wówczas szykowali się na upadek systemu. Paradoksalnie silny opór społeczeństwa polskiego i przejęcie władzy przez wojskowy beton nie mający pojęcia pojęcia o gospodarce zastopowało ten nieuchronny proces na prawie 10 lat. Oczywiście lepiej zorientowani towarzysze i co bardziej kumaci TW zajmowali już upatrzone pozycje, ale gros społeczeństwa tkwiła w marazmie i niewiedzy, aż do czasu teatrzyku dla naiwnych zwanego Okrągłym Stołem. Tyle z historii, której niekoniecznie uczą w szkole.
Wracając do żużla nasuwa mi się jeden przykład: Maciej Jaworek. Zawodnik na początku lat osiemdziesiątych osiągnął na naszym podwórku praktycznie wszystko i dotarł do ściany. Chcąc zaistnieć na arenie międzynarodowej zdecydował się na emigrację, niestety nie ułożyło się to jak zaplanował. Wielka szkoda, ale nie miał wyjścia, jeśli chciał się rozwijać, a nie pozostać jedynie lokalnym matadorem. Bariera sprzętowa była nie do przeskoczenia. Taki Żabiałowicz na ten inny przykład jakimiś cudem wykombinował sobie jako pierwszy w Polsce GM'a, na którym zdobywał tytuł IMP. Co z tego, kiedy Węgrzy nie mający takich problemów z dostępem do nowinek sprzętowych objeżdżali go i innych Jankesów jak juniora. Do dziś pamiętam Antal'a Kocso, który u schyłku lat 80' wyglądał na tle naszych szarych ligowych gwiazd jak zawodnik z Zachodu, wizerunkowo, a przede wszystkim sprzętowo i co z tym idzie kroił naszych tuzów jak dzieci. Byliśmy jednak parę lat do tyłu i dopiero w latach 90' zaczęło się to zmieniać.
Ostatnio edytowane przez polewaczka ; 18-07-2014 o 11:25
Semen (18-07-2014)
Tak było, ale niektórym się wydaje, że jak przejrzeli setki/tysiące nagrań, stron internetowych czy notatek prasowych to wiedzą lepiej, a nawet najlepiej.
Tak jak napisałeś, w szkole czy opracowaniach naukowych podaje się suche fakty, najczęściej dotyczące wydarzeń politycznych, strajków, opozycji, zimnej wojny, słowem tego co łatwo sklasyfikować.
Tego jak się żyło, z jakimi problemami borykali się ludzie, trudno znaleźć albo są to stereotypowe teksty o occie i musztardzie. Rzeczywistość zaś była dużo bardziej skomplikowana i nie można jej mierzyć dzisiejszymi miarami.
EDIT: To co dzieje się w naszym kraju, to w ogromnej mierze skutki okrągłostołowej farsy.
No, ale w TV obchodzi się rocznice wolności i karmi ciemny lud farmazonami o wielkich osiągnięciach obecnej RP.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 18-07-2014 o 11:47
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
I dyskusja mogla by być ciekawa. Ja wcale nie muszę mieć racji. Ale nie będę dyskutował, bo po co ja mam słuchać w odpowiedzi stek pierdół na swój temat. Semen inaczej nie potrafi. Zwłaszcza w konfrontacji ze mną.
Jaworek tym co zrobił na emigracji udowodnił tylko, ze chodziło mu o pieniądze, a nie o żużel. Nic tam nie osiągnął i w ogóle niewiele jeździł.
Kocso przynajmnije mial jaja i nie bal sie odkręcić gaz. W dodatku mieszkał z zona w samochodzie i próbował zyc z żużla. W Polsce nasi żużlowcy paradoksalnie mieli za dobrze na amatorce i mieli gdzieś zeby sie szarpać. O Zabialowiczu tez wiele wiem o rzeczach o ktorych w gazecie sie nie poczyta. Skonczyl z zuzlem w wieku 33 lat.
Nagly upadek zuzla na Wegrzech i innych panstwach UW na poczatku lat 90. udowadnia w oparciu o jaki system to wszystko funkcjonowało.
W latach 90-92 przegrywalismy z Węgrami. W latach 93-95 oprocz Golloba nie mielismy takiego zawodnika jak Adorjan, czy Kocso.
Antal dostał sie do ligi brytyjskiej w 89. To na pewno zaprocentowalo. Ale szybko go zwolniki. Wrocil w 1992. Poszedl w slady Roberta Nagy, ktory robil furore w Premier. Adorjan staral sie o angaz, ale dopiero w 1995 roku Scheffield wzielo go pod koniec sezonu. Polacy w tamtych latach w podobnej sile trafiali do brytyjskich klubow. Oceniajac lata swietnosci Wegrow ja nie widze ich jakies wiekszj przewagi i swobody jazdy na Zachodzie. Wyrozniali sie tylko tym, zeby jezdzic na zuzlu i w miare chocby sie z tego utrzymywac musieli wiecej jezdzic po krajach kontynentalnych, bo nie mieli tak rozbudowanych rozgrywek ligowych i pozostalych jak Polacy. I w tym upatruje ich przewage. Byli polzawodowcami, mieli wiecej startow na roznych torach i byli bardziej objezdzeni. Zmuszalo ich do tego sytacja geozuzlowa. To jest bardzo wazny czynnik rozwoju i zachowac zuzlowcow z poszczegolnych panstw.
Wszyscy sie szykowali od ery Gorbaczowa. W Polsce oczywiście tez.którzy już wówczas szykowali się na upadek systemu.
Ostatnio edytowane przez drozd ; 18-07-2014 o 20:35
Sam sobie zaprzeczasz. Jaworek w Polsce mógł pozostać bożyszczem, kolekcjonować krajowe tytuły i zarabiać relatywnie dobre pieniądze, jak na tamte czasy. I jak miał sobie więcej pojeździć skoro nasi działacze z zemsty załatwili mu zakaz startów w Bundeslidze? Jak widać nie wszyscy szykowali się na zmianę systemu.W Polsce nasi żużlowcy paradoksalnie mieli za dobrze na amatorce i mieli gdzieś zeby sie szarpać.
Dużo pewnie wiesz z opowiadań o Jaworku i innych Żabiałowiczach, ale czy im chodziło o pieniądze, czy o żużel? Łatwo wystawiać oceny siedząc na trybunach. W tamtych czasach perspektywa sportowej emerytury szybciej zaglądała w oczy (wystarczy porównać średnią wieku w drużynach ligowych). Ryzyko utraty zdrowia było dużo większe niż dziś, kiedy mamy dmuchane bandy, lepsze ochraniacze, nie wspominając o "perfekcyjnie przygotowanych torach". Kasa relatywnie mniejsza. Kto miał rodzinę na utrzymaniu, zakładał prywatny biznes, kto nie miał głowy do interesu, ciułał grosze na drugoligowych torach. Pechowcom zostawał fundusz Gloria Victis. Wypadałoby zapytać samych zainteresowanych, czy tak dobrze było na tej "amatorce". Gienia Błaszaka, Bogusia Nowaka i innych.
Ostatnio edytowane przez polewaczka ; 19-07-2014 o 14:17
Nic sobie nie przeczę. Amatorzy mieli tutaj dobrze, co nie znaczy, ze były jednostki, których ciągnęło na Zachód z wielu rożnych powodów: kobieta, rodzina, chęć życia w innej rzeczywistości, zwykła ciekawość, przygoda, problemy z tutejsza władza i oczywiście żądza posiadania jeszcze większej ilości pieniędzy
Byc moze Jaworek zaluje swojej decyzji. Ja tez mam kilku znajomych rówieśników, ktorzy wyjeżdżali z Polski i byli przekonani, ze tam na Zachodzie beda prowadzic o wiele lepszy zycie. Wielu z nich wrocilo z podkulonym ogonem i zyja w Polsce.
Wielu ludzi w Polsce najchętniej zrobiłoby z żużlowców z tamtych czasów wielce uciśnionych. Mieli auta zagraniczne, wycieczki zagraniczne, talony, kartki, lewe etaty, znajomości na milicji w urzędach i chlali wódę na umór. Ci którzy mieli trochę opamiętania, to zyli jak w bajce. np Grzesiek Kuźniar w Rzeszowie.
Wydaje mi sie , ze w tym momencie, to ja bardziej twardo stąpam po ziemi, a Pan panie Polewaczka piszesz bajki do gazet.
Na Zachodzie tez nie bylo dmuchanych band i latwiej niz dzis mozna bylo złapać kontuzje.
Nie rozumiem takze tezy o tym, ze teraz kariera zuzlowca trwa dluzej. Trwa dokladnie tyle ile danemu zawodnikowi chce sie zapieprzać. nikt ani wtedy ani dzis niczego nie dostaje na tacy z racji wieku.
Jeszcze o Jaworku. Skoro te nasze Orly najlepsze z najlepszych, tylko sprzętu żadnego nie miały. I ten oto Jaworek najlepszy z najlepszej śmietany trafil na ten Zachod i w koncu mógł miec te motóry, to czemu nic nie osiągnął? Nic. Przerósł go profesjonalizm? Moze okazało sie ze to wszystko trudniejsze niz mu sie wydawało i o wiele trudniejsze niz przyjść do klubu i wszystko mieć zrobione za free.
Ciekawe rowniez dlaczego Jaworek nie wrocil w 1990 do biednego jak mysz kościelna Falubazu. Wrocil calkiem przypadkowo na początku sezonu 1992 gdy juz dotarla do niego wiesc ze Zbysio Morawski od roku szasta dolcami na lewo i prawo. Wrócił syn marnotrawny do korytka? Pozniej szybko zrezygnował, gdy i korytko sie skonczylo.
Ostatnio edytowane przez drozd ; 19-07-2014 o 21:47
Poziomem argumentacji równasz do Buszmena.
Jaworek wyjechał po sezonie 1986.
Piszesz o swoich rówieśnikach (pisałeś że jesteś rocznik 1979) i ich zetknięciu z Zachodem.
Porównujesz te dwie sytuacje. Toż kompletnie kupy ni dupy się nie trzyma.
Twoi znajomi wyjechali w innej epoce, w radykalnie odmiennej sytuacji politycznej i ekonomicznej grubo po 1990, bo przecież nie w 1986 kiedy byli małymi dziećmi.
Nie zdajesz sobie kompletnie sprawy jak progowym rokiem był ten umownie przyjęty 1989.
Codzienne życie zmieniło się radykalnie, a ty do jednego wora wrzucasz to co było w latach osiemdziesiątych i to co w dziewięćdziesiątych.
Wcześniej , gdy sprzeczaliśmy się o lata osiemdziesiąte, też zacząłeś pisać o tym jak Węgrzy w latach 90-tych terminowali w Anglii w podobnej ilości jak Polacy, co ni jak miało się do dyskusji o dostępności do sprzętu różnych wschodnich nacji w latach osiemdziesiątych. Wtedy nie reagowałem, ale na tę bzdurę o wyjazdach twoich rówieśników nie mogłem się powstrzymać, żeby nie odpisać.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 19-07-2014 o 22:21
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
No, raczej to Pan panie Drozd popisujesz się przed nami wiedzą z gazet i kronik filmowych.
Ale nie w tym rzecz, kto z nas bardziej poznał realia lat osiemdziesiątych lub życia na obczyźnie, a kto zna tylko z opowieści.
Ja po prostu patrzę na żużlowców jak na ludzi z krwi i kości, a nie jak to właśnie w gazetach opisują i jak chciałbyś ich przez klapki na oczach widzieć: goniących tylko za medalami i tytułami, jakby poza żużlem życia nie było.
Nie będę się wymądrzał, że rzeczywistość jest zgoła odmienna i mniej idealistyczna, przytoczę tylko słowa pewnego trenera zasłyszane osobiście na początku lat dziewięćdziesiątych - "jak stają pod taśmą, to im tylko złotówki wirują przed oczami".
Jeśli ktoś ma pretensje do zawodnika, że siada na motor dla pieniędzy powinien ograniczyć się do oglądania żużla amatorskiego, no chyba że łyka opowieści Golloba i reszty niczym gęś kulki.
A zresztą, po przeczytaniu tego:
możemy w zasadzie zakończyć dyskusję. W sumie też nie pamiętam czasów Mieszka I i mogę napisać, że jego woje żyli dokładnie tak długo jak mieli siłę sprawnie machać toporem. Takie rzeczy może pisać tylko osoba kompletnie oderwana od rzeczywistości. EOT.
Panowie starsi z Torunia; próbujecie ze mnie zrobić małolata, który żużel i zycie zna z gazet i kaset VHS. Nikt tak nie podchodzi w swoich tekstach o żużlowcach od strony życiowego realizmu jak ja. Zarzucenia mi braku takiego myślenia, to absolutna kula w płot.
Odniosłem się do lat 90. w wydaniu Węgrów, bo sam drogi Semenie pisałeś, ze po 89 Polacy nagle zaczęli gromić Węgrów, wiec argumentowałem faktami, ze wcale tak nie bylo.
natomiast co do moch rówieśników. W Polsce do dzis i przez następnych wiele lat nie będzie tak jak na Zachodzie. również w moim pokoleniu myśl o Zachodzie byla nadzieja na lepsze i godziwe życie. Dlatego pisałem o przypadkach ludzi, którym Zachód wydawał sie edenem, a okazał sie piekłem i wyciskaczem łez. Myślicie, ze mojemu pokoleniu jest łatwiej? To grubo sie mylicie. Moze jeszcze mam przed wam paść na kolana? Boście żyli w komunie. Zapieprzam 7 dni w tygodniu żeby coś tu miec.
Ostatnio edytowane przez drozd ; 23-07-2014 o 00:18
Widzę, że lubisz prowokować, ale po kolei:
Skromny jak zawsze.Zamieszczone przez drozd
Manipulujesz czy jak kto woli przeinaczasz moje wpisy. Zdążyłem się do tego przyzwyczaićZamieszczone przez drozd
Nigdy nie napisałem, że Polacy zaczęli gromić Wegrów po 1989.
Zresztą ta data jest umowna, wszelkie przemiany, tak w życiu jak i w sporcie(w żużlu) zachodziły powoli, małymi kroczkami. Tego między innymi nie dostrzegasz, bo dla Ciebie to Polacy w 1989 nie mogli dostępnością do sprzętu się tłumaczyć, bo przecież już się Polska zmieniła.
O czym Ty piszesz? Napisałeś przedtem kompletnie nie na temat, bo o zderzeniu Polaków z życiem na Zachodzie.Zamieszczone przez drozd
Rozwijasz wątek emigrantów. Potwierdzasz tylko to , że nie rozumiesz i w swym samouwielbieniu nawet nie próbujesz zrozumieć, że życie w PRL lat osiemdziesiątych i na Zachodzie to były totalnie dwa różne światy,
a dziesięć lat później różnica między RP i tymże Zachodem była (i jest ogromna), ale to juz jeden świat, jedna Europa.
...a kto tu mówi o padaniu na kolana, chłopie zaczynam się o Ciebie martwić. Głowę w chmurach masz tak wysoko, że boję się i o samoloty pasażerskie.
... i co ma do tego życie w komunie? Zejdź na ziemię.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 23-07-2014 o 11:20 Powód: Składnia
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Z delikatnym wstydem i niesmialoscia, prosze o jakis link do filmiku...
Ot mądrze piszesz, Semen tradycyjnie wygłosił ostatnie słowo, wiec można oficjalnie zakończyć pojedynek na mojszą rację.
Protasiewicz na topie, to moze cos o nim.
https://www.youtube.com/watch?v=J4wN...DrIHtrFcQTnCBw
Polonia - Apator 1996 Prezentacja
http://youtu.be/IhYv7t4Z7II
Klaudia Szmaj: Jestem na etapie renegocjacji kontraktu
Apator Toruń - GKM Grudziądz z 1998
http://youtu.be/SEDL_JV0F6o
e:
kamilg221, opróżnij skrzynkę.
Ostatnio edytowane przez kleczes_GKM ; 30-07-2014 o 16:25
Ostatnio edytowane przez donvito ; 02-08-2014 o 01:24
Gdzie był komisarz ?
http://youtu.be/Me7eH10Ul9A
Jarosław Olszewski vs Dariusz Fliegert
http://youtu.be/RLHTeOEFzXY
Mecz Unii Leszno z Unią Tarnów 1994
http://youtu.be/mh32QETZhgQ
http://youtu.be/DSYc8nqSQFw
http://youtu.be/Z0jXWmEC9JI
http://youtu.be/J9PL46wxzIs
http://youtu.be/oRnJFY5W8q0
http://youtu.be/-gsWMIvdfec
http://youtu.be/ZBOA-JjDftc
http://youtu.be/-xj_Y1AbGjY
Ostatnio edytowane przez EFFECT ; 04-08-2014 o 15:57
Najpierw proponuje przyjrzeć sie jeździe w tym biegu Grześka Mroza
https://www.youtube.com/watch?v=xNec...EMN6v_8pYG0yIw
Tony Rickardsson na motocyklu Grzeska Mroza.
https://www.youtube.com/watch?v=l59k...EMN6v_8pYG0yIw
Jaki wniosek? Po prostu Tony trafil z przelozeniem, a Mroz nie. To przelozenie pokonalo Tomka Golloba na jego własnym torze, bo przeciez nie Szwed.
Ponizej Ermolenko na sprzęcie Gloda, o czym wspominałem w dyskusji czlowiek-maszyna. O przykladzie Tonego z Bydgoszczy zapomniałem, a to jeden z moich ulubionych. Dodam, ze Głod przez caly sezon raptem 3-4 razy dobral takie przelozenie, ktore pokonalo rywala, wszak na zuzlu jezdza przelozenia i jednostki napedowe. Warto dodac, ze wedle polskich narzekaczy, to w tamtych czasach nawet Gollob mial osiołki w porównaniu z zachodnimi gwiazdami, no wiec nie wiem jak okreslic maszyny Mroza i Gloda. Rowery, to zbyt "szybkie" okreslenie.
https://www.youtube.com/watch?v=vaWa...EMN6v_8pYG0yIw
Ostatnio edytowane przez drozd ; 05-08-2014 o 21:13
donvito, eleganckie zdjęcie
Naprawde Mariano, wszystko w porzadku. Nie stresuj sie. Po prostu powiedz. Jestem za mlody, wiesz, nie potne sie.
Na otarcie łez, masz obejrzyj sobie. Swoich asów, którzy wyjechali do kapitalistycznego kraju trochę odetchnąć od czołgów na podleszczyńskich wioskach. Sprzęt na zawody przewiozła im wielkopolska partyzantka. Jak to powiedział red. Majewski wszystko odbyło się normalnie, bo od rana w Pradze świeciło słońce.
https://www.youtube.com/watch?v=TZj44CXFnsY
To Jankes i Zeno mogli pójść na praska starówkę i trochę się wyluzować w słońcu i pełnym spokoju, gdzie Kasper z Matosukiem mieli piknik czeskiej reprezentacji z kibicami. Sponsorem pikniku byla firma ochroniarska.
https://www.youtube.com/watch?v=HglHHJct6yA
Ostatnio edytowane przez drozd ; 06-08-2014 o 22:53
Drozd ty nie tylko jesteś smieszny, ale i zdrowo walnięty. Uważaj byś nie pękł od tej wiedzy, którą powalisz każdego i na każdy temat.
Czytam i nie wierzę ... że ktoś może być takim snobem.
Moze jeszcze mam przepraszać i sie zganić, za to, ze mam własne zdanie i coś tam pamiętam? Wyjdź przed szereg, to motłoch cię zbanuje. Jak mówi nauka i moja snobistyczna wiedza, to typowy odruch socjologiczny. Przepraszam, ze nadkruszyłem leszczyńskie pomniki.
Masz tu jeszcze jedna szarżę Jankesa.
https://www.youtube.com/watch?v=q2LxFdX721I
Buszmen (07-08-2014)
Niezły strzał w kolano. Tymi filmikami tylko udowodniłeś jak bardzo w tamtych czasach odstawaliśmy sprzętowo. Byliśmy nie tylko daleko za szwedami, niemcami i czechami ale nawet za murzynami.......
A tak poza tym:
http://www.youtube.com/watch?v=JSo77b1jCEU
http://www.youtube.com/watch?v=W7KXp9dPz0w
O mój Boże czy to ten sam Roman bez umiejętności? Nagle tak nauczył się jezdzic,że jeszcze parę lat w stecz lały go takie asy jak Antal, Matousek czy inne węgry, czy pepiki a teraz napi.....la Rickardssona????? Czy to zasługa zakupu wspaniałego czerwonego GM-a????????????????? Tak dla ciekawości Romek wtedy zakupił za jednym razem dwa nowe GM-y, jeden czerwony, jeden niebieski. Niebieski niestety okazał się totalną klapą.
Ostatnio edytowane przez Mariano_Italiano ; 07-08-2014 o 15:34
Tez ci moge wkleic jak Waldek Cieslewicz objeżdża Rickardssona w Bydgoszczy, Gancarz w Rzeszowie itd itd. Niby czego to ma dowodzic?
Jesli ty nie widzisz mierności w jeździe naszych asów w Pardze, to o czym ja mam dyskutować? Tu nie chodzi o to kto ktory przyjechal, ale o styl walki, jazdy itd. Mozna miec slabszy motocykl i przegrac.
https://www.youtube.com/watch?v=tjqYWiX8bSQ
Pojedynek z tego samego roku. Kelvin Tatum na jakims pozyczonym rzeszowskim osiolku. Jankowski widac ze wyraznie pewniej czuje sie jednym z polskich torow, ktory zna doskonale niz chocby w Pardze, czy Vojens. Anglik przegral, ale jakze przyjemnie oglada sie go w akcji.
Wy naprawde tego nie widzicie, czy tylko udajecie slepych?
Trochę wypadków tym razem
http://youtu.be/pXUes2-z_14 upadek Barona i Kalinowskiego
http://youtu.be/0u-_vZ2f1b4 upadek Załuskiego
http://youtu.be/zvfe-AKyaNk Upadek Ermolenki i Staechmanna
http://youtu.be/lGmorUpCsbY upadek Hućki
http://youtu.be/by5kN60bpwc Upadek Rembasa
http://youtu.be/xqJkXflM8kw upadek Jacka Golloba i Grześka Mroza
http://youtu.be/Ykqo0jbB4M8 upadek Dudka
http://youtu.be/7px4NOpPpzA upadek Palucha
http://youtu.be/AKJA0nLTiLU upadek Śwista i Lorama
http://youtu.be/ogvjDUfl9zo upadek Świątkiewicza
enjoy