Czy Sitera obleje test pisemny na polska licencje zuzlowa ?
Czy Sitera obleje test pisemny na polska licencje zuzlowa ?
Jemu tego nie życzę, ale włodarzom Atlasa i Cieślakowi z całego serca.Czy Sitera obleje test pisemny na polska licencje zuzlowa ?
no tu sie przekretow Wtsu doszukiwac nie mozna bo:
"By przystąpić do egzaminu na licencję Ż, nie trzeba mieć polskiego obywatelstwa. Taki egzamin trzeba jednak zdać samodzielnie, bez pomocy jakiegokolwiek tłumacza - stwierdził Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Oznacza to więc, że Czech, który potrafi się porozumieć po polsku ma spore szanse na uzyskanie licencji „Ż”."
ja tam nawet zycze powodzenia Siterze hehe :)
Niech zda. :) Nie lubie WTS-u, ale wtedy ukazaloby to slabosc przepisu o licencji Z.
Regards from Sydney
Dexter
Dokładnie. Są ludzie którzy umieją te idiotyczne przepisy wykorzystywać. A że przepis idiotyczny to się chyba wszyscy zgodzą. Pojawia sięwięc teraz pytanie: jeśli zda, to na arenie międzynarodowej też będzie mógł stratować z licencją "Ż"? Czyli jako Polak?
Uwielbiam gdy zawodnicy/działacze/trenerzy wykorzystują głupotę leśnych dziadków i ośmieszają idiotyczne przpeisy... Zatem, tak jak nigdy nie kibicowałem Sparcie, tak teraz życzę Czechowi powodzenia...
Nie wiem jak może to was cieszyć. Najlepiej kurde tylko ciągle kombinować. A wy jeszcze cieszycie się, że GKSŻ może zostac poraz kolejny ośmieszona. Aż takie macie zadry w sercu, że zależy wam aby tym z GKSŻ-u dopiec?
Źle zrozumiałeś. Ta licencja przyda sie tylko w Polsce w innych państwach nie będą na nią patrzeć. Jest to licencja wyłącznie na to jedno miejsce w juniorce.Dokładnie. Są ludzie którzy umieją te idiotyczne przepisy wykorzystywać. A że przepis idiotyczny to się chyba wszyscy zgodzą. Pojawia sięwięc teraz pytanie: jeśli zda, to na arenie międzynarodowej też będzie mógł stratować z licencją "Ż"? Czyli jako Polak?
Czy to jest idiotyczny przepis? Działacze chcieli jakoś odkręcić ten napływ juniorów z zagranicy. Niestety prawo zabrania zrobienia zakazu dla junioró zagranicznych itp. więc trzeba kombinować. Niestety jak zwykle władzom się nie udało...
Ja może tak nie do końca na temat ale z jaką licencją startuje Holta?
Jeśli nie dadzą (odbiorą) mu w tym roku Norwedzy to co wtedy bo na egzaminie pisemnym w Polsce nie można korzystać z tłumacza i co wtedy z "Polakiem" Holtą ?
Myślę, że PZM nostryfikuje jego norweską licencję. :)
holta polską licencję żużlową ma, zdał ją przed rokiem 2002 w Rybniku, więc na jakiej podstawie mieliby mu ją odebrać?Ja może tak nie do końca na temat ale z jaką licencją startuje Holta?
Jeśli nie dadzą (odbiorą) mu w tym roku Norwedzy to co wtedy bo na egzaminie pisemnym w Polsce nie można korzystać z tłumacza i co wtedy z "Polakiem" Holtą ?
znasz takie powiedzenie, że prawo nie działa wstecz?
To nie jest powiedzenie! To jedna z głównych zasad prawa!
holta polską licencję żużlową ma, zdał ją przed rokiem 2002 w Rybniku, więc na jakiej podstawie mieliby mu ją odebrać?
znasz takie powiedzenie, że prawo nie działa wstecz?
Ok nie byłem pewien czy ma polską.
Czyli jak napisał testy? Miał jednodniowe olśnienie ze znajomości języka polskiego czy złamano regulamin?
A może by tak Wrocław w końcu sobie kogoś wychował?
Rozumiem dać pstryczka w nos GKSŻ-owi, ale od wielu lat mamy sytuację, że Wrocław robi za hienę.
A Naprzód Zgierz wychował już jakiegoś żużlowca?:POdpowiedz Mi "syropie"!
Wybaczcie pytanie, ale czy czasem tacy zawodnicy jak Petranow, Smith czy Holta nie zdawali egzaminu na licencje Z? Bo mnie sie wydaje, ze zdawali i nawet zdali. Co wiec zrobiono wtedy z teoria?
Regards from Sydney
Dexter
Cieslak robi sobie drwiny z polskiego żużla! Ciekawy czy na tego typu politykę przystaną kibice. Smutne, a nawet tragiczne.
Wtedy mozna bylo przyprowadzic tlumacza,ale pewny nie jestem. Od tego roku jest to zabronione i kandydat musi sam sobie poradzic.Wybaczcie pytanie, ale czy czasem tacy zawodnicy jak Petranow, Smith czy Holta nie zdawali egzaminu na licencje Z? Bo mnie sie wydaje, ze zdawali i nawet zdali. Co wiec zrobiono wtedy z teoria?
Dzieki za wyjasnienie. Skoro tak jest, to chyba nie jest az tak zle, jakby sie wydawalo. :)Wtedy mozna bylo przyprowadzic tlumacza,ale pewny nie jestem. Od tego roku jest to zabronione i kandydat musi sam sobie poradzic.Wybaczcie pytanie, ale czy czasem tacy zawodnicy jak Petranow, Smith czy Holta nie zdawali egzaminu na licencje Z? Bo mnie sie wydaje, ze zdawali i nawet zdali. Co wiec zrobiono wtedy z teoria?
Regards from Sydney
Dexter
Jesteś tego pewien na 100%? Jakoś nigdy nie słyszałem o licencji, która działa tylko w jednym, jasno określonym przypadku. Jeszcze tu znajdą jakiś kruczek i zamiast żużlem będziemy się emocjonować tylko tym, kto i w jaki sposób potrafi obejść prawo. Syf się robi totalny.Źle zrozumiałeś. Ta licencja przyda sie tylko w Polsce w innych państwach nie będą na nią patrzeć. Jest to licencja wyłącznie na to jedno miejsce w juniorce.
Za to ja slyszalem - dla Australijczykow ponizej 21 lat chcacych jezdzic w angielskiej Elite League. Tam musieli miec brytyjska (wymagania wizowo - regulaminowe), a wszedzie indziej australijska.Jakoś nigdy nie słyszałem o licencji, która działa tylko w jednym, jasno określonym przypadku.
Regards from Sydney
Dexter
Licencja wydana przez federację danego kraju obowiązuje tylko w nim (ewentualnie w krajach ją uznających). Żeby startować w rozgrywkach międzynarodowych konieczne jest (poza posiadaniem licencji krajowej) wykupienie licencji międzynarodowej - czy to FIM czy UEM (zależnie od rodzaju zawodów). Tak dzieje się nawet w przypadku polskich zespołów 2-ligowych, które swoje mecze rozgrywają poza granicami Polski.
--
Z rodzicielskim Błogosławieństwem !!!
-------------------------
Andrzej MAMA Matkowski
Holcie polska licencja (certyfikat) »Ż« nie jest potrzebna, bo w lidze może startować (jako obcokrajowiec) bez ograniczeń - nie jest juniorem.Ja może tak nie do końca na temat ale z jaką licencją startuje Holta?
Jeśli nie dadzą (odbiorą) mu w tym roku Norwedzy to co wtedy bo na egzaminie pisemnym w Polsce nie można korzystać z tłumacza i co wtedy z "Polakiem" Holtą ?
Jeżeli jednak w 2006 nie startował jako Polak, to licencję »Ż« stracił i będzie musiał ją odnawiać :)
O tyle to ważne, że może wrócić limit obcokrajowców i wówczas Holtański, nie mając norweskiego papierka lub nie łapiąc sie do składu jako "straniero", będzie musiał odnowić certyfikacik.
Czy jednak przy odnowieniu liczy się tylko praktyka czy razem z teorią - nie pamiętam.
A gdzie to "stoi napisane", że trzeba na egzaminie samodzielnie rozumieć egzamin? Nie chce mi się teraz szukać, ale coś mi tu nie pasuje. Co ma znajomośc języka polskiego do egzaminu na licencję?
Bo co jeśli do egzaminu podejdzie obywatel RP ale słabo znający ojczysty język? Tak jak na przykład jeszcze jakiś czas temu np. Ebi Smolarek?
bo przyjdzie np taki Chris Holder i dostanie na kartce papieru pytanie np "ile okrazen toru trwa bieg" i co zrobi?Co ma znajomośc języka polskiego do egzaminu na licencję?
Poprosi o zadanie tego pytania w języku angielskim. No tak - ale chyba może być problem.bo przyjdzie np taki Chris Holder i dostanie na kartce papieru pytanie np "ile okrazen toru trwa bieg" i co zrobi?
No to poprosi o tłumacza elektronicznego - takiego jak na posiedzeniach władz UE.
Nie czujecie, że tu się powoli robi farsa na całego? Komedia na żenującym poziomie ??!!??
Odchodząc troche od Sitery, powiedzmy ze jest sytuacja, że wprowadzono brak limitu obcokrajowców ale tylko dla obywateli UE ( jak w piłce nożnej ). I wtedy mamy np. Romana Powaznego czy jak tam ( widziałem juz ze 4 wersje jego nazwiska ), ma on Polskie obywatelstwo, polską dziewczyne/żone, przypuszczam ze także licencje, moze wieć jeździć jako obco z UE, czyli ten bez limitu. Ale powiedzmy że jest np. jakiś Lenar Nigmatzianov i mimo braku obywatelstwa UE zdaje egzamin na licencje 'ż'. Co by było wtedy ? Czy taka licencja upoważniała by go do startów w lidze polskiej gdyby wprowadzono limit na obcokrajowców z poza UE ? Wszak obywatelem UE by nie był, ale miałby polską licencję żużlową. Ciekawe jakby to rozwiązano, a przecież może w niedługim czasie dojść do czegoś takiego.
no i wlasnie w tym sęk :) zero tlumaczy a pytania w jezyku polskimPoprosi o zadanie tego pytania w języku angielskim.
I to jest właśnie licencja "Ż" a nie licencja w sprawie występowania w polskiej lidzeno i wlasnie w tym sęk :) zero tlumaczy a pytania w jezyku polskimPoprosi o zadanie tego pytania w języku angielskim.
wiekszosc pytan na tym egzaminie sa to pytania testowe, tylko pare jest pytan otwartych. jednak nie zmienia to faktu ze gksż zafundowal kolejna kpine. potem w trakcie sezonu wyjda nastepne babole typu jocker albo tasma i wchodzi junior, tam dopiero bedzie pole do popisu i kombinatorstwa.
Granatowomarynarkowi sami sobie pokomplikowali sprawe. A mozna bylo zrobic inny przepis, zeby zmusic kluby do szkolenia:
Jeden z juniorow musi byc wychowankiem danego klubu i musi pojechac minimum 4 biegi w meczu. Wychowanek klubu to zawodnik, ktory zdal licencje/certyfikat Z w barwach danego klubu i jednoczesnie nigdy wczesniej nie posiadal zadnej innej licencji uprawniajacej do uprawiania sportu zuzlowego ani tez nie startowal w zadnych oficjalnych zawodach przed jej uzyskaniem.
Ot i rozwiazanie. :) PO latach zmusi sie wreszcie Wroclaw do szkolenia i inwestowania we wlasnych zawodnikow. I nie tylko Wroclaw, ale innych juniorskich "potentatow" jak Czestochow czy Gdansk.
Regards from Sydney
Dexter
Częstochowa szkoli. Przecież ma pełno Romańczuków, Pydzików, Piekarskich czy innych Miturskich. Tylko, że to są słabsi zawodnicy którzy jakoś nic do tej pory nie osiągneli i nie zanosi się aby odnieśli.
Taki zapis też niewiele zmieni - nasilą się po prostu sytuacje z podkupowaniem zawodników tuż przed licencją ...
A co do tegorocznych zmian w przepisach, to widzę, że niektórzy nadal nie rozumieją przepisu o możliwości zastąpienia zawodnika, który dotknął taśmę, rezerwowym juniorem. Nie rozumieją przede wszystkim tego, że takiego juniora nadal obowiązuje limit wyścigów - i jeśli pojedzie za wykluczonego zawodnika, to automatycznie traci możliwość startu w innym wyścigu! I gdzie tu pole do kombinowania? Jeśli junior jest dobry (a przynajmniej lepszy od zawodnika, który akurat powinien wystartować), to logicznie myślący trener dokona zmiany przed wyścigiem, a nie będzie kombinował z namawianiem do dotknięcia taśmy! No ale dla niektórych jak widać to zbyt cięzkie do pojęcia ...
--
Z rodzicielskim Błogosławieństwem !!!
-------------------------
Andrzej MAMA Matkowski
Dokładnie Mama, tez mnie irytowały teksty z kombinacjami przez taśmę. Jak dla mnie to rozwiazanie na 5, więcej emocji zawsze.
Jak wcześniej Dexter napisał o tym szkoleniu, można oczywiście gdybać na temat podkupywania, ale z drugiej strony słabsze kluby dzięki temu mogą zacząć zarabiać na szkoleniu nim zawodnik zda licencje ! Tylko wtedy należało by to zrobić tak, że zawodnik musi podpisać kontrakt z klubem nim zda licencje, właściwie na samym początku treningów. Tak żeby kasiorka wędrowała do klubu a nie taty-menadżera.
Dlatego warto wprowadzic umowy pomiedzy klubem a adeptem - tak, aby adept ponosil konsekwencje, jesli umowe zerwie. Poza tym... zawsze mozna w regulaminie napisac, ze wychowankiem jest tylko ten, ktory wczesniej nie mial zadnej umowy w zadnym klubie jako adept czy tez zawodnik, badz tez powraca do klubu, w ktorym zdal licencje. :)Taki zapis też niewiele zmieni - nasilą się po prostu sytuacje z podkupowaniem zawodników tuż przed licencją ...
Wszystko da sie zrobic, jesli sie chce...
Popieram w pelni PatrykaZG. Nalezy otworzyc szkolki dla mlodych chetnych chlopakow i na tym zarabiac. Np. wynajmowac komus motocykl na godzine za konkretna kase, jesli taka osoba nie ma z klubem kontraktu.
Regards from Sydney
Dexter
Ja się z takim warunkaiem oczywiście zgadzam ... ale po prostu patrzę na to przez pryzmat polskiej rzeczywistości ... W stosunkowo niedalekiej przeszłości mieliśmy sporo tego dowodów ... Dobrucki, Hampel, Stanisławski, Czechowski, Mazur, Hlib, Czerwiński i pewnie tak by można wymieniać długo ... Ci zawodnicy też niby mieli wcześniej podpisane umowy z klubem, który ich szkolił, ale nagle okazywało się, że rodzice wypierali się złożonych wcześniej podpisów, albo umowy niespodziewanie ginęły z sejfów wraz z odchodzącym trenerem :P
--
Z rodzicielskim Błogosławieństwem !!!
-------------------------
Andrzej MAMA Matkowski
Widac ze WTS kombinuje jak moze, ale narazie im sie udaje. Ciekawe co zrobia jak nie zda. Przeprosza sie z Alanem:)?
to jest kombinowanie w ramach obowiazujacego prawa wiec spokojnie, natomiast ten alan to wroclaw zobaczy tylko na wycieczce, koles jest nieodpowiedzialny i tyle ot byla jakas lokalna gwiazdeczka w przyciasnych gaciach (lokalna tzn. nie wroclawska)
Ale po co przed biegiem zastepowac kogos slabszego lepszym juniorem jak moze sprobowac wyjsc z lotnego :)
Jak sie nie uda to dopiero zrobic zmiane ;P
Prosciej co :)
A jesli chodzi o przepis z licencja Ż.
Nie wiem po co to cale zamieszanie. Taki przepis powinien byc zanim Wrocek mial mlodziezowcow zagranicznych, a nie zmiana przepisow jak juz ich zakontraktowali.
Podlozyli swinie Wrockowi, to ten jak zwykle sprytnie udowodnil ze jaj sobie z nich nie beda robic.
A co do tegorocznych zmian w przepisach, to widzę, że niektórzy nadal nie rozumieją przepisu o możliwości zastąpienia zawodnika, który dotknął taśmę, rezerwowym juniorem. Nie rozumieją przede wszystkim tego, że takiego juniora nadal obowiązuje limit wyścigów - i jeśli pojedzie za wykluczonego zawodnika, to automatycznie traci możliwość startu w innym wyścigu! I gdzie tu pole do kombinowania? Jeśli junior jest dobry (a przynajmniej lepszy od zawodnika, który akurat powinien wystartować), to logicznie myślący trener dokona zmiany przed wyścigiem, a nie będzie kombinował z namawianiem do dotknięcia taśmy! No ale dla niektórych jak widać to zbyt cięzkie do pojęcia ...
kombinatorstwem dla mnie, jest sam fakt, ze w 7 osobowym skladzie jest az dwoch juniorow. dla mnie niedopuszczalne w lidze profesjonalnej
- nie ma tylu klasowych juniorow
-przy obecnych przepisach kompletnie odpadaja argumenty szkoleniowe
- obniza poziom ligi
zwolennicy obecnych przepisow nie sa w stanie racjonalnie wytlumaczyc korzysci plynace dla polskiego zuzla, a takze w kontekscie lepszego produktu dla PLZ
ale jak ma sie Holdera, Sitere, Klindta, Buczka, Siopka, Emila, Szczepaniaka, Kennetka i Bridgera, to przeciez nie oddamy ich na lawe, a przede wszytkim na juniorach mozna zbudowac przewage nad pozostałymi, bo reszta jedzie w miare porownywalnie.
i to byloby na tyle, co mam do powiedzenia nt profesjonalizmu Polskiej Ligi Zuzlowej.
14.08.2014: "Zmarzlik obecnie najlepiej jezdzi na trasie z polskich zuzlowcow."
Jak mozna wyczytac w ponizszym linku to sam Filip nie okreslil czy bedzie podchodzil do egzaminu bo nie wie czy nie zamknie sobie drogi do reprezentacji wlasnego kraju
http://www.espeedway.pl/index.php?co=newsy&id=13678
Ale po co przed biegiem zastepowac kogos slabszego lepszym juniorem jak moze sprobowac wyjsc z lotnego :)
Jak sie nie uda to dopiero zrobic zmiane ;P
Prosciej co :)
A jesli chodzi o przepis z licencja Ż.
Nie wiem po co to cale zamieszanie. Taki przepis powinien byc zanim Wrocek mial mlodziezowcow zagranicznych, a nie zmiana przepisow jak juz ich zakontraktowali.
Podlozyli swinie Wrockowi, to ten jak zwykle sprytnie udowodnil ze jaj sobie z nich nie beda robic.
Moze i prosciej,ale druzyna traci podwojnie.Mam na mysli wyklucznie wjezdzajacego w tasme i bieg juniora go zastepujacego.Czyli zamiast jedenego regulaminowego startu zespol traci dwa.
Co do Wroclawia to sie grubo mylisz.Od dawna bylo wiadome ,ze ostateczny regulamin bedzie znany dopiero w listopadzie.Od dawna mowiono tez o tym ,ze w nowym regulaminie znajdzie sie punkt wymuszajacy start przynajmniej jednego juniora Polaka.Jak widac nie do konca to wyszlo,ale stwierdzenie ,ze Wroclaw o tym nie wiedzial kontaraktujac Holdera jest zwyczajnym naduzyciem.Dokladnie wiedzieli tak jak i reszta druzyn co sie swieci,ale oni zawsze lubili udawac ofiare regulaminow.Zreszta Wroclaw nie szkoli od dawna.Posilkuja sie juniorami z zewnatrz aby nie utracic prawa kontraktowania stranierii,wiec i w tym przypadku sobie poradza.
A więc jednak ja miałem racje jeśli chodzi o licencje. Wychodzi na to że nie jest to licencja tylko na Polskę i nigdzie indziej sięnie licząca.
Dla mnie byłoby nieporozumieniem posiadanie różnych licencji i jazdy pod różnymi barwami, w zależności od ligi. To spowodowałoby zbytnią dowolność i nieład. Lepiej niech zostanie tak jak jest, a Wrocław niech szkoli albo kupuje Polaków.Wysłanie na egzamin Siterę nie jest wcale takie pewne. Sam zawodnik nie wyraził jeszcze takiej gotowości. Filip musi najpierw dowiedzieć się, czy posiadając i startując z polską licencją nie zamknie sobie drogi do miejsca w kadrze narodowej Czech.
i bardzo dobrze kombinujesz masz u mnie wielkiego bonusa, jestes pierwszy ktory cos wymyslil i zauwazyl ze beda naduzycia i to wskazales. cislak i rusko sopkojnie by wzieli ciebie do swojej ekipy za pomysly :)Ale po co przed biegiem zastepowac kogos slabszego lepszym juniorem jak moze sprobowac wyjsc z lotnego :)
Jak sie nie uda to dopiero zrobic zmiane ;P
Prosciej co :)
Spartann problem w tym, że to nie GKSŻ wymyślił, bo Główna Komedia ma guzik do e-ligi.wiekszosc pytan na tym egzaminie sa to pytania testowe, tylko pare jest pytan otwartych. jednak nie zmienia to faktu ze gksż zafundowal kolejna kpine.
To wymyśliła spółka Ekstraliga Żużlowa, a GKSŻ "niechcący" skopiował.