Trzeba oddac Skrze, ze mieli cos do udowodnienia w FF i wywiazali sie z tego zadania poprawnie nawiazujac wyrownana walke z triumfatorem rozgrywek i wygrywajac podium z mocnym przeciwnikiem z Wloch. W koncu PLS pretenduje do miana 3ciej sily ligowej w Europie - i ani Czestochowie, ani Jastrzebiu czy tym bardziej Olsztynowi nie udalo sie w tym sezonie udowodnic, ze polska siatkowka ligowa prezentuje wysoki poziom. Wyjatkiem moze byc Sovia, ktora zaszla zaskakujaco wysoko w Challenge Cup- choc i tak przegrala mecze o stawke na wlasne zyczenie. A europejscy 'sredniacy' z Belchatowa psychicznie dali rade i to cieszy. Jakas lekka odmiana po 'pieknych przegranych' pozostalych druzyn.
Pozdro