Kazde inne rozwiazanie niz 3 punktowe zwycięstwo gospodarzy bedzie traktowane jako megasensacja. Czestochowianie po mini wpadce z Resovia na kolejne straty punktow sobie pozwolic juz nie moga. Natomiast Bydgoszczanie jada pod Jasna Gore bardziej po nauke, ktora moza zaprocentowac w starciach ze slabszymi rywalami.
Osobiscie stawiam 3:0 dla AZS-u i mily koniec roku 2006.
relacja ze spotkania w sobote na radiomarconi.pl od godziny 16.45