Znam p. Kędziore osobiście i dobrze radze, zorganizujcie osobnego trenera dla szkółki bo innaczej ta zginie smiercią naturalną :).
Przez rok szkółki nie zmarnuje :)On ma nas tylko wprowadzić do Raju...Później może odejść...

Miejmy nadzieję, że powtórzy sukces z 98 roku, kosztem zespołu, z którym wtedy awansował :)

pzdr