Skoro jest temat Mistrzostwa Świata mężczyzn to nie pozostaje nic innego tylko założyć temat MŚ Kobiet, bo w końcu są bliżej. :)
Pozwoliłem sobie dodać najważniejszy link do tej imprezy:
http://www.2006vball.jp/en/top.html
#1
Skoro jest temat Mistrzostwa Świata mężczyzn to nie pozostaje nic innego tylko założyć temat MŚ Kobiet, bo w końcu są bliżej. :)
Pozwoliłem sobie dodać najważniejszy link do tej imprezy:
http://www.2006vball.jp/en/top.html
#2
Żeby rozwiać niejaśności :
W fazie grupowej liczą sie oczywiście wygrane, potem stosunek zdobytych i straconych punktów a nie sety!
Do drugiej rundy awansuja 4 najlepsze ekipy z każdej z grup (5 i 6 jadą do domu).
W drugiej rundzie najlepsze 4 ekipy grupy A grają z najlepszymi z grupy D,( w sumie 4 spotkania) a do tabeli zalicza się wyniki uzyskane w starciu z 3 druzynami, które uzyskały awans po pierwszej rundzie.
Po dwie najlepsze ekipy z każdej z grup graja o medale, a druzyny z miejsc 3-4 z obu grup bedą walczyć o miejsca 5-8, a o miejsca 9-12 zagraja najsłabsze 4 ekipy z grup drugiego etapu rozgrywek.
Terminarz polskiej grupy:
http://www.2006vball.jp/en/about/ticket_w1_1.html (należy odjąc 7 h od miejscowego czasu)
Troszke nowości ze świata siatkówki.
http://www.fivb.org/EN/volleyball/co...essdb.asp?sm=4
Jedna z najlepszych środkowych na świecie, Chinka Zhao Ruirui nie zagra na mundialu.Przedłużająca sie kontuzja tej zawodniczki trwaod finałowego występu na Olimpiadzie w Atenach.Inna podpora Chińskiej reprezentacji Zhang Ping,dochodzi do sebie po serii kontuzji i została włączona do szerokiej kadry tuz pzred ostatnim obozem przygotowawczym kadry Chin.
Teraz wiemy, czemu bukmacherzy wyceniają Chinki na 6 do 1.
Ranking fivb:
1. Chiny, 2 Brazylia, 3 Rosja, 4 Włochy, 5 Kuba, 6Usa
http://www.fivb.org/EN/Volleyball/Ra...en_2006_09.asp
MS 2002:Włochy, USa Rosja
Puchar Świata 2003:Chiny, Brazylia, USA
IO 2004:Chiny, Rosja, Kuba
Grabd Prix 2006:Brazylia, Rosja, Włochy
I hate Bayern soooo much
#3
Dla mnie to jest niejasne. Przecież mistrzem świata nie jest Brazylia, tylko Włochy, a mistrzem olimpijskim Chinki. Fakt, że Brazylijki wygrały GP, ale tak naprawdę, to jedynie one tę imprezę traktują bardzo poważnie. Brazylijki mają to do siebie, że w bardzo ważnych turniejach rzadko wygrywają.
#4
Doszły mnie słuchy, że mecze Polek będą pokazywane wyłącznie w Polsacie Sport. Czy może ktoś to potwierdzić??
#5
Strona:
http://www.telemagazyn.com.pl/?p=1&d...ria=0&x=44&y=8
temu zaprzecza.
#6
#7
Nie wiem dlaczego wszyscy tak bardzo kraczą. Mimo poważnych osłabień miejsca 3-6 wcale nie są nierealne. Swoją grupę dziewczyny naprawdę mogą wygrać. Oczywiście, najtrudniej będzie z gospodyniami, ale to jednak jest Japonia, a nie Włochy, czy Brazylia. W dodatku będzie to ostatni mecz w grupie, więc jeśli wcześniej wszystko potoczy się tylko "poprawnie", to dziewczyny będą miały za sobą 4 wygrane mecze. A więc będą już na najlepszej drodze do odzyskania tego, czego im w tej chwili pewnie najbardziej brakuje - pewności siebie. A dalej będą walczyć prawdopodobnie z Włoszkami, Kubankami, Turczynkami i Serbkami. Włoszki chyba są najmocniejsze z tej stawki. Ale jeśli dziewczyny poczują, że wróciła forma, że wygrywają, to bardzo szybko powinny przypomnieć sobie, że są Mistrzyniami Europy. Tzn. nie to, że w szafach wiszą medale, ale że "nie ma mocnych - są tylko źle trafieni". A mimo wszystko w polskim zespole nadal ma kto trafiać. Rosner potrafi zdobywać punkty w ważnych momentach, ma pewną rękę (oby tylko zdrową) i chłodną głowę. Joanna Mirek, jak wróci forma i siła, a więc przestanie odbijać się od piłki, jak to jeszcze niedawno było, to też będzie kończyć. Kamila Frątczak już chyba wyczerpała swój limit pecha i to powinna być wreszcie ta impreza, kiedy swój potencjał, nie mniejszy niż Glinki, przełoży na wiele punktów dla zespołu. Na środku są Skowrońska i Liktoras, czyli jest bardzo dobrze. Mariola Zenik, jeszcze niedawno wzbudzająca kontrowersje, jest świetną libero. No i Iza Bełcik, mimo wielu krytyk, jest naprawdę "bardzo przyzwoitą rozgrywającą". A przycież odwody też są wartościowe - Podolec, Pycia, Skorupa, Bamber. Nic nie wiem o Maj, ale skądś się w tym zespole wzięła mimo "gigantycznego" wzrostu.
Oczywiście, jak dziewczyny potkną się z Koreankami, co jest możliwe, bo grają z nimi dopiero drugi mecz, to może być bardzo ciężko. Ale liczę na to, że jak przyjdzie wreszcie forma szykowana na tę imprezę, to dziewczyny dostaną skrzydeł. A tego im głównie brakuje. Jako zespół mają przecież świetny odbiór (właśnie ten element, o ile dobrze pamiętam, jako jedyny funkcjonował w czasie Grand Prix), dodatkowo wzmocniony "drugą libero". Mają atak i blok. Mają, mimo wszystko, potrzebne doświadczenie. A i Kłos wydaje się nabierać rezonu, co bardzo ważne. Więc, po raz kolejny zgadzam się z Niemczykiem, nie wolno im teraz obniżać poprzeczki. Ale też i robić specjalnego ciśnienia. 3-6 to po prostu realny, choć niełatwy wynik. A jak już wejdą do 4-ki ...
#8
Mam pytanie Peru-Egipt, zajmuja 13te miejsce w rankingu swiatowym, za wygrana Peru płaca 1.1 a za Egipt 7.20..jakas podpowiedź? Egipcjanki zagraja w czadorach czy co?!
I hate Bayern soooo much
#9
No i mamy pierwsze zwycięstwo:
POL - KEN 3-1 (25-15, 25-17, 20-25, 25-20)
Niestety mecz mogłem tylko obserwować w internecie (praca), ale o godz. 18:30 jest powtórka w Polsacie Sport tak więc będzie można sobie pooglądać poczynania naszych "złotek". Śledząc tylko sam wynik w necie niewiele mogę napisać, ale szkoda straconego seta i serii traconych punktów w czwartym. Ale nawet się nie denerwowałem bo takie sytuacje bardzo często się zdarzają naszej ekipie :) Więcej o meczu dopiero będę mógł napisać wieczorem ;)
PS.
A może mały konkurs?
Obstawiajmy kto wyżej pokona drużynę Egiptu i jakim stosunkiem małych punktów. Skoro Peru wygrało z Egiptem 25-19, 25-6, 25-13 - razem 75-38, to ile może wygrać np. drużyna Włoszek?
Prognoza: Włochy - Egipt 3-0 (25-10, 25-8, 25-11 - razem 75-29)
#10
Odpowiedź jest prosta: w drużynie Peru występuję dwa nazwiska o pochodzeniu bardzo rosyjskim. :)
#11
Rosja - Meksyk 3-0 (25-8, 25-11, 25-10 - razem 75-29) - Czy to był mecz na MŚ, czy tylko jakiś sparing :)
#12
Po tym jak grały z Kenią, i prz ytm jak takie Peru rozwaliło Egipt, to jest nieco nierealne.Nie wiem dlaczego wszyscy tak bardzo kraczą. Mimo poważnych osłabień miejsca 3-6 wcale nie są nierealne.
A w ogóle na www.sport1.pl sa newsy z MŚ, najszybciej. Tzn., dla tych oc nie znają angielskiego. :P
#13
Włochy, Japonia...dzisiejsi najwięksi przegrani...
Chyba na www bwin.com podają w miare dobry "live"
Co do Peru-Egipt, tom popłynął...
Tajwan-Japonia 3-1!!!
Chiny-Azerbejdzan 3-1
USA-Kazachstan 3-2!!! było 1-8 w ostatniej partii
Włochy-Serbia 1-3!!!!!!
I hate Bayern soooo much
#14
Jak dla mnie to Serbki zrobiły ogromny postęp. Już dzisiaj pokonały Włoszki 3-1, a na Mistrzostwach Europy to bedzie jeden z głównych kandydatów do medali.
#15
"Bo z dziewczynami..." jak spiewal swego czasu J.Połomski.
#16
Te Kenijki to w elementach defensywny to był całkiem niezły zespół, ale co z tego jeśli atak miały bardzo słaby. W trzecim secie nasze rozgrywające postanowiły dawać prawo lewo i nic dziwnego, że atak nie wychodził. W porównaniu z GP to atak jest już lepszy bo gra atakująca z prawdziwego zdarzenia.
Jutro znacznie trudniejszy rywal.
#17
Kolejne zwycięstwo naszych dziewczyn. 3-2 z Koreankami (25-21, 23-25, 26-24, 23-25, 15-12)
Mogły skończyć to trochę szybciej, zbyt dużo błędów w końcówkach 2 i 4 seta, no i musiały się długo męczyć. Ale ważne, że wygrały. Świetne wejście Ani Podolec (20 pkt.) za Kamilę Frątczak od 3 seta i zmiany Pauliny Maj za Asię Mirek do drugiej linii.
Gratuluję!
Okazuje się, że Serbki nadal zaskakują i wyrastają na czarnego konia tych mistrzostw. Właśnie wygrały z Kubankami 3-1 (25-22, 22-25, 25-20, 25-23). Tylko jak długo utrzymają taką formę?
#18
Serbki grają b. dobrze od kilku tygodni - albo generalnie podniosły poziom swojej gry, albo niedługo im się skończy. Choć grupę już pewnie wygrały na czysto, bo zostały im tylko Turczynki na deser.
Jutro dziewczyny powinny wykorzystać mecz, by ostatecznie "poczuć grę" i zgrać wszystkie elementy. A po dniu przerwy być może najważniejszy w tej rundzie mecz z Tajkami. Może Rosner wreszcie dojdzie do siebie na siatce. Na ataku są dwie równorzędne zmienniczki. Skowrońska grzeje się w boksie. Świetne zmiany daje Maj. Jak jeszcze Kłos w odpowiednim momencie wrzaśnie na Bełcik (nie po to żeby jej było przykro, tylko żeby przestała się gotować), to jest szansa na 5 zwycięstw w I rundzie (bo o to idzie gra, a nie o 1. czy 2. miejsce w grupie). A potem trzeba wygrać minimum 2 mecze, jak 3, to będzie bardzo dobrze, a 4.....
Się rozmarzyłem. Generalnie zespół gra. Pytanie tylko, czy wykaże się odpornością, twardością i konsekwencją w najważniejszych momentach meczu, czym zmiażdżyły np. Włoszki w finale ME? Są podstawy i liczę, że drużyna wykuje swój charakter od nowa.
#19
Od zeszłorocznych mistrzostw Europy nie wiedziałem, żeby nasz reprezentantki grając naprzeciw dobrej drużynie były lepsze w ataku. Anna Podolec sięgnęła swym atakiem wyżyny dostępne wielu panom niedostępne w skuteczności. W tym meczu nawet obronę miały lepszą. Szkoda tylko, że nasze przyjmujące nie zbliżają się w ataku do jedynego rodzynka, bo wtedy może realnie patrzyłbym w szanse na medal. Cieszy też rozegranie, które wczoraj dawało dużo do życzenia, dzisiaj mniej. Teraz rozrywkowy mecz z Kostaryką, a potem niespodziewanie silny Tajwan i gospodynie we własnej hali i druga faza grupowa, bo tego to już raczej nic nam nie zabierze.
#20
Po pierwsze, to dzień przerwy jest jutro. A po drugie z jakimi Tajkami ?? :)Jutro dziewczyny powinny wykorzystać mecz, by ostatecznie "poczuć grę" i zgrać wszystkie elementy. A po dniu przerwy być może najważniejszy w tej rundzie mecz z Tajkami.
#21
Żeby usprawiedliwić kolegę to także i Niemczyk pomylił "córy" Czang Kaj-szeka z Tajkami :) Swoją drogą oficjalna nazwa kraju to Republika Chińska.Po pierwsze, to dzień przerwy jest jutro. A po drugie z jakimi Tajkami ?? :)
#22
A w ogóle to wszystko jedno z kim i kiedy ... Byle do przodu.
I tak jestem lepszy od Busha. Co nie zmienia faktu, że naszym skośnookim przeciwniczkom należą się przeprosiny.
#23
Odnosisz się tak do Tajwanu?Swoją drogą oficjalna nazwa kraju to Republika Chińska
Nie żebym się czepiał ale gramy z Tajwanej (Chinese Taipei)/TPE/, Chinki to Chińska Rep. L-D/CHN/. a Tajki mieszkaja w kraju zwanym Tajlandia/THA/
I hate Bayern soooo much
#24
Jak by nie patrzeć to Tajwan początkowo jako Chiny występował w Radzie Bezpieczeństwa ONZ i to Tajwan posługiwał się jako pierwszy retoryką "Zbuntowanej prowincji" tyle, że w odniesieniu do Chin kontynentalnych (komicznie brzmi ale to prawdziwe, zresztą nadal to robi).Odnosisz się tak do Tajwanu?
Nie żebym się czepiał ale gramy z Tajwanej (Chinese Taipei)/TPE/, Chinki to Chińska Rep. L-D/CHN/. a Tajki mieszkaja w kraju zwanym Tajlandia/THA/
No ale koniec tej geograficzno-politycznej dysputy :) Liczę na kolejne wygrane Złotek, choć grą nie zachwycają to szczęści im sprzyja. I oby tak do końca.
#25
Chciałbym przypomnieć, że Tajwan rozbił nasze panie w finale ostatniej uniwersjady. Rozumiem, że to nie była 1 reprezentacja Polski (pewnie też nie pierwsza Tajwanu, choć tu nie mam pewności) ale kilka panien z naszej ekipy uniwersjadowej gra dzisiaj w Japonii i powinny pamiętać co się wtedy zdarzyło.
#26
Mecz Korea-Tajwan bedzie bardzo ciekawy dla układu w grupie, na razie nie ma się co ekscytować wynikiem z Koreą, parę piłek i byłoby inaczej, poza tym jesli ekipa z Tajwanu będzie nadal tak grac to moga nawrzucać i Korei i Polsce a niezapominajmy, że Japonki też będą grożnie, zwłaszcza po dotkliwej porażce z Tajwanem..
W grupie D też ciekawie, ekipie polskiej niejako na rękę byłby fakt, ąby każda z ekip przegrała minimum jedno spotkanie, jednakże Serbki na Turczynkach raczej się nie potkną i z kompletem punktów będą faworytem w grupie półfinałowej.W sobotę dojdzie do chyba ostatniego ciekawego pojedynku w tej grupie: Włoszki spotkaja się z Kubankami a Turczynki spokojnie powinny uplasować sie na 4 pozycji.
W grupie C pierwszy prawdziwy test Niemek (z Rosją)
Ranking po 2meczach
http://www.2006vball.jp/en/matchinfo/rankings.html
Dla nas interesująco wyglądałaby tabela 4 najlepszych zespołów grupA i D;meczach..na razie Tajwan, Serbia i Polska bez porażki..
I hate Bayern soooo much
#27
Zespół Tajwanu staje się powoli rewelacją turnieju mistrzowskiego w Japonii. Dziś pokonały Koreanki 3-2 (26-24; 16-25; 29-27; 24-26; 15-10) i mają dobrą pozycję wyjściową w kolejnej rundzie (zakładam, że awasują one, Polki, Korea Płd. i Japonia). Mam nadzieję, że jutro ta świetna passa Tajwanu zostanie powstrzymana przez nasz zespół. A będzie o to niezwykle trudno ponieważ gramy trochę nierówno i to może się zemścić na naszym zespole w jutrzejszym meczu.
Dziś wygraliśmy "tylko" 3-1 z Kostaryką, w setach 25-17; 20-25; 25-11; 25-14. To zwycięstwo pozwoliło nam zająć pierwsze miejsce w grupie "A". Tylko żeby go utrzymać należy wygrać następne dwa bardzo ciężkie spotkania, czyli z Tajwanem i Japonią. Jeżeli to się uda, a głęboko w to wierzę :) , to będziemy mieli komfortową sytuację przed drugą rundą. Jest na to szansa, ponieważ nasz zespół jest drużyną turniejową i powinien grać jeszcze lepiej niż do tej pory. Nie sztuką jest zagrać rewelacyjnie na początku turniej a później grać coraz gorzej. Nawet czasami jest dobrze zagrać słabsze, aczkolwiek zwycięskie, mecze na początku turnieju, bo potem móc grać o jak najwyższe cele. Na początku MŚ obawiałem się o mecze z udziałem Polek, ale teraz widzę coraz więcej optymizmu i szans na dobry wynik w tych mistrzostwach :)
PS. Chyba sprawdzają się słowa Niemczyka co do losów Serbii w dalszej części MŚ, tzn. że będę miały kłopoty z kondycją. Dziś po dramatycznej walce wygrały z Peru 3-2 (w "secie prawdy" było 25-23 dla Serbii!)
#28
Juz chyba o tym pisaliśmy. Postaramy sie zrobic tabelke półfinałowa czyli zaliczyć mecze rozegrane między sobą druzyna ktore uzyskaja awans z grup A i D.
Mecz z Kostaryka miał znaczenie w 2 kwestiach- teoretycznie Polki mogły nie awansowac do drupy półfinałowej a także decyduje niejako o rozstawieniu w grupie pólfinałowej, czyli z kim kiedy zagrają.
Na razie Polki wygrały z Korea, teraz kluczowe będa mecze z tajwanem i Japonią, by marzyc o półfinale musza wygrac oba, zakonczyc grupe z kompletem wygranych (3-0) wliczając tylko wyniki ekip ktore awansuja z grup.
w grupie D Serbki (nie)stety wygrały z Peru..ale myślę, że ten wynik im nie zaskzodzi jako ze Peruwianki najprawdop. nie awansują dalej..
I hate Bayern soooo much
#29
Mecz z Kostaryką był rozrywkowy, ale wygrany. Ich największy atut atak był gorszy od naszego. W meczu, który odbędzie się z chwilę z rewelacyjnym Tajwanem najważniejsza będzie taka i blok. Jak to będzie jak z Koreą, to mecz będzie wygrany.
#30
Nadmuchiwalismy balonik, cienka Korea, Kostaryka i Kenia, w każdym meczu przestoje a teraz nas Tajwan i japonia sprowdzi na ziemie,
dobrze ze bukmacherzy uważali za faworytki Polki, heh
PS Rosja wygrywa z Chinkami...
Skosnookie k....
Komentatorzy nie wzieli pod uwage ze mozna dostac baty od Japonii i zając 3 meijsce w grupie i awansowac tylko z 1 punktem...
No to sę pożegnalismy z pierwsza 12,
I hate Bayern soooo much
#31
Nie z jednym tylko z dwoma, za zwycięstwa są dwa punkty ;)Komentatorzy nie wzieli pod uwage ze mozna dostac baty od Japonii i zając 3 meijsce w grupie i awansowac tylko z 1 punktem...
No to sę pożegnalismy z pierwsza 12,
Stan po dwóch setach z Tajwanem: DRAMAT!!!, TRAGEDIA!!!
Myślałem, że gorzej niż w turniejach Grand Prix 2006 grać się nie da, ale jednak Polki wyprowadziły mnie z błędu!
Katastrofalne przyjęcie, dramtycznie słabe "wystawianie", fatalne pomyłki trenerów w taktyce bloku! Narazie to jest dno.....
#32
Polsat pokazuje sparing Chinek, mają Skośnookie fajnego sponsora-taipei- coto za marka?hehe
Jakby Polska była w Azji to byłaby potega swiatowa w siatke natomaist jestesmy w Europie i jestesmy M. Europy heh
I hate Bayern soooo much
#33
Pospolite ruszenie w trzecim secie przyniosło nam zwycięstwo - ale gra dalej nie zachwyca, w szczególności I. Bełcik (niezbyt dokładnie "wystawia" i robi "złą" atmosferę na boisku poprzez błędne wybory). Ale gramy dalej...
#34
znowu się zaczęło polskie kibicowanie.
#35
zamykam sie.przes ms awans do 12 bylby dobrym wynikiem, a osemka to marzenie...
powalczyly no ale tak wtopic 4 seta...
teraz kazdt wygrany mecz bedzie sukcesem
taki mamy sklad, chwała im za to
nara
I hate Bayern soooo much
#36
Tzn.??? Mówisz o sobie...?znowu się zaczęło polskie kibicowanie.
No i tą porażką, zresztą jak najbardziej zasłużoną ponieważ zespół Tajwanu był zespołem lepszym, prawdopodobnie pogrzebaliśmy szanse na dobry wynik w MŚ. Gratulacje dla Tajwanu bo jeżeli utrzyma tą dyspozycję, to może być nie tylko rewelacją grupy "A" ale całych MŚ. Wielkie brawa należą się libero drużyny Tajwanu - co ona "wyprawiała" w obronie, ręce same składały się do oklasków.
Co do gry naszego zespołu:
1. O dwóch pierwszych setach lepiej zapomnieć - to była po prostu katastrofa - chyba najgorsza gra w tym roku.
2. W trzecim i czwartym dziewczyny walczyły, ale walki i ambicji starczyło tylko na wygranie jednego seta.
3. Gramy bardzo słabo w kontratakach - ile dziś było szans na skuteczne wyprowadzenie kontry, ale niestety niekończyliśmy wielu z tych piłek.
4. I najważniejsze - seria straconych punktów - Ile nasze Panie muszą mieć przewagi, żeby spokojnie dograć seta do końca i go wygrać? Sam już nie wiem. W pierwszym secie straciliśmy kolejno 8 pkt., w drugim 7 pkt., w trzecim chyba 6 i w czwartym też.
Podsumowując:
Ten mecz miał bardzo duże znaczenie dla układu sił w drugiej rundzie. Tajwan jest w komfortowej sytuacji - zwycięstwa kolejno z Japonią, Koreą i nami dają im znakomitą sytuację wyjściową. Awansują do grupy "E" z kompletem punktów.
A nasz zespół, jeżeli nie poprawi się do jutra to będzie bardzo ciężko walczyć nawet o miejsca od 5-8, ponieważ pierwsza czwórka wydaje się już być poza zasięgiem. Ewentualne zwycięstwo z Japonią daje promyk nadzieji na lepszy wynik w tym MŚ, ale czy nasze Panie są w stanie jutro wygrać? Wierzę, że tak, ale będzie niezwykle trudno - znowu azjatycki styl, podłamanie po dzisiejszej porażce, problemy z własną grą...
#37
Z punktu widzenia telewizora do zmiany, i to jeszcze w I secie, były 2 zawodniczki:
- Bełcik - nie pamiętam, by kiedykolwiek zdarzyło jej się tyle tak niedokładnych wystaw, w dodatku większość jej wystaw w 1 tempo było rozczytanych przez TAJWANKI ( :) ) co nie zmienia faktu, że przy tym wzroście przeciwniczki nie miały prawa tak blokować krótkiej, więc to nie była tylko kwestia odczytania kierunku wystawy; Skorupa świetnie wystawia 1 tempo, jest chyba mniej znana, a w dodatku była szansa, że będzie trochę mniej nerwowa (nie wiem jak u niej z zagrywką, bo ona była b. ważna w tym meczu),
- Rosner - trudno ocenić do konca, ale w bloku bardzo pomagała przeciwniczkom, a jej ataki, nieprzyjemne dla wielu innych drużyn, były pięknie podbijane przez Tajwanki (o ile nie lądowały na aucie); być może (statystyki to pokażą) była najlepiej przyjmującą.
Nie wiem co się stało przy stanie 8:6 w pierwszym secie. Do tego momentu dziewczyny grały równo, spokojnie i nawet miały ze 2 bloki. Wyszedłem do pomieszczenia obok, załatwić niecierpiącą zwłoki sprawę, i po powrocie było już 8:10. Za chwilę czas (jeśli to był pierwszy, to zdecydowanie za późno) i kolejne 3-4 w plecy. I od tego zaczęła się ogólna trzęsiawka, która z króciutkimi przerwami pozostała już do końca. Zwiększała się po kompletnie nieudanych kontrach - wystawa była bardzo zła, a np. Rosner, która dostała wiele piłek nie stanowiła zagrożenia (być może dodatkowo przez niedokładną wystawę).
Chyba Kłos musi nauczyć się być chwilami nieprzyjemny. Czasami to jedyna metoda, żeby przekształcić paraliż w złość. Japonki na pewno będą łatwiejszym przeciwnikiem, pytanie tylko czy dziewczyny się pozbierają. Mam nadzieję, że tak. I że Tajwanki zagrają dla nas w 2 rundzie. Bo każdemu gra się trudno przeciwko zespołowi, który prawie nie popełnia błędów (a nawet jak popełnia, to akurat wtedy mylą się sędziowie - były chyba tylko 2 takie sytuacje, ale właśnie w połowie 7-8 punktowych serii, które przez to trwały dalej)i pięknie wykorzystuje blok przeciwnika. Np. Tajwanki będą pewnie odrzucać Kubę trudną zagrywką i Kubanki powinny zrobić to, czego nie zrobiły Polki - łapać piłkę tak wysoko jak się da i (nie patrząc na blok) lać górą w 8-9 metr. Są w stanie to spokojnie zrobić, ale lubią zaginać i wsadzać gwoździe (oby). Z Włoszkami będzie trudniej, ale im jednak chyba też brakuje bardzo determinacji i konsekwencji, która jest bardzo potrzebna w grze z takim zespołem jak Tajwan.
To wszystko jednak będzie miało sens, jeśli dziewczyny się zbiorą jutro do kupy na Japonię.
#38
Powiem tak.
Z taką rozgrywającą i taką libero, to i tak wielki sukces, że wygraliśmy seta. Skład mamy jaki mamy, ale tak słabej Bełcik nie widziałem jeszcze w żadnym ze spotkań reprezentacji. Kobieta z takim rozegraniem na ligę amatorską się nie nadaje (nie wiem jakie ma stosunki z Panem Kłosem, ale aż dziw bierze, że tylko na 2 piłki ją zdjął). Druga strona medalu to fatalny odbiór i gra obronna Pani Zenik - prze słaba. Mam nadzieję, że na Japonię na tej pozycji wystąpi P. Maj. Wracając do obsady trenerskiej - kto jest pierwszym trenerem kadry??? Z przerw technicznych i czasów na żądanie widać, że Pan Kardas - Kłos stał z boku i obserwował monologi Kardasa...coś tu jest nie tak jak powinno być. Panie Irku rozgrywającym był Pan wyśmienitym, a ta pozycja najbardziej kulała dzisiaj..czas na wnioski i posunięcia w składzie..
Pozdrawiam
#39
Jutro pierwszy z meczów o wszystko.Należy sie cieszyć, że grają w MŚ, prawdopodobnie będa w najlepszej 10tce lub 12tce tej imprezy, a porównując kobica druzynę z męska warto zaznaczyć ze gramy jakby bez Wlazłego, Winiarskiego i Kadziewicza...
Na razie sytuacja wygląda tak:
Tajwan 3-0 301-282 1.067 (2)
Japonia 2-1 181-182 0.994* (4)
Polska 1-2 197-205 0.960* (6)
Korea 0-3 308-318 0.968 (7)
grupa d
serbia 3-0 270-242 1.115 (1)
Italia 2-1 265-236 1.122 (3)
Kuba 1-2 253-263 0.961 (5)
Turcja 0-3 182-229 0.794 (8)
Chcąc grac o miejsca 9-12 Polki powinny pokonać Turczynki,i to będzie spełnienie planów.
ranking fivb daje nam 9 miejsce..wyprzedzi nas Tajwan,Holenderki i Niemki, moze Azerki..
I hate Bayern soooo much
#40
Bardzo się z Panem nie zgodzę (co nie znaczy, że w końcowym rozrachunku nie wyjdzie na Twoje)
Wygrywając jutro z Japonią (co nie jest takie trudne - przeciwnik jest podobny, tyle, że trochę słabszy, więc trzeba wyciągnąć wnioski z dzisiejszych błędów, a potem, co trudniejsze, je "wdrożyć", tylko Kłos i Kardas nie mogą się załamywać niestety), mamy bilans 2-1. W 2. rundzie gramy z b. dobrymi drużynami (a nawet może lepszymi, od Tajwanek), które jednak nie mają jednego jej atutu, a który potrafi zniechęcić każdego - bezbłędność.
Co więcej, choć to dopiero zweryfikuje turniej, Tajwanki to naprawdę bardzo dobry zespół. Zdając sobie sprawę z własnych "niedostatków na linii wzrostu", gają na siatce tak, jak konusy grać powinny - późno i mądrze skaczą do bloku, późno i mądrze atakują wykorzystując blok przeciwnika. No i, jak to maluchy, świetnie grają w obronie, która jest wykorzystywana do maksimum ze względu na mały procent błędów własnych kontratakach. Jak już pisałem wcześniej, przy konsekwentnej taktyce spokojnie można je pokonać. Być może obserwacja meczu z Polkami pozwoli innym zespołom przygotować się lepiej do walki z nimi. Niestety (ale trudno). Jednak dziewczyny muszą grać tak, jak grały dziś do stanu 8:6. Są w stanie. A ławka musi im w tym pomóc.
#41
Nie wiem skąd wzięły się marzenia o zwojowaniu czegokolwiek na MŚ. Nasze Panie od dłuzszego czasu prezentują marny poziom. Po sukcesie w ME (2005) nasze Panie nie ugrały nic znaczącego. Przed kilkoma tygodniami napisałem, że 2 tegoroczne cele nie zostaną osiągnięte. Co do jednego to już wiadomo, że się pomyliłem (chodziło o wywalczenie awansu do GP). Jedno zwycięstwo, z Azerbejdżanem, spowodowało, że awans został osiągnięty. O pozostałych meczach nie wspomnę. Teraz jest podobnie. Po szczęśliwym zwycięstwie nad Koreankami zapanowała, także na tym forum, euforia. Co niektórzy zaczeli już widzieć nasze dziewczyny w blasku medali, a przynajmniej bliżej tej strefy. Większość była nawet w stanie puścić w niepamięć historyczne sety Kenii czy Kostaryki. To nie był przypadek! Nawet jak K. Skowrońska zapewniała przed kamerami, że "My Polki już takie jesteśmy". Dzisiaj Tajlandki obnażyły słabość naszego zespołu w każdym elemencie. Zgadzam się z Maćkiem, dla mnie również do wymiany - i to jak najszybciej - były Bełcik i Rosner. W pewnym momencie zacząłęm się zastanawiać, widząc nieporadne ataki tej drugiej, czy ona zdobyła jakikolwiek punkt w ataku! I pomyśleć, że po losowaniu grup w MŚ, zarówno u kobiet jak i u mężczyzn, znawcy siatkówki, dziennikarze, działacze, prawie jednym głosem oznajmili:
" Nie ma z kim przegrać?" Jak widać bardzo się mylili. I prosiłbym ewentualnych interlokutorów by nie osądzali mnie od czci i wiary, za to że ośmieliłem się skrytykować nasze Panie. Poprostu uważam, że należy rzeczy nazywać po imieniu.
#42
Widzę, że chyba nei widziełęś meczu z Kenią i Kostaryką. Tam Skorupa grała gorzej od Bełcik. Natomiast Skorupa w meczu z Tajwanem to byłaby czapa za czapą. Fakt, że na MŚ to i Bełcik się raczej nie nadaje, jeśli chcieć o coś walczyć, ale lepszych po prostu rozgrywających nie ma.Z punktu widzenia telewizora do zmiany, i to jeszcze w I secie, były 2 zawodniczki:
- Bełcik - nie pamiętam, by kiedykolwiek zdarzyło jej się tyle tak niedokładnych wystaw, w dodatku większość jej wystaw w 1 tempo było rozczytanych przez TAJWANKI ( :) ) co nie zmienia faktu, że przy tym wzroście przeciwniczki nie miały prawa tak blokować krótkiej, więc to nie była tylko kwestia odczytania kierunku wystawy; Skorupa świetnie wystawia 1 tempo, jest chyba mniej znana, a w dodatku była szansa, że będzie trochę mniej nerwowa (nie wiem jak u niej z zagrywką, bo ona była b. ważna w tym meczu),
Zgodziłbym się jakby było: bez Świderskiego, Winiarskiego i Kadziewicza. Reprezentacji nie ma Glnki, która grałąby prawdopodbnie na przyjęciu, bo Podolec i Frątczak w ataku nie grają źle, a do przyjęcia się nie nadają. Gramy bez Świeniewicz czyli podstawowej przyjmującej. I gramy bez Mróz czyli podstawowej środkowej.Jutro pierwszy z meczów o wszystko.Należy sie cieszyć, że grają w MŚ, prawdopodobnie będa w najlepszej 10tce lub 12tce tej imprezy, a porównując kobica druzynę z męska warto zaznaczyć ze gramy jakby bez Wlazłego, Winiarskiego czy Kadziewicza...
Jeżeli mówisz o medalu to nie wiem skąd, jeśli o miejscach 6-12 to jest to całkiem realne.Nie wiem skąd wzięły się marzenia o zwojowaniu czegokolwiek na MŚ. Nasze Panie od dłuzszego czasu prezentują marny poziom.
Co do meczu, to Chen Shu Lin załatwiła nas dokumentnie i to jest taki Miljković tej reprezentacji. Wszystkie piłki tzw. sytuacyjne szły praktycznie do niej one często je kończyła. Wystarczyło się nauczyć tej zawodniczki i byłoby po meczu. Mecz został przegrany atakiem nie mówić o przyjęciu i znowu Chen Shu Lin zrobiła popłoch swoja zagrywką. Mówiłem, że mecz trzeba wygrać atakiem i blokiem. Blok był, a ataku nie.
#43
Nie mówię o medalu, ale o celach stawianych przed drużyną. Najpierw celem było miejsce 3-6 (dzisiaj już nikt nie chce się przyznawać że kiedykolwiek taki cel został postawiony), później - w wyniku różnych okoliczności które pojawiły się w okolicach naszych pań - zweryfikowano cel i postawiono kolejny, tzn. 5-8, by w efekcie poprzestać na celu "wyjśc z grupy". No cóż, można cele weryfikowac cały czas. Najlepiej żeby w górę, a nie w dół.
#44
gdyby nie to ze panie nasze sa atrakcyjne, to zapewne nie ogladalbym ich poczynan. za duzo nerwow trace,
pozdro
#45
Polki rozegrają wszystkie mecze w Nagoi o godz 13 czasu lokalnego więc wg czasu polskiego będzie to 5 rano...w środę(z drugą ekipą grupy D-Włochy), czwartek(1-Serbia), sobotę(4-Turcja ) i niedziele(3Kuba)
I hate Bayern soooo much
Uprawnienia umieszczania postów
Zarejestruj się w celu dodania odpowiedzi!