Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Złośliwość Schumachera?

  1. Powrót do góry    #1
    Stały bywalec
    Dołączył
    03-03-2004
    Postów
    612
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Złośliwość Schumachera?

    Od GP Monaco minął już ponad tydzień, ale dopiero teraz mam okazję poruszyć na forum temat zachowania Schumiego podczas kwalifikacji. Zablokowanie toru podczas ostatnich przejazdów kwalifikacyjnych było wydarzeniem tyleż niespodzianym co kontrowersyjnym. Oceny tego co się stało były (i chyba nadal są) mocno podzielone. Jedni twierdzą, że było to zamierzone i wcześniej zaplanowane zagranie inni, że celowe, ale wymyślone przez Schumachera dopiero na torze, jako następstwo błędu, a jeszcze inni, że to tylko niefortunny przypadek. Ciekaw jestem Waszych opinii.

    Skłaniałem się do opcji celowego działania, nie będącego jednak realizacją przyjętego wcześniej planu (przy tak niewielkiej prędkości, trudno mi było uwierzyć w to, że Schumacher nie był w stanie wyprowadzić bolidu w bezpieczne miejsce, a jednocześnie, mimo wszystko nie posądzałem go o przyjęcie z góry takiej taktyki). Jednak ostatnie informacje, płynące od jednego ze stewardów rodzą u mnie wątpliwości, czy nie byłem nazbyt pobłażliwy w ocenie. Nie wiem czy mieliście okazję zapoznać się z tą wypowiedzią, więc przytoczę jej clue, którym są powody, dla których stewardzi uznali winę Schumachera:
    1. błąd przy pokonywaniu zakrętu Rascasse wynikał z faktu, że Michael zahamował z siłą o 50% większą, niż robił to w tym miejscu na jakimkolwiek innym okrążeniu podczas kwalifikacji,
    2. prędkość Schumiego wynosiła zaledwie 16 km/h, kiedy odbił w lewo, by powrócić na idealny tor jazdy, a tym samym zablokował innych kierowców pokonujących ten zakręt (de facto przy takiej prędkości nie musiał tego robić, by bezpiecznie pokonać zakret i mógł kontrolować bolid),
    3. po wszystkim Schumi tłumaczył, że wrzucił wsteczny, by cofnąć bolid i następnie opuścić zakręt, ale wtedy zgasł mu silnik, natomiast analizując nagranie całego zajścia, stwierdzili, że Ferrari Niemca szarpnęło do przodu, co dowodzi, że samochód nie miał zapiętego wstecznego biegu, a wręcz przeciwnie,
    4. tłumaczenia Schumacher obejmowały także przypomnienie, że w bolidach F1 stosowany jest wymagany przez FIA system bezpieczeństwa, który wyłącza silnik po 10 sekundach postoju (co miało uniemożliwić mu opuszczenie zakrętu "o własnych siłach"), jednak razem z tym systemem wymagany jest także przycisk dezaktywujący jego działanie, o czym 7-krotny mistrz świata nie mógł nagle zapomnieć, tak w trakcie składania wyjaśnień, jak i samego zdarzenia.

    I co Wy na to? Czyżby Schumi mógł być aż tak wredny, wyrachowany i... głupi (bo przecież musiało się to zakończyć karą)??? Nigdy za nim nie przepadałem, ale o taką premedytację też bym go nie posądzał...


    Pozdrawiam
    Aquos


  2. Powrót do góry    #2
    Stały bywalec Awatar Toczek
    Dołączył
    20-04-2005
    Postów
    754
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Minelo juz troche czasu i o calej sprawie zapomnialem. Nie wiem co mam o tym myslec. Podobnie jak wielu innych osob mam podzielone zdanie na ten temat. Z jednej strony Schumi czasami zaskakuje zachowaniem i moze bylo to celowe ale z drugiej jest na tyle doswiadczonym zawodnikiem ze wie czym grozi takie zachowanie wiec nie sadze aby celowo tak postapil. Nie wiem. Raz mysle ze celowo innym razem ze nie. Jedno jest pewne - nic to Schumiemu nie dalo wiec nie ma problemu. Zazwyczaj tak sie dzieje ze wszelakie proby "cwaniakowania" zle sie koncza :)

    PZDR
    BTŻ POLONIA BYDGOSZCZ
    WTK ANWIL WŁOCŁAWEK
    FC BARCELONA

  3. Powrót do góry    #3
    Użytkownik
    Dołączył
    26-12-2003
    Postów
    198
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tez nie wierze zeby Schumache zrobił to z premedytacja choc mial takie zagraniaale mysle ze juz wydoroslal i naprawde jest mistrzem i nie musi sie uciekac do takich zagrywek
    A ze kiedys tak robił to dlatego jeden bład Schumachera jast komentowany ze zrobił to specjalnie!!!
    pozdro ..46:)

  4. Powrót do góry    #4
    Stały bywalec
    Dołączył
    11-04-2003
    Postów
    738
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Zlosliwie? - chyba nie. Celowo? - Z cala pewnoscia.

    Ja zdalem sie na wypowiedzi Nickiego Laudy zaraz po samym zdazeniu . Sprawdzalem w wielu powtorkach , a takze Stewardzi potwierdzili swaja decyzja i uzasadnieniem , ze ekspertyza Laudy byla fachowa i prawidlowa , a mianowicie.....

    Schumacher wszedl w omawiany zakret odrobinke zbyt szybko , ostro przychamowal , co bylo efektem delikatnego zarzucenia tylu bolidu . No wlasnie i wtym momencie Michael (reagujac prawidlowo) "wyprostowal" , czyli odbil kierownica w lewo , aby uniknac efektu poslizgu i obrotu bolidu wokol wlasnej osi ( nie zapominajmy , ze mowimy o naprawde minimalnej predkosci , jak na warunki F1) , nastepnie odbil spowrotem w prawo i mogl z latwoscia pokonac ten zakret , ale zrobil cos niewytlumaczalnego , a mianowicie - poraz drugi odbil w lewo , czyli na moment "wyprostowal" , potem w prawo , no i sciana . Nicki Lauda odrazu rozpoznal sytuacje , a raczej brak jej logicznego wytlumaczenia .
    Stewardzi napewno sie nie pomylili przy obecnie dostepnym im przyzadom pomiarowym , kamerom , komputerom i programom , ktore wszystko do kupy przeliczyly.

    Blad Schumachera w tak blachej sytuacji i w tak waznym momencie kwalifikacji? To byl by dopiero blamaz - dlatego wykluczam.

    Uwazam jednak , ze taktycznie byl to znakomity pomysl , wykonany jednak malo przemyslanie , zybyt jawnie i rozpoznawalnie , skutecznie , ale z koncowa szkoda dla samego siebie . Poprostu niepotrzebna plama w karierze i niestety kolejna , o tych wczesniejszych plamach mozna by smialo zapomniec gdyby skonczyl z ta raczej regularna kontrowersja na torze .
    U schylku tak znakomitej i bogatej kariery powinien unikac podobnych sytuacji , jednak Schumi to Schumi jest tylko jeden i niepowtarzalny - nigdy za nim nie przepadalem , ale zawsze bede bardzo szanowal - zasluzyl na to osiagnieciami.

    Ps Typera czas zaczac ! Nastepne GP w ten Weekend. Achhhh bedzie to sportowy weekendzik , pileczka , formulka ... palce lizac.

    Szkoda tylo , ze ten dzial taki pusty , kilkanascie osob z calego forum nie zagwarantuje stalej i interesujacej dyskusji.

    Ciao


  5. Powrót do góry    #5
    Ekspert Awatar Machciu
    Dołączył
    13-10-2003
    Postów
    5,673
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    a ja sie ciesze,ze w koncu przestali sie cackać z Szumim.
    przeciez to nie jego 1 wybryk.
    pamietacie jak w 96 r chyba załatwił Damona Hilla,który go wyprzedzxał i tym samym mógł by odebrać tutuł niemcowi?
    tez było wszystko ewidentnie widac,że gdy Hill wyprzedzał Szumiego ten nagle ostro uderzył w bolid brytyjczyka,po czym niemiec wypadł z trasy a Hill po przymusowym zjeździe do Boxu juz z niego nie wyjechał.
    za takie zagranie powinni go tak ukarac ze by sie posrał,ale niestety nic mu nie zrobili wtedy i został MŚ.

    jakiś czas temu tez coś przeskrobał ale wtedy odebrano mu punkty czy cos takiego,nie pamietam.ale kara była surowa.

    teraz za to co zrobił w Monaco spotkała go słuszna kara,i mam nadzieje ze przestanie kombinowac,bo w tym jest na prawde dobry.kiedys uchodziło mu to na sucho,ale czasy sie zmieniły i Szumi nie jest juz nietykalny.
    A NA DRZEWACH ZAMIAST LIŚCI,BĘDĄ WISIEĆ KOMUNIŚCI...LECHIA GDAŃSK !!!

  6. Powrót do góry    #6
    Stały bywalec
    Dołączył
    03-03-2004
    Postów
    612
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Z kim bym nie rozmawiał, wszyscy są zdania, że to była celowa zagrywka Schumiego (nawet fani jakoś zamilkli...).
    A już myślałem, że się zmienił i w końcu dojrzał (choć to trochę śmiesznie brzmi w przypadku gościa, który ma na koncie 7 tytułów i niemal wszystkie rokordy). Może nie zaczynałem go jeszcze lubić, ale zapominałem już o antypatii (Marto - jeśli tu zajrzysz - sporo w tym było Twojej zasługi). Teraz wszystko wróciło do normy :-)
    Najbardziej zadziwia mnie głupota, jaka stała za takim zachowaniem. No ale akurat głupota dość często mnie zdumiewa...

    Pozdrawiam
    Aquos

  7. Powrót do góry    #7
    Stały bywalec Awatar Toczek
    Dołączył
    20-04-2005
    Postów
    754
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Czyli jednak wychodzi na to ze wina Schumiego. Ja jako jego fan chyba tez bardziej sie przychylam do tej opinii. Ostatnio czesto sie takie przypadki nie zdarzaly wiec pozwolil sobie na maly wybryk ktory nic mu nie dal ;) Nadal jest i bedzie najlepszym kierowca w historii dla mnie i nie sadze aby w najblizszych latach cos mialo sie zmienic. Wielka szkoda ze tak postepuje no ale co zrobic? Taki juz jest. Kazdy z nas robi jakies glupstwa w zyciu :)
    BTŻ POLONIA BYDGOSZCZ
    WTK ANWIL WŁOCŁAWEK
    FC BARCELONA

  8. Powrót do góry    #8
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-09-2002
    Postów
    1,734
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Cóż...
    Wiesz jak jest Aquos;) Szumi poza torem,a ten na nim to dwie różne osoby.Już nie raz i nie dziesięć nawet jego przygłupawy braciszek wspominał o tym,że jak Michael wsiada za kierownicę to pewne funkcje w mózgu mu się po prostu wyłączają...nie wiem na ile miał na myśli logiczne myślenie i postawę fair play,ale coś w tym jest.Wiemy,że Szumi nigdy świętoszkiem na torze nie był(pokażcie mi takich,którzy coś w F1 osiągnęli),ale zachowanie o którym piszesz było godne najsurowszej krytyki-i pisze to jego "fanka"taka poza torowa;)Ja potrafię go zrozumieć o tyle,że sama na korcie zachowuję się czasami wręcz skandalicznie,a przecież gram o pietruszkę...jeśli i Michael ma syndrom"nie mogę przegrać,jestem najlepszy"to i nie ma się co dziwić,że czasami wygląda to tak,a nie inaczej.Oczywiście nie mam też za złe nikomu kto napisze,że on nie ma klasy,że tak się nie robi,że 7krotnemu mistrzowi to nie przystoi....i tak dalej i tak dalej...
    A wracając do pytania to bardzo ciężko jednoznacznie odpowiedzieć.Oczywiście równiez przychylam się do opinii Laudy,ale np.taki Hołek potrafił dość racjonalnie wytłumaczyć mistrza,więc kto wie;)powiedział też słowa,które były już na forum powielane:można go nie lubieć,ale należy go szanować. Ja go lubię i szanuję,więc nie mam z tym problemu:)choć wiemy,że obiektywna to ja nie jestem w tym wypadku:)
    W każdym razie życzyłabym i sobie i Szumiemu i Wam, abyśmy nie musieli już zastanawiać się nad tym jak bardzo wyrachowanym i cwanym lisem jest Niemiec.
    Pozdro,Forza Ferrari i Rasiak gol;)
    Marta A, JamesB, Abra, Juan,Grek.
    Zadzierając z nami, znajdujesz się na styku sławetnego "pięciokąta". Styk, jak to styk - zawsze może kopnąć.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •