Myślę, że powyższe ciekawe relacje warto ubarwić kilkoma niepublikowanymi dotąd fotkami Rafała (zwłaszcza, że taki jest zasadniczy temat wątku):
Myślę, że powyższe ciekawe relacje warto ubarwić kilkoma niepublikowanymi dotąd fotkami Rafała (zwłaszcza, że taki jest zasadniczy temat wątku):
Bogowie umieraja młodo. Nie zapomne[*]
FREESTYLER
To juz trzy lata..........
Co by było gdyby..........???
spoczywaj w pokoju
[`]
Był niesamowity. Takiego zawodnika nie da się kimś zastąpić, nie da się go zapomnieć, choćby się chciało. Wielokrotnie zadawałem sobie pytanie co by było, gdyby dzisiaj przywdziewał plastron Falubazu, jaki by dzisiaj prezentował poziom, o jakie cele by walczył Falubaz z nim w składzie? Pytań jest mnóstwo, nie odpowiemy na nie nigdy...
Walas & PePe & Kurman w jednej ekipie - moje niespełnione marzenie...:(
[']
Jest wiele spraw w życiu, których przeciętny człowiek nie potrafi do końca zrozumieć. Dla mnie niezrozumiała do dnia dzisiejszego jest ta tragedia, która miała miejsce trzy lata temu...
Jest mi tak samo przykro, jak wtedy, gdy się o tym nieszczęściu dowiedziałem i za każdym razem , gdy zapalam mu znicz na cmentarzu... mam wrażenie, że spoczywa tam, ktoś dla mnie bardzo bliski...
... nikt nie dogoni KURMANKA...
To był nasz chłopak, jeden z falubazów, a do tego niezwykle skromny, uśmiechnięty. Starał się za długo nie rozpamiętywać porażek, ale szybko wyciągnąć z niej konsekwencje.
Jeździł zupełnie inaczej niż pozostali zawodnicy. Najczęściej po dużej, niejednokrotnie po bandzie, ale i śmiałe ataki przy krawężniku nie były mu obce. Na rywalu potrafił się wręcz położyć. Ileż to razy łapano się za głowę, widząc, z jak nieprawdopobnych sytuacji na wirażu Kurmański się wyślizgiwał! I to wszystko przy prędkości około 90 km/h. W Polsce chyba tylko Tomasz Gollob przewyższał go w tym elemencie.
Spośród wszystkich zielonogórskich wychowanków szkoły żużlowej mógł osiągnąć najwięcej. Był obdarzony dużym talentem, który szlifował systematyczną pracą, ale przede wszystkim czuł motorki, jak lubił nazywać jawy i GM. - Żaden inny zawodnik nie potrafi przy takiej prędkości wejść w wiraż tak jak Rafał! Wyprzedzenie go na wejściu w łuk jest praktycznie niemożliwe –zachwycał się niegdyś jeden z jego szkoleniowców, Zbigniew Jąder.
Największym mankamentem było uporządkowanie spraw organizacyjnych. Gdy nad zawodnikami z tzw. górnej półki (do której zaliczał się też Kurmański) czuwa cały sztab ludzi, tak Rafał zazwyczaj sam podejmował decyzje. Walkę o największe triumfy przegrywał również ubogim zapleczem sprzętowym. Przy potencjale kilkunastu silników rywali, Rafał poszczycić się mógł trzema.
Wśród rywali cieszył się szacunkiem, a bliższe kontakty utrzymywał z Jarosławem Hampelem i Tomaszem Gollobem. W klubie przyjaźnił się z Tomaszem Grabowskim i Grzegorzem Kłopotem.
Dla wszystkich był Kurmankiem, ale koledzy wołali na niego Wydra. Przydomek zawarty od serialu „Czy wydra wygra”, bo Rafał był ciekawy świata.
Na jego pomoc koledzy zawsze mogli liczyć, podczas treningu czy meczu. Raz celowo nie dojechał na czas na ostatnią rundę MDMP w Opolu, aby Tomek Grabowski mógł wystąpić w zawodach.
- Będąc z Rafałem przez kilka lat zdążyłam poznać całą jego rodzinę – opisywała wówczas Monika Krawiec, dziewczyna Kurmańskiego. - Miał kochającą mamę, kochającego tatę, dwie siostry i dwóch braci. To, że rodzice Rafała nie byli razem mówi się trudno. Los różnie traktuje ludzi, a im akurat nie było pisane być razem. Odwiedzaliśmy ich tak często, jak tylko było to możliwe. Podczas tych wizyt było widać ile ciepła i miłości do rodziny miał w sobie. Swoją 14-letnią siostrę Ewę nazywał „Pocahontas”. Cieszyła się, gdy mówił, że musi zacząć jej pilnować, bo pewnie chłopcy już się za nią oglądają. Z 5-letnim braciszkiem Markiem jeździł na skuterku i przekomarzał się z ojcem, że za parę lat zapisze go do szkółki żużlowej, by wyrósł na jego następcę. Marek na podwórku naturalnie zawsze był „Kurmankiem”.
Był przywiązany do swoich zwierząt. Najpierw założył akwarium z rybkami, później był waran Walduś i pies Mat. W telewizji najczęściej oglądał kanał Discovery. – Rozmawiał ze zwierzakami, jak z człowiekiem – dodaje Monika.
UNA PALOMA BLANCA
NIKT NIE DOGONI KURMANKA
[']
Dla wszystkich, którzy pamiętają
filmik z wywiadem po meczu w Tarnowie:
http://video.google.pl/videoplay?doc...89344399198376
do ściągnięcia tutaj:
http://s001.wyslijto.pl/?file_id=10261547486857925669
oraz kilka fotek
[*]
...zawsze będziemy pamiętać....
KURMANEK GDAŃSK PAMIĘTA NIGDY NIE ZAPOMNI !!![']['][']
Rafałku pamiętam... Nigdy nie zapomnę :(
[']
odpowiedź c) - czytam posty Mariusza dla beki
Rafał na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Pamiętam ten dzień 30.06. 2004, jechałem autobusem "0" na mecz z Unią, przed stadionem dostałem od kolegi smsa, że Rafał nie żyje. Pamiętam jak byłem wkurzony, zawsze lubiłem żarty, ale nie w takim stylu. Niestety pod stadionem okazało się, że kolega miał rację, a wtedy gdy informacja ta została oficjalnie potwierdzona zapanowała cisza i zrobiło się tak pusto... Nic wówczas się liczyło.
Pamiętam pogrzeb, gdzie kilka tysięcy kibiców, działaczy i żużlowców opłakiwało i żegnało Rafała.
Tych chwil nie zapomnę nigdy.
Żużlem interesuję się prawie 30 lat, nie zapomnę Rafała, podczas treningów lub wyajazdowych meczów, często zawodnicy nie znjdowali czasu dla kibiców, Rafał nigdy nie odmówił zdjęcia, zawsze chętnie porozmawiał.
Był prawdziwym fighterem żużlowych torów, przypominając chociażby mecz z Gniezna z 2002 r lub z Torunia z 2004, tych przykładów można by dawać nieskończenie wiele.
Dzisiaj miają już 3 lata i wielu z nas pamięta.
Rafał na zawsze w mojej pamięci.
Wspomnienia, to najważniejsze, co nam pozostaje ... ;(
Kurmanka nie zapomnimy nigdy[*]
Już 3 lata musimy oglądać żużel o wiele uboższy.
Dużo powiedziano o ogromnym talencie,niespotykanej technice na torze,widowiskowej jeździe i cudownych atakach.
Zastanawiam się jak wiele w tak krótkim czasie zrobił Kurmanek
dla promocji zielonogórskiego żużla. Chyba to dzięki Niemu stadion przy W69 zaczął się ponownie zapełniać w całości, to on po latach marazmu zaczął ściągać tłumy, zaczęliśmy robić coraz lepsze oprawy,powstały nowe Fan Cluby, miasto kocha ten sport i takich zawodników jak On .
Kurmanku dziękujemy Ci za to,że jesteśmy "Opentani" Falubazem.
Dziękujęza wszystkie chwile , za emocje , dreszcz złość , adrenalinę, radość...
FALUBAZ bez niego nigdy nie będzie taki sam....
Pamietam i dziekuje za.... WSZYSTKO [`]
przegladalem komputer i takie zdjecie mi wpadlo... ahhh czemu ich juz nie ma :(
Chciałbym poniższymi fotkami oddać hołd również i Łukaszowi.
Już zawsze smutny dla speedwaya będzie ten tydzień na przełomie maja i czerwca...
Wszystkim, którzy zechcieli wczoraj wziąć udział we mszy św. w intencji Rafała, w imieniu Jego Rodziny, składam serdeczne podziękowanie.
Zainteresowanych informuję, że dziś (18.06) o godz. 22.30 zielonogórskie Radio Zachód (dostępne także w necie) ma wyemitować audycję o Rafale.
Ale, żeby trzymać się tematu wątku, fotka z archiwum p.R.Dowhana:
http://www.zachod.pl/articles/view/reportaz-blizny-pozostaly
reportaz Marka Staniszewskiego o sp. RK
Rafał na zawsze pozostanie w mojej pamięci ...
Nigdy o nim nie zapomnmy
Dziś miałby 25 lat...
Dziś Twoje święto
Wszystkiego Najlepszego Rafał[*]
My pamiętamy o Tobie
Wszystkiego najlepszego Rafał!
Już tyle lat minęło, a wydaje się, jakby to wczoraj było..
Wszystkiego dobrego!
I wygranej w GP of Heven! Ponoć jest już wielokrotnym Mistrzem... Szkoda że nie na ziemi... :(
...[']...
:/
kiedys napisalem na tym forum prawde o ostatnich poczynaniach rafala i dostalem bana az zadzwonilo.chetnie napisalbym jeszcze raz ale pewnie mnie znowu wykopia :). ale zapraszam na priv tych ktorzy obwiniali zarzad prezesa i klub za te tragedie. ps. bedac przejazdem w swiebodzinie zatrzymalem sie na chwile w zielonce i na grobie rafala zapalilem lampke
NIGDY NIE ZAPOMNE TEJ DATY...
OBCHODZIMY URODZINY W TYM SAMYM DNIU...
Dlaczego czcicie samobójców ?
CZCICIE...?!
WSPOMINAMY.
Pamietamy [`].
Az lezka w oku sie kreci...
Po co się odzywasz? My nie czcimy samobójców. Wspominamy Rafała, który był wspaniałym człowiekiem i żużlowcem... Skoro tego nie rozumiesz to trudnoDlaczego czcicie samobójców ?
Jesli chcesz sie klocic to nie o nim i nie w tym temacie.Dlaczego czcicie samobójców ?
Spoznione ale najszczersze zyczenia.[*]
pozdrawiam
TYLKO FALUBAZ
Zamiast pisać jakieś durne nawiasy kwadratowe z apostorfem na środku,poszlibyście na cmentarz i pomodlili się za jego dusze, zapalili znicz i zastanowili się nad swoimi pustymi makówami...dzieci internetu
Nie każdy ma taką odporną psychikę, żeby poradzić sobie z wszelkimi trudnościami. Trudno jest zrozumieć taką decyzję człowieka, ale należy ją uszanować.Dlaczego czcicie samobójców ?
Jeżeli umiera tak młody człowiek to trudno jest zapomnieć i przejść obok tego obojętnie. Można człowieka lubić lub nie, ale szacunek mu się należy, choćby za to co zrobił dla polskiego żużla.
Zamiast pisać jakies głupoty byś wyraził szacunek... dziecko internetu...Zamiast pisać jakieś durne nawiasy kwadratowe z apostorfem na środku,poszlibyście na cmentarz i pomodlili się za jego dusze, zapalili znicz i zastanowili się nad swoimi pustymi makówami...dzieci internetu
Skąd wiesz czy nie chodzimy i nie odwiedzamy Rafała na jego grobie ograniczony prostaku!
Jak dla ciebie końska sp..lino wyrażeniem szacunku jest wpisanie trzech znaczków na jakimś forum, to gratuluje i owacja na stojąco..
Pokaż mi idioto kto i gdzie wyraził cokolwiek tylko w postaci nawiasa! Ktokolwiek udzielił się tutaj napisał choć kilka słów albo nawet jedno, a jak nie wiesz to ci powiem, że szacunek słowami można wyrażać, a wręcz trzeba... Jesli chodzi o ['] czy[*] to jest to nowy symbol, który się narodził razem z interenetem i na potrzeby właśnie wyrażania swojego współczucia czy też szacunku po zmarłym. Symbolizuje to świeczkę jaką po śmierci Rafała zapaliło kilkanaście tysięcy osób. Jeszcze wiecej ludzi w ten sposób wyraża swoje uczucia po śmierci nie tylko tej jednej osoby.
Robisz z siebie debila próbującego moralizować normalnych ludzi...
Może zamiast pieprzyć głupoty sam byś pojechał na cmentarz i pomodlił się, zapalił swieczkę itp? hę?
EDIT: aha i za stwierdzenie "na jakimś forum" powinieneś dostać bana bo widocznie niechesz tu się udzielać skoro ono takie bylejakie... :P
EDIT2: lemmywiem o co chodziło Twojemu przyjacielowi, niestety poziom jego wypowiedzi świadczy jakim jest mało rozgarniętym i pokrzywdzonym przez los osobnikiem, nie mam zamiaru wypowiadać się już na ten temat i życzę miłego dnia...
tyle ze sta sie karykatura samego siebie...chodzi o ['] czy[*] to jest to nowy symbol, który się narodził razem z interenetem i na potrzeby właśnie wyrażania swojego współczucia czy też szacunku po zmarłym.
ciagle ktos te bzdurne znaczki wszedzie pisze, czesto nawet nie wiedzac po co i na co, bo akurat gdzies ktos zmarl itp itd...
jak dla mnie to tez jest akurat smieszne a i mysle ze koledze beermanowi rowniez o to chodzilo...
bo naprawde niektore wpisy tutaj odbieraja powage calemu temu tragicznemu wydarzeniu jakim byla smierc Rafala...
a jakis poziom nalezalo by utrzymac, a nie jakies kompromitujace GP of Heaven...
Ja nikogo nie próbuje moralizować, a tym bardziej niereformowalną chlewnie z zielonej góry chłopczyku.
A "jakimś forum" miałem na myśli wszystkie śmieszne fora łkające i piszczące po czyjejś śmierci i ich użytkowników wielce manifestujących jaki to żal i nostalgia ich ogarnia po odejściu danej osoby, a pewnie połowa z tej wielce zjednoczonej w cierpieniu braci zielonogórskiej ****owała na Rafała za jego niektóre wyniki i mecze,które akurat wyjątkowo mu nie wyszły..
P.S Bana się nie boję bo w odróżnieniu od ciebie,mogę bez tego forum żyć.
ciii
Taki jest właśnie urok internetu ;)
Jestem pewien, że każdy z nas co pewien czas wraca myślami do Rafała, do Jego pięknych akcji, wyobraża sobie, gdyba co by było... To niezrozumiałe zdarzenie sprzed ponad 3 lat (jak ten czas leci !!!) siedzi w nas a pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi, a "pięść bez kciuka" ;)
W****ienie, smutek przeminął, życie płynie dalej, ale
nikt nie ma legitymacji by decydować, kto bardziej przeżywa śmierć Kurmanka, czy ludzie wstawiający emotikony (tak to się chyba nazywa) czy piszący o zawodach w niebie, czy ci, którzy z nich szydzą.
P.S Bana się nie boję bo w odróżnieniu od ciebie,mogę bez tego forum żyć.
O JAAAAAAAA :o
Tak dla Twojej wiadomości nie każdy z osób tu piszących jest z Zielonej Góry i nie każdy może sobie kiedy tylko chce przyjechać odwiedzić Rafała na cmentarzu. Co Ci przeszkadzają te emotikony? Chłopak miał urodziny, ludzie chcieli to uczcić, powspominać... Liczą się przecież intencje. Czemu zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie narzekał? Szkoda gadać.Zamiast pisać jakieś durne nawiasy kwadratowe z apostorfem na środku,poszlibyście na cmentarz i pomodlili się za jego dusze, zapalili znicz i zastanowili się nad swoimi pustymi makówami...dzieci internetu
Ponieważ mam nieodparte wrażenie, że zbyt daleko odbiegliśmy od tematu tego wątku proponuję nieco oliwy na wzburzone emocjami fale.
Przypomnę też, że nadal funkcjonuje oficjalna Rafałowa stronka (kurmanski.pl), na której można w Księdze Gości wpisać swoich kilka słów. (Przez skromność nie wymieniam mojej stronki o Nim).
I na koniec osobista refleksja: klubowe zielonogórskie strony www nie wspomniały o Urodzinach Kurmanka, pamiętali natomiast administratorzy wielu innych portali, co z satysfakcją i wzruszeniem odnotowuję. Signum temporis.
Cieszy fakt, że ludzie pamiętają. Tylko dlaczego na Jego oficjalnej stronie niczego nie napisano?