Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 45 z 226

Wątek: AZS Olsztyn 2008/2009

  1. Powrót do góry    #1
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-11-2004
    Postów
    1,565
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    AZS Olsztyn 2008/2009

    Wszystkie informacje o zespole ze stolicy Warmii wrzucamy do tego kosza. Inne zespoly maja swoje topiki - mamy i my.

    Ordnung muss sein!


  2. Powrót do góry    #2
    Stały bywalec
    Dołączył
    05-04-2005
    Postów
    788
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Konflikt w PZU AZS

    źródło: Gazeta Wyborcza
    Siatkarze kłócą się z trenerem podczas meczów, sugerują, by klub poszukał następcy dla Grzegorza Rysia. - Żeby kierować takim zespołem, potrzebny jest ktoś z twardą ręką - mówi w imieniu drużyny kapitan Marcin Nowak.

    W niedzielę olsztynianie, choć byli faworytem, przegrali w Warszawie z Wózkami BT AZS Politechniką 2:3. Podczas meczu zawodnicy bez żenady kłócili się z trenerem, wytykali mu błędy, z ust niektórych padały niecenzuralne słowa. Celował w tym Marcin Nowak. - Doszło między nami do wymiany zdań, ale nic nie poradzę, że mam swoje zdanie i nie kryję się z nim - mówi kapitan PZU AZS.

    W pierwszym secie Ryś zdjął Nowaka, który zaprotestował przeciwko wprowadzaniu młodych Marcina Możdżonka i Patryka Czarnowskiego. Na ławce rezerwowych oprócz Nowaka siedzieli wówczas inni doświadczeni zawodnicy, m.in. Wojciech Grzyb i Paweł Papke. - Próbowałem zwrócić uwagę trenerowi, że zmiany, których dokonuje, są dziwne - twierdzi Nowak. - Poza tym nie mogłem pogodzić się z tym, że trener zdjął mnie po kilku nieudanych zagraniach, a przecież każdemu może się to zdarzyć. Trener robi tak nie po raz pierwszy. Rozumiem, że młodzi chłopcy muszą się zgrywać i wchodzą na boisko, kiedy spokojnie prowadzimy. Ale co innego, kiedy przegrywamy, a najbardziej doświadczeni zawodnicy grzeją ławę.

    Zdaniem Nowaka decyzje Rysia były powodem porażki w Warszawie. - Gdybym ja był trenerem, na pewno nie trzeba by mi było tego tłumaczyć - dodaje. - Wyrażam tu nie własne zdanie, ale opinię całego zespołu.

    Nowak umówił się już ze szkoleniowcem na rozmowę w cztery oczy. Co mu powie? - Trzeba uświadomić trenera, że zmiany można przeprowadzać w inny sposób - mówi zawodnik.

    Według nieoficjalnych informacji po porażce w Warszawie Ryś może stracić pracę. - PZU AZS Olsztyn to drużyna indywidualności. Żeby kierować takim zespołem, potrzebny jest ktoś z twardą ręką - kończy Nowak.

    Ryś uważa, że konflikt z zawodnikami to wina emocji podczas meczów. - Padło wiele męskich słów. Musimy to sobie wyjaśnić, ale zrobimy to we własnym gronie. To są nasze wewnętrzne sprawy - komentuje szkoleniowiec.
    No to teraz w Olsztynie mają niezły "pasztet". Ciekawe co zrobi zarząd klubu PZU AZS, czy będzie za trenerem czy za gwiazdami. Wydaje się, że po prostu eksplodował "nadmuchiwany" od jakiegoś czasu "balon".

    PS. Przenoszę ten temat tutaj, zgodnie z sugestiami.

  3. Powrót do góry    #3
    Początkujący
    Dołączył
    05-07-2004
    Postów
    17
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    To ja wklejam wypowiedzi zainteresowanych, za www.wm.pl:

    Pożegnać Rysia?
    Porażka PZU AZS-u w Warszawie przelała czarę goryczy, bo postawiła pod znakiem zapytania sens budowy drużyny za olbrzymie pieniądze. Czy to koniec pracy trenera Grzegorza Rysia w Olsztynie?
    Po co wydawać setki tysięcy złotych na indywidualne kontrakty dla gwiazd polskiej ligi, jeśli później nie są one w stanie wygrać z zespołem złożonym z, proszę wybaczyć za wyrażenie, odpadów, czyli siatkarzy, którzy nie znaleźli zatrudnienia nigdzie indziej, m.in. w Olsztynie, o czym świadczy przypadek Tomasza Kowalczyka, swoją drogą, wychowanka klubu z Kortowa
    Budowany olbrzymim nakładem środków olsztyński "dream team" od kilku lat wciąż zawodzi pokładane w nim nadzieje - dwa srebrne medale mistrzostw Polski byłyby sukcesem dla Piły, Resovii lub Gwardii, ale dla zespołu PZU AZS stanowią zaledwie nagrodą pocieszenia za przegrane finały.
    Jak to się dzieje, że w jednym roku "wyrwaliśmy" Skrze Bąkiewicza i Ruciaka, a mimo to w decydującej rozgrywce polegliśmy z Jastrzębiem? Jak to się dzieje, że klub z Bełchatowa na naszą rzecz stracił Gruszkę (najlepszego zawodnika ligi w sezonie 2004/05), po czym niedawno ograł nas do zera!? Kogóż więc mamy jeszcze kupić, by zdobyć upragnione mistrzostwo? Całą Skrę, a na dokładkę kilku najlepszych zawodników z Jastrzębia i Częstochowy? A może po prostu wystarczyłby sam... Ireneusz Mazur?
    I tak doszliśmy (lub powróciliśmy) do osoby trenera, który z grupy siatkarzy ma uczynić zgrany i rozumiejący się zespół. Gdy Jastrzębie, drużyna pozbawiona gwiazd, niespodziewanie zdobyło mistrzostwo, to podczas fety w olsztyńskiej Uranii czołowi zawodnicy zgodnie podkreślali rolę Igora Prielożnego, dzięki któremu stali się lepszymi graczami. Rybak i Gabrych od wielu lat tłukli się po polskich parkietach, aż tu nagle dzięki słowackiemu szkoleniowcowi zaliczyli życiowy sezon. A co w tym samym czasie stało się w ekipie PZU AZS? Który z jej nowych nabytków z czystym sumieniem może powiedzieć, że w Olsztynie wspiął się na wyższy poziom? Na mój rozum, żaden, a przykładem niech tu będzie np. Michał Ruciak, który jest cieniem samego siebie sprzed kilkunastu miesięcy.
    Jeśli władze klubu z Kortowa w najbliższym czasie nie znajdą jakiegoś rozwiązania, to wielce prawdopodobne, że ten sezon zakończy się jeszcze większym rozczarowaniem niż poprzednie.
    Obym się mylił.
    Artur Dryhynycz

    Rozmowa z Marcinem Nowakiem
    - Zareagowałem trochę impulsywnie, ale ja tylko głośniej z trenerem porozmawiałem i to wszystko - mówi Marcin Nowak z PZU AZS, który w trakcie przegranego meczu w Warszawie miał krótkie spięcie z trenerem Grzegorzem Rysiem.
    Dlaczego większość meczu z Politechniką spędził Pan w rezerwie?
    - Przede wszystkim nie neguję tego, że zszedłem z boiska już w pierwszym secie. Nie skończyłem trzech czy czterech ataków, więc trener postanowił zrobić zmianę. No i dobrze, nie ma problemu. Przez kolejne trzy sety rozgrzewałem się z nadzieją, że wejdę i pomogę zespołowi, jednak trener widział to inaczej. Ja też jestem zwolennikiem tego, żeby się ogrywali młodzi (20-letni środkowi Marcin Możdżonek i Patryk Czarnowski - red.), ale jak w czwartym secie Politechnika złapała wiatr w żagle, a my nie mieliśmy czego jej przeciwstawić, to coś trzeba było zrobić. Na przykład wpuścić kogoś na blok, bo bloku to u nas w ogóle nie było, ani na skrzydłach, ani na środku.
    - I to dlatego Pan się spiął z Grzegorzem Rysiem?
    - Fakt, zareagowałem trochę impulsywnie, ale ja tylko głośniej z trenerem porozmawiałem i to wszystko. W hali był straszny tumult, więc swoje uwagi musiałem wykrzyczeć. Od tego jestem kapitanem, że jeżeli coś jest nie tak, a trener się nagle zamyśli, to mogę mu zasugerować ewentualną zmianę. A czy on z tej sugestii skorzysta czy nie, to już jest jego sprawa, bo to trener bierze odpowiedzialność za wynik. Specjalnej filozofii w grze Politechniki nie było, bo od pewnego momentu wszystkie piłki szły do Radka Rybaka, który bez problemu obijał ręce naszych. No, więc myślałem, że ja czy Wojtek Grzyb chociaż na chwilę wejdziemy na blok...
    - Czyli gdyby nie był Pan kapitanem, to swoje uwagi zatrzymałby Pan dla siebie?
    - Raczej nie. Kto mnie zna, ten wie, że jak mi coś leży na sercu, to - w przeciwieństwie do wielu kolegów - ja tego nie umiem dusić w sobie. Tak na marginesie, całe to zdarzenie trochę wyolbrzymiono, bo ani nikogo nie zwymyślałem, ani - tym bardziej - nie rzucałem mięsem. To była głośna rozmowa w potwornym tumulcie. I tyle.
    - A może wspólnie z kolegami z drużyny chce Pan zwolnić Grzegorza Rysia z pracy?
    - Nie, choć czasem sobie żartujemy, że oczekiwalibyśmy więcej od naszego trenera (uśmiech). Chcę zapewnić, że każdy z nas ma swoją motywację i w tych decydujących momentach sezonu na pewno się zbierzemy. Wiemy, że mamy takie, a nie inne kontrakty i że jak nic nie wygramy, to zostaniemy z tego rozliczeni. Ale jeżeli będziemy w dobrej formie, to stać nas na pokonanie każdego. Także Skry, która już teraz złapała wysoką formę. A na razie trener ma pole do popisu i może eksperymentować ze składem. Tyle, że jeżeli dochodzi do sytuacji podbramkowej, to trzeba jakoś na to zareagować.
    - Patrząc z boku, można odnieść wrażenie, że raczej nie jesteście zgraną drużyną.
    - To prawda, nie zawsze tworzymy drużynę. Wiadomo, każdy z nas ma inny charakter, no i każdy zna swoją wartość, bo jest tu tyle indywidualności... Głęboko wierzę, że w najważniejszych meczach ta drużyna pokaże jednak charakter.
    - Z Panem w składzie? A może spodziewa się Pan jakichś sankcji za podpowiadanie trenerowi.
    - Zobaczymy, czekają mnie rozmowy i z trenerem Rysiem, i z prezesem Cieciórskim, którym w szczegółach objaśnię, o co mi chodziło. Jeszcze raz powtórzę: nie mam pretensji, że to ja nie zagrałem, bo nie o to tu chodzi. No, ale jak jest 21:23 w czwartym secie, czyli jeszcze nie wszystko stracone, i widać jak na dłoni, że każdą piłkę dostaje Rybak, to trzeba kogoś postawić na skrzydło do bloku. Bo niski Michał Ruciak z Rybakiem sobie nie poradzi. Można było zaryzykować zmianę, a - przy moich parametrach - mogłem stanąć pod siatką nawet bez rozgrzewki. A nuż te moje 215 cm pod siatką kogoś by wystraszyło i Politechnika popełniłaby błąd. No, więc zasugerowałem to trenerowi, może trochę głośniej niż zwykle. A że trener nie zrozumiał, o co mi chodzi, więc powtórzyłem to jeszcze głośniej.
    - A czuł się Pan na siłach wejść na boisko? Grzegorz Ryś powiedział w Radiu Olsztyn, że musiał Pana zmienić, bo dość szybko opadł Pan z sił.
    - Jestem zaskoczony. Owszem, jeszcze dzień wcześniej czułem w nogach mecz z Jastrzębiem, ale w niedzielę - ku mojemu zdziwieniu - czułem się bardzo dobrze. A w trakcie meczu nikt się mnie nie pytał o samopoczucie.
    - Nie ma Pan poczucia, że trochę robi Pan za rewolucjonistę rozsadzającego drużynę od środka?
    - Ja tylko mówię otwarcie to, o czym inni rozmawiają po kątach. A jeśli ktoś uważa, że Marcin Nowak jest problemem tego zespołu, to ja w każdej chwili mogę zrezygnować z funkcji kapitana czy nawet rozwiązać kontrakt...

    I wypowiedzi dzialaczy:

    Zdzisław Binerowski
    członek rady nadzorczej spółki akcyjnej Piłka Siatkowa AZS UWM w Olsztynie SA
    - Jakieś wnioski z tego, co się się dzieje, trzeba wyciągnąć. W każdym razie, dzisiaj (wypowiedź z poniedziałku - red.) prezes Cieciórski spotka się z zarządem spółki, jutro mamy zebranie rady nadzorczej, a w czwartek - po powrocie zespołu z Rzeszowa - będziemy rozmawiać z trenerami i radą drużyny, w której są Paweł Papke, Piotrek Gruszka i Marcin Nowak. Czy trener Grzegorz Ryś może być spokojny o swoją posadę? Nie wiem, ale jeżeli tak dalej będzie, to coś z tym trzeba będzie zrobić. Porażki bolą, ale są jeszcze reakcje na to, co się dzieje na boisku. W niedzielę bloku nie było, Rybak sobie szalał, a nasi najlepsi środkowi patrzyli na to z boku. I nie można mówić, że prawdziwe granie zacznie się dopiero w play-offach, bo postawa drużyny w sezonie zasadniczym też ma wpływ na to, jak nas postrzega PZU.

    · Bogusław Cieciórski
    prezes zarządu spółki akcyjnej
    - Muszę przyznać, że nie mogłem zobaczyć spotkania w Warszawie, ale dzisiaj (w poniedziałek - red.) obejrzę sobie kasetę z nagraniem. Jednak po tym, co usłyszałem, mogę zapewnić, że obojętnie obok tego meczu na pewno nie przejdziemy. Musimy się spotkać w szerszym gronie i przeanalizować sytuację. O nieporozumieniach na linii zawodnicy-trener, wyrażanych w trakcie meczu, też doszły mnie słuchy. Oczywiście, takie sprawy powinno się rozstrzygać inaczej niż przez publiczne wyrażanie pretensji, ale... Mogę sobie wyobrazić, że jak drużynie nie idzie, a czterech zawodników z podstawowej szóstki siedzi na ławce, to nerwy mogą się pojawić.

  4. Powrót do góry    #4
    Stały bywalec
    Dołączył
    22-11-2003
    Postów
    1,176
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jeżeli Radek Rybak to odpad siatkarski to ten człowiek jest kardynałem z Czech.
    To,że Jastrzębie nie przedłużyło z nim umowy ma oznaczać, że jest się ,,odpadem" ??

  5. Powrót do góry    #5
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-03-2002
    Postów
    897
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak to jest jak pseudodziennikarz bawi się w prywatne wojenki. A najbardziej rozbawił mnie tekst o tym jak to AZS wyrwał Skrze Ruciaka i Bąkiewicza a potem poległ w finale z Jastrzębiem. A ja biedny cały czas myślałem, że jak graliśmy finał z Jastrzebiem to wymieniona dwójka walczyła w barwach Skry z Częstochową o brązowy medal. No ale tak to już jest, że jak się ogląda mecze głównie w telewizji to się potem można pomylić.

  6. Powrót do góry    #6
    Użytkownik
    Dołączył
    06-11-2003
    Postów
    195
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ej no co wy ...
    przeciez to tylko gazeta olsztynska. czego tu wymagac...


  7. Powrót do góry    #7
    Stały bywalec
    Dołączył
    22-11-2003
    Postów
    1,176
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No to fakt,ale zwróć uwagę jak taka ,,gazetka" potrafi wyprowadzić z równowagi:)

  8. Powrót do góry    #8
    Użytkownik
    Dołączył
    29-10-2002
    Postów
    181
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dryhynycz to moj byly nauczyciel w historii ;)

    Jest na kazdym meczu w Olsztynie, latwo go zauwazyc bo ma ponad 2 metry, a ze mu sie zapomnialo, ot tam - to jest GAEZTA Olsztynska, regionalna kupka, wiec nie wymagajmy zbyt wiele ;)

    Tak sie zastanawiam co mam zrobic z Pucharem Polski, w sobote nie moge przyjsc bo mam ja zajeta, z drugiej strony w niedziele Olsztynu w finale moze juz nie byc ;(

  9. Powrót do góry    #9
    Stały bywalec
    Dołączył
    12-03-2002
    Postów
    897
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Na każdym to jestem ja, a jakoś go w tym sezonie nie zauważyłem.

  10. Powrót do góry    #10
    Użytkownik
    Dołączył
    29-10-2002
    Postów
    181
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ok, na kazdym byl w tamtym sezonie... teraz nie wiem jak jest ;)

  11. Powrót do góry    #11
    Użytkownik
    Dołączył
    21-05-2004
    Postów
    143
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wspaniale w Olsztynie

    za www.siatka.org

    Z informacji dziennikarzy katowickiego "Sportu" wynika, że w najbliższych dniach (może nawet jeszcze w poniedziałek) nowym szkoleniowcem PZU AZS Olsztyn zostanie Waldemar Wspaniały. Porażka „akademików” w spotkaniu półfinałowym Pucharu Polski przelała czarę goryczy.

    Szefowie olsztyńskiego klubu od dawna nosili się z zamiarem zwolnienia Grzegorza Rysia, ale nie mogli znaleźć następcy. W sobotnią noc długo negocjowali z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski, a obecnie wiceprezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

    Udało nam się dowiedzieć, że Wspaniały otrzymał już zgodę ze strony prezesa PZPS - Mirosława Przedpełskiego. Będzie mógł pełnić obie funkcje („związkową” i szkoleniową) jednocześnie.
    No to się porobiło. Ryś poległ w PP. Pytanie tylko czy kego następca sobie da radę z 'gwiazdozbiorem'. Mnie osobiście nie wydaje się, że brak sukcesów to tylko wina trenera Rysia. Fakt, że chyba był trochę za miekki i zawodnicy, o tak silnym ego jak Nowak i spółka, go powieźli. Sami działacze też powinni krytycznie na siebie spojrzeć bo polityka transferowa brania wszystkiego co się rusza za każde pieniądze nie była najmądrzejsza.

  12. Powrót do góry    #12
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-11-2004
    Postów
    1,565
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    hehe nie chce mowic kto jeszcze stosuje taka polityke w naszym kraju drogi esce :)

    A co do trenera, to nawet Rysio z Klanu bylby lepszy niz obecny trener.

    Zatrudnienie WW byloby chyba tylko tymczasowym rozwiazaniem. Taki trener do ugaszenia pozaru a po sezonie przydalby sie prawdziwy kołcz (ktory nie bedzie co tydzien 3 razy jezdzil do Warszawy na jakies zjazdy).

  13. Powrót do góry    #13
    Użytkownik
    Dołączył
    21-05-2004
    Postów
    143
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    I też może się kiedyś przewieźć... :)

  14. Powrót do góry    #14
    Stały bywalec
    Dołączył
    28-04-2003
    Postów
    925
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    no faktycznie WW byłby odpowiednim szkoleniowcem aby poprowadzic "Gwiazdozbiór" a i lipa mogłby rozwijac swój odwieczny " talent"tylko czy WW chce bawic sie w trenerke jeszcze moze i tak .Pozdrawiam

  15. Powrót do góry    #15
    Użytkownik
    Dołączył
    21-05-2004
    Postów
    143
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A cóż takiego ryzykuje WW żeby nie spróbować. W razie porażki wszystko zwali na poprzednika i zastaną sytuację, jeśli mu się powiedzie, wypnie pierś do medalu. Sytuacja komfortowa.

  16. Powrót do góry    #16
    Początkujący
    Dołączył
    06-11-2005
    Postów
    6
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Petycja do TVP

    Ale jeden plus PP dla Olsztyna to zmiana trenera.

  17. Powrót do góry    #17
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-11-2004
    Postów
    1,565
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Po 2,5 roku pracy Grzegorz Ryś przestał w środę pełnić funkcję szkoleniowca siatkarzy PZU AZS Olsztyn. O odwołaniu go poinformowano w podczas konferencji po meczu Pucharu Top Teams

    Władze klubu z Olsztyna poinformowały, że od 27 grudnia obowiązki Grzegorza Rysia przejmie Waldemar Wspaniały.

    Jak poinformował PZU AZS Grzegorz Ryś będzie pełnił w Olsztynie funkcję konsultanta drużyn młodzieżowych, ponieważ jest związany z klubem terminowym kontraktem do połowy przyszłego roku.



    I szafa gra.

  18. Powrót do góry    #18
    Zaawansowany
    Dołączył
    19-05-2002
    Postów
    2,676
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Panie Waldku, cały Olsztyn za panem stoi, heh

    Słowo stało się ciałem, tak jak WW obiecał, przyjedzie na stare, kędzierzyńskie śmieci już niedługo. Wesołych Świąt. Treaz to juz tylko lepiej może tam być, może gówniarze przestaną palic pety, paradować z uzywkami i... a starzy wyjadacze, darzacy szacunkiem i sympatia trenera zagraja tak jak mogą ( i powinni);jedyny ius tego galimatiasu- PZU włącza sie( znowu) do walki o medale
    I hate Bayern soooo much

  19. Powrót do góry    #19
    Użytkownik
    Dołączył
    08-05-2005
    Postów
    103
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    nalezy tez jeszcze powiedziec czego nikt nie uczynil ze WW na PP powiedzial Cieciorowi na ( przepraszan za bluzga ) tzw odjebke ze chce 300 tys za sezon, mieszkanie w olsztyniei samochod sluzbowy a nasz prezes przyklasna. Zastanawia mnie coraz bardziej polityka naszych wlodarzy gdyz 300 tys zl to okolo 75 tys euro wiec w moim przekonaniu to dobrego trenera z zagranicy za te pieniadze mozna by bylo sciagnac a jezeli trzeba by mu bylo dolozyc 25 tys euro wiecej to w przypadku wydawania 75 a 100 w moim przekonaniu rzadna roznica ale moge sie mylic. ale mimo wszystko witamy panie Waldemarze w olsztynie a jednoczesnie dziekuje Grzesiowi za 2 v-ce mistrzostwa ( moze az a moze tylko )

  20. Powrót do góry    #20
    Użytkownik
    Dołączył
    24-02-2005
    Postów
    321
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Zatrudnienie WW byloby chyba tylko tymczasowym rozwiazaniem. Taki trener do ugaszenia pozaru a po sezonie przydalby sie prawdziwy kołcz
    Myslisz,ze jeszcze ktokolwiek bedzie chcial przyjsc do Olsztyna po tak "obfitym w emocje" sezonie? Moim skromnym zdaniem nikt - obawiam sie takze o sponsora. Jedyne co moze uratowac ta sytuacje to ZLOTO. Uwazam, ze w Olsztynie systematycznie jest niszczona atmosfera do siatkowki... :(

  21. Powrót do góry    #21
    Stały bywalec
    Dołączył
    31-07-2003
    Postów
    1,169
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Myslisz,ze jeszcze ktokolwiek bedzie chcial przyjsc do Olsztyna po tak "obfitym w emocje" sezonie? Moim skromnym zdaniem nikt -
    Nie no, bez przesady. Większość trenerów w Polsce by wzięła posadę drużyny gwarantującej walkę o medale, a do tego bez problemów finansowych. Co innego natomiast warsztat tych 'kołczów'.


  22. Powrót do góry    #22
    Stały bywalec
    Dołączył
    23-03-2005
    Postów
    754
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Pozwólcie, że zacytuje byłego trenera waszego klubu za siatka.org:

    Myślę, że był to czas, który przysporzył wiele radości, wiele miłych chwil, mimo że dla niektórych dwa srebrne medale nie są zbytnim osiągnięciem. Ja mimo wszystko uważam, że jest to duży sukces(...)
    W sumie to nie moja sprawa, ale skoro zależy od postawy AZS Olsztyn ilość drużyn w LM, to już jest to sprawa całej polskiej siatkówki
    Ad rem: Ja podziwiam wysoką samoocenę trenera Rysia. W zespole miał, prawie kogo chciał. Od byłych i obecnych reprezentantów Polski się aż roi. W podobnym (jeżeli chodzi o potencjał) składzie Mostostal zrobił 2 razy czwórkę LM, że o ilości MP nie wspomnę, a dla trenera 2 miejsce w lidze to sukces...
    Ale skoro tego trenera już nie ma, to teraz naprawdę PLS stanie się ciekawa, bo w rundzie zasadniczej, to sprawa już jest raczej jasna, ale w play-offy zapowiadają się bardzo ciekawie, o ile nowemu trenerowi uda się odbudować potencjał byłych swoich podopiecznych.

  23. Powrót do góry    #23
    Stały bywalec
    Dołączył
    22-11-2003
    Postów
    1,176
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Trener powinien być skromny, chociażby nie wiadomo co zrobił lub zdobył. A Ryś nie zrobił nic. 2 srebrne medale?
    To zawodnicy grali, oni dobrze wiedzieli co mają grać, a Ryś był tylko statystą.

  24. Powrót do góry    #24
    Użytkownik
    Dołączył
    08-05-2005
    Postów
    103
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ja sie nie moge zgodzic z moim przedmowca gdyz w sezonie rys nie mial przyjecia w drugim mial przyjecie a nie mial ataku wiec zastanowmy sie czy zawodnicy grali to co rzeczywiscie mieli

  25. Powrót do góry    #25
    Stały bywalec
    Dołączył
    31-07-2003
    Postów
    1,169
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ja sie nie moge zgodzic z moim przedmowca gdyz w sezonie rys nie mial przyjecia w drugim mial przyjecie a nie mial ataku wiec zastanowmy sie czy zawodnicy grali to co rzeczywiscie mieli
    A o co chodzi tym razem ?? Ryś mógł swobodnie ustawiać zespół i zmieniać koncepcję gry z ultradefensywnej (na przyjęciu Ruciak i Bąkiewicz) po ultraofensywną (na przyjęciu Siebeck i Gruszka). Co jeszcze trzeba temu zespołowi ?

    Tak naprawdę to teraz się okaże czy to była wina Rysia czy po prostu zawodnicy w tej konfiguracji nie potrafią ze sobą grać i trzeba ich rozgonić.

  26. Powrót do góry    #26
    Użytkownik
    Dołączył
    24-02-2005
    Postów
    321
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak naprawdę to teraz się okaże czy to była wina Rysia czy po prostu zawodnicy w tej konfiguracji nie potrafią ze sobą grać i trzeba ich rozgonić.
    Dokladnie. Co poniektore gwiazdy (m.in.Marcin Nowak) dopiely swego - zwolniono trenera. Teraz sila rzeczy beda musieli stworzyc DRUZYNE i zaczac grac to czego wszyscy od nich oczekuja. W przeciwnym razie udowodnia, ze to nie trener Rys jest slaby tylko po prostu - oni sami.
    I teraz wypowiedz gwiazdora Marcina Nowaka na temat zwolnienia trenera Rysia i powolania Waldemara Wspanialego:
    - Jeżeli stanie się to, o czym wszystkie ptaszki w Olsztynie ćwierkają, to ja będę z tego zadowolony.
    Oczywiscie, ze zadowolony, bo tego pan Nowak przeciez chcial i z tym sie nie ukrywal (i jak widac nadal sie nie ukrywa). Ale na Swieta zycze panu Marcinowi wiecej szacunku dla czlowieka, ktory w Olsztynie jak na razie spedzil wiecej czasu nizeli on sam!!

  27. Powrót do góry    #27
    Zaawansowany
    Dołączył
    19-05-2002
    Postów
    2,676
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Pierwszy test Waldka Wspaniałego to ćwierćfianłowe spotkania z Panathinaikosem Ateny
    http://www.cev.lu/mmp/online/website.../index_EN.html

    Ateński zespół zajął 1 miejsce w swojej grupie zostawiając w pokonanym polu Copra Piacenza( Grecy wygrali we Włoszek i doznali porażki u siebie!) i Dynamo Kazań( oba mecze wygrane przez Greków!)
    Łatwo nie będzie...to najgorsze losowanie dla Olsztynian
    I hate Bayern soooo much

  28. Powrót do góry    #28
    Użytkownik
    Dołączył
    03-04-2004
    Postów
    243
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    a ptaszki cwierkaja ze nowym drugim ma byc sordyl, ciekawe czy to prawda?

  29. Powrót do góry    #29
    Stały bywalec
    Dołączył
    22-11-2003
    Postów
    1,176
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    GDzie mogę znaleźć obecny skład Panathinaikosu?

    DOBRA SAM ODPOWIADAM NA TO PYTANIE:


    Jonah ADAMU NIG
    Dante AMARAL BRA
    Andreas ANDREADIS GRE
    Tontor-Zlatko BAEV GRE
    Marcelo ELGARTEN BRA
    Ernardo Andres GOMEZ CANAS VEN
    Viktor KOUROUPIS GRE
    Ilias LAPPAS GRE
    Efstathios NTONAS GRE
    Sotirios PANTALEON GRE
    Athanasios PSARRAS GRE
    Nikolaos SMARAGDIS GRE
    Georgios STEFANOU GRE

    No to chyba mamy pozamiatane, Gomez, Baev, aż mnie żołądek boli, jak sobie wyobrażę Gruche przyjmującego ich zagrywki.

  30. Powrót do góry    #30
    Użytkownik
    Dołączył
    21-10-2003
    Postów
    211
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    a ptaszki cwierkaja ze nowym drugim ma byc sordyl, ciekawe czy to prawda?
    Ptaszki ćwierkają również o zesłaniu na banicję jednego z zawodników, ale to pewinie plota więc nie ma co się rozpisywać :)

  31. Powrót do góry    #31
    Użytkownik
    Dołączył
    26-03-2005
    Postów
    75
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Być może Panathinaikos to bardzo silny przeciwnik, ale jak każdy zespół z "gorącego" terenu tj. Turcja, Azerbejdżan, Grecja etc. ma spore wahania formy. Co prawda doznali w lidze tylko jednej porażki, nomen omen u siebie 0-3 z odwiecznym rywalem - Olympiakosem, ale reszta dostaje spore baty. Bardzo dobrze zagrali w grupie gdzie pokonali m.in na wyjeździe Piacenzę 3-2, ALE doznali porażki u siebie 0-3. Pokonali też dwukrotnie Dynamo Kazań.

    Jeśli Olsztyn zagra na 100%, pełna mobilizacja to jest w stanie pokusić się o niespodziankę w Grecji - tam naprawde nie trudno jest wygrać, presja kibiców jest ogromna, którzy kochają jak wygrywasz a olewają jak przegrywasz.

    A tak odnośnie samego losowania, to ja rozumiem że CEV idzie odważną drogą, ale takie losowanie to kpina ! I nie wynika ona z ostatniej fazy, to jest ja nie przeczę że pierwsze zespoły powinny grać z drugimiw tabeli, ale nie przy takim rozkładzie sił ! Przecież 5 najsilniejszych drużyn zostało rozlosowanych do 2(!) grup. Tym samym sposobem mamy już pierwszego finalistę Pucharu TT tj. Porto Son Almar. Olsztyn, nawet przy wygranej z Wszechateńskimi, mają w perspektywie konfrontacje z Coprą Piacenzą by dojść do finału. Kiedyś UEFA chciała zastosować podobny manewr, to znaczy odejsć od rozstawień zespołów, ale szybko zrozumiała że to się mija z celem. W tym wypadku trzeba mówić o sporym pechu Olsztyna, bowiem Centrostal mimo zajęcia 2 miejsca w grupie trafił naprawdę fajnie. Pożyjemy, zobaczymy...

  32. Powrót do góry    #32
    Użytkownik
    Dołączył
    24-02-2005
    Postów
    321
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ptaszki ćwierkają również o zesłaniu na banicję jednego z zawodników, ale to pewinie plota więc nie ma co się rozpisywać :)
    Zwolnienie Rysia i przybycie Wspaniałego też na początku nazywano plotą ;)
    Ale jeśli jest jakieś ziarnko prawdy w tej "plotce" (?), to sama nie wiem co o tym myśleć... Czy to byłoby wtedy dobrze czy to źle? :-/
    Ale wydaje mi się, że to akurat strasznie wielka PLOTA, więc na serio nie rozpisujmy się na ten temat :)
    Już bardziej mogę uwierzyć w to, że Mariusz Sordyl miałby być drugim trenerem - i tutaj nie jestem przekonana czy to dobre rozwiązanie :-/

  33. Powrót do góry    #33
    Stały bywalec
    Dołączył
    31-07-2003
    Postów
    1,169
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Już bardziej mogę uwierzyć w to, że Mariusz Sordyl miałby być drugim trenerem - i tutaj nie jestem przekonana czy to dobre rozwiązanie :-/
    Moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie. Obecny "drugi" Staszek Iwaniak swoje pięć minut juz miał jako "pierwszy" (wprowadził Olsztyn do ligi) i śmiem twierdzić, że już "pierwszym" raczej więcej nie będzie. Pamiętam jak w momencie podpisywania kontraktu z Rysiem twierdzono, że do Jego pomocy będzie oddelegowany ktoś ze środowika olsztyńskiego znający 'miejscowe' realia, a także ktoś kto będzie wspierał mniej doświadczonego trenera. Tą osobą był właśnie Iwaniak. W obecnej sytuacji jego rola w drużynie się wyczerpała i -ja osobiście- nie widzę sensu aby nadal był on drugim trenerem. Fajnie by było, żeby u boku Wspaniałego 'terminował' właśnie ktoś młody (jak na trenera) i związany emocjonalnie z Olsztynem. Niech jeszcze powróci Szyszko i zajmie się np. naszą młodzieżą, niech przypadkiem nie zostanie na zachodzie i nie uczy tamtejszej. A tak przecież już nierzadko bywało z naszymi zawodnikami w przeszłości, że za przykład podam Rybaczewskiego i jego córkę grającą dla Trójkolorowych ;)

  34. Powrót do góry    #34
    Użytkownik
    Dołączył
    24-02-2005
    Postów
    321
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Oczywiście, że byłoby fajnie gdyby Mariusz został II trenerem. Zgadzam się, ale gryzie mi się to z tym, że przecież większość naszych gwiazd zna Mariusza nie tylko z boiska. Znają się od piwa, są kumplami itd. - i pytanie - czy to będzie miało wpływ na stosunek naszych galaktikos do niego jako II trenera...?

    EDIT:
    No i Mariusz Sordyl został drugim trenerem...
    Cieszę się, bo bardzo sznuję tego siatkarza i człowieka, ale tak jak wyżej - obawiam się o naszych "dwunastu wspaniałych" i ich stosunku... ale pożyjemy zobaczymy :)

    A dla Mariusza gratulacje i szalenie się cieszę, że ponownie związał się z AZSem :) Nprawdę się cieszę!! :)

  35. Powrót do góry    #35
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-11-2004
    Postów
    1,565
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ale beda chlali w Nalazek Pub, koniec swiata.

  36. Powrót do góry    #36
    Stały bywalec
    Dołączył
    31-07-2003
    Postów
    1,169
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Chlanie chlaniem ale jak ci doświadczeni odejdą to już chlania nie bedzie :) Póki co niech Mariusz spojrzy z innej strony na boisko i poczuje smak trenerki a w przyszłości będzie z tego duży pożytek. Wszak wiele nie ryzykujemy.

  37. Powrót do góry    #37
    Użytkownik
    Dołączył
    06-08-2005
    Postów
    353
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak sobie czytam, bo przez te Święta mam małe zaległości w temacie "siatkówka" a dokładnej mówiąc czytam o objęciu ławki trenerskiej przez Waldemara Wspaniałego i Mariusza Sordyla. Zastanawiam się czy ta zmiana w połowie sezonu zmieni coś w grze Olsztyna i powiedzie go na wyżyny, tzn czy utrzyma vicemistrzostwo,które wywalczył rok temu - bo I miejsce wiadomo dla kogo jest zarezerwowane :) Przed Wspaniałym bardzo ciężkie zadanie, bo musi postawić drużynę na nogi, a wiadomo czy i Jemu nie postawią się zawodnicy? Czarno to wszystko widzę. No ale juz w styczniu rusza 2 kolejka ligi i zobaczymy w jakiej dyspozycji są chłopcy z Olsztyna i czy zmiana trenera zmieni coś w ich grze.

  38. Powrót do góry    #38
    Użytkownik
    Dołączył
    24-02-2005
    Postów
    321
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    tzn czy utrzyma vicemistrzostwo,które wywalczył rok temu - bo I miejsce wiadomo dla kogo jest zarezerwowane :)
    Dla kogo?? Bo dla mnie nie jest wiadome.

    Bez przesady - z takim podejściem, to można się zastanawiać po co w ogóle rozgrywana jest ta cała liga.

  39. Powrót do góry    #39
    Użytkownik
    Dołączył
    29-10-2002
    Postów
    181
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Coz, takie podejscie jakie sa fakty. Obecnie Olsztynowi z forma do Belchatowa jest tak daleko jak z Olsztyna na Madagaskar. A, ze potencjal jest to inna sprawa...

    Wspanialy to tylko Waldemar, nie cudotworca. Widze znowu huraoptimizm, nie wiem dlaczego - poczekajmy.

  40. Powrót do góry    #40
    Użytkownik
    Dołączył
    03-04-2004
    Postów
    243
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ulubione powiedzonko mazura na czasie chlopaki grajcie swoje oni sie wystrzelaja i bedzie dobrze( moze nie doslownie ale taki jest sens) wiec mysle ze skra zacznie przegrywac i to nie tylko z olsztynem. pozdr. pomyslnosci w nowym roku dla wszystkich sympatykow siatkowki:)

  41. Powrót do góry    #41
    Użytkownik
    Dołączył
    01-06-2005
    Postów
    126
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nie wiem skąd opinie o jakoby twardej rece pana Waldemara. Trenujać mostostal dostał już niezle ułożony zespół (doszedł tylko świder) a z reprezentacją zajmował standardowo 5-te miejsca. Nie jestem pewien czy jest on wystarczajaćym motywatorem na odcinające kupony gwiazdy z olsztyna (inna sprawa ze bardziej niz rysia to go nie oleją). To za pana Waldka w kadrze nastapil marazm (m. in. wypowiedzi murka ze z rosjanomi to nigdy ie wygramy i takie tam..).
    Myśle ze błąd tkwił w koncepcji budowy zespołu z olsztyna - kupowano nazwiaska z osiągnięciami zeby jak najszybciej odniesc sukces (w efekcie byc moze na mistrzostwo trzeba bedzie jeszcze poczekac). Jak sie ma pieniadze to trzeba kupowac wybijajacych sie ale jeszcze głodnych sukcesu graczy (jak kiedys papke, swider, czy teraz winiarski i wlazly).

  42. Powrót do góry    #42
    Stały bywalec
    Dołączył
    31-07-2003
    Postów
    1,169
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Myśle ze błąd tkwił w koncepcji budowy zespołu z olsztyna - kupowano nazwiaska z osiągnięciami zeby jak najszybciej odniesc sukces (w efekcie byc moze na mistrzostwo trzeba bedzie jeszcze poczekac). Jak sie ma pieniadze to trzeba kupowac wybijajacych sie ale jeszcze głodnych sukcesu graczy (jak kiedys papke, swider, czy teraz winiarski i wlazly).
    To nie było tak, na początku wcale nie kupowano nazwisk, a młodych i wybijających się ściągano do innych klubów będących wtedy na topie. Po dwóch latach opierania siły klubu na wychowankach zespół nie był w stanie wywalczyć medalu i postanowiono ściągnąć tzw. gwiazdy. Dopiero z nimi Olsztyn wywalczył medal. Przecież przed sezonem 2003/04 do drużyny dołączyli 'tylko i aż' Śmigiel, Papke i Zagumny, reszta chłopaków została ta sama.

    Pamiętaj, że ludzie którzy dają pieniądze chcą zazwyczaj szybko sukcesu i relamy (vide zobacz co się dzieje teraz w Jastrzębiu). A i tak dobrze, że PZU pozwoliło na dwa lata przeciętności.

  43. Powrót do góry    #43
    Użytkownik
    Dołączył
    24-05-2005
    Postów
    313
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nowy trener nowe nadzieje moznaby powiedziec, ale smiem watpic czy Waldemar Wspanialy nawiaze do swoich osiagniec z Mostostalem. Niektorzy powiadaja, ze w tamtym czasie nawet tesciowa wygralaby z Mostostalem lige, puchar i awansowala tam gdzie awansowala. Hmmm moze tak , a moze nie. Wspanialy na pewno mial znaczacy udzial w sukcesach Kedzierzyna, ale mysle ze gloryfikuje sie go niepotrzebnie. Pozniej nic kompletnie nie pokazal w Gorzowie, OK material na siatkowke byl tam niewielki, ale jednak mozna bylo co nieco wiecej ugrac, nie ugral.
    Nie wiem na jakiej podstawie twierdzicie, ze w Olsztynie z Wspanialym bedzie tak hiper, super, mega. Na pewno cos zmieni, na pewno druzyna cos tam powygrywa, ale watpie czy to jest zespol zdolny do walki o zloto. Gruszka jest cieniem samego siebie z poprzednich lat, Nowak juz widze jak sie dogada ze Wspanialym, podobnie Bąkiewicz, który wprost "uwielbia" Wspanialego, z reszta zawodników moze i sie jakos dogada, ale jak to ktos fajnie zauwazyl - w Olsztynie do dyspozycji sa zawodnicy odcinajacy kupony. To raczej kiepsko wrozy na przyszlosc.
    Lubie olsztynski klub i zycze mu jak najlepiej, ale moim zdaniem dzialacze postawili na niewlasciwe konie (zawodnicy) i w takim skladzie sorry, ale moim zdaniem sukcesem bedzie awans PZU AZS do finału. Nic więcej.

  44. Powrót do góry    #44
    Stały bywalec
    Dołączył
    30-05-2005
    Postów
    902
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wspaniały po dokooptowaniu Świdra do składu miał faktycznie do dyspozycji zespół - samograj z utalentowaną, a już w miarę doświadczoną młodzieżą, ale wciąż głodną siatkówki i sukcesów, z "matkującym" im Gerymskim.
    Teraz ma zbieraninę rekonwalescentów, wypalonych lub zblazowanych "gwiazd" plus kilku, którzy może byliby w stanie coś zdziałać, ale ci ww im w tym nie pomagali.
    Bardzo chciałabym, żeby udało mu się to wszystko jakoś ogarnąć i zrobić z tej zbieraniny zespół na miarę oczekiwań.

  45. Powrót do góry    #45
    Użytkownik
    Dołączył
    01-06-2005
    Postów
    126
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    [quote]To nie było tak, na początku wcale nie kupowano nazwisk, a młodych i wybijających się ściągano do innych klubów będących wtedy na topie. Po dwóch latach opierania siły klubu na wychowankach zespół nie był w stanie wywalczyć medalu i postanowiono ściągnąć tzw. gwiazdy. Dopiero z nimi Olsztyn wywalczył medal. Przecież przed sezonem 2003/04 do drużyny dołączyli 'tylko i aż' Śmigiel, Papke i Zagumny, reszta chłopaków została ta sama.

    uote]

    Rozumiem ze nie mozna wygrac mistrza na wychowankach, ale mozna sciagnac zawodnikow typu winiarski albo typu gruszka (niby obaj sa gwiazdami ale motywacje inne). Wiem, wiem ze na rynku nie bylo juz duzego wyboru. Olsztyn cierpi tu z uwagi na swoje polozenie geograficzne - duza czesc zawodnikow zakotwiczona w okolicach czestochowy lub slaska (mowie tu o tych ustatkowanych znatych i dzieciatyuch) niechetnie rusza sie do olsztyna.

Strona 1 z 6 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •