Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 45 z 107

Wątek: Wimbledon 2005 - kobiety

  1. Powrót do góry    #1
    Ekspert
    Dołączył
    06-04-2003
    Postów
    5,196
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 4 w 3 postach

    Wimbledon 2005 - kobiety

    Wszystkie dyskusje dotyczace wystepow kobiet w tegorocznym Wimbledonie prowadzimy tu:)

    Wbrew pozorom tenisowy świat na trawie kręci się wolniej niż na ziemi - mówił kilka lat temu Boris Becker, ale i dziś idealnie opisuje to, co czeka nas przez dwa tygodnie wielkoszlemowego turnieju na kortach All England Lawn Tennis Club.



    Gdy na kortach ziemnych tenis został gwałtownie przewrócony do góry nogami za sprawą odkrycia sezonu Rafaela Nadala i wracającej po niemal rocznej rekonwalescencji Justine Henin-Hardenne, to na kortach trawiastych wszystko toczy się według znanego z ubiegłego sezonu scenariusza. Prawie wszyscy tenisiści zmagają się ze ślizgającą się raczej, niż odbijającą po korcie piłką, a turnieje wygrywają faworyci: Roger Federer, Andy Roddick i Maria Szarapowa. I tak zapewne będzie na Wimbledonie

    Niespełniony Szwajcar

    - Nie myślę o Wielkim Szlemie. Celem jest utrzymanie pozycji lidera rankingów ATP - zapewniał Roger Federer przed sezonem. Nikt w to nie wierzył, wieszcząc jego zwycięstwa w Melbourne, Paryżu, Londynie i Nowym Jorku, a bukmacherzy przyjmowali zakłady, że zanotujemy pierwszy Wielki Szlem od czasów Roda Lavera w 1969 roku.

    Już jednak w Melbourne zdarzyła się wpadka w półfinale z Maratem Safinem. Podobnie los nie sprzyjał Szwajcarowi w Paryżu, gdzie w półfinale z Nadalem zagrał najgorszy mecz w turnieju. Z oczywistych powodów Szwajcar, a właściwie jego występ na Wimbledonie, znalazł się teraz w centrum zainteresowania i kolejnych grubych zakładów w firmach hazardowych. Na szczęście dla buków w tym wypadku wszystko przemawia za Federerem.

    - Roger przerasta konkurencję o głowę - zapewnia Amerykanin Pete Sampras, siedmiokrotny zwycięzca najstarszego turnieju wielkoszlemowego. To, że nawierzchnia trawiasta jest dla niego stworzona, Szwajcar udowodnił już w kilka dni po bolesnej porażce w Paryżu. Pewnie dotarł do finału Gerry Weber Open (w tym czasie zwycięzca z Paryża Nadal odpadł już w pierwszej rundzie) i pokonał tam Safina, rewanżując się za porażkę z Melbourne.

    - To zwycięstwo uspokoiło mnie. Teraz czuję się pewnie przed obroną tytułu - mówi Federer, który ostatni raz przegrał na trawie dokładnie trzy lata temu. W pierwszej rundzie Wimbledonu pokonał go Chorwat Mario Ancić - także zaliczany w tym roku do grona faworytów (w 2004 r. był w półfinale).

    Czarny koń z czwartej setki

    Obok Federera i Ancicia w gronie ewentualnych finalistów wymienia się jeszcze potężnie serwującego Amerykanina Roddicka, niezmordowanego biegacza Lleytona Hewitta, który już raz zakosztował zwycięstwa w The Championships (2002 r.) i tradycyjnie Tima Henmana. Tyle że Anglik przez 11 lat startów nie może poradzić sobie z presją "klątwy Freda Perry'ego", ostatniego angielskiego zwycięzcy Wimbledonu (1936 r.). Za każdym razem zawodzi w decydujących momentach, więc trudno przypuszczać, by miało mu się udać tym razem. Już sam Henman przestaje w to chyba wierzyć, bo ostatnio wskazał innego Brytyjczyka jako czarnego konia turnieju. Ma nim zostać 18-letni Szkot Andrew Murray... - 317. na liście ATP.

    Tyle że jego szanse na zwycięstwo są mniej więcej równe, jak wśród kobiet reprezentujących także Wielką Brytanię: 25-letniej Sarah Borwell (WTA 317) czy trzy lata młodszych Anne Keothavong (WTA 264) i Jane O'Donoghue (WTA 232).

    A może tak Marta zaskoczy...

    W turnieju kobiecym, który jak zwykle zacznie się na poważnie dopiero pod koniec tygodnia, najbardziej ekscytująco zapowiada się ewentualne spotkanie sióstr Williams w walce o ćwierćfinał. Venus zaliczyła cztery finały od 2000 r., Serena trzy od 2002 r., obie wygrały po dwa tytuły na Wimbledonie. Tak wcześnie obie panny nie spotkały się w turnieju seniorskim od 1998 roku, gdy w drugiej rundzie Australia Open 17-letnia Venus pokonała o rok młodszą Serenę. Jeśli dodać, że w tej samej ćwiartce turnieju jest Belgijka Justine Henin-Hardennne (finalistka z 2001 r.), a wszystkie te zawodniczki wraz z broniąca tytułu Marią Szarapową znalazły się w dolnej połówce, to ewentualny nieoczekiwany skład finału bardziej będziemy zawdzięczać złośliwym figlom losu, niż pojawieniu się czarnego konia.

    W tej sytuacji może się zdarzyć, że z górnej części drabinki będzie łatwiej awansować do decydujących pojedynków komuś mniej znanemu. Choć pokonać słabiej dysponowaną ostatnio Lindsay Davenport, często kontuzjowaną Kim Clijsters i roztrzęsioną Mauresmo nie będzie wcale łatwo. Jedną z kandydatek do takiego wyczynu jest polska jedynaczka w turnieju - Marta Domachowska, która z Francuzką Mauresmo może zmierzyć się już w drugiej rundzie. Oczywiście pod warunkiem, że wygra pierwszy mecz z Hiszpanką Marią Sanchez Lorenzo.

    Lista płac

    Całkowita pula - 10 mln funtów (18,2 mln dol.)

    Zwycięzcy - 630 tys. funtów (turniej mężczyzn), 600 tys. (turniej kobiet)

    Przegrani w pierwszej rundzie - 9,4 tys. funtów (mężczyźni), 7,5 tys. funtów (kobiety)

    Wimbledon tylko w Polsacie Sport

    W Polsce Wimbledon będzie można zobaczyć jedynie w Polsacie Sport. Stacja planuje codziennie ponad pięć godzin relacji na żywo. Dziś mecze pierwszej rundy od 14 do 20, podsumowanie dnia o 23.50. Od wtorku podsumowanie dnia poprzedniego także ok. godz. 13, a od 14 relacje na żywo, wieczorem podsumowanie dnia bieżącego.
    gazeta.pl
    ps. prosze o nie robienie z tematu chata, jak rowniez o wstrzemiezliwosc odnosnie wklejania zdjec. Co za duzo to niezdrowo:)

    ps2. dzis mecz Marty Domachowskiej, ktory pokaze Polsat Sport




  2. Powrót do góry    #2
    Użytkownik Awatar spooky
    Dołączył
    30-10-2004
    Postów
    186
    Kliknij i podziękuj
    4
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    R O T F L !

  3. Powrót do góry    #3
    Użytkownik
    Dołączył
    02-09-2004
    Postów
    376
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    hahahahaha! ale jaja! LOL!

    I PO HENIN! Szczerze to jestem w MEGA SZOKU! Kto by pomyslał że tak żałośnie grająca w tym roku Danilidou wygra z Henin?! No po prostu szok! Ale jakie szczęście! :D

    BRAWO ELENI!

    Jak ktoś ogladał to niech powie jak mecz wyglądał i jakim cudem HH przegrała. PROSZE !

  4. Powrót do góry    #4
    Stały bywalec Awatar sasu
    Dołączył
    13-06-2003
    Postów
    1,432
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Andy, mecz Henin pewnie powtórzą o 23 na polsacie sport. A Eleni urwała na trawie chyba ostatnio seta Sharapovej więc tak źle na tej nawierzchni znowu nie gra.

  5. Powrót do góry    #5
    Użytkownik
    Dołączył
    20-11-2004
    Postów
    96
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    To co zrobiła Justine to naprawdę wprawia w zdumienie delikatnie mówiąc, ale właśnie po jej śladach idzie Serena. Ciekawe jak skończy.

    Sharapova zaczyna mieć łatwiejszą połówkę :P

  6. Powrót do góry    #6
    Użytkownik
    Dołączył
    02-09-2004
    Postów
    376
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jakby Serena nie skończyła to fakt jest taki że jest to ŚWIETNY MECZ! Z tego co słysze w Radiu i patrząc na statystyki to gra na prawde jest high quality jak to cały czas podkreslają komentatorzy.

    Serena 43 winners, 29 UFs
    Angela 29 winners, 25 UFs

    To teraz Serena prowadzi już 5-2 więc już raczej po meczu ...



  7. Powrót do góry    #7
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Serena o krok ...

    Miss Serena Williams otworzyła jeden zamek do tajemniczych drzwi, a dokładniej ujmując sam się otworzył, nie dojdzie do meczu z Henin - Hardennen !. Drugie ciężkie zabezpieczenie to Miss Venus Williams, zdobyć do niego klucz będzie ciężko, czuję już teraz, iż Serenie będzie szło jak po grudzie na tej wrażliwej trawie. Ja widzę po urywkach w TV, po zdjęciach, ona jest niesamowicie zdeterminowana, nie da się, to nie turniej drugiej kategorii, gdzie brzydko mówiąc olewała wszystko, podając dziwne powody, jak problemy z żołądkiem. Ja wcalę nie żartuję z siostrzanym spotkaniem, dojdzie do niego na 95 %, Venus może wygrać, Venus może sprawić niespodziankę, Serena odpadnie w IV rundzie Wimbledonu ?, nie, nie, nie ... moja wyobraźnia kłóci się z rozumem. Reniu wygraj dla mnie !

  8. Powrót do góry    #8
    Użytkownik Awatar Luk33
    Dołączył
    31-03-2005
    Postów
    455
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    no nie leci na polsacie sport sharapova - Karatancheva:(

  9. Powrót do góry    #9
    Zaawansowany Awatar Roggi
    Dołączył
    26-08-2004
    Postów
    2,252
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Szkoda ze musze wychodzic do pracy,nie zobacze jak "Miss Kobyła" dostaje w zadek:P

  10. Powrót do góry    #10
    Stały bywalec Awatar sasu
    Dołączył
    13-06-2003
    Postów
    1,432
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Szkoda ze musze wychodzic do pracy,nie zobacze jak "Miss Kobyła" dostaje w zadek:P
    No niestety, jak wyszedłeś zaczęła wygrywać. Widocznie przynosisz jej pecha :P.

  11. Powrót do góry    #11
    Ekspert
    Dołączył
    06-04-2003
    Postów
    5,196
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 4 w 3 postach
    Serena widze syndrom AO. Pierwszy set w plecy, a pozniej odrodzenie i wygrywa mecz. Oby i tym razem Maryski nie "wykosila" z turnieju.

  12. Powrót do góry    #12
    Użytkownik
    Dołączył
    02-09-2004
    Postów
    376
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Serena zagrała w 3.secie tak jak grała za najlepszych swoich lat! Dwa pierwsze sety cieniutkie, poruszała sie jakby ważyła z tonę. Ale już jak sie rozkręciła to wymiotła równo w tym ostatnim secie. Po prostu mistrzostwo!

    Gratulacje należą sie też Mary Pierce za wspaniałą walkę i zwycięstwo.

  13. Powrót do góry    #13
    Zaawansowany
    Dołączył
    05-06-2003
    Postów
    1,727
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    I oczywiscie brawa sie należą obrończyni tytułu , która zmiazdżyła Karatanczewą 6-0 6-1 :D



    "Despite obvious pain from injured ankles, Serena Williams courageously came through her second successive hard-fought match to make the third round early on Thursday evening."

    Hmm Serena kontuzjowana , Venus tez w nienajlepszej dyspozycji skoro prowadzac 4-0 wygrywa dopiero 7-5 ;) Henin juz nie ma ;) Chyba trzeba uważac juz tylko na Daniilidou , który prezentuje sie bardzo dobrze :)

  14. Powrót do góry    #14
    Stały bywalec Awatar sasu
    Dołączył
    13-06-2003
    Postów
    1,432
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Marcel, ja takie prognozy robiłem w trakcie RG i to najwidoczniej przyniosło Marii pecha. Więc może lepiej skasuj tą końcówkę posta, uznajmy że jej nie było i nie zapeszaj :P.

  15. Powrót do góry    #15
    Zaawansowany
    Dołączył
    27-04-2003
    Postów
    2,129
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    tym razem nie tylko kobieta zmienną jest ale i nawierzchnia zmienną jest - ja tam w Marię wierzę :) największy problem to chyba będzie z Davenport mam nadzieję że uda się Marii wygrać i obronić tytuł :D

  16. Powrót do góry    #16
    Użytkownik
    Dołączył
    11-11-2003
    Postów
    280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    hehe, ja tam w szoku nie bylam po wygrnaje Eleni, juz w Birmingham nastapila reaktywacja Daniilidou ;-) W koncu ta dziewczyna kocha trawe. I to widac ;-) A we wtorek cieszylam sie jakby co najmniej caly Wimbledon wygrala,hehe.



    Pame ELENI!!!!!!

  17. Powrót do góry    #17
    Stały bywalec Awatar sasu
    Dołączył
    13-06-2003
    Postów
    1,432
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ta Talaja jest tak podobna do Domachowskiej (tylko nochal ma taki duży trochę koślawy :P ), że nie mogłem rozpoznać która akurat odbija.

  18. Powrót do góry    #18
    Użytkownik
    Dołączył
    02-09-2004
    Postów
    376
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    matko kochana! co ta Janković wyrabia?!

    przegrywała 0-6 3-5 30-40, wygrała kolejne 7 gemów, póxniej wyszla na 5-1 w 3.secie i co?! i jest 5-5!

    DO ROBOTY JELENA !!!

  19. Powrót do góry    #19
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dziękuję ludziom, którzy decydują, kto na jakim korcie ma grać. Jutro na centralny nie dali Sharapovej, kochana tam Rosjanka musi zadowolić się kortem numer 1. Za to wrzucili Serenę Williams brawo, to ona jest liderką, to ona była bohaterką tu na Wimbledonie w trzech ostatnich latach, to ona i tylko ona chce być kojarzona z kobiecym tenisem ziemnym, nie Graf, nie Navratilova, tylko Serena Williams. Zobaczę ją jutro w akcji, pewnie stracę wszystkie paznokcie, jak gra Serena Williams nie ma mnie w rzeczywistym świecie, wyłączam telefon, nie reaguję na bodźce zewnętrzne, nie idę do toalety, wpatruję się w Serenę Williams. To jest mój drugi świat ...

    Pamiętamy doskonale Robertę Vinci z Eastbourne, ogromnie mi się spodobała ta nie wyróżniąjaca się wzrostem Włoszka, która mówi, że jej stylem gry jest serve and volley. Toż to wziąłem lupę do ręki i czytam, a tam wyraźnie jest napisane "Has serve-and-volley style of game". Z Eastbourne zanotowałem: dobry serwis, ładnie grany volley (pozdrowienia dla Sharapovej) i ten piękny bekhendowy slajs (najładniejsza jej zagranie) zabójcza broń na trawie, jeżeli ląduje przypuśćmy metr od linii końcowej, jest to wręcz bomba atomowa i nawet sprawa Clijsters może mieć kłopoty. Atomówka, dłuuuugo lecąca, o wysokiej sile rażenia. Nadal nie mogę się nadziwić co z nią było ... przecież na Wimbledonie 2005 wygrała pierwszy, nawet już dwa mecze w singlu turnieju wielkoszlemowego. Szanse na zwycięstwo z Kim nikłe, ale może będzie dobry mecz, ja na to liczę.

  20. Powrót do góry    #20
    Użytkownik
    Dołączył
    01-11-2004
    Postów
    125
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dziękuję ludziom, którzy decydują, kto na jakim korcie ma grać. Jutro na centralny nie dali Sharapovej, kochana tam Rosjanka musi zadowolić się kortem numer 1. Za to wrzucili Serenę Williams brawo, to ona jest liderką, to ona była bohaterką tu na Wimbledonie w trzech ostatnich latach, to ona i tylko ona chce być kojarzona z kobiecym tenisem ziemnym, nie Graf, nie Navratilova, tylko Serena Williams. Zobaczę ją jutro w akcji, pewnie stracę wszystkie paznokcie, jak gra Serena Williams nie ma mnie w rzeczywistym świecie, wyłączam telefon, nie reaguję na bodźce zewnętrzne, nie idę do toalety, wpatruję się w Serenę Williams. To jest mój drugi świat ...
    Lecz się.

    Poza tym sądziłem, że post bez zdjęcia którejś mamucicy jest postem straconym, podobnie jak temat niezaspamowany szkaradami to temat niepełnowartościowy. Myliłem się? Nie wierzę.

  21. Powrót do góry    #21
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Z dużym niepokojem czekam na Vinci, na cudowne Henmanowskie slajsy idealnie wykorzystane, czyli popartem biegiem do siatki. Z drugiej strony obawiam się czy precyzja, lekkość gry jest w stanie przeciwstawić się sile fizycznej. To jest zagadka na dłuższą metę, chciałbym, aby ona w przyszłości była w pierwszej dziesiątce. Roberta wie po co gra w tenisa, rozumie tę grę, każda akcja jest przemyślana bez tego pieprzonego powera, tylko żeby jej dzisiaj trema nie zjadła, w samym sercu świątyni, przed publicznośćią wyrobioną estetycznie.
    Mniemam, że dzisiejszego popołudnia Roberta Vinci jeżeli marzy o pokonaniu aprobowanej przez wielu Kim Clijsters, musi podjąć ryzyko, skracać jak to tylko możliwe wymiany atak, atak, jeszcze raz atak, Clijsters lubi grać z głębi, szybko traci koncentrację jak ktoś wybiera inne warianty, niż łupanka. Dobry serw do przodu, volley, tak ! tak masz grać, do boju Roberta !

  22. Powrót do góry    #22
    Użytkownik
    Dołączył
    03-06-2002
    Postów
    351
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No i Serene wypadla na kort nr2 i z tego co widze strasznie sie meczy. Wedlug Richarda ponoc znowu daje osobie znac kolano.....

    Transmisje na Polsacie sport sa beznadziejne, dwa trzy mecze dziennie to dla mnie za malo. No i nie pokazac takiego meczu Venus Daniela to grzech.

  23. Powrót do góry    #23
    Stały bywalec Awatar sasu
    Dołączył
    13-06-2003
    Postów
    1,432
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Transmisje na Polsacie sport sa beznadziejne, dwa trzy mecze dziennie to dla mnie za malo. No i nie pokazac takiego meczu Venus Daniela to grzech.
    Nie rozumiem, przecież pokazują wszystko co sie dzieje na dwóch głównych kortach od momentu rozpoczęcia gier aż do ostatniej piłki :). Jak możnaby to rozwiązać lepiej według Ciebie? Ja wolę to niż ciągłe przeskakiwanie z meczu na mecz jak w transmisjach szlemów z Eurosportu i w całości pokazywanie jedynie spotkań kobiecych. Do Polsatu Sport można mieć pretensje w wielu innych sprawach, ale akurat transmisje z Wimbledonu przeprowadzają mądrze. A co do meczu Venus-Daniela to chyba jednak większym grzechem byłoby pokazanie go zamiast toczącego się równolegle bardzo dobrego spotkania Federer-Kiefer.

  24. Powrót do góry    #24
    Zaawansowany
    Dołączył
    05-06-2003
    Postów
    1,727
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    LL do usłyszenia podczas Wimbledonu za rok :D

    brawo Craybas hah :D

    Dziękuję ludziom, którzy decydują, kto na jakim korcie ma grać. Jutro na centralny nie dali Sharapovej, kochana tam Rosjanka musi zadowolić się kortem numer 1. Za to wrzucili Serenę Williams brawo
    hah to też dobre bo wielka Serena doznała blamażu na korcie numer 2 :D

  25. Powrót do góry    #25
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-09-2002
    Postów
    1,734
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Proszę mi wybaczyc,że post nie będzie ani konstruktywny ani obiektywny ani jakiś tam-widziałam dziś ledwie kilka piłek w pojedynku Szkota z Nalbem-najbardziej z całego widowiska podobał mi się Szkot...Sean Connery-ehh ten to jak wino:) ale ale do rzeczy:
    HAHAHAHAHAHAHHAHAHA SERENA KRÓLOWA WIMBLEDOŃSKIEJ TRAWY HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH AHAHA

  26. Powrót do góry    #26
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Serena Williams oszwabiona w "świątyni" tenisa !

    Wiedziałem, że tak będzie, celowo mecz Sereny Williams dali jako ostatni na centralnym. Czemu nie ustawili na koniec swojego pupila Murraya ?, wiedzieli, iż gry się przedłużą i będą musieli przenieść go na inny kort, a tego nikt nie lubi !. Oszukali Serenę, ona wszystkie pojedynki powinna grać na centralnym, a pierwszą rundę grała na bocznym. Nie wiedziałem, że mogą coś takiego zrobić na Wimbledonie, niby są tacy wychowani i sprawiedliwi, a tu proszę. Po prostu to co się wydarzyło nie da się opisać, jawne chamstwo, nie mogli od razu zaplanować jej gry na inny kort, żeby była pewna cały dzień, że tam właśnie zagra ?, nie ! specjalnie to zrobili, specjalnie dali dwa mecze męskie, wiedzieli, iż będą one długie. A ta Craybas kto to w ogóle jest ?, nic o niej do tej pory nie słyszałem, jak ona odważyła się przebijać piłkę na drugą stronę mając na przeciwko kogoś tak utytułowanego. To nie żadna świątynia tenisa, tam robią wszystko na przekór rodzinie Williams, rok temu Venus, teraz Serena. Losowanie również było przeciwko siostrom, miały zagrać już w 1/8, tak żeby nie było finału z ich udziałem. To jest dokładnie drugi najgorszy wynik Sereny w wielkich szlemach, najsłabszy w 1998 w AO (II runda), pierwszy start, później było kilka trzecich, a od 2000 roku, Wimbledon nie przegrała wcześniej niż ćwierćfinał, pięć lat była niepokonana przez tak słabe zawodniczki. Nawet nie myślicie, iż jej kariera jest u schyłku, ona po prostu nic nie może poradzić, to nie jej wina, osoby trzecie zawiniły.

  27. Powrót do góry    #27
    Zaawansowany
    Dołączył
    01-09-2002
    Postów
    1,734
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    a świstak siedzi i zawija swoje czarne grube dupsko do domu hehe

  28. Powrót do góry    #28
    Użytkownik
    Dołączył
    03-06-2002
    Postów
    351
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Hahaha Mylniu ale sie usmialam ale prawda jest bolesna Serena od jakiegos czasu zajmuje sie wszystkich tylko nie tenisem. Chyba zgodzisz z tym? Same przyjecia premiery itp a gdzie tenis treningi, przytla i wyraznie nie jest w formie ja rozumie ze ma kontuzje itp no ale jesli jej zalezy to powinna zrobic wszystko aby ich nie bylo a z ja odnosze calkowicie inne wrazenie.

    Nie rozumiem, przecież pokazują wszystko co sie dzieje na dwóch głównych kortach od momentu rozpoczęcia gier aż do ostatniej piłki . Jak możnaby to rozwiązać lepiej według Ciebie? Ja wolę to niż ciągłe przeskakiwanie z meczu na mecz jak w transmisjach szlemów z Eurosportu i w całości pokazywanie jedynie spotkań kobiecych. Do Polsatu Sport można mieć pretensje w wielu innych sprawach, ale akurat transmisje z Wimbledonu przeprowadzają mądrze. A co do meczu Venus-Daniela to chyba jednak większym grzechem byłoby pokazanie go zamiast toczącego się równolegle bardzo dobrego spotkania Federer-Kiefer.
    Ja wole transmije Eurosportu moze kewstia przyzwyczajenia? Przy najmniej mozna zobaczyc wiecej meczy kto w jakiej formie, a jak mam przez trzy godziny patrzec na mecz Krolika Rogera ktory i tak wiadomo jak sie skonczy.
    Co do meczu Vee/Dani to mogli sie przenies na niego po skonczeniu meczu Rogera a nie pokazywac przez 20 min na okraglo te same reklamy ;-)

  29. Powrót do góry    #29
    Zaawansowany
    Dołączył
    27-04-2003
    Postów
    2,129
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    eee tam, najbardziej to oszukiwali Alexa Hartmana na KGHM'ie... siostrom Williams przy całym szacunku jeszcze do tego droga długa. a te posty o Serenie zalatują albo jawną prowokacją albo bezdenną głupotą a już na pewno onetem (vide: swego czasu fanklub Andy'ego Roddicka i Amerykanów pod przewodnictwem Pacyfisty) i w obu przypadkach w ogóle nie powinny być w ogóle komentowane, co też ja czynię ostatni raz.

    Prawdę mówiąc, też wolę transmisje Eurospotu czy DSF'u gdzie są pokazywane różne mecze, choćby tylko przez chwilę. No i wolę jednak ATP, nie czarujmy się - Eurosport mógłby puszczać więcej ATP.

  30. Powrót do góry    #30
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Najlepiej jakby Serena rzuciła tenis i poświęciła się aktorstwu, ogólnie show - buissnesowi. Bardziej widzę ją w roli aktorki, z większą chęcią oglądałbym jej poczynania na planie filmowym, tam przynajmniej nie jest się narażonym na takie stresy i mierne decyzje Alana Millisa. Ona ma talent do grania przed kamerą, tak jak ja. W sporcie osiągnęła wystarczająco dużo, aby być sławną, teraz czas na aktorstwo, Hollywood - ja przynajmniej o tym marzę, ona tez !

  31. Powrót do góry    #31
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Tak, to jawne oszustwo. Biedna Serena ....

    Niesprawiedliwośc, z jaką Ją potraktowano, objawiała się następująco:
    1) Grała za późno
    2) Rywalka była za cwana
    3) Organizatorzy nie zapewnili jej parasolki w odpowiednim kolorze
    4) Trawa była za zielona, a przecież Serena ma uczulenie na jaskrawe kolory
    5) Podczas meczu naprzeciwko serwującej Sereny stało dwóch nagich kibiców Szarapowej, którzy ją dekoncentrowali
    6) Podmienili jej buty w szatni
    7) Zupa była za słona, a kopytka niedogotowane
    8) BigMac z miejscowego McDonalda miał za dużo majonezu
    9) Premiera Batmana opóźniła się celowo o całe 20 minut
    10) Szofer, który ją woził po mieście nie widział jej ostatniej kolekcji mody wiosna-lato
    11) Nie miała zasięgu podczas zakupów w Harrodsie, nie mogła więc poradzić się siostry w kwestii życiowej (nabycia nowej, gustownej różowo- zielonej kreacji za 20 tys. Ł), za sprawą czego doznała nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu psychicznym
    12) Jakiś patafian jej powiedział, że musi się ubrać na biało, żeby trenować na korcie

    Ogólnie rzecz biorąc - wstyd, poruta i w ogóle kaszana. Znowu Wimbledon nie sprostał oczekiwaniom Wielkiej Mistrzyni. To się skończy w sądzie, gdzie bez wątpienia przysięgli orzekną, że Serenie należy się wysokie odszkodowanie, przeprosiny i dożywotni tytuł księżnej Walii.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  32. Powrót do góry    #32
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wiecie co sobie myślę ?. Skończę filmówkę w Łodzi, stanę się najsławniejszym aktorem w Polsce, dostanę propozycje w Holly, i tam zamieszkam. Serena wtedy będzie tamtejszą gwiazdą, wcześniej zawiesi rakietę tenisową na ścianie. Następnie ją poznam, wezmę z nią ślub i będziemy najbardziej kontrowersyjną parą świata.
    To co piszę wcale nie jest pozbawione sensu, takie mam plany, co Wy na ten temat sądzicie ?.

    Dobrze kończymy już te pozasportowe pogawędki, dobrze iść spać.

  33. Powrót do góry    #33
    Zaawansowany Awatar Chuchita
    Dołączył
    24-04-2004
    Postów
    1,640
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No prawda taka, że z tenisem jak z piciem. Trzeba trochę potrenować, żeby mieć szansę przetrwać. Ale ja głupia jestem, mój typer kopnął w kalendarz, a wystarczyło wejść na gettyimages i skumać jak stoją akcje Sereny.

    A z tym hahaha to mnie Marta kurczę uprzedziłaś. Ja miałam napisać buahahahha ale nie napiszę, żeby nie było, że zgapiam :P

    pozdro Soby. I miłego oglądania Craybas, czy jak jej tam, mimo wszystko
    LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club

  34. Powrót do góry    #34
    Użytkownik Awatar spooky
    Dołączył
    30-10-2004
    Postów
    186
    Kliknij i podziękuj
    4
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wiecie co sobie myślę ?. Skończę filmówkę w Łodzi, stanę się najsławniejszym aktorem w Polsce, dostanę propozycje w Holly, i tam zamieszkam. Serena wtedy będzie tamtejszą gwiazdą, wcześniej zawiesi rakietę tenisową na ścianie. Następnie ją poznam, wezmę z nią ślub i będziemy najbardziej kontrowersyjną parą świata.
    To co piszę wcale nie jest pozbawione sensu, takie mam plany, co Wy na ten temat sądzicie ?.

    Dobrze kończymy już te pozasportowe pogawędki, dobrze iść spać.
    Co ja sadze na ten temat? Otoz przede wszystkim za ten i za wszystkie inne chce Ci podziekowac. Tak jest, poza Monty Python'em i niektorymi kabaretami nikt nie jest w stanie wprawic mnie w tak dobry humor jak Ty. Takoz prosze o wiecej takich postow (nomen omen nie na temat...), bo usmiechu na twarzy nigdy za wiele.
    Doprawdy musisz miec sporawo fantazji, zeby wymyslac tak finezyjne skladanki zdan, pozwalajace na tarzanie sie ze smiechu. Swoja droga, to byl w rzeczy samej wspanialy pomysl, by udawac fana siostr, zeby moc popisywac sie swoim poczuciem humoru. Gratuluje i prosze o wiecej takich 'jajec'.

    Mam jeszcze jedno pytanie - czy na jakims kanale Cyfry+ da sie ogladac mecze live? Do tej pory nie mialem glowy sie tym zajmowac, ale teraz jestem wolny i z checia bym obejrzal kilka spotkan, ale poki nie mam (chyba) tymczasowo DSF'u, dopoty nie mam sposobnosci Wimbledonu widziec.

    ___
    Andre Agassi Rocks!

  35. Powrót do góry    #35
    Użytkownik
    Dołączył
    01-11-2004
    Postów
    125
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wiedziałem, że tak będzie, celowo mecz Sereny Williams dali jako ostatni na centralnym. Czemu nie ustawili na koniec swojego pupila Murraya ?, wiedzieli, iż gry się przedłużą i będą musieli przenieść go na inny kort, a tego nikt nie lubi !. Oszukali Serenę, ona wszystkie pojedynki powinna grać na centralnym, a pierwszą rundę grała na bocznym. Nie wiedziałem, że mogą coś takiego zrobić na Wimbledonie, niby są tacy wychowani i sprawiedliwi, a tu proszę. Po prostu to co się wydarzyło nie da się opisać, jawne chamstwo, nie mogli od razu zaplanować jej gry na inny kort, żeby była pewna cały dzień, że tam właśnie zagra ?, nie ! specjalnie to zrobili, specjalnie dali dwa mecze męskie, wiedzieli, iż będą one długie. A ta Craybas kto to w ogóle jest ?, nic o niej do tej pory nie słyszałem, jak ona odważyła się przebijać piłkę na drugą stronę mając na przeciwko kogoś tak utytułowanego. To nie żadna świątynia tenisa, tam robią wszystko na przekór rodzinie Williams, rok temu Venus, teraz Serena. Losowanie również było przeciwko siostrom, miały zagrać już w 1/8, tak żeby nie było finału z ich udziałem. To jest dokładnie drugi najgorszy wynik Sereny w wielkich szlemach, najsłabszy w 1998 w AO (II runda), pierwszy start, później było kilka trzecich, a od 2000 roku, Wimbledon nie przegrała wcześniej niż ćwierćfinał, pięć lat była niepokonana przez tak słabe zawodniczki. Nawet nie myślicie, iż jej kariera jest u schyłku, ona po prostu nic nie może poradzić, to nie jej wina, osoby trzecie zawiniły.
    To co, składamy się na lekarza dla niego?

  36. Powrót do góry    #36
    Zaawansowany Awatar Roggi
    Dołączył
    26-08-2004
    Postów
    2,252
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    To co, składamy się na lekarza dla niego?
    Po co,szkoda kasy,to nieuleczalny przypadek.Lepiej wyslac Go do "domu wariatow":P

  37. Powrót do góry    #37
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nazajutrz około godziny 4.00 wszyscy przebywający w All England Club przyszli energicznym krokiem na obiekt nieco ponury, ozbodiony ciemnymi barwami, z jasno zielonym trawnikiem w centrum. Zagrają Davenport, Lindsay, na przeciw zawodniczka nieproporcjonalnie zbudowana, aczkolwiek prezentująca podobne wyszkolenie Clijsters, Kim. Przeszły próg drzwi nazywanych wrotami marzeń na trybunie VIP'ów jeszcze istnieje rejwach, bo Jola Kwaśniewska, nasza first lady dzieli się wrażeniami z Elą II z piątkowego przesłuchania przed komisją śledczą. Tuż wyżej Basia Domachowska szepcze do Kazimierza Jannasza: "zobacz Kazik jakie ta Clijsters ma krzywe nogi", a gdzieś z oddali z pod dachu Aleksandra Depowska z notesikiem w ręku zdziera gardło: "Basiu jak Ty dziś pięknię wyglądasz !". Kiedy zawodniczki przygotowywały się do meczu, ludzi obecni gorączkowo wymieniali poglądy o przyczynach porażki Sereny Williams, nie upłynęła chwila, ku uciesze zgromadzonej widowni na trybunę honorową wkracza ubogo w ciuszki wystrojona właśnie ona, Hollywoodzka nadzieja, Serena Williams, wtedy zapanowała grobowa cisza, słychać było tupanie szpilek Sereny, przerwano dialogi, wszyscy wstali z miejsc i nagrodzili ją oklaskami. Pani Alison Lang poprosiła o ciszę, mecz miał się już zacząć, na codzień spokojna Davenport zaczęła pyskówkę z głównym arbitrem, oni nie przestawali !, jeszcze głośniej obijali dłoń o dłoń wykrzykując: "Serena, Serena, Serena ...". Pani Lang lekko podirytowana, stanowczym głosem mówi: quiet please ... wtedy na znak Miss Williams ludzie spoczęli na bardzo wygodnych krzesełkach stadiu głównego. Zaczęło się ...

  38. Powrót do góry    #38
    Użytkownik
    Dołączył
    02-09-2004
    Postów
    376
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wow! No to Ci sie udało. Aż sie rozmarzyłem, szczerze :)

  39. Powrót do góry    #39
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Zapowiedź

    Davenport - Clijsters, obie doświadczone, choć dzieli je siedem lat, różnic w ich grze o wiele mniej. Jedna, którą potrafią zauważyć nawet dzieci z probówki, Davenport człap - człap porusza się w obuwiu luźnym, jakby miały jej spaść buty z nóg, Clijsters potrafi przejść z kłusa w cwał, nawet średnie tempo nie robi na niej wrażenia, umie przemieszczać się z rogu w róg jak kamfora. Technika uderzeń podobna, nastawione na ryzyko z poleganiem na własnym serwisie i returnie. Kim z przez wielu chwaloną Vinci wygrała dużo odbiciem właśnie tuż po serwisie Włoszki, choć tamta rozpoczynała akcję o wiele wolniej niż robi to piersiasta Lindsay. Zapowiedź meczu jest łatwa, te dwa odbicia zadecydują o zwycięstwie którejś z nich. Belgijka, młoda, pełna swady, a Amerykanka jeżeli pragnie ziścić swoje plany nie może mieć łękowatych jak swój grzbiet zapaści. Która pierwsz utknie w serwisowym korku ?, która pierwsza zaryzykuje i będzie otwierać jednym odbiciem raz za razem możliwość łatwego zakończenia akcji ?, trzy sety ?, wygra Clijsters ?, będzie na co popatrzeć, obiecuję, oglądajcie !

    Dziękuję za odczytanie wypracowania.

  40. Powrót do góry    #40
    Użytkownik
    Dołączył
    09-10-2004
    Postów
    78
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jak Clijsters uda się poruszać trochę Lindsay z jednego rogu w drugi, to będzie groźnie. Trawa jest szybką nawierzchnią(ale odkrycie :D), co spowoduje że Davenport może nie dobiegać do wszystkich piłek, a zapewne wszystkie piłki w miarę możliwości wyłapywać będzie Clijsters(na pewno więcej od Miss Davenport). Z drugiej strony , jak Davenport będzie dobrze serwować, i umiejętnie kierować rywalką, to Belgijka szans nie ma żadnych. jedyną szansę na wygranie z Lindsay dla Clijsters widzę w ruszaniu jej po korcie.

  41. Powrót do góry    #41
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ruszyć Davenport ... o tym mówiono już 4000 r. przed naszą erą. Jej się nie da tak łatwo przegonić, jak podanie jej wpada, i wpada, linia i linia to można dostać szału, z nią jak z Roddickiem, jak złapie odpowiedni rytm, wszystko się zgra to przeciwniczka może pokiwać palcem w bucie. Ona czasami celuje po tych liniach, że wapno wydmuchuje, moja ulubienica Mariana Alves schodzi ze stołka i posypuje mąką tortową, żeby była widoczna granica. Jeżeli nie wpada jej pierwszy, o ! wtedy można bezdźwięcznie kroczek w przód + instynkt, ziuuu leci torpeda i zwrotna jak wóż strażacki Lindsay swoimi podniecającymi oczyma odprowadza piłkę, a od czasu do czasu na nią nie patrzy, bo nie zdąży, lub jej się nie chce.

  42. Powrót do góry    #42
    Zaawansowany
    Dołączył
    03-03-2003
    Postów
    2,114
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Analizując dokładnie przebieg rozgrywek gry pojedyńczej to ta para (Clijsters - Davenport), a precyzując, któraś z niej wystąpi w finale. Mauresmo pewnie popłynie, Dementieva, Myskina i Kuznetsova mają zbyt duże rozterki na korcie, to nie zwykła czwarta runda, to jest już bitwa o grę ostateczną, o której wszyscy młodzi i nie tylko tenisiści myślą, a dla niektórych to tylko marzenie ściętej głowy, bo trawa jest za śliska.
    Teraz dół, Venus ma duże, nawet bardzo szanse na 1/2 pewnie z Sharapovą, która dotychczas robiła ze swoimi przeciwniczkami co chciała. Może Mary coś znowu wskóra ?. Ciekawostka, siostry opanowały Wimbledon przez 4 lata, od 2000, rok w rok któraś z nich była w finale (dwa razy obie), czy Venus pod skrzydłami taty Richarda podtrzyma rodzinną tradycję ?

  43. Powrót do góry    #43
    Użytkownik
    Dołączył
    11-11-2003
    Postów
    280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Mam wrazenie,ze niektore z powyzszych postow powinny zostac przesuniete do dzialu "dziwne.smieszne,zalamujace" :D :D Mozna tez zalozyc LL ososbny calkiem watek zatytuowany "Swiatynia Sereny W., wejdz na wlasne ruzyko" ;P

  44. Powrót do góry    #44
    Użytkownik
    Dołączył
    02-09-2004
    Postów
    376
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Pięknie Venus! Royal beatdown - to jest to! Serena powinna zapaść się pod ziemie że przegrała z taką miernotą jak Craybas ...

    Jutro Venus vs Mary - mam nadzieje że na Centralu. NIE MOGE SIE JUŻ DOCZEKAC :D

  45. Powrót do góry    #45
    Zaawansowany Awatar Roggi
    Dołączył
    26-08-2004
    Postów
    2,252
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ja skladam wniosek o przyznanie tymczasowego bana dla usera o nicku LL.Probuje ignorowac te dyrdymaly,ale mimo szczerych checi wszystko sie we mnie gotuje.

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •