Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 46 do 69 z 69

Wątek: PŚ w Willingen 8 - 9 stycznia 2005 - dyskusja

  1. Powrót do góry    #46
    Ekspert Awatar Roberto
    Dołączył
    21-08-2002
    Postów
    7,400
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 204 w 56 postach
    Nie ma już wątpliwości kto wygra PŚ, zwycięzcę TCS też już znamy, więc została jeszcze tylko rywalizacja w MŚ. Kuttin przegrywa już 2:0 i tylko znakomity występ naszych orłów na MŚ może coś zmienić w jego sytuacji - tak czy siak okazuje się, że to nie Tajner był cienki, tylko Adam po prostu osiągnął co mógł. Bo reszcie kadry już nic nie pomoże.

    Rekord Adama na tej skoczni był jednym z symboli jego niegdysiejszej fenomenalnej (bezprecedensowej ?) formy, bo był to chyba najdłuższy skok na skoczniach nie-mamutach (czyli średnich). A tymczasem Janne dzisiaj przyćmił zarówno ten rekord, jak i przyćmiewa tegorocznymi wynikami byłe osiągnięcia Adama.

    Jestem póki co przekonany, że skoki czeka dokładnie to samo co spotkało tenis ziemny: wyniki Fibaka pozostały wyjątkiem.

  2. Powrót do góry    #47
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-05-2004
    Postów
    1,048
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    tak czy siak okazuje się, że to nie Tajner był cienki, tylko Adam po prostu osiągnął co mógł. Bo reszcie kadry już nic nie pomoże.
    Dokładnie się z tobą zgadzam.
    Wystarczy zobaczyć co zrobili
    dzisiaj rosjanie 4 zawodników
    w pierwszej 30!!!

    Jakoś inni się rozwiajają,każdy
    z narodów ma po kilku skaczących
    zawodników w PS tylko my oprócz
    adama i próbującego Matei coś
    pokazać niemamy nikogo.

    finowie 3 w 30
    austriacy 4 w 30
    niemcy 3 w 30
    norwedzy 4 w 30
    słoweńcy 4 w 30
    itd.

    hańba !!!!!!!!

  3. Powrót do góry    #48
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Gratki dla Ahonena udowodil ze jest swietnym zawodnikiem, panu trenerowi radzil bym odpuscic konkursy w Titise Neustadt i popracowac z naszymi skoczkami aby w Zakopanem nie bylo kompromitacji.
    Ech... Znów sprzedadzą "tajnerową" bajeczkę o tym, że Adam lubi latać i nie można mu tego odbierać...
    Jedynym skoczkiem ktory przez cała swoja kariere nie schodził ponizej bardzo dobrego poziomu jest... Ahonen Jezeli ktoś twierdzi ze o Małyszu rowniez mozna tak powiedziec to niech przesledzi lata 1997-2000
    Aschenbach? Danneberg? Neuper? Kogler? Vettori? Nykänen? Weißflog? Thoma?



  4. Powrót do góry    #49
    Stały bywalec
    Dołączył
    27-02-2004
    Postów
    1,293
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Gratki dla Ahonena udowodil ze jest swietnym zawodnikiem, panu trenerowi radzil bym odpuscic konkursy w Titise Neustadt i popracowac z naszymi skoczkami aby w Zakopanem nie bylo kompromitacji.
    Ech... Znów sprzedadzą "tajnerową" bajeczkę o tym, że Adam lubi latać i nie można mu tego odbierać...
    Koledze Alterowi musialy sie pomylic kokursy w Titise beda skakali na srediej a w najblizszy weekend w Bad Mitendorf na mamuciej :)

  5. Powrót do góry    #50
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Wpierw male sprostowanie - skocznia srednia to skocznia o punkcie K wynoszacym 85-100 metrow. O tych nieco wiekszych mowimy "skocznia duza" ;).

    Teraz o samym Willingen.

    Konkursy byly wrecz tragicznie nieobiektywne. Oczywiscie koniec koncow swietny zawodnik wykorzystal swietne warunki atmosferyczne i oddal w nich swietny skok, bijac juz prawie symboliczny rekord skoczni Malysza, ale w tych warunkach tenze Malysz, czy dajmy na to Spaeth skoczyliby rownie daleko. Arturo to co piszesz o fenomenalnej formie Ahonena to prawda tylko czesciowa. Ci, ktorzy w ogole nie ogladaja skokow, a wczoraj wlaczyli przypadkowo telewizor (a propos wcale wam nie wspolczuje ogladania skokow na TVP - bo przynajmniej nie przerywaja bez przerwy transmisji reklamami Milki, Buderusa i czegostamjeszcze), mogliby odniesc wrazenie, ze Ahonen przeskakuje wszystkich o 15 metrow - a ze jest to kit, to chyba nawet Tobie nie trzeba tego mowic. Dominator dominatorem, ale sytuacja wczorajsza jest analogiczna do tej, w ktorej rekord skoczni bil Adam. W pierwszej serii beznadziejne warunki (choc Janne mial lepsze niz Adam 4 lata temu, przypomne, ze skaczacy przed nim Schmitt osiagnal cos okolo 85 metrow), a w drugiej znakomite. Co do samego rekordowego skoku - Malysz swoj skok gasil, ratujac sie otwarta pozycja i spadajac z 2 metrow na wyplaszczenie skoczni - stad taki a nie inny styl. Gdyby dalo sie skoczyc dalej, to 156-158 metrow bylo wtedy w zasiegu - tyle, ze w efekcie Malysz do dzis paradowalby w gorsecie. Skok Ahonena byl wyciagniety do granic mozliwosci i udowodnil tylko, ze mozna skoczyc jeszcze dalej od AM. Generalnie nie przywiazywalbym wagi do tego, ze ten, czy ow skoczyl 152 metry, bo powtarzam - Willingen to nie byl konkurs, to bylo Las Vegas Pucharu Swiata, gdzie karty oprocz sponsorow rozdawala pogoda (Herr 148, Spaeth 147, Malysz 149,5, Ljoekelsoy 75, Morgenstern 123, Widhoelzl 124) ) i wyniki kompletnie nie sa adekwatne do aktualnych mozliwosci poszczegolnych zawodnikow (z wyjatkiem Ahonena, ktoremu po prostu w drugiej kolejce sie pofarcilo - wiatr 3,5 metra z przodu na buli, lekki z przodu na progu - idealne warunki do bicia rekordu - w DSJ rzadko kiedy lepsze bywaja ;)).

    Druzyny niestety nie mamy, ale to nie nowosc... Nie wiem na ile skok Rutkowskiego byl zesputy przez samego zawodnika, a na ile przez wiatr, ale generalnie trudno byc z takiego braku poziomu zadowolonym.

    W Zakopanem przyjdzie kryska na Jannyska ;).
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  6. Powrót do góry    #51
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Koledze Alterowi musialy sie pomylic kokursy w Titise beda skakali na srediej a w najblizszy weekend w Bad Mitendorf na mamuciej :)
    Generalnie masz rację, bo w wątku mowa była o Titisee-Neustadt a ja wyjechałem z Mamutem w Kulm :D.

    Ale o to mi właśnie chodziło, bo jednak lepiej teraz odpoczac i do Kulm nie pojechać, a poskakać na dużych skoczniach w Titisee-Neustadt i Zakopanem. Później przerwa (zamiast Sapporo - Ramsau) i do walki o medale na MŚ w Turynie.


    [...] wiatr 3,5 metra z przodu na buli, lekki z przodu na progu - idealne warunki do bicia rekordu [...]
    Wydaje mi się, że Ahonen i Höllwarth, mając na progu mocny wiatr pod narty, nie rozkładają desek w styl V, tylko korzystając z mocnego odbicia "prują" powietrze i dopiero na 30÷40 metrze zaczynają lecieć dzięki stylowi V. Inni skoczkowie (również Małysz) zbyt wcześnie ustawiają narty w styl V i tracą na tym sporo...


  7. Powrót do góry    #52
    Stały bywalec
    Dołączył
    20-11-2001
    Postów
    536
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    cyt:
    "Nie ma już wątpliwości kto wygra PŚ, zwycięzcę TCS też już znamy, więc została jeszcze tylko rywalizacja w MŚ. Kuttin przegrywa już 2:0 i tylko znakomity występ naszych orłów na MŚ może coś zmienić w jego sytuacji - tak czy siak okazuje się, że to nie Tajner był cienki, tylko Adam po prostu osiągnął co mógł. Bo reszcie kadry już nic nie pomoże.
    "
    Czy to mówi ten sam Roberto który rok temu dosłownie chciał zjeść zywcem Tajnera? i po częsci dwóch 'doktorów'?. Jeśli to ten sam dureń(nie moge mówić inaczej o tej ososbie) to niestety ale jego 'dowody' którymi raczył mnie(nas) obdarzać są tyle warte co jego matematyczka(tyk).
    Na naszych oczach dosłownie w ciągu tego roku skoki narciarskie przestały istnieć, nie ma Małysza zaczynamy widzieć tylko mgłę i to coraz bardziej gęstą.
    I jeszcze jedno absolutnie nie zgadzam się z durńiem(sorry) który twierdzi, że Adam 'osiągnął co mógł'. To wierutna bzdura. Adam nie osiągnął co mógł i najprawdopodobniej już nie osiągnie bo stało sie to co się stało.
    Kuttin okazał się tak jak przypuszczałem słabym fachowcem a może inaczej nie okazał się cudotwórcą,lekarstwem, czarodziejską miksturą ale zwykłym człowiekiem - trenerem.
    Niestety ,ale czekają nas w tej chwili bardzo chudziutkie lata.
    Ja z tą sytuacją nie moge sie pogodzić i powtorze to jeszcze raz.
    Szkoda aczkolwiek jest jeszcze jakas tam nadzieja że Małysz bedzie skałał chociaz dobrze na MŚ,może.
    Uważam również,że Ahonen przy swojej obecnej formie byłby do pobicia przez naszego niegdyś 'wielkiego Adama'.
    Uważam,że Małysz skakał wtedy lepiej.

  8. Powrót do góry    #53
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Z pustego i Salomon nie naleje ....

    Mozna tylko mniemac, ze obecna dominacja Ahonena to zgubny efekt wprowadzenia nowych przepisow dotyczacych wagi. Ahonen nic nabijac nie musial, wiec mogl sie skupic na treningach. Jestem ciekaw, czy ktos dysponuje danymi, ile musieli przytyc czolowi skoczkowie swiata w przerwie miedzysezonowej (Malysz podobno 2 kilo, Pettersen 6) - mam na mysli Hautamakiego, Ljoekelsoeja, Widhoelzla, Morgensterna i Hoellwartha.

    Tez uwazam, ze Malysz w formie z 2001 roku spokojnie by "przelatywal" Janne. Przyklad: Innsbruck - warunki tragiczne, a Adam bije rekod obiektu, by w konkursie dolozyc wszystkim po 8 metrow w kazdym skoku - i to byla miazga... przyklady mozna by rzecz jasna mnozyc (Sapporo, Salt Lake City, Trondheim, Willingent etc)
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  9. Powrót do góry    #54
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Może jednak warto zastanowić się nad podkupieniem Norwegom - Miki Kojonkoskiego? W sumie dla niego Małysz to gwarancja sukcesów :)

    A kto wie, czy nie wydobyłby czegoś z Matei, Skupienia, Rutkowskiego, Stocha, Długopolskiego, Bachledy, Tajnerów - tak, jak to uczynił z Ljökelsöy'em, Petersenem, Stensrudem, Dönemem, Ingebrigtsenem, Bystölem...? Przecież oni trzy lata temu też cieszyli się na sam awans do 30-tki!


  10. Powrót do góry    #55
    Super Snajper FTSL
    Dołączył
    02-09-2001
    Postów
    2,900
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Może jednak warto zastanowić się nad podkupieniem Norwegom - Miki Kojonkoskiego? W sumie dla niego Małysz to gwarancja sukcesów

    A kto wie, czy nie wydobyłby czegoś z Matei, Skupienia, Rutkowskiego, Stocha, Długopolskiego, Bachledy, Tajnerów - tak, jak to uczynił z Ljökelsöy'em, Petersenem, Stensrudem, Dönemem, Ingebrigtsenem, Bystölem...? Przecież oni trzy lata temu też cieszyli się na sam awans do 30-tki!
    Juz to widze jak Kojonkoski wrecz marzy o stanowisku trenera naszej kadry :) Prowadzenie reprezentacji Austri, Norwegi, Finlandi czy Niemiec to oprocz sporych pieniedzy ogromny prestiz. O polskich skokach głośno tylko i wyłacznie dzieki juz nie młodemu Małyszowi, nie mamy i przez najblizsze 5-6 lat mieć nie bedziemy chociaz 4 zawodników w światowej czołowce. Nikt przy zdrowych zmysłach i takiej renomie jaka niewatpliwie ma Kojonkoski nie podejmie sie tego zadania.
    AlterEgo - jezeli uwazasz ze skoki narciarskie w Norwegi stoja na takim samym nedznym poziomie jak w Polsce (infrastruktura, szkolenie, trenerzy, pieniadze,) to chyba nie mamy o czym dyskutowac :) Widze ze jesteś miłosnikiem utopijnych wizji :) Wysłałes juz swoja propozycje do FIS-u ?;)

  11. Powrót do góry    #56
    Ekspert Awatar Roberto
    Dołączył
    21-08-2002
    Postów
    7,400
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 204 w 56 postach
    Czy to mówi ten sam Roberto który rok temu dosłownie chciał zjeść zywcem Tajnera? i po częsci dwóch 'doktorów'?. Jeśli to ten sam dureń(nie moge mówić inaczej o tej ososbie) to niestety ale jego 'dowody' którymi raczył mnie(nas) obdarzać są tyle warte co jego matematyczka(tyk).
    Na naszych oczach dosłownie w ciągu tego roku skoki narciarskie przestały istnieć, nie ma Małysza zaczynamy widzieć tylko mgłę i to coraz bardziej gęstą.
    I jeszcze jedno absolutnie nie zgadzam się z durńiem(sorry) który twierdzi, że Adam 'osiągnął co mógł'. To wierutna bzdura. Adam nie osiągnął co mógł i najprawdopodobniej już nie osiągnie bo stało sie to co się stało.
    Kuttin okazał się tak jak przypuszczałem słabym fachowcem a może inaczej nie okazał się cudotwórcą,lekarstwem, czarodziejską miksturą ale zwykłym człowiekiem - trenerem.
    Niestety ,ale czekają nas w tej chwili bardzo chudziutkie lata.
    Ja z tą sytuacją nie moge sie pogodzić i powtorze to jeszcze raz.
    Szkoda aczkolwiek jest jeszcze jakas tam nadzieja że Małysz bedzie skałał chociaz dobrze na MŚ,może.
    Uważam również,że Ahonen przy swojej obecnej formie byłby do pobicia przez naszego niegdyś 'wielkiego Adama'.
    Uważam,że Małysz skakał wtedy lepiej.
    Ja nie widzę problemu w tym, że jednak okazało się, że to nie mierne umiejętności Tajnera były powodem spadku formy i wyników Adama. Natomiast buraczane teksty o durniu plasują cię gdzieś w okolicach umiejętności sportowych Eddiego Edwardsa, więc i tobie kariery nie wróżę.

  12. Powrót do góry    #57
    Początkujący
    Dołączył
    19-12-2004
    Postów
    44
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Małysz: Konkursy w Willingen powinny zostać odwołane

    Dziewiąte miejsce Adama Małysza podczas wczorajszego konkursu PŚ w Willingen to nie jest wynik, który mógłby cieszyć kibiców, ale przede wszystkim naszego najlepszego skoczka – czytamy w „Przeglądzie Sportowym”.

    - Uważam, że konkursy w Willingen powinny zostać odwołane, a nie przeprowadzone w takich warunkach – powiedział Małysz po niedzielnych zawodach.

    - Niemożliwa jest rzeczywista rywalizacja przy tak zmiennych warunkach. Jedni mieli wiatr pod narty, inni z tyłu, a jeszcze inni dostawali mocne podmuchy z boku. O jakiejkolwiek walce ni mogło być mowy. Nie wiem dlaczego, ale mnie prześladuje chyba jakiś pech. Miałem mocny wiatr z tyłu i z boku. Co z tego, że chciałem pofrunąć jak najdalej, skoro mnie ściągało w dół. W drugim skoku miałem warunki w miarę dobre, to znaczy, że nie rzucało mną tak strasznie w locie i udało mi się osiągnąć 133 metry – dodał nasz najlepszy skoczek.

    - Nie są to jeszcze takie skoki, jakie chciałbym za każdym razem oddawać. Wprawdzie nie jest źle, ale kilka elementów muszę jeszcze poprawić. O ile ze skoków jestem zadowolony, o tyle z zajętych tu miejsc – absolutnie nie – zakończył Małysz.

    Więcej w "Przeglądzie Sportowym"

  13. Powrót do góry    #58
    Stały bywalec
    Dołączył
    26-05-2004
    Postów
    1,048
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    wiecie co jak czytam ten
    wątek to na pierwszym miejscu
    są warunki atmosferyczne
    pod postacią wiatru.

    ok,może nie jest idealnie,lecz
    nie zrzucajmy na wiatr,Ahonenowi,
    Helwartowi warunki te nie przeszkadzaja.

    Adamowi jakoś w treningach również.

    Przed zawodami indywidualnymi po treningu
    drużynówki wszyscy zachłysneli się
    wynikiem 149,5m Adama i co przyszły
    zawody i nic......,i to nie pierwszy
    raz Adam dobrze skacze na treningach
    więc widać że potrafi,tylko dlaczego
    nie przekłada tej formy na zawody???

    i nie mówmy że tylko Adamowi nie wieje
    a jak wieje to w plecy. Po prostu
    to nie jest ten Adam który przeskakiwał
    wszystkich o 8 metrów, i trzeba się
    z tym pogodzić.

    Adam chciał skakać w czołówce żeby miec
    te same warunki i ma, co można więcej
    zrobić.


  14. Powrót do góry    #59
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Juz to widze jak Kojonkoski wrecz marzy o stanowisku trenera naszej kadry :) Prowadzenie reprezentacji Austri, Norwegi, Finlandi czy Niemiec to oprocz sporych pieniedzy ogromny prestiz. O polskich skokach głośno tylko i wyłacznie dzieki juz nie młodemu Małyszowi, nie mamy i przez najblizsze 5-6 lat mieć nie bedziemy chociaz 4 zawodników w światowej czołowce. Nikt przy zdrowych zmysłach i takiej renomie jaka niewatpliwie ma Kojonkoski nie podejmie sie tego zadania.
    AlterEgo - jezeli uwazasz ze skoki narciarskie w Norwegi stoja na takim samym nedznym poziomie jak w Polsce (infrastruktura, szkolenie, trenerzy, pieniadze,) to chyba nie mamy o czym dyskutowac :) Widze ze jesteś miłosnikiem utopijnych wizji :) Wysłałes juz swoja propozycje do FIS-u ?;)
    Widzę, Marks, że Twoja wiedza sięga ostatnich trzech sezonów. I z kim to przychodzi mi tu dyskutować?

    Roar LJöKELSöY - World Cup
    2004 2nd - 1306 pts.
    2003 9th - 757 pts.
    2002 35th - 117 pts.
    2001 28th - 151 pts.
    2000 29th - 213 pts.
    1999 29th - 173 pts.
    1998 31st - 191 pts.

    Sigurd PETTERSEN - World Cup
    2004 4th - 787 pts.
    2003 10th - 747 pts.
    2002 74th - 6 pts.

    Tommy INGEBRIGTSEN - World Cup
    2004 11th - 526 pts.
    2003 35th - 150 pts.
    2002 43rd - 66 pts.
    2001 11th - 391 pts.
    2000 13th - 494 pts.
    1999 11th - 512 pts.
    1998 47th - 54 pts.

    Olav Magne DöNNEM - World Cup
    2004 72nd - 5 pts.
    2003 DNQ
    2002 88th - 1 pts.
    2001 29th - 148 pts.
    2000 73rd - 6 pts.
    1999 32nd - 167 pts.

    Lars BYSTöL - World Cup
    2004 21st - 263 pts.
    2003 26th - 226 pts.
    2002 65th - 12 pts.

    Morten SOLEM - World Cup
    2004 30th - 172 pts.
    2003 DNQ
    2002 67th - 10 pts.
    2001 45th - 73 pts.

    Björn Einar ROMöREN - World Cup
    2004 3rd - 825 pts.
    2003 14th - 523 pts.

    Henning STENSRUD - World Cup
    2004 33rd - 191 pts.
    2003 29th - 200 pts.
    2002 DNQ
    2001 31st - 133 pts.
    2000 36th - 96 pts.
    1999 33rd - 160 pts.
    1998 14th - 198 pts.

    Daniel FORFANG - World Cup
    2002 59th - 18 pts.
    No, i co, ignorancie? Czy Kojonkoski przejął pod swoje skrzydła MISTRZÓW czy szaraczków, niewiele lepiej skaczących od Mateji, Bachledy, Długopolskiego, Tajnerów, Skupienia?

    Widać, że Kojonkoski lubi wyzwania i kto wie, czy podjąłby się zmierzenia z polską mentalnością. Kto wie, czy jego wynik nie byłby lepszy niż "Henia" Kuttina i "Polo" Tajnera razem wziętych! Kto ma większy prestiż? Ten, który z Mistrzem zdobędzie kolejny medal, czy ten, kto do medalu doprowadzi zupełnego Outsider'a?

    Ale Marks tego nie zrozumie - on krótkowzrocznie patrzy przez pryzmat ostatnich dwóch-trzech sezonów. Cóż... Są kibice i są dzieci!


  15. Powrót do góry    #60
    Super Snajper FTSL
    Dołączył
    02-09-2001
    Postów
    2,900
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Cytuję:
    --------------------------------------------------------------------------------
    Juz to widze jak Kojonkoski wrecz marzy o stanowisku trenera naszej kadry Prowadzenie reprezentacji Austri, Norwegi, Finlandi czy Niemiec to oprocz sporych pieniedzy ogromny prestiz. O polskich skokach głośno tylko i wyłacznie dzieki juz nie młodemu Małyszowi, nie mamy i przez najblizsze 5-6 lat mieć nie bedziemy chociaz 4 zawodników w światowej czołowce. Nikt przy zdrowych zmysłach i takiej renomie jaka niewatpliwie ma Kojonkoski nie podejmie sie tego zadania.
    AlterEgo - jezeli uwazasz ze skoki narciarskie w Norwegi stoja na takim samym nedznym poziomie jak w Polsce (infrastruktura, szkolenie, trenerzy, pieniadze,) to chyba nie mamy o czym dyskutowac Widze ze jesteś miłosnikiem utopijnych wizji Wysłałes juz swoja propozycje do FIS-u ?
    --------------------------------------------------------------------------------

    Widzę, Marks, że Twoja wiedza sięga ostatnich trzech sezonów. I z kim to przychodzi mi tu dyskutować?


    Cytuję:
    --------------------------------------------------------------------------------
    Roar LJöKELSöY - World Cup
    2004 2nd - 1306 pts.
    2003 9th - 757 pts.
    2002 35th - 117 pts.
    2001 28th - 151 pts.
    2000 29th - 213 pts.
    1999 29th - 173 pts.
    1998 31st - 191 pts.

    Sigurd PETTERSEN - World Cup
    2004 4th - 787 pts.
    2003 10th - 747 pts.
    2002 74th - 6 pts.

    Tommy INGEBRIGTSEN - World Cup
    2004 11th - 526 pts.
    2003 35th - 150 pts.
    2002 43rd - 66 pts.
    2001 11th - 391 pts.
    2000 13th - 494 pts.
    1999 11th - 512 pts.
    1998 47th - 54 pts.

    Olav Magne DöNNEM - World Cup
    2004 72nd - 5 pts.
    2003 DNQ
    2002 88th - 1 pts.
    2001 29th - 148 pts.
    2000 73rd - 6 pts.
    1999 32nd - 167 pts.

    Lars BYSTöL - World Cup
    2004 21st - 263 pts.
    2003 26th - 226 pts.
    2002 65th - 12 pts.

    Morten SOLEM - World Cup
    2004 30th - 172 pts.
    2003 DNQ
    2002 67th - 10 pts.
    2001 45th - 73 pts.

    Björn Einar ROMöREN - World Cup
    2004 3rd - 825 pts.
    2003 14th - 523 pts.

    Henning STENSRUD - World Cup
    2004 33rd - 191 pts.
    2003 29th - 200 pts.
    2002 DNQ
    2001 31st - 133 pts.
    2000 36th - 96 pts.
    1999 33rd - 160 pts.
    1998 14th - 198 pts.

    Daniel FORFANG - World Cup
    2002 59th - 18 pts.
    --------------------------------------------------------------------------------



    No, i co, ignorancie? Czy Kojonkoski przejął pod swoje skrzydła MISTRZÓW czy szaraczków, niewiele lepiej skaczących od Mateji, Bachledy, Długopolskiego, Tajnerów, Skupienia?

    Widać, że Kojonkoski lubi wyzwania i kto wie, czy podjąłby się zmierzenia z polską mentalnością. Kto wie, czy jego wynik nie byłby lepszy niż "Henia" Kuttina i "Polo" Tajnera razem wziętych! Kto ma większy prestiż? Ten, który z Mistrzem zdobędzie kolejny medal, czy ten, kto do medalu doprowadzi zupełnego Outsider'a?

    Ale Marks tego nie zrozumie - on krótkowzrocznie patrzy przez pryzmat ostatnich dwóch-trzech sezonów. Cóż... Są kibice i są dzieci!
    AlterEgo - nie denerwuj sie tak bo Ci zyłka peknie w pewnej czesci ciała. :)
    Mam 2 krótkie i konkretne pytania do Ciebie :) czy wiesz w którym kraju narodziła sie ta piekna dyscyplina sportu ?:) I czy sadzisz ze sporty zimowe w Polsce i Norwegii (w tym skoki narciarskie) sa na podobnym poziomie?:)
    Widze ze jestes wielkim miłośnikiem statystyk :) o to lista mistrzów świata z nic nie znaczacej w skokach narciarskich Norwegii :)

    Jacob Tullin
    Sigmund Ruud
    Gunnar Andersen
    Birger Ruud
    Kristian Johansson
    Asbjoern Ruud
    Hans Bjoernstad
    Toralf Engan
    Björn Wirkola
    Per Bergerud
    Espen Bredesen
    Tommy Ingebrigtsen
    W 1982 oraz 1993 Norwegia zdobywała złote medale w druzynie.

    Mistrzowie olimpijscy :

    Jacob Tullin Thams
    Alf Andersen
    Birger Ruud
    Petter Hugsted
    Arnfinn Bergmann
    Espen Bredesen
    Toralf Engan

    Zwyciezcy TCS:

    Olav Bjoernstad
    Torbjoern Ruste
    Toralf Engan
    Torgeir Brandtzaeg
    Björn Wirkola
    Ingolf Mork
    Espen Bredesen
    Sigurd Pettersen

    To w duzym skrocie historia norweskich skokow narciarskich.
    Polska nigdy nawet nie zblizy sie do tych osiagnieć. Owszem, od ery Espena "orła" Bredesena Norwegia nie miała tak dobrego zawodnika. Na kryzys skokow narciarskich wpływ miało wiele rzeczy m.in ciagła rotacja trenerska spowodowana niezadowoleniem z osiaganych wyników przy wprost proporcjonalnie rosnacej presji opini społecznej. Myślisz ze Kojonkoski podejmujac sie tak trudnego zadania wcześniej nie zrobił dogłebnej analizy poczawszy od potencjalnych zawodników kadry A a skonczywszy na juniorach, trenerach klubowych, infrastrukturze, serwismenom itd. Kojonkoski mimo ze zaczynajac trenerke z bardzo przecietnymi skoczkami, miał w czym wybierać, dokonał selekcji której w Polsce nigdy nie miałby nawet szans przeprowadzić. Miał 100% pewność ze zbuduje silna druzyne, a nie bedzie woził ze soba 1 dobrego skoczka i całe stado "bulmenow-nielotow". Marzyć mozna kazdemu :) to nic nie kosztuje, wiec zycze kolejnych owocnych wizji :)

  16. Powrót do góry    #61
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Adam chciał skakać w czołówce żeby miec
    te same warunki i ma, co można więcej
    zrobić.
    Cos mie trafi lada moment.:p

    Zgoda, to nie jest ten sam Adam co 2, 3 lata temu. Nie powiesz mi jednak, ze pogoda w Willingen byla obiektywna dla wszystkich i cala czolowka swiatowa skakala w takich samych warunkach. Gdyby tak bylo, to Morgenstern, Widhoelzl i Ljoekelsoey (swiatowa czolowka jakby nie patrzec) nie skakaliby po 124 metry (albo 75). Spaeth jednego dnia oddaje najpiekniejszy skok weekendu, by drugiego dnia pacnac 106 metrow (albo cos kolo tego). A Hannawalda sprzed 2 lat pamietasz ? Wygrywal jak chcial, z kim chcial i gdzie chcial, a w Willingen ledwo przesliznal sie nad bula. 149,5 Malysza nie wzielo sie z kosmosu, po prostu mu powialo jak przedwczoraj Janne. Owszem Janne wiedzial jak to wykorzystac, ale nie zmienia to faktu, ze jego przewaga nad reszta swiata nie jest tak druzgocaca, jak po konkursach w Willingen mogloby sie zdawac. Pozdro.
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  17. Powrót do góry    #62
    Ekspert Awatar Roberto
    Dołączył
    21-08-2002
    Postów
    7,400
    Kliknij i podziękuj
    8
    Podziękowania: 204 w 56 postach
    Alter, choćbyś nie wiem jakimi statystykami rzucał to nie ulegnie nigdy wątpliwości fakt, że prestiż prowadzenia reprezentacji Norwegii jest znacznie większy niż w przypadku Polski :P

  18. Powrót do góry    #63
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    Mam 2 krótkie i konkretne pytania do Ciebie :) czy wiesz w którym kraju narodziła sie ta piekna dyscyplina sportu ?:)
    Wiem, dobrze wiem, bo m.in. o przedwojennych pojedynkach Marusarza i Czecha z Ruudami czytałem już dawno, jeszcze w początkach lat 70-tych, gdy zacząłem się fascynować skokami narciarskimi.

    I czy sadzisz ze sporty zimowe w Polsce i Norwegii (w tym skoki narciarskie) sa na podobnym poziomie?:)
    A czy ja twierdzę że teraz są? Ja tylko przypominam, gdzie były norweskie skoki, gdy Mika się podjął prowadzenia tej reprezentacji! Ale skoro masz problemy ze zrozumieniem tak prostych słów - cóż, to Twoja forma okazania własnej inteligencji :D

    Widze ze jestes wielkim miłośnikiem statystyk :) o to lista mistrzów świata z nic nie znaczacej w skokach narciarskich Norwegii :)
    Idiotycznie próbujesz mi wmówić, że umniejszam historię skoków w Norwegii. Nie wiem czemu...

    Ale już idąc Twoim tokiem myślenia, to najlepszym zespołem narodowym do prowadzenia w żużlu jest obecnie... Nowa Zelandia! Przecież mają 6 tytułów Maugera, 4 Briggsa i 2 Moore'a! Nic, tylko podjąć się trenerki obecnych nowozelandczyków a w ciągu roku-dwóch będą potęgą!

    Per Bergerud
    Espen Bredesen
    Tommy Ingebrigtsen
    Tych skoczków oglądałem z zapartym tchem podczas corocznych transmisji z TCS. A Bredesen był moim idolem skoków, obok Fijasa. Lubiłem też Lasse Ottessena, choć ten ciągle był w cieniu...

    W 1982 oraz 1993 Norwegia zdobywała złote medale w druzynie.

    Mistrzowie olimpijscy :
    Daruj sobie. Znam te wykazy nie tylko ja. Ale co to ma współnego z sytuacją norweskich skoków przed trzema laty?

    To w duzym skrocie historia norweskich skokow narciarskich.
    Polska nigdy nawet nie zblizy sie do tych osiagnieć.
    Kto wie? Może udałoby się to, gdyby wojna nie zniszczyła Czecha i Marusarza, a może nie udałoby się? Szkoda też tych talentów, które w wyniku ciężkich kontuzji odeszli ze sportu.

    Takie jest moje gdybanie, ale na pewno nigdy nie twierdziłem, że jesteśmy narciarsko lepsi od Norwegów! Próbujesz wkładać w moje usta (dziwi mnie, że i Roberto Ci wtóruje - zawsze miałem go za rozsądnego forumowicza, cóż, mogłem się mylić) coś, czego nie powiedziałem. Jaki masz w tym cel?

    Owszem, od ery Espena "orła" Bredesena Norwegia nie miała tak dobrego zawodnika.
    Espen też długo dochodził do super-formy, i gdyby nie ZIO w Norwegii, to kto wie, czy wypłynąłby tak wysoko! Ale przyznaję, wtedy byłem całym sercem za nim, choć Weissflog i Fijas też mieli spore fory...

    Myślisz ze Kojonkoski podejmujac sie tak trudnego zadania wcześniej nie zrobił dogłebnej analizy poczawszy od potencjalnych zawodników kadry A a skonczywszy na juniorach, trenerach klubowych, infrastrukturze, serwismenom itd.
    Z góry zakładasz, że skoro Norwegowie mają TAKĄ historię, to NA PEWNO Mika w nich mógł dojrzeć to, czego nigdy nie dojrzy w Polakach. Brawo! O sporcie to Ty wiesz sporo, ale jakoś brak tu logiki. Co mógłby dziś w skoczkach chińskich zobaczyć Mika? A kto wie, czy za 10 lat nie będą rządzić skokami. Podobnych przykładów w całym sporcie jest wiele! Ale aby je zobaczyć trzeba mieć oczy szeroko otwarte...

    Kojonkoski mimo ze zaczynajac trenerke z bardzo przecietnymi skoczkami, miał w czym wybierać, dokonał selekcji której w Polsce nigdy nie miałby nawet szans przeprowadzić. Miał 100% pewność ze zbuduje silna druzyne, a nie bedzie woził ze soba 1 dobrego skoczka i całe stado "bulmenow-nielotow". Marzyć mozna kazdemu :) to nic nie kosztuje, wiec zycze kolejnych owocnych wizji :)
    No, właśnie... Twoje marzenia o tym, co trzy lata temu zrobił/pomyślał Mika są super. Zachowaj je jednak dla siebie...


  19. Powrót do góry    #64
    Super Snajper FTSL
    Dołączył
    02-09-2001
    Postów
    2,900
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jako ze dyskusja zdecydowanie zboczyła z tematu watku nie zamierzam prowadzic z Toba tutaj dalszej polemiki.
    Moj itelekt podpowiada mi iz nie nalezy wyciagać dalekich wniosków na temat danej osoby po przeczytaniu jednego czy kilku postów, Tobie ta zasada jest obca, ale jezeli ma to porpwaić Ci samopoczucie mozesz nazywać mnie ignorantem, czy jak sobie zyczysz:), pamietaj jedynie iz nazywanie mnie komunista jest juz zarezerwowane dla innego forumowicza :) Wydaje mi sie ze nie potrafisz utrzymać na wodzy swojej wewnetrznej ambicji, co w konsekwencji sprawia, ze odnosisz sie do innych z wyzszascia - mozliwe ze z racji wieku, doświadczenia zyciowego, wiedzy etc - osobiscie mnie to nie przeszkadza:) aczkolwiek w takim wypadku sa bardzo nikłe szanse na rzeczowa dyskusje :)
    Pozdrawiam :)

  20. Powrót do góry    #65
    Ekspert Awatar Juan
    Dołączył
    22-08-2002
    Postów
    4,279
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    Chinczycy jak Chinczycy, ale kto by powiedzial, ze tak ostro do przodu pojda Rosjanie ? W koncu Wolfgang Steiert to tez nie jest jakis trenerski amator. Z powyzszych opowiesci wynika bowiem, ze jedynym autorytetem godnym poprowadzic nasza Kiwi-ekipe jest Kojonkoski. Od 10 lat Rosjanie nie mieli chyba tak niezlej ekipy jak teraz, nowe talenty punktuja w PS niemal co tydzien, wszyscy sa zadowoleni. I tu zachodzi pewne kwestia: czemu Steiert sie w to wpakowal ? Bo znalazl sie bogaty sponsor, ktory mu po prostu za to zaplacil. Jesli Kulczyk zapala miloscia do skokow i zaproponuje Mice K. powiedzmy 100 tys. euro miesiecznie plus bonusy, to ow zgodzi sie prawdopodobnie objac nawet reprezentacje Nepalu albo Burkina Faso. Oszukiwanie sie, ze chodzi tylko o prestiz jest w tym wypadku bledem - jak zywkle misiu kasa sie liczy ;). Poza tym MK to ambitny typ - lubi cos osiagnac w stylu "od zera do bohatera". Nie wiem tylko, czy przy pracy z Polakami jego "self-confidence" nie utonelaby w bajorze polskiego piekielka. Wiadomo Wspanialy Prezes PZN potrafi zdzialac wiele.

    A Norwegia pare lat temu rzeczywiscie wcale tak znowu prestizowa ekipa nie byla: Ludvik Seitz prowadzil team za pol darmo, efektow nie bylo zadnych, a kazdy trener marzyl o tym by zastapic Hessa, Lipburgera albo Kojonkoskiego. Norwegia ? A coz toto - wowczas pytano...
    Lepsza przyjaźń jednego człowieka rozumnego niż wszystkich głupców.
    --Demokryt--

  21. Powrót do góry    #66
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    No, właśnie, Juan. O tym cały czas nawijam. Ale uważaj, bo zaraz Marks Ci wyskoczy z sukcesami zawodników Rosji (czy d. ZSRR) w latach 50-tych czy 60-tych i będzie Ci "łyso" :D:D:D bo to jednak spory prestiż pracować z nimi.

    * * * * *

    BTW: w sumie to w ZSRR była Mołdawia... Może i oni, jako spadkobiercy sukcesów ZSRR, zasługuja bardziej na uznanego trenera niż Polska? Wystarczy przecież przeanalizować...

    * * * * *

    Marks, napisałem o okresie, gdy Mika przejmował norweskie skoki.
    Ty wywaliłeś armatę z "niby-moim" porównaniem obecnych norweskich i polskich skoków.

    Po raz drugi zaznaczyłem, że chodzi mi o okres sprzed dwóch-trzech lat. Wtedy Ty wyskoczyłeś z historią "Od Adama i Ewy Do Bredesena".

    Gdybym nie użył ostrzejszych słów (jak najbardziej słusznie!), pewnie w odpowiedzi zacząłbyś dowodzić, że w 2046 roku Norwegowie będą skakać po 50% dalej od innych. Innej możliwości nie ma (była teraźniejszość, zamierzchła przeszłość, to został chyba tylko czas na przyszłość)


  22. Powrót do góry    #67
    Super Snajper FTSL
    Dołączył
    02-09-2001
    Postów
    2,900
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No, właśnie, Juan. O tym cały czas nawijam. Ale uważaj, bo zaraz Marks Ci wyskoczy z sukcesami zawodników Rosji (czy d. ZSRR) w latach 50-tych czy 60-tych i będzie Ci "łyso" bo to jednak spory prestiż pracować z nimi.

    * * * * *

    BTW: w sumie to w ZSRR była Mołdawia... Może i oni, jako spadkobiercy sukcesów ZSRR, zasługuja bardziej na uznanego trenera niż Polska? Wystarczy przecież przeanalizować...

    * * * * *

    Marks, napisałem o okresie, gdy Mika przejmował norweskie skoki.
    Ty wywaliłeś armatę z "niby-moim" porównaniem obecnych norweskich i polskich skoków.

    Po raz drugi zaznaczyłem, że chodzi mi o okres sprzed dwóch-trzech lat. Wtedy Ty wyskoczyłeś z historią "Od Adama i Ewy Do Bredesena".

    Gdybym nie użył ostrzejszych słów (jak najbardziej słusznie!), pewnie w odpowiedzi zacząłbyś dowodzić, że w 2046 roku Norwegowie będą skakać po 50% dalej od innych. Innej możliwości nie ma (była teraźniejszość, zamierzchła przeszłość, to został chyba tylko czas na przyszłość)
    Przyganiał kocioł garnkowi :)
    A co do 2046, jestem pewny ze za 41 lat Norwegowie nadal beda skakac lepiej od naszych :)

  23. Powrót do góry    #68
    Ekspert Awatar AlterEgo
    Dołączył
    16-08-2002
    Postów
    5,318
    Kliknij i podziękuj
    30
    Podziękowania: 179 w 117 postach
    A co do 2046, jestem pewny ze za 41 lat Norwegowie nadal beda skakac lepiej od naszych :)
    A ja nie jestem pewny ani tej, ani innej opcji. Natomiast wszystkie uważam, jak to w sporcie, za możliwe. Dzięki temu nie narażam się na śmieszność :D


  24. Powrót do góry    #69
    Super Typer FTSL Awatar NATALA
    Dołączył
    09-09-2002
    Postów
    3,754
    Kliknij i podziękuj
    2
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Herr jest juz po opracji. przebiegła pomyslnie. za pare dni racznie sie jego rehabilitacja. Alexander twierdzi ze da z siebie 500% po powrocie do skoków.

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •