Myniek, skąd wziąłeś linki do tych fotek. Przecież na tej stronce nie dziala right-click! Błagam, pomóż!!!
Myniek, skąd wziąłeś linki do tych fotek. Przecież na tej stronce nie dziala right-click! Błagam, pomóż!!!
Wiem, że to wisiało w powietrzu, ale i tak wielkie BUUUUUU.
za onet.pl
Marcelo Rios zakończył karierę
Trapiony kontuzjami były lider światowego rankingu tenisistów, Chilijczyk Marcelo Rios zakończył karierę. W ostatnim oficjalnym meczu pokonał w Santiago Argentyńczyka Guillermo Corię 6:4, 7:5.
Mecz na stołecznym stadionie San Carlos de Apoquindo oglądało 15 tys. widzów, którzy zgotowali Riosowi gorącą owację.
Rios był pierwszym tenisistą z Ameryki Południowej, który osiągnął pozycję numer 1 w rankingu ATP. Stało się to w marcu 1998 roku, krótko po jedynym jego finale turnieju Wielkiego Szlema - Australian Open, w którym przegrał z Czechem Petrem Kordą. Chilijczyk prowadził w klasyfikacji ATP przez sześć tygodni.
LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club
Andy klikasz na stronie ze zdjecie w widok wybierasz pokaz zrodlo i szukasz miejsca gdzie jest link do zdjec ;)np do tych zdjec z treningu koncowka wyglada tak /data/media/305/001.jpg zmieniasz tylko numer zdjecia czyli link bedzie wygladac tak
http://www.worldofvenus.net/gallery/data/media/305/001.jpg
wow! rzeczywiscie! dzieki OGROMNIASTE :D
Marcelo zakończył karierę po challengerze w Salinas. Jednym z powodów było to, że ogranizatorzy nie chcieli mu dawać dzikich kart do dużych turniejów, podczas gdy dawali te karty innym wracającym do sportu, mniej utytułowanym graczom. Oficjalnie zaś zrobił to w lipcu, gdy byłam na wakacjach nad morzem. Od tamtego czasu rozegrał wiele pokazówek z graczami z czołówki... m.in. z USA i Argentyny. Nie słyszałam, żeby jakiś mecz przegrał. Jak widać, Coria też uległ czarowi jego magicznej lewej ręki (sorry, ale sam nigdy takiej nie będzie miał - może dlatego, że gra prawą). Teraz Marcelo, który pewnie miałby szanse być jeszcze w top 20 co najmniej, zapewne będzie grał w tourze dla weteranów m.in. z Krajickiem i Courierem. A on mógłby nie rozkładac końca kariery tak centralnie na raty (po raz pierwszy info się pojawiło po Igrzyskach Panamerykańskich w 2003r.) bo się w takich sytuacjach rozklejam :( :( :( :(
Specjalnie dla Marcelo, moja ulubiona piosenka ostatnich tygodni - "Fuma fuma folha de bananeira" (jeśli lubicie reggae po portugalsku to możecie sobie skombinować tę pieśń).
"Austriacki tenisista Stefan Koubek został zawieszony na trzy miesiące za stosowanie środków dopingujących. Nie zagra zatem w styczniu przyszłego roku w Australian Open."
To ładnie :O Po co mu byly te dopingi ? co za koleś !
A może jednak jest niewinny :
"Test antydopingowy został przeprowadzony w czerwcu tego roku podczas wielkoszlemowego turnieju na paryskich kortach Rolanda Garrosa. W organizmie Austriaka wykryto obecność środka o nazwie triamcinolon-acetonid. 27-letni Koubek czuje się jednak niewinny i zapowiedział odwołanie od wyroku. O podawanie zakazanych substancji oskarżył lekarza Martina Leixneringa, który leczył mu kontuzję nadgarstka."
Któż to wie !
I tak coś tu śmierdzi :P
Koubek to zawsze mi się jakiś dziwny wydawał - taki malutki i taki trochę przypakowany ;)
za onet.plPo trzymiesięcznej przerwie w startach spowodowanej przemęczeniem, na kort wraca była liderka światowego rankingu tenisistek, Justine Henin-Hardenne.
W sobotę reprezentantka Belgii rozegra pokazowy mecz w miejscowości Charleroi z Nathalie Dechy, która z powodu choroby musiała się w czwartej rundzie wycofać z tegorocznego US Open.
Mecz z Dechy będzie dla Henin-Hardenne pierwszym etapem przygotowań do styczniowego Australian Open, gdzie Belgijka będzie broniła tytułu mistrzowskiego.
Zresztą z tego co słyszałam HH rozegrała tam dwa mecze, oba przegrała. (jeden z Dechy, jeden z Dementievą) Miejmy nadzieję, że będzie tylko lepiej :)
Te dwa mecze mialy miejsce tydzien temu. Z Dechy przegrala 2-6 5-7 a z Dementievą 2-6 7-5 2-6.
No, oby tak dalej :D
wlasnie w tym momencie na polsacie sport leci powtorka finalu mezczyzn- wimbledon 2004. W poniedzialek,wtorek powtorki finalu kobiet, musze to zobaczyc! :) Serena Williams i jej zenujaca porazka z chudziną.
No ciekawy,ciekawy mecz, Polsat powoli wprowadza w nowy sezon,ktory rozpocznie sie na zupelnie innej nawierzchni.Nie szkodzi,lepsze to niz,ogladanie lyzwiarstwa figurowego i tego typu "sportów".
His play's so good, his play's so good, Andy "The Wood", Andy "The Wood", He's better than Robin Hood, Andy "The Wood"
A propos Justyny, za onet.pl
Jeżeli oni się tam przygotowywali z Ferrero hehehe jestem po prostu bardzo ciekawa ogólnych efektów ich wszystkich.Od początku grudnia Marta Domachowska była w słynnej akademii tenisowej Juana Carlosa Ferrero. Miała tam okazję poznać jedną z najlepszych tenisistek świata - Justine Henin-Hardenne.
Słynna Belgijka przygotowuje się w akademii Juana Carlosa Ferero do obrony tytułu z Australian Open. Marta nie miała niestety okazji potrenować ze słynną Belgijką.
- Częściej na treningach gram z chłopakami i może dlatego tak się stało - śmieje się najlepsza polska tenisistka. - Ale mam nadzieję, że kiedyś się z nią zmierzę na korcie.
Domachowska nie trenowała z byłą liderką rankingu, za to kilka razy grała z Juanem Carlosem Ferrero, jeszcze w sierpniu zeszłego roku najlepszym zawodnikiem na świecie!
Nathi, z Ferrero jak z Ferrero, ale jesli cichociemni nie udali sie na jakies wakacje w tym czasie to ja to czarno widze :P
za TVN24 "Wiadomości Sportowe":
No i jak tam? Żyjesz Marcel jeszcze?:PJak podał dziennik "The Sun" Anna Kurnikowa spodziewa się dziecka. Podobno Kurnikową przestało obchodzić wszystko, nawet kosmetyki (<-- hehe to mój ulubiony kawałek:P).
LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club
Marcel by już nie żył jakby to była mowa o Marii :) A tak to jakoś pewnie przeżyje :P
Kilka ciekawostek o Fedzie (tak profilaktycznie...hehe)
1)I was wondering who your favourite players in women’s tennis are?
It used to be Martina Hingis, and now Serena.
2)I know Roger is a football (soccer) fan. Apart from his home team FC Basel, what is his favourite team outside of Switzerland in Europe?
AC Roma
(a fee)
3)How do you return Andy Roddick’s serves so successfully?
This is my secret which no body in this world needs to know. Magicians don’t share their tricks. You know I’m just joking, but it stays my secret.
(ciekawe jak to jest z tym naprawde ....)
4)Are you friends with Andy Roddick? Do you like him at all as a person?
Andy is certainly one of the toughest competitors I meet again and again on the court. We have completely different personalities but we have a lot of respect for each other.
(ach ta dymplomacja....)
Odświeżam z myślą o fanach WTA.
Fani ATP oficjalnie dołączą już niedługo :)
LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club
Tommy napisał do mnie maila. Nie używając przecinków. To oznacza, że zawodnikom ATP już ubywa obowiązków, ale wciąż się gdzieś spieszą.
Plan startów Patty Schnyder w 2006:
- Gold Coast
- Sydney
- Australian Open
- Antwerp (not sure yet)
- Dubai
- Miami
- Amelia Island
- Charleston
- Berlin
- Rome
- French Open
- Wimbledon
- Cincinatti (not sure yet)
- Stanford
- San Diego
- New Haven (not sure yet)
- US Open
- Bali (not sure yet)
- Filderstadt
- Moscow (not sure yet)
- Zurich
- Linz
- Masters Madrid (not sure yet)
Olała Warszawę. W zasadzie nic dziwnego, nigdy jej nie szło dobrze w Polsce.
BTW, spotkałam dziś Alę Rosolską w autobusie:). Właśnie wróciła z Poitiers i szuka partnerki do turniejów australijskich. Klaudia Jans ma jakoby kontuzję, więc możliwe, że Ala zagra z Domachowską. To tyle tytułem ploteczek:D.
Kurde, szkoda, że Patty nie wpadnie, bo ja planuję zahaczyć o Wawę w przyszłym roku i chętnie bym sobie z bliska jej świdry obejrzała. Ja nie spotykam żadnych tenisistek w autobusach, tenisistów też nie, ale raz widziałam w Carrefourze sobowtóra Riosa
LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club
Szkoda ogromna. Zamierzam wybrać się do Warszawy i miałam nadzieję obejrzeć Patty ;) Pozostaje mi liczyć na Francescę i Justine. Może któraś zagości.
Noo a ja spotkałam Michała Przysiężnego w stołówce na wydziale prawa hehe ;) to dopiero jazda ;) ale już o tym chyba pisałam.BTW, spotkałam dziś Alę Rosolską w autobusie:). Właśnie wróciła z Poitiers i szuka partnerki do turniejów australijskich. Klaudia Jans ma jakoby kontuzję, więc możliwe, że Ala zagra z Domachowską. To tyle tytułem ploteczek:D.
ale może nie wszyscy przeczytali :P
Hewitts Welcome Arrival of Baby Girl
http://www.atptennis.com/en/newsands...t_babygirl.asp
http://www.eurosport.com/home/pages/...to796052.shtmlMartina Hingis will swap the commentary box for the court in 2006, returning to the WTA Tour for the second time since retiring with a left ankle injury at Filderstadt in October 2002. The advent of the power game ended the former world number one dominance on the women's tour.
:o Że też jej się nie odechciało po porażce w zeszłym sezonie. Ma dziewczyna samozaparcie!
A tu cos o Dokic!
http://tenis.interia.pl/news?inf=691261
a tu o Hingis
http://tenis.interia.pl/news?inf=691197
Mimo to wciąż zajmuje trzecie miejsce na liście wszech czasów najlepiej zarabiających tenisistek, za Steffi Graff i Martiną Navratilovą. Szwajcarka wygrała na korcie 18,3 mln dol. BLAD!:P wyprzedza Ją Lindsey:)
fajnie ze Hingis wraca ..przynajmniej sproboje ...niezaleznie czy lubie danego tenisite/tke czy nie to powroty sa zawsze mile widziane ... choc w przypadku Hingis (lubie ja bo troche przypomina mi czasem moją idolke Martine Navratilovą) to mimo dobrej formy nie wroze jej wiekszych sukcesow poza 2gimi czy 3cimi rundami w wielkoszlemowych - jest za slaba fizycznie .
Właśnie ukazała się w kioskach krótka autobiogafia Wojtka Fibaka wydana przez gazetę Fakt; format kieszonkowy, cena 2 zł. Polecam wszystkim tym, u których typowe dla Fibaka historyjki - jak np. to, że bałagan w domach i samochodzie Wojtka nie jest zwykłym bałaganem, ale "artystycznym bałaganem" - wywołują uśmiech na twarzy :).
P.S. Uprzedzam wszystkich uczulonych na kaczory :P, że ta historia życia Fibaka jest połączona z autobiografią matki braci Kaczyńskich :D.
Jeżeli słowa Wielkiej Martiny ... Hingis wypowiedziane są z powagą, to bardzo dobrze się stało(nie) dla kobiecego tenisa. Martina zawsze w rywalizacji z nieco gorszymi zawodniczkami była panią profesor, ośmieszała swą techniką i sprytem na każdym roku i to nawet w wybornej formie siostry Williams. Rzadko kiedy o kimś wyrażam się pozytywnie, ale Hingis to wspaniała sportsmenka, to jest ktoś dla kogo rubryka w historii WTA Tour jest zarezerwowana na wieki, a ten jej słynny finał na Roland Garros będziemy pamiętać ho, ho i jeszcze trochę. W tym roku Szwajcarka już coś tam kamuflowała, niby cele charytatywne, ale przecież walczyła w trzech setach w Pattaya City z Marleną Weingartner. Nawet jeżeli ktoś nie lubi jej jako osoby, za jej nienaturalne uśmieszki, i wszystkie złe maniery, to jeżeli spojrzeć pod kątem sportowym należy jej oddać, że jest mistrzynią nad mistrzyniami. Mam też takie dziwne przeczucia, że ten jej powrót na korty to chwilowy zapał, który szybko minie, a wybiegając w przyszłości to porażka w pierwszej rundzie Australian Open, (bo zapewne Martina w Melbourne wystąpi) podetnie jej skrzydła. Oczywiście rozważania czy powinna dostać do tego równie Wielkiego turnieju dziką kartę nie powinny mieć miejsca, taka osoba jak ona mówi i ma. Widzę jeszcze jedną pesymistyczną wersję tej całej sytuacji, odnowienie się kontuzji... I nawet jak Hingis będzie przegrywać z innych powodów to nie ogłosi całemu światu, że jednak nie chce się jej grać, tylko znajdzie inną wymówkę o której wspomniałem wyżej. Widocznie przez te cztery lata sumienie ją gryzło, że w tak młodym wieku odeszła, osiągnęła bardzo wiele, ale jednak nie wszystko. Nieśmiało przypominam, iż o tym, że Martina Hingis będzie jeszcze grała zawodowo w tenisa pisałem zaraz po tym jak powiedziała - pas, bo to był po prostu młodzieńczy gniew, "już mam tego wszystkie dosyć". Kolejny dowód na to, iż znam kobiecy tenis od podszewki.
Wpadłem w entuzjazm związany z powrotem Martiny Hingis, zobaczymy jak to się wszystko potoczy, bo pomiędzy słowami, a czynami jest wielka różnica.
Czas powrotu, czesc ktorastam:
Szkoda ze raczej tego nie da sie zobaczyc w tv, bo chetnie bym obejrzal czy aby nie zatracil calego humoru i dystansu do gry ;-).Seven-times grand slam champion John McEnroe will return to the ATP tour in February after a 15 year absence to play doubles in the San Jose tournament. McEnroe retired from the tour in 1992 with a record combined haul of 77 singles and 77 doubles titles.
http://www.eurosport.com/home/pages/v4/l0/s57/e11613/sport_lng0_spo57_evt11613_sto797186.shtml
__
Andre Agasii Rocks!
www.reports.prv.pl dla wszystkich spragnionych przeczytania relacji z Aachen i poprawienia sobie humoru w ten sobotni poranek :D :P
pozdrawiam i zwijam się na pocztę.
O fajnie. Jak wrócę, to sobie czytnę. Też idę na poczte hehe.www.reports.prv.pl dla wszystkich spragnionych przeczytania relacji z Aachen i poprawienia sobie humoru w ten sobotni poranek :D :P
pozdrawiam i zwijam się na pocztę.
LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club
Właśnie przeczytałam, że Kim zamierza wrócić do Warszawy. Napisała o tym na swojej oficjalnej stronie ponad miesiąc temu, a u nas jeszcze nikt nic nie wie... Patrzcie:
"I'd like to keep my clay season as short as possible, for it puts a lot of pressure on my wrist: Warsaw, Rome maybe and then Roland Garros."
Super, tylko dlaczego matury są w maju:(...
No więc Chucho rozbija się po pokazówkach, wygrał nawet jeden mecz z jakimś Mirandą. Przegrał z Horną heh.
Poza tym, Chucho ma spore ambicje na top20. Co cieszy mnie mniej to to, że w przyszłym sezonie ma podobno plany szaleć na kortach twardych, coś wspomina, że chce się lepiej przygotować do Miami i Indian Wells, ale jak mu tak zostanie i oleje Sopot, to naprawdę nie będzie zabawnie i nawet obcowanie z innymi Zabaletami nie pomoże.
Macie artykuł o Chucho:
Chucho chyba był na haju jak udzielał tego wywiadu. Bo tak nawet zabrzmiało, jakby faktycznie mu zależało.The missionair tennis player Jose Acasuso made sure his intentions to finish in the top 20 in 2006, and made clear that he prefers to not put pressure on himself and warned that if necessary he will change his schedule for the coming year.
''I want to finish 2006 in the top 20'' told DyN. And added ''I don't want to pressure myself by a number. I just want to keep doing the right things, in a professional way, working hard. If I achieve that, the ranking will come by itself.
Heading on 2006, Acasuso, 40 in latest rankings, said that his year will begin in Auckland and then the Australian Open. ''I am considering changing a clay court event to a hard court one, to prepare better the Masters Series in March and April. It's likely that I'd skip Acapulco and go to Vegas''.
''Today I'm going to a fast-court tournament with others expectations. I'm not going to see what happens or if I get lucky with the draw, I'm going to win some matches'' revealed Acasuso, who won two doubles titles whit his partner Sebastian Prieto.
''It's positive to play doubles for me because I have the chance to improve my serve, volleys and returns that aren't commons in singles. We did pretty well this last year with Sebastian, we have 'feeling' and we will keep playing in 2006'.
Chociaż ja nie wierzę, że on jedzie z ORSĄ(!) do VEGAS(!) żeby złapać formę na korty twarde hehe.
LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club
Effka, spoko, Orsa go zamknie w pokoju i dopiero pójdzie szaleć :P
Nie no, Sopot bez Orsy to g**** nie Sopot :P Wystarczy że we Wrocławiu go nie będzie ;)
BUhahahahaha working hard in a professional way lol on tak zapowiada jak ja zapowiadam że się będę uczyć doktryn !!!!!
Vegas - w to uwierzę. Może zmienili sobie Sopot na Vegas żeby spróbować czegoś nowego w tym samym stylu.
We Wrocławiu Mikaela też nie będzie i kto mnie będzie inspirował żebym pisała świetnie jak nigdy?
A tak na serio, naprawdę trudno mi uwierzyć że Chucho opuści Sopot hmmm. No i to ćwiczenie serwisu... debel z Orsą...
Mi trudno uwierzyć, że Orsa opuści Sopot :DA tak na serio, naprawdę trudno mi uwierzyć że Chucho opuści Sopot hmmm.
No a ja bym się nie zdziwiła. Najprawdopodobniej pomyślał sobie w tym roku, że w Sopocie jest jednak o jedną psychofankę za dużo.A tak na serio, naprawdę trudno mi uwierzyć że Chucho opuści Sopot hmmm.
LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club
siema wszystkim jestem nowy i nie widziales gdzie umiescic ta wiadomosc (:
'Dwie słynne w przeszłości tenisistki - Szwajcarka Martina Hingis i Rosjanka Anna Kurnikowa zmierzyły się na słynnej Copacabanie w Rio De Janeiro w meczu towarzyskim. Rosjanka, przy stanie 0:6, 0:1 skreczowała z powodu kontuzji.
25-letnia Hingis, w przeszłości numer jeden kobiecego tenisa, nie gra zawodowo od 2003 roku - jej karierę przerwała kontuzja stopy. Szwajcarka zapowiedziała jednak powrót na światowe korty w 2006 roku. Podobnej sytuacji nie wyklucza również uważana za jedną z najpiękniejszych tenisistek świata Rosjanka.'-pap
Witam:) (choć też jestem nowy - na tym akurat forum)
A jednak Ania ma plany podobne do Martiny...coś ostatnio przebąkiwała, że nie wyklucza powrotu na tour, no ale jakoś nikt nie brał tych wypowiedzi na poważnie :P
Tak czy inaczej, ja się cieszę, bo powracają "spice girls" of WTA ...Dla publiczności tenisowej w Australi, jak i na całym świecie, to kolejny powód by śledzić wydarzenia w nadchodzącym sezonie z jeszcze większą uwagą:P
Ciekawe kto jescze powróci? Może nieodżałowany Pat Rafter...albo Goran Ivanisevic...Kto ich tam wie;)
Wszyscy sympatycy JenCap, nadal pełni nadzieji, oczekują na wieści z jej obozu:)Może Jen powróci już w OZ Open, najpóźniej w Dubaju lub Miami;)
Tak, Goran już kupuje naciągi w sklepie sportowym ...
Masakra. Pamiętacie jak nie lubie Mayerów? Tych niemieckich i tych argentyńskich też?
(1) Emiliano Massa / Leonardo Mayer (Argentyna) - (2) Marin Cilić / Nikola Mektić (Chorwacja), 6-4, 7-6 (3)
To finał debla Orange Bowl.
Radwańskie w singlu przegrywały z późniejszymi finalistkami, ale Aga była rozstawiona z jedynką, więc jednak szkoda.
aha i być może nowy Roger nadchodzi:
(9) Robin Roshardt (Szwajcaria) - Q-Paris Gemouchidis (Grecja) 6-1, 6-0
LOL
LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club
Pod jakim wzgledem:D?Ta sama narodowosc to troszke malo.aha i być może nowy Roger nadchodzi:
(9) Robin Roshardt (Szwajcaria) - Q-Paris Gemouchidis (Grecja) 6-1, 6-0
narodowość to raz
imie na 'r' to dwa
dwa 'r' w nazwisku to trzy :P
a tak na poważnie, to zastanawia mnie ten wynik (6-1, 6-0) w finale nieoficjalnych mistrzostw świata juniorów :>
LOS CHUCHOS BROTHERS Official Fan Club
Kurnikowa nigdy nie wróci do tenisa...to jest oczywiste,widzieliście jak schudła?To nie jest figura tenisistki niestety,tylko modelki...(nie byle jakiej co prawda:D:D )ale jednak...
A nie wiesz może z czego się Ani schudło? ;):PKurnikowa nigdy nie wróci do tenisa...to jest oczywiste,widzieliście jak schudła?To nie jest figura tenisistki niestety,tylko modelki...(nie byle jakiej co prawda:D:D )ale jednak...