Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 46 do 60 z 60

Wątek: siatkarze rezygnuja z kadry

  1. Powrót do góry    #46
    Użytkownik
    Dołączył
    04-08-2003
    Postów
    162
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Szatanie, powiem ci tak!!! Radek obecnie jest w znakomitej dyspozycji. Cechuje go dobry atak ze środka i skuteczny blok. Statystyki oraz obraz gry mówią same za siebie. Dobrze wiesz, że zagrywka może wynikać z taktyki. Nie jednemu przyjmującemu swoją "słabą" zagrywką "Radzia" napsuł krwi, a serwować mocnoym uderzeniem z wyskoku potrafi, zaręczam ci. Nie mówię tego dlatego, że Radek gra w SKRZE, ale widze w jakiej obecnie jest dyspozycji. Kupe lat zapewne chodzisz na siatkówke i dobrze wiesz, że nie zawsze trzeba bezmyślnie naparzać z zagrywki ile fabryka dała, tylko puścić tzw. farfocla za siatke :), efekty moga być lepsze!!! Nie zawsze, ale jednak. Radek nie koniecznie musi grac w kadrze, bo to bedzie zależeć od trenera. Ale co do jego dyspozycji nie mam wątpliwości, bo gra on b.dobrze!!!
    Osobiście czekam na wejście do składu naszych zdolnych MŚ, jak Olejniczak, Winiarski, Szulik, Neroj, Wlazły, Gromadowski, Woicki i inni. :)

  2. Powrót do góry    #47
    Użytkownik
    Dołączył
    20-05-2004
    Postów
    143
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tp prawda, Radek Wnuk gra w tym sezonie o niebo lepiej i skuteczniej niż w poprzednim. Częściej go też Andrzej Stelmach zatrudnia przy krótkiej, gdzie jest bardzo skuteczny. Haruje jak przysłowiowy wół i porównywanie go do worka kartofli jest bynajmniej nie na miejscu. Jedynie można mieć pretensję do niego o zagrywkę, ale też nie o to, że jak to nazywamy, jest ona 'taktyczna', ale że monotonna. Z drugiej strony nie wali przynajmniej w siatę, albo wyrzuca piłkę poza boisko. Czy nie powinien być brany pod uwagę jako kandydat do reprezentacji? Kto wie... ja bym go nie przekreślał, choć konkurencja bardzo duża..

  3. Powrót do góry    #48
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tak, z całym szacunkiem dla pana Wnuka, pamiętam go z czasów kiedy zapowiadał się na środkowego klasy światowej, ja go w kadrze nie widzę. Serwować się nie nauczył i zapewne nie nauczy, nie mówmy o zagrywce taktycznej, bo to co wykonuje Radosław jest po prostu bezmyślnym podaniem na drugą stronę. A przy 207/208 (różnie podają) cm wzrostu - czwarty pod względem wzrostu w lidze tak czy siak, to łatwiej jest serwować dobrze w dowolny sposób. Atak z jednej nogi - owszem fajny, blok również - ale do reprezentacji nie możemy brać graczy dobrych, tylko świetnych i kompletnych - wtedy dopiero będziemy mogli zdobywać medale. A z Gerićem, Kazakowem, Kuleszowem, Mastrangelo, czy Gustavo lepiej Wnuka jednak nie porównywać. A to, że nie ma obecnie lepszych to żaden argument - w takim razie trzeba brać perspektywicznych.

    A po ostatnich wyczynach polskiej siatkówki kandydatów do nowej kadry (nie na ten sezon, tylko do Pekinu) mam następujących:

    Przyjęcie: Świderski, Winiarski, Bąkiewicz, Bartman, J.Jarosz

    Atak: B. Kurek, Gromadowski, Wlazły. Kamiński - tu będzie jedno wielkie bogactwo!

    Środek: Możdżonek, Czarnowski, Gołaś, Kmet po naturalizacji ;)...

    Rozegranie: tego się nie podejmuję wytypować, wiem tylko, że z różnych względów na pewno nie Zagumny, Stelmach, Lipiński, Woicki... Żygadle daję trochę większe szanse. Może z Fabiana Drzyzgi coś będzie...

  4. Powrót do góry    #49
    Użytkownik
    Dołączył
    07-11-2004
    Postów
    193
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dla mnie byłoby nielogiczne, gdybyśmy zamiast siatkarzy wyróżniających się w lidze brali tylko tych perspektywicznych.
    Ok, ja rozumiem, Pekin, ale jak będziemy grać Możdżonkiem i Czarnowskim już teraz, np. w Lidze Światowej i Mistrzostwach Świata i Europy and so on, to spadniemy w rankingu tak, że nam szansy na zakwalifikowanie się do igrzysk w 2008 nikt nie da.

    Jak ktoś bardzo dobrze gra w lidze to dlaczego by go nie sprawdzić? Bo za stary może? To idąc tym tokiem rozumowania, Paweł Janas na mecze eliminacji do Weltmeisterschaftu z Austrią i Walią zamiast Tomasza Frankowskiego powinien powołać Marcina Klatta z Kujawiaka Włocławek. I jak byśmy na tym wyszli?

    Chyba Szatan sam przyznasz, że niewielu jest środkowych, którzy na sprawdzenie zasłużyli bardziej niż Wnuk. Pewnie zaraz mi wyskoczysz z twoim ukochanym "perspektywicznym" Grzybem, a czy Wojtek gra w tym sezonie lepiej od Wnuka? No niestety, tylko ignorant powie że tak.

  5. Powrót do góry    #50
    Użytkownik
    Dołączył
    20-05-2004
    Postów
    143
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Rozegranie: tego się nie podejmuję wytypować, wiem tylko, że z różnych względów na pewno nie Zagumny, Stelmach, Lipiński, Woicki... Żygadle daję trochę większe szanse. Może z Fabiana Drzyzgi coś będzie...
    Ja bym stawiał na Bartka Neroja. Jest jeszcze na 'dorobku' ale jest szansa, że przy Stelmachu dużo i szybko się nauczy. Oby tylko Mazur mu dawał więcej pograć. Drugim kandydatem jest dla mnie Żygadło. Po 'sukcesach' Sosnowca, szkoda że nie dali mu wyjechać do Włoch. Chyba rok w plecy.

  6. Powrót do góry    #51
    Użytkownik
    Dołączył
    07-11-2004
    Postów
    67
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jeśli ktoś kiedyś uprawiał jakis sport to tych chłopaków którzy chca odpocząć po prostu zrozumie.Zanim zaczniecie krytykować tego czy owego zawodnika spróbujcie prześledzić i ch losy przez ostatnie parę ładnych lat.Benek,Świder,Papkin czy Stelmach byli w gotowości przez dwanaście miesięcy w roku.Eksploatowani czy to przez kadrę czy przez kluby a szczególnie Mosto.Nie mam nic przeciwko żadnej ekipie klubowej.Tylko pamiętajcie o tym że to są normalni ludzie którzy mają swoją granicę wytrzymałości i psychicznej i fizycznej.Zobaczcie że z pierwszej 6 z czasów Wspaniałego bodajże tylko Igła nie miał poważniejszej kontuzji, a reszta intensywnie sie leczyła a właściwie zaleczała kontuzje.
    Rozumiem tez że orzełek na piersi ma swoja wymowę i dla niego trzeba poświecić wiele, bardzo wiele.A może tym chłopakom rzeczywiście jest potrzebny odpoczynek aby poźniej pokazali swoją wartość jako zespół.

  7. Powrót do góry    #52
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Skywalker łobuzie :), źle mnie zrozumiałeś. Ja nie mówię, że taką kadrę należy powołać teraz. Wszystkich należy wprowadzać do reprezentacji stopniowo. Zresztą paru istotnycxh ludzi przez nieuwagę pominąłem. Np. Domonik, Neroj, Jajszczak...

    Ale jakby mi ktoś taką kadrę powołał od razu, to puknąłbym się w czoło. Po prostu do takiej kadry trzeba będzie chyba powoli dążyć, zakładając, że 4 lata to minimum na nabranie doświadczenia i obecne gnojki po 18 lat + B.Kurek mają na to szanse, młodsi już nie.

    Aha, jeśli Olejniczak zostanie drugim Gibą, a życzę mu tego serdecznie i co mimo wszystko jest bardzo mało prawdopodobne, to też I'd be highly appreciated.

    PS: dzisiaj przechodząc koło Możdżonka przestraszyłem się nie na żarty. Czym go karmili? Wydaje się, że on jeszcze rośnie.

  8. Powrót do góry    #53
    Stały bywalec
    Dołączył
    15-04-2002
    Postów
    1,282
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A wiesz co, Jasiekt? Uprawiałem sport przez z górą 20 lat, a kontuzje bynajmniej mnie nie omijały: miałem połamane konczyny, rozwalone kolana, kręgosłup. Dojeżdżałem na treningi autobusami i pociągami, uczyłem się w szatni a potem trenowałem po pełnych osmiu godzinach pracy i nigdy nie miałem dość. Kiedy sytuacja rodzinna nie pozwoliła mi na treningi, a miałem już wtedy lat 36 z górą, byłem głęboko nieszczęśliwy.
    Kilku moih kolegów przychodziło na salę o kulach po kontuzjach, aby oddychać jej atmosferą. Pamiętam jak Jurek P. przychodził na terning na 18, a potem jechał pracować na budowie, na otwartym powietrzu, przy - 10 stopniach mrozu (pracował przy wielkiej płycie). Inni zjeżdzali na nocną zmianę na kopalnię - byli normalnymi górnikami dołowymi. I to z friko, bez złotówki.
    Mój rekord to przyjście po dwóch tygodniach na trening po złamaniu kostki (w gipsie - trenowałem zagrywkę).
    Ale to może były inne czasy. W sporcie nie było pieniędzy, a na uczelni i w pracy sentymentów z tytułu tego, że uprawiało się sport. Twardniały charaktery. Dlatego przeraża mnie małość ambicjonalna niektórych ludzi, któzy wykonują pracę siatkarza. Po prostu, nie lubią tej pracy. A robią ją z musu, bo nic innego nie umieją. Dlatego, niech odejdą w spokoju. Na ich miejsce przyjdą może ci, którzy bardziej chcą.

  9. Powrót do góry    #54
    Użytkownik
    Dołączył
    07-08-2003
    Postów
    221
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nie rozumiem dlaczego wszyscy "jadą" po chłopakach, a to, że Krzysztof Stelmach odmówił gry w naszej reprezentacji już kilku trenerom - nie jest dla nikogo problemem.

  10. Powrót do góry    #55
    Stały bywalec
    Dołączył
    10-12-2002
    Postów
    745
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    a ja zgadzam się z jaskiemt- w pls rzadko który, a może nawet żaden nie dba o zdrowie swoich zawodników. Zawodnicy ciągną cały sezon na przeciwbólach, blokadach.Nie dziwi mnie, że niektórzy poszli po rozum do głowy- jeśli oni nie zatroszczą się o swoje zdrowie, nikt tego za nich nie zrobi.Jasne, że istneją choroby zawodowe, ale to nie zanczy że nie trzeba ich leczyć.

  11. Powrót do góry    #56
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-05-2002
    Postów
    1,001
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Myślę, że problem nie polega na tym, że ktoś oświadcza, że chce się leczyć. Zrobił tak po poprzednim sezonie Papke i nikt nie miał do niego pretensji. Również nie jest problemem, jeśli ktoś, jak Krzysztof Stelmach, stwierdza, że kadra go nie interesuje i koniec. Ma prawo to zrobić bez podania powodów i nikt nie powinien za to wieszać na nim psów. Co jest lekko niezrozumiałe, to stwierdzenia, że teraz to mi się nie chce, ale za pół roku to se pogram. Tu wychodzi arogancja i mania wielkości. Bo to jest jednak co innego niż stwierdzić „mam problemy zdrowotne, jestem przemęczony, ale za pół roku jestem gotów i jeśli tylko selekcjoner uzna, że jestem potrzebny, to przyjeżdżam na zgrupowanie”.

    Problem, jak zazwyczaj, tkwi w szczegółach.

  12. Powrót do góry    #57
    Użytkownik
    Dołączył
    07-08-2003
    Postów
    221
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ale przecież nikt nie powiedział "że teraz to mi się nie chce, ale za pół roku to se pogram", każdy podał jakieś powody. Dla mnie bardziej niezrozumiałe jest stwierdzenie, że kadra mnie nie interesuje i już, bez podawania powodów. Chociaż uważam, że to jest każdego z zawodników osobista decyzja i każdy z nich ma do niej prawo. W końcu każdy jest kowalem swojego losu. Nie można miec pretensji do chłopaków, ze chcą spędzać wiecej czasu ze swoją rodziną. Spytajcie np Sebastiana ile dni w sumie spędził ze swoim synkiem gdy on miał 2 miesiące, bo ja słyszałam o 5-ciu.

  13. Powrót do góry    #58
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-05-2002
    Postów
    1,001
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    „Na pewno nie zagram w reprezentacji w pierwszej części sezonu, czyli w Lidze Światowej. Muszę odpocząć, spędzić trochę czasu z rodziną”."Mocno się zastanawiam, czy grać w kadrze w nadchodzącym sezonie. Na pewno nie będę występował w Lidze Światowej”. To są cytaty. Jeśli słowa te zostały rzeczywiście wypowiedziane, to świadczą o tym, że niektórzy zawodnicy roszczą sobie prawo do decydowania, w jakich imprezach i częściach przygotowań reprezentacji będą uczestniczyć, a w jakich nie. Czy ktoś sobie wyobraża podobne podejście w drużynie klubowej i oświadczenia typu "w Pucharze Polski to ja nie będę występował, bo mnie bolą kolana, a w PLS mogę grać"? I kwestie finansowe nie mają tu nic do rzeczy - albo się w coś wchodzi, albo nie.

    Problem polega na tym, że trener i koledzy z reprezentacji muszą wiedzieć, czy na danym zawodniku mogą polegać, czy nie. Muszą mieć pewność, że budowany z mozołem zespół nagle nie zacznie się rozsypywać, bo komuś zmieniły się priorytety. Za plan pracy odpowiada trener, a nie zawodnik, który nie może sobie wybierać kiedy będzie grał, a kiedy nie. Najlepszym przykładem jest tutaj Szczerbaniuk, który nagle w 2002 r. "dał se luz" po LŚ a przed MŚ. Bo się zmęczył (czy cóś).

    Nie da się w ten sposób budować drużyny, szczególnie takiej, która chce sięgać po medale. Jest to po prostu niemożliwe. Zawodnicy, którzy mają takie podejście powinni być wykreślani. Dla dobra wszystkich.

  14. Powrót do góry    #59
    Użytkownik
    Dołączył
    18-04-2002
    Postów
    371
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    W Gazecie Wyborczej o/ Czestochowa ukazal sie wywiad z Edwardem Skorkiem. oto jedno z pytan:

    "Działacze PZPS wybiorą trenera spośród trzech wstępnie wytypowanych kandydatów. To dobrze czy źle?

    - Ogólnie to dziennikarze, nowy prezes i część związkowych działaczy była za tym, żeby kadrę objął trener zagraniczny. Co będzie, zobaczymy. Do pewnego poziomu reprezentację doprowadzili polscy trenerzy i potrafili sobie jakoś radzić. Problem nie leży w tym, skąd będzie trener, ale jak zostanie ułożona współpraca z klubami. Jeżeli nie zrobi się planu wspólnego działania, to nic z tego nie będzie. Z drugiej strony najlepszy fachowiec nie będzie w stanie nic zdziałać, jeżeli zawodnicy nie zechcą grać w kadrze. Wszystko zależy od zaangażowania i podejścia ludzi do pracy. Tymczasem już teraz słyszę głosy: jestem zmęczony, mam rodzinę, muszę dbać o zdrowie. Chwileczkę, albo jestem profesjonalistą i poświęcam się swojemu zawodowi, albo nie. Zawodnicy muszą chcieć grać w reprezentacji i muszą z tego coś mieć. W innym przypadku będą kalkulować, co im się bardziej opłaca. Widzę pewien minimalizm: wolę grać w klubie, bo mam z tego więcej niż z kadry - nie staram się o wyjazd za granicę, bo nie bardzo mnie tam chcą, jestem za słaby, a w kraju i tak lepiej mi płacą. Zawodnicy nie są zainteresowani wyjazdem do Włoch, bo często ich stamtąd wyrzucali. Dlatego reprezentacja nie jest im potrzebna."


    calosc znajduje sie tuhttp://miasta.gazeta.pl/czestochowa/...2,2465374.html

    pozdrawiam

  15. Powrót do góry    #60
    Stały bywalec
    Dołączył
    24-09-2001
    Postów
    989
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Przepraszam w tym momencie. Jeśli tak twierdzi i to zdecydowanie, jeden z lepszych krajowych trenerów, to nie ma powodów usprawiedliwiać wymówek słynnego trio "PSZ". Poza tym, wątpliwe jest, aby nowy trener (pech chyba dla tych minimalistów) pozwolił sobie na dłubanie w nosie i wybieranie chciejstwa. Kop w cztery litery i spadówa z kadry. Jak później w ważnej imprezie liczyć na takiego minimaliste, kalkulanta? On ma w naturze kombinatorstwo i ustawianie ochronek pod własna pupę. Dlaczego jesteśmy w taki miejscu, w jakim się znajdujemy? Ponieważ kadra za bardzo przesiąkła minimalistami i spekulantami! Dziwić się, że Krzysio Stelmach nie chce z takimi mieć nic wspólnego...

    Gratuluję Skorkowi odwagi wypowiedzi, choć wątpię, czy adresaci zrozumieją o czym on mówił...

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •