W zasadzie nie ma co liczyć na to, że Adam powalczy o końcową klasyfikację PŚ. Nie wiem jak wy, ale ja w tej "konkurencji" jestem już usatysfakcjonowany dotychczasowymi osiągnięciami Małysza. Wolę żeby koncentrował się na najważniejszych imprezach, niż eksploatował bez celu w całym pucharze. Jeszcze jaką kontuzję załapie i będzie kłopot w Oberstdorfie... latka też już nie te :) i to mimo zapewnienień o supermocy etc...
Popieram natomiast przedmówcę w kwestii jak najszybszego wprwoadzenia do kadry młodych, gniewnych. Jeśli miałbym do wyboru np. Stocha skaczącego 90 metrów i Mateję skaczącego 90 metrów, to bezwzględnie wybieram tego pierwszego - przynajmniej rokuje na przyszłość... Pozdrawiam.