sezon 2004 zbliża się do końca, zmagania ligowe zakończone, pozostały do rozegrania nieliczne imprezy towarzyskie, okres transferowy dopiero nadchodzi, a więc nie za bardzo jest o czym pisać. w związku z tym proponuję nowy temat. otóż nic nie trwa wiecznie i nastaje taka chwila kiedy sportowiec musi podjąć decyzję o zakończeniu swojej kariery. pół biedy jeżeli był to dobry zawodnik i w miarę dorobił się startując w zawodach /mam tu na myśli żużlowców/. wtedy jest mu o wiele łatwiej odnaleźć się w rzeczywistości /czytaj ma kasę na dalsze życie, założenie jakiegoś interesu/. niestety, ale częściej zdarza się, że przeciętny zawodnik kończy karierę, która nie była usłana różami, a nie daj boże przytrafiła się kontuzja, która spowodowała trwały uszczerbek na zdrowiu. niekiedy ci ludzi poświęcając się sportowi zaniedbali szkołę, naukę i teraz po odejściu od sportu nie wiedzą co ze sobą zrobić, jak ułożyć sobie życie, z czego się utrzymać.
i tutaj chciałbym, abyśmy podyskutowali o tym co robią byli żużlowcy, a także co wg was mogliby robić...
wiadomo, że niektórzy byli żużlowcy /np. r.jankowski, z.kasprzak.../ pomogają w karierze swoim synom.
wiem, że były zawodnik sparty wrocław - grzegorz malinowski był swego czasu taksówkarzem we wrocku. rafał haj pracuje w team'ie hancocka, bartek bardecki siedzi w USA, a zbyszek l. niestety popadł w konflikt z prawem:(
jeżeli wiecie np co robią inni zawodnicy sparty, ale nie tylko to proszę o wpisy.

aha...jeżeli istniał już kiedyś taki temat, to proszę o link do niego, a ten można zamknąć:)