Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Skra Bełchatow- AZS Nysa (20.10. 18:00)

  1. Powrót do góry    #1
    Stały bywalec
    Dołączył
    31-10-2003
    Postów
    1,061
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Skra Bełchatow- AZS Nysa (20.10. 18:00)

    Mecz ten zostanie rozegrany dopiero w srode ze wzgledu na gre Belchatowian w pucharze CEV. Tydzien temu Skra pewnie pokonała AZS Nysa, na własnym terenie w pucharze 3:0, czy teraz bedzie podobnie? czas pokaze...

    PoZdRaWiAm!!!
    GG:4167314 Jestem : Ukryta zawartość
    http://artur.wroclaw.w.interia.pl/TSC2.jpg

  2. Powrót do góry    #2
    Stały bywalec
    Dołączył
    01-03-2004
    Postów
    745
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Myślę ze Bełchatowianie nie będą mieli żadnych problemów a jeśli Nysa urwała by im seta to mozna to zrzucić chyba tylko na mecz w pucharze cev, przelot do Bułgarii i takie tam pierdoły :):)

  3. Powrót do góry    #3
    Użytkownik
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    340
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    info GAZETA.PL

    Będzie to zderzenie finansowego Dawida z Goliatem. Planowany budżet Nysy to około 900 tys. zł, zasoby pieniężne Bełchatowa są przynajmniej 4,5 raza większe

    - Wierzę, że się utrzymamy, inaczej nie podjąłbym się prowadzenia tego zespołu - mówi Jerzy Salwin, trener AZS Nysa. - Zadanie jest jednak bardzo trudne, dysponuję dużo słabszą drużyną niż przed rokiem.

    Do końca właściwie ważyły się losy nyskiego klubu, nie było bowiem wiadomo, czy w ogóle przystąpi do rozgrywek. Z tego powodu odeszło kilku podstawowych graczy. W końcu klub przekształcono w Akademicki Związek Sportowy oparty o Wyższą Szkołę Zawodową w Nysie.

    - Dzięki uczelni nasi siatkarze będą mieli zapewnione miejsca w akademikach, możliwość bezpłatnego studiowania, stypendia. To dopiero rusza, ale daje perspektywy na przyszłość - mówi Dariusz Pięt, prezes AZS, który jest przekonany, że jego zespół utrzyma się w lidze. Będzie to jednak trudne, ponieważ większość zawodników AZS to do niedawna dublerzy. Krzysztof Lewicki, Adam Kurek i Michał Jaszewski większość ubiegłego sezonu spędzili na ławce rezerwowych. Podobnie Michał Kaczmarek w Jastrzębiu i Marcin Jarosz we Wrocławiu. Rafał Dymowski grał w serii B, a libero Sławomir Krypel w drugiej lidze. Jedyny zawodnik z pierwszego składu Jarosław Macionczyk nie będzie mógł wystąpić do 15 listopada, dopiero wtedy bowiem Sąd Polubowny przy Polskiej Lidze Siatkówki rozstrzygnie o jego przynależności klubowej; Macionczyk podpisał dwa kontrakty: w Nysie i Radlinie. Na razie będzie musiał go zastąpić 40-letni Dariusz Ratajczak.

    Największym odkryciem zespołu może być jednak 16- letni syn Adama Kurka Bartosz. Mierzący 205 cm atakujący w meczach towarzyskich robił furorę. Jednak ten młody zawodnik nie jest w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności za utrzymanie w lidze. Wiele będzie zależeć od Michała Jaszewskiego i Czecha Jirego Petrascha.

    Pierwszym rywalem nysan jest Bełchatów, który jest obok Olsztyna głównym kandydatem do mistrzostwa Polski. Trener Ireneusz Mazur broni się przed nazywaniem jego zespołu dream teamem, choć ma do dyspozycji kadrowiczów: Gruszkę, Dacewicza, Szczerbaniuka, Ignaczaka, Stelmacha, Wlazłego.

    -------------------------------------------
    a ja mam tylko nadzieję że akademicy z Nysy się nie skompromitują

  4. Powrót do góry    #4
    Początkujący
    Dołączył
    27-06-2004
    Postów
    17
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Relacjonował będzie to ktoś?

    Z bełCHATowa ; )pLEASE!!!!!!!!!!!!!!!!

  5. Powrót do góry    #5
    Stały bywalec
    Dołączył
    19-07-2004
    Postów
    1,051
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Skra Bełchatów - AZS Nysa 1:1 (25:15, 20:25)

  6. Powrót do góry    #6
    Początkujący
    Dołączył
    10-05-2004
    Postów
    13
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nysa niestety przegrala 3-1 ale brawo za podjecie walki tak trzymac

  7. Powrót do góry    #7
    Zaawansowany
    Dołączył
    23-03-2002
    Postów
    1,594
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Zakończył się set czwarty i tym razem ostatni set tego spotkania. Wygrali go belchatowianie 25:23 i całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem KPS SKRA 3:1 (25:15 ; 20:25 ; 27:25 i 25:23)

    KPS SKRA :

    W.Kastornov ; D.Szulik ; B.Neroj ; R.Wnuk ; R.Milczarek ; P.Gruszka i K.Ignaczak (libero)

  8. Powrót do góry    #8
    Użytkownik
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    340
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wcześniej pisałem że dobrze będzie jak się Nysanie nie skompromitują... i z tego wyniku jestem zadowolony :)
    Podjęli walkę i pokazali że nie będą chłopcami do bicia.
    Z drugiej strony nie było mowy o innym wyniku jak zwycięstwo Skry, ale było blisko tiebreak-u :)

  9. Powrót do góry    #9
    Stały bywalec
    Dołączył
    30-05-2002
    Postów
    1,014
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Za Gazetą Wyborczą

    Dobre wrażenie po sobie zostawili w Bełchatowie zawodnicy z Nysy. Skazywani na pożarcie zaciekle walczyli w trzech setach. Jednego udało im się nawet wygrać


    Mecz ten miał zostać rozegrany w ostatni weekend, ale ze względu na udział ekipy z Bełchatowa w europejskich pucharach został przesunięty o kilka dni. Dla obu zespołów była to inauguracja zmagań w Polskiej Lidze Siatkówki, ale ze sobą spotkały się już po raz trzeci w ciągu dwudziestu dni. Dwie wcześniejsze potyczki w Pucharze Polski na swoja korzyść rozstrzygnęli siatkarze z Bełchatowa. Wygrali w Nysie 3:1, a na własnym parkiecie 3:0.

    Teraz, porównując składy obydwu drużyn, a w Bełchatowie aż roi się od uznanych nazwisk, oraz budżety - ten w bełchatowskim klubie jest większy przynajmniej czteroipółkrotnie można się było spodziewać łatwego zwycięstwa gospodarzy. Na to też wskazywał pierwszy set wygrany łatwo przez Skrę 25:15, która od stanu 7:6 zdobyła 8 punktów z rzędu i kontrolowała już jego przebieg.

    Szkoleniowiec Skry rozpoczął mecz w nieco eksperymentalnym zestawieniu. Na ławce pozostali reprezentanci: Andrzej Stelmach, Robert Szczerbaniuk i Mariusz Wlazły. Jak się okazało musiał z nich jednak korzystać, bo sytuacja przybrała nieoczekiwany obrót. Drugiego seta wygrał AZS, a w dwóch kolejnych do wygrania nysanom zabrakło niewiele. W trzecim secie było 23:19 dla Skry, ale goście doszli i miejscowi wygrali dopiero na przewagi do 25. Czwarty, i jak się okazało ostatni, set miał bardzo wyrównany przebieg. Zespoły grały punkt za punkt, raz prowadził jeden raz drugi. W końcówce lepsi okazali się minimalnie gospodarze.

    - Gra w naszym wykonaniu była naprawdę niezła i trochę przykro, że nie udało nam się wygrać jeszcze jednego seta i zdobyć choć punktu. Nie przeceniałbym jednak tego występu. Skrze zawsze z Nysą gra się ciężko i tak było też tym razem. Odpowiedzią, na co nas stać, będą kolejne dwa, trzy mecze. Powód do lekkiego optymizmu na szczęście jest - podsumował trener AZS-u Jerzy Salwin.

    Skra Bełchatów 3 (25, 20, 27, 25)

    AZS Nysa 1 (15, 25, 25, 23)

    Skra: Kastornow, Szulik, Neroj, Wnuk, Milczarek, Gruszka, Ignaczak (l) - Maciejewicz, Stelmach, Szczerbaniuk, Wlazły.

    AZS: Macionczyk, Jaszewski, Petrasz, Kaczmarek, A. Kurek, Dymowski, Krypel (l) - B. Kurek, Jarosz, Ratajczak, Lewicki.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •