A propos zamykania okolicznych ulic na czas meczu, czyż nie było pięknie, gdyby stworzono tam taki wielki kompleks sportowo-kulturalno-rekracyjny, poprzez zamknięcie w cholerę przelotówki obok stadionu? Wtedy i możliwość powiększenia przeciwległej trybuny byłaby realna. Wiem, wiem, nie ma na nic kasy, miasta na to nie stać, choć z drugiej strony, to tereny te, jeśli się nie mylę należą do Azotów. Ruch tranzytowy za kilka lat i tak zniknie z Mościć, miejmy nadzieję, jak w końcu ruszy autostrada. A wizja zmodernizowanego kompleksu obejmującego stadion, MFK, basen, halę, korty, boiska jest dla mnie kusząca, nie wspominając, że całkiem dochodowa jako dobre miejsce na zgrupowania, gdzie wszystko jest na miejscu. No i warto by coś pomyśleć z tym opuszczonym dworcem. Jednym słowem potencjał okolicy stadionu jest spory, trzeba by zainteresować nim ewentualnych inwestorów. Tylko poważnych, bo z tego, co obiło mi się o uszy odnośnie Włochów ostatnio, to niezbyt ciekawie to wyglądało.
Eh, mrzonki i marzenia pewnie :)