Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 45 z 75

Wątek: Quo Vadis reprezentacjo?

  1. Powrót do góry    #1
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Quo Vadis reprezentacjo?

    Przeglądając różne wypowiedzi można zauważyć dwie różne reakcje kibiców. Pierwsza bardzo liczna to optymistyczne nastroje w stylu 'przegraliśmy, ale odnieśliśmy moralne zwycięstwo', 'żaden sport zespołowy nie odniósł takich sukcesów jak w ostatnich latach polska siatkówka' itp. itd. Drugi ton wyraża słowa troski o dalszy rozwój tej dyscypliny, słowa niezadowolenia z ciągłych wahnięć formy naszych reprezentantów - co jaskrawo uwydatniły olimpijskie zmagania.
    Wpadki wielkiej nie było - ale trzeba uczciwie przyznać, ze zarówno w kwalifikacjach w Porto jak i 'szczęśliwemu' dla nas ułożeniu grup na IO - mieliśmy znacznie ułatwione zadanie. To wszystko nie pozwala się w pełni cieszyć z tego, że siatkówka w naszym kraju 'rośnie w siłę'. Lepiej oczywiśnie byłoby znaleźć na to potwierdzenie w meczach 'o wszystko' z najsilniejszymi przeciwnikami.
    Jak dalej wyobrażać sobie można funkcjonowanie naszej kadry?
    Moich kilka refleksji podsumowujących olimpisjkie wyczyny w kontekście budowania dalszej kadry...
    Trener
    Ewolucja lecz nie rewolucja. Zgodzę się, że kolejna nowa postać, z nową koncepcją nie koniecznie będzie gwarantowała nową jakość. Jak na niedługi czas poświęcony kadrze uważam, że Prielożny mógłby otrzymać kredyt zaufania na kolejne 2 lata weryfikowane osiągnięciami w kolejnych turniejach. Co do obsady stanowiska drugiego trenera można by pomyśleć o jakimś młodym i otwartym na nowinki szkoleniowcu zza granicy.
    Dopływ świeżej krwii
    Zmiany powinny się odbyć bez totalnego demolowania obecnego składu. Elementy, które dzielą nas od światowej czołówki to po pierwsze gra blokiem (utalentowany leser Benio, co wyszło w jego grze na Igrzyskach), powolny Gołaś - choć i tu gra w Padwie uczyni pewnie swoje. Bez względu na to nie wyobrażam sobie po raz kolejny takiej sytuacji, że zawodnik który nie wykonuje minimum pracy lokuje się bez problemu w kadrze. Czołowi kandydaci to Kadziewicz i Grzybu. Reprezentacja powinna dać sobie spokój z nękanymi nieustającymi kontuzjami jak np. Dacewicz. Zawodnik nie w pełni sprawny nie może tworzyć podstawowej "6"-tki.
    Atak. W dalszym ciągu zawodnik pełniący rolę nieomylnego egzekutora poszukiwany. Wlazły i Gromadowski - nadchodzi ich czas.
    Skrzydłowi. Skuteczność zadowalająca choć poza Świderskim i Murkiem nie widać na horyzoncie 'kompletnych' zawodników do gry w tym elemencie. Nadziejami napawa Ruciak i Olejniczak. Na igrzyskach widoczny brak godnego zmiennika, którą to funkcje w drużynie Wagnera najlepiej wypełniał Zarzycki. Nadal uważam, że jednym miejscem w składzie podstawowym powinni dzielić się świder i Murek. Drugie powinien otrzymać Gruszka przy założeniu ogromu pracy jaką ma do wykonania chociażby w elemencie zagrywki.
    Rozegranie. Ćwiczenie do upadłego gry środkiem, podwójnej krótkiej, zagrywki w przypadku Stelmacha. Dalsza praca nad tempem rozegrania. Może coś jeszcze z tego będzie. No i niech nadejdzie wreszcie pogoda dla Żygadły.
    Przyjęcie i nasz libero. To co zauważali wszyscy - brak konkurencji spowodował dramatyczne zahamowanie rozwoju tego zawodnika. Inną sprawą jest to, co zauważono w jednym z wywiadów, że w Polsce nie mamy opracowanego systemu szkoleniowego dla zawodnika na tej pozycji. Może to jest powód rażących niedociągnięć w grze naszego reprezentanta.
    Klimat wokół PZPS
    Naprawa gnijącego systemu zdaje się być zadaniem najtrudniejszym. Może napływ młodej krwii, z nowymi pomysłami też byłby jakimś rozwiązaniem. Myślę, że kibice powinni popierać zmianę skorumpowanych władz związku.



  2. Powrót do góry    #2
    Stały bywalec
    Dołączył
    22-11-2003
    Postów
    1,176
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ech czy ja wiem smród wokół PZPS chyba nie wpływa na gre zawodników.
    Zgodze się z tym,ze ERa nowych siatkarzy nastała.

  3. Powrót do góry    #3
    Początkujący
    Dołączył
    22-04-2004
    Postów
    43
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Co do zdania na temat libero to jak najbardziej się zgadzam-Ignaczak wie,że jest pewniakiem do roli reprezentacyjnego libero i przestał się rozwijać. Uważam,że Stelmach powinien skończyć przygodę z kadrą,tak jak kiedyś jego brat,a miejsce drugiego rozgrywającego zająć Łukasz Żygadło. Guma jeszcze pokaże na co go stać,a wiem,że na wiele. Michał Bąkiewicz mógłby dostawać częściej szanse w wyjściowej szóstce,może wtedy ograłby się bardziej,albo powinien wyjechać do zagranicznej ligi by tam zbierać doświadczenie, bo nasze "siatkarskie podwórko" nie daje takich szans rozwoju jak np.włoskie:(

  4. Powrót do góry    #4
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    AZSFans - a niby na jakiej podstawie oceniasz, że Gumę stać na wiele, a Stelmacha już nie? Czyżbyś nie mógł pozbyć się swoich klubowych preferencji? W gadce o reprezentacji jednak tak trzeba.
    Odnośnie Bąkiewicza - nigdy nie będzie pełnił kluczowej funkcji jeśli nie będzie zawodnikiem kompletnym - czyli wystarczająco skutecznym we wszystkich elementach. Zagrywka owszem, odbiór owszem. Natomiast w ataku jeszcze mu wiele brakuje. Trudno się z tym pogodzić, ale Murek i świderski są 'jeszcze' od niego lepsi. Mozna powiedzieć, że nie gra lepiej bo nie dostał wielu szans pokazania co potrafi. Niech się dalej rozwija i pokazuje na co go stać podczas meczów ligowych. Trenerzy na pewno nie przejdą obok tego faktu obojętnie.
    Swoją drogą ma duże szanse - bo jest jednym z najbardziej pracowitych siatkarzy. Oprócz techniki, wytrzymałości i siły nieźle się gimnastykuje. Może bedzie kiedyś taki zwinny jak Brazylijczycy?

  5. Powrót do góry    #5
    Użytkownik
    Dołączył
    18-02-2004
    Postów
    147
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Niestety na poprawe gibkosci juz za pozno u Bakiewicza.
    Gibkosc "robi sie" jak organizm jest w fazie wzrostu, ksztaltowania.
    Teraz mozna robic tylko sile i w niewielkim stopniu szybkosc.
    Bledy szkoleniowe z juniora ciagna sie za zawodnikami az do konca ich kariery.


  6. Powrót do góry    #6
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Da się jeszcze coś z tym robić, ale już nie w takim stopniu co z młodym organizmem. Siatkarzom przydały by się obowiązkowe ćwiczenia z jogi albo capoeiry - ale bardzie to drugie. Poprawiają nie tylko zwinność i wytrzymałość, ale także wpływają na wzrost stopnia koncetracji.
    Może warto ograniczyć te kąpiele perełkowe i inne zbytki (różowy szampan w jaccuzzi) na rzecz takich ćwiczeń właśnie?
    Szkoła rosyjska odchodzi w zapomnienie. Teraz mamy okres hegemonii brazylijskiej - i to od nich powinniśmy się uczyć.

  7. Powrót do góry    #7
    Użytkownik
    Dołączył
    18-02-2004
    Postów
    147
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nigdy nie bedziemy tak sprawni jak Brazylijczycy.
    Inna nacja, inne geny, inne predyspozycje.
    Tak samo jak Brazylijczykow nikt nie nauczy grania z "kamienna twarza" i chlodna kalkulacja.
    Uksztaltujmy zawodnikow solidnych techniczne, sprawnych, wytrzymalych i przede wszystkim realizujacych perfekcyjnie zalozenia taktyczne.
    Czesto sie mowi, ze zawodnicy nasi zle zagrali taktycznie.
    A dlaczego ? Ano dlatego, ze nie sa wystarczajaco dobrzy technicznie aby zrealizowac taktyke.
    Postawmy na zagrywce kolejno naszych graczy i kazmy im w miare mocno (nie musi to byc atomowa zagrywka) zaserwowac kolejno w poszczegolne strefy boiska - szacuje, ze zrobliby to z dokladnoscia 50%.....


  8. Powrót do góry    #8
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Co fakt to fakt. Ale trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, która opcja wygrywa? Jaka szkołę 'uprawiają' np. Włosi, od których nie oddzielaja nas jakieś szczególne uwarunkowania biologiczne. Prielożny już 2 razy opowiadał, że zawodnicy mieli zapowiedziane na kogo serwować i nie umieli tego zrealizować (w meczu z Holandią na Memoriale oraz w Meczu z Brazylią).
    W tym względzie można by uzyskać opcję środka, czyli połączyć siłę z większą zwinnością. Szukać własnej drogi i optymalnej opcji dla warunków jakie mamy.

  9. Powrót do góry    #9
    Stały bywalec
    Dołączył
    08-08-2002
    Postów
    524
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jako że opadły już emocje turnieju siatkówki w wykonaniu naszej reprezentacji na Igrzyskach Olimpijskich czas powrócić na nasze podwórko. Wyjście z grupy i przegrana z doskonałym zespołem Brazylii w ćwierćfinale dla mnie osobiście to występ uznaje za słaby. Patrząc w przyszłość to widzę kilka spraw, z którymi podzielę się z wami. Sprawa numer jeden to obsadzenie fotela trenera kimś nowym. Według mnie kandydatem i obecnie jedynym konkretnym kandydatem jest Prielożny. Mimo że dość krótko pracuje w Polsce dał sobie rade z szarą polską rzeczywistością, wydaje mi się, że nie popadł jeszcze w żadne układy. Jest to nie wątpliwie wielki fachowiec, trener o mocnym charakterze i stanowczy w tym, co robi. To właśnie jego widzę jako pierwszego trenera naszej reprezentacji. Wielki problem jest z obsadą drugiego trenera. I tu bym zaryzykował i dał szanse Grzesiowi Wagnerowi. Mimo że z trenerką nie miał on zbyt wiele wspólnego to ma twardy charakter, wielkie doświadczenie na parkietach jak i upór w darzeniu do celu predysponuje go do tej posady. Jest to człowiek, który nie owija w bawełnę, lecz wali prosto z mostu. Trzeba ryzykować nie mamy nic do stracenia. Najważniejsze jest, aby została podpisana umowa z obu panami na cztery lata do następnej Olimpiady. Trzeba dać im czas niech się wykażą i spokojnie realizują to, co sobie obiorą.

    Osobny temat to sam system szkolenia i doboru zawodników. Skreśleni dla mnie są już obaj rozgrywający zarówno Stelmach jak i Zagumny. Trzeba dać szansę Żygadle i Kubie Oczko. Są młodzi, ambitni, trzeba w nich zainwestować i pozwolić im grać. Jeśli chodzi o środkowych to mam nadzieję, że zarówno Nowak, Dacewicz jak i Szczerbaniuk nie ubiorą już więcej koszulki z orłem na piersi. Dałbym szanse Kadziewiczowi jak i Grzybowi. Wielki problem mam z Gołasiem. Wydaje mi się, że jest to talent czystej wody, jednak patrząc na jego ostatnie występy zaczynam mieć wiele wątpliwości. Słaba i nie regularna zagrywka, tragiczny blok, jedynie, czym momentami powala na kolana to atak. Osobny temat to pozycja przyjmującego. Tu mamy dopiero problem. Mimo że zarówno Murek jak i Świderski nie należą do siatkarzy, którzy powalają mnie na ziemie, to na dzień dzisiejszy chyba są najlepsi. Gdybym miał pewność, że kontuzje będą ich omijać i naprawdę przyłożą się do tego, co robią to dałbym im jeszcze jedną szansę. Cieszy mnie to, że zaczyna im deptać po piętach plejada młodych gniewnych zawodników na czele z Bąkiewiczem, Ruciakiem i Olejniczakiem. Atak to kluczowa pozycja na boisku. Tu nie jest tak źle. Mamy momentami dobrze grającego Piotrka Gruszkę, doświadczonego, lecz już po trzydziestce Radka Rybaka jak i wiecznie kontuzjowanego Pawła Papke. Jeżeli ja miałbym możliwość obsadzenia to w kadrze znaleźliby się Gromadowski jak i chyba największy talent od wielu lat Wlazły. Ciekawą postacią i wartą głębszego przyjrzenia jest Adrian Patucha. Warto go sprawdzić to młody i ambitny zawodnik. Jeśli chodzi o pozycję libero to nie mam zwykle pojęcia. Ignaczak słabi mnie do granic możliwości i nie będę się rozwodził nad nim więcej.

    Mam nadzieję, że nie stracimy tego, co osiągnęliśmy i nie chodzi mi tutaj o nasze osiągnięcia na wielkich imprezach (bo takowych zwykle brak) lecz o sponsorów i kibiców. Jeśli to stracimy nie odzyskamy tego przez najbliższych kilka lat. Trzeba dać szanse nowym jak i po części starym. Muszą jednak wszyscy związani z siatkówką wykonać ciężką katorżniczą pracę, aby za kolejne cztery lata był sukces a za taki uważam zajęcie miejsca na pudle stał się faktem. Czego sobie jak i wam wszystkim z całego serca życzę.

    Gorąco pozdrawiam

  10. Powrót do góry    #10
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Czyli w dużym stopniu się zgadzamy oprócz kilku małych szczegółów.
    1. Czy gra w klubie Gruszki na skrzydle będzie dobra dla rozwoju jego umiejętności jako atakującego w barwach reprezentacji?
    2. Jednego 'starego' rozgrywającego należy zostawić. Może jakiś obiektywny sprawdzian, test umiejętności. Niech panowie staną ze sobą w szranki. A co?
    Jeżeli jednak cała drużyna ma za zadanie wzmocnić serwis - to nie wiem czy Guma da radę.
    3. Wagner na stanowisku - też mi się podoba. Tylko nie wiem, czy autokrata, ktoś kto lubi dzierżyć władzę absolutną uniósł by ciężar konieczności podporządkowania się pierwszemu.
    4. Do grupy depczącej po piętach 'gwiazdom' należy dorzucić Winiara i będzie ok.

  11. Powrót do góry    #11
    Stały bywalec
    Dołączył
    08-08-2002
    Postów
    524
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Drogi tututu poruszając pozycję, na jakiej będzie grał Gruszka w klubie a na jakiej wszyscy widzimy go w kadrze dotykamy kolejnego problemu tyczącego się współpracy pomiędzy klubami a reprezentacją. Mimo że reprezentacja to cel nadrzędny to w Polsce jest akurat odwrotnie i nad tym również trzeba porządnie pomyśleć i przedyskutować całą sytuacje pomiędzy prezesami klubów jak i trenerami reprezentacji. Przepraszam, ale faktycznie zapomniałem o Winiarskim. I ja go umieszczam w szerokiej kadrze. Odnośnie samego Grzesia Wagnera to całkowicie zgadzam się z tobą. Jest to sprawa trudna, każdy wie, jaki ma charakterek. Uważam jednak, że do wszystkiego można dojść na spokojnie i jakiś konsensus pomiędzy Prielożnym jak i Wagnerem jest możliwy. Jednak zaznaczam, że nie wyobrażam sobie sytuacji, aby było dwóch trenerów prowadzących zespół. Musi być podział na pierwszego jak i drugiego.

  12. Powrót do góry    #12
    Użytkownik
    Dołączył
    18-02-2004
    Postów
    147
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Cokolwiek teraz sie nie zrobi to bedzie to tylko leczenie a nie zapobieganie.
    OK - checie mlodych ? Dobrze - prosze bardzo.
    Tylko co to da ?
    Zaloze sie, ze stawiajac teraz na mlodych za lat 4 czy 8 sytuacja bedzie ta sama.
    A my na tym forum bedziemy mogli nasze obcne komentarze wkleic (CTRL-C, CTRL-V) tylko nazwiska sie zmienia...
    Dlaczego nowi maja byc lepsi (nie mowie nawet teraz tylko w perspektywie czasu) ???
    Przeciez zostali "wyprodukowani" przez ten sam system szkolenia. Podejrzewam, ze w wiekszosci przez tych samych trenerow.
    Nie sa oni lepiej wyszkoleni niz obecni gracze.

    Aby cos z tego bylo trzeba "wyprodukowac" calkiem nowych zawodnikow. Problem jest szeroki. Brakuje pieniedzy na szkolenie mlodziezy. Nie ma sal. Nie ma pieniedzy na edukacje trenerow.
    Jak to sie rozwiaze to bedzie w czym wybierac.
    I tak jest z calym naszym sportem zespolowym.

  13. Powrót do góry    #13
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wiesz, dzisiaj była ciekawa dyskusja podsumowująca występy naszych sportowców w Atenach, którą prowadził Babiarz (dla mnie jeden z najlepszych dziennikarzy sportowych). Udział wzięli Szewińska i pan - nie znam nazwiska, ale Babiarz zwracał się do niego per Ministrze. No i ów minister stwierdził, że PKOl będzie po tej olimpiadzie czynił wszelkie starania (ble ble ble) dla wzmocnienia sportu zawodowego - w tym uregulowania współpracy pomiędzy klubami/firmami a związkami sportowymi, które 'w terenie' będą miały za zadanie działać na rzecz kadry.
    Minister mówił, że warunki się zminiły - poza pomocą 'ustawową' nie można w takim samym stopniu co kiedyś liczyć na pomoc państwa.
    Oczywiście tematem otwartym pozostaje baza sportowa. W głównej mierze leży ona na barkach samorządów. Państwo wspomaga je doraźnie. Ja myślę, że po tym wejściu do UE może być tylko lepiej. Samorządy będą miały co raz więcej pieniędzy. Może lepsze wyniki przedsiębiorstw wpłyną na to, ze zechcą finansować i wspierać polski sport.

  14. Powrót do góry    #14
    Stały bywalec
    Dołączył
    08-08-2002
    Postów
    524
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jerry zgadzam się z tobą, że zarówno te stare pokolenie siatkarzy jest tak samo szkolona jak obecna młodzież. Cały system szkolenia jest stary i bardzo chory. Jednak my kibice siatkówki, którzy wręcz kochamy ten sport cały czas mamy nadzieję, że coś się może zmienić. Czasami się zastanawiam czy aby nasze nadzieje i pragnienia nie są, aby wyssane z palca. Ciągle drepczemy w miejscu. Od dawna wiadomo, że ten, kto się nie rozwija, ten się cofa. W naszym kraju nie ma pieniędzy na sport i długo jeszcze nie będzie. Bazujemy na kilku klubach i kilku nazwiskach, które są obecnie w kadrze lub w niej były. Ciągle przewijają się ci sami ludzie. Nic się nie zmienia. Czytałem wywiad ze Świderskim, który powiedział, że oni cieszą się z awansu z grupy na Igrzyskach do ćwierćfinałów. Może to jest ich kres możliwości i oni o tym doskonale wiedzą i zdają sobie z tego sprawę. Wydaje mi się, że to my kibice oczekujemy od nich czegoś więcej, na co ich zwyczajnie nie stać. Sami nadmuchaliśmy sobie ten balonik. Ale ja zaczynam wręcz liczyć na cud i kto wie, jeśli damy szanse pograć młodym może ten cud stanie się faktem. Można zadać sobie pytanie "Czy nie warto zaryzykować?" Ja uważam, że warto. Mogę się oczywiście mylić, bo wiara kibica momentami jest wręcz ślepa. Ale tylko tyle nam pozostało.

  15. Powrót do góry    #15
    Użytkownik
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    479
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Niewatpliwie 5te miejsce na Olimpiadzie jest sporym osiagnieciem, bo sposrod wszystkich zrzeszonych w FIVB nie kazdy moze zajsc tak wysoko. Ciesze, ze osiagnelismy tak wysokie miejsce(choc serce chcialoby wiecej a rozum mowil, ze to i tak za wiele), niemniej jednak nie podoba mi sie styl w jakim to piate miejsce osiagnelismy.

    Wedlug mnie u naszych gwiazd widoczny byl brak zaangazowania w gre a na IO powinni gryzc parkiet o kazda pilke (jak Amerykanie) a nie (cytat by SS po meczu z Brazylia) "Dwa sety walczyliśmy jak równy z równym, potem zeszło z nas powietrze". Kiedys Szymon mowil o chlopaku ze Szczawnicy z jakim poswieceniem walczyl w kajakach gorskich. Moge powiedziec wiecej, chlopak nie mial kajaka zrobionego przez topowa firme tylko sam ojciec mu lodke zrobil. Po zakonczeniu zawodow nie plakal, ze powietrze z niego uszlo tylko walczyl do konca( w koncu to goralska krew). To powietrze jakos dziwnie schodzi z naszych orlow w wiekszosci spotkan miedzynarodowych. Nasuwa mi sie porownanie do MS w pilce noznej, po wygranych eliminacjach na samych MS tez z nich powietrze zeszlo. Owszem porazki mozna wytlumaczyc brakiem wyszkolenia technicznego ale brak zaangazowania juz niestety nie.

    Quo Vadis ... ja mysle, ze jesli zostanie ta kadra, ktora jest to idziemy do slepego zaulka samozadowolenia/samouwielbienia whatever...
    Trzeba postawic na szkolenie mlodziezy, bo mam obawe, ze aktualne mlode wilki juz sa zmianierowane przez starszych w klubach i nie robic akcji Pekin 2008 tylko raczej .... 2012.
    Jesli natomiast mialaby to byc jednak akcja Pekin to optowalbym za wymiana calego skladu (wlacznie z moim rodakiem Gruszka). Wiem Jerry, ze juz tak zrobilismy w '97 ale jesli pozwolimy na polaczenie starych z mlodymi, to mlodzi nabiora tych samych nawykow co nasze orly i za kilka lat uslyszymy te same spiewki o uchodzeniu powietrza.
    To raz a dwa co do akcji Pekin to trzeba znalezc takiego trenera, ktory bedzie zatrudniony dzisiaj a ewentualne zwolnienie nastapi nie za rok a dopiero po IO 2008.
    Duet Prielozny/Wagner nie jest zly ale jednak poszukalbym kogos innego na Iszego a Grzegorz moglby zbierac doswiadczenie jako drugi. Prielozny juz troche w naszej piaskownicy przebywal i nie wiem czy pozytywny wplyw to mialo na niego. Wolalbym trenera, ktory na dzien dobry walnalby piescia w stol i mialby posluch zarowno wsrod zawodnikow jak i wsrod trenerow polskich klubow i PZPSu.
    Jesli musialbym jednak kogos zostawiac z obecnych siatkarzy w reprezentacji to hmmm .... bylby to Golas, Murek i Gruszka. Niestety reszta jest zbyt kontuzjogenna lub nie ma ich w moich wizjach :)
    Wydaje mi sie, ze pod twarda reka ci zawodnicy rokuja jeszcze nadzieje.

    To chyba na tyle, moge tylko dodac, ze nie potrafie ubierac wypowiedzi w piekne metafory, pisac pieknych eseji(moze dlatego jestem inzynierem a nie humanista) jak Weteran czy maciek_m tylko pisze co mam na jezyku :)






  16. Powrót do góry    #16
    Stały bywalec
    Dołączył
    15-04-2002
    Postów
    1,282
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Leafy, informuję Cię niniejszym, że ja też jestem inżynierem. I to, hm, hm, dość starej daty. Analizę działań naszych orłów nie przedstawię tutaj, bo chciałbym to zrobić w minicyklu na SF, ale powiem tylko jedno:
    Jakie, k...a mać, piąte miejsce! Kto to wymyslił! Nie było żadnego piatego miejsca, odpadliśmy w ćwierćinałach. I koniec! Piąte miejsce to dupochron Gościniaka, Biesiady i naszych "maleńkich, albo jeszcze mniejszych rycerzy" przed członkami PZPS i publicznością!
    Gdybyśmy zbudowali tabelę zespołów, które odpadły w ćwierćfinale, to zajmujemy zasłużone, 8 miejsce. I tyle. Lepiej znać swoje miejsce w szyku, niż wymyślać głupoty dla poprawy swojego samopoczucia. Wtedy można lepiej rozpocząć proces naprawy.

  17. Powrót do góry    #17
    Użytkownik
    Dołączył
    24-07-2003
    Postów
    252
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    [quote]
    Trener
    Ewolucja lecz nie rewolucja. Zgodzę się, że kolejna nowa postać, z nową koncepcją nie koniecznie będzie gwarantowała nową jakość. Jak na niedługi czas poświęcony kadrze uważam, że Prielożny mógłby otrzymać kredyt zaufania na kolejne 2 lata weryfikowane osiągnięciami w kolejnych turniejach. Co do obsady stanowiska drugiego trenera można by pomyśleć o jakimś młodym i otwartym na nowinki szkoleniowcu zza granicy.[]

    Już po kilku meczach reprezentacji, kiedy Prielozny został "drugim" w samej kadrze wywiązała się dyskusja, czy nie lepiej by było gdyby był pierwszym. Nawet sam Stanley zgadzał się na takie rozwięzanie, że Igor "pierwszy", a on "drugi", lecz władze PZPS się na to nie zgodziły.
    Być może teraz Igorowi dana będzie taka szansa i niech on sam wybierze sobie asystenta.


    [quote]
    OK - checie mlodych ? Dobrze - prosze bardzo.
    Tylko co to da ?
    Zaloze sie, ze stawiajac teraz na mlodych za lat 4 czy 8 sytuacja bedzie ta sama.
    Przeciez zostali "wyprodukowani" przez ten sam system szkolenia. Podejrzewam, ze w wiekszosci przez tych samych trenerow.
    Nie sa oni lepiej wyszkoleni niz obecni gracze.
    Aby cos z tego bylo trzeba "wyprodukowac" calkiem nowych zawodnikow. Problem jest szeroki. Brakuje pieniedzy na szkolenie mlodziezy. Nie ma sal. Nie ma pieniedzy na edukacje trenerow.
    Jak to sie rozwiaze to bedzie w czym wybierac.
    I tak jest z calym naszym sportem zespolowym. []



    Ostatnio do naszej ligi są zatrudniani trenerzy zza południowej granicy. W rozmowach z zawodnikami można usłyszeć, że prowadzą oni ciekawsze zajęcia, bardziej urozmaicone, a w okresie przygotowawczym do sezonu staraja się aby zawodnicy mieli jaknajrzadszy kontakt z piłką. Tym sposobem doprowadzają do tego, że zawodnicy są głodni piłki i gry, czego przykładem było Jastrzębie w zeszłym sezonie.
    Wobec tego, jeżeli nie mozna zmienić systemu polskiej myśli szkoleniowej, to rzeba sprowadzać trenerów z innych krajów, którzy wprowadzą innowacje do treningów. Samemu zaś trzeba się temu przyglądać i wdrażać do nowych programów szkolenia trenerów własnych. W ten oto sposób może za kilka lat "polski system szkolenia" znów będzie najlepszy.

  18. Powrót do góry    #18
    Użytkownik
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    479
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jakie, k...a mać, piąte miejsce! Kto to wymyslił! Nie było żadnego piatego miejsca, odpadliśmy w ćwierćinałach. I koniec! Piąte miejsce to dupochron Gościniaka, Biesiady i naszych "maleńkich, albo jeszcze mniejszych rycerzy" przed członkami PZPS i publicznością!
    Gdybyśmy zbudowali tabelę zespołów, które odpadły w ćwierćfinale, to zajmujemy zasłużone, 8 miejsce. I tyle. Lepiej znać swoje miejsce w szyku, niż wymyślać głupoty dla poprawy swojego samopoczucia. Wtedy można lepiej rozpocząć proces naprawy.
    Niestety tez mnie to drazni ale uzywam "ichniejszej" nomenklatury :)

  19. Powrót do góry    #19
    Stały bywalec
    Dołączył
    02-04-2002
    Postów
    959
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Masz racje Weteranie i Ty Leafy.Mnie szlag trafia jak slysze te przechwałki o 5 pozycji na swiecie.Skąd u diabła wzięło sie to 5 miejsce , zajeliśmy z pozostałymi 3 druzynami miejsca od 5 do 8 a patrząc że w słabiutkiej grupie( wszyscy odpadli w ćwiercfinale) zajelismy 4 miejsce więć wychodzi że ogólnie8. Czy żaden z fachowców czy "świetnych komentatorów- dziennikarzy" nie potrafi tego głosno powiedziecieć prowadząc wywiad z SG lub z Igorem???.

  20. Powrót do góry    #20
    Użytkownik
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    479
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Czy żaden z fachowców czy "świetnych komentatorów- dziennikarzy" nie potrafi tego głosno powiedziecieć prowadząc wywiad z SG lub z Igorem???.
    Natalio jesli dziennikarze zaczna najezdzac na SG i reszte to sie podniesie znowu raban, ze dziennikarze sa przeciwko orlom. Nasze orly sie obraza i nie udziela wywiadu przez nastepne kilka lat a pismaki musza z czegos zyc .... wiec zyja z nimi w symbiozie.
    Popytajcie osob wokol was, w pracy, wsrod kolegow/kolezanek czy uznaja "piate" miejsce za sukces czy porazke, bo u mnie w pracy 90% sadzi, ze to sukces. Podejrzewam, ze tak mysli wiekszosc polakow. Dlatego taki pismak kombiunuje czy ma podpasc wiekszosci czy tez powiedziec to co mu lezy na sercu ale jakos nie widze takiego ... no moze poza jednym to Rafal Stec. Kiedys nie moglem czytac artykulow tego chlopaka ale rozwija sie i nie boi sie pisac o tym co sie dzieje. Widac szkole Ambroziaka.

  21. Powrót do góry    #21
    Użytkownik
    Dołączył
    28-03-2003
    Postów
    165
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    mnie sie wydaje ze nie dotykamy problemu najwazniejszego. mianowicie ze cale sztaby szkoleniowe (bo przeciez to nie tylko trener ale i sztab szkoleniowy pzps) dalej siedza z nosem we wlasnym talerzu.
    juz wielokrotnie powtarzalem kiedy jeszcze gruszka gral we wloszech czy we francji ze pies z kulawa noga sie pojawil na meczu nie pogadal z trenerem (a mysle ze od takiego kim ho chula czy jak on sie pisze mogly sie troche nauczyc) ani z samym zawodnikiem.
    dzis mowimy o rozegraniu przedstawiamy nazwiska oczko, zygadlo, a istnieje jeszcze taki gosc ktory zwie sie dobrowolski. ja wiem tylko jak on gra na podstawie dwoch meczow z mostostalem w lidze mistrzow i powiem szczerze ze bardzo mi sie jego gra podobala. czy jednak trenerzy polskiej kadry wogole pamietaja ze taki zawodnik istnieje hmm mam powazne watpliwosci
    kadre oczywiscie mozna dac pierloznemu i uwazam ze to bylby niezly wybor na lepszego nas nie stac a to przynajmniej trener ktory nie kisi sie we wlasnym sosie a jezdzi po swiecie i uczy sie uczy sie bowiem siatkowka jak maloktory sport zespolowy w ostatnich latach rozwija sie w tempie blyskawicy. byl moment "mocnej" szkoly rosyjskiej. dzis mamy kierunek szkola barazylijska. i o dziwo nawet rosjanie starali sie pojsc w tym kierunku znacznie przyspieszajac swoja gre i taktyke gry obronnej. tak taktyke bowiem dzis obrona to glownie ustawienie zespoly a nie wygibasy libero ratujacego niewiadomojakie pilki.
    dzis siatkowka to uderzenia celne i silne. smiesza mnie niektore opinie ktore pojawialy sie na tym forum ze np. gruszka czy ktos tam atakuje na pale. te osoby chyba nie graly w siatkowke nigdy bo na tym poziomie to juz nie ma atakow "na pale" dzis to taktyka gry obronnej wymusza na graczach okreslone zachowania
    widac w mediach jak wielka promocje niektore pisma robia grzegorzowi wagnerowi. ja sie pytam za co i na jakiej podstawie? za nazwisko? to dzis zbyt maly dorobek by zostac szoleniowcem kadry
    pojawiaja sie tez glosy zeby wymienic kadre cala - to strzelenie sobie we wlasna stope. bo zastanowmy sie dlaczego brazylia od kilku lat jest na topie i wlasciwie nie wygrala tylko mistrzostwa europy :) a wlasnie dlatego ze umiejetnie wprowadzano tam nowych graczy bo czy 3 lata temu wybrazalibyscie sobie kadre brazylii bez limy, nalberta? nie ale dalej ci zawodnicy sa w druzynie i sa wzorami dla tych ktorzy sa na parkiecie.
    swego czasu doprowadzono do rezygnacji krzysztofa stelmacha - prawdziwego fenomenu polskiej siatkowki ostatnich lat ktoremu z calym szacunkiem ale zaden z obecnych graczy nie dorasta do piet. a gdyby byl mielibysmy wodza w zespole, zawodnika ktory posluch u kadrowiczow mialby "z urzedu"
    K. Stelmach to dla mnie przyszly trener kadry jedyny z polakow ktory moze bez problemu prowadzic kadre nowoczesnie i zarazem bezkompromisowo i kompetetnie.
    ale zdaje sobie sprawe ze pewnie nigdy tak sie nie stanie, bo nikt nawet nie wpadnie na pomysl by sie do niego zwrocic.
    sytuacje wyjsciowa dzis mamy zanacznie lepsza niz 8 lat temu w Atlancie i traktujmy to 5-8 miejsce jako sukces i baze do budowy nowej jakosci. 8 lat temu zaczynalismy z ledwo wygranym trueniejem w Patras i 1 setem (nie porownywalnym oczywiscie ze wzgledu na zmiane przepisow) wygranym na IO.
    dzis widac ze mamy paru graczy ktorzy moga decydowac o obliczu kadry i nalezey nanich postawic i pod nich budowac zespol. budowac a nie odmladzac, wymieniac.
    za 4 lata Gruszka Swiderski beda mieli po 31 lat czyli mniej niz Milinkovic i inni jego koledzy z Argentyny.
    Dodajac do tego przez 4 lataz ograna mlodziez Winiarskich, Bakiewiczow, moze Ruciakow a moze jeszcze kogos kto nam w najblizszych latach wyplynie mzoemy miec ciekawy zespol pod warunkiem wsparcia trenerskiego najwyzszej klasy
    bo na to ze ww. zawodnicy rozwina sie w polskich klubach nie ma co liczyc

  22. Powrót do góry    #22
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-05-2002
    Postów
    1,001
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Weteran,
    Jeszcze raz namawiam cię do wstrzemięźliwości w zarzutach. Rozumiem twoją frustrację, ale "każdemu według zasług".

    To nie Gościniak, ani Prielożny, ani zawodnicy wymyślili 5. miejsce. Zrobił to Acosta. Wejdź na stronę FIVB i sprawdź. Można się z tym zgadzać albo nie, ale fakt jest faktem - to nie "nasi" są autorami tego pomysłu.

  23. Powrót do góry    #23
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Kubelek; Krzysztof Stelmach systematycznie odmawia udziału w widowisku zwanym 'polska kadra'. Dlatego, że jest profesjonalistą właśnie i nie schodzi poniżej pewnego poziomu.
    A tu masz opisane ciekawe przygody Jana Solarka, który chciał współpracować z klubami i PZPS-em wokół tematu kadry.
    Dalej nie wiadomo, czy kadra to sprawa nadrzędna wobec klubów czy nie. Gdyby zawodnicy nie zarabiali jeszcze jako takich pieniędzy za występy - było by to samo co z zawodnikami NBA odmawiającymi występu na igrzyskach.
    http://www.sportowefakty.pl/index.ph...&news_id=42655

  24. Powrót do góry    #24
    Stały bywalec
    Dołączył
    15-04-2002
    Postów
    1,282
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wobec powyższego trzeba było jasno powiedziec, że "zajęliśmy piątem miejsce wraz z Serbią, Argentyną, Grecją". Tak by było uczciwie. Wiem doskonale że mój niegdyś ulubiony szkoleniowiec stosuje zasadę "trzy dobre". Dla niezorientowanych i młodszych wyjaśnię: kiedy traktor miał jedno koło zepsute i nie mógł jeździć, w epoce propagandy sukcesu nie wolno było o tym mówić, a jedynie informować że traktor ma trzy koła dobre. Efekt był ten sam, ale wydźwięk zupełnie inny.
    Powtarzam: albo mówimy sobie, że mamy źle wyszkoloną drużynę średniaków, przestajemy mówić że "kiedyś na pewno nam się uda" i akceptujemy to jako kibice (pierwsza ósemka na świecie to niedoścignione marzenie wszystkich polskich gier zespołowych) jak również przestajemy pieprzyć o dojrzewaniu do sukcesów i o "medalikach" (trener Gościniak - chyba naprawdę za długo przebywa już w Częstochowie), albo narażamy się na krytykę i niewybredne żarty, odbierane z histerycznym oburzeniem.
    Jakże bo: najpierw "nic się nie stało", "jesteśmy z wami" a potem "spadać na drzewo". A to takie proste: mniej gadać, a więcej robić. Tylko tyle. I aż tyle. Chyba że się oczekuje że cierpliwość, podbnie jak głupota jest niewyczerpana.

  25. Powrót do góry    #25
    Stały bywalec
    Dołączył
    28-04-2003
    Postów
    925
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Czy komuś wiadomo czemu w meczach nie wystąpił nasz niezastapiony najlepszy w PLS-ie rozgrywacz Guma !!!!!

  26. Powrót do góry    #26
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-05-2002
    Postów
    1,001
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tuturu,
    Przeciętnemu kibicowi, który nie ma pojęcia kim jest pan Solarek (oprócz tego, że jest trenerem siatkówki) trudno odnieść się do jego wypowiedzi. Bo trenerem kadry ani drużyny pierwszoligowej nie zostaje się tylko dlatego, że się gada do rzeczy.

    Weteran
    Ból polega na tym, że tych kilku-kilkunastu ludzi dostaje po głowie nie tylko dlatego, że mecze z Francją i Grecją rozegrali techniką "Stojana Stojanowa", jak to wdzięcznie scharakteryzował Jerry albo Szatan. Oni dostają od dziennikarzy po dupie również za to, że ci sami często dziennikarze podniecili się niezdrowo kilka lat temu marzeniami (realnymi czy nie) m.in. trenera Mazura. I teraz rozliczają innych z własnej głupoty.

    To nie siatkarze są winni ciągłym zmianom na pozycji trenera kadry. To nie siatkarze odpowiadają, za zbudowanie reprezentacji opartej na juniorach. To nie siatkarze decydowali o wyborze LŚ na najważniejszą imprezę każdego sezonu. To nie siatkarze decydowali o selekcji zawodników do kadry. To nie oni w końcu krzyczeli "nic się nie stało".

    Mają swoje za uszami. Ale nawet w tej części, za którą trzeba winić właśnie ich, duży udział mają osoby odpowiedzialne za ich rozwój i dojrzałość. Nie dziwmy się, że być może zbywa na im cokolwiek na charakterze, jeśli wyrastali w światku, w którym dużo bardziej dojrzali ludzie nie mieli odwagi pozbyć się łobuzów z własnego grona.

    Jeżeli chcemy zrobić prawdziwy krok naprzód, to nie możemy zaczynać od krzyku i wyzwisk, szczególnie jeśli tylko po części są uzasadnione. Potrzebna jest bezkompromisowa, szczera rozmowa, bez owijania w bawełnę. Potrzebne jest otwarte wskazywanie błędów, odwaga w podejmowaniu decyzji, przeciwstawienie się pewnym nawykom i zwyczajom. Ale mieszając partnera z błotem nie dajemy mu szansy na honorowe zaakceptowanie nowej sytuacji. I skończy się tym, że obydwie strony konfliktu "pozostaną przy swoich faktach" (cytat z posła Kalisza), a w kadrze znowu będą same 21-latki.

    P.S. A jeśli rzeczywiście trzeba kogoś opieprzyć, to decydentów. I to z imienia i nazwiska, żeby było wszystko jasne. Tak jak z tym nieszczęsnym 5. miejscem.

  27. Powrót do góry    #27
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Maciek, tutaj jest obojętne czy słowa te są autorstwa Jana Solarka, Alojzego Świderka czy Igora Prielożnego.
    Dotykają one ważnej sprawy (o czym mówił też Paszczyk) jasnych i klarownych zasad współpracy (a właściwie ich braku) pomiędzy kadrą a klubami.
    To jest kolejna rzecz - szwankujący element całego systemu 'do naprawy'.

  28. Powrót do góry    #28
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-05-2002
    Postów
    1,001
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Tuturu,
    Chodzi mi tylko o to, że być może akurat temu panu odpowiedziano dokładnie tak, jak na to zasługiwał - "2 oferty to i tak dużo". Moim zdaniem w takiej sytuacji nie jest obojętne kto powiedział dane słowa, a przede wszystkim komu dano taką, a nie inną odpowiedź.

    A że klarownych, a przede wszystkim zdrowych, zasad współpracy nie można z PZPS-em, i nie tylko, ustalić, to święta prawda.

  29. Powrót do góry    #29
    Stały bywalec
    Dołączył
    15-04-2002
    Postów
    1,282
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Toteż ja nikogo nie mieszam, Maćku, z błotem. Ale jeżeli ktoś ma złe nawyki, to nie można go ciągle tolerować tylko dlatego, że ktoś mu, biednemu, te nawyki wbrew jego woli wpoił. To dorośli ludzie, z własną wolą i zdolnością wyboru. Przeczytaj, co napisał Rezende o ilości i godzinach treningów, przeczytaj, jak trenowali Chińczycy, a potem przejdź się na trening klubowy lub trening kadry. Wtedy, przypuszczam, będziesz znacznie ostrożniejszy przed rozkładaniem parasola ochronnego nad tymi, którzy życie sędzają na chronienu się pod parasolem. Czy nie zwróciłeś uwagi, że Świderski znalazł się w życiwoej formie i nauczył się zagrywki po jednym sezonie w lidze włoskiej? O czym to świadczy? Jeżli trener nie potrafi zagonić zawodnika do pracy, pownien zagonić się sam. A jeżeli nie robi tego ani trenr, ani zawodnik, to nastepne dwadzieścia lat będziemy się przekonywać, że "problem zwycięstw tkwi w głowach naszych siatkarzy". Guzik prawda. Zawodnik przygotowany siłowo, technicznie i motorycznie wygrywa. Albo przegrywa po walce. Rosjanin Abadżjan (bokser) szedł na niepokonanego Teofili Stevensowna aby wygrać, a nie aby się nie skompromitować. I choć nie pozwolili na to sędziowie, świat uznał go za moralengo zwycięzcę. On nie marzył o odpadnięciu w ćwierćfinale.

  30. Powrót do góry    #30
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A ja sobie tak myślę, że na tym 'gnoju' ma szansę wyrosnąć jakaś róża. Patrzcie na zadymę jaka się toczy wokół występów polskich sportowców w Atenach. I nie mówimy tu o braku pieniędzy, ale na braku profesjonalnego podejścia niezbędnego do osiągania wyników. Media prześcigają się w wyliczaniu pechowych i głupich wpadek, które odebrały nam szanse na medal. Do jednej z nich zaliczany jest 'brak kalkulacji' Gościniaka w meczu z Argentyną, które rzuciło nas wprost w objęcia Brazylijczyków (wygrana 3:0 żadnej gwarancji dotarcia do półfinału nie dawała, ale zwiększała nasze szanse wobec genialnej Brazylii).
    Jest duże ciśnienie na 'uporządkowanie spraw w sporcie' i mam nadzieje, że to ciśnienie poniesie także Biesiadę i współtowarzyszy w podziale doli z PZPS-u za kratki - czyli tam, gdzie ich miejsce. Wieje wiatr odnowy. Coś się na pewno ruszy, ale warto się przyglądać temu, czy nie będą to ruchy pozorowane tak jak wymiana Engela na Janasa po występach piłkarzy na MŚ.

  31. Powrót do góry    #31
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-05-2002
    Postów
    1,001
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ale przecież nie Świderski, Murek, Gruszka, nawet nie nieszczęsny Zagumny, rozłożyli ten parasol. Nie trzeba się nad nimi użalać. Ale też i nie winić za cudze grzechy.

    Dlatego m.in. nie zgadzałem się na trzymanie trenera kadry na posadzie tylko z tego powodu, że nie skończył się cykl olimpijski. Straciliśmy lata, a przede wszystkim być może straciliśmy ludzi. Ludzi, którzy teraz w powszechnym mniemaniu są głównymi winowajcami i obiektem zawiedzionych nadziei. A prawdziwi winowajcy wyszli po angielsku bocznymi drzwiami i w spokoju ducha zbierają grzyby albo odwracają kota ogonem i kibicują pływakom.

  32. Powrót do góry    #32
    Zaawansowany
    Dołączył
    21-05-2003
    Postów
    1,966
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Polska reprezentacja zagrała na IO bardzo dobrze i na miarę swoich możliwości. Pech, że trafiła na Brazylię, ze którą nikt nie miał szans. Włochy czy Rosja były przez anszych do ogrania. Do składu wróci Papke i prygiel, wg mnie nie czego w kadrze zmieniać, bo jest nieźle i przy odrobinie szczęścia na kolejnej imprezie możemy mieć nawet medal.

  33. Powrót do góry    #33
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Konrad się droczy. No to ja posłużę się cytatem Karbownika jakie okoliczności w przyrodzie musza zajść byśmy w końcu mieli to szczęście: "Pewnie: biorąc pod uwagę statystyczny rozkład prawdopodobieństwa Gaussa może się stać i tak, że cała ekipa Brazylii zatruje się kurczakiem, autokar wiozący Włochów będzie miał karambol, Rosjanie przepiją się "stoliczną", a w Serbii znowu wybuchnie - jeżeli nie wojna to przynajmniej zamieszki. I wtedy może nam się udać jak najbardziej. Tylko, że według skromnych obliczeń na taki splot wydarzeć trzeba czekać jakieś dwa - trzy tysiące lat."
    http://www.sportowefakty.pl/index.ph...&news_id=43195

  34. Powrót do góry    #34
    Użytkownik
    Dołączył
    23-05-2002
    Postów
    53
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A propo artykulow z serii Udajac Greka, Weteranie dobra robota.

  35. Powrót do góry    #35
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Polska reprezentacja zagrała na IO bardzo dobrze i na miarę swoich możliwości. Pech, że trafiła na Brazylię, ze którą nikt nie miał szans. Włochy czy Rosja były przez anszych do ogrania. Do składu wróci Papke i prygiel, wg mnie nie czego w kadrze zmieniać, bo jest nieźle i przy odrobinie szczęścia na kolejnej imprezie możemy mieć nawet medal.
    Moja odpowiedź: hahahaha Papke hahahahahahahaha Prygiel hahahahahahahaha jest nieźle ehe ehe ehe ehe ehe ehe ehe ehe ehe medal buaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahahahahahahahahahahahaha

  36. Powrót do góry    #36
    Stały bywalec
    Dołączył
    16-05-2004
    Postów
    563
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Lolek ;-). Ja jednak bylbym za Wlazlym, Zygadlem, Winiarskim i innymi na olimpiade, jesli sie jeszcze rozwiną + nowe wschodzące gwiazdy :-).

  37. Powrót do góry    #37
    Użytkownik
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    174
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Polscy siatkarze awansowali z dziesiątego na siódme miejsce w rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB).

    mężczyźni
    1. Brazylia 344,50 pkt
    2. Włochy 282,50
    3. Serbia i Czarnogóra 218,50
    4. USA 189,25
    5. Rosja 171,50
    6. Francja 166,00
    7. Polska 97,75
    8. Argentyna 97,00
    9. Grecja 89,00
    10. Korea 75,00
    ...
    13. Holandia 43,75
    ...
    15. Bułgaria 37,25

    www.pls.pl

    *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** ***
    A ja zupełnie nie wiem czemu wszyscy są przeciwko naszym biednym siatkarskim gwiazdom? Zajęliśmy zaszczytne 5 (słownie: piąte) miejsce na olimpiadzie, jesteśmy 7 drużyną w skali światowej, czego zatem chcieć więcej...

  38. Powrót do góry    #38
    Użytkownik
    Dołączył
    14-06-2003
    Postów
    63
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No widzisz, Amelio. Zawsze można chcieć więcej...

  39. Powrót do góry    #39
    Stały bywalec
    Dołączył
    01-03-2004
    Postów
    745
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    E no słuchajcie 7 miejsce przy takich chęciach do gry to kurka sukces jest :) chyba za tej kadry wyżej nie byliśmy prawda? ze Wspaniałym było 8 jeśli dobrze pamiętam potem spadliśmy za Gościniaka na 10 i teraz przez IO jesteśmy na 7.. na prawde jak na TYCH zawodników to według mnie to jest na prawdę świetne miejsce...

  40. Powrót do góry    #40
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Bez wstawiennictwa Acosty opierając się tylko na grze orełów byłoby o te 7-me miejsce trudno.
    A swoją drogą to te miejsca są bez sensu. I tak wiadomo, że Rosjanie ogrywają USA na śpiąco. A że wypinają się na jarmark zwany LŚ - u mnie - w prywatnym rankingu drużyn mają kilka dodatkowych punktów wiecej ;) Tak samo jak Holandia i Czechy.
    pozdrawiam

  41. Powrót do góry    #41
    Zaawansowany
    Dołączył
    21-05-2003
    Postów
    1,966
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Moja odpowiedź: hahahaha Papke hahahahahahahaha Prygiel hahahahahahahaha jest nieźle ehe ehe ehe ehe ehe ehe ehe ehe ehe medal buaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahahahahahahahahahahahaha
    Rzeczywiście bardzo smieszne. Wg mnie nie ma się tu z czego śmiać. przeciez naszje reprezentacji nie brakuje niczego, zeby wygrywać z Rosją czy Włochami, są dobrze wyszkoleni technicznie, zgrani, dobrze atakują i blokują. Czasem po prostu to nie wychodzi, niestety częściej niż innym. Kiedyś się uda!

  42. Powrót do góry    #42
    Użytkownik
    Dołączył
    18-02-2004
    Postów
    147
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Konrad chyba zartujesz...
    Nasi dobrze wyszkoleni technicznie ????
    Przyjecie na poziomie momentami 20% to wprost fantastyczne wyszkolenie.
    O innych elementach jak dogranie pilki nie wspomne.

    TU nie chodzi o to aby kiedys fuksem wygrac z Rosja. Tu chodzi aby kiedys z nimi na stale wygrywac.
    Tak sie sklada, ze im wyzsze umiejetnosci tym mniej potrzeba szczescia.
    Jak tez moglbym pojechac na olimpiade i postrzelac sobie z luku. jakbym jezdzil dostatecznie dlugo (tak z milion lat) to pewnie w koncu bym ustrzelal same 10...
    Tylko czy o to chodzi.

    Im mniej bedziemy polegac na szczesciu a bardziej na wlasnej solidnosci tym dalej zajdziemy.


  43. Powrót do góry    #43
    Stały bywalec
    Dołączył
    02-04-2002
    Postów
    959
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    http://sport.onet.pl/1150070,0,0,wia,973651,ateny2004.html polecam wypowiedź Gruszki, oraz Drzyzgi http://sport.onet.pl/1150070,0,0,wia,973640,ateny2004.html

  44. Powrót do góry    #44
    Stały bywalec
    Dołączył
    24-09-2001
    Postów
    989
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Co do obsady stanowiska drugiego trenera można by pomyśleć o jakimś młodym i otwartym na nowinki szkoleniowcu zza granicy

    Tutaj się nie zgodzę. Po co nam drugi trener z zagranicy? To bez sensu całkiem, Fakt jest taki, że nasi rodzimi trenerzy są coraz marniejszych lotów, ale jeśli drugim miałby być jakiś "młodziak" to tylko Polak. Jeśli faktycznie Prielożny ma warsztat (mnie jeszcze nie przekonał do tego czy go ma, a jego postawa na ławce w Atenach raczej pokazała go ze zbyt pasywnej i niedobrej strony), to niech się przy nim uczy fachu młody perspektywiczny szkoleniowiec. Inaczej za kilka lat będziemy mieli klikę, która rotacyjnie będzie chodziła z klubu do klubu.

    Zajęliśmy zaszczytne 5 (słownie: piąte) miejsce na olimpiadzie,
    NIE ZAJĘLIŚMY 5 MIEJSCA!!!! Bo takiego nie ma! Przestanćie pipcyć takie bzdury. Zostaliśmy skalsyfikowani na pozycjach 5 do 8, i w żadnym momencie nie była to 5 lokata! Widzę, że po takich komentarzach, to i nasi wspaniali "ateńczycy" w to uwierzyli, szczycąc się zdobyczą, której nie zdobyli. Koniec dupochronów (słowo podkradłem koledze;) ).

    A szczycenie się 7 miejscem w rankingu FIVB... TO NIE JEST SUKCES! To po prostu świadczy, że jesteśmy słabi, inaczej, jesteśmy zwykłym średniakiem i tyle. Jak dokopiemy się załóżmy 3 placu, to wtedy będziemy mogli to ubrać w kategorie sukcesu. Tylko, że nasi siatkarze i działacze związku tego nie rozumieją, szczególnie jak się czyta wypowiedzi Gruszki czy Świderskiego, czy nawet Biesiady, którego czas mam nadzieję, że dobiega końca, to się odechciewa, a nerwy nie puszczają...

  45. Powrót do góry    #45
    Użytkownik
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    174
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ehhh... czy to naprawdę tak trudno zauważyć, że moja wypowiedź była gorzką ironią? Właśnie o to mi chodzi, że siatkarze w wywiadach zaznaczają, że zajęli 5 miejsce (a nie 5-8 a właściwie to 8...), że gdyby to o piłkarzy chodziło, to wszyscy by ich na rękach nosili bla bla bla A jeszcze teraz podskoczyli w rankingu, więc to kolejny plus dla nich. Jestem jak najdalej od tego, żeby ich chwalić. Tyle że siatkarze są zadowoleni z występu i uważają, że dziennikarze i kibice są przeciwko nim.
    Tyle w ramach sprostowania.
    Pozdrawiam.

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •