Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: GP Węgier-wrażenia

  1. Powrót do góry    #1
    Zaawansowany
    Dołączył
    08-08-2001
    Postów
    2,010
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    GP Węgier-wrażenia

    Poruszony opinia, ze nic sie tu nie dzieje pomiedzy kolejnymi typowania postanowilem wrzucic powyzszy temat :P
    Fakt, ze na torze wialo nuda i glownym pytaniem rodzacym sie podczas wyscigu bylo to czy Schumacherowi bedzie sie chcialo dublowac cala stawke,ale moze ktos jednak cos napisze ;)
    Moim subiektywnym, bo czerwonym, okiem:
    -Ferrari dopelnilo formalnosci zdobywajac oba tytuly.
    -Nowy nos Williamsa ladniejszy niz stary,ale to chyba jedyne pole,na ktorym wniosl cos pozytywnego.
    -McLareny troche jak trabant na autostradzie. Moga jechac albo w miare szybko(ale krotko),albo dojechac do celu,ale po tygodniu. Kimi jak zwykle wybiera wariant pierwszy,a DC drugi. W sumie na jedno wychodzi bo zaden nie zdobywa punktow.
    -Trulli chyba stracil motywacje.
    -Richards chyba juz na dobre okieznal Sato(a szkoda).
    -Do miana najciekawszego wydarzenia wyscigu (przynajmniej wg TV4) pretenduje regulacja automatu do tankowania przez mechanikow Ferrari.
    -Szkoda, ze Kubica nie ma troche wiekszego obycia medialnego i daru elokwencji bo w przeciwienstwie do komentatorow TV4 widzi co sie dzieje na torze.


  2. Powrót do góry    #2
    Użytkownik
    Dołączył
    10-02-2002
    Postów
    143
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Napiszę prawdę. GP Węgier oglądałem przez pierwsze 20 okrążeń i stwierdziłem że nie ma sensu oglądać tego żenującego wyścigu (i tak czułem że tak będzie). I bynajmniej nie jest to wina Ferrari lecz konkurencji a raczej jej braku. Mclaren to bez wątpienia niewypał roku, po Renault spodziewałem się czegoś więcej chociaż podium dla Alonso cieszy, Williams stwierdził pod koniec sezonu że nosek okazał się niewypałem, chyba trochę za późno, dla mnie również skompromitował się na całego a sądziłem że będzie głównym rywalem w tym roku. Po BARze też spodziewałem się czegoś więcej w tym wyścigu.
    Następny wyścig w Spa. Może tam będzie wreszcie jakiś ciekawy wyścig, może pierwszy deszcz w tym sezonie , kto wie ;)
    Kończąc: Gratulacje dla Ferrari za zdobycie mistrzostwa świata konstruktorów, dobra robota.
    ps. Ciekawe w którym wyścigu Schumacher zapewni sobie tytuł mistrza świata.

  3. Powrót do góry    #3
    Zaawansowany
    Dołączył
    08-08-2001
    Postów
    2,010
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nalezy jeszcze zwrocic uwage na to ze Ross Brawn zjadl banana :D

  4. Powrót do góry    #4
    Użytkownik
    Dołączył
    28-04-2004
    Postów
    118
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    no coz inaczej jak beznadzieja nie mozna tego nazwac ale ta beznadzieja zostala wykonana przez wszytskie teamy oprocz Ferrari oczywiscie!
    liczylem na to ze Schumi zdubluje wszystkich:p no coz nie udalo mu sie ale i tak jestem bardzo zadowolony!!
    Tytuł konstrukorow dla Ferrari!!!!
    W Spa mysle ze bedziemy zanc juz Mistrza Świata 2004"heh przciez my juz go znamy"no ale trzeba miec 100% pewnosci!!!
    po wczorajszym wyscigu mysle ze znamy juz takze wice mistrza swiata!!Rubino jest w dobrej formie i nie sadze zeby pozwolil sobie wydrzec 2 miejsce!!

    pozdrowionka dla kibicow Ferrari!!!

  5. Powrót do góry    #5
    Stały bywalec
    Dołączył
    03-03-2004
    Postów
    612
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ciekawe w którym wyścigu Schumacher zapewni sobie tytuł mistrza świata.
    Sądzę, że już w Belgii (tyle tylko, że wcale nie będzie to ciekawe...). Wygrana na SPA da mu 130 pkt, a jest mało prawdopodobne, by tego wyścigu nie wygrał. Jeśli drugi w klasyfikacji, Barrichello, dojedzie na drugiej pozycji będzie miał 90 pkt, co oznacza, że nawet jeśli wygra wszystkie pozostałe GP, a Schumi nie zdobędzie w nich ani jednego punktu (?!?), to jedynie zrównają się w generalce, a wtedy, zgodnie z przepisami, i tak wygra Michael.

    GP Węgier, rzeczywiście należało do najnudniejszych w sezonie (o ile nie było dokładnie tym naj). Jedynym interesującym momentem był start - świetny (jak zwykle) w wykonaniu Alonso. Potem najbardziej dynamiczne zmiany zachodziły już tylko na... liczniku okrążeń.
    Nawet komentatorzy TV4 nie dostarczali zbyt wiele rozrywki (a przecież udowodnili nie raz, że potrafią). Panią redaktor spacyfikowali już całkowicie i teraz dziewczę jest tam jedynie dla ozdoby (taka chyba zresztą była koncepcja) i odzywa się wyłącznie na wizji. Trochę szkoda, bo w ten sposób jest mniej zabawnie. Goście (łącznie z Kubicą) też nie błyszczą. Jedynym wyjątkiem był Hołek, ale on za bardzo odstawał wiedzą od komentatorów, więc go nie zapraszają.

    Na podsumowanie jeszcze tylko jedno - o tym jaki to był wyścig, niech świadczy choćby fakt, że choć chciałem pisać o nim, to w sumie napisałem o transmisjach TV4. Symptomatyczne.

  6. Powrót do góry    #6
    Stały bywalec
    Dołączył
    03-03-2004
    Postów
    612
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Właśne przeczytałem wypowiedź Sama Michaela (całkiem niepotrzebnie dodam, że to dyr. techniczny Williamsa), który ocenił, że GP Węgier było dla nich dobrym wyścigiem, a zmiany jakie wprowadzili okazały się skuteczne - no jeśli GP Węgier wyczerpuje ambicje tego teamu na tyle, by uznać je za udane, to jest to bardzo smutne...

  7. Powrót do góry    #7
    Zaawansowany
    Dołączył
    08-08-2001
    Postów
    2,010
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dosc zabawnym momentem w niemieckiej relacji z tego wyscigu byl komentarz do jednego z pierwszych okrazen. Roznica na jednym kolku miedzy Schumim a Kimim oscylowala wokol 2 sekund,co komentator podsumowal smutnym westchnieniem i jeszcze smutniejszym "Meeeinnn Gotttt" ;)

  8. Powrót do góry    #8
    Stały bywalec
    Dołączył
    03-03-2004
    Postów
    612
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Cóż, przykry to widok, gdy lider wyścigu bez wysiłku dubluje wszystkich, aż do 6 miejsca włącznie...

  9. Powrót do góry    #9
    Stały bywalec
    Dołączył
    11-04-2003
    Postów
    738
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Faktycznie nudy, nudy i ....Gratulacje dla Ferrari!

    McLaren kompromituje sie coraz bardziej , to przykre , jak mozna bylo dobrac zle opony na sobotnie kwalifikacje , kiedy w drugich piatkowych Kimi wykrecil najlepszy czas? W tym teamie dzieja sie coraz dziwniejsze zeczy

    Zibi
    Co do banana to sam Ross Brawn stwierdzil , ze nie czest zdaza mu sie miec czas podczas wyscigu na takie przyjemnosci- czym potwierdzil beznadziejnosc tego GP

  10. Powrót do góry    #10
    Stały bywalec
    Dołączył
    03-03-2004
    Postów
    612
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Przypuszczam, że porażki McLarena zabiły ducha w zespole. Tam już nie ma wiary w sukces i woli walki. Ogólny marazm, rozczarowanie i zniechęcenie. A jak atmosfera jest do bani, to wiadomo, że zawsze przekłada się to na wyniki, szczególnie tam, gdzie liczy się myślenie...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •