Taśma Miesiąca to ewidentnie zasługa ostatniej wykładni Demskiego w magazynach. Bo skoro ewidentnie wstrzeliwał się, a nie dostawał nawet ostrzeżenia, mimo że jego reakcja startowa nie była przecież na zamek maszyny a na fart, więc spróbował kolejny raz. Tym razem się nie udało, ale sędzie postanowił go uratować. Pytam - jakie haki ma Miesiąc na sędziów, że traktują go ostatnio tak wyjątkowo?
Dziwnie też piszą niemieckobrzmiące nazwisko Rosjanina. Zamiast Lachbauma mamy Lakhbauma. Czy w niedzielę będziemy mieć Sayfutdinova w Ekstralidze, Chugunova też?