Z tą ekspresją, jak to określiłeś, to co kto lubi.
Mnie pasuje gościu, który rzeczowo opowiada o tym co się dzieje,
nie potrzebuję faceta, który wydziera się nawet jak na torze wieje nudą.
Dryła mi kompletnie nie odpowiada, choć przyznaję merytorycznie trzyma poziom.