szkolki raczej są amatorskie . pamiętam we Wrocławiu jak była liczna szkółka a 90 % to zwykle badziewie
Czy chcemy czy nie TV jest integralną częścią dyscypliny. Czasy kiedy dzwoniło się na 997 by dowiedzieć o wynik drużyny na wyjeździe już dawno minęły. Nie zapominajmy, że wówczas jedyne info z mediów o żużlu prawie "na bieżąco", to była audycja w PR1 "Przy muzyce o sporcie". Dzisiaj teoretycznie mamy wszystko. W mojej ocenie to właśnie TV ma duże szanse na utrzymanie dyscypliny przy życiu. I trzeba przyznać, że starają się jak mogą. Tym bardziej Drylson nie powinien się dziwić, że chcemy komentarza na poziomie. Żarty mogą być, buhahaha też, ale pomiędzy - komentarz powinien być rzeczowy, a nie zajeżdżający opinią wujka Stasia (bez obrazy dla Stasiów). Dobrze, że jest to zawodnik, ale chyba nie powinien być czynnym żużlowcem, bo brakuje mu trochę dystansu i emocje biorą górę nad chłodną oceną sytuacji. Wiadomo, że TV pracuje nad nowinkami typu prędkość na prostej, czy średnia, czy może najszybsze okrążenie. Dla nas kibiców od lat raczej zbędny dodatek, ale dla tych którzy dopiero zaczynają przygodę z żużlem, to może jest jakiś magnes. A takie dodatki może wymusić tylko TV. Spójrzcie na skoki narciarskie, dyscyplina równie niszowa jak nasza, z tą przewagą, że to sport olimpijski. Uprawiany na świecie chyba przez jeszcze mniejszą liczbę zawodników niż żużel, a TV wykreowała go na całkiem niezły produkt. Fakt -skoki są w zimie, kiedy większość grzeje tyłki w domu, ale jednak. Fajnie, że Drylson czyta nasze forum, liczę, że wnioski z tego będzie starał się jakieś wyciągnąć. Zamiast sprzeczać się czy speedway umiera czy nie starajmy dołożyć nasze cegiełki do tego, by trwał jak najdłużej.
Może trochę chaotycznie, ale liczę, że przekaz zrozumiały
#MistrzJestJeden #ZdrowiaTomasz
PRZEGLĄD SPORTOWY - NIE CZYTAM !!! SYFÓW JUŻ TEŻ NIE !
Nie skumałes. No ale jak to powtarzam, to jest wlasnie urok rozmów na forum.drozd - uważam przykład za nietrafiony. Lewandowski strzelał 30 goli i media się tym zajmowały tak samo jak teraz. Więcej - zajmują się każdym meczem, w którym nie strzela. I to jest ta siła, którą żużel w Europie stracił.
Gdy 20 lat temu zaczałem regularnie jezdzic na zagraniczny zuzel, to tez mnie to bardzo martwiło. Później skumałem, ze za 20 lat beda chodzić 30parolatkowie. I tak się dzieje. Od 20 lat ciągle widze dziadków. Chyba ze to sprawka ich wydajnej służby zdrowia.I wracam do średniej wieku na zawodach ligowych w Anglii i na turnieju w Cardiff - głównie dziadki, młodych brak.
Nie odebrały. W Polsce od lat tv postrzegana jest jako właśnie to "zło" ktore odbierze kibiców i hajs. Zawsze tłumaczyłem, ze tv to szansa na rozwoj dyscypliny i tak właśnie sie dzieje. Wystarczy spojrzec na jakim poziomie byla Ekstraliga 15 lat temu, a na jakim jest dzis. Przedwczoraj znalazłem swój tekst sprzed 15 lat gdy pisałem wlasnie o tej bojaźni prezesów do współpracy z tv. Oczywiscie beda inne opinie, ale moja jest taka, ze bez telewizji nie byloby takiego rozwoju.ps: jeszcze jedno: dlaczego transmisje w tv odebrały ludzi akurat na stadionach żużlowych, a na piłce, krykiecie, rugby, wyścigach motocyklowych, koniach, lekkiej - nie?
W 1998 roku ze 3 godziny chodzilismy po Londynie i szukalismy Speedwaya Stara w kiosku i nie moglismy go znaleźć. A bylo to bardzo wazne. Bowiem bez niego nie wiedzielibysmy gdzie mozna pojechac na zuzel w kolejnaych dniach pobytu. Takie to byly czasy. Jesli bysmy go nie kupili musielibysmy kombinowac w inny sposob. Dzwonic z budki do kogos kto moglby nas zaprowadzic np. do Magdy Louis. Na szczescie w koncu znaleźlismy. Nie wiem jak z tym tematem było 20 lat wczesniej, ale 22 lata temu bylo wlasnie tak.Tak samo jest z The Sun, Daily Mirror itd. - masz pojęcie ile ludzi czyta to w wersji papierowej lub online? I nikt o żużlu tam się nawet nie dowie
Konkluzja - takie było zapotrzebowanie na żużlowe informacje w stolicy Anglii. Wiec po co i dla kogo prasowe giganty miałyby poświęcać cenną wierszowkę?
Odnosnie plebiscytow :
Na kogo teraz Szwedzi maja głosowac? Gdy było na kogo to glosowali. Podobnie w Anglii, ale nigdy z tym szału nie było tj. popularnoscia zuzlowcow w plebiscytach. Ale Nicki Pedersen wygrał (2003), a takze Tony Rickardsson (1999). W "tlustych" latach Fundin z Briggsem (Anglia) wygrali po jednym razie. Jason Crump jest cenionym człowiekiem motosportu w AUS i tytułuja go tam najlepszym australijskim sportowcem w tej kategorii.
Z popularnoscia Woffindena w Anglii jest problem i dobrze wiecie jaki. Angole glupi nie sa i wiedza, ze dla Taia Anglia,to zadna ojczyzna.
Niestety gwiazdor jest bardzo wazny zeby ciagnac dyscypline. Niby tak popularny ten zuzel w Polsce. Niby byl tak ogormne popularny w latach 90, a gdy Gollob wypadł z cyklu w 1996, to zadna powazna telewizja badz te, ktore puszczale lige, nie pokazywaly z GP ani minuty. Wzial to niszowy Filmnet, ktory w Rzeszowie byl dostepny na jednym osiedlu. Osiedlu pilkarskiej Resovii. Wykombinowalem tam kontakt do jdnego goscia zeby nagrywal mi relacje na VHS. Gdy szedlem do niego z kaseta pod pacha mialem wrazenie, ze jestem jedynym glupkiem w miescie, ktorego interesuje jak pojedzie Hamill w Lonigo.
Wiedzialem, ze Drylson głownie uderzy w te tony. Bo istotnie w Anglii jest zjazd dyscypliny, ale Anglia, to nie jest caly światowy zuzel. Inna kwestia, ze krysys jest tam od okolo 35 lat, a wczesniej ogormny krysys był w latach 1957-65.Pijesz cały czas do Wielkiej Brytanii.
To są wlasnie pytanie klucze. Ale kto tak naprawde zna odpowiedzi? Trzeba by bylo robic badania itd. Oczywiscie w dalszej czesci dyskusji forumowicze z lekka doza niepewnosci, ale jednak, stawiaja teze, ze byli cos tam znani, a na pewno bardziej niz dzis Woffiden. Byc moze. Pytanie o ile bardziej? Wiem za to na jakim poziomie Ci ludzie zyli. Nie byly to kokosy, a to tez jest wyznacznik dyscypliny. Peter Craven mial konczyc z zuzlem po 1963 i zabieral sie za "powazny" biznes. Sklepik z czesciami do motocykli uzytkowych.Pytanie jednak brzmi czy kiedyś było lepiej? Czy kiedyś amerykanom coś mówiło nazwisko Bruce Penhall? Czy brytyjczycy słyszeli o Michealu Lee a wcześniej Peterze Cravenie?
Penhall to inna bajka. To był milioner z urodzenia. Sigalos tez. Sigalos w 1984 roku złamał noge gdy byl scisla czolówką swiatowa. I w czasie przerwy od zuzla stwierdzil, ze wiecej do speedwaya nie wraca i bedzie sciagal sie na łodkach. To chyba nie byly kokosy?
Mnie ciekawi ta pewnosc kibicow z polskich zuzlowych miast o popularnosci zuzla w ich kraju czy o kojarzeniu przez Polaków osoby Zmarzlika. Moich dwoch znajomych 40latkow gdy spytalem ich o Zmarzlika w kwietniu, nigdy nie slyszało o takim gosciu.
Lubi wykorzystywać pobyt w rejonach Polski, gdzie w okolicynie ma zuzla (np. Mazury), aby popytać ludzi, czy w ogole wiedza co to jest zuzel. Nie brakuje odpowiedzi, ze to cos podobnego do motocrossu itd.
Pamietam jak bylem zszokowany gdy w 1993 roku na wakacjach obleciałem doslowane cala Ustke w poszukiwaniach Tygodnika Zuzlowego. Nie kupiłem, a w wielu kioskach sprzedawcy w ogóle nie wiedzieli co to za gazeta. Okazuje się że w Ustce jest takie zapotrzebowanie na żużlowa prasę jak w Londynie. Na studiach moi znajomi z Debicy nie wiedzieli co to jest zuzel.
Zapros mnie do TV to poslucha wiecej osob. Czemu tylko Ursus ma miec szanse tu na forum cos madrego sie dowiedziec?Piję do Wielkiej Brytanii, bo dawniej było to miejsce, gdzie żużel stał najmocniej i które wyznaczało większość trendów. Skoro tam doszło do takiego szajsu, to mnie np. ciekawi dlaczego?
Gdy Olsen byl czolowym zuzlowcem swiata i zdobywal tytul w 1971 roku w sasiedniej Szwecji, to na zawody na Ullevi wiesz ilu przyjechalo dziennikarzy z Danii? Zero. Dunskiej telewizji czy radia w ogóle to nie interesowalo. Na poczatku lat 60 w Rosji dopiero dowiadywali sie co to jest zuzel.Ale media szwedzkie, brytyjskie, czy rosyjskie nie piszą o swoich żużlowcach. A kiedyś pisały
Ciekawe czy mi tu ktos odpowie kiedy po raz pierwszy poszla transmisja w angielskiej tv z FIMS. To bylby dowod jakies twardej wiedzy w temacie ktory poruszamy.
W punkt.Tak uważam, że żużel nigdy nie był sportem globalnym. Obecnie jego zasięg spada w Wlk. Brytanii + mniej jest półamatorskiej egzotyki, ale generalnie nie ma tragedii. Oczywiście teraz to się może zmienić w związku z następstwami po koronawirusowej histerii no ale tego raczej nikt nie był w stanie przewidzieć.
Wy mozecie, a my nie mozemy? Jesli mi uzasadnisz dlaczego ja badz Zabovski nie moze wyrazac swoich opinii, to... to nic, ale chetnie przeczytam.Drozd i Zabovski przedstawiacie sie tutaj jako wielcy kontestatorzy tezy, ze żużel byl kiedyś dużo bardziej popularny niż teraz. A prawda jest oczywista, że był. Wielce się silicie na wszystko wiedzących .
Ostatnio edytowane przez drozd ; 13-05-2020 o 15:32
14.08.2014: "Zmarzlik obecnie najlepiej jezdzi na trasie z polskich zuzlowcow."
zabovsky (13-05-2020)
Piszesz o obecności w mediach, a to nie wszystko.
O kondycji dyscypliny stanowią przede wszystkim ich popularność
rozumiana przez ilość czynnych zawodników, ilość klubów, obiektów
i przede wszystkim ilość młodych ludzi garnących się do jej uprawiania.
Z tym co wymieniłem jest źle, ba moim zdaniem jest tragicznie.
...a jeszcze czepiając się mediów.
Czy naprawdę zliczając czas emisji (mam na myśli wszystkie ogólnodostępne kanały tv i tv internetowej)
to żużel procentowo zajmuje wiele więcej czasu na antenie niż wtedy gdy były trzy stacje "na krzyż" ?
Śmiem wątpić, na pewno jest go więcej, ale innych produkcji np. szołów i seriali też jest więcej i o to o wiele...
Stacje kodowane to inna bajka to bezwzględny biznes, który tak naprawdę obędzie się bez kibiców na trybunach.
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Jeśli już o ilościach, to można ewentualnie rozpatrywać zwiększenie<=>zmniejszenie się ilości klubów, zawodników itd. Żużel nigdy nie będzie szeroko rozpowszechnionym sportem, ze względu na koszty. Nie tylko motocykle, ale i sprzęt ochrony osobistej, mechanik, tor kosztujący krocie itd. Co prawda to taniej niż formuła1, ale i tak to jest ekskluzywny sport w porównaniu do innych, gdzie wystarczy piłka za 50 zł parę słupków, czy 1 siatka zawieszona na kołkach i już 10 czy 20 zawodników może uprawiać sport. Czy to pływanie, czy to narciarstwo, czy rugby, nie da się porównać do sportów motorowych.
oj kolego noc widzę ze masz znikome pojęcie o źuźlu. u mnie na parafii robiliśmy za młodu zuzel na rowerach potem było wszystko małe co ma silnik czyli jawki romety motorynki i zabawa w zuzel na parkingu kolo wyścigów konnych. wszyscy którzy się w to bawili chodzili na olimpijski na sparte i nikt z nas nie wpadł na pomysł żeby zapisać się do szkolki. to była popularność i to nie ekskluzywna.
W punkt. Wystarczy poczytać wspomnienia Plecha lub jego rówieśników, jak wyglądały nabory do szkółki w jego czasach, jakie było sito wtedy, z czasami współczesnymi, kiedy Ząbik musiał jeździć po wioskach polując na "chętnych" do uprawiania tego sportu. Liczba zawodników uprawiających ten sport kiedyś była większa. To jest fakt łatwy do sprawdzenia. Dziś sporo zawodników to też amatorzy, chyba tylko u nas zawodnik kasuje na jesieni za podpis i może leżeć plackiem do zimy, bo w innych krajach muszą iść w tym czasie do roboty.
Żużel nigdy nie był sportem nr 1 i zapewne Penhall nie był rozponawalny, jak dajmy na to Ayrton Senna, ale trochę Amerykańców w jego czasach jeździło na wysokim poziomie i znalazły się pieniądze na organizację finału IMŚ w Kaliforni. Obecnie to tylko hobby i jeśli Billy Janniro wygrywa tam zawody w cuglach to nie najlepiej świadczy o zainteresowaniu tym sportem. A były jeszcze takie kraje na mapie żużla jak Nowa Zelandia. Tegoroczny casus Crumpa pokazuje, że nawet w Australii nie ma świeżej krwi za wiele.
Mamy swoją sadzawkę i z tej perspektywy wszystko może wyglądać kolorowo, ale kiedy rozejrzeć się szerzej susza coraz większa.
Sport jest nieprzewidywalny. (Przemysław Termiński, 22.06.2019)
Ano robiło się żużel na rowerach. Wykonaliśmy sobie nawet tor zużlowy, taki z nawierzchnią z prawdziwego żużla hutniczego, gdy jeszcze w podstawówce byłem. Pobliskie przedszkole miało wielki trawnik, czy raczej nieużytki, na których wycięliśmy w darni kilkudziesięciometrowy tor żużlowy, i wysypaliśmy go szlaką. Czasami udawało się nawet w slizg kontrolowany wejść na krótkim odcinku, gdy jeszcze sił nie brakowało w nogach.
Dzieciaki obecnie miewają rzadko takie pomysły, a moze nawet wcale. Ale to dotyczy wszelkiej aktywności. Pod domem do niedawna miałem takie trochę dzikie boisko do futbolu, nawet bramki tam stały. I co? Pies z kulawą nogą tam nie zajrzał, z piłką nie widziałem nikogo przez lata. Ale za to obok na placu dla dzieciaków, młodzież całymi wieczorami piła piwo, paliła trawkę i tytoń przy akompaniamencie najnowszej muzyki, oraz przy sprzeczkach na temat fejsowych dokonań. Większość nastolatków, które aktywność fizyczną i werwę mają wpisaną w ten okres życia, a jednak butelka piwa, ćmik i smartfon w rękach jest duużo mocniej pociągające. Piłki im się nie chce kopnąć czy odbić, a co mówić o żużlu.
moj znajomy prowadzi we Wrocławiu akademie piłkarska wolczek sztylka . facet mówi ze ma straszne problemy ze znalezieniem wysportowanych dzieciaków. mało tego rodzice cisną ich i wtracają się w treningi a dzieci nawet nie potrafią biegać jak chłopcy tylko podczas biegu rączki im latają jak u dziewczynek. znalezienie dzieciaka bez nadwagi graniczy z cudem.
Do dzisiaj pamiętam, jak boli taki żużel jak się wbija w kolano albo przedramię.
Raz "w zawodach" się kontuzji nabawiłem. Taka walka o pozycję była, że ja skończyłem z połamaną ręką, a kolega z potłuczonymi jajami.
PS.Właśnie dotarło do mnie co napisałem wyżej, ale niech będzie...
Ciężko dzisiaj znaleźć boisko, łąkę, czy cokolwiek, gdzie młodzież w coś gra, trenuje. Jeszcze na rowerach albo w skateparkach coś się dziej, ale nie nazywajmy tego uprawianiem sportu. Często jeżdżąc po małych miejscowościach czy wioskach, widać że za wiele się nie dzieje, co najwyżej jakieś grupki gimbazy z telefonami i głośnikami BT, puszczający jakieś g..no, od którego uszy krwawią.
Nawet na przyszkolnych boiskach, lekcje w-fu z bardzo niską frekwencją i jakimiś ruchami przypominającymi ćwiczenia.
Masakra.
Polewaczka
Przyzwyczaiłem się, że piszesz głupoty, ale z tym, że powrót Crumpa świadczy o braku świeżej krwi w Australii przebiłeś chyba wszystko
Dramat z tą sprawnością fizyczną u młodego pokolenia. Większość nie potrafi się podciągnąć na drążku, wykonać pompki, a nawet prozaicznego przewrotu w przód. Najważniejszy jest smartfon, fejs, słitfocia i ilość lajków. To zaczyna się od najwcześniejszych lat. Dzieci napychane burgerami, hamburgerami, pizzą z mrożonki, gotowymi-chmicznymi daniami grubo słodzonymi, więc doopy rosną jak szafy trzydrzwiowe, a później skłonu nie dają rady wykonać. Nic dziwnego że nie garną się do sportu i ruchu wszelakiego. Duża w tym wina rodziców, idą po najmniejszej linii oporu.
W szkołach wyższych to wuefista słucha uczniów jak mają odbywać się zajęcia..
Dave Lanning 1968 rok:
One of the most unfortunate aspects of 40 yeras of speedway racing has been the progress of international events. Just consider the numbers of countries that England has met in international competition, home or away, at any level. I may have overlooked, but I make it exatly eight countries. Eight countries, in forty years. On average, a new international challenge every five yeras. Compared to the progres of other sport, it's a snail-like advance.
But the fact is inescapable that over the yeras, the international progres of our sport has been terribly disappointing. Will speedway truly become international? Ever?
14.08.2014: "Zmarzlik obecnie najlepiej jezdzi na trasie z polskich zuzlowcow."
wroclaw z racji swojego położenia za komuny można było odbierać tv oprócz polskich jeden kanał ruski i dwa czeskie. dlaczego o tym pisze bo mało kto wie ze w Czechach była chyba liga czy turnieje piłki na rowerach. pamiętam ze w jednym czeskim zespole grali chyba sami bracia coś mi chodzi nazwisko poszpiszil ale pewnie się mylę bo to było na początku lat osiemdziesiątych. mieliśmy wtedy takiego zajoba na nagranie w ta piłkę na rowerach ze szok. zrobiliśmy sobie nawet coś na wzór boiska dedykowanego tylko do takiej gry z bandami. ta ZABAWa była tak u nas na parafii popularna jak źuźel.
Po zakończeniu MADE BY POLAND proponuję nc+ powtórkę z Drużynowego Pucharu Świata
Grigorij Łaguta :Nowa formuła Speedway Best Pairs Cup jest atrakcyjna, ponieważ walczymy dla naszych sponsorów
Oglądacie magazyn na C+ ? 3 minuty i już dość jąkały.......
spiniaza1 (13-05-2020)
Weź się chłopie nie kompromituj!
Można się przerzucać argumentami był źle , było dobrze.
Od pewnego czasu jest tylko gorzej.
Tak mniej więcej od lat 80-tych, może ich połowy.
Inne lata, ale też ponad trzydzieści lat temu:
EDIT: ... i choć ruskie mi pół rodziny wymordowali,Командный чемпионат СССР..
Высшая лига.
Башкирия(Уфа)
Восток(Владивосток)
Кузбасс(Кемерово)
Сигнал(Ровно)
Сибирь(Новосибирск)
Турбина(Балаково)
Жигули(Тольятти)
Первая лига.Группа"A".
Нефтяник(Октябрьский)
Локомотив(Даугавпилс)
Тайфун(Элиста)
Баррикада(Ленинград)
Цементник(Черкесск)
Лтава(Полтава)
Луч(Фергана)
Первая лига.Группа"Б".
1-я зона.
СКА(Львов)
Целиниекс(Рига)
Восход(Вознесенск)
Шахтер(Червоноград)
Текстильщик(Видное)
2-я зона.
Салават(Салават)
Труд(Мелеуз)
Урал(Стерлитамак)
Сибирь(Омск)
Металлург(Магнитогорск)
3-я зона.
Юность(Черкесск)
Хазри(Баку)
Донбасс(Донецк)
Масис(Ереван)
Таврия(Севастополь)
Арциви(Тбилиси)
to ich żużlem bardzo się intersowałem.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 13-05-2020 o 20:50
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Do Dave'a piszesz? Niepotrzebnie. Chłop już niestety nie żyje.
14.08.2014: "Zmarzlik obecnie najlepiej jezdzi na trasie z polskich zuzlowcow."
Nie, do Ciebie.
Hardyś,może troszkę skromności,
Napisz o tym co widzisz na swoich żużlowych wojażach
jak to na zawodach jest np. w Rumunii...
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Dobrze pamiętasz , chociaż dla ścisłości to byli bracia Pospisil. Najbardziej utytułowani w tej dziedzinie sportu zawodnicy na świecie.
Też ich pamiętam, sam bardzo lubiłem oglądać tą bardzo widowiskową, choć niszową dyscyplinę.
https://www.polsatsport.pl/wiadomosc...owerach-wideo/
cukrzyca (13-05-2020)
Krótko sobie policzę :
Agonia: Austria, Bułgaria, Kanada, Nowa Zelandia, RPA, Rumunia, Ukraina, Węgry,
Jakiś tam rozwoj: Estonia, Francja,
Status Quo: Niemcy, Finlandia, Czechy, Polska, Australia, Belgia, Holandia, Norwegia, Rosja (?) Łotwa
Powolny regres: Brytania, Szwecja, Dania, Słowenia, Włochy
Nieunikniony koniec po zakończeniu karier gwiazd: Chorwacja, Słowacja,
Niewielka nadzieja :USA
Kolego najpierw ustal cezurę czasową , bo jakiś nawiedzony się dopieprzy, że nie jest tak źle...
Napiszę ogólnie w odniesieniu do kilku/kilkunastu lat, bo gdyby porównać ze stanem sprzed 30-35 lub 40 lat to w ogóle byłaby tragedia.
W Finlandii też jest agonia - info z pierwszej ręki... bodaj sześciu juniorów na poziomie toruńskich licencjuszy lub gorzej.
Włochy(jeżdżą tylko w Terenzano) i Holandia też agonia. Tulipany coś tam niby jadą na długasach, ale to już łabędzi śpiew.
Czesi to też totalny zjazd.
Jeszcze około dziesięć lat temu byly dwie grupy półfinałowe Indywidualnych Mistrzostw Ceskiej Republiki czyli około 35 plohodrazników + bodaj 8 rozstawionych do finałów, którzy startowali za granicą. Teraz już tylko finały.
Parę lat temu rozgrywano mistrzostwa do lat 19 czyli coś a la nasz BK. Teraz nikomu to się nie marzy.
Nawet finały juniorskie U-21 w 2019 zgromadziły:
11 Czechów na 500cm3
4 Czechów na 250cm3
4 Słowaków na 500cm3
2 Holendrów na 500cm3
...to o czym mówimy, za parę lat tam tez nie będzie miał kto jeździć.
Mógłbym tak pisać i pisać.
Progres jest tylko na Łotwie (bo szkolą na potęgę) i we Francji(nie wiem o ich żużlu za wiele ,ale myślę , że ożywienie klasycznego żużla to efekt tego, że zawody na długim torze i trawie podupadły i akcent tamtejszego ścigania przesunął się właśnie na klasyk).
Norwegia i Rosja(największa strata obiektów, klubów i zawodników) to zdecydowany regres.
Ukraina też, jeszcze dobre parę lat temu rozgrywano zawody na czterech torach i trenowano na jednym czy dwóch innych,
a teraz zdaje się, że jeżdżą tylko w Równem.
Mógłbym pisać i pisać, ale po co się dołować...
Ostatnio edytowane przez Semen ; 13-05-2020 o 22:43
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Największym nawiedzionym tego forum, który do wszystkich i do wszystkiego się dopieprza to jestes ty. Kawał zwykłego chama, który innym hardość wytyka, za to ze piszą sobie o jakimś zasranym żużlu, to co uważają. Idź se ****** głową o ścianę moze co pomoże.bo jakiś nawiedzony się dopieprzy,
14.08.2014: "Zmarzlik obecnie najlepiej jezdzi na trasie z polskich zuzlowcow."
Semen (13-05-2020)
Żużel to sport motorowy, więc nie ma szans na uprawianie go w profesjonalny sposób na poziomie masowym. Fajnie sobie pomarzyć o 25 krajach z poważnymi strukturami, ligami i masą zawodników, ale to mrzonki. Inna sprawa, że w takich krajach jak Bułgaria, Kanada, RPA czy Rumunia okres prosperity też nie był jakiś wielce szałowy (po drugie, część z tych państw w aspekcie "żużlowym" po prostu korzystała na byciu częścią ZSRR).
Aha, no i ja rozumiem, młodzieńczy romantyzm, tęsknota za czasami minionymi i te sprawy, ale Polska to nie jest żadne status quo tylko zauważalny rozwój.
Buszmen (14-05-2020), Peter Kildemand (14-05-2020)
Ale takie już Węgry taki okres miały. Lali naszych zawodników jeszcze przed erą Golloba aż przykro.
Spokojnie. Nikt tutaj o masowym uprawianiu "szlaki" nie marzy w takiej Rumunii nie marzy. Chodzi o to, że po powyższych państwach pozostanie za chwilę już tylko wspomnienie.
Ostatnio edytowane przez Penhall ; 14-05-2020 o 08:23
Nie tylko Węgrzy. Na torach poza PL Matouski, Kaspery, Brhele i inni też.
A odnośnie " zauważalny progres w Polsce". Owszem, ale jedynie ekonomiczny. Porównać wystarczy ilość adeptów i zawodników po licencji np 30 lat temu a teraz.
Jeszcze do 1998 r. ,gdy w Polsce mógł jeździć 1 zaw. zagraniczny w meczu , było mnóstwo naszych zawodników -w połowie byli to juniorzy albo tuż po tym wieku.
Przyczyną załamania szkolenia to rok 2006 i następne.(wprowadzono tzw.wolny rynek)
W Szwecji też przez wiele lat było ograniczenie do 1 zagr. w meczu( tylko u beniaminka dwóch).
Wniosek nasuwa się sam - poluzowanie przepisów i tzw. globalizacja systematycznie zabija speedway.
Jednak największym wrogiem jest drożyzna. Tam , gdzie żużel był mniej popularny ( Włochy, Holandia czy Austria) coraz mniej się opłacało uprawiać go z powodu coraz mniejszego sponsoringu.
W Rosji, na Węgrzech, Bułgarii czy Rumunii a nawet w Polsce , po upadku bloku wschodniego wkradła się taka recesja ,że cud że Polacy się uratowali.Tylko dlatego ,że u nas była duża popularność speedwaya.
Ostatnio edytowane przez Staleczka 3 ; 14-05-2020 o 11:33
No niestety Majewskiemu za bardzo nie idzie prowadzenie, niech zostawi to Waliszce, a on będzie szefem żużla, który nie pokazuje się na wizji i tylko zarządza zza kotary. Wcale chyba nie wiedział o tej sfingowanej kontuzji Walaska w czasie finału DPŚ, bo wyraźnie robił duże oczy i dopytywał Cieślaka o co chodzi z tym lekarzem. A o tym każdy interesujący się żużlem wie.
Walasek jest rozchwytywany przez media, zupełnie nie wiem dlaczego. Cały czas mam wrażenie, że Walasek żyje z głową w chmurach, lekkomyślnie, jakoś mu się życie kręci na torze, ale o poważniejszych sprawach niewiele wie i nie chce wiedzieć.
Okazuje się teraz, że 1 liga będzie mieć nowy terminarz, wiec chyba nie będzie jak w Ekstralidze tylko przesunięcia daty z zachowaniem kolejności rund, a wszystkie pary od nowa, mimo że Daugavpils podobno pojedzie. Czyli to będzie już trzeci terminarz 1 ligi, bo pierwszy wyciekł do mediów i też był zmieniony. Tyle właśnie było warte w grudniu wybieranie meczów do pokazania na pierwsze trzy kolejki. Ale dlaczego koronawirus wymaga, żeby nie było meczu w niedzielę, a były dwa w sobotę? Tutaj ne widzę żadnej zależności. Chyba jedynie że zaczną w środku lata, więc lepiej jechać w sobotę później dwa mecze, niż w niedzielę o godzinie 14. Taki argument bym przyjął, ale czy tym się kierowali? Wątpię. Dziwne też, że o tym decyduje samotnie GKSŻ a Canal+ tylko przyjmuje do wiadomości. Ale jak jednak pojedzie GP to w sobotę drugi mecz na nSport 1 ligi i GP w C+ w tym samym czasie? Też nie za bardzo. Czyli będzie jak w Alternatywy 4 - nie będzie kabaretu, będzie chór. Miał być niedzielny maraton, będzie za to triathlon 2-2-2 piątek, sobota, niedziela na dwóch stacjach. O ile jeszcze czegoś do lipca nie wymyślną nasi kochani, niezastąpieni działacze...
Najlepsza żużlowa liga świata = Najbardziej niepoważna żużlowa liga świata. Dzięki działaczom, ale często też niestety przy współudziale zawodników. Oby komentatorzy, eksperci nie próbowali do nich dołączyć.
Peter Kildemand (15-05-2020)
Nowa Zelandia chyba cały czas ma status quo - ciągle ściga się garstka ścigantów.
Regres: Szwecja? Liga taka sama ciągle, może mniej szwedzkich zawodników. Dania? Tu się nie zgodzę - liga jakby coraz mocniejsza i ciągle sporo Dunów na fajnym poziomie.
Słowacja - szkółka w Żarnowicy cały czas działa, mają coraz lepszą i coraz bardziej doświadczoną młodzież. Zakwalifikowałbym do "jakiś tam rozwój", bo jeszcze parę lat temu nie działo się tam nic
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
1)No tu założyłem, że poprzez postać Bradleya Dean Wilsona ostatnio troszkę poszło do przodu w tym kraju. Oby chłopak wrócił po kontuzji (obiło się mi o uszy, że zakończył karierę ?)
2)Szwecja ? Mamy Elitserien , dwa normalne kluby w drugiej klasie rozgrywkowej (Griparna i Valsarna) oraz sztuczne drużyny poskładane z zawodników nie mieszczących się w powyższych ekipach. Poza tym Piraterna i Vargarna ledwo już zipią.
3)no ok
Oglądałeś tegoroczne mistrzostwa Australii? Nie licząc paru grajków otrzaskanych w Elipie, jakby jeszcze Saletrze zachciało się wsiąść na motorynkę spokojnie powalczyłby z resztą. Zobaczymy czy Rusiecki będzie bawił się jeszcze w kolonię Rawiczu, bo inaczej i w Australii zrobi się argentyński piknik.
Sport jest nieprzewidywalny. (Przemysław Termiński, 22.06.2019)
W uzupełnieniu mojej wypowiedzi w temacie zjazdu dyscypliny:
Kumpel mieszkający w Finlandii, wczoraj podesłał mi dane z tego kraju.
W skrócie:
W 2007 roku żużel w Finlandii uprawiało 54 fińskich zawodników(w tym 12 miniżużlowców).
Na rok 2020 zgłoszono do ligi 15 żużlowców (w tym 13 Finów.).
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
całkowicie się z tym zgadzam
ale naszła mnie taka myśl że żużel może przetrwać a nawet się rozwinąć, choć w nieco innej postaci
żużel elektryczny
pisze to jak najbardziej poważnie
wiem że wszyscy mnie tu zaraz wyklną
jednak jest to przyszłość którą mają przed sobą wszystkie sporty motorowe
w przeciwieństwie do tych innych sportów żużel może na tym wiele zyskać
silniki o napędzie elektrycznym dadzą szanse na rozwiązanie kilku problemów
koszta, hałas, równy sprzęt, dostępność ...
No i Ziutek pozamiatał temat. Ktoś coś jeszcze ?
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Podobno w samochodach elektrycznych maja montowac jakies pierdziawki aby sie ludzie pod kola nie pchali,wiec
z zuzlowkami tez problemu nie bedzie.
Mechanicy juz podobno mysla,jak oszukiwac na pradzie.
Zamowili juz pierwsze ladowarki w fabryce Xiaomi z otwartym systemem operacyjnym Push-Pchaj.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
i to jest myśl.
Skoro w GP mogą sobie zawodnicy wybierać numery, to nie widzę żadnych przeciwwskazań by mogli wybierać również dźwięki wydobywające się z głośników przyczepionych do "motocykla".
Ktoś może mieć chęć by jego elektrocykl brzmiał jak rasowe V8 a inny, by podczas jego szarż pod bandą emitowana była melodyjka z Family Frost.
Modern Speedway pełną gębą.
Można by to połączyć jednakowoż z likwidacją problemu nierównego startu i w ogóle likwidacją taśmy startowej. Sędzia naciskając przycisk po prostu odpali wszystkich e-żużlowców w idealnie tym samym momencie.
Takie rozwiązanie ma wiele plusów. W końcu upadłaby bariera wejścia w speedway. Każde miasto już chyba ma elektryczne hulajnogi, na których mogliby trenować adepci.
Sponsorem rozgrywek oczywiście Tauron i PGE.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Canal+ ruszył z nowym serwisem VOD. .Canal+ Sport — transmisje sportowe z kanałów Canal+, Eleven Sports, nSport+, FightClub, SportKlub HD 50pln miesięcznie bez umowy.https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2...rzez-internet/
Plusy:
- 4K (jeszcze nie ma, ale będzie)
- biblioteka sportowa (Mady by Gollob czy Klasyki Premier League dosteepne w kazdej chwili)
- odtwarzanie do 14 dni
Minusy:
- małe pakiety (albo film albo sport)
Na Playerze jest np. cały sport za 60 zł ale odtwarzanie tylko do 24h wstecz ale w tym mam nie tylko sport ale filmy/seriale z C+ z biblioteki. Na te chwile lepszy Player
Ostatnio edytowane przez Robi ; 20-05-2020 o 20:12