Wrócę jeszcze na chwilkę na powtórkę biegu finałowego z GP w Berlinie. Wyprzedzanie się N. Pedersena i Heńka, ciekawe widowisko na tym błocie i aż dziwne, że Nicki objeżdżany po wewnętrznej, nie wykonał swojej firmowej akcji (poleżę sobie), on chyba to opanował w późniejszych latach.