Nie. Sa po prostu chęci. Najlepszy przyklad to Tarnow - Torun. Najpierw przeciaganie i olewactwo byle nie jechac. Jak sedzia postraszyl to tor byl idealny, mimo, ze lalo jak cholera i pol toru bylo pod woda.
Kwestia checi, czystego sportowego podejscia. U nas nieosiagalne i juz.