Spoko wypadł :) Ważne ze o żużlu mogliśmy posluchać w TVN :]
Spoko wypadł :) Ważne ze o żużlu mogliśmy posluchać w TVN :]
Najlepszy jak KW mówi że oni z Karolakiem tacy prości
A Gollob: No z Falubazu W końcu.
Tomek ogólnie bardzo pozytywnie wyszedł a pytania i rozmowa taka ogólna trochę ze wstawkami "z jajem" wspomniał o Bydgoszczy dużo o ojcu i dzieciństwie tylko szkoda,że tak krótko,ale takie są prawa tv i było jak było.
Rozmowa w sumie bez fajerwerków ze wspomnieniem o tym,że jest sam i pochodzi z bydgoskiego "Londynka".
Co ciekawe mało bylo o pojedynkach lubuskich i ANI słowa o Władku Komarnickim z czego ten drugi zapewne jest wkurzony ;) .
Ogólnie to myślę,że rozmowa,która w jakiś szczególny sposób popularyzacji speedwaya nie przyniesie bo kto chciał obejrzeć to obejrzał(kibice Gollob i żużla) a "widzami" Kuby raczej nie są osoby,które moglyby zacząć chodzić na speedway.
Program był,pogadali sobie i za czas jakiś o nim się zapomni taka jest moja opinia.
Z rozbrajającą szczerością powiem,że można zawsze pooglądać Pospieszalskiego, albo włączyć Rozmowy Niedokończone:-)Dla mnie większym błaznem jest ten co siedzi godzinę przed TV, a potem wylewa pomyje.Czego się Pan spodziewał lekcji z budowy motocykla? Bardzo fajny program jak zwykle się pośmiałem, Kuba zachował fason, tylko czy ponurak zrozumie...Tomasz Gollob i dwóch błaznów..
żenująca godzina w TVN..
News Pomorskiej sprzed 22. Wiedzieli wczesniej co bedzie. Poza tym tytul z forum, ze pomagali w przygotowaniu show. Stad nie dziwi obecnosc w programie ksiazki Gollobowie z 1998 roku napisanej przez ówczesnego zastepce redaktora naczelnego Pomorskiej. Gazeta wydala ksiazke, a na jej lamach Gollobowie reklamowali Pomorska. W tamtym czasie drugi najwiekszy dziennik Expres Bydgoski objal patronatem Protasiewicza. Expres w latach 95-97 wspolpracowal z klanem. W koncowce sezonu 1995 Tomasz na swoim obiciu motocykla dokladnie na FDMS zakleil logo HN Nowak "piekna" ogromna nakelejka gazety :)
Ci co pracowali w Expresie za mariazu z Pepeta naturalna sila rzeczy mieli blizej do Pietrka i jego gadzetow. :)
Swoją drogą książka "Gollobowie" autorstwa Michała Żurowskiego to bardzo ciekawy periodyk dla wszystkich kibiców żużla a Gollob-ÓW w szczególności.News Pomorskiej sprzed 22. Wiedzieli wczesniej co bedzie. Poza tym tytul z forum, ze pomagali w przygotowaniu show. Stad nie dziwi obecnosc w programie ksiazki Gollobowie z 1998 roku napisanej przez ówczesnego zastepce redaktora naczelnego Pomorskiej. Gazeta wydala ksiazke, a na jej lamach Gollobowie reklamowali Pomorska. W tamtym czasie drugi najwiekszy dziennik Expres Bydgoski objal patronatem Protasiewicza. Expres w latach 95-97 wspolpracowal z klanem. Ci co pracowali wtedy w Expresie naturalna sila rzeczy mieli blizej do Pepety i jego gadzetow. :)
Mam tę ksiażkę i często ją przeglądam bo są w niej rozdziały z Tomkiem,Jackiem i Władkiem.
Autor Michał Żurowski jest dzisiaj felietonistą... "Expressu Bydgoskiego" dwa razy w tygodniu.
Jaki to ten świat bywa przerwotny...
Tak, byla ciekawa. Przeczytalem ja praktycznie cala w trakcie super meczu przeciwko Falubazom zakonczonym 73-17. Widac magiczny Falubaz jest idealny na czytanie ksiazek. :P
Wtedy jeszcze nie był aż tak magiczny i do samej dzisiejszej nazwy było równie daleko. Ale do dziś pamiętam Jarka Szymkowiaka broniącego 1/15 honoru zielonogórzan, niestety nikt mu nie pomógł ;)
Miałem wrażenie, że Gollob nie czuł się jednak do końca swobodnie. Chyba nie do końca odpowiadała mu konwencja programu, dlatego jak ktoś wyżej zauważył - było bez fajerwerków. Ze Sławkiem Drabikiem byłoby ciekawiej :) Ale każda reklama żużla jest dobra.
Czemu piszesz,że słaby z niego felietonista a gorszego nie widzialeś?Książka trudno dostępna, chętnie bym zajrzał. Ale jaki taki pajac, bez pojęcia o sporcie jest autorem, to szału się nie spodziewam. Sorry... w polskiej prasie nie widziałem gorszego "felietonisty" :D albo inaczej... większego głupka?Autor Michał Żurowski jest dzisiaj felietonistą... "Expressu Bydgoskiego" dwa razy w tygodniu.
Kojarzysz Michała Żurowskiego vel "Żurka" czyli Żurek poleca" lub "Gryząc trawę" bo to jego tytuły.
Ja mam wrażenie,ze właśnie zna się na sporcie jak mało kto i na historii sportu i na historii igrzysk i wielu dyscyplinach i na żużlu także.
Jest przyjacielem Tomka Golloba ze starych,dobrych,bydgoskich czasów lat 90-tych i początku nowego stulecia.
Hm, jak mało kto? No może i rzeczywiście. Mało kto płodzi takie bzdury. Czasem zajrzę do "Nowości" i widzę co on tam wypisuje. Może kuma historię (wątpliwe), ale patrząc na to co pisze o współczesnym sporcie, w tym i żużlu, trudno uznać go za znawcę. Wręcz przeciwnie. Miałem nie raz wrażenie, że to robi jakiś gostek z redakcji ogólnej :D
Ale książkę "Gollobowie" mimo tego chętnie bym nabył. Jest ona gdzieś w sprzedaży?
Hm, starych i bydgoskich - ok. Ale bo ja wiem czy takich dobrych :D Nie no oczywiście tu nie mieszam tego redaktorzyny, ale to, że Tomek mówi mu "cześć" nie czyni z niego znawcy sportu.Jest przyjacielem Tomka Golloba ze starych,dobrych,bydgoskich czasów lat 90-tych i początku nowego stulecia.
1992 mistrzostwoHm, starych i bydgoskich - ok. Ale bo ja wiem czy takich dobrych
1993 srebro
1997 mistrzostwo
1998 mistrzostwo
2000 mistrzostwo
2002 mistrzostwo
Myślę, że więcej niż dobrych.
Wracając do programu u Wojewódzkiego, to uważam że Tomek sobie poradził. Obawiałem się, że będzie klapa, ale wypadł dość naturalnie(neutralnie). Owszem Karolak go mocno przyćmił, ale ogólny przekaz jest dalece o.k.
Karolak jeszcze półtora roku temu na meczu Unibaxu z Włókniarzem z rozbrajającą szczerością na stadionie w Toruniu powiedział, że nie wie zbyt wiele o żużlu. Zaprosili go kilka razy na mecz do Zielonej, ale dzisiaj(wtedy) kibicuje Apatorowi(sic)
Oczywiście można się czepiać, że Golloba było dzisiaj może 30%, a Karolaka pozostałe 70% co jest raczej rzadko spotykane u Kuby, że pierwszy gość ma tyle cięć, ale i tak uważam, że Gollob sobie poradził.
Za dużo o Tacie, za mało o aspekcie sportowym(w Bydgoszczy)
No i ta zabawa z ojcem w klapsy(przepraszam kapsle)
pozdrawiam
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
DMP w słabej lidze :) Mówię o poważnych trofeach. Niewątpliwie nie były to czasy złe, ale z różnych względów uniemożliwiały one wówczas pełne wykorzystanie potencjału. Jakby Tomek jeździł w profesjonalnym klubie, a nie we własnym folwarku, to może szybciej by się niektórych rzeczy nauczył.
Ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Bardziej niż umiejętności jeździeckie i osiągnięcia miałem jednak na myśli to "bydgoskie" podejście Tomka do żużla i środowiska (całokształt). Moim zdaniem odejście stamtąd było bodźcem do tego, że w wielu kwestiach po prostu on zmądrzał.
Wcale mi się nie wydaje, że "Karolak go przyćmił". Owszem, gadał więcej, ale to takie raczej było "pieprzenie o niczym". Gollob mówił mniej, ale jednak był ciekawszym gościem. Takich Karolaków to u Kuby na pęczki, a taki Gollob trafia się rzadko w sumie. Mam nadzieję, że "nieżużlowa" publiczność to doceniła :)Wracając do programu u Wojewódzkiego, to uważam że Tomek sobie poradził. Obawiałem się, że będzie klapa, ale wypadł dość naturalnie(neutralnie). Owszem Karolak go mocno przyćmił
Moher, ale kto Gollobu w TVN ukradł najsłynniejsza czarną kurtkę w polskim speedwayu ?
A może Tomuś oddał ją na licytację u Kuby, eee chyba nie ... za skąpy :)
Tym niemniej wszyscy mieliśmy niepowtarzalną okazję przyjrzeć się dokładnie kultowej niebieskiej koszuli Tomusia :)
Filantrop się znalazł.A może Tomuś oddał ją na licytację u Kuby, eee chyba nie ... za skąpy :)
To jest montowany program, a nie live. "Gadka na temat Władka" została racjonalnie wycięta i wyrzucona :)Co ciekawe mało bylo o pojedynkach lubuskich i ANI słowa o Władku Komarnickim z czego ten drugi zapewne jest wkurzony ;)
I tak było dość nudno bez tego ...
Zawsze sam możesz wykupić słynną katanę od golloba i tą niebagatelną kwote przekażecie charytatywnie na szpital przy Walczaka w gorzowie :)Filantrop się znalazł.A może Tomuś oddał ją na licytację u Kuby, eee chyba nie ... za skąpy :)
W czym go Karolak przyćmił???(...) Owszem Karolak go mocno przyćmił, ale ogólny przekaz jest dalece o.k.(...)
To właśnie Gollob pokazał się lepiej, kontrolował siebie i całą rozmowę, nie dał się wciągnąć w tanie zaczepki jakie stosuje Kuba. W jego odpowiedziach wyczuć można było naturalność. A Karolak? Gruntownie wyreżyserowany show, od ogolonych nóg Wojewódzkiego zaczynając, a na opowieściach o rycerzach kończąc. Karolak jest wszędzie, a to w obecnych czasach oznacza tandetę. Tak też było wczoraj. Szkoda że do programu nie zaproszono innego żużlowca np Krzyśka Cegielskiego albo Tomasza Lisa dla równowagi. Byłoby więcej o prawdziwym żużlu, niebezpieczeństwie i charakterach żużlowców i tym co nas kręci :).
W zamian w pierwszej części było o żużlu, Gollobie i jego karierze, a potem tandetna szopka a`la "warszawka". Widać jaki z Karolaka kibic żużlowy. Podobały mi się wstawki Tomka na Falubaz, a Karolak nie wiedział co odpowiedzieć, bo w scenariuszu tego nie miał :D. Lis by pewnie wiedział jak ripostować :D
Wg mojej oceny długo oczekiwany :P program był udany ale rozmyty tematycznie w drugiej części.
Naprawdę widzę,że na tym forum siedzą sami "smutni ludzie", jakoś nie zauważyłem,żeby Kuba jakoś w nienaturalny sposób pytał Tomka o jego życie prywatne. Program w takiej formule leci od kilku lat więc nie kumam o co chodzi.To właśnie Gollob pokazał się lepiej, kontrolował siebie i całą rozmowę, nie dał się wciągnąć w tanie zaczepki jakie stosuje Kuba.
Zawsze można przełączyć TV na smutną jedynkę, nie trzeba oglądać Kuby. Prezio Kłamczyński też ostatnio sugerował, aby zlikwidować TVN-owskie Szkło Kontaktowe. Akurat opowieść o rycerzach była zabawna wg mnie. Trochę dystansu wystarczy nabrać.W jego odpowiedziach wyczuć można było naturalność. A Karolak? Gruntownie wyreżyserowany show, od ogolonych nóg Wojewódzkiego zaczynając, a na opowieściach o rycerzach kończąc. Karolak jest wszędzie, a to w obecnych czasach oznacza tandetę.
Zabawny jesteś i tak uważam,że TVN zrobił spory krok w kierunku speedwaya. To nie SPORTOWA NIEDZIELA czy program Darżynkiewicza tylko Show Wojewódzkiego.Szkoda że do programu nie zaproszono innego żużlowca np Krzyśka Cegielskiego albo Tomasza Lisa dla równowagi. Byłoby więcej o prawdziwym żużlu, niebezpieczeństwie i charakterach żużlowców i tym co nas kręci :.
Tandetna szopka la"warszawka"? Może Ty po prostu jesteś ponurakiem i nie rozumiesz sensu istnienia takich programów, tak myślę. I to nie osobista wycieczka, po prostu nie lubię ludzi, którzy krytykują wszystkich i wszystko dookoła, a sami nie mając nic do zaoferowania.W zamian w pierwszej części było o żużlu, Gollobie i jego karierze, a potem tandetna szopka a`la "warszawka". Widać jaki z Karolaka kibic żużlowy. Podobały mi się wstawki Tomka na Falubaz, a Karolak nie wiedział co odpowiedzieć, bo w scenariuszu tego nie miał :D. Lis by pewnie wiedział jak ripostować :D
Wg mojej oceny długo oczekiwany :P program był udany ale rozmyty tematycznie w drugiej części.
Poprzedni program z Michnikiem to też był show? Z Rokitą, Millerem, Pudzianem czy Olbrychskim też?Naprawdę widzę,że na tym forum siedzą sami "smutni ludzie", jakoś nie zauważyłem,żeby Kuba jakoś w nienaturalny sposób pytał Tomka o jego życie prywatne. Program w takiej formule leci od kilku lat więc nie kumam o co chodzi.
Widać że w ogóle nie ogarniasz takich programów. Wszyscy celebryci (czyli m.in.Karolak) w takich programach mają wyreżyserowane kwestie. Z takimi postaciami jak Gollob, czy wyżej wymienieni tak się już nie da. Oni przychodzą do programu po to, aby się odsłonić, zaprezentować, pokazać jacy są "po godzinach", a nie po to by dać show. Jeśli tego nie wiesz, to się nie odzywaj. Zazwyczaj wizyty takich osób zbiegają się z premierą filmu czy płyty. Książki Ślaka nie było, tylko wzmianka o niej, była za to stara publikacja o której już była mowa.
Program nie leci na żywo i sceny po autoryzacji są wycinane.
BTW Pytania o osobę ojca były prywatne i "naturalnie"?
Ale o so si chosi??? Smutny to ty jesteś, skoro uważasz że część z Gollobem była smutna. Dystans to chyba tobie jest potrzebny. I co z tym kaczorem wyjeżdżasz? Czy ja napisałem że opowieść o rycerzach była smutna, że Karolak był smutny? Emocje przesłaniają tobie rzeczywistość, ogarnij się! Show Karolaka był wesoły, ale wyreżyserowany. Wywiad z Gollobem, bo tak to można nazwać, ciekawy. Wielu spodziewało się że Tomek wypadnie gorzej.Zawsze można przełączyć TV na smutną jedynkę, nie trzeba oglądać Kuby. Prezio Kłamczyński też ostatnio sugerował, aby zlikwidować TVN-owskie Szkło Kontaktowe. Akurat opowieść o rycerzach była zabawna wg mnie. Trochę dystansu wystarczy nabrać.
Ponurak ze mnie żaden. Czy to na trzeźwo czy pod wpływem... zawsze uśmiechnięty. Nie znasz mnie więc pohamuj :).Zabawny jesteś i tak uważam,że TVN zrobił spory krok w kierunku speedwaya. To nie SPORTOWA NIEDZIELA czy program Darżynkiewicza tylko Show Wojewódzkiego.
(...)
Tandetna szopka la"warszawka"? Może Ty po prostu jesteś ponurakiem i nie rozumiesz sensu istnienia takich programów, tak myślę. I to nie osobista wycieczka, po prostu nie lubię ludzi, którzy krytykują wszystkich i wszystko dookoła, a sami nie mając nic do zaoferowania.
Rozumiem doskonale, w przeciwieństwie do Ciebie, konstrukcję takich programów.
Program krytykowałem i w rozmowach o nim będę krytykował, bo miało być żużlowo i było do czasu.
Jak chciałbym obejrzeć show, to wejdę sobie na plejadę albo ściągnę z sieci lepsze odcinki i to nawet z Karolakiem, który debiutantem u Wojewódzkiego wczoraj nie był.
Jeśli lubisz show, to w weekend masz:
-Stand up
-Mam Talent
-Taniec z Gwiazdami
-Laskowik&Malicki :)
-Jaka to melodia - wydanie specjalne !
-Kocham Cię Polsko,
A po weekendzie nieśmiertelny Majewski...
W tym świetle Gollob i żużel u Wojewódzkiego miał być czymś nowym i ciekawym. I był...
Gdy odpadl z GP w 1995, to przez zime 95/96 bardzo mocno wierzylem, ze to go czegos nauczy. Wkurzy sie, skorzysta z kontraktu z Exeter, wyjedzie na Wyspy, tam zmontuje baze i wezmie sie za prawdziwy zuzel. Iskiera nadzieji byl najpierw wyjazd do Telford i relacja Zimny, ze Tomek pokonuje psychiczne lody nielubianej przez niego Anglii. Moje serce bylo pelne wiary. Niestety oficjalnie poszlo o dwa niepasujace terminy i dupa z jazdy w Exeter. Triumfujcy (nie wiadomo z czego. chyba tylko z tego, ze po raz kolejny pokazal jak bardzo jest uparty) Wladek nad wszystkimi (BSPA, GKSZ) oznajmil, ze miejsce Jacka i Tomka jest w Polonii. I tak o to w dalszym ciagu Tomasz zdobywal zloto w parach, Zlote Kaski i inne pierdoly. A w GP z jezykiem na brodzie brazowe medale, zamiast gonic sie w tytulach z Rickardssonem.Bardziej niż umiejętno¶ci je¼dzieckie i osi±gnięcia miałem jednak na my¶li to "bydgoskie" podej¶cie Tomka do żużla i ¶rodowiska (całokształt). Moim zdaniem odej¶cie stamt±d było bod¼cem do tego, że w wielu kwestiach po prostu on zm±drzał.
Nie :)Wszyscy celebryci (czyli m.in.Karolak) w takich programach mają wyreżyserowane kwestie.
Z jednej strony wyjątkowo się zgadzam :), z drugiej ww. ludzie dopiero sprowadzili by show do konwencji poważnej, czysto merytorycznej dyskusji. Cegielski to powaga do granic możliwości, u Lisa też zwykle ciężki, patetyczny ton przeważa nad wyluzowaniem. Moim zdaniem obok żużlowca powinien był usiąść jakiś dziennikarz, ale z jajem ;) - np. Lorek, nawet w gorszym wypadku Czekański lub Darżynkiewicz, choć tu raczej zamknięto by się w formule czystego sportu, żadnej przeciwwagi :) Koniec końców, zawsze mogło być lepiej, ale tak naprawdę chyba nie ma za bardzo na co narzekać.Szkoda że do programu nie zaproszono innego żużlowca np Krzyśka Cegielskiego albo Tomasza Lisa dla równowagi. Byłoby więcej o prawdziwym żużlu, niebezpieczeństwie i charakterach żużlowców i tym co nas kręci :).
Ja bym do programu z Gollobem Mohera zaprosił ;)
Już raz u Kuby byłem, dzięki, odchorowałem to ;)
To MUSIAŁ być celebryta pokroju Karolaka - żeby oglądalność była u "zwykłej ludożerki", której nazwisko Gollob mówi albo mało, albo wręcz nic. Faktycznie Lis by był okej, ale pod jednym warunkiem: musiałby być taki jak w życiu, nie taki jak w TV. Wtedy byłby i show, i meritum zachowane. No ale na to się Lis chyba by nie dał namówić... Raz już był u Kuby i był raczej "taki jak w TV".
LOL, ja rozumiem, że tego rodzaju programy TV mają swoje gwiazdy i tancerze z TzG nie raz są bardziej popularni niż wielcy polscy sportowcy, no ale... Moher trochę popłynąłeś z tego uwielbienia dla swojej stacji.
Karolak bardziej znany w Polsce niż Gollob? Kpina? Tomek jest na topie sportowej czołówki od 20 lat i akurat jego nazwisko kojarzy prawie każdy (choć nie każdy pewnie wie, że jest teraz mistrzem, część może myśli, że był nim już dawno etc.). Mimo całego przewartościowania na rynku showbiznesu byle gwiazda paru sitcomów nie jest bardziej rozpoznawalna (w ogóle nie uważam by był on specjalnie rozpoznawalny. Gdzie on grał? Proszę o jeden znaczący film.) niż ikona polskiego sportu.
Jeszcze mi powiedz, że sam Wojewódzki jest bardziej znany niż Małysz. Jasne.
To ja Ci powiem więcej. Więcej ludzi zna nazwisko Olisadebe niż nazwisko Karolak (choć tu część może kojarzyć je z muzykiem);] I bardzo k... dobrze ! Sport górą.
====
Wojewódzki natomiast w ogóle nie powinien zapraszać sportowców. Po pierwsze nie ma bladego pojęcia o sporcie i wszystkie jego programy ze sportowcami były denne: siatkarze, Maja, Gollob, Adamek, możliwe, że był tam ktoś jeszcze. Po prostu nie jego klimat. Taki program nie jest ciekawy ani dla ludzi, którzy chcą posłuchać o sporcie (bo nie ma o czym), ani dla ludzi, którzy pragną widzieć gołą dupę na ekranie. Wojewódzki jest ponadto apostołem upadku sportu, lansuje totalnie antysportowy, "nowoczesny" model życia, polegający na nieustannym imprezowaniu. Niestety podłapuje to młode społeczeństwo i tak oto popularność sportu jako całego jest w Polsce bardzo mizerna (coraz gorsza).
Było minęło. Teraz pora odpocząć, leczyć nogę i walczyć o obronę tytułu.
Nawet nie próbuj porównywać popularności Golloba z popularnością Małysza :)
To raz.
A dwa: programy "a la Wojewódzki" mają specyficzną widownię. Dla tej widowni Karolak to ktoś znacznie większy niż Małysz. Ta widownia to są setki tysięcy/miliony.
Dla porównania weźmy widownię GP na żużlu.
To są dziesiątki tysięcy/setki.
Nie oceniam tego - informuję :)
Trzy: TVN to nie jest "moja stacja". Ja siedzę na dupie w kuchni i piszę. Coś jak babcia w Koniakowie, która dzierga stringi ;) A potem ktoś to kupuje. Czasem TVN a czasem kto inny.
Pozdrawiam! :)
Informujesz, ale błędnie. Tomka też znają miliony. Miliony go może nie kochają i mu nie kibicują, ale jest tak rozpoznawalny. Moim zdaniem mijasz się z prawdą i tyle. Nie wiem czy świadomie, czy nieświadomie, bo mam wrażenie, że chcesz na siłę podkreślić wielkość świata "celebrytów", co już wielokrotnie robiłeś (pamiętne wpisy, ile to trzeba się natrudzić, aby taki Wojewódzki "zaszczycił" swoją obecnością w69). I tu widzę tę samą nutę.
Ok, żużel jest mało medialny i żużlowcy są dla szerokiej publiczności mało rozpoznawali. Jednak akurat Gollob jest na szczycie tej dyscypliny od lat i od tylu lat pojawia się we wszelakich plebiscytach na sportowca roku, że jego nazwisko utrwaliło się w głowach całej Polski.
No ale nic to. Niech Wojewódzki lepiej zostanie przy swoich zabawkach, czyli robieniu tzw. "show", tudzież lizaniu tyłka Michnikowi.
ps. Wiadomo, że Gollob, to nie Małysz. Ale Karolak, to nie Pazura (jeśli poruszamy się w tym obrębie aktorstwa).
Dzięki Michnikowi Kuba wypłynął -to i atencje ma stosowną do kawalera orderu Orła Białego..
Niestety rozczaruję wielu -wśród koleżanek mojej żony, urodzonej Poznianianki zresztą, zdecydowanie bardziej rozpoznawalny jest Karolak.
Pozdrawiam
Zenon Jaskuła - TDF 1993!
Rafał Majka - Vuelta 2015!!! 3xTDF!!!
Niemiec - Vuelta 2014!
28/09/2014 - MICHAŁ KWIATKOWSKI MISTRZEM ŚWIATA!!!! 19/04/2015 - AMSTEL GOLD RACE!!! E3 Harelbeke 25/03/2016!!! Strade Bianche 2014/2017
18/03/2017 Milan-San Remo!!!
1. Tomka znają miliony, ale niekoniecznie te miliony, które oglądają program Wojewódzkiego. To są trochę inne miliony, czyli inny target.Informujesz, ale błędnie. Tomka też znają miliony. Miliony go może nie kochają i mu nie kibicują, ale jest tak rozpoznawalny. Moim zdaniem mijasz się z prawdą i tyle. Nie wiem czy świadomie, czy nieświadomie, bo mam wrażenie, że chcesz na siłę podkreślić wielkość świata "celebrytów", co już wielokrotnie robiłeś (pamiętne wpisy, ile to trzeba się natrudzić, aby taki Wojewódzki "zaszczycił" swoją obecnością w69). I tu widzę tę samą nutę.
2. Świat celebrytów to nie jest żadna "wielkość". Natomiast spróbuj namówić kogokolwiek na jazdę 450 km w jedną stronę żeby sobie obejrzał coś o czym nie ma pojęcia i co ma głęboko w d... - w sytuacji gdy ma ten ktoś milion lepszych sposobów na spędzenie wolnej niedzieli. To nie musi być celebryta, niech to będzie np nocny stróż albo hydraulik - wtedy zrozumiesz o co mi chodziło z tą "nutą" :)
Kierujesz się dostępnością stacji. To nie jest w żaden sposób obiektywne. :PTa widownia to są setki tysięcy/miliony.
Dla porównania weźmy widownię GP na żużlu.
To są dziesiątki tysięcy/setki.
Na żużel w Toruniu spogląda Kopernik i dziwi się czasem walkower czy piernik.
No zawsze możemy porównać widownie z GP i widownie ze spektaklu teatralnego Karolaka :)
Wiadomo.
Ale to nieważne "obiektywne, czy nie" - liczy się efekt. A efekt jest taki, że każda polska babcia wie jak wygląda Małysz. Za to mało który polski dziadek (o babciach w ogóle nie wspomnę) wie jak wygląda Gollob.
I tu by należało zacząć się zastanawiać dlaczego niszowe skoki narciarskie lecą w otwartym kanale w *****istych "godzinach oglądalności" i są (były przez chwilę?) objęte czymś w rodzaju "narodowego kultu", a równie niszowy żużel jest zakodowany, a telewizja publiczna zrezygnowała nawet z pokazywania skrótów o północy... (poza chyba ostatnimi zawodami GP). Mimo że i tu i tu "rządzi(ł) Polak"...
Stawiam tezę, że Małysza przeciętny Polak chce oglądać, a Golloba jakoś nie bardzo... A czemu tak jest? A to już nie wiem...
Może zimą Polacy się nudzą?
Pozwole sobie wejsc miedzy wodke, a zakaske;). Moim zdaniem racje ma i Buszmen, ale tez i Moher (w duzym stopniu). Widownia Wojewodzkiego jest rzeczywiscie dosc specyficzna, choc na pewno nie jest to jakis ju ken dens czy inny shit dla dzieciakow, ktore o Gollobie nie mialy prawa slyszec, bo maja 'wazniejsze' sprawy na glowie(znac speedway i Golloba to nie znaczy byc trendy). Jednak jest sporo racji w tym co Moher mowi, ze Gollob jest malo rozpoznawalna twarza. Przecietny Polak, ktory dostal by zdjecia jakiegos strongmena, Wlodarczyka, Mateji (skoki) i Golloba pewnie nie mial by bladego pojecia, ktory to Tomasz (chyba ze znalby wczesniejszych 3;P). Lecz z drugiej strony jest tez racja Buszmena, zuzel w calej swojej niszowosci, ktora przejawia sie wiedza, ze scigaja sie po 'piasku' we 4, a niektorzy nawet kojarza ze na 4 okrazenia i w lewo. Nazwisko Gollob to jedyne skojarzenie jakie swita im w glowie z tym sportem, choc czesto jest tak, ze najpierw trzeba ich na niego nakierowac. Dlatego takie wystepy jak u Wojewodzkiego sa dobre by zakorzenic te skojarzenia na trwale u chocby kilku-dziesieciu/set tys. przecietnych Polakow. A dyskusja o wyzszosci np. Pazury nad Wojewodzkim jest w dzisiejszych czasach trudna. To, ze jeden ma bogaty dorobek artystyczny itd. nie znaczy, iz jest bardziej rozpoznawalny, dzis rzadzi ten kto sie lepiej umie sprzedac (dla mnie caly show biznes to taki wielki burdel). Poza tym dla wiekszej czesci spoleczenstwa to media kreuja rzeczywistosc i od widzimisie ludzi wladnych w glownych stacjach zalezy kto wyplynie, a kto mimo nawet najlepszych przymiotow bedzie w cieniu.
Popularnosc skokow narciarskich wynika ponadto z faktu, ze zima jest wolna od najpopularniejszych sportow (zadne odkrycie), a takze z powodu, iz ludziom sie mniej chce wychodzic z domu w zimne i ciemne popoludnia. Do tego moim zdaniem nalezy dodac Hannavalda i Smitha, czyli rywalizacje z Niemcami, a wiec szczyt popularnosci skokow w kraju. W zuzlu od dluzszego czasu rzadza Skandynawowie i Australijczycy, a nas jako Polakow konfrontacje z tymi narodami ni ziembia ni grzeja to tez ma wplyw na niska popularnosc sukcesow odnosszonych przez Polakow zarowno w GP jak i DPS (choc formula tego drugiego nie sprzyja istotnosci turnieju).
Za sprawą Majek-Srajek i Ust w ustach na Wspólnej mam założoną "blokadę rodzicielską" na TVN.Ta widownia to są setki tysięcy/miliony.
Ale dzięki uprzejmości kolegi, który tokszoł Powiatowego z Tomaszami G. i K. zamieścił w sieci tenże tokszoł obejrzałem i przyznam, że nawet się ubawiłem. A właściciel jedynej koszuli zupełnie nieźle sobie radził. :)
Dotąd byłem pewien, że Karolak swoją - jak on to nazwał diastemę - zalutował na stałe a tu taka niespodzianka. :)
Nawiasem mówiąc Karolak i Dowhan z twarzy jakby coraz bardziej się do siebie upodobniają. :)
Może napiszę coś obrazoburczego, ale dla profanów żużla, czyli dla większości naszych rodaków, oglądanie w telewizorze turniejów indywidualnych na żużlu, w tym transmisji z Grand Prix, jest cokolwiek nudne i niezrozumiałe.
Co chwilę jakieś biegi, w każdym startuje ktoś inny i trzeba wciąż dodawać jakieś punkty każdemu z nich. Kibic telewizyjny nie jest przyzwyczajony do takiego wysiłku intelektualnego.
Zreszta jaki "normalny" czlowiek będzie oglądać żużel na TV o 1:00 w nocy :)
Liga żużlowa ma o wiele prostszą formułę, ale też jest kodowana w TV, więc na większą popularność Golloba i kolegów z toru wśród milionów współobywateli nie ma co liczyć.
A oglądanie skoków narciarskich w telewizorze Polacy mają już zakodowane genetycznie :)
Od pokoleń co niedzielę TV puszczała zimą skoki narciarskie i to w czasach kiedy Małysz jeszcze nawet na sankach z górki nie zjeżdżał :)
Ale w końcu co kogo obchodzi czy goście w Białej Podlaskiej oglądają speedway w telewizji i czy rozpoznają na zdjęciu naszych asiorów z toru. Tam mają inne rozrywki :)
Skoki w Polsce mają widownię niemal wyłącznie telewizyjną (raz w roku do Zakopanego zjedzie się 30 tys luda) a mimio tego stały się niemal sportem narodowym. Pokazuje to jak wielką siłę ma TV.Gdyby regularnie przez kilka lat żużlowe GP było pokazywane, tak jak skoki, w ktorymś otwartym kanale to jestem pewny,że żużel dorównałby popularnościa skokom a Gollob Małyszowi. Nawet Ci ktorzy żużla nie znają w końcu nauczyliby się o co w nim chodzi. Przed Małyszem i Kubicą też nie wszyscy byli znawcami skoków czy F1. Teraz mamy samych ekspertów.
Wyobrażacie sobie co by się działo w mediach gdyby polscy skoczkowie zdobyli drużyną mistrzostwo świata? Żużlowcy w ciagu 4 lat, 3 razy byli mistrzami a TV publiczna zdobyła się w 2 ostatnich latach na 3 minutowe tzw."Kroniki Pucharu Świata", których też by nie było gdyby nie pieniądze sponsora reprezentacji. Nie wiem z czego wynika ta awersja TV do żużla. Kiedyś tłumaczyli ją tym,że żużel jest uzależniony od pogody i może rozwalić ramówkę programu. Jednak w przypadku skoków czasmi też trzeba czekać godzinę, aż wiaterek przestanie wiać, albo śnieg padać. I nawet jak zawody były odwoływane to nikomu w TV to nie przeszkadzało. Mówi się, że żużel musiałby być w Warszawie, to i TV by się nim zainteesowała. A czy w Warszawie jest jakaś skoccznia?
Owszem mamy ligę w TVP sport, ale mam wrażenie,że tylko dlatego, że TVP nie ma czym zapełnic ramówki tego kanału a za prawa pokazywania ligi płaci grosze. Były zapowiedzi,że faza finałowa będzie pokazywana w kanałach otwartych.Jak to wygladało chyba pamiętamy.
Skoro żużla nie chcą w TV to środowisko żużlowe powinno ich zachęcić kasą. Podobnie jak Nice i PGE w tym roku, dzięki czemu mieliśmy chociaż wzmiankę o DPŚ. Skoro GP sponsoruje tyle polskich firm(w tym miasta) i to właściwie Polacy utrzymują tą imprezę to czemu żadna firma(y) nie pójdzie tym tropem i nie wykupi praw do relacji GP w otwartej TV. Jako sponsor relacji będzie miała jeszcze dodatkowa reklamę.
Gollob nie ma Niemca z ktorym moglby rywalizowac o zloto.
Małysz miał przez kilka lat wielu ;) Nic tak nie nakreca Polaków jak zlanie tylka Niemcom, w pilke sie nie da, w siatke roznie bywa, w reczna podobnie... W skokach skromny Adaś lał ich wielokrotnie w najwazniejszych imprezach.
Wiec stal sie narodowym dobrem, uwielbieniem, przez kilka sezonow to sie zakorzenilo juz na dobre. nikt sobie nie wyobraza ze TVP nie da ogladac skoków.
Kubica tez mial Niemca w teamie do rywalizacji :P mowie wam, to cala tajemnica. Gollobowi trzeba jakiegos rywala, najlepiej typu Klose ;)
edit. Z Emilem moze byc ciezko. Mlodziak. Cos jak dla Malysza Gregor z Austrii. No i Ruskie jak Ruskie, ale bij Niemca jest swiete! No i do tego zmiana pokolen.... Gollob moze i pare lat pojezdzi ale tak anprawde nie wiemy czy rok czy trzy czy piec?
Może taki rywalem Golloba zostanie Sajfutdinow? Wszak wygrane naszej kadry z Rosją w siatkówce czy w ręcznej urastają do święta narodowego.
Zaczyna się dokument o Gollobie.
Na NSport.
pozdrawiam
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Wywiad z Gollobem na nsporcie był dziś o 20.
ogólnie nic nowego czego byśmy nie wiedzieli.
1.Początki kariery TG i polskie spółdzielnie przeciwko nie mu.
2.Początki gp i zagranniczne spółdzielnie z Boycem na czele.
3.Brygida, ale o tym było najmniej.
Powyższy dokument już miał emisję i...jestem mocno zaskoczony.Zaczyna się dokument o Gollobie.
Na NSport.
pozdrawiam
Pozytywnie...
Świst, Rempała (Jacek) = zero szacunku od dzisiaj ;)
Na szczęście nagrałem :)