nie chce mi sie o tym gadac. nie rozumien jak oni prowadza te rozmowy. zawodnik chce jezdzic, klub chce go zatrudnic a w koncu zawodnik podpisuje kontrakt w innym klubie. ktos musi leciec w kulki. albo zawodnicy robia w ***** lubelski klub albo klub nie potrafi zawrzec konraktu z zuzlowcem