Strona 1 z 9 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 45 z 363

Wątek: Niecodzienne sytuacje podczas żużlowych zawodów

  1. Powrót do góry    #1
    Użytkownik
    Dołączył
    30-03-2004
    Postów
    431
    Kliknij i podziękuj
    6
    Podziękowania: 7 w 3 postach

    Niecodzienne sytuacje podczas żużlowych zawodów

    Ja pamiętam że na jednym z Turniejów żuzlowych rosyjski zawodnik Grjezin, w jednym z wyścigów dwukrotnie miał uślizg za każdym razem wsając i kontynuując jazdę. Najśmieszniejsze jest to że mimo tego zdobył 1 pkt bowiem zdefektowała maszyna jadacego przed nim (całe okrążenie!!!)zawodnika.Notabene to był jedyny punkt w tym turnieju grjezina !!!

    Pamiętacie jakies śmieszne wydarzenia? Zapraszam do wpisów!!


  2. Powrót do góry    #2
    Użytkownik
    Dołączył
    30-03-2004
    Postów
    431
    Kliknij i podziękuj
    6
    Podziękowania: 7 w 3 postach

    Pamiętam......

    to było na Torze w Zielonej Górze. A ze swej strony pamiętam jeszcze wyścig do którego wyjechało 2 zawodników w białych kaskach i dwóch w czerwonych......hihihi

  3. Powrót do góry    #3
    Stały bywalec
    Dołączył
    23-10-2003
    Postów
    1,200
    Kliknij i podziękuj
    15
    Podziękowania: 11 w 7 postach
    Ja pamietam jak Mirek Szczurek tak sie rozpedzil ze nie dosc ze nie wyprzedzil zawodnika przed nim(Z.Czerwinski) to jescze przejechal przez plyte boiska do pilki noznej.Przez sedziego zostal ukarsany ostrrzezeniem

  4. Powrót do góry    #4
    Użytkownik
    Dołączył
    30-03-2004
    Postów
    431
    Kliknij i podziękuj
    6
    Podziękowania: 7 w 3 postach

    i jeszcze coś....

    w 2003 lub 2002 roku ( dokładnie nie pamiętam ) przed meczem w vZielonce Andrzej Huszcza otrzymał prezent z firmy Auchan w postaci roweru -górala!!! po prezentacji zachęcany przez spikera miał dokończyc prezentację na rowerze - prze4jechał 15 metrów i pedały od roweru odpadły !!! hihi napewno rower nie był dobrze skręcony ale wszyscy odebrali to za fakt iz prezent naprawde był "rewelacyjny"

  5. Powrót do góry    #5
    Stały bywalec
    Dołączył
    03-04-2003
    Postów
    544
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Chyba kazdy widzial filmik jak Cock (zuzlowiecwts-u) stanal przd tasma maszyny startowej i chcial sie scigac ale na......nogach:P

    Inna sytacje smieszna jaka widzialem juz na zywo bylo to jak zawodnik (niepamietam kto to byl) jechal na 4 pozycji. zakonczyl sie wyscig a chlopak myslal ze zawodnikom przed nim zdefektowaly motocykle i przejechal piate okrazenie na pelnym gazie . wjezdzajac na mete bardzo sie ucieszyl ale po chwili zorientowal sie ze cos jest nie tak:P:PP

  6. Powrót do góry    #6
    Stały bywalec
    Dołączył
    31-07-2003
    Postów
    545
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A mi sie nasuwaja 2 zdarzenia "rekina" Lukasza Romanka ;)
    1. Jak w meczu chyba z Grudziadzem, jakies 2 lata temu, tak zaciekle atakowal zawodnika przy krawezniku, ze 2 kolami przekroczyl linie :)Ale przy tym ataku zebral sporo braw od publiki :D
    2. Jak w ktoryms meczu wyprawial tance z kierownica na starcie... ;)
    Filmik mozna chyba sciagnac na www.rkm.rybnik.pl
    Smiesznie wygladalo, ale refleks super Lukasza ! :)
    Pozdrawiam

  7. Powrót do góry    #7
    Użytkownik
    Dołączył
    28-03-2002
    Postów
    250
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Pamietam jeden mecz (chyba Unia-Wybrzeze), junior gosci nie opanowal motocykla na starcie, ktory mu uciekl, wstal i jechal dalej, niestety zostal zdublowany, swoja postawa namieszal tak, ze zawodnicy chcieli skonczyc bieg po 3 okrazeniach :)

  8. Powrót do góry    #8
    Początkujący Awatar Rybak_
    Dołączył
    26-02-2004
    Postów
    38
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Baraże Wybrzeże - ROW - 1991 chyba rok. Zawodnicy pojechali 5 kółek a chyba Davis wyprzedził Rybniczanina wlasnie na tym piątym. Wtedy były nerwy ale w sumie bylo to smieszne. Sedzia uznal kolejnosc po 4 kółkach.
    "Metanol spala się bez zapachu"

  9. Powrót do góry    #9
    Stały bywalec Awatar miles
    Dołączył
    27-09-2003
    Postów
    1,231
    Kliknij i podziękuj
    270
    Podziękowania: 31 w 24 postach
    Przed laty Andrzej Huszcza miał podczas startu w ówczesnej Czechosłowacji upadek na pierwszym łuku, po którym motocykl dwukrtonie sam się "podniósł " z toru i kontynuował jazdę przez całą prostą. Pokazała to nasza tv w dzienniku. Czy ktoś to jeszcze pamięta?.
    Pozdr.

  10. Powrót do góry    #10
    Użytkownik
    Dołączył
    30-03-2004
    Postów
    431
    Kliknij i podziękuj
    6
    Podziękowania: 7 w 3 postach
    Przed laty Andrzej Huszcza miał podczas startu w ówczesnej Czechosłowacji upadek na pierwszym łuku, po którym motocykl dwukrtonie sam się "podniósł " z toru i kontynuował jazdę przez całą prostą. Pokazała to nasza tv w dzienniku. Czy ktoś to jeszcze pamięta?.
    Pozdr.
    ja pamiętam !!! ale pamiętam też ze kiedyś po upadku (chyba Tomka golloba motocykl przewrócił sie i odbił tak że pojechał z powrotem ( pod prąd)Relacja oglądana była również w telewizji - choć sam upadek nie wygladał smiesznie tym bardziej że motocykl przemknął niedaleko głowy Tomka golloba

  11. Powrót do góry    #11
    Użytkownik
    Dołączył
    29-02-2004
    Postów
    194
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ja pamiętam takie dość śmieszne wydarzenie które miało miejsce na torze w Tarnowie w połowie lat 90(95albo 96)na meczu bodajże z Apatorem Toruń.A mianowicie jadący na ostatniej pozycji Janusz Wawrzonek lub Robert Wardzała (ale chyba ten pierwszy)miał upadek powoli sie pozbierał i gdy zorientował sie że jadący za nim zawodnicy są już blisko przestraszył się zostawił motor na torze przeskoczył przez bande i schował się w pasie bezpieczeństwa:)

    To wydarzenie było bardzo śmieszne i pamiętam że specijelnie póżniej oglądałem retransmisje tego meczu w telewizji regionalnej aby ujrzeć to zdarzenie jeszcze raz niestety zobaczyłem tylko upadek dalszych scen kamera nie zaresestrowała.

    Pozdro.

  12. Powrót do góry    #12
    Użytkownik
    Dołączył
    01-02-2002
    Postów
    384
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Juz kiedyś o tym wspominałem. czasy PRL-u , caly żużlowy Tarnów jesienią żył tutrniejami o puchar tempa i azotów (dwudniowa zabawa).
    Z Torunia przyjechal niejaki Stefan Tietz. No i gościu chyba dwu lub trzykrotnie zaliczał glebę - zderzał sie z bandą, dokładnie w tym samym miejscu na pierwszym łuku z tym ,że już po przekroczeniu lini mety, po zamknięciu gazu.Było to zabawne. Inni zawodnicy gratulują sobie wyścigu, a jeden gościu ładuje sie za każdym razem w bandę.

  13. Powrót do góry    #13
    Zaawansowany Awatar dymek_
    Dołączył
    14-07-2003
    Postów
    2,728
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 21 w 12 postach
    A ja pamietam jak komentator powiedzial cos w stylu: "Na torze zołtym w kasku trzecim". :):)
    ....:::::::: Unia Tarnów 1994 2004 2005 2012 2013 2014 2015 ::::::::....

  14. Powrót do góry    #14
    Ekspert Awatar _Dziobak_
    Dołączył
    07-08-2002
    Postów
    3,992
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A ja pamietam jak w Tarnowie w latach 90' bodajze Kwiecinski z Krosna dojechal do mety bez ogumienia na tylnym kole tzn samej rachewce:)

  15. Powrót do góry    #15
    Użytkownik
    Dołączył
    05-04-2003
    Postów
    277
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A ja pamietam jak komentator powiedzial cos w stylu: "Na torze zołtym w kasku trzecim".
    O to też pamiętam. Takie coś się często przytrafia Romkowi kiedy prowadzi gorący komentarz na MTK z meczów "jaskółek" :P

  16. Powrót do góry    #16
    Zaawansowany
    Dołączył
    21-05-2003
    Postów
    1,966
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ja pamiętam jakieś zawody młodzieżowe w Rybniku kiedy mój imiennik :P Konrad Ryszka już po przejechaniu nie wyrobił na wirażu i uderzył w bandę. Na szczęście nic mu się nie stało, ale śmiechu było dużo :)

  17. Powrót do góry    #17
    Użytkownik Awatar Abram
    Dołączył
    02-10-2002
    Postów
    134
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Baraże Wybrzeże - ROW - 1991 chyba rok. Zawodnicy pojechali 5 kółek a chyba Davis wyprzedził Rybniczanina wlasnie na tym piątym. Wtedy były nerwy ale w sumie bylo to smieszne. Sedzia uznal kolejnosc po 4 kółkach.
    To byl Marvyn Cox i wyprzedil Mirka Korbela.Po meczu w wywiadzie powiedzial ze chcial wyprzedzic rywala na ostatnim okrazeniu zeby bylo efektownie,no coz wszystko sie zgadzalo pozatym ze jechali o kolko za duzo....:)

  18. Powrót do góry    #18
    Zaawansowany Awatar Mrozo_GD
    Dołączył
    19-10-2003
    Postów
    2,382
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 2 w 2 postach
    A ja pamiętam z jak w zeszłym roku Wrocek jechał z kimś u siebie i ten mecz był w Polsacie sport. Podczes wywiadu z Drabikiem, gdy został on zapytany o powód jego dobrej jazdy, podniósł swoją starą skarpetke którą wówczas miał zdjętą z nogi, pokazjał ją do kamery i powiedział, że wygrywa dzięki tym skarpetką. :):):) Co za typ z tego Drabika:)

  19. Powrót do góry    #19
    Stały bywalec
    Dołączył
    06-11-2003
    Postów
    981
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Heh przez te kilka lat wiele smiesznych wydarzen bylo na torze. Aha to chyba ie był Tomasz Gollob .Chodzi mi o ten wypadek jak motor nawrócił i mało w zawodnika nie wjechał. Na pewno było to na torze we Wrocławiu i nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że był to Zbigniew Czerwiński.
    Moje wrażenia z meczyków żużlowych to:
    1.Mirek Szczurek- opisana wcześniej sytuacja oraz jeszcze dwie inne. Pierwsza to jak w meczu chyba ze Śląskiem jechał w biegu nominowany na prowadzeniu i chciał wjechać na jednym kole na mete to wypuścił motor spod siebie i mete można powiedzieć przebiegł. A druga to jak podczas jednego z turniejów indywidualnych położył się na znak protestu podczas wyścigu na ziemi. Coś ala Łabędź.
    2.Irek Kwieciński - podczas jednegoz upadków w MDMP chyba "przeszedł" przez bande. Po chwili wstał, otrzepał się i wrócił do parku maszyn.
    3.Ciupak, Fekete- nie pamiętam, który z nich się wtedy wywrócił, ale było to tak, że obaj się szczepili i jeden z nich wjechał na murawe. Aha było to podczas meczyku z Rawiczem.

    cdn:D

  20. Powrót do góry    #20
    Stały bywalec
    Dołączył
    23-10-2003
    Postów
    1,200
    Kliknij i podziękuj
    15
    Podziękowania: 11 w 7 postach
    Halu pamietam to z Rawiczem wina Kuzina ale to ze szczurekim i jednym kolem to po poprostu trylko Mirek(lokalna gwiazda Krosna)(stwierdzenie mojego starewgo:To jest taki playboy z Krosna)jescze pamietam upadek Juchy jak noge zlamal z opowiesci wiem ze gdyby banda byla dobra tzn nie zgnila to Jucha prawdopodobnie by nie przezyl.Smutne ale prawdziwe

  21. Powrót do góry    #21
    Początkujący
    Dołączył
    07-09-2003
    Postów
    41
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Rok 1990 finał IMP
    Zwycięscy poszczegółnych biegów po każdym starcie otrzymywali różne upominki od sponsorów. Za zwycięstwo w jednym z biegów Zenon Kasprzak otrzymał od sklepu zoologicznego zestaw pokarmu dla rybek. Ciekawe jak smakował

    Rok 1993 mecz Motor Lublin - ROW Rybnik
    Zawodnik gości Kazimierz Tarabura wyjeżdzając ( ! ) na tor zaczepia kierownicą o brame wjazdową i upada. Dla kibiców oznaczało to sporą porcję śmiechu dla juniora z Rybnika niestety złamana rękę

    Rok 2001 mecz TŻ Lublin - Wanda Kraków
    Bieg 10. Przed startem do tego wyścigu nad lubelskim torem przeszła "mała" ulewa i był on delikatnie mówiąc w nienajlepszym stanie. Na starcie stają ze strony gospodarzy K. Kurtz i R. Brzozowski a gości reprezentują M. Bornecki i M. Remian. Na pierwszym łuku uślizg notuje Kurtz a motocykl Remiana pod strugami wody po prostu gaśnie. Na następnym łuku to samo co Remiana spotyka również Brzozowskiego i Borneckiego. Bornecki mając ponad 3 okrążenia do końca zaczyna pchać motocykl, jednak dobiegł tylko do linii startu i zaczął gestykulowac w stronę sędziego. Ten spokojnie odczekał 180 sekund i zakończył bieg wynikiem 0:0.
    Natomiast wynik meczu po 15 biegach brzmiał 47-32. To był bezprzecznie najbardziej interesujący mecz 2 ligi jaki widzialem.

  22. Powrót do góry    #22
    Zaawansowany
    Dołączył
    12-08-2002
    Postów
    2,209
    Kliknij i podziękuj
    3
    Podziękowania: 12 w 8 postach
    Heh przez te kilka lat wiele smiesznych wydarzen bylo na torze. Aha to chyba ie był Tomasz Gollob .Chodzi mi o ten wypadek jak motor nawrócił i mało w zawodnika nie wjechał. Na pewno było to na torze we Wrocławiu i nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że był to Zbigniew Czerwiński.
    Darek Sledz :-)
    na Wizji Sport byl ten mecz :-))

  23. Powrót do góry    #23
    Użytkownik
    Dołączył
    30-09-2002
    Postów
    369
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ja pamietam sprzed roku mecz ZKŻ-Wybrzeże (bodajze). 2 ciagniki wyjechaly na tor i jednemu sie cos odsypalo chcial zawrocic i niestety jego kolega nie wyczul intencji i sie zderzyly. Na live to bylo o wiele smieszniejsze :P

  24. Powrót do góry    #24
    Użytkownik
    Dołączył
    30-03-2004
    Postów
    431
    Kliknij i podziękuj
    6
    Podziękowania: 7 w 3 postach

    Nagroda za wyścig

    Niegdyś tradycją( choć i teraz się zdarza doś często) na torze w Zielonej Górze było fundowanie kwoty pieniężnej przez poruszonych przez zawodników obserwatorów spotkania żużliowego . Po jednym z biegów kibic falubazu pobiegł na wieżyczkę i [po chwili usłyszeć można było: " Za wspaniałą szarżę i wyprzedzenie na ostatnim łuku Piotra Śwista
    firma "jakaś tam " funduje 300 zł dla Andrzeja Huszczy. Po 3 minutach kolejne ogłoszenie" Dla Ryszarda Franczyszyna ( przyjechał ostatni i to prawie ze stratą połowy okrążenia)kibic z Gorzowa przekazuje 50 gr na słonecznik. !!! ale był wybuch śmiechu...

  25. Powrót do góry    #25
    Stały bywalec
    Dołączył
    06-11-2003
    Postów
    981
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jak już jesteśmy przy ciągnikach to pamiętam jak w ubiegłym sezonie na treningu w Krośnie podczas równania toru ciągnikowi odpadł dach. I tak jak kolega mówi na live było to bardziej śmieszne.

    Poza tym w Krośnie jeździł kiedyś taki zawodnik jak Mariusz Guzik i prawie każdy jego bieg był bardzo śmieszny. Pozdrawiam

    A i jeszcze jeden wypadek tyle, że.... speedrowerowy. W ubiegłym roku podcas zawodów o IMŚ w Częstochowie gdy już zawody się skonczył na tor wyjechaliśmy my czyli zawodnicy z Krosna. Jeden z kolegów (tzw. złoty kask) chciał bić rekord toru i na mecie wyścigu spadł mu łańcuch i poleciał przed siebie. No i tak jak mówie na live to wyglądało super. Poza tym był on jedynym przebranym do jazdy zawodnikiem. A a jechał na moim rowerze. Ale zaszczyt:P

  26. Powrót do góry    #26
    Użytkownik
    Dołączył
    21-09-2003
    Postów
    82
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    heh ja pamietam gafe ale spikera na tarnowskim torze a spikerem byl nie kto inny jak niezawodny Roman Kieronski:)
    Romek jest znany z przeruznych sytuacji ta polegala na tym iz Romek komentowal mecz na ttk i w pewnym biegu powiedzial ze nastepny zawodnik jedzie 15 minut za prowadzacym choc 4 kolka robia w 60 - 70 sekund :)i za to Romek zebral gorace oklaski:D


    [b]JANEK KOLODZIEJ NA MOTORZE I NIKT MU RADY DAC NIE MOZE!!!

  27. Powrót do góry    #27
    Użytkownik
    Dołączył
    06-05-2002
    Postów
    188
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    jeszcze za czasow jak w tarnowie jezdzilo trzech najstarszych rempalow (J G T) to byly czasy gdzies kolo 95,96 chyba, wiec rozni sponsorzy fundowali nagrody dla zawodnikow i tak jakos jedna nagroda przypadla tomkowi, tylze jej fundatorem byl ..sexshop a ze tomek wtedy nie mial jeszcze 18 lat :p to spiker zawsze mowil ze nagrode odbiora jego starsi bracia:D

  28. Powrót do góry    #28
    Użytkownik
    Dołączył
    15-06-2003
    Postów
    198
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A druga to jak podczas jednego z turniejów indywidualnych położył się na znak protestu podczas wyścigu na ziemi. Coś ala Łabędź.
    Hehe też to pamiętam bodajże po upadku Łabędź nie chciał poddać się kontroli lekarskiej po 4 startach miał komplet punktów i wtedy położył się na tor sędzia w końcu go wykluczył a Łabędź przegrał zawody!

    W GRudziądzu kiedyś jeździł taki ktoś jak Bałtrukowicz chyba Jerzy:P nie pamiętam dokładnie i kiedyś podczas mecz ligowego na prostej gdy wiedział, że nie opanuje motoru to zeskoczył z niego i umiesił się na bandzie:D

  29. Powrót do góry    #29
    Użytkownik
    Dołączył
    28-03-2004
    Postów
    98
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    heh to i ja cos dopisze...Otóż kilka lat temu...nie pamietam juz dokładnie na zawodach młodzieżowych(był to chyba jeden z turniejów Pomorskiej Ligi Młodzieżowej) w Gdańsku w jednym z wyscigow po starcie na wyjsciu z pierwszego łuku jeden z zawodników zanotował defekt i zjechał z toru. Ale zjeżdzając z trou chyba sie troche zagapił albo nie wiem moze nawet zasłabł bo jadąc po murawie...wjechał w stojącą tam reklame chyba...LOTOSU :P:P. Na trybunach chociaz bylo niewiele osob wszyscy wybuchli smiechem a zawodnik jak dobrze pamietam chyba sie przewrocil przy tym "zdeżeniu" z reklama ale zaraz wstal i powędrowal w kierunku parku maszyn... za to reklama została zniszczona :P:P (może miał jakis uraz do firmy ktora sie tam reklamowala??:P:P ) hehe
    Pozdrawiam ;)

  30. Powrót do góry    #30
    Użytkownik
    Dołączył
    02-02-2003
    Postów
    341
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ja też zostanę przy ciągnikach :).
    Pamiętam z Turnieju zaplecza kadry juniorów w Grudziądzu (2003r.) jak ciągnik prowadził taki pojemnik (czy coś tam :)) z wodą i to się odczepiło i na torze na drugim łuku zrobiło się bagno. Kierowca ciągnika jechał dalej a zorientował się o co chodzi po przejechaniu połowy okrążenia.

    Pzdr

  31. Powrót do góry    #31
    Ekspert Awatar MELAS
    Dołączył
    01-04-2004
    Postów
    4,471
    Kliknij i podziękuj
    117
    Podziękowania: 187 w 107 postach

    Rewelacja!!!

    ... ten temat bardzo mi się podoba. Gratuluję pomysłu!
    Ja z kolei pamiętam relację z meczu chyba play-off z 2000 roku WTS-Wybrzeże. Spiker na początku biegu mówił, zawodnicy gotowi do startu, motocykl Roberta Kempińskiego jakoś dziwnie dymi. Wystartowali, Kempiński na swoim dymiącym motocyklu jedzie pół okrążenia za rywalami... Proszę państwa motocykl Kempińskiego już nie jedzie, już tylko dymi.

  32. Powrót do góry    #32
    Ekspert Awatar Adas
    Dołączył
    10-08-2002
    Postów
    5,911
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Smiesznie bylo tez w Zielonej Gorze, kiedy to w zeszlym sezonie CKM Czestochowa przyjechal do ZG wygrac 55-35 (slowa kibicow czestochowskich) i przegral troszeczke mniej :D

    Oj byl ubaw potem, szczegolnie na forum z kibicow, ktorzy tak typowali :->

  33. Powrót do góry    #33
    Ekspert Awatar muuu
    Dołączył
    13-11-2001
    Postów
    11,681
    Kliknij i podziękuj
    2,080
    Podziękowania: 997 w 489 postach
    Smiesznie bylo tez w Zielonej Gorze, kiedy to w zeszlym sezonie CKM Czestochowa przyjechal do ZG wygrac 55-35 (slowa kibicow czestochowskich) i przegral troszeczke mniej :D

    Oj byl ubaw potem, szczegolnie na forum z kibicow, ktorzy tak typowali :->
    ano :P
    fajne tez bylo jak kibice ZKZ sie ciesyzli z tego (zeby nie uzyc slowa - podniecali)
    a dzieki tej porazce losy zlotego medalu sie wazyly do ostaniego meczu
    i bylo pelno emocji na finale iiii w ogoleee CKM DMP :D
    "Na ręce patrzy mi nie tylko Patrycja, ale tysiące kibiców." Michał Świącik na Sportowefakty.pl, 25.01.2017

  34. Powrót do góry    #34
    Użytkownik
    Dołączył
    26-02-2004
    Postów
    255
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ja pamiętam jak podczas meczu Unia - Morawski, po zakończeniu biegu Lars Gunnestad gratulował sobie z kolegą z drużyny i się zachaczył o motocykl kolegi i fiknął efektownego kozła przez kierownice.

  35. Powrót do góry    #35
    Użytkownik
    Dołączył
    30-03-2004
    Postów
    431
    Kliknij i podziękuj
    6
    Podziękowania: 7 w 3 postach

    Chyba nie o to chodziło.......

    Nie wszyscy zrozumieli temat i to dopiero wydaje sie smieszne....Pozdrawiam kibiców Częstochowy z Zielonej Góry !!!

  36. Powrót do góry    #36
    Użytkownik
    Dołączył
    08-04-2004
    Postów
    178
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ja pamiętam jak w Krośnie jeździł Piotr Kubit. Raz tak śmiesznie założył czepek na kask, że wyglądało jakby majtki założył.

  37. Powrót do góry    #37
    Zaawansowany Awatar dymek_
    Dołączył
    14-07-2003
    Postów
    2,728
    Kliknij i podziękuj
    1
    Podziękowania: 21 w 12 postach
    Ja pamietam sprzed roku mecz ZKŻ-Wybrzeże (bodajze). 2 ciagniki wyjechaly na tor i jednemu sie cos odsypalo chcial zawrocic i niestety jego kolega nie wyczul intencji i sie zderzyly. Na live to bylo o wiele smieszniejsze
    Odnoscnie ciagnikow to przypomnialo mi ise jak w ubieglym sezonie w Tarnowie zdefektowal ciagnik tuz przed trybuna :P Kierowca jedank sobie w kilka minut poradzil z awaria i po zebraniu sporych braw od publicznosci pojechal dalej :)
    ....:::::::: Unia Tarnów 1994 2004 2005 2012 2013 2014 2015 ::::::::....

  38. Powrót do góry    #38
    Stały bywalec Awatar T_rex
    Dołączył
    15-05-2003
    Postów
    1,072
    Kliknij i podziękuj
    41
    Podziękowania: 28 w 16 postach
    Ja tez pamiętam śmieszną sytuację w Toruniu(nie wiem w którym roku!?) ,jak niektórym wiadomo w niedużej odległosci od stadionu znajduje się lotnisko aeroklubu ,no i ramach oprawy przedmeczowej zaserwoano pokaz skoków spadochronowych na płytę toru,no i wszystko szło ładnie pięknie ,aż do momentu kiedy jednego ze skoczków tuż nad ziemią ,podmuch wiatru ,zepchnał w stronę publiki na pierszym łuku ten nie chcąc wpaśc na ludzi skierowął swój spadochron w stronę tunelu z ciągnikami no i wybił nogami tylną szybę w ciagniku.....Dobre też raz było losowanie nagród na toruńskim stadionie ,prowadzący trzymał sie świetnie do momentu odczytywania wygrywająch numerów biletów,no i wtedy dął sie zauwazyć wpływ wiadomego napoju na jego umiejętnośc wymowy- nie był w stanie prawidłowo odczytać numerów i wciąz coć bełkotał,w końcu kierownik startu odebrął mu mikrofon i przeczytał numery..nieżły numer odstawił tez Stefan Andersoon który zemdlał na motocyklu w trakcie biegu na przeciwległej prostej....tłumaczono to wysoką temperaturą i przemęczeniem.....

  39. Powrót do góry    #39
    Użytkownik
    Dołączył
    08-04-2004
    Postów
    50
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Hehe :}
    A mi sie przypomnial Grzes Walasek jeszcze w ZKZ Zielona Gora. Bylo to chyba w 1996r na meczu z Motorem Lublin.
    Na torze doszlo do niewielkiej kolizji, przewrocili sie Walasek i jak pamietam Mordel z Motoru (chociaz moge sie mylic).Sedzia przerwal wyscig, a dziarski Grzes podniosl sie i na samym srodku toru wymierzyl Mordelowi soczystego kopa w d... <hahaha>
    Jednak najbarzdiej smiac mi sie chcialo, gdy potem udzielal wywiadu w tv lokalnej...
    Dziennikarz go pyta czy nie zaluje swojego czynu, a mlody Grzes odpowiada, ze "rzeczywiscie,zle postapil, troche go ponioslo..." - (juz myslalem ze wyrazil skruche i pewnie chce przeprosic za swe zachowanie), gdy nagle wypalil ... "moglem go kopnac w parkingu." Buhaha!
    Pamieta to ktos z Falubazow? :)

  40. Powrót do góry    #40
    Początkujący
    Dołączył
    11-03-2004
    Postów
    40
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    a ja pamietam taka historie na torze u nas w Tarnowie, kiedys jak Tomasz Rempala dopiero co zaczynal starty, w jednym z wyscigow jechal trzeci (bo kogos tam wykluczyli :P) i po przejechaniu trzeciego okrazenia motor mu zgasl pod startem. potem chlopaczyna dopierniczla cale kolko na nogach zeby jeden punkcik dowiesc?? (dobiec :P):D, pchajac motor :D.

  41. Powrót do góry    #41
    Ekspert Awatar MELAS
    Dołączył
    01-04-2004
    Postów
    4,471
    Kliknij i podziękuj
    117
    Podziękowania: 187 w 107 postach
    Adam Fajfer podczas startów w Wybrzeżu też kiedyś pchał motor przez prawie całe okrążenie po jeden punkt, ku wielkiej uciesze widowni, ale koniec końców dostał wielkie brawa!

  42. Powrót do góry    #42
    Ekspert Awatar MELAS
    Dołączył
    01-04-2004
    Postów
    4,471
    Kliknij i podziękuj
    117
    Podziękowania: 187 w 107 postach
    Pamiętam też zabawną sytuację chyba z eliminacji Drużynowego Pucharu Świata w Gdańsku. Ekipy różnych państw rywalizowały wówczas przez trzy dni w grodzie Neptuna. A że pogoda nie rozpieszczała, przygotowano twardy tor na wypadek opadów deszczu. Przez całe zawody wszyscy starali się trzymać krawężnik - wszyscy za wyjątkiem Rosjan, którzy miotali się po torze jak wesz po d...e. Zwłaszcza upodobali sobie jazdę po szerokiej i tam próbowali złapać przyczepny tor jazdy. W jednym z biegów chyba Nikołaj Kokin miał uślizg, położył się z motorem na torze i sunął, uderzając dwoma kołami naraz w bandę. Nieźle się chłop nadział jajami na ram swojego motocykla!!! Wstał w podskokach, złapał się za "klejnoty" i... wsiadł na motor (silnik notabene nie zgasł) i pogonił za rywalami. Salwa śmiechu poszła po trybunach, zwłaszcza po tym, co Rosjanie tego dnia wyczyniali (a zdobyli razem chyba kilka punktów).

  43. Powrót do góry    #43
    Ekspert Awatar blacktop
    Dołączył
    01-05-2002
    Postów
    15,698
    Kliknij i podziękuj
    1,036
    Podziękowania: 1,101 w 777 postach

    Znam kilka takich sytuacji....

    1. Henryk Bem na torze w Czewie uczestniczył w poważnie wyglądającym karambolu. Maszyna Bema przeleciała nad bandą, a zawodnik zaraz po upadku podniósł się (będąc zapewne w szoku po upadku)i zaczął jej szukać na torze(trwało to ładnych parę sekund:).

    2. Zawodnik Wach, który nie opanował motocykla na prostej w Opolu i wjechał w obsługę taśmy startowej. Karetka zabrała kierownika startu... To taki czarny humor, ale podobno nikomu się nic poważnego nie stało.

    3. Mark Loram po swoim drugim lub trzecim starcie podczas zawodów w Czewie wycofał się z zawodów. Spiker(Wróbel) ogłosił wszystkim, że Mark ma niestety kłopoty gastralne...

    Pozdro

  44. Powrót do góry    #44
    Początkujący
    Dołączył
    17-04-2003
    Postów
    20
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Pamietam jak kiedyś komentator TV kablowej w Toruniu powiedział. "Na pierwszym miejscu jedzie Krzysztof Kuczwalski, a za nim jego imiennik Sławomir Derdzinski!" Ale była polewka.

  45. Powrót do góry    #45
    Użytkownik Awatar rataj
    Dołączył
    08-01-2003
    Postów
    187
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ja pamietam jak unia l jechała z unia t.
    i był wynik 43:43!
    ale najbardziej śmieszne było wtedy ze rickardson , r jankowski jezdzili tylko przy krawęzniku bo było tak mokro ze tylko tamtedy bylo mozna jechac!!!!!
    a damian baliński mlodziutki jeszcze wtedy heja na tej mazi do przodu ! zrobil wszystkich po duzym i na nastepnym luku zachowal sie jak baletnica i byli bum! ale byla radocha wszyscy podziwiali i smiali sie!
    a tak na marginesie w ostatnim wyścigu roman jankowski pokonał rickardsona i uratował remis!!!!!
    jakie to byly piekne czasy

Strona 1 z 9 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •