Strona 8 z 9 PierwszyPierwszy ... 6789 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 316 do 360 z 363

Wątek: Niecodzienne sytuacje podczas żużlowych zawodów

  1. Powrót do góry    #316
    Stały bywalec
    Dołączył
    18-07-2002
    Postów
    628
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nie tak odlegle czasy...chyba 2 lata temu na meczu w Rzeszowie z Rawiczem w którymś z biegów sedzia wykluczył za opóźnianie startu Barana i Korolewa, pózniej bodajze Wilk miał defekt i na torze został sam Marcin Nowaczyk.
    Wszyscy na stadionie ,,wypiepszy sie...,, no i zaraz leżał...podniósł sie, kopnął w motor i zeszedł na murawe.
    Spiker oznajmil ,,bieg zakończył sie rezultatem...hmmm 0:0,,
    a wszyscy padali ze śmiechu.
    Troszke inaczej to wygladalo, ale smiechu bylo co niemiara. Otoz byl to sezon 2003, 9 bieg meczu Rzeszow - Rawicz. Ze startu pierwszy wyszedl Baran, za nim jechala para rawicka i za nimi Golonka. Na drugim wirazu Golonka probowal zaatakowac Nowaczyka, przewrocil sie i bieg zostal przerwany, a Golonka wykluczony. Do powtorki wyjechalo trzech zawodnikow. W momencie gdy na liczniku skonczyl sie odliczac czas dwoch minut, Baran i Korolew stali lekko odsunieci od tasmy i sedzia Najwer ich wykluczyl (Karol potem po meczu strasznie sie o to wkurzal). Zostal wiec sam Nowaczyk, ktory samotnie przejechal 3/4 okrazenia i wylozyl sie po tym, jak zdefektowal mu motocykl.

    A teraz kilka sytuacji ode mnie

    1. Kazdy kto chodzil na zuzel w Rzeszowie w latach 80-tych i 90-tych powinien pamietac goscia malujacego linie startowe, na ktorego wolano 'dziadek'. Otoz tenze 'dziadek' mial taka maniere: jak ktorys z zawodnikow probowal przejechac obok tasmy startowej do parku maszyn, ten wowczas przeganial go. Z Davisem i Swistem doszlo nawet niemal do bijatyk. Jedynym, ktory zdolal mu uciec byl Bajerski i to bylo na meczu, w ktorym Apator szczesliwie wygral 46-44. Juz po tym incydencie kibice mowili 'jak Bajerski uciekl dziadkowi, to przegramy'. :)

    2. Sezon 1998 mecz Rzeszow - Gorzow, bieg juniorow. Po starcie prowadzi Rybka przed Niziolem i Cegielskim. Na drugim okrazeniu niesamowita sytuacja - Rybka notuje uslizg, jedzie przez chwile tylkiem po torze, trzymajac sie motocykla po czym... nagle stawia go tak, ze odzyskuje normalna pozycje i kontynuuje jazde. :)

    3. Sezon 1997, rowniez mecz z Gorzowem. Bieg 5. Po starcie na czele Rickardsson i Bajerski, za nimi Rempala i Kuciapa. Mackowi szybko zasypuje okulary, zdejmuje je i jedzie daleko z tylu. Pod koniec trzeciego okrazenia defektuje motocykl Rickardssona a na poczatku czwartego Rempaly. Jadacy wolniutko Kuciapa wyprzedza ich obu i zdobywa 2 punkty, a oni zaczynaja rywalizacje w biegach. Ostatecznie Rickardsson szybko sie poddaje, bedac pol okrazenia z tylu za Rempala, ten zas jest tak slaby kondycyjnie, ze po przebiegnieciu pol okrazenia nie ma juz sily, wsiada na motocykl, odpycha sie od toru nogami i tak mija linie mety, za ktora pada niczym maratonczyk. :)

    4. Sezon 1998, mecz z Toruniem. Jedzie tylko trzech zawodnikow po wczesniejszym wykluczeniu Swista. Od startu prowadzi Krzyzaniak, za nim o 2 punkty walcza Kosciecha i Rybka. Po jednym z atakow Rybka upada na tor, ale szybko zaczyna sie zbierac i natychmiast probuje odpalic motocykl. Z pomoca przybiega mu... wirazowy i razem probuja sprzet uruchomic. W koncu sie udaje, Rybka przejezdza linie mety, ale punktow nie dostaje, bo korzystal z pomocy osoby trzeciej (zostaje wykluczony).

    5. Rok 1994, mecz z Pila decydujacy o wejsciu do ekstraklasy. Slabiutko jezdzi Petranow, ktory - wowczas lider druzyny - tego dnia robi ledwie 2 punkty w 4 biegach. Podczas biegu 15 (albo juz po jego zakonczeniu) z trybun podnosi sie moj wujek i rzuca komentarz pod adresem Petranowa: "wygralismy bez tego glupiego pastucha!". Sektor poklada sie ze smiechu. :D
    Myślę, że w krainie kangurów tego Ci brakuje tam nie ma ligi, tam nie ma takich wspomnień, tam nie ma takich emocji i nigdy takich nie będzie :):)

  2. Powrót do góry    #317
    Użytkownik
    Dołączył
    05-01-2006
    Postów
    186
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Podczas dzisiejszego sparingu Unii Leszno z KM OStrow doszlo do niezwyklego wydarzenia. Brusiu lyknal na dystansie Baliego, a Liberski dobieral sie do Hampelka. Wszyscy zgromadzeni przecierali oczy ze zdumienia :)

  3. Powrót do góry    #318
    Użytkownik
    Dołączył
    17-11-2006
    Postów
    285
    Kliknij i podziękuj
    44
    Podziękowania: 12 w 9 postach
    pamietam jak bylem na GP w Vojens w 2001r : Rickardsson wygrywa finał a na tor wbiegają dwie Szwedki i mają na sobie tylko (aż :) ) majtki i staniki, ochrona troche zglupiala hehe

  4. Powrót do góry    #319
    Użytkownik
    Dołączył
    30-03-2004
    Postów
    431
    Kliknij i podziękuj
    6
    Podziękowania: 7 w 3 postach
    Ja pamiętam że na jednym z Turniejów żuzlowych rosyjski zawodnik Grjezin, w jednym z wyścigów dwukrotnie miał uślizg za każdym razem wsając i kontynuując jazdę. Najśmieszniejsze jest to że mimo tego zdobył 1 pkt bowiem zdefektowała maszyna jadacego przed nim (całe okrążenie!!!)zawodnika.Notabene to był jedyny punkt w tym turnieju grjezina !!!

    Pamiętacie jakies śmieszne wydarzenia? Zapraszam do wpisów!!

    Teraz pobił bo nasz ziomal Baniak który przewrócił się 3 razy w jednym biegu Ekstraligi

    to jest sztuka !!!

  5. Powrót do góry    #320
    Stały bywalec
    Dołączył
    15-05-2002
    Postów
    1,046
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękował 3 razy w 1 poście
    o ile sie nie myle Baniak ma srednia upadkowa 1,5 na bieg. startowal w 4 biegach, upadal 6 razy. Raz nawet porzadnie przelatujac z motorem pare metrow. Za kazdym razem odrazu sie otrzepuje i nie boi sie dalszej jazdy. Cyborg !

  6. Powrót do góry    #321
    Użytkownik
    Dołączył
    09-09-2002
    Postów
    327
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    to ja pamietam taka sutyacja ..
    w ROW'ie jezdzil Andrzej Musiolik zwany Maxem ..
    podobno wozil motocykl w maluchu na mecze ale to inna sprawa ;D

    na wyjsciu z 2 luku smignol z szerokiej do kredy a tam jechal zawodnik z Wandy Krakow ..
    ktory chyba zaczol sie bac o swoje zdrowie (Max wazyl z 100 kilo :D) i ewakuowal sie na murawe
    Max dostal ostrzezenie :D

    jakas liga poludniowa ..
    na 2 prostej Z.Czerwinski stanol deba i przewrocil sie na plecy ..
    karetka wyjechala i do ambulatorium zawiozla go ..
    potem przeczytalem w gazecie jego wypowiedz ze ..
    osa mu wpadla do kasku i spanikowal a na skutek upadku stracil z±b

    znow liga poludniowa
    Robert Pawliczek po zakonczeniu biegu ..
    wpadl na bande w 1 luku ..
    fakt tor byl ciezki bo po opadach ..
    i pod banda byla sciagnieta maz przez ciagniki .. z 20 cm wysokosci miala ..
    skutek - 2 zlamane rece

    i rok 2006 ..
    padl ciagnik w 1 łuku ;D
    2 poniego przyjechal i wziol go na brone ;D
    bylo ciezko bo 'przekrecalo' i miotalo nim po torze
    ale dojechali ;-)

    jak sie cos wspomni to napisza

    no i przypomnialo ;D

    rok chyba 97 mecz RKM vs WTS
    ¦ledziowi odpadl tlumik w czasie biegu, oczywiscie sedzia go wykluczyl
    tlumik lezal za banda na wejsciu w 1 łuk ..
    i biegl mechanik darka by go zlokalizowac ..
    kibice mu pomogli ..
    on przeskoczyl za bande tlumik do reki ..
    znow przeskakuje ..
    ale zahacza noga i laduje na klacie na torze ;D
    zebral duza porcja braw .. ale slabe noty bo bez telemarku ;D

  7. Powrót do góry    #322
    Stały bywalec Awatar WaluS
    Dołączył
    06-04-2008
    Postów
    884
    Kliknij i podziękuj
    80
    Podziękowania: 32 w 26 postach
    To ja opowiem zdarzenie jakie miało miejsce na tarnowskim torze w dniu 22.07.2008.
    Były to zawody cykliczne MLP /młodzieżowa ligo południowa/.

    Bieg 10 w czteroosobowej obsadzie:
    G.Stróżyk, T.Kostro, M.Mitko, K.Polak

    I co następuje:
    W czasie biegu Mitko powoduje upadek zawodnika i jest wykluczony.
    Powtórka w trzy osobowym składzie - upada Polak i wykluczony.
    Powtórka w dwu osobowym składzie - upada Kostro i wykluczony.
    Powtórka gdzie startuje sam Strózyk. Szaleńcza jazda tego zawodnika i bęc!!! nie dojeżdża do mety.

    Bieg trwał około 20 minut i nie został zaliczony bo nikt nie dojechał do mety. A co śmiechu było wśród nie zbyt licznej publiki to tylko właśnie ci nielicznie przybyli na te zawody wiedzą.

  8. Powrót do góry    #323
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-08-2007
    Postów
    2,754
    Kliknij i podziękuj
    92
    Podziękowania: 385 w 147 postach
    Warto tu jeszcze dodac słynny drugoligowy mecz Unia Leszno -Sparta Aspro Wrocław II i debiut (?)w barwach Unii Ronie Correya....w jednym biegu bodajże w pierwszym łuku upada na tor ,ale nie przeszkadza mu to w tym aby na dystansie pierdalnąc jeszcze zawodnika z Wrocławia.

    Również II liga i mecz Unia Leszno -KKŻ Krosno....jeden z końcowych biegów ,o 2 lub 3 punkty walczy zaciekle do ostatnich metrów Zbigniew Krakowski ...na łuku za meta upada rozpędzony jeszcze Krakus i leży... obok motor ...z tyłu o jedno okrązenie za wszystkimi(Krakus był na mecie a Ras koło wchodził w ostatni wirąz..) jedzie bodajże Romuald Raś...niestety nie zauważa leżącego Krakusa i przejeżdża go ..

    Ładne letnie popołudnie ...Leszno ,stadion Smoczyka ,trening....do biegu staje Arkadiusz Mazurek i Daniel Tegi.....startuja z przeciwległych stron stadionu..jeden ze strtu drugi koło tunelu ....lecą ....Tęgi miał taki styl jazdy że głowe miał nisko pochyloną nad kierownica tak jakby obserwował tylko to co jest do 5 metrów przed nim.....na wyjściu z łuku koło parkingu upada Mazurek....Loman wychodzi w tym momencie z pierwszego łuku...wszyscy w parkingu podnoszą ręce ,krzyczą ,machają zeby stanął...niestety Tegi przejeżdza obok nich nie zwracając na nic uwagi ....jak można się domyślac trafia idealnie w Mazurka kasując go niemiłosiernie...


    Leszno ..mecz ze Spartą ...brzydka pogoda cięzki tor...maż zebrana przy krawężniku na murawia ....w jednym z biegów bodajże Dariusz śledz upada tak że motor odbija sie i podąza w kierunku maszyny startowej i murawy ...po drodze kasuje wszysko co sie da ...najlepszy był ostateczy sus wymigujacy doktora Gryczki ,który cudem unika spotkania z maszyną...motor zatrzymuje sie gdzieś na środku murawy...


    Mecz ze Stalą Gorzów.....pierwszy od dwóch lat po perturbacjach związanych z przymnaleznościa klubową mecz w barwach Unii odjeżdza Adam Łabędzki ...pierwszy bieg drugi łuk...Łabędz prowadzi ...ale niestety ...odpada mu przednie koło...i luta..!

  9. Powrót do góry    #324
    Użytkownik
    Dołączył
    07-12-2004
    Postów
    462
    Kliknij i podziękuj
    4
    Podziękowania: 89 w 48 postach
    Z najbardziej nietypowych i niecodziennych sytuacji w Zielonej Górze pamietam jak (pewnie to było pod koniec lat 90) przed jednym z meczy, podczas próby toru, z trawy na środku stadionu wyskoczył... zając :) trawa poprostu nie była długo koszona i na oko siegała gdzieś do kolan. Z racji położenia stadionu,zwierzak pewnie przylazł z lasu i sobie spokojnie w tej trawie siedział. Gdy zawodnicy wyjechali na próbe toru zając się wystraszył i zaczął biegać wkoło. Żużlowcy zjechali do parku maszyn, a zając wreszcie przeskoczył bandę gdzieś na wysokości środka pierwszego łuku i zwiał do lasu.
    Ci co byli na tym meczu pewnie dobrze pamiętają tą sytuację :)

  10. Powrót do góry    #325
    Ekspert Awatar bartekdm
    Dołączył
    30-04-2006
    Postów
    6,354
    Kliknij i podziękuj
    395
    Podziękowania: 465 w 353 postach
    1. mecz ligowy: Polonia Bydgoszcz - Motor Lublin, połowa lat 90-tych., podczas jazdy zapalił się motocykl Jerzego Mordela, który notabene chwilę wcześniej zdefektował.
    zawodnik w pośpiechu zjechał na murawę, a maszyna stanęła w płomieniach. na szczęście w pobliżu była gaśnica.;)

    2. jakiś mecz w Grudziądzu, początek lat 2000, kiedy po awarii maszyny startowej zawodnicy musieli startować na chorągiewkę. żaden start nie był równy, ale zawody rozegrano do końca.

    3. Billy Hamill, nie pamiętam jakie zawody, ale będzie to koniec lat 90-tych zahaczył daszkiem o nierówno zwolnioną taśmę, która wyrzuciła go z motocykla.

    4. lata 90-te, mecz derbowy w Toruniu, gdzie doszło do niecodziennego zjawiska atmosferycznego, kiedy nad połową stadionu świeciło słońce, a nad drugą połową szalała śnieżyca.

    5. początki relacji w wizji tv, komentarz red. Michała Bunio: "prowadzi zawodnik w czerwonej tkaninie na hełmie":D

    6. historia opowiedziana przez ojca.
    lata 70-te, przed meczem w Bydgoszczy Henryk Glucklich nie wyszedł do prezentacji, bo był tak pijany, że spał w parkingu. dość powiedzieć, że ów zawody zakończył z kompletem punktów!:D

    to tyle na razie.:)

  11. Powrót do góry    #326
    Użytkownik
    Dołączył
    07-08-2005
    Postów
    293
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Nie pamiętam, w którym to było roku ale bardzo dobrze pamiętam imię i nazwisko "bohatera" zawodów młodzieżowych w Gorzowie Wlkp. Ów klient jechał na czwartym miejscu, oczywiście nie mógł złożyć się w łuki, w pewnym momencie zauważył, że zaczyna go doganiać.... zawodnik prowadzący. Gdy to zauważył tak się wystraszył, że szybko wjechał na murawę i fiknął kozła przez kierownicę!!! W tym momencie pewien starszy pan na mostku przy wyjeździe z parkingu (ci co byli w Gorzowie wiedzą o jakim mostku mówię) pocisnął w stronę trenerów: "k..wa mać, kto mu dał licencję w mordę jeb...ą... no co wy ludzie robicie!!!". Żużlowiec nazywał się Daniel Tęgi z Unii Leszno.

    PS. Podobnym asem był Jacek Karmoliński.;)

  12. Powrót do góry    #327
    Trener Awatar vicar
    Dołączył
    09-11-2001
    Postów
    8,669
    Kliknij i podziękuj
    1,050
    Podziękowania: 1,856 w 1,010 postach
    6. historia opowiedziana przez ojca.
    lata 70-te, przed meczem w Bydgoszczy Henryk Glucklich nie wyszedł do prezentacji, bo był tak pijany, że spał w parkingu. dość powiedzieć, że ów zawody zakończył z kompletem punktów!:D
    No i w jego ślady poszedł Brzozowski, który przed meczem w Ostrowie był pijany jak bela ;)

  13. Powrót do góry    #328
    Użytkownik
    Dołączył
    05-10-2008
    Postów
    66
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    6. historia opowiedziana przez ojca.
    lata 70-te, przed meczem w Bydgoszczy Henryk Glucklich nie wyszedł do prezentacji, bo był tak pijany, że spał w parkingu. dość powiedzieć, że ów zawody zakończył z kompletem punktów!:D
    No i w jego ślady poszedł Brzozowski, który przed meczem w Ostrowie był pijany jak bela ;)
    zenek plech zaliczyl kiedys w rzeszowie izbe wytrzezwien , do ktorej zgarnela go milicja , z nocnego klubu zwanego potocznie "piekielkiem" a na drugi dzien strzelil komplecik

  14. Powrót do góry    #329
    Użytkownik
    Dołączył
    07-08-2005
    Postów
    293
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    "Piekiełko" to lokal o złej sławie dla żużlowców.;). W "Piekiełku" Hlib dał po łbie policjantowi butelką...

  15. Powrót do góry    #330
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-08-2007
    Postów
    2,754
    Kliknij i podziękuj
    92
    Podziękowania: 385 w 147 postach
    Nie pamiętam, w którym to było roku ale bardzo dobrze pamiętam imię i nazwisko "bohatera" zawodów młodzieżowych w Gorzowie Wlkp. Ów klient jechał na czwartym miejscu, oczywiście nie mógł złożyć się w łuki, w pewnym momencie zauważył, że zaczyna go doganiać.... zawodnik prowadzący. Gdy to zauważył tak się wystraszył, że szybko wjechał na murawę i fiknął kozła przez kierownicę!!! W tym momencie pewien starszy pan na mostku przy wyjeździe z parkingu (ci co byli w Gorzowie wiedzą o jakim mostku mówię) pocisnął w stronę trenerów: "k..wa mać, kto mu dał licencję w mordę jeb...ą... no co wy ludzie robicie!!!". Żużlowiec nazywał się Daniel Tęgi z Unii Leszno.

    PS. Podobnym asem był Jacek Karmoliński.;)
    Tak .Tak ...to nasza gwiazda ...kilka postów wyżej opisałem zdarzenie ale pomyliłem zawodników ..nie chodziło o Lomana tylko o Tegiego....!!!!Gośc był masakryczny....!!Jężeli jest gwiazdą dwóch postów i to osób pochodzących z róznych miast to musiał byc nieziemskim wymiataczem...!!

  16. Powrót do góry    #331
    Stały bywalec Awatar Lorens
    Dołączył
    13-06-2005
    Postów
    698
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    1. mecz ligowy: Polonia Bydgoszcz - Motor Lublin, połowa lat 90-tych., podczas jazdy zapalił się motocykl Jerzego Mordela, który notabene chwilę wcześniej zdefektował.
    zawodnik w pośpiechu zjechał na murawę, a maszyna stanęła w płomieniach. na szczęście w pobliżu była gaśnica.;)
    - Polonia - Motor 1995 - I runda DMP

    2. Jakiś mecz w Grudziądzu, początek lat 2000, kiedy po awarii maszyny startowej zawodnicy musieli startować na chorągiewkę. żaden start nie był równy, ale zawody rozegrano do końca.
    - Pamietam ten mecz [lub bardziej poprawie - taki mecz ale to bylo w 1996 roku - GKM - Stal Gorzow - od 10 biegu na choragiewke

    3. Billy Hamill, nie pamiętam jakie zawody, ale będzie to koniec lat 90-tych zahaczył daszkiem o nierówno zwolnioną taśmę, która wyrzuciła go z motocykla.
    - Któreś Grand Prix - teraz sobie nie przypomne...

    4. lata 90-te, mecz derbowy w Toruniu, gdzie doszło do niecodziennego zjawiska atmosferycznego, kiedy nad połową stadionu świeciło słońce, a nad drugą połową szalała śnieżyca.
    Apator - Polonia 1995 II runda DMP

  17. Powrót do góry    #332
    Ekspert Awatar blacktop
    Dołączył
    01-05-2002
    Postów
    15,698
    Kliknij i podziękuj
    1,036
    Podziękowania: 1,101 w 777 postach

    Hmmm

    Bardzo fajny temat.
    Najzabawniejsza sytuacja z jaką się spotkałem, to chyba lata osiemdziesiąte/dziewięćdziesiąte i zawody w Częstochowie w których występował Heniu Bem. Po jednym z ostrych starć na pierwszym łuku maszyny poleciały w górę, a chyba trzej zawodnicy zaliczyli solidny dzwon. Jedna z nich przeleciała nawet przez bandę.
    Zapanowała cisza na stadionie.
    Zawodnicy na szczęście dość szybko wstali z toru i każdy chwycił za swój motocykl. Prawie każdy, bo Henryk Bem (chyba jeszcze w szoku powypadkowym) długo chodził po torze i szukał swojej maszyny...

    Innym ciekawym zdarzeniem był wyczyn Andrzeja Puczyńskiego.
    W jednych zawodach zaliczył upadek, defekt, upadek i taśmę.
    Piąty raz nie miał szczęścia już wystąpić w tych zawodach.
    Wszystkie upadki były raczej niegroźne, a jedyne co zapamiętałem to purpurowa twarz popularnego "Andzi" po każdym z tych zdarzeń.

    W jednym z wielu zabawnych zdarzeń z Jarmułą, zapamiętałem bieg w którym Józek zaliczył glebę w pierwszym łuku, podniósł się aby kontynuować bieg, dogonił a nawet wyprzedził przeciwników po czym przewrócił się na ostatnim łuku na czele stawki;)




    "Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."

  18. Powrót do góry    #333
    Zaawansowany
    Dołączył
    26-05-2002
    Postów
    2,952
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    To ja opowiem zdarzenie jakie miało miejsce na tarnowskim torze w dniu 22.07.2008.
    Były to zawody cykliczne MLP /młodzieżowa ligo południowa/.

    Bieg 10 w czteroosobowej obsadzie:
    G.Stróżyk, T.Kostro, M.Mitko, K.Polak

    I co następuje:
    W czasie biegu Mitko powoduje upadek zawodnika i jest wykluczony.
    Powtórka w trzy osobowym składzie - upada Polak i wykluczony.
    Powtórka w dwu osobowym składzie - upada Kostro i wykluczony.
    Powtórka gdzie startuje sam Strózyk. Szaleńcza jazda tego zawodnika i bęc!!! nie dojeżdża do mety.

    Bieg trwał około 20 minut i nie został zaliczony bo nikt nie dojechał do mety. A co śmiechu było wśród nie zbyt licznej publiki to tylko właśnie ci nielicznie przybyli na te zawody wiedzą.
    Szkoda, że nie byłeś tak łaskaw narysować obraz upadku tego ostatniego. :D Gościowi po prostu już sił w rękach brakło i na jednym z łuków wyniosło go na dmuchaną bandę, po której przejechał się kawałek by ostatecznie obalić. :D

    Nieliczni kibice w komplecie poderwali się z miejsc i bili żywiołowo brawo podnoszącemu się z toru młodzianowi. :D

  19. Powrót do góry    #334
    Ekspert Awatar blacktop
    Dołączył
    01-05-2002
    Postów
    15,698
    Kliknij i podziękuj
    1,036
    Podziękowania: 1,101 w 777 postach

    hmmm

    Z najdziwniejszych zdarzeń w latach osiemdziesiątych pamiętam wykluczenia "za oglądanie się w czasie biegu na przeciwnika"
    Mamy bieg w którym co chwila dochodzi do zmiany prowadzącego. Publika bawi się świetnie i cieszy się z wyniku po czym spiker ogłasza decyzję o wykluczeniu obu zawodników gospodarzy:)
    Były takie zawody w Rybniku bodajże.

    W latach już "współczesnych" pamiętam sytuację, kiedy to bodajże Rempała został wykluczony do końca zawodów za to, że przejechał jedno okrążenie więcej podczas próby toru:)

    Inna sytuacja. Stachyra w barwach Włókniarza przed biegiem przewraca się i łamie sobie obojczyk.

    Jeszcze inna sytuacja w Opolu. Zawodnik o nazwisku bodajże Wach traci kontrolę nad motocyklem i na prostej startowej wjeżdża w kierownika startu oraz potrąca dwie inne osoby...

    Inna sytuacja w Opolu. Zawodnicy podjeżdżają pod taśmę.
    Mecz z Włókniarzem. Podprowadzający zaczyna czarować pod taśmą. Niestety nie pamiętam kto zostawił motocykl i zaczął okładać kierownika startu...

    W meczu w Częstochowie z GKMem Grudziądz. Zawodnik gości ostro potraktował Drabika. Chyba był to Tietz (wypożyczony z Torunia). Drabik leży po ostrym dzwonie. Na tor wybiegają kibice Włókniarza. Ostra zadyma. (dobrze, że nie było jeszcze wtedy youtube) bo butelki w Krzyżaniaka to był przy tym mało znaczący incydent:)





    "Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."

  20. Powrót do góry    #335
    Zaawansowany Awatar Drapichrust
    Dołączył
    07-01-2006
    Postów
    1,542
    Kliknij i podziękuj
    366
    Podziękowania: 327 w 209 postach
    Odgrzebałem wątek a post jest z 2004 roku :) kolegi Woojo
    5. jakoś przełom lat 80/90!!! po jednym z wygranych biegów zbyszek lech chce pokazać efektowną jazdę na jednym kole........no i..........bach gleba na plecy, motor na niego......złamany obojczyk!!!!! i od tego czasu zawodnicy wrocławscy mają zakaz jazdy na jednym kole po zakończonych biegach!!! a jeszcze wracając do zbyszka lecha, to naprawdę super on jeździł na jednym kole.....nie widziałem do tej pory,aby ktoś robił to co on........podrywał maszynę i trzymając kierownicę jedną ręką, drugą pozdrawiał publikę!!! a już tak na marginesie to mam kolegę, który na składaku też tak potrafi/ł/ z jedną ręką przejechać swoją ulicę, czyli jakieś 200 metrów......dalej mógłby tak jechać, ale niestety ulica się kończy:):):)
    Z tego co sobie przypominam to właśnie zawodnicy wrocławscy na torze w Grudziądzu imponowali jazdą na jednym kole po wygranych biegach na początku lat 90-tych. Głównie co prawda to byli wrocławscy Czesi. Kiedyś nawet w TŻ bylo zdjęcie Z. Lecha jak jechał na jednym kole " z jedną rączką".
    Co do speedrowera to sam potrafiłem przejechac jakieś 500-700m na jednym kole z jedną rączką czy to "wigrasie-składaku" czy "góralu" ale to było kilkanascie lat temu :)
    Wracając do tematu.
    To było chyba w 91 roku, upada L.H. Jorgensen a jego motocykl jezdzi "oszalały" wzdłuż i poprzek murawy wewnątrz toru aż w końcu zatrzymuje się na bandzie.
    Była jeszcze taka sytuacja w G-dzu ale nie pamietam czy 5 czy 10 lat temu, motocykl (chyba juz bez zawodnika) ścina kierownika startu. Na szczęscie chyba nic poważnego się nie stało ale mogę się mylić.

  21. Powrót do góry    #336
    Ekspert Awatar bartekdm
    Dołączył
    30-04-2006
    Postów
    6,354
    Kliknij i podziękuj
    395
    Podziękowania: 465 w 353 postach
    co do jazdy na jednym kole - rekordzistą jest chyba Joe Screen, który swego czasu na zawodach w Bydgoszczy (chyba Lech Premium Cup) zdołał przejechać dwa pełne okrążenia!:o

    Lorens - Ty to tak z pamięci?:o jestem pod wrażeniem.:D

  22. Powrót do góry    #337
    Zaawansowany Awatar donvito
    Dołączył
    25-11-2007
    Postów
    2,631
    Kliknij i podziękuj
    217
    Podziękowania: 728 w 411 postach
    Mecz ze Stalą Gorzów.....pierwszy od dwóch lat po perturbacjach związanych z przymnaleznościa klubową mecz w barwach Unii odjeżdza Adam Łabędzki ...pierwszy bieg drugi łuk...Łabędz prowadzi ...ale niestety ...odpada mu przednie koło...i luta..!
    pedrosio Sytuacja z odpadającym Adamowi kołem rzeczywiście miała miejsce,ale nie w 1993 roku,tylko w 1996 w drugoligowym meczu z bodajże KKŻ Krosno ;)

  23. Powrót do góry    #338
    Użytkownik
    Dołączył
    13-04-2004
    Postów
    190
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Mi utkwiła w pamięci sytuacja z Czwórmeczu Szkoleniowego wiem na pewno że jechali Polacy, Austriacy. W którymś z biegów Chromik walczył zacięcie z jednym z Austriaków i oboje wlecieli w bandę (wtedy była jeszcze siatka, więc musiało to być w 2000, 2001 bądź 2002 roku bo prędzej nie byłem na żużlu) i zrobili niezłą dziurę po czym oboje znaleźli się w parkingu.

    A i wspomniało mi się jeszcze ;P, to było w sezonie 2000 lub 2001, mecz pomiędzy RKM-em Rybik i Zieloną Górą, oczywiście duży ciężar gatunkowy, upał ogromny, komplet na trybunach, zacięty mecz i w jednym z biegów dwaj zawodnicy wjechali równo na metę i sędzia długo zastanawiał się nad przyznaniem punktów aż w końcu przyznał po 1,5. Dodam jeszcze, że to jeden z tych meczy, które pamięta się do końca życia. Niestety dla jednego z kibiców ten mecz miał w sobie zbyt dużo emocji i dostał chyba zawału zaraz po wyjściu ze stadionu i kiedy wracałem po meczu jadąc obok stadionu, zobaczyłem niestety już czarny worek :(.

  24. Powrót do góry    #339
    Ekspert Awatar blacktop
    Dołączył
    01-05-2002
    Postów
    15,698
    Kliknij i podziękuj
    1,036
    Podziękowania: 1,101 w 777 postach

    Sharker napisał:

    Niestety dla jednego z kibiców ten mecz miał w sobie zbyt dużo emocji i dostał chyba zawału zaraz po wyjściu ze stadionu
    Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiatych był taki kibic w Częstochowie, który praktycznie co zawody był w środku zawodów zabierany karetką z trybun.
    Bardzo często powodowało to przerwę w zawodach i nerwy na trybunach. Mam nadzieję, że ów kibic ma się dobrze, bo/a tego typu zdarzenia nie mają już miejsca.
    Zresztą kiedyś bywało tak, że podczas zawodów rodzice conajmniej trzy razy gubili swoje pociechy, ktoś zgubił dokumenty, kogoś wzywano do samochodu na parkingu i obowiązkowo ogłaszano "zbiórki chętnych do wyjazdów pod wieżą";)(mimo, że kiedyś na wyjazdy jeździło znacznie mniej kibiców niż obecnie, oczywiście pomijam mecze w Świętochłowicach i Opolu)

    pozdrawiam
    "Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."

  25. Powrót do góry    #340
    Zaawansowany
    Dołączył
    28-02-2003
    Postów
    2,606
    Kliknij i podziękuj
    51
    Podziękowania: 313 w 179 postach
    Któreś Grand Prix - teraz sobie nie przypomne.
    GP Hackney 1995. Reszta bez zarzutu ;)

    Mistrzem jazdy na jednym kole był chyba Konrad Szymura. Przy okazji Łańcuchu Herbowego w 1996 roku chłopak wykrecił 16 okrążeń.
    Mnie sie podobało show jakie Ermol odstawiał przy okazji konkursu na jednym kole w trakcie Camel Cup w Tarnowie i Wrocławiu '95.

    4. lata 90-te, mecz derbowy w Toruniu, gdzie doszło do niecodziennego zjawiska atmosferycznego, kiedy nad połową stadionu świeciło słońce, a nad drugą połową szalała śnieżyca.
    Podobnie zjawisko wystąpiło po biegu barażowym FIMS Vojens 88. Fajnie, to skomentował red. Majewski: "Słonce świeci dla nowego mistrza świata, Erika Gundersena, a deszcz pada dla przegranego Hansa Nielsena" :)

  26. Powrót do góry    #341
    Użytkownik
    Dołączył
    16-02-2005
    Postów
    73
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A i wspomniało mi się jeszcze ;P, to było w sezonie 2000 lub 2001, mecz pomiędzy RKM-em Rybik i Zieloną Górą, oczywiście duży ciężar gatunkowy, upał ogromny, komplet na trybunach, zacięty mecz i w jednym z biegów dwaj zawodnicy wjechali równo na metę i sędzia długo zastanawiał się nad przyznaniem punktów aż w końcu przyznał po 1,5. Dodam jeszcze, że to jeden z tych meczy, które pamięta się do końca życia.
    To byli Zbigniew Czerwiński i Rafał Kurmański...
    Ale nie dostali po 1,5 pkt. ale po 0,5 pkt., była to zacięta walka o trzecie miejsce. Dodam, że to był rok 2002. Mecz rzeczywiście niezapomniany, a bohaterem meczu był Adam Pawliczek. :)

  27. Powrót do góry    #342
    Użytkownik
    Dołączył
    05-12-2005
    Postów
    209
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Mistrzem jazdy na jednym kole był chyba Konrad Szymura. Przy okazji Łańcuchu Herbowego w 1996 roku chłopak wykrecił 16 okrążeń.
    Szymura zrobił 13 okrążeń :)

  28. Powrót do góry    #343
    Ekspert Awatar bartekdm
    Dołączył
    30-04-2006
    Postów
    6,354
    Kliknij i podziękuj
    395
    Podziękowania: 465 w 353 postach
    ja pamiętam mecz z 1992r., bodajże 2 runda DMP: Polonia Bydgoszcz - Wybrzeże Gdańsk, pierwszy bieg i równy wjazd na metę Tomka Golloba i Marvyna Coxa - efekt: po 2,5 pkt. :)

  29. Powrót do góry    #344
    Użytkownik
    Dołączył
    15-12-2005
    Postów
    177
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    co do jazdy na jednym kole - rekordzistą jest chyba Joe Screen, który swego czasu na zawodach w Bydgoszczy (chyba Lech Premium Cup) zdołał przejechać dwa pełne okrążenia!:o
    tak, to na pewno bylo na Lech Premium Cup (96 rok), ale ta jego jazda to troche taka naciagana była, bo podpieral sie caly czas nogami. jasne, ze trudno byloby przejechac juz nie 16 ale nawet 2 okrazenia tak klasycznie na jednym kole, no ale jednak takie podpieranie to troche oszustwo bylo;-)

  30. Powrót do góry    #345
    Zaawansowany
    Dołączył
    02-08-2007
    Postów
    2,754
    Kliknij i podziękuj
    92
    Podziękowania: 385 w 147 postach
    Swego czasu w Lesznie za Rufina było bardzo dużo omdleń na trybunach...i najdziwniejsze że było to w sytuacjach przełomowych dla losów meczu ...jednym słowem dla Unii wiara padała jak muchy ...

  31. Powrót do góry    #346
    Użytkownik
    Dołączył
    14-09-2007
    Postów
    316
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 7 w 6 postach
    1983 Polonia Falubaz Piotr Strugała wywraca się na ostatnim miejscu po czym podnosi się , kontynuuje jazdę i wyprzedza juniora Falubazu Tomaszewskiego.
    Mniej zabawna - Mój kolega Waldemar Cisoń jeżdżąc w barwach Apatora w 84 w meczu ze Stalą Rzeszów wysyła obydwu juniorów z rzeszowa do szpitala a że to on spowodował wypadki więc w obowiązkowe miejsce startu juniorów wskakuje rezerwowy bodajze G. Kuźniar- Apator o mało przez to nie przegrał tego meczu skonczyło się na szczęście dla miejscowych wynikiem 48:40

    kiedys będąc po sąsiedzku na meczu bodajze Apator Unia Leszno w 1986 Stefan Tietz jechał na drugim miejscu i przez większość biegu rzucało go niemiłosiernie, dowiózł 5:1 po strasznych mękach- taka jest jazda kiedy zgubi się podczas wyścigu siodełko

  32. Powrót do góry    #347
    Użytkownik Awatar Abram
    Dołączył
    02-10-2002
    Postów
    134
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Rok 1992 mecz GKS Wybrzeże-Morawski ,w jednym z biegów kierownik startu pomylił liczbe okrążen w wyniku czego na 5 okrążeniu Marvyn Cox objechał albo Szymkowiaka albo Huszcze(nie pamietam a nie chce mi sie sprawdzac).Cox po meczu mówił ,że czekał z efektowanym objechanie rywala do ostatniego okrążenia,co niestety było o jedno okrążenie za późno:) Pamietam ,że przed meczem 2 godziny tak lało ze na ulicy przy stadionie bylo z 40 cm wody na ulicy:)

    rok 1991 1 bieg barażu GKS-ROV przez 4 okrązenia 3 jechał Rafał Klein odpierając ataki Brhela a na ostatniej prostej tak wyleciał z motocykla,że przeleciał niczym Adam Małysz za najlepszych lat linie mety:)



  33. Powrót do góry    #348
    Stały bywalec
    Dołączył
    29-06-2002
    Postów
    834
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowano 1 raz w 1 poście
    Nie dokładnie tak Abramie.

    Rafał jechał 3 i pół kółka ostatni, niecodziennie zdjęty tajemnicz± ''niemoc±'' Bo Brhel odbijał się od band na każdym łuku [oskarżono go o sprzedanie meczu, on sam tłumaczył się natomiast ''zmęczeniem'' po podrózy samolotem] Rafał przepisowo trzymajac krede min±ł Brhela na ostatnim wirażu, po czym, tak się chyba tym faktem przej±ł, że przy wyj¶ciu z łuku nie doci±żył przedniego koła. Dzielny chłopak zdołał jednak przejechac jednak w ten sposób jakie¶ 10 metrow [wystraszajac w ten sposob wystarczajaco Brehela, tak ze ten go nie minal] po czym na 5 metrow przed meta oddzielił sie od swego motocykla i zarówno on jak i sprzęt , osobno, mineli linię mety przed Czechem. Rafał ''odpoczywał'' na nawierzchni, po tym zdarzeniu, jeszcze jakies 5 minut po czym juz sie na torze nie pokazał. Zdobył jednak w jakże dramatycznych okoliczno¶ciach, jakże ważny punkt dla GKSu :).

  34. Powrót do góry    #349
    Użytkownik
    Dołączył
    03-08-2008
    Postów
    153
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Czy pamięta ktos w jakim meczu w Gorzowie podczas 15 wyscigu kibic wyskoczył na tor łapiąc za taśme startową przez co sędzie był zmuszony przerwać bieg?

  35. Powrót do góry    #350
    Użytkownik
    Dołączył
    30-03-2004
    Postów
    431
    Kliknij i podziękuj
    6
    Podziękowania: 7 w 3 postach
    A pamiętacie jak Sławek dudek w Zielonce na starcie świecę walnął ???????

    ale ten upadek z wracającym motorem tes przykry ale śmieszny

    http://www.youtube.com/watch?v=jjsOQoDF2_Y

    a tu w pigułce

    naprawde dobre............

    http://www.youtube.com/watch?v=FHjcIxVyA1k

    a najlepszy przypadek to ten

    http://www.youtube.com/watch?v=aCKIU...eature=related

  36. Powrót do góry    #351
    Super Typer Hop - Bęc 2012 Awatar Jarro
    Dołączył
    08-03-2009
    Postów
    1,403
    Kliknij i podziękuj
    50
    Podziękowania: 118 w 55 postach
    Szkoda że ten ciekawy wątek obumarł...

    Hehe :}
    A mi sie przypomnial Grzes Walasek jeszcze w ZKZ Zielona Gora. Bylo to chyba w 1996r na meczu z Motorem Lublin.
    Na torze doszlo do niewielkiej kolizji, przewrocili sie Walasek i jak pamietam Mordel z Motoru (chociaz moge sie mylic).Sedzia przerwal wyscig, a dziarski Grzes podniosl sie i na samym srodku toru wymierzyl Mordelowi soczystego kopa w d... <hahaha>
    http://www.youtube.com/watch?v=adWky...eature=related

    Jacasek - nie szkodzi :)

  37. Powrót do góry    #352
    Użytkownik
    Dołączył
    14-09-2007
    Postów
    316
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 7 w 6 postach
    Szkoda że ten ciekawy wątek obumarł...

    Hehe :}
    A mi sie przypomnial Grzes Walasek jeszcze w ZKZ Zielona Gora. Bylo to chyba w 1996r na meczu z Motorem Lublin.
    Na torze doszlo do niewielkiej kolizji, przewrocili sie Walasek i jak pamietam Mordel z Motoru (chociaz moge sie mylic).Sedzia przerwal wyscig, a dziarski Grzes podniosl sie i na samym srodku toru wymierzyl Mordelowi soczystego kopa w d... <hahaha>
    http://www.youtube.com/watch?v=adWky...eature=related
    Z t6ego co widziałem na filmie który dołączyłeś , to Mordel zapalił kopa Walasowi a nie odwrotnie

  38. Powrót do góry    #353
    Stały bywalec Awatar apatorzgred
    Dołączył
    14-07-2005
    Postów
    742
    Kliknij i podziękuj
    204
    Podziękowania: 10 w 10 postach
    Szukam nagrania z dwóch ostatnich biegów meczu z 1995r
    Apator-Sparta 45:44

  39. Powrót do góry    #354
    Stały bywalec Awatar Lorens
    Dołączył
    13-06-2005
    Postów
    698
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A masz pozostale 13 biegow?
    W 14 nic sie nie dzialo - bylo 3-3 najwiecej dzialo sie w 15 biegu a raczej w 2 pierwszych podejsciach, poniewaz kazde konczylo sie na I luku...
    I`m rozdajin` pozdrowieniaz:
    Lawrence
    Bydgoszcz
    www.speedway-photography.pl

  40. Powrót do góry    #355
    Ekspert Awatar Emil
    Dołączył
    24-07-2002
    Postów
    7,041
    Kliknij i podziękuj
    185
    Podziękowania: 205 w 147 postach
    Niecodzienna sytuacja miała miejsce bardzo dawno temu . W 1992 r Włokniarz - Morawski . Po kilku biegach tak padał snieg ze zasypało mi keliszek !!!!! Dobrze ze mecz przerwali po 7 biegach bo musielibyśmy pic dalej z pomidora !
    ...Edmonton , St .Albert...........Ukryta zawartość

  41. Już 2 użytkowników podziękowało forumowiczowi Emil za jego przydatny post!

    jazzmanik (13-07-2016), t_zg (27-05-2016)

  42. Powrót do góry    #356
    Zaawansowany Awatar istanbul
    Dołączył
    26-03-2006
    Postów
    1,568
    Kliknij i podziękuj
    999
    Podziękowania: 398 w 250 postach
    A ja myślałem, że niedawno 18 tke miałeś

  43. Powrót do góry    #357
    Ekspert Awatar blacktop
    Dołączył
    01-05-2002
    Postów
    15,698
    Kliknij i podziękuj
    1,036
    Podziękowania: 1,101 w 777 postach
    http://rlach.republika.pl/dmp/1992/czzg_1.htm

    Pamiętam śnieżycę i odpadający tłumik B.Otta, a zawody przerwano po 9 biegu i wynik zaliczono.
    Dzisiejsi lokalni hejterzy dostaliby orgazmu na sytuacje które miały miejsce w tym meczu.
    Wspaniałe czasy
    "Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."

  44. Powrót do góry    #358
    Zaawansowany
    Dołączył
    25-08-2002
    Postów
    1,513
    Kliknij i podziękuj
    484
    Podziękowania: 411 w 224 postach
    Cytat Zamieszczone przez blacktop Zobacz posta
    http://rlach.republika.pl/dmp/1992/czzg_1.htm

    Pamiętam śnieżycę i odpadający tłumik B.Otta, a zawody przerwano po 9 biegu i wynik zaliczono.
    Dzisiejsi lokalni hejterzy dostaliby orgazmu na sytuacje które miały miejsce w tym meczu.
    Wspaniałe czasy
    Nieudana próba zawojowania ligi Matysiakiem Leszkiem, który sezon wcześniej miał trzy udane wyścigi w IMP w Toruniu.

    Potwierdzam wspaniałość czasów.
    "Everyone has a plan until they get punched in the face" M.Tyson


  45. Następujący użytkownik podziękował forumowiczowi yahata za jego przydatny post!

    Penhall (04-06-2016)

  46. Powrót do góry    #359
    Ekspert Awatar Penhall
    Dołączył
    29-05-2013
    Postów
    6,884
    Kliknij i podziękuj
    1,061
    Podziękowania: 1,664 w 992 postach
    mecz Stal Gorzow-Apator Torun zakonczony wynikiem 45-44 dla gospodarzy i wykluczenie jadacego na prowadzeniu zawodnika Apatora- Petera Nahlina. Za jazde na jednym kole.
    Kto wie czy w ten sposob nie zabrano nam tytulu Dmp.
    No wczesniej jeszcze wyrolowano nas po "zielonogorsku" w Toruniu, kiedy Pera Jonssona zakablowal jego przyjaciel z Falubazu Jimmy Nilsen. Bodaj o tlumik chodzilo. Wiedzial od samego poczatku a do sedziego polecial pod koniec meczu.

    Cytat Zamieszczone przez yahata Zobacz posta
    Nieudana próba zawojowania ligi Matysiakiem Leszkiem, który sezon wcześniej miał trzy udane wyścigi w IMP w Toruniu.
    I Cezary Owizycem

  47. Następujący użytkownik podziękował forumowiczowi Penhall za jego przydatny post!

    yahata (04-06-2016)

  48. Powrót do góry    #360
    Ekspert Awatar Semen
    Dołączył
    28-11-2005
    Postów
    7,271
    Kliknij i podziękuj
    1,021
    Podziękowania: 2,222 w 1,213 postach
    Niestety mijasz się z prawdą, byłem na tym meczu i wykluczenie Petera wyglądało inaczej.
    Nahlin jadąc na trzecim miejscu robił to na jednym kole. Bieg odbywał się w trzyosobowym składzie i tego punktu zabrakło później do remisu. O ile dobrze pamiętam Szwed w ten sposób protestował przeciw brakowi reakcji arbitra na sytuację w pierwszym łuku. Bieg albo był powtarzany(nie pamiętam szczegółów), albo puszczony bez reakcji na jakiś faul(bodajże na Sawinie). Raczej to drugie.

    Sędzia Marek Czernecki zwyczajnie chciał pokazać swoją władzę i wykluczył go za jazdę na jednym kole (jako niebezpieczną).
    Zresztą ten sędzia nie raz dał się Apatorowi we znaki...
    Ostatnio edytowane przez Semen ; 04-06-2016 o 13:48
    23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.

  49. Już 3 użytkowników podziękowało forumowiczowi Semen za jego przydatny post!

    Penhall (04-06-2016), yahata (04-06-2016), ŻużlowyKibic (04-06-2016)

Strona 8 z 9 PierwszyPierwszy ... 6789 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •