Strona 3 z 12 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 135 z 502

Wątek: Polacy w ligach zagranicznych

  1. Powrót do góry    #91
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jeżeli ja dobrze te statystyki rozumiem, a mniemam że tak - obaj słabo serwowali - żadnych punktowych i mało zagrywek w ogóle oddanych, co świadczy o tym, że po ich przebitycg serwisach wracało w pole szybciej niż przyszło. I to w zasadzie jedyne co martwi.

  2. Powrót do góry    #92
    Użytkownik
    Dołączył
    07-11-2004
    Postów
    193
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Glinka rozbiła Pallavolo Chieri

    Jeżeli chodzi o panie, to cieszy zwłaszcza postawa Małgorzaty Glinki w dzisiejszym meczu z Pallavolo Chieri. Jej Asystel Novara wygrał 3-1 a Gosia zdobyła aż 26 punktów.Nasza najlepsza siatkarka wraca do wielkiej formy. jeżeli w ogóle można mówić, że kiedykolwiek ją straciła.W zasadzie Asystel to, tak jak i nasza żeńska kadra, Glinka i 6 koszulek.
    Dużo gorzej spisały się inne nasze panie. Despar Perugia Doroty Świeniewicz wygrał co prawda 3-0 z Siciliani Santeramo, ale nasza zawodniczka zdobyła tylko 6 punktów (wszystkie z ataku, przy skuteczności 43 procent). Za to jak zwykle świetnie wypadła w przyjęciu zagrywki(91 procent skuteczności w tym elemencie).Natomiast Katarzyna Gujska,druga rozgrywająca zespołu z Perugii,jak zwykle nie miała zbyt wielu okazji by zaprezentować swoje umiejętności
    W tym samym spotkaniu Małgorzta NIemczyk-Wolska(Santeramo)zdobyła 9 punktów, jednak statystycznie tylko co trzeci jej atak był skuteczny.
    Volley Modena Marioli Barbachowskiej i Kamili Frątczak przegrał 2-3 z zespołem Agaty Karczmarzewskiej Terra Sarta Tortole.Libero reprezentacji Polski zaprezentowała się dosyć słabo, miała zaledwie 54 procet skuteczności w przyjęciu zagrywki.Kamila jest wciąż kontuzjowana, a Karczmarzewska pojawiła się na parkiecie tylko na chwilę,w czwartej partii.
    Rozgrywająca zespołu Minetti Vicenza,Magdalena Śliwa,zdobyła dla swojej drużyny 7 punktów w przegranym 1-3 meczu z aktualnymi mistrzyniami Włoch,Radio 105 Foppapederetti Bergamo.
    W Serie A2 bardzo udany występ zanotowała Aleksandra Przybysz.Jej zespół - Rebecchi River Volley Piacenza wygrał 3-0 z Marche Metalli.Ola zdobyła 13 punktów i była najskuteczniejszą zawodniczką drużyny z Piacenzy.

    Najbardziej jednak cieszą mnie świetne występy Arkadiusza Gołasia i Sebastiana Świderskiego.Obydwaj wyrastają na pierwszoplanowe postaci w swoich zespołach, a może nawet w całej Serie A1

  3. Powrót do góry    #93
    Stały bywalec
    Dołączył
    25-05-2004
    Postów
    653
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Szkoda tylko, że to Konstantinov a nie Świderski został przez kibiców wybrany do drużyny zagranicznych gwiazd. Czekamy - kiedy włoski terener w Polsce zrobi tyle dla naszej reprezentacji, co nasze gwiazdy dla swoich teamów w lidze włoskiej.

  4. Powrót do góry    #94
    Użytkownik
    Dołączył
    26-07-2002
    Postów
    479
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    http://www.pzps.pl/home.php?page=aktualnosci&newsid=411

    "Ostatnie doskonałe występy zespołu Rpa-LuigiBacchi.it Perugia sprawiły, że drużyna ze stolicy Umbrii jest na ustach całych siatkarskich Włoch. Ale nie może być inaczej, skoro zespół przed sezonem skazywany przez wielu na spadek jest... liderem serie A1.
    Claudio Sciurpa, prezydent Rpa-LuigiBacchi.it przynaje, że ogromna w tym zasługa Sebastiana Świderskiego: - Jestem pod wrażeniem jego gry - przyznał Sciurpa. - Ostatnie występy Sebastiana dowodzą, że dokonaliśmy dobrego wyboru. A przypomnę, że niedawno jego i nas spotykała tylko krytyka.

    Nasz reprezentant nie dość, że praktycznie z dnia na dzień stał się bodaj największą gwiazdą serie A, a z pewnością wzbudzającą największe zainteresowanie, to na dodatek już znalazł się w orbicie zainteresowań znacznie możniejszych, niż Perugia, klubów. Zdaje sobie z tego sprawę i właściciel klubu: - Najpierw się dziwili, że zatrudniliśmy Sebastiana - mówi Claudio Sciurpa - a teraz chcą mieć go w swym składzie praktycznie wszyscy wielcy włoskiej siatkówki. Ale teraz wszyscy są mądrzy. Jestem jednak pewien, że za rok Sebastian grać będzie u nas, właśnie kończymy rozmowy na temat przedłużenia kontraktu.[...]
    "

    Gdzie sa antagonisci Sebastiana ? :)


  5. Powrót do góry    #95
    Użytkownik
    Dołączył
    30-09-2003
    Postów
    271
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jeżeli chodzi o panie, to cieszy zwłaszcza postawa Małgorzaty Glinki w dzisiejszym meczu z Pallavolo Chieri. Jej Asystel Novara wygrał 3-1 a Gosia zdobyła aż 26 punktów.Nasza najlepsza siatkarka wraca do wielkiej formy. jeżeli w ogóle można mówić, że kiedykolwiek ją straciła.W zasadzie Asystel to, tak jak i nasza żeńska kadra, Glinka i 6 koszulek.
    Dużo gorzej spisały się inne nasze panie. Despar Perugia Doroty Świeniewicz wygrał co prawda 3-0 z Siciliani Santeramo, ale nasza zawodniczka zdobyła tylko 6 punktów (wszystkie z ataku, przy skuteczności 43 procent). Za to jak zwykle świetnie wypadła w przyjęciu zagrywki(91 procent skuteczności w tym elemencie).Natomiast Katarzyna Gujska,druga rozgrywająca zespołu z Perugii,jak zwykle nie miała zbyt wielu okazji by zaprezentować swoje umiejętności
    Cieszy mnie niezmiernie pojawienie się na forum osoby tak kompetentnej, i do tego z Warszawy - mam nadzieję, że to nie tylko epizod pozbawiony kontynuacji. Pozwolę sobie jednak nie zgodzić w szczegółach z paroma efektownymi stwierdzeniami.
    Po pierwsze Asystel, to nie Glinka i 6 koszulek. Co prawda Polka ma ustaloną, bardzo wysoką pozycję w drużynie, ale w ostatecznym rozrachunku jej koleżanka Virginie De Carne zdobyła praktycznie tyle samo punktów i niejednokrotnie jest skuteczniejsza na boisku od Gosi. A mikroskopijna, ale ruchliwa jak żywe srebro i świetna technicznie Paola Cardullo to libero reprezentacji Włoch (abstrahując już od chińskiej rozgrywającej Qui He).
    Drugą rzeczą, którą chciałbym uściślić jest zdobycz punktowa Doroty Świeniewicz. Kapitan Perugii jest wyraźnie oszczędzana w ataku: dostała raptem 14 piłek, podczas gdy Aguero atakowała aż 37, a Francia Vasconcelos - 26 razy. Więcej piłek od Świeniewicz dostała nawet bardzo słabo spisująca się w tym meczu środkowa reprezentacji Włoch - Simona Gioli (16). Inna sprawa, że może takie decyzje rozgrywającej (albo/i trenera) mogą być spowodowane słabszą ostatnio dyspozycją Doroty w ataku. Fakt faktem, że w meczu z Siciliani Santeramo Świeniewicz, choć nie zdobyła wielu punktów, zagrała dobrze.
    Co do uwagi Szatana o zagrywce, to chyba patrzyłeś na te statystyki zbyt pobieżnie . Serwisy Świderskiego nie były złe (1 błąd na 14 wykonanych) choć niespecjalnie kąśliwe - to prawda; również ilościowo na tle drużyny wypadł ciut słabiej (z drugiej strony gdy serwował chociażby De La Fuente, to Świderski był pod siatką i mógł blokować, a trochę tych bloków zaliczył). Gołaś z kolei bardzo ryzykował (5 zepsutych na 18 oddanych) i udało mu się zapisać na swoim koncie jednego asa, ale ilością zagrywek nie odstępował od kolegów z drużyny (Morsut 18, Meszaros 17, Meoni 19).
    Pozdrawiam.
    makron

  6. Powrót do góry    #96
    Użytkownik
    Dołączył
    07-11-2004
    Postów
    193
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Fakt, może przesadziłem używając stwierdzenia ,że Asystel to Glinka i 6 koszulek, ale pewne jest, że zespół z Novary z Gosią w składzie i bez niej to dwie zupełnie inne (jakościowo), drużyny. Paola Cardullo to oczywiście świetna libero, jednakże sama meczu nie wygra (choć po meczu Jastrzębie-Vojvodina można mieć uzasadnione wątpliwości). Inne zawodniczki, te wymienione przez makarona a także np. Sara Anzanello i Juliana Nucu miewają lepsze i gorsze momenty. Natomiast Glinka jest pewnym punktem zespołu w każdym meczu. Nie pamiętam kiedy ostatnio zdobyła mniej niż 10 punktów.

    Owszem, Dorota Świeniewicz dostała tylko 14 piłek, ale skończyła raptem 6 co jest najlepszym dowodem na to iż pani Dorota ostatnio kiepsko spisuje się w ataku. Zresztą to chyba jej cecha charakterystyczna, iż w przyjęciu wypada lepiej niż w ataku (może pod koniec kariery, kiedy skoczność już nie ta a i siła w rękach słabnie, zdecyduje się pograć na pozycji libero).

    Z tego co umiem czytać statystyki Gołaś serwował tylko 12 razy z czego popełnił 5 błedów i raz zagrał asa. Tu akurat muszę sie zgodzić z Szatanem (mimo iż mamy odmienne poglądy w kwestii "Czy Arek Gołaś nauczy się jeszcze porządnie i regularnie zagrywać) - Arek musi ustabilizować zagrywkę i to jak najszybciej.

    Jeśli macie ochotę dowiedzieć się, jak radzą sobie nasze drużny w lidze włoskiej, polecam strony internetowe (które pewnie drodzy forumowicze i tak znacie) - www.legavolley.it i www.legavolleyfemminile.it - napradę warto tam trochę poszperać :)

  7. Powrót do góry    #97
    Użytkownik
    Dołączył
    03-10-2004
    Postów
    50
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Wysokie noty Prygla i Kadziewicza
    2004-11-09, PLS


    Z piątki polskich siatkarzy, grających w klubach rosyjskich, najmocniejsze pozycje w swoich klubach mają Robert Prygiel i Łukasz Kadziewicz.

    "Rozmawiałem ostatnio z prezesem i trenerem Gazpromu Surgut - powiedział menadżer Andrzej Grzyb, który od kilku dni przebywa w Moskwie. - Ich zdaniem Robert na początku rozgrywek był najlepszy na swojej pozycji w lidze. Mocno też chwalili w Łukasza, szczególnie za grę w bloku i zagrywkę. Ich zdaniem ma słabszy atak, ale to wynika też ze sposobu rozgrywania. Obecnie wystawia drugi zawodnik. Pierwszy stara się o rysyjskie obywatelstwo."

    Sponsorzy gazowego klubu już mówią o ewentualnym zatrudnieniu tych zawodników na trzy lata. "Mieliśmy już odbyć pierwsze rozmowy na ten temat, ale po dwóch wysokich porażkach z Dynamem Moskwa lepiej było to przełożyć na bardziej sprzyjające okoliczności."

    Poszły ostatnio do góry akcje Piotra Gabrycha, który dotychczas dużo czasu spędzał na ławce rezerwowych. W wygranych ostatnio meczach Iskry z Lokomotiwem Jekaterynburg Polak wszedł na zmianę w drugim spotkaniu. Spisywał się dobrze więc trener Siergiej Cwietnow zostawił go do końca.

    "Generalnie Piotrek musi się przełamać - powiedział Andrzej Grzyb. - Albo będzie grać w pierwszej szóstce, ale będzie musial w przyszłym sezonie szukać nowego klubu."

    Adam Nowik (Fakieł Nowy Urengoj) będzie musiał walczyć o miejsce w składzie. Krzysztof Janczak (Lokomotiw Nowosybirsk) raz gra, raz nie, ale miejsce w klubie ma raczej pewne.

    "Ogólnie rzecz ujmując Polacy cieszą się tutaj dobrą opinią - mówi Andrzej Grzyb. - Z tego co się tutaj mówi, to obecnie Dawid Murek, Sebastian Świderski i Piotr Gruszka zostaliby kupieni na pniu. Klasowych przyjmujących na rynku rosyjskim brakuje. Znalazłaby się od ręki praca dla Łukasza Żygadły i Wojciecha Grzyba."



    Takze nie tylko świder radzi sobie zagranica ale pozostali nasi panowie też !!!!!!!!! Szkoda ze nie graja tak w reprezentacji i pytam dlaczego?

  8. Powrót do góry    #98
    Użytkownik
    Dołączył
    30-09-2003
    Postów
    271
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    Z tego co umiem czytać statystyki Gołaś serwował tylko 12 razy z czego popełnił 5 błedów i raz zagrał asa. Tu akurat muszę sie zgodzić z Szatanem (mimo iż mamy odmienne poglądy w kwestii "Czy Arek Gołaś nauczy się jeszcze porządnie i regularnie zagrywać) - Arek musi ustabilizować zagrywkę i to jak najszybciej.
    Zwracam honor. Byłem padnięty, coś mi się na mózg i oczy rzuciło i wszytko zsumowałem. Oczywiście, macie rację co do zagrywki (Ty i Szatan).
    Jeśli chodzi o Świeniewicz to nie zgadzam się. Gra na swoim normalnym poziomie - jej średnia w ataku zawsze (w Serie A)oscylowała w granicach 40% (na dłuższą metę). Glinka, "demon ataku", miała raptem w najlepszym swoim sezonie we Włoszech 48,4% (a w najgorszym równo 10% mniej). Dla porównania Piccinini kończyła w poprzednich latach troszkę ponad 1/3 piłek, Angelina Grun ok. 42%, Aguero niewiele poniżej 45%, Rinieri, trochę ponad 40%, De Carne ok 41,5%, Elisa Togut ok.42%, Ljubow Kilić - 48%, Nadia Centoni 37% (a 4 ostatnie to przecież nominalne atakujące, grające po przekątnej z rozgrywającą).
    Nie mówimy oczywiście o jednorazowych meczach, gdzie zawodniczki grają na sześćdziesięcioprocentowej skuteczności, ale o formie w całym sezonie. Myślę, że trzeba brać drobną poprawkę na osiągi pań wobec panów: u kobiet 40% w ataku ze skrzydła to nie jest zły wynik, biorąc pod uwagę różnice siły, wyskoku itp i sprzężoną z tym wszystkim lepszą grę w obronie.
    Pozdrawiam
    makron (nie makAron);)

  9. Powrót do góry    #99
    Początkujący
    Dołączył
    09-11-2002
    Postów
    25
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Pan Menager Grzyb uważa,że zawodnicy powinni się cieszyć,że siedzą na ławce w zagranicznym klubie /czyt.w Rosji/i powinni się z tym pogodzić,bo gwiazdami to są rosjanie.Trudno wymagać od Garego,żeby siedział spokojnie na ławce i był z tego bardzo zadowolony.Na pewno jest w formie i zależy mu bardziej na graniu niż pieniądzach, w przeciwieństwie do menagera.Jak widać rozbieżność interesów.Ciekawy jestem jaką by Pan mial psychikę gdyby raptem wylądował Pan na ławie rezerwowych będąc najlepszym siatkarzem ligi i mając w pespektywie jeszcze pewnie parę lat grania,bardzo poważne podejście do uprawianego zawodu , ogromne ambicje , całe życie grając w pierwszej szóstce.Może trzeba zweryfikować treści kontraktów.Nasi zawodnicy wcale nie są gorsi od Rosjan.Po co pozbawiać nasze kluby czołowych zawodników,w finansach niewielka różnica,tutaj grają a tam jak widać tylko w słabszych klubach.Dla prowizji menagera chyba nie warto.Dzisiaj wreszcie Gary grał,w niedzielnym meczu też,byl nawet chyba na tle gwiazd wyróżniającym się zawodnikiem.Gary trzymaj się.

  10. Powrót do góry    #100
    Stały bywalec
    Dołączył
    09-05-2002
    Postów
    1,001
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Niejaki Gary jest świetnym zawodnikiem. Niestety, ma jeden feler - uważa, że ma być tak, jak on chce. Dlatego jedynym chyba jak dotychczas trenerem, któremu udało się "ucywilizować" Gabrycha i ukierunkować odpowiednio jego energię był Prielożny. W kadrze już wszystko wróciło do normy, w Rosji jest standard. Gabrych jest dużym chłopcem - sam podpisał swój kontrakt. Jeśli nie było tam klauzuli, że ma zagwarantowane miejsce na boisku, to trener ma prawo go trzymać na ławce i wykorzystywać zgodnie ze swoją koncepcją. Ja też jako rodak wolałbym, żeby Gary grał a nie siedział, ale nie uważam, że Gary z definicji, jako obcokrajowiec, powinien być w 6-ce.

  11. Powrót do góry    #101
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Niejaki Gary ma więcej felerów niż tylko ten jeden. Gdyby był siatkarzem naprawdę wybitnym, to na jego dziwne zachowania przymykanoby oko. Piotr jest dla mnie zawodnikiem o następujących cechach:

    - niezbyt jednak wysoki (zawsze uważałem, że on nie ma 197cm, Ruscy już zmierzyli mu 195)
    - zatrważająco słaba skoczność, zbliżona nieco do Bąkiewicza, co powoduje, że lepszych blokujących nie oszuka tak jak w PLS
    - ogromna siła fizyczna (para w rękach)
    - bardzo przyzwoite wyszkolenie techniczne
    - spryt, doświadczenie i sportowa wytrzymałość nerwowa NA BOISKU bardzo dobre
    - sprawność fizyczna i zwrotność bardzo przeciętna
    - zagrywka na czwórkę (regularna i w miarę mocna, ale monotonna i zawsze taka sama)
    - porządne przyjęcie
    - przerost ambicji, ale to może być czasem pozytywna cecha

    I to daje obraz średniego siatkarza klasy europejskiej, ale tak po mojemu to Gortzen jednak cosik jakby lepszy był...

  12. Powrót do góry    #102
    Zaawansowany
    Dołączył
    29-01-2002
    Postów
    1,709
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dziś dla odmiany porażki drużyn Polaków: Perugia po zaciętym meczu przegrała 1:3 z Sisley Treviso. Świder, który nażekał na ból w kolanie zagrał i zdobył 16 punktów (Hernandez 22). Po raz kolejny w tym sezonie klasą dla siebie był Fei, który zdobył dziś 21 punktów.

    Arek Gołaś zapisał na swoim koncie 17 "oczek" w przegranym 2:3 meczu z Tonno Callipo Vibo Valentia.

    Po tej kolejce na czele Serie A są Sisley i Macerata, które mają po 16 punktów. Tuż za nimi jest Perugia (14pkt) i Padwa (13pkt)
    Mostostal Azoty Kędzierzyn - Koźle
    Rpa Perugia


    [b]UNIA TARNÓW - DMP 2004[b]

  13. Powrót do góry    #103
    Użytkownik
    Dołączył
    07-11-2004
    Postów
    193
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    A co tam słychać u naszych pań we włoskiej lidze ???

    W szóstej kolejce zaprezentowały się następująco :

    Sant'Orsola Asystel Novara (M.Glinka) - Minetti Infoplus Vicenza (M.Śliwa) 3:2

    Gosia Glinka zdobyła dla Asystelu Novara 20 punktów. Tym razem nie była najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu, gdyż aż 28 punktów uzyskała dla Novary Virginie de Carne."Maggie" atakowała ze skutecznością 40 procent i była najbardziej eksploatowaną siatkarką Asystelu (aż 45 ataków, z czego 18 skutecznych). W przyjęciu jak zwykle przeciętnie - 47 procent skuteczności. Minetti jeden punkt zdobyło w dużej mierze dzięki Magdalenie Śliwie, będącej ostatnio w niezłej formie. Śliwa dobrze rozdzielała piłki, a ponadto zdobyła aż 9 punktów, z czego 3 zagrywką.

    Despar Perugia(D.Świeniewicz,K.Gujska) - Monte Schiavo Jesi 3:1

    Dorota Świeniewicz jak to ona, dobrze przyjmowała(78 procent perfekcyjniego przyjęcia), gorzej było w ataku - tylko 9 punktów (mniej w ekipie z Perugii zdobyła tylko rozgrywająca Fofao)przy 33-procentowej skuteczności.Katarzyna Gujska nie pojawiła się na parkiecie.

    Volley Modena(M.Barbachowska,K.Frątczak) - Siciliani Santeramo(M.Niemczyk-Wolska) 1:3

    Która to już porażka zespołu z Modeny? Niestety miały w niej udział także nasze reprezentantki.Barbachowska przyjmowała ze skutecznością 68 procent. natomiast cieszy fakt, że kontuzję wyleczyła już Kamila.Pojawiła się na parkiecie w drugim secie i została na nim już do końca. Zdobyła w tym czasie 13 punktów - 11 atakiem(38% skuteczności) 1 blokiem i 1 zagrywką. Występująca po przeciwnej stronie siatki w ekipie Santeramo Małgorzata Niemczyk - Wolska zdobyła tyle samo punktów co Frątczak, i zaprezentowała taką samą skuteczność w ataku. Dobrze zaprezentowała się w przyjęciu (77% perfekcyjnego przyjęcia)

    Poza tym :

    Agata Kaczmarzewska zdobyła 2 punkty dla zespołu Terra Sarda Tortole. Jej drużyna przegrała jednak 0:3 z ekipą Scavolini Pesaro

    W tabeli prowadzi Despar (18 pkt.) przed Foppapederetti Bergamo (także 18 pkt.) i Asystelem (14 pkt.)

    W Serie A2 zespół Aleksandry Przybysz Rebecchi River Volley tym raze pauzował (w serie A2 gra 15 zespołow)

    I jeszcze na koniec odniesienie do postawy Gołasia i Świderskiego. Zespół Arka przegrał niestety z bardzo słabą drużyną, nasz zawodnik zaprezentował się przyzwoicie, ale znów słąbo zaprezentował się w polu zagrywki. RPA Perugia Sebastiana Świderskiego przegrało głównie przez fatalną postawę środkowych. Martin Lebl i Jan Hendrik Held zaprezentowali się wręcz tragicznie. We dwóch zdobyli w całym meczu raptem 13 punktów (sam Świderski 16)i atakowali ze skutecznością odpowiednio 30 i 44 procent. Dla środkowego bloku to wynik żenujący.

  14. Powrót do góry    #104
    Użytkownik
    Dołączył
    11-11-2003
    Postów
    280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    47% przyjecia u Glinki dotyczylo tzw przyjecia doskonalego, w punkt, ogolnie przyjecie miala na poziomie 81%, zawodniczki Minetti najczesciej na nia serwowaly - az 43 z 93 serwisow poszlo na Gosie. To tak tytulem uscislenia

  15. Powrót do góry    #105
    Stały bywalec
    Dołączył
    19-07-2004
    Postów
    1,051
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Zespół Doroty Świeniewicz i Katarzyny Gujskiej Despar Perugia awansował do 1/4 Pucharu Włoch. W spotkaniu rewanżowym Despar pokonał na wyjeździe drużynę Magdaleny Śliwy Minetti Infoplus Vicenza 4:1.

    Skąd taki niespotykany na siatkarskich parkietach wynik? W przypadku identycznego bilansu setów o awansie do dalszej fazy decydują nie małe punkty (w tym lepsza była ekipa Minetti) ale dodatkowy set, rozgrywany na zasadzie tie breaka. Taka sytuacja miała miejsce w tym dwumeczu. Pierwsze spotkanie w Perugii wygrał zespół Śliwy 3:1. W rewanżu Despar odrobił straty i o awansie zdecydował dodatkowy set wygrany przez Świeniewicz i jej kolażanki 15:11.

    Reprezentantka Polski nie zaliczy tego występu do udanych. Polska siatkarka, która imponuje bardzo dobrym przyjęciem zagrywki, tym razem miała tylko 41% skuteczności. W ataku też nie było najlepiej. Na 29 prób Świeniewicz zdobyła 8 punktów (skuteczność 28%). Kapitan Desparu zakończyła spotkanie z dorobkiem 10 "oczek".

    Despar ma jednak w składzie dwie znakomite Kubanki - Mirkę Francię i Taimarys Aguero. Pierwsza z wymienionych zdobyła aż 29 punktów, a druga dorzuciła 23. Kubanki wspierała reprezentantka Włoch, Simona Gioli (17 pkt). Druga z Polek w składzie Desparu, Katarzyna Gujska całe spotkanie spędziła na ławce rezerwowych.

    Śliwa umiejętnie prowadziła grę swojej drużyny, ale wobec przewagi (zwłaszcza w ataku) Desparu niewiele mogła zdziałać. Polska rozgrywająca uzyskała w tym meczu 5 "oczek". Najwięcej punktów dla Minetti uzyskała Stefania Paccagnella (19 pkt).

    Awansu do następnej rundy nie wywalczyły z drużyną Volley Modena Mariola Barbachowska i Kamila Frątczak. Podopieczne Roberto Lobiettiego dwukrotnie uległy Monte Schiavo Banca Marche Jesi po 0:3. W środę na parkiecie pojawiła się tylko Barbachowska, która została powołana do meczu gwiazd Serie A. Libero polskiej reprezentacji miała już zdecydowanie lepsze występy na włoskich parkietach. W spotkaniu z Monte Schiavo Banca Marche Jesi Barbachowska miał tylko 55-procentową skuteczność w odbiorze zagrywki. Frątczak nie pojawiła się na boisku. Trener Lobietti, zdając sobie sprawę, że awans jest przesądzony, oszczędzał siły naszej zawodniczki na spotkania ligowe. Polska atakująca wróciła do zespołu po kontuzji kolana.


    (interia.pl)

  16. Powrót do góry    #106
    Użytkownik
    Dołączył
    30-09-2003
    Postów
    271
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Barbachowska awansu nie wywalczyla, ale za to zagra w meczu gwiazd pan. Bedzie jedyna Polka. Glinki nie powolano (podobnie jak Swieniewicz, Sliwy, Fratczak, Karczmarzewskiej, Niemczyk-Wolskiej, ani Gujskiej, uff, chyba nikogo z Serie A nie pominalem). "Gwiazdy swiata" zagraja 27.11 w Pesaro z podopiecznymi Marco Bonitty.

  17. Powrót do góry    #107
    Użytkownik
    Dołączył
    07-11-2004
    Postów
    193
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach

    8. kolejka spotkań Serie A, czyli nasi w Italii...

    Zacznę od panów - Arek Gołaś po trzech z kolei bardzo dobrych występach tym razen spisał się nieco słabiej. Jego Edibasso & Partners Padwa przegrało z Daytoną Modena 1:3. Arek zdobył 10 punktów, słabo zagrał w bloku, a i w ataku przyzwyczaił nas do znacznie większej skuteczności (tym razem tylko 54 %).W meczu z Modeną lepiej od Gołasia zaprezentował się drugi środkowy Padwy, Rob Bontje (15 pkt.).

    Mecz drużyny Sebastiana Świderskiego, RPA LuigiBachhi.it Perugia, rozegrany zostanie dziś o godzinie 20.15. Rywalem ekipy Sebastiana będzie drużyna Acqua & Sapone Icom Latina.

    Na pierwszym miejscu w tabeli znajduje się Lube Banca Macerata( trenowana przez pana Mauro Berruto :)). Taką samą ilość punktów(18) zgromadził Sisley Treviso. RPA Perugia Sebastiana Świderskiego na razie na czwarym miejscu(14 pkt.), ale jeżeli dzisiaj zdobędzie 3 punkty przeskoczy w tabeli Coprę Piacenza. Edibasso & Partners Arka Gołasia jest na szóstym miejscu z 13 punktami na koncie.

    Dorota Świeniewicz słabo zaprezentowała się w wyjazdowym spotkaniu Desparu z Radio 105 Foppapederetti Bergamo (3:1 dla Foppy). Polka zdobyła tylko 7 punktów, 6 atakiem przy skuteczności 33 procent, i jeden zagrywką. W poprzednich meczach przeciętną dyspozycję w ataku pani Dorota nadrabiała świetnym przyjeciem, ale nie tym razem - tylko 42 procent skuteczności w tym elemencie (w zeszłym tygodniu zarzucono mi, iż podaję tutaj procent perfekcyjnego przyjęcia. Uważam, iż w kobiecej siatkówce jest to realny wskaźnik skutecznego odbioru, gdyż mało która siatkarka dysponuje naprawdę mocną i skuteczną zagrywką. Przyjęcie "nieperfekcyjne" to po prostu odbiór "nie w prezesa", a to wielką sztuką nie jest.)
    W meczu z Foppą w drużynie Desparu nie zagrała Katarzyna Gujska.

    Małgorzata Glinka zagrała na przyzwoitym poziomie. Nie musiała się jednak zbytnio wysilać, gdyż Asystel gładko pokonał Pallavolo Reggio Emilia 3:0. "Atomówka" uzyskała dla swojej drużyny 13 punktów (12 atakiem - 55 procent skuteczności, i jeden blokiem). W odbiorze jak zwykle bardzo przeciętnie - 44 procent perfekcyjnego przyjęcia(nieperfekcyjnego 83, ale o tym już było).

    Porażki zespołu Volley Modena to już w Seria A1 kobiet tradycja. Tym razem drużyna Marioli Zenik-Barbachowskiej i Kamili Frątczak uległa 0:3 Monte Schiavo Jesi. Nasza reprezentacyjna libero przyjmowała w tym meczu ze skutecznością 60 procent (mimo słabej postawy zespołu Barbachowska w klasyfikacji na pozycji libero zajmuje około 3-4 miejsca). Kamila Frątczak nie zagrała.

    Małgorzata Niemczyk-Wolska (Siciliani Santeramo) zdobyła dla swojego zespołu 9 punktów w przegranym 0:3 spotkaniu z drużyną Infotel Europa Systems Fc . W ataku miała skuteczność zaledwie 21 procent, w odbiorze 46 procent.

    Znów zwycięstwo Minetti Vicenza, gdzie pierwszą rozgrywającą jest Magda Śliwa. Tym razem jej zespół pokonał u siebie Terra Sarda Tortolì(Agata Karczmarzewska nie grała) 3:0. Śliwa zdobyła w tym meczu 3 punkty i dostała najwyższą notę ze wszystkich zawodniczek Minetti.

    W tabeli prowadzi Foppa(21 pkt., jedyny zespół bez porażki) przed Desparem(18 pkt.) i Asystelem (17 pkt.)

    W drugiej lidze włoskiej Aleksandra Przybysz uzyskała dla swojej drużyny Rebecchi River Volley Piacenza 13 punktów. Rebecchi wygrało na wyjeździe 3:1 z Pre Camp Colecchio. Zespół z Piacenzy mimo iż ma jeden mecz mniej niż większość drużyn z Serie A2, pozostaje liderem(7 zwycięstw, bez porażki).

    No to jeszcze słów kilka, co prawda spóźnionych, o Świderskim - RPA gładko wygrało z Acqua & Sapone 3:0. "Świder" zdobył 14 punktów, skutecznie atakował (68 procent) i dobrze przyjmował (73 procent). A MVP spotkania i tak wybrali Czecha Lebla.

  18. Powrót do góry    #108
    Początkujący
    Dołączył
    20-11-2004
    Postów
    9
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Swider wróć do kędzierzyna - tuta j bez ciebie jest straszna padlina

  19. Powrót do góry    #109
    Użytkownik
    Dołączył
    30-09-2003
    Postów
    271
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Pele - to było urocze. Rozbroiłeś mnie. Boję się jednak, że jeśli Sebastian będzie tak dalej grał, to będziemy go oglądać w kraju tylko na meczach kadry. I bardzo dobrze - oby mu się tam wiodło jak najlepiej.

  20. Powrót do góry    #110
    Zaawansowany
    Dołączył
    29-01-2002
    Postów
    1,709
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Świder być może zmieni klub ale jeśli już to raczej na jakiegoś potentata ligi włoskiej niż na Kędzierzyn. Może trafi do Maceraty, która już kiedyś się nim intereswała? Dziś w meczu przeciwko tej drużynie rozegrał jeden z najlepszych swoich meczów we Włoszech - zdobył 21 punktów i był najlepiej punktującym graczem meczu obok Miljkovic (także 21 punktów). Świder miał 70% skuteczności w ataku i 88% w przyjęciu!!! Niestety Perugia przegrała cały mecz 1:3 i spadła na czwarte miejsce w tabeli.

    Przegrała także Padwa 1:3 z Copra Piacenza a Arek zdobył 7 punktów przy 67% skuteczności w ataku.
    Mostostal Azoty Kędzierzyn - Koźle
    Rpa Perugia


    [b]UNIA TARNÓW - DMP 2004[b]

  21. Powrót do góry    #111
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    88% w przyjęciu owszem miał, ale czemu tylko 9 razy w niego zaserwowali? Dziwne to.

  22. Powrót do góry    #112
    Zaawansowany
    Dołączył
    29-01-2002
    Postów
    1,709
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    88% w przyjęciu owszem miał, ale czemu tylko 9 razy w niego zaserwowali? Dziwne to.
    Może w Serie A krąży opowieść o pewnym i dokładnym przyjęciu "małego rycerza" z Polski, którego widok sprawia, że zagrywającym drżą ręce i automatycznie nie kierują na niego swoich serwisów??:) a może człowiek odpowiedzialny w Maceracie za rozpracowanie przeciwników się nie spisał?? pojęcia nie mam. W każdym razie ja nie będę rozpaczać, że przeciwnicy nie nękają Świdra zagrywką.
    Mostostal Azoty Kędzierzyn - Koźle
    Rpa Perugia


    [b]UNIA TARNÓW - DMP 2004[b]

  23. Powrót do góry    #113
    Użytkownik
    Dołączył
    14-06-2003
    Postów
    63
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Techniczne pytanie: gdzie są te statystyki z konkretnych meczów? Bo na legavolley.it są tylko ogólne (tzn. ja tylko takie widzę :))

    Na stronie Perugii w nagłówku artykułu o wczorajszym meczu jest wspomniany właśnie Świder. Szkoda tylko, że nie wygrali tego meczu... Ale Lube, to Lube :)

  24. Powrót do góry    #114
    Użytkownik
    Dołączył
    07-11-2004
    Postów
    193
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Klikasz w RISULTATI - CLASSIFICHE po lewej stronie ekrany, tam masz tabelę i rezultaty poszczególnych spotkań. Klikasz w wynik meczu, który cię interesuje, i tam masz statystyki poszczególnych zawodników, którzy w nim grali. Chwilę zajmie zanim się połapiesz, jeżeli nie znasz włoskiego, ale ja nie znam, a jakoś się nauczyłem czytać te statystyki :)

  25. Powrót do góry    #115
    Użytkownik
    Dołączył
    30-09-2003
    Postów
    271
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Może to odrobinę pomoże:
    Data (wiadomo), Ora (godzina), Spettatori (widzowie), Incasso (przychód), Impianto (budynek), Citta' (miasto), Arbitri (sędziowie), Nomination MVP (wiadomo)
    Set (wiadomo), Durata (czas trwania), Parziali (wyniki częściowe), Punteggio (punktacja)
    Pod spodem mamy statystyki poszczególnych drużyn z nazwą zespołu i trenerem na początku.
    Voto (ocena gracza), set (wiadomo; tam gdzie podano numerek znaczy, że zawodnik rozpoczynał partię w wyjściowym składzie z danej strefy, gwiazdka oznacza wejście z ławki)
    Punti (punkty); To[tali] (w sumie), BP (Break Point), VP (ilość bezwględna zdobytych punktów, po odliczeniu tego, co zawodnik zepsuł, tj. zagrywek, ataków w aut itp; zdaża się, że bilans jest ujemny)
    Battuta (zagrywka); Tot (jw.), Err[ore] (zepsuta), Pt (punktowe, czyli po naszemu asy)
    Ricezione (przyjęcie) - Tot (jw.), Err (jw.), Pos% (procent dobrego przyjęcia), Prf% (procent idealnego przyjęcia)
    Attacco (atak); Tot (jw.), Err (jw.), Mur[ato] (zablokowany, ale tak na serio, czapa pod nogi, a nie piłka w grze), Pt (zobyte punkty), Pt% (po naszemu skuteczność w ataku)
    Muro (blok); Inv[asione] (blok pasywny, czyli wyblok), Pt (blok punktowy)
    Pod spodem wyników każdego zespołu są też jego statystyki zbiorcze (totali squadra):
    tam też znajdziemy liczbę punktów zdobytych w poszczególnych setach z zagrywki (Bat), ataku (Att), bloku (Mur) i błędu przeciwnika (Err.Avv.). To tyle. W przypadkach dalszych wątpliwości służę swoją osobą. Saluti (pozdrawiam)
    makron
    A osobom pragnącym wyrazić uznanie dla osiągnieć Sebastiana, lub pognębić go za jego słabą dyspozycję ;) (ale może nie w tej chwili), polecam forum fanów RPA Perugia na stronie klubowej: http://www.perugiavolley.it/forum/forum.asp?idf=1

  26. Powrót do góry    #116
    Użytkownik
    Dołączył
    14-06-2003
    Postów
    63
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dziękuję bardzo :)
    Większości rzeczy zdążyłam się podomyślać, ostatecznie włoski nie jest chyba taki trudny ;) Ale przynajmniej teraz jestem pewna, co i gdzie.

  27. Powrót do góry    #117
    Stały bywalec
    Dołączył
    19-07-2004
    Postów
    1,051
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Małgorzata Glinka i jej Asystel Novara pokonał w sobotnim meczu 8. kolejki włoskiej Serie A Siciliani Santeramo, którego barw broni Małgorzata Niemczyk-Wolska 3:1.

    Glinka zdobyła w tym spotkaniu 13 punktów. Reprezentantka Polski przyjmowała zagrywkę rywalek z 67-procentową skutecznością. W ataku Glinka na 25 prób 8 zakończyło się zdobyciem punktu (32% skuteczności). Najwięcej punktów dla Asystelu uzyskała Anja Spasojević (23 pkt). Więcej punktów od Glinki zdobyły także Juliana Nucu (16 pkt) i Virgine De Carne (15 pkt).

    Bardzo dobrze w zespole z Santeramo zaprezentowała się Niemczyk-Wolska. Polska przyjmująca była najlepiej punktującą zawodniczką w ekipie beniaminka (14 pkt). Córka trenera kadry Andrzeja Niemczyka miał 46-procentową skuteczność w ataku (na 28 prób 13 zakończyła zdobyciem punktu). Niemczyk-Wolska była też pewnym punktem zespołu w obiorze zagrywki (skuteczność 73%).

    Ze zwycięstwa cieszyła się Dorota Świeniewicz i Katarzyna Gujska. Ich Despar Perugia wygrał na wyjeździe ze Scavolini Pesaro 3:1.

    Świeniewicz rozegrała cały mecz w przeciwieństwie do Gujskiej, która nie pojawiła się na parkiecie ani razu. Reprezentantka Polski tradycyjnie dobrze przyjmowała serwis przeciwniczek (skuteczność 72%). W ataku nasza siatkarka miała 32-procentową skuteczność. Świeniewicz zakończyła spotkanie z dorobkiem 8 punktów. Prym w zespole Desparu wiodły Kubanki Mirka Francia (24 pkt) i Taimarys Aguero (19 pkt).

    Zespół Magdaleny Śliwy Minetti Infoplus Vicenza stoczył zacięty, pięciosetowy pojedynek z Monte Schiavo Banca Marche Jesi. Ostatecznie zwyciężyły siatkarki Monte Schiavo 3:2. Śliwa zdobyła w tym spotkaniu 2 punkty i oba bezpośrednio z pola zagrywki. Śliwa i jej koleżanki miały ogromne problemy z powstrzymaniem Elisy Togut, która była najlepszą zawodniczką na parkiecie. Reprezentantka Włoch uzyskała w tym meczu 28 pkt. Najlepiej punktującą siatkarką w zespole Minetti była Belgijka Liesbeth Mouha (23 pkt).

    (interia.pl)

  28. Powrót do góry    #118
    Użytkownik
    Dołączył
    14-06-2003
    Postów
    63
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Czyniąc użytek z posiadanej wiedzy ;) z wielką radością przeczytałam na legavolley.it, że MVP meczu Perugii z Teleunit Gioia Del Colle został Sebastian Świderski :) Zdobył 24 punkty (Perugia wygrała 3:1), w tym jeden po bloku. Gratulacje!

  29. Powrót do góry    #119
    Użytkownik
    Dołączył
    07-11-2004
    Postów
    193
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Szybko się uczymy, w końcu to forum dla ludzi inteligentnych :)

    To ja tylko dodam, że "Świder" miał 66-procentową skuteczność w ataku i niemal identyczną (67%)w przyjęciu. To chyba już jego trzeci tytuł MVP w tym sezonie. No ładnie, mamy gwiazdora Serie A :)

    NAJLEPIEJ PUNKTUJĄCY ZAWODNICY SERIE A

    1.Fei Alessandro 10 39 211
    2.Gavotto Mauro 10 39 208
    3.Wijsmans Wout 10 41 206
    4.Hernandez Osvaldo 10 40 195
    5.Miljkovic Ivan 10 39 194
    6.Simeonov Ventzislav 10 37 178
    7.Swiderski Sebastian 10 40 178
    8.Sartoretti Andrea 10 41 176
    9.Gato Ramon Moya 10 41 174
    10.Lasko Michal 10 41 173

    Coś mi opisy rubryk nie wychodzą jak trzeba więc dodam jeszcze legendę - w rubrykach kolejno : imię i nazwisko zawosnika, rozegrane spotkania, rozegrane sety, zdobyte punkty.
    Trochę nam niestety przygasa Arek Gołaś. Chociaż jego Edibasso&Partners Padwa w końcu wygrało i to nie z byle kim i nie przypadkowo, bo 3:0 z Sisleyem Treviso, ale nasz reprezentacyjny środkowy zdobył tylko 9 punktów (7 atakiem przy skuteczności mocno przeciętnej - 58 %, 1 blokiem [w tym meczu w ogóle jakoś mało punktów blokiem odnotowano] i jeden zagrywką. Na pocieszenie pozostaje fakt, że serwował najwięcej razy z całej drużyny Edibasso, więc jego zagrywki musiały przyjmującym Sisleya sprawić sporo kłopotu. No ale na 16 prób jednak 3 razy się pomylił. Jest progres w każdym razie.
    I jeszcze ciekawostka - 10 punktów dla Edibasso zdobył przez wielu juz zapomniany Krzysztof Stelmach !!! Życie zaczyna się po czterdziestce w końcu, no nie ??? :):):)

  30. Powrót do góry    #120
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    ...powiedziawszy tak do starszego dostałeś na piwo. Poza tym Świderski, jeśli chodzi o zdobycze punktowe, jest najlepszym przyjmującym. Jeżeli odbiór posiada równie dobry, a zagrywka wygląda tak, jak w Atenach, to istnieją obiektywne przesłanki ku temu, by pozostawić go w reprezentacji Polski i to być może właśnie w roli tego jednego z trceh, czterech doświadczonych, bo nie odpowiada mi koncepcja z Dawidem Murkiem. Jeśli chodzi o Gołasia, to jestem zdania, że obecnie przeżywa coś w rodzaju dołka formy (to nie jest jego normalna sqteczność w ataku), choć na pozycji środkowego zapanowała w Polszcze ubożyzna i tu wielkiego wyboru nie mamy.

    Weteran pisze na SF, że dobrze gra Janczak... żartuję!

  31. Powrót do góry    #121
    Użytkownik
    Dołączył
    30-09-2003
    Postów
    271
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Co do Gołasia, to meczu nie widzieliśmy i możemy się sugerować tylko statystykami. Dla mnie ważne jest słabe, ledwie czterdziestoprocentowe przyjęcie Edilbasso, przez co Meoni, niezależnie od klasy (wciąż sobie zadaję pytanie co robi Vermiglio w pierwszej szóstce Włoch, ale to już taka moja prywatna rozterka), nie mógł grać dobrych krótkich. Grał dużo do Gołasia, bo wie, że chłopak ma wyskok i talent, ale wydaje mi się, że część pierwszego tempa była grana na siłę (każdy ze skrzydłowych dostał mniej więcej tyle samo piłek co nasz środkowy). Bontje, drugi środkowy Padwy atakował przecież o połowę mniej niż Gołaś. Mnie jednak, bardziej od słabszej skuteczności w ataku Gołasia zainteresowało to, co wyprawiał na boisku Krzysztof Stelmach. Jak dla mnie, rewelacja. Zresztą nie tylko dla mnie, Stelmach - polacco di ferro (żelazny Polak, jak go nazywają w klubie) został wybrany (podobnie jak Gołaś) do szóstki spotkania przez La Gazzetta dello Sport. Syn prezesa Edilbasso w swoim blogu napisał: "Krzysztof Stelmach, "dziadek", zdawał się być opętanym nastolatkiem, a jego pojedyńczy blok na Alessandro Feim, czy atak z drugiej linii po spektakularnej obronie są perełkami postawy, którą należałoby oprawić w ramki".
    Jeśli zaś chodzi o Świderskiego, to w obecnej formie byłby podporą każdej reprezentacji świata. Zakładając oczywiście, że nie będzie musiał za dużo przyjmować, żeby sobie nie popsuć średniej. ;)

  32. Powrót do góry    #122
    Zaawansowany
    Dołączył
    29-01-2002
    Postów
    1,709
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Ja dodam jeszcze tylko, że Świdra docenia Gazzetta dello Sport. Nasz rodak przewodzi klasyfikacji na najlepszego gracza sezonu, drugi jest Rosalba z 8 punktami straty.

    http://www.perugiavolley.it/news.asp?id=474
    Mostostal Azoty Kędzierzyn - Koźle
    Rpa Perugia


    [b]UNIA TARNÓW - DMP 2004[b]

  33. Powrót do góry    #123
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dzisiejsze osiągnięcia ob. Arkadiusza Gołasia:

    ZAGRYWKA:
    15 razy serwował (najwięcej w zespole). 3 razy spaskudził, ale za to zaserwował 2 asy (na oko był najlepiej serwującym graczem na boisku).

    ATAK:
    70% - 7/10, 1 atak wywalił w aut, ale przynajmniej nie dostał żadnej bolesnej czapy. Ogólnie przyzwoicie.

    BLOK:
    brak

    W ten sposób mamy pełny obraz środkowego, który gdyby umiał blokować byłby najlepszy na świecie, ale... nie umie.

  34. Powrót do góry    #124
    Stały bywalec
    Dołączył
    19-07-2004
    Postów
    1,051
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Najciekawszym meczem 10. kolejki włoskiej Serie A siatkarek był pojedynek najlepszych zespołów poprzedniego sezonu. Mistrzynie Włoch Radio 105 Foppapedretti Bergamo wygrały na wyjeździe z Asystelem Novara Małgorzaty Glinki 3:0.

    Wynik mógłby sugerować, że wicemistrzynie Italii nie podjęły walki. Nic bardziej mylnego. W każdym z setów trwała zacięta walka, a cały mecz trwał blisko półtorej godziny.

    W każdej partii scenariusz wyglądał podobnie. Minimalne prowadzenie gospodyń przez większą część seta, a w końcówkach lepsze okazywały się siatkarki z Bergamo.

    Najwięcej problemów Glince i jej koleżankom sprawiły Ljubow Kilic (16 pkt) i Angelina Grun (16 pkt). To głównie dzięki tym dwóm siatkarkom, Foppapedretti odniosło 10. zwycięstwo w sezonie.

    Glinka zdobyła w tym spotkaniu 12 punktów (drugi wynik w zespole). Reprezentantka Polski dobrze spisywała się w ataku i na przyjęciu zagrywki. Nasza zawodniczka zbijała z 48-procentową skutecznością (na 23 próby 11 zakończyła zdobyciem punktu). Z odbiorem serwisu rywalek Glinka nie miała większych problemów (skuteczność 69 proc.). "Oczko" więcej od polskiej przyjmującej uzyskała w tym spotkaniu Anja Spasojevic.

    W zupełnie odmiennych nastrojach mecz z Pallavolo Reggio Emilia kończyła Dorota Świeniewicz. Jej Despar Perugia bez najmniejszych kłopotów wygrał z najsłabszym zespołem obecnego sezonu 3:0. Pierwsze dwa sety to przygniatająca przewaga siatkarek z Perugii. Jedynie w trzeciej odsłonie gospodynie póbowały nawiązać walkę, ale bez rezultatu. Świeniewicz przyzwyczaiła nas w obecnym sezonie, że nie zdobywa dużej liczby punktów. Tak też było w tym spotkaniu. Polka zakończyła zawody z dorobkiem 6 "oczek". W ataku reprezentantka Polski miał 36-procentową skuteczność. Świeniewicz jest odpowiedzialna w Desparze za przyjęcie zagrywki i w tym elemencie spisuje się bardzo dobrze (skuteczność 70 proc.). Ciężar zdobywania punktów spoczywa na Mirce Francii i Taimarys Aguero, a Kubanki nie zawodzą. Pierwsza z wymienionych uzyskała 12 punktów, a druga 15 (najwięcej w zespole). Katarzyna Gujska nie pojawiła się na parkiecie.

    Cenne wyjazdowe zwycięstwo odniósł zespół Małgorzaty Niemczyk-Wolskiej Siciliani Santeramo. Beniaminek Serie A pokonał Terra Sarda Tortolì Agaty Karczmarzewskiej 3:1. Niemczyk-Wolska zagrała bardzo dobrze w odbiorze (skuteczność 86%). Grą na siatce Polka zdobyła 9 punktów (7 z ataku, 2 blokiem). Świetne zawody w barwach Siciliani rozegrała Monica Marulli, która zdobyła aż 23 "oczka".

    Do podstawowego składu Terra Sarda Tortolì wróciła Karczmarzewska. Dorobek punktowy polskiej przyjmującej zakończył się na cyfrze 10.

    Porażkę zanotowała drużyna Magdaleny Śliwy Minetti Infoplus Vicenza. Lepsze od siatkarek z Vicenzy okazały się zawodniczki Infotel Europa Systems Forlì. Carolina Conti i Riikka Lehtonen niewiele mogły poradzić na zespołową grę przyjezdnych. Aż sześć zawodniczek Infotel Europa Systems Forlì zdobyło w tym spotkaniu 10 lub więcej punktów i to był klucz do wygranej.

    Coraz niżej w tabeli plasuje się Volley Modena Marioli Barbachowskiej i Kamili Frątczak. W 10. kolejce ekipa z Modeny przegrała z Scavolini Pesaro 0:3. Całe zawody rozegrała Barbachowska, ale 67-procentowa skuteczność w przyjęciu zagrywki nie jest rewelacyjnym wynikiem. Frątczak oglądała poczynania koleżanek z ławki rezerwowych.
    (interia.pl)

  35. Powrót do góry    #125
    Użytkownik
    Dołączył
    07-08-2003
    Postów
    221
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dla zainteresowanych wklejam wywiad ze Świdrem.
    Za gazetalubuska.pl:
    - Drugi sezon w Serie A zaczął się dla ciebie i twojej drużyny rewelacyjnie. Przez długi czas byliście nawet liderami rozgrywek. Skąd się wzięła tak wysoka forma zespołu, który przed mistrzostwami był skazywany na walkę o utrzymanie się?
    - Gramy po prostu dobrze. Obraz zaczerniły dwie ostatnie porażki, po których spadliśmy na piąte miejsce w czternastozespołowej tabeli. Trochę zepsuliśmy sobie święta, bo do lidera tracimy już osiem punktów. Z drugiej strony zapewniliśmy sobie udział w rozgrywkach o Puchar Włoch, do których kwalifikuje się osiem najlepszych drużyn po pierwszej rundzie. Klub z Perugii wystartuje w nich po raz pierwszy w swojej historii.

    - Potem przyjdzie chyba czas na uczestnictwo w play offach o tytuł mistrzów Italii...
    - Do tych prognoz podchodzimy ostrożnie, bo czeka nas jeszcze ostatni mecz w pierwszej fazie mistrzostw i cała rewanżowa runda. Utrzymanie miejsca w czołowej ósemce, gwarantującego start w play offach, oznaczałoby wypełnienie w stu procentach przedsezonowych planów. Na razie idziemy słuszną drogą i... niech tak pozostanie.

    - Do Polski docierają wiadomości, że wysoka lokata zespołu ze stolicy Umbrii wynika głównie ze znakomitej dyspozycji Świderskiego i Kubańczyka Osvaldo Hernandeza. Statystycy obliczyli, że w klasyfikacji atakujących Serie A zajmujesz ze skutecznością 55 procent piąte miejsce!
    - Dziękuję za miłe słowa, ale dobrze prezentuje się cały zespół. Stworzyliśmy zgraną grupę. Każdy wie, jaką ma rolę na boisku i co chcemy osiągnąć jako drużyna. Mnie rzeczywiście gra się w porównaniu z poprzednim sezonem lepiej, bo wreszcie przekonał się do mnie nasz rozgrywający. Częściej dostrzega moją obecność i w pierwszej, i w drugiej linii. Udało się mi też w końcu przestawić na włoski styl siatkówki, polegający na bardzo szybkim dogrywaniu piłek nawet po niedokładnych przyjęciach. Na moją postawę pozytywnie wpływa również zadomowienie się na Półwyspie Apenińskim.

    - W bieżącym sezonie zastąpiłeś w podstawowej szóstce Perugii słynnego Holendra Guido Goertzena, który przyjął ofertę rosyjskiej Iskry Odincewo...
    - Zastąpienie Guida nie jest łatwe, bo to wyjątkowa osobowość. Tyle, że ja skupiam się na jak najlepszej grze, a nie na naśladowaniu kogokolwiek. Chcę po prostu grać w stylu... Świderskiego.

    - Jaki - z perspektywy najsilniejszej ligi świata - jest przepis na ,,siatkarza doskonałego''?
    - Wielkie znaczenie ma higieniczny tryb życia. Nie może być mowy o alkoholu, ważny jest regularny odpoczynek. Przy wielkim wysiłku odstępstwo od tej reguły eliminuje zawodnika z gry. Liczy się też odnowa biologiczna i odpowiednia dieta.

    - Kontrakt z Perugią kończy ci się za pół roku. Co potem?
    - Na pewno zostanę w Italii. Obecny klub już teraz złożył mi propozycję przedłużenia umowy na następny sezon, ale ja - za namową mego menedżera - postanowiłem wstrzymać się z konkretnymi decyzjami do wiosny. Rozgrywki kończą się dopiero 22 maja. Może do tego czasu pojawią się jeszcze inne oferty?...

    - Gdzie spędzisz święta Bożego Narodzenia?
    - W Perugii, razem z żoną, dziećmi, mamą i teściową. Pewnie będziemy tęsknili za polską atmosferą tych świąt, choć mrozy czasem się w Umbrii zdarzają. A karpia, jak się dobrze poszuka, też można kupić. Większość czasu muszę jednak poświęcić siatkówce. W poświąteczny wtorek gramy u siebie ligowy mecz z Weroną, więc codziennie mamy zaplanowany jeden trening, a w wigilię nawet dwa.

    - Do objęcia funkcji trenera reprezentacji Polski kandyduje ostatecznie trzech obcokrajowców. Masz wśród nich swojego faworyta?
    - Nie, bo z żadnym z nich nie pracowałem. Myślę jednak, że pomysł zatrudnienia obcokrajowca jest dobry. Każdy z kandydatów gwarantuje wniesienie do polskiej siatkówki nowych trendów. Udowodnił to Słowak Igor Prielożny, który w ostatnim roku był asystentem Stanisława Gościniaka. Nadal chcę grać w koszulce z białym orłem na piersi i numerem 13 na plecach - oczywiście jeśli selekcjoner będzie mnie widział w składzie, a moje prawe kolano wytrzyma wszystkie obciążenia.

    - Dziękuję.

    I jeszcze Karol Hachuła, o którym niektórzy już pewnie dawno zapomnieli.
    Za gazetalubuska.pl:

    "- Mieszkam w zamkniętym osiedlu, które w Izraelu nazywa się kibuc. Mam do dyspozycji samodzielny, klimatyzowany domek z kuchnią i łazienką. Dzieli mnie 15 kilometrów od wybrzeża Morza Śródziemnego i 40 od Strefy Gazy. W grudniu temperatura powietrza waha się tam od 18 stopni w nocy do 24 w dzień. Wszędzie jest pełno orientalnej roślinności, papug i kameleonów. W drugim roku żyje mi się w Izraelu zdecydowanie łatwiej, bo po prostu czuję się tam zadomowiony. Nie odczuwam żadnego zagrożenia ze strony Palestyńczyków, w bieżącym sezonie nie słyszałem o żadnym zamachu.
    - Poznaję coraz więcej hebrajskich słów, rozumiem już nawet polecenia trenera Natana. On ma polskich rodziców, ale nie nauczył się naszego języka. Gorzej idzie mi mówienie, bo hebrajski jest bardzo trudny do wyartykułowania. W Izraelu człowiek nie ma żadnych problemów z porozumiewaniem się, jeśli zna rosyjski. Właścicielami większości sklepów i innych placówek usługowych są rdzenni mieszkańcy Izraela, ale pracują w nich głównie emigranci z byłego Związku Radzieckiego. Nawet w mojej drużynie połowa chłopaków mówi głównie po rosyjsku.
    - W ubiegłym sezonie wywalczyłem w lidze z Bertuvią Hatzer brązowe medale. Teraz, po wygraniu dziesięciu spośród dwunastu meczy, liderujemy w ekstraklasie. Przed nami jeszcze trzy spotkania drugiej rundy, potem siedem trzeciej i wreszcie play offy. Miejsce w czwórce mamy już pewne, ale myślimy o czymś więcej. W poprzednich rozgrywkach i mistrzostwo, i Puchar Izraela zdobyła Kiriatata. Teraz postaramy się pomieszać im szyki, bo w ataku Bartuvii gra obok mnie także bardzo dobry przyjmujący z Białorusi.
    - Do Kiriataty wraca od drugiej rundy rosyjski atakujący, który w poprzednim sezonie miał minimalne lepsze ode mnie statystyki. Ta drużyna jest bardzo silna, mogłaby się bić o medalowe miejsca nawet w polskiej ekstraklasie. My gramy zdecydowanie lepiej niż przed rokiem, ale mamy problem z młodym, osiemnastoletnim rozgrywającym z Izraela. Chłopak niewiele jeszcze umie, a na dodatek właśnie odbywa służbę wojskową. W ubiegłym roku mieliśmy najpierw rozgrywającego z Białorusi, potem z Ukrainy, ale przepisy izraelskiego związku pozwalają klubom na zatrudnienie tylko dwóch obcokrajowców.
    - Do Izraela przyleciałem w sierpniu i – odliczając świąteczną przerwę – będę tam przebywał nieprzerwanie do końca kwietnia. Latem temperatura powietrza wynosi w cieniu 45 stopni, więc szybko schudłem ze 111 do 103 kilogramów. Kontakt z krajem mam dosyć utrudniony, bo nawet ja, posiadając wizę pracowniczą, muszę się poddać na lotnisku w Tel Awiwie kilkustopniowej kontroli. Moja drużyna ma dwóch głównych sponsorów: firmę produkującą jogurty i sieć hotelową Holiday Inn. Płacą na poziomie polskiej ekstraklasy, z tą jednak różnicą, że... zawsze na czas.
    - W Izraelu nie czuję się przemęczony. Środy i soboty zawsze mamy wolne, trenujemy raz dziennie po dwie godziny, a mistrzowskie mecze rozgrywamy we wtorki. W poprzednim sezonie zająłem drugie miejsce w rankingu najlepiej atakujących. Działacze Bertuvii chcieli od razu podpisać ze mną czteroletni kontrakt, lecz ja wolę roczne umowy. Na razie w tym zespole jest tylko dziewięciu niezłych siatkarzy, a powinno być dwunastu. Nie wykluczam możliwości powrotu do polskiej ligi. O podpisaniu nowego kontraktu zadecyduję jednak dopiero na wiosnę "


  36. Powrót do góry    #126
    Użytkownik
    Dołączył
    07-11-2004
    Postów
    193
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No to po świętach Sebastian już na pewno ma lepszy humor.
    RPA Perugia wygrała z Marmi Lanza Werona 3:1. "Świder" zdobył 18 punktów - najwięcej ze wszystkich zawodników grających w tym spotkaniu (16 atakiem, skuteczność 55 procent, i 2 zagrywką). W przyjęciu jak na niego wypadł przyzwoicie - 53 procent perfekcyjnego.

    Arek Gołaś też zagrał nienajgorzej. Padwa wygrała z Acqua e Sapone Icom Latina 3:0 na wyjeździe. Środkowy reprezentacji Polski zdobył 8 punktów (6 atakiem - skuteczność 67 procent, 1 blokiem i 1 zagrywką).

    RPA Perugia jest na 5 miejscu w tabeli (23 punkty, 8 zwycięstw, 6 porażek), tuż za nią Padwa (22 punkty, 7 zwycięstw, 6 porażek). Prowadzi Copra Piacenza (31 pkt.), która w ostatniej kolejce niespodziewanie łatwo pokonała Maceratę 3:0 i to na wyjeździe.

  37. Powrót do góry    #127
    Stały bywalec
    Dołączył
    02-04-2002
    Postów
    959
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    za : www.siatkowka.interia.pl
    Wiadomości dnia


    "Świder" najlepszy w Serie A
    30.12.2004 21:51

    Sebastian Świderski - to najlepszy gracz I rundy rozgrywek Serie A / AFP
    Wspaniale rok 2004 zakończył we włoskiej Serie A1 Sebastian Świderski. Reprezentant Polski został uznany najlepszym zawodnikiem I rundy zasadniczej rozgrywek w prestiżowej klasyfikacji "La Gazzetta dello Sport".

    Polak, występujący na co dzień w RPA Perugia jest liderem Trofeo Gazzetta - najważniejszej i najbardziej cenionej klasyfikacji włoskiej prasy sportowej. Zawodnik, który w ostatnim spotkaniu z Veroną był najskuteczniejszym zawodnikiem swej drużyny wyprzedza między innymi Nikolę Grbicia i Andreę Sartorettiego, najlepszego siatkarza Europy w roku 2003.

    - To tak jakby zostać najlepszym graczem angielskiej Premiership w futbolu - uważa Gianluca Pasini, dziennikarz "La Gazzetta dello Sport" prowadzący klasyfikację Trofeo Gazzetta. - Nie ma tu żadnych premii finansowych, ale jest szacunek rywali i uznanie kibiców.

    Jak zaznaczają jednak we włoskiej gazecie nie jest to plebiscyt popularności. - Gdyby tak było, to pewnie liderem byłby Andrea Giani, najbardziej lubiany siatkarz Serie A1 - powiedział Pasini. - W tym przypadku jednak zawodnicy oceniani są przez dziennikarzy obserwujących spotkania ligowe, którzy na co dzień pracują w naszej gazecie. Można więc uznać, że to obiektywna ocena. Tym bardziej, że nie jest łatwo zyskać uznanie obcokrajowcowi. Jeśli jednak tak już się dzieje, oznacza to, że musi być naprawdę znakomitym siatkarzem, prezentującym wysoką formę - zakończył Pasini.

    - To miłe uczucie, być uznanym za najlepszego zawodnika ligi - przyznał Świderski. - Nie myślę jednak o tej klasyfikacji przed i w trakcie meczu, no może trochę po...

    Trofeo Gazzetta - po I rundzie rozgrywek:


    Sebastian Świderski - 50
    punktówNikola Grbić - 48
    Andrea Sartoretti - 44



  38. Powrót do góry    #128
    Stały bywalec
    Dołączył
    15-12-2002
    Postów
    1,065
    Kliknij i podziękuj
    42
    Podziękowania: 167 w 86 postach
    Łukasz Żygadło zadebiutował w lidze greckiej. Obok zazwyczaj budujących doniesień z Italii musi pojawić się łyżka dziegciu. Na dzień dobry wraz z kolegami z Panathinaikosu (również Dawidem Murkiem) wpadł pod walec zwany Iraklis Saloniki. Zderzenie było bolesne, w trzech rozegranych setach w zaledwie jednej partii gościom z Aten udało się przekroczyć magiczną barierę 20 punktów. Polak zapisał nawet inauguracyjny punkt, choć rozgrywającego ze zdobyczy się nie rozlicza. W zakresie swego podstawowego zadania trudno mu było zaprezentować pełną gamę możliwości, gdyż nazbyt często pojedynek przypominał strzelanie do kaczek w okresie łownym, przyjmujący PAO musieli uważać by serwisowe trafienia Stanleya, Baeva i spółki nie zakończyły się dla nich tragicznie. Biorąc jednak pod uwagę solidną skuteczność ataku partnerów, nasz zawodnik wywiązał się ze swej roli co najmniej przyzwoicie. Nieco żartobliwie temat stawiając, wypada zasugerować ryzkowną tezę, że Łukasz Żygadło nieopatrznie zamienił "siekierkę na kijek", gdyż więcej- i to znacznie- kłopotów Iraklisowi w Salonikach sprawiła PE Sosnowiec (wygrała seta, w jednym przegrywając na przewagi). W każdym razie popłoch na parkiecie był dziś niesamowity. Rozbity Panathinaikos został więc utwierdzony w pozycji defensywnej, doznając upokorzenia z rąk drużyny, z którą w przedsezonowych zapowiedziach miał rywalizować o tytuł.
    Tymczasem zespoły dzieli niestety różnica klasy, Panathiniakos w konfrontacji z najgroźniejszymi konkurentami nie ugrał choćby seta, przykre że i z Olympiakosem i dziś z Iraklisem nie podjął w ogóle walki.
    Co za tym idzie zadziwiające, ze tak przeciętna w bieżącym sezonie ekipa zapewniła sobie awans do kolejnej grupowej rundy Ligi Mistrzów, ale z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można zakładać, że wiele już w europejskich rozgrywkach nie zwojuje. Szkoda...
    Więcej o wydarzeniach w lidze greckiej już niedługo w SF.
    Pozdrawiam.
    AZS-CKM the leading polish teams

  39. Powrót do góry    #129
    Zaawansowany
    Dołączył
    29-01-2002
    Postów
    1,709
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Dziś przegrała Perugia Świdra 0:3 z Itas Trentino ale Seastian rozpoczął rok tak jak na najlepszego siatkarza Serie A przystało i zdobywając 20 puntków był najlepszym graczem na boisku. Świder został wybrany MVP meczu a jego skuteczność w ataku wynosiła 69%, nice gorzej było w przyjęciu - 46% poprawnego odbioru, 69% perfekcyjnego.

    Dla porównania Andrea Sartoretti, który również był bardzo wysoko w rankingu Gazzetta dello Sport zdobył w dzisiejszym meczu w Perugii 12 punktów a jego skuteczność wynosiła zaledwie 35%.

    W drużynie RPA nieźle wypadł też Lebl - 12 pkt. Zawiódł przede wszystkim Osvaldo Hernandez - zaledwie 5 pkt.
    Mostostal Azoty Kędzierzyn - Koźle
    Rpa Perugia


    [b]UNIA TARNÓW - DMP 2004[b]

  40. Powrót do góry    #130
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    Jeśli chodzi o Panathinaikos - tu jest duży problem na każdej pozycji, "martwi" środkowi, Murek w zespole (czyli od razu cyrki w ataku i bloki w sznurowadła w ważnych momentach, do tego jeszcze kontuzjowany), Platenik zarozumiały gówniarz na średnim poziomie i Novotny, który zna tylko jeden rodzaj ataku (mocno po przekątnej).

    A z drugiej strony: 5 zawodników o najwyższym na świecie poziomie zagrywki (Stanley, Ball, Gkiourdas, Baev i Kravarik) i jeden grający bardzo dobrze taktyczną - Hoff. Średnia wzrostu szóstki 203,3cm (policzyłem). To już jest wystarczający potencjał, żeby mecze wygrywały się same, szczególnie, gdy w przyjęciu są Murek, Stefanou i Platenik.

    A Iraklis można przecież rozwalić ich własną bronią - serwisem, bo ani Marios ani Toshko do orłów w przyjęciu nie należą.


  41. Powrót do góry    #131
    Użytkownik
    Dołączył
    07-11-2004
    Postów
    193
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    No, "Świder" mógł się naprawdę wściec po dzisiejszym meczu, zagrał bardzo dobrze, ale jego koledzy zaprezentowali wakacyjną formę i z będącym w ich zasięgu Itasem umoczyli 0:3. Oprócz Hernandeza, który dla zespołu jest równie ważny jak Świderski, fatalnie wypadł również Jan Hendrik Held. Świetny przed laty holenderski środkowy dobrze zagrywał, ale w pozostałych elementach wypadł żenująco, i to już w którymś meczu z rzędu. Mi się wydaje, że jeśli RPA nie zadba o lepszego środkowego, nie włączy się do walki o mistrzostwo. No i jeszcze Quique trzeba by wygnać.

    Arek Gołaś miał się nauczyć we Włoszech blokować ale jakoś opornie mu to idzie. Padwa wygrała ze zdecydowanym outsiderem Serie A, ale tylko 3:2. Gołaś zdobył 12 punktów, z czego aż 4 zagrywką, i 8 atakiem (skuteczność dobra, 73 procent). Miał w całym meczu, pięciosetowym, jeden wyblok. No ręce opadają. Dla porównania drugi środkowy Padwy, Rob Bontje, miał 1 wyblok i 6 bloków punktowych. Gołaś nawet drużynie, która w Polskiej lidze walczyłaby o środek tabeli, nie potrafił natrzaskać czap. Nasz znajomy Piotruś "uciekam bo mnie zawieszą za doping" Divisz natłukł 28 punktów. A Gołaś jak nie umiał blokować tak nie umie. Ktoś powie, że wszystko poza tym robi dobrze. Ale na jakiej on pozycji występuje - środkowy BLOKU, a nie środkowy ataku. On ma umieć blokować. Inaczej nie będzie jednym z najlepszych na świecie na tej pozycji. Chłopak nie ma sobie równych w ataku i zagrywa coraz lepiej. Tylko musi się nauczyć blokować, bo co to za środkowy co jest dziurą w bloku. Mam nadzieję że się nauczy, chociaż to takie "Contra spem spero".

  42. Powrót do góry    #132
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    1) Held powinien skończyć karierę, albo grać w czymś w rodzaju Piet Zoomers Apeldoorn (nie ma wstydu, tam jest już jeszcze większa legenda holenderskiego środka, Bas van de Goor).

    2) Gołaś blokować się już nie nauczy z kilku powodów:
    a) jest już za stary na znaczące modyfikacje techniczne;
    b) ma za chude ręce (naprawdę) - powierzchnia blokju wysoka, ale maleńka;

    3) Divoch odnalazł swoje powołanie, został najlepszym (albo jednym z dwóch, bo Pascual choć emeryt to w miarę krzepki) zawodnikiem najgorszego klubu Serie A.

    4) Świderski w przyszłym sezonie do Sisleya albo Maceraty. To, że Perugia zajmuje w miarę wysokie miejsce to głównie jego zasługa (wyobraźcie sobie teraz ten zespół z jakimś słabym Włochem na przyjęciu).

    5) Za co chcesz wywalać Kike, czy jak wolisz Quique??? Chłopak ma super przyjęcie, upierdliwą zagrywkę, przyatakować od czasu do czasu potrafi - jest trzecią opcją ataku na skrzydle i tyle. On ze swoich zadań wywiązuje się moim zdaniem solidnie - no chyba, że zakładasz przyjście do Perugii jakiegoś "nadzwyczajnego atlety", typowego lewoskrzydłowego ataku, w rodzaju Dante, Baeva, Chtieja, czy Dembończyka ;p.

    PS: niech ktoś napisze jak tam Marcin Kasprzak w silnej lidze cypryjskiej, czy Nea Salamina Famagusta pokonała Apoel Nikozja? :)

  43. Powrót do góry    #133
    Stały bywalec
    Dołączył
    22-11-2003
    Postów
    1,176
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    DIVIS !!!! nooo wreszcie:) Skywalker skad masz info o lidze włoskiej??
    podaj link proszę.

  44. Powrót do góry    #134
    Zaawansowany
    Dołączył
    20-05-2002
    Postów
    2,280
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    www.legavolley.it - ale mógłbyś spojrzeć parę postów wcześniej.

  45. Powrót do góry    #135
    Stały bywalec
    Dołączył
    05-04-2003
    Postów
    678
    Kliknij i podziękuj
    0
    Podziękowania: 0 w 0 postach
    http://www.legavolley.it/2003/index.asp
    Klikasz na RISULTATI - CLASSIFICHE i masz aktaulne wyniki. Jeśli chcesz pozanć dokładne statystyki, to klikasz na wynik interesującego Cię meczu. A Divisa szukaj w Teleunit Gioia del Colle.
    Pozdr.
    ---
    Edit. I znowu Szatan lepszy! :)

Strona 3 z 12 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •