Dotąd byłam przekonana ,że w Polsce nie ma niewolnictwa,ale pomylilam się.W Pile jednak występuje,bo jak mam określić takie postępowanie?
Balbincia o niewolnictwie w przykładzie Miska pisalem wczesniej.Widze, ze przychylasz sie do mojego stwierdzenia.)

Robi sie walka o przetrwanie.
Pila chce zarobic na Misku, Robert chce sie uwolnić od pracodwacy,który zalega mu wynagrodzenia, przyszly pracodawca chce go przyjąć ale problem robi się za jaką kwotę ?! Są pewne granice.

Przeczekac rok,pojezdzic nadal w Pile i moze za rok uwolnie sie od Pily..??Moze to dla Roberta byłoby dobre...:(